Blog - Strona 1225 z 1487 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1225

EIB: Nie warto oszczędzać na rozszerzeniach ubezpieczeń flotowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo stabilizacji cen ubezpieczeń komunikacyjnych, właściciele flot konsekwentnie dążą do obniżenia składki. EIB radzi jednak, aby do oszczędności podchodzić ostrożnie i nie rezygnować z kluczowych dla flot elementów ochrony – rozszerzeń pozwalających na ustalenie indywidualnych stawek napraw czy likwidację szkód umyślnych.

– Zdaję sobie sprawę, że wydatek na ubezpieczenie potrafi być istotną pozycją w kosztach operacyjnych floty. Nawet teraz, kiedy w ostatnich 2–3 latach ceny ubezpieczeń komunikacyjnych ustabilizowały się, a nawet można dostrzec niewielką tendencję spadkową. Przewoźnicy i właściciele flot borykają się jednak ze znacznie zmniejszoną skalą przychodów, stąd też chęć oszczędności również na ubezpieczeniach wydaje się zachowaniem oczywistym. Na ochronie nie warto jednak oszczędzać. Co więcej, w umowie ubezpieczenia dla floty mogą być uwzględnione niektóre zdarzenia i okoliczności, które co do zasady są wyłączone spod ochrony w warunkach standardowych polis – wskazuje Piotr Podborny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Klientów Korporacyjnych EIB.

Wiąże się to oczywiście z wyższą składką, ale ta dodatkowa kwota jest nieporównywalnie niższa od ewentualnych skutków finansowych wypadków, które przy braku ubezpieczenia trzeba pokryć z własnej kieszeni. Dlatego EIB radzi, aby rozważyć zakup polisy o kilka procent droższej, oszczędzając dzięki temu w przyszłości nawet miliony. Broker przypomina, że według analiz Polskiej Izby Ubezpieczeń średnia wartość szkody z OC ppm. to niemal 7 tys. zł a z AC – blisko 6 tys. zł. A wartość szkód wyrządzanych przez pojazdy ciężarowe czy autobusy potrafi być jednak wielokrotnie wyższa.

EIB wskazuje, że jest kilka obszarów ochrony, których warunki można negocjować. Jednym z podstawowych wyłączeń ochrony dla ubezpieczeń dobrowolnych są zdarzenia umyślne. Jednak w przypadku ubezpieczeń dla flot można taką ochronę uwzględnić. Zakłady mają na uwadze, że w firmie zatrudniającej wielu kierowców jedni mogą prowadzić pojazd zbyt brawurowo lub doprowadzić do wypadku w wyniku zaniedbania. Podobnie wygląda sytuacja z utratą prawa do prowadzenia pojazdów. EIB przypomina, że zazwyczaj ubezpieczyciel godzi się na ochronę tylko przez jakiś czas – limit dni od odebrania uprawnień (np. miesiąc). Może też dojść do sytuacji, gdy kolizję na terenie firmy spowoduje pracownik zaplecza technicznego, który nie miał w ogóle uprawnień do prowadzenia danego pojazdu.

– W takim przypadku można się umówić z towarzystwem ubezpieczeń na honorowanie pozwoleń wewnętrznych do poruszania się na obszarze zamkniętym. Pamiętajmy, że podstawą skutecznego ubezpieczenia jest dialog z ubezpieczycielem, który z mojego doświadczenia zazwyczaj kończy się porozumieniem i warunkami ochrony, z których obie strony są zadowolone – radzi Piotr Podborny.

Istotnym elementem umowy są też warunki likwidacji szkód.

– Czasem warto postawić na swoim już w zapytaniu kierowanym do ubezpieczyciela lub w SIWZ w przypadku jednostek publicznych. Na co można się umówić z ubezpieczycielem? Na uproszczone procedury dla szkód do określonej wartości, indywidualne stawki za części zamienne, bo ubezpieczony ma umowę z dostawcą, czy cenę roboczogodziny, gdy samodzielnie prowadzimy naprawy – dodaje Piotr Podborny.

(AM, źródło: Brandscope)

AXA: Co perskie sprzedać Persom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

AXA sprzedała za 269 mln dol. swój biznes w regionie Zatoki Perskiej. Francuski gigant ubezpieczeniowy zmienia perspektywę i wychodzi z niektórych inwestycji zagranicznych, aby wzmocnić swoje finanse w okresie pandemii.

Będące przedmiotem transakcji udziały w AXA Gulf, AXA Cooperative Insurance Co. i AXA Green Crescent Co nabyła Gulf Insurance Group z siedzibą w Kuwejcie. Głównym udziałowcem w tej grupie jest kanadyjski Fairfax Financial Holdings Ltd.

AXA stara się pozyskiwać fundusze przez zbywanie operacji peryferyjnych pod kierownictwem dyrektora generalnego Thomasa Buberla, który po dokonaniu w 2018 r. zakupu XL Group za 15,3 mld dol. chce skupić się na ubezpieczeniach majątkowych i wypadkowych. Dąży też do wzmocnienia swoich buforów kapitałowych, ponieważ pandemia obciąża zyski ubezpieczyciela.

– Ta transakcja jest kolejnym krokiem AXA na drodze upraszczania – podsumował Buberl. Wcześniej ubezpieczyciel zastanawiał się nad sprzedażą swojego biznesu w Singapurze i firmy ubezpieczeń ogólnych w Malezji, a także prowadził rozmowy o sprzedaży przedsięwzięcia w Grecji. Teraz w ramach transakcji w Zatoce Perskiej tamtejszy konglomerat Yusuf Bin Ahmed Kanoo sprzeda swoje udziały w AXA Gulf i AXA Cooperative Insurance. Całkowita wartość sprzedaży na rzecz Gulf Insurance Group wynosi 475 mln dol. Grupa nabywa biznes skoncentrowany głównie na ubezpieczeniach zdrowotnych i majątkowych, zatrudniający ponad 1000 pracowników i posiadający milion klientów. Sprzedaje w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bahrajnie, Omanie i Katarze.

Zyski i przychody brutto z działalności AXA w regionie Zatoki Perskiej w 2019 r. wyniosły odpowiednio 25 i 851 mln euro. Z kolei Gulf Insurance posiada jedną z największych sieci ubezpieczeniowych na Bliskim Wschodzie i w Afryce Płn. Skonsolidowane aktywa grupy na dzień 30 września wynosiły 2,8 mld dol.

(AC, źródło: Bloomberg)

Moody’s: Akwizycje brokerskie nabierają tempa

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Brokerzy ubezpieczeniowi zwiększyli tempo akwizycji w drugiej połowie 2020 r., po przerwie w II kwartale związanej z pandemią i ostrym wyhamowaniem gospodarki – zauważa w raporcie Moody’s Investors Service.

Sektor private equity oraz niskie stawki kredytów będą motorem dalszej konsolidacji brokerów, która w ciągu ostatniego dziesięciolecia, z transakcjami zawartymi do połowy listopada 2020 r. włącznie, wykazywała stabilny wzrost. Dla przykładu, liczba transakcji w USA wynosiła 296 w 2011 r., 354 w 2012 r., 254 w 2013 r., 382 w 2014 r., 497 w 2015 r., 473 w 2017 r., 606 w 2018 r., 596 w 2019 r., a do chwili obecnej w 2020 r. zawarto ich 447 – wynika z danych SNL Financial (wywiadowni należącej do S&P).

Większość akwizycji dotyczy zakupu przez średniej wielkości firmy brokerskie mniejszych platform albo podmiotów wchłoniętych. Niemniej jednak amerykański sektor brokerski jest wciąż rozdrobniony, złożony z tysięcy podmiotów prowadzących działalność brokerską i agencji na terenie całych Stanów Zjednoczonych.

Wiele z wiodących 20 firm brokerskich rozrosło się dzięki połączeniu organicznego wzrostu z akwizycjami.

„Nabywcy dążą do zwiększenia swojego zasięgu geograficznego, możliwości produktowych, wydajności kosztowej i rynkowej siły przebicia wobec ubezpieczycieli. Sprzedający z kolei chcą zmiany w strukturze własności i w zarządzaniu, dostępu do specjalistycznej wiedzy produktowej, większego budżetu na technologię i lepszych warunków od ubezpieczycieli” – wyjaśnia raport Moody’s.

W ciągu ostatniej dekady wolumen transakcji brokerskich rósł za sprawą firm private equity, ponieważ doceniają one dobrą charakterystykę kredytową firm brokerskich, wykorzystanie dostępności finansowania długiem i niskie stopy procentowe.

Udział transakcji finansowanych przez private equity wzrósł z ok. 25% przed 10 laty do ok. 70% obecnie.

„Czterech najbardziej aktywnych akwizycyjnie brokerów pod względem liczby transakcji w pierwszych 9 miesiącach 2020 r. to: Acrisure, BroadStreet Partners, Hub International Ltd. i AssuredPartners/ Przy łatwym dostępie do finansowania długiem, sponsorzy z sektora private equity doprowadzą do zwiększenia presji na zakupy” – stwierdzono w raporcie.

Konsolidują się także najwięksi globalni brokerzy. W kwietniu 2019 r. Marsh & McLennan nabył Jardine Lloyd Thompson za 5,6 mld dol., zwiększając dzięki temu swoje urocznione przychody o ok. 13%.

Kolejna wielka transakcja to fuzja Aon i Willis Towers Watson, zapowiedziana w marcu 2020 r. i zaakceptowana przez udziałowców w sierpniu. Zamknięcie procesu spodziewane jest w pierwszej połowie 2021 r. W efekcie powstanie największy na świecie broker ubezpieczeniowy z przewidywanymi obrotami ok. 20 mld dol.

Według Moody’s perspektywa na 2021 r. dla brokerów ubezpieczeniowych jest stabilna. Odzwierciedla ona nastanie normalizacji gospodarczej, wzrost stawek w ubezpieczeniach majątkowych i zdrowy model biznesowy branży.

AC

Jak ubezpieczano na kolejowym szlaku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Urząd Transportu Kolejowego zbadał, w jakim stopniu przewoźnicy w 2019 r. wywiązali się z obowiązku posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w ustalonej prawem wysokości. Z informacji zebranych przez UTK wynika, że wszyscy przedsiębiorcy spełnili minimalne wymagania w tym zakresie, co stanowi poprawę względem poprzedniego roku.

Minimalne wymagania w zakresie OC to: 100 tys. euro dla operatorów kolei wąskotorowej, 250 tys. euro dla przewoźników wykonujących przewozy po infrastrukturze, której są zarządcą i 2,5 mln euro dla pozostałych.

W tej ostatniej grupie 51% podmiotów ubezpieczyło się na sumę wyższą od minimalnego limitu. Średnia suma gwarancyjna dla wszystkich przewoźników wyniosła 34 mln zł, dla pasażerskich – 57,5 mln zł,  a dla towarowych – 30,5 mln zł.

Przewoźnicy pasażerscy ubezpieczeni na kwoty wyższe od 100 mln zł zrealizowali w 2019 r. 73% pracy przewozowej, natomiast przewoźnicy towarowi ubezpieczeni na takie sumy zrealizowali prawie 53% ogólnej pracy przewozowej.

– Obserwuję zwiększającą się świadomość przewoźników kolejowych w zakresie wymaganego zabezpieczenia finansowego odpowiedzialności cywilnej. Przepisy ustanawiają optymalne minimum ubezpieczenia niezbędne dla prowadzenia działalności przewozowej. Jednak część przewoźników świadomie zwiększa sumę zabezpieczenia, biorąc pod uwagę zakres swojej działalności – podsumowuje dr Ignacy Góra, prezes Urzędu.

(AM, źródło: UTK)

Innowacje, automatyzacja, digitalizacja

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

InterRisk przechodzi transformację cyfrową. Wdrożone zostały innowacje w obsłudze szkód i procesach wewnętrznych. Zastosowano kompleksowe rozwiązania, dzięki którym organizacja wykorzystuje szeroki zakres zautomatyzowanych narzędzi i możliwości dostosowanych do potrzeb.

Jednym z głównych założeń była zasada łatwego i szybkiego procesu. Skupiono się na prostym języku komunikacji, ograniczeniu liczby wymaganych dokumentów i zoptymalizowaniu procesu likwidacji szkody.

Wprowadzone innowacje mają na celu długofalową transformację i kreowanie przyszłości, w której nie ma miejsca na przypadek.

Moduł kierowalności

Silnik kierowalności to inteligentna segmentacja szkód, wykorzystująca zaawansowane analizy. Już w trakcie rejestracji szkody zbierane są dane, które poprzez zaawansowane narzędzia analityczne oraz zdefiniowane reguły pozwalają zaproponować klientowi tryb likwidacji szkody o największym prawdopodobieństwie jego akceptacji.

Automatyzacja wyboru ścieżki i dynamiczny skrypt wewnątrz procesu rejestracji szkody, który na bieżąco odczytuje potrzeby klienta, to innowacyjne rozwiązanie. Nie tylko w istotny sposób usprawnia procesy w ramach organizacji, ale przede wszystkim zwiększa satysfakcję klienta z procesu likwidacji szkody. W konsekwencji potrzeby klienta są trafniej odczytywane, a sam proces likwidacji jest do nich dostosowany.

Robert Kruszewski

Zmiany w rejestracji szkód

Zmiany na etapie rejestracji szkód są ściśle związane ze zmianami, jakie wprowadzono w module kierowalności. Odpowiednie walidacje oraz stworzenie skryptów w call center z udziałem psychologa behawioralnego skutkują maksymalnym zwiększeniem ergonomii pól wypełnianych przez konsultantów.

Dodatkowo, po rejestracji szkody system automatycznie przydziela likwidatora, uwzględniając specyfikę danej szkody oraz obciążenie pracowników, a także załącza do teczki nagranie z przeprowadzonej rozmowy z klientem.

Mechanizmy przydziału likwidatora oraz podłączania rozmów telefonicznych znalazły zastosowanie również w późniejszych etapach likwidacji, co także zoptymalizowało proces obsługi szkody.

Aplikacja do samodzielnej likwidacji szkód

Jedną z najszybszych ścieżek likwidacji szkody jest ścieżka z wykorzystaniem aplikacji mobilnej, umożliwiająca klientowi samodzielne przeprowadzenie procesu likwidacji. Jest to intuicyjna aplikacja, przeznaczona do ubezpieczeń komunikacyjnych OC/AC, NNW oraz majątkowych.

Po zarejestrowaniu szkody klient odbiera SMS z odnośnikiem do aplikacji mobilnej online, w której podaje numer konta do wypłaty, dodaje zdjęcia szkody i jej dokumentację, a następnie na wirtualnej makiecie uzupełnia niezbędne informacje o zdarzeniu. Trwa to kilka minut. Na tej podstawie wyceniana jest wartość szkody i w krótkim czasie odsyłana jest wycena.

W przypadku akceptacji odszkodowanie może się pojawić na koncie klienta w dwa dni. Dzięki temu rozwiązaniu uproszczono i przyśpieszono proces wypłaty odszkodowania.

Wprowadzenie foto- i wideooględzin

Stworzona została również aplikacja do foto- i wideooględzin dla rzeczoznawców. Pozwala ona na zdalne połączenie się z urządzeniem klienta w celu wykonania dokumentacji szkody. Rzeczoznawca nie musi już osobiście uczestniczyć w oględzinach, co w obecnych czasach jest bardzo często wykorzystywane i doceniane.

Aplikacja daje dwie możliwości pozyskiwania dokumentacji szkodowej:

  • wideooględziny – rzeczoznawca nawiązuje wideopołączenie i w trybie online widzi obraz z kamery urządzenia klienta, mogąc jednocześnie prowadzić rozmowę. To rzeczoznawca sam kompletuje dokumentację, instruując użytkownika, jak ma kierować obraz z kamery,
  • fotooględziny – klient otrzymuje link do aplikacji, która prowadzi go krok po kroku, podpowiadając, jak ma wykonać prawidłowe zdjęcia dla rzeczoznawcy. W tym trybie klient samodzielnie wykonuje oględziny, a po ich zakończeniu fotografie automatycznie są przesyłane do rzeczoznawcy.

Dzięki temu rozwiązaniu ograniczony został bezpośredni kontakt z klientem oraz w dużym stopniu przyśpieszony został proces likwidacji.

Automatyczne pozyskiwanie danych z bazy UFG

W kolejnym kroku, w ramach transformacji wewnętrznych procesów likwidacji szkód, zastosowany został mechanizm automatycznego pobierania danych z bazy UFG. Za pomocą integracji z modułem udostępniania informacji dotyczących wypadków drogowych różnicowo pobierane są wszystkie udostępnione dane, w których przynajmniej jeden uczestnik posiadał na czas zdarzenia polisę w InterRisk.

Oznacza to, że każdorazowo pobierane są nowe notatki oraz zaktualizowane ich wersje. Dane dotyczące zdarzeń pobierane są raz dziennie w formacie XML, zapisywane w systemie, a następnie przetwarzane w przystępny dla likwidatora zapis. Taka notatka z policji, po zastosowaniu odpowiednich algorytmów identyfikacji zdarzenia, może zostać załączana automatycznie do szkody w formacie PDF w dwóch momentach:

  • po zarejestrowaniu zdarzenia w systemach InterRisk,
  • po okresowym zasileniu bazy nowymi notatkami.

System sprawdza, czy do szkody podłączona została odpowiednia notatka w aktualnej wersji i, w przypadku konieczności, załącza nową notatkę.

Wdrożone narzędzia uwalniają likwidatorów od prostych, powtarzalnych działań. W konsekwencji skrócony został średni czas likwidacji szkody, zminimalizowane zużycie oraz obieg papieru, a także zwiększono efektywność działań.

Automatyczna wysyłka pism

Dopełnieniem cyfrowego procesu likwidacji szkód było wprowadzenie narzędzia umożliwiającego wysyłanie pism bez udziału konsultanta w call center lub likwidatora. Na podstawie zaawansowanych algorytmów oraz kryteriów biznesowych zautomatyzowano proste, powtarzalne pisma i monity wysyłane w toku likwidacji szkód.

W ten sposób nie tylko przyśpieszono obieg korespondencji, ale także uwolniono czas pracy likwidatora oraz obniżono ryzyko błędów ludzkich, pamiętając przy tym o bezpieczeństwie danych oraz jakości i efektywności działań.

Wdrożone innowacje stanowią zatem kompleksowe rozwiązanie w zakresie likwidacji szkód zarówno dla organizacji, jaki i klientów. Dzięki nim proces likwidacji jest zautomatyzowany, a InterRisk buduje wizerunek technologicznego partnera.

Robert Kruszewski
zastępca dyrektora Departamentu Masowej Likwidacji Szkód w InterRisk

Piotr Kuszewski nowym prezesem PTE PZU

0
Piotr Kuszewski

26 listopada Marek Sakowski złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa zarządu oraz z członkostwa w tym organie PTE PZU, ze skutkiem na dzień 31 grudnia 2020 roku. Jednocześnie rada nadzorcza spółki powołała do jej zarządu Piotra Kuszewskiego, powierzając mu funkcję prezesa. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia, pod warunkiem udzielenia przez Komisję Nadzoru Finansowego zezwolenia na powołanie oraz nie wcześniej niż od dnia 1 stycznia 2021 roku.

Dr Piotr Kuszewski jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej na kierunkach metody ilościowe i systemy informacyjne (2001) oraz ekonomia (2001), a także Northwestern University (MA – 2005, PhDcandidate). Uzyskał stopień doktora w Kolegium Analiz Ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w 2011 roku. Dr Piotr Kuszewski był stypendystą Center for Study of Industrial Organization na Northwestern University oraz programu Socrates na Universidade Lusófona w Lizbonie. Jest członkiem Stowarzyszenia TopTen.

Nowy prezes PTE PZU przyszedł do towarzystwa z PGE Domu Maklerskiego, gdzie sprawował funkcję prezesa. Wcześniej pracował m.in. w April, gdzie był regionalnym menadżerem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej oraz Country Menadżerem na Polskę. Ponadto był związany m.in. z Bankiem Gospodarstwa Krajowego oraz Digital Care.

(AM, źródło: PZU, SGH, LinkedIn)

Nietypowa kampania Nationale-Nederlanden

0

Nationale-Nederlanden w swojej nowej kampanii „#ZgubiłemSwojeJa” zachęca ludzi do odnalezienia zagubionego „Ja”, zwracając w ten sposób uwagę na to, że troszczymy się w życiu o tak wiele rzeczy, iż zapominamy przy tym o sobie. Ambasadorami akcji zostali dziennikarz Marcin Prokop, blogerka kulinarna i osobowość telewizyjna Daria Ładocha, blogerka lifestylowa i autorka książki „Mam wątpliwość” Aleksandra Radomska oraz rekordzista Polski w maratonie Henryk Szost.

– Celem naszej akcji jest zwrócenie uwagi Polaków na to, że w zabieganej codzienności bierzemy na siebie tak wiele obowiązków, iż ich realizacja odbywa się czasem kosztem nas samych i naszego zdrowia. Konsekwencją tego są choroby cywilizacyjne. Dlatego, już po raz kolejny, chcemy przypomnieć, że dbając o siebie, możemy lepiej zadbać o wszystko, co dla nas ważne – mówi Marta Maszewska-Danielewicz, dyrektor ds. komunikacji marketingowej i marki Nationale-Nederlanden.

Kampania realizowana jest w sposób niestandardowy. W jej pierwszym etapie (24 do 26 listopada) z wpisów w mediach społecznościowych zaangażowanych w akcję ambasadorów, ze wszystkich wyrazów zniknęły cząstki „Ja”. Dodatkowo na 24 godziny zniknęły również ze strony głównej oraz artykułów w portalu naTemat.pl. Miało to zaintrygować odbiorców oraz zachęcić ich do interpretacji zmiany. O tym, że jest to element większej kampanii, dowiedzieli się 26 listopada, kiedy w social mediach Darii Ładochy i Marcina Prokopa zostały opublikowane video, w których ambasadorzy nawiązują do zgubionego „Ja”. Tej fazie kampanii towarzyszą hashtagi #ZgubiłamSwojeJa i #ZgubiłemSwojeJa.

– Prowadzimy coraz intensywniejsze życie rodzinne i zawodowe, a szalone tempo sprawia, że w natłoku obowiązków zapominamy o naszym zdrowiu. Poza sobą samym czuję się odpowiedzialny także za swoich najbliższych, bo jeśli coś mi się stanie, to ich także to dotknie. Powinniśmy więc złapać oddech i zastanowić się, jak o siebie zadbać – mówi Marcin Prokop.

W kolejnych etapach ambasadorzy będą zwracać uwagę odbiorców na problem zapominania o samym sobie i o swoim „Ja”, a także zachęcać do podejmowania aktywności, które mogą pomóc w jego odnalezieniu. Publicznie rzucą sobie także wyzwania, które ich samych zmotywują do skuteczniejszego zadbania o swoje zdrowie. Część z nich będzie opierać się na podjęciu aktywności biegowych, a w ich realizacji wsparcie stanowić będą trenerzy projektu CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden.

– Celem naszych mini wyzwań będzie pokazanie na własnym przykładzie, jak małymi krokami można zacząć wprowadzać zmiany w swoim życiu. Jak wzmocnić kondycję, zadbać o samopoczucie i znaleźć czas na profilaktykę zdrowia – mówi Daria Ładocha.

Działania contentowe potrwają do połowy grudnia.

Wideo ambasadorów kampanii:

Marcin Prokop: https://www.instagram.com/p/CIC2qqCB2Wv/

Daria Ładocha: https://www.instagram.com/p/CIC3xQan_fj/

Współpraca z naTemat.pl spot na You Tube: 

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden)

Stawki dopłat do polis rolnych czekają na podpis premiera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

27 listopada do podpisu premiera zostało skierowane rozporządzenie autorstwa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, określające wysokości dopłat do składek z tytułu ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich wymienionych w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich na rok 2021.

W rozporządzeniu przewiduje się udzielanie dopłat ze środków budżetu państwa do składek z tytułu zawarcia przez producentów rolnych z zakładami ubezpieczeń umów ubezpieczenia:

  1. upraw rolnych (zbóż, kukurydzy, rzepaku, rzepiku, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek, ziemniaków, buraków cukrowych lub roślin strączkowych – od zasiewu lub wysadzenia do ich zbioru) od ryzyka wystąpienia szkód spowodowanych przez huragan, powódź, deszcz nawalny, grad, piorun, obsunięcie się ziemi, lawinę, suszę oraz ujemne skutki przezimowania lub przymrozki wiosenne – w wysokości 65% składki do 1 ha uprawy;
  2. zwierząt gospodarskich (bydła, koni, owiec, kóz, drobiu lub świń) od ryzyka wystąpienia szkód spowodowanych przez huragan, powódź, deszcz nawalny, grad, piorun, obsunięcie się ziemi, lawinę oraz w wyniku uboju z konieczności – w wysokości 65% składki do 1 sztuki.

Zgodnie z danymi dotyczącymi ubezpieczenia upraw rolnych z dopłatami z budżetu państwa, powierzchnia ubezpieczonych upraw wynosi rocznie ok. 3,9 mln ha, a zawieranych jest ok. 210 tys. umów ubezpieczenia upraw rolnych. Natomiast liczba ubezpieczonych zwierząt gospodarskich wynosi ok. 19 mln sztuk rocznie (w tym głównie drobiu), a liczba zawartych umów ubezpieczenia wynosi ok. 890.

(AM, źródło: Rządowe Centrum Legislacji)

Assistance w prezencie od Porówneo

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Każdy kierowca, który do 7 grudnia kupi dowolną polisę za pośrednictwem porównywarki ubezpieczeń Porówneo, dostanie w prezencie usługę assistance. Oferta dotyczy wszystkich pojazdów bez względu na ich wiek.

Kierowca będzie mógł skorzystać z interesującego zakresu assistance od Porówneo jeden raz podczas obowiązywania umowy ubezpieczenia. Gdy przytrafi mu się awaria lub kolizja na drodze, współpracująca z Porówneo Mondial Assistance zorganizuje i pokryje koszty usprawnienia pojazdu na miejscu zdarzenia*. Assistance zadziała również, gdy zatankowane zostanie niewłaściwe paliwo lub kluczyki zostaną zgubione bądź zatrzaśnięte wewnątrz auta. Nawet w przypadku przebicia opony ubezpieczyciel zorganizuje i pokryje koszty jego wymiany na koło zapasowe będące na wyposażeniu pojazdu. Natomiast w sytuacji gdy usprawnienie pojazdu na miejscu zdarzenia nie będzie możliwe, ubezpieczyciel zorganizuje i pokryje koszty holowania pod wskazane miejsce.

*Z wyłączeniem kosztów materiałów i części zamiennych użytych do usprawnienia.

(AM, źródło: Porówneo)

Wrocławski neon PZU znowu świeci

0
Źródło zdjęcia: PZU

W weekend przeprowadzono montaż neonu, który po renowacji sfinansowanej przez PZU ponownie zabłyśnie na dachu kamienicy na Placu Kościuszki we Wrocławiu. Reklama „Ubezpiecz mieszkanie w PZU” to jeden z najbardziej znanych wrocławskich neonów, który od lat tworzy historyczny krajobraz tego miasta.

Neon PZU został zdemontowany w czerwcu i przeszedł gruntowną renowację. Zostały wymienione wszystkie elementy napisu wraz z postaciami i instalacją.

 – Mamy świadomość, że wrocławianie zżyli się z naszą reklamą. Przez lata wpisała się w pejzaż miasta, a ponieważ ma także walor artystyczny i historyczny, podjęliśmy decyzję o renowacji i ponownej instalacji neonu – mówi Marcin Stefaniak, dyrektor Biura Komunikacji Korporacyjnej PZU.

Neonowa reklama PZU to ostatnia animowana instalacja we Wrocławiu. Neon według projektu Jerzego Werszlera  pierwszy raz zaświecił w 1975 r. Od tamtego czasu przeszedł kilka modyfikacji i dziś przedstawia napis „Ubezpiecz mieszkanie w PZU”, od którego odbijają się skradający się włamywacze.

– Pamiętam, że przyszło zlecenie z PZU na zaprojektowanie neonu do hasła „Ubezpiecz mieszkanie w PZU”. Na kartce papieru ołówkiem dorysowałem do niego czterech uciekających złodziejaszków. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę i pomysł wszystkim się spodobał. Projekt po uzgodnieniach i uzyskaniu pozwoleń został wyskalowany. Zaznaczyłem wszystkie elektrody, rozpisałem programowanie i kolorystykę rurek i wtedy bardzo szybko zaczęła się już produkcja reklamy PZU – tak pracę nad popularną iluminacją PZU wspomina Jerzy Werszler, autor kilkuset neonów na terenie Dolnego Śląska.

(AM, źródło: PZU)

18,341FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie