Blog - Strona 1226 z 1487 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1226

Generali wspiera drużynę Vive Kielce

0
Źródło zdjęcia: Generali

Już kilkanaście meczów z logo Generali na strojach rozegrali zawodnicy Vive Kielce. Ubezpieczyciel współpracuje z jednym z najlepszych zespołów piłki ręcznej mężczyzn od początku tego sezonu.

Współpraca między Generali a Vive Kielce została ogłoszona podczas konferencji prasowej na początku września. Logo ubezpieczyciela widnieje na spodenkach zawodników, a reklama Generali wyświetlana jest na bandach podczas meczy Superligi rozgrywanych w Kielcach. Współpraca będzie realizowana przez cały sezon rozgrywek.

– Bardzo się cieszę, że możemy wspierać drużynę, która od lat osiąga sukcesy i dostarcza satysfakcji rzeszom kibiców w całym kraju oraz z powodzeniem występuje na arenie międzynarodowej. Niezwykłe zaangażowanie nie tylko piłkarzy, ale i kadry trenerskiej oraz osób związanych z klubem, a także profesjonalizm i pasja to wartości, które są bliskie również nam i naszym agentom. Współpracując z Vive Kielce, chcemy wzmocnić znajomość naszej marki nie tylko w regionie świętokrzyskim, ale też w całej Polsce. Jest to doskonałe uzupełnienie kampanii reklamowej, w której promujemy naszych agentów, podkreślając, jak z empatią i zaangażowaniem pomagają naszym klientom indywidualnie dopasować ubezpieczenia, rozumieją ich nadzieje i marzenia – mówi Bartosz Kwieciński, dyrektor marketingu i sprzedaży bezpośredniej Generali Polska.

(AM, źródło: Generali)

InterRisk wyróżniony za przyjazne podejście do mediacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

InterRisk był jednym z siedmiu podmiotów działających na rynku ubezpieczeń, które zostały wyróżnione w plebiscycie Komisji Nadzoru Finansowego „Instytucja finansowa przyjazna mediacji”. To już drugi z rzędu taki laur dla ubezpieczyciela.

– InterRisk kolejny raz został doceniony za przychylne nastawienie do negocjacji z klientami. Staramy się słuchać naszych klientów i wychodzić naprzeciw ich potrzebom. To dla nas niezwykle ważne, ponieważ otrzymane wyróżnienie potwierdza, że nasze działania, nastawione na współpracę z klientem, zostały dostrzeżone i nagrodzone – podkreślił Piotr Narloch, prezes zarządu InterRisk.

Poza InterRisk wyróżnienie otrzymało również sześć instytucji rynku ubezpieczeń. Więcej na ten temat:

(AM, źródło: InterRisk)

Esaliens wzmacnia kompetencje na rynku technologii medycznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Esaliens buduje grupę doradczą złożoną z wybitnych specjalistów sektora medycznego. W jej skład wszedł już profesor dr hab. Paweł Burchardt, kardiolog, specjalista chorób wewnętrznych i biolog molekularny.

Paweł Burchardt jest autorem kilkudziesięciu prac z obszaru nauk podstawowych i klinicznych, publikowanych w prestiżowym piśmiennictwie branżowym (indeks Hirscha 13). To także autor patentów z zakresu farmakologii klinicznej. Ma ogromne doświadczenie w tworzeniu, prowadzeniu, a także recenzowaniu i krytycznej ocenie przedsięwzięć naukowych.

– Aktywa tematyczne wymagają aktualizowanej na bieżąco specjalistycznej wiedzy. Nieoceniona jest też praktyka w danej dziedzinie. Mamy wielką satysfakcję, że udało nam się pozyskać do współpracy ze świata nauki tak znakomitego eksperta, jak profesor Paweł Burchardt. Liczymy, że jako konsultant wzbogaci on nasze działania edukacyjne o pryzmat praktyki medycznej. Warto podkreślić, że pan profesor jest niekwestionowanym autorytetem merytorycznym – uhonorowany został przez Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne tytułem Fellow of the ESC (FESC), przyznawanym kardiologom za znaczące osiągnięcia w tej dziedzinie medycyny – podkreśla Norbert Talarczyk, członek zarządu Esaliens TFI.

– Świat zmienia się na naszych oczach. Robotyzacja i sztuczna inteligencja stosowane w medycynie oddziałują na globalną gospodarkę i wpływają na życie społeczne. Zespół Esaliens bacznie obserwuje te zmiany i wykorzystuje je, budując portfele odpowiadające na potrzeby najbardziej wymagających klientów. Inwestorzy detaliczni mają do wyboru szeroką gamę produktów służących długoterminowemu oszczędzaniu, ale proponujemy też interesujące rozwiązania dla inwestorów oczekujących alternatywnych sposobów inwestowania – mówi Norbert Talarczyk.

Esaliens TFI przygląda się też innym możliwościom inwestycyjnym, na których bazować mogą produkty tematyczne. Analizuje nowe trendy w pracach nad dostarczeniem zdrowej żywności, w ekologii czy tzw. spółkach ESG, odpowiedzialnych społecznie i kierujących się etyką i troską o środowisko.

(AM, źródło: Esaliens)

Euler Hermes: Druga fala Covid-19 pogorszyła prognozy na przyszły rok

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Aktywność gospodarcza w Polsce wyraźnie wzrosła w III kwartale 2020 r., ale nowa blokada (lockdown) doprowadziła kraj do drugiego dna recesji w IV kwartale. Analitycy Euler Hermes szacują, że krótkoterminowy koszt ekonomiczny lockdownu nr 2 będzie stanowił jedynie około połowy skutków gospodarczych, jakie nasz kraj poniósł w okresie pierwszej fali pandemii. W rezultacie prognozowany jest spadek realnego PKB.

Zdaniem ekspertów ubezpieczyciela, krótkoterminowy koszt gospodarczy drugiego etapu lockdownu będzie miał wpływ na polską gospodarkę odpowiadający 50% tego, który nasz kraj poniósł w okresie od marca do maja. Wynika to z faktu, że nowo wprowadzane środki są bardziej ukierunkowane, trafiają głównie do sektorów usługowych najbardziej podatnych na wpływ Covid-19 i są mniej restrykcyjne niż na wiosnę. Co więcej, zakłócenia w funkcjonowaniu łańcuchów dostaw są teraz dosyć ograniczone. Mniejszy wpływ drugiego lockdownu na gospodarkę wynika także z udziału sektora usług w wytwarzanej wartości dodanej, który jest w Polsce, podobnie jak w całej Europie Środkowo-Wschodniej, niższy niż w krajach zachodnioeuropejskich.

Prognoza poprawy sytuacji w 2021 roku uległa pogorszeniu

Pierwszą przyczyną jest przeniesienie ujemnych efektów spadku w IV kw. 2020 r. na początek 2021 r. Kolejnym powodem spowolnienia odbicia jest to, że drugie ponowne otwarcie po zamknięciu w IV kw. będzie prawdopodobnie bardziej stopniowe, ponieważ polski rząd wyciąga wnioski z błędów popełnionych latem 2020 roku, chcąc uniknąć trzeciej blokady i potrójnej recesji. W związku z tym, w opinii Euler Hermes, po słabym początku roku 2021 z niewielkim wzrostem w I kwartale nastąpi II kwartał, w którym polskie władze będą prawdopodobnie ostrożniejsze niż latem 2020 r. w kwestii ponownego otwarcia gospodarki. Szczepienia przeciwko Covid-19 mogą mieć pozytywny wpływ na gospodarkę w drugiej połowie 2021 r., ale nie oczekujemy jeszcze zbyt wiele już w przyszłym roku.

Główne ryzyko gospodarcze

Analitycy Euler Hermes uważają, że główne ryzyko gospodarcze w Polsce dotyczy sektora przedsiębiorstw, także w 2021 r. Ich zdaniem, niewypłacalność polskich firm wzrośnie o blisko 20% jeszcze w 2020 r., a podobnego wzrostu można się spodziewać w przyszłym roku, ponieważ upadłości po recesji często następują z opóźnieniem. Co więcej, można się tego spodziewać zwłaszcza że w 2021 r. środki publiczne mające na celu wsparcie gospodarki i poszczególnych firm będą stopniowo ograniczane.

(AM, źródło: MultiAN)

Generali: Przyszłość leży w zarządzaniu aktywami

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Największy ubezpieczyciel włoski i trzeci co do wielkości w Europie po potwierdzeniu swoich celów finansowych na 2021 r. zapowiedział, że zamierza zostać jednym z najbardziej liczących się graczy w dziedzinie zarządzania aktywami.

Podczas dnia inwestora ubezpieczyciel wyjaśnił, że zarządzanie aktywami pozwoliło mu na poszerzenie bazy klientów i zdywersyfikowanie przychodów, które pozostały odporne na krytyczną sytuację zdrowotną. Ambicją Grupy Generali w długiej perspektywie czasowej jest posiadanie wyspecjalizowanego podmiotu inwestycyjnego działającego pod parasolem większej firmy, znajdującego się w pierwszej piątce pod względem zysku. Dlatego Generali przeznacza 2,5 mld euro na dalsze akwizycje. Znikoma czy nawet ujemna rentowność skłania ubezpieczycieli do poszerzenia biznesu zarządzania aktywami, aby zdywersyfikować inwestycje tradycyjnie skupione na obligacjach skarbowych i te na bezpiecznym poziomie inwestycyjnym.

Dyrektor generalny Philippe Donnet powiedział w rozmowie z „Financial Times”, że ubezpieczyciel jest zadowolony z większościowego udziału w zarządzającym aktywami Banca Generali i nie prowadzi rozmów o jego sprzedaży. Ubezpieczyciel potwierdził sumę dywidend za lata 2019–2021 wynoszącą 4,5–5 mld euro i wypłatę na poziomie 55–65%. Zgodnie z zaleceniem włoskiego nadzoru druga transza dywidendy za 2019 r. została przesunięta na rok przyszły. Ubezpieczyciel potwierdził też cel rocznego wzrostu zarobku na akcję wynoszący 6–8% i zwrotu na kapitale powyżej 11,5%. Generali ma mniejszą niż jego rywale ekspozycję w niektórych liniach ubezpieczeń, najbardziej dotkniętych przez pandemię,  ale i tak spodziewa się za 2020 r. niższych zysków wskutek kryzysu zdrowotnego.

(AC, źródło: Reuters)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 48/2020

0

Dodatek specjalny LIDERZY PPK:

  • PFR Portal PPK: PPK w sektorze publicznym – str. 4
  • Przemysław Gawlak, Esaliens: Sukces osiągnięty we współpracy z brokerami i multiagencjami – str. 5
  • Michał Michalak, Esaliens: Wsparcie pośredników we wdrożeniu PPK – str. 5
  • Grzegorz Waszkiewicz, BezpieczenstwowBiznesie.pl: Jak wesprzeć samorządowców i jednostki centralne we wdrożeniach – str. 6
  • Marta Zdzińska, Certo Broker: Kto(ś) zostaje? – str. 7
  • TFI PZU, PKO TFI, Nationale-Nederlanden PTE, Pocztylion-Arka PTE, Esaliens: Potentaci rynku z największą liczbą klientów – str. 8
  • ING: Rezygnują, bo nie ufają, albo zostają świadomie – str. 9
  • Analizy Online: Podsumowanie wdrażania – str. 9

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Nieoczekiwana zmiana u sterów Generali – str. 2
  • Oferta Wartości HDI. Warta stawia na stały rozwój agentów! – str. 3
  • Roger Hodgkiss prezesem zarządu Generali Polska – str. 10
  • TUW PZUW, PZU Zdrowie, AXA Partners: Ubezpieczyciele społecznie odpowiedzialni – str. 10
  • PZU spadł w majątku i wzrósł w życiówce – str. 11
  • Włodzimierz Mazur: Wyniki rynku dla zabieganych (3) – str. 14
  • Ryszard Zawadzki: Filozofia pracy zdalnej – str. 18
  • dr Stanisław Kuta, Alwis: ABC (8). OC pośrednika kredytu hipotecznego – str. 19
  • dr Jerzy Podlewski:Ryzykonomia. Zarządzanie stadem i oborą – str. 20
  • Grzegorz Piotrowski: Fundusze… i wszystko jasne – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Polak – dziwak – str. 21
  • Biała Księga Rzecznika Finansowego – str. 21
  • Adam Kubicki: Jak wygląda przebieg kariery agenta – str. 22

Aviva rozważa różne opcje dla Polski

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

26 listopada podczas prezentacji wyników finansowych za trzy kwartały 2020 roku Aviva plc. poinformowała, że „bada możliwości” dla swoich biznesów z Europy kontynentalnej – w tym Polski – oraz Azji. Adam Uszpolewicz, prezes Avivy w Polsce uspokaja: to wcale nie musi oznaczać, że brytyjski potentat chce sprzedać działalność nad Wisłą, choć taki scenariusz też jest możliwy.

CEO Avivy, Amanda Blanc, oświadczyła, że firma chce ograniczyć działalność w Europie i Azji, aby skoncentrować się na głównych rynkach: w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanadzie. Obecnie grupa uważnie bada różne opcje dla swojego biznesu we Francji, Polsce oraz Włoszech (to, co pozostało po sprzedaży 80% udziałów w Aviva Vita partnerowi joint venture UBI Banca za 400 mln euro) oraz spółki joint venture w Turcji, Chinach i Indiach.

Amanda Blanc zaznaczyła jednak, że Aviva obecnie jest na wczesnym etapie rozważania wszelkich opcji, w związku z czym nie zostały jeszcze ustalone jakiekolwiek ramy czasowe dla jakiejkolwiek transakcji.

– W sierpniu grupa Aviva ogłosiła zmienioną strategię. Trzy kraje – Wielka Brytania, Irlandia i Kanada – zostały wskazane jako kluczowe rynki. Na swoich pozostałych rynkach azjatyckich i europejskich (m. in. w Polsce) Aviva kontynuuje normalną działalność, patrząc na ich przyszłość pod kątem długoterminowej wartości dla akcjonariuszy. Może to oznaczać zarówno perspektywę sprzedaży niektórych spółek, jak i pozostawienia ich nadal w ramach grupy. Dotyczy to również rynku polskiego, co potwierdza dzisiejszy komunikat grupy. Decyzje w tej sprawie podejmuje właściciel, czyli Aviva plc, po szczegółowej analizie racjonalnych opcji. Decyzja nie jest jeszcze przesądzona, a jej podjęcie zajmie trochę czasu. Pojawiające się w mediach spekulacje analityków nie są rozstrzygające – skomentował Adam Uszpolewicz, prezes Avivy w Polsce.

Przypomina, że Aviva chce skupić się na rynkach, na których posiada czołową pozycję i silną markę, wysoką rentowność i skąd czerpie dywidendy.

– Aviva w Polsce spełnia te kryteria, jest bardzo dobrą firmą, cenioną przez klientów i pośredników. Funkcjonujemy normalnie – zachowujemy ciągłość wszystkich umów, sprzedaży, obsługi klientów. Nasze spółki działają według polskiego prawa, pod polskim nadzorem, ciesząc się od lat dużym zakresem niezależności w prowadzeniu biznesu. Nic się więc nie zmienia dla klientów, pośredników i pracowników w Polsce – zaznaczył Adam Uszpolewicz.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Ministerstwo Zdrowia dziękuje ubezpieczycielom za wkład w walkę z koronawirusem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

„Pragnę zaznaczyć, że podejmowane przez Państwa działania stanowią szczególne wsparcie dla walki z epidemią Covid-19. W tym niełatwym dla wszystkich czasie szczególnie dziękuję za okazaną pomoc” napisał Waldemar Kraska, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia w liście przesłanym do Jana Grzegorza Prądzyńskiego, prezesa zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

List jest podziękowaniem dla branży za podjęcie inicjatywy wspierającej osoby walczące z Covid-19 oraz Polaków, zmagających się ze skutkami pandemii. 18 firm ubezpieczeniowych sfinansowało dodatkowe call center dla Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS). Organizatorem przedsięwzięcia została Polska Izba Ubezpieczeń. Ubezpieczyciele sfinansowali pracę 100 dodatkowych konsultantów przez najbliższe pół roku. W inicjatywie wzięło udział osiemnaście firm ubezpieczeniowych: Allianz, Aviva, AXA, Compensa, Credit Agricole Ubezpieczenia, Ergo Hestia, Generali, InterRisk, MetLife, PKO Ubezpieczenia, Grupa PZU, Saltus, TUW TUW, UNIQA, Unum, Vienna Life, Warta i Wiener.

Zakłady ubezpieczeń podjęły już szereg inicjatyw związanych z pandemią. Było to m.in. dofinansowanie lub zakup potrzebnego sprzętu medycznego oraz środków ochrony osobistej czy bezpłatna pomoc prawna dla przedsiębiorców oraz telemedyczna i psychologiczna dla klientów. Zaraz po wybuchu pandemii Izba opracowała rekomendacje działań proklienckich  dla ubezpieczycieli. Uproszczono procedury zawierania i przedłużania umów ubezpieczenia, a także wprowadzono zdalną likwidację szkód w znacznie szerszym zakresie niż wcześniej. Przy naprawach pojazdów priorytet zyskały te należące do pracowników służby zdrowia i ratowników medycznych. Przyspieszone zostały wypłaty dla kontrahentów, takich jak warsztaty naprawcze, firmy transportowe i lekarze orzecznicy.

– Od początku pandemii wspieramy Polaków, których dotknęły skutki kryzysu. Robimy to zarówno w ramach wspólnych inicjatyw, jak i akcji realizowanych przez poszczególne zakłady ubezpieczeń – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.

<<Pełna treść listu>>

(AM, źródło: PIU)

Trzy powody, dla których kobieta chętnie kupuje ubezpieczenie od kobiety

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pisząc o codzienności kobiet w szeroko rozumianym świecie ubezpieczeń, za wszelką cenę chcę uciec od rozważań, w czym mężczyźni się lepsi albo gorsi od płci pięknej. Nie robię tego, ponieważ nie widzę w tym sensu. Widzę jednak sens w powiedzeniu „pracuj mądrzej, nie więcej”. Przyglądając się z bliska pracy kobiet w ubezpieczeniach, miałam okazję dostrzec kilka elementów charakterystycznych zarówno dla działań agentek, jak i klientek.

Od lat konsekwentnie pytam kobiety w naszej branży: „Po co pracujecie?”. Często słyszę, że dla pieniędzy. Nie jest to jednak reguła. Dla agentek ważne są też: uznanie, prestiż, rozwój oraz mnóstwo innych powodów.

Wszyscy marzymy o lepszym jutrze, ale myśląc o nim, każdy z nas ma przed oczami własną, subiektywną wizję. Dla uproszczenia ten wielobarwny tygiel naszych indywidualnych motywacji nazywam po prostu szczęściem. Każda z nas chce być jego architektką.

Stawiam tu silną i zuchwałą tezę, że klientka (kobieta) chętniej kupuje polisę od agentki. Dlaczego? Moim zdaniem są trzy główne powody takiej sytuacji.

Powód pierwszy

Mogę się założyć, że już zdążyłaś o tym pomyśleć – my, kobiety, mamy przecież cudowną łatwość nawiązywania relacji. Brawo! To rzeczywiście nasz ogromny atut.

Przeprowadzono w tej kwestii dziesiątki badań, napisano tysiące książek, a potem przeprowadzono kolejne tysiące zawodowych szkoleń. Aby uniknąć powielania znanych prawd, skupmy się na nietuzinkowej definicji sztuki budowania relacji.

Wszyscy dobrze wiemy, że aby osiągnąć sukces sprzedażowy, należy poznać naszego klienta, zadawać mu osobiste pytania, starać się dostrzec w nim człowieka, by nasze (szczere lub udawane) zainteresowanie zinterpretował pozytywnie. To jednak wciąż trochę mało, dlatego często proponuję agentkom pewien test.

Zalecam im, by sprawdziły, czy treści, które przekazują w trakcie spotkania, można łatwo znaleźć przez wyszukiwarkę Google. Jeśli tak jest, taka agentka jest dla klienta kompletnie nieużyteczna, ponieważ nie daje mu żadnej wartości.

Wartość daje mu ktoś, kogo nazywam brokerem wiedzy. Analizuje on w imieniu i na zlecenie klienta rynek, produkty i trendy. Klient otrzymuje od niego wybrane, dostosowane do swoich potrzeb treści, na których bazie może urzeczywistnić swoje plany. Mógłby oczywiście wykonać tę pracę sam, ale przecież każdy z nas lubi otrzymywać wsparcie i oszczędzać czas.

Ważne jest tu, by wysłać klientowi wyraźny sygnał, że tego typu analizę przeprowadzamy dla niego na spotkaniu tylko raz. Dużo ważniejsze jest jednak, że klient ma świadomość, że gdy tylko pojawią się nowe produkty, bardziej dostosowane do jego potrzeb, jego broker wiedzy na pewno go o tym powiadomi.

Zdejmujemy więc ze spracowanych barków klienta nieustanną czujność w poszukiwaniu optymalnych rozwiązań. Jesteśmy czujni za niego. W wersji roboczej nazywamy ten proces serwisem.

Której z was zdarzyło się zmienić pracę z powodu kiepskiej atmosfery, przez szefa lub współpracownika, który doprowadzał do szewskiej pasji? Mamy cudowny dar do otaczania się ludźmi, których lubimy, ale też sprawiania, że same jesteśmy lubiane. Atmosfera jest przecież dla nas bardzo istotna.

To nasza najmniej doceniana cecha – w procesie budowania relacji potrafimy sprawić, że klient zaczyna nas zwyczajnie lubić. By tak było, zwracamy uwagę na dziesiątki detali: ubiór, dobrany z wyczuciem upominek dla klienta – własnoręcznie upieczony chleb czy album z fotografiami ulubionego górskiego pasma, o którym wspominał.

Wiemy, kiedy możemy klienta nieco „przycisnąć”, a kiedy należy mu odpuścić. Analizujemy nawet stosunek żartów do poważnych kwestii, które poruszamy w rozmowie, z uwagą dawkujemy z pozoru lekko prawione komplementy. Te wszystkie drobne gesty zostają w pamięci odbiorcy, a to już bardzo dużo.

Powód drugi

W szkole zawsze najpilniejsze są dziewczynki. Zawsze przygotowane do zajęć, z odrobioną pracą domową, równo ułożonymi zeszytami i gotowe odpowiedzieć na każde pytanie. Jak jednak przełożyć tę właściwość na sytuację sprzedażową?

Eleonora Roosevelt zwykła mówić: „Kobieta jest jak torebka herbaty. Nie wiadomo, jak jest mocna, dopóki nie znajdzie się w gorącej wodzie”.

W obecnych czasach, gdy liczy się jakość sprzedaży, w cenie są eksperci. Klienci dostrzegają nasze przygotowanie, więc sięgnijmy do pokładów pilności i nie pozwalajmy sobie na bylejakość. Tylko perfekcyjnie przygotowane możemy wskoczyć w ogień nowych wyzwań.

Pilność może być też blokadą, gdy strach przed tym, że nie znamy odpowiedzi na absolutnie każde pytanie klienta, utrudnia nam start w tym zawodzie. Jednak kiedy już wystartujemy, to obudzone w środku nocy recytujemy z pamięci katalog korzyści naszych produktów, a także historię i atuty towarzystwa, z którym współpracujemy. Sprzedaż produktów potrafimy wznieść na niewiarygodny poziom.

W myśl zasady, że aby kogokolwiek do czegoś zapalić, należy samemu płonąć, bądźmy autentycznymi, chodzącymi reklamami produktów, które oferujemy, oraz firm, które reprezentujemy.

Powód trzeci

Kobiety, dokonując codziennych drobnych sprawunków, konsultują rodzaje wybieranych marek z bliskimi lub nieco dalszymi doradczyniami z internetu. Przeglądają fora, konsultują się, szukają opinii innych kobiet.

Tak samo dzieje się przy podejmowaniu ważnych decyzji. Wybierając produkt ubezpieczeniowy, chętnie oprzemy się na fachowych radach drugiej kobiety. Gdy zostaniemy przez nią wysłuchane i zrozumiane, czujemy się bezpiecznie. Dlatego agentka, w procesie analizy potrzeb, potrafi właściwie dobranymi pytaniami wydobyć ze swojej klientki odpowiedź na najważniejsze pytanie: „Co spędza ci sen z powiek?”.

Jesteśmy pełne empatii, szybko więc wychwytujemy to, co motywuje klienta do kupna. Chwilę, w której się to dzieje, nazywam momentem CLICK. Zauważamy często, że dla klientek liczy się nie tylko niska cena. Przekonać je może np. wyśmienita relacja ceny do jakości produktu. Dużą rolę gra dla nich również jego funkcjonalność.

Płeć piękna skupi się na korzyściach, które zyska, ale także – co bardzo ważne – na opcjach, które przejdą jej koło nosa, jeśli powie „nie”. Kobieta myśli również o tym, jak zakup danego produktu wpłynie na jej prestiż i czy zmieni sposób, w jaki jest postrzegana w swoim najbliższym środowisku. Dobrze o tym wiemy, bo… same takie jesteśmy.

Tytułem podsumowania – historia, w której autentyczność wciąż chcę wierzyć. Henry Ford zapowiedział w swojej fabryce samochodów, że wprowadzi roboty, dzięki którym wiele procesów zostanie zautomatyzowanych. Nad pracownikami zawisło widmo rychłego zwolnienia. Co w tej sytuacji zrobili mężczyźni? Zaczęli rywalizować między sobą, pracując więcej i szybciej. Widząc to, kobiety spotkały się na naradę poza terenem fabryki. Doszły do wniosku, że nie mają w tym pojedynku szans, więc w obliczu kryzysu przygotowały inny plan. Za własne pieniądze zapisały się na kurs obsługi maszyn. Podczas automatyzacji fabryki mężczyźni zostali zwolnieni, bo okazało się, że tylko kobiety potrafiły obsługiwać nowe maszyny.

Morał z tego taki, że my, kobiety, widzimy szansę tam, gdzie niekoniecznie dostrzegą ją mężczyźni. Podczas gdy agenci koncentrują się na prezesach, wójtach, dziennikarzach i prawnikach, my wiemy, że to bardzo zajęci ludzie. Zdajemy sobie również sprawę, że mają oni partnerki, które zazwyczaj mają nieco więcej czasu i – co ważne – często to one decydują o wielu rodzinnych sprawach i stawiają „kropkę nad i”.

Pamiętajmy, że kobieta zawsze zrozumie kobietę, i zaprzęgajmy do pracy ten największy z naszych atutów – naszą kobiecość. Pielęgnujmy więc nieprzeciętną sztukę budowania trwałych relacji, doradzajmy i analizujmy, biorąc pod uwagę indywidualne potrzeby klientek, a także bądźmy perfekcyjnie przygotowane do spotkań.

Wasza Architektka Szczęścia
wieloletnia trenerka, doradczyni klienta, menedżerka

Zawodowa odpowiedzialność cywilna zarządcy nieruchomości

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kolejnym zawodem związanym z obsługą rynku nieruchomości, wywodzącym się z ustawy o gospodarce nieruchomościami, wymagającym obowiązkowego ubezpieczenia OC jest zarządca nieruchomości. Jest to zawód regulowany i wykonywanie działalności w zakresie zarządzania nieruchomościami wymaga posiadania odpowiednich kwalifikacji i uprawnień, ale nie jest wymagana żadna licencja.

Zarządca nieruchomościami jest: osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie zarządzania nieruchomościami na własny rachunek i własne ryzyko lub osobą wykonującą zadania powierzone jej przez właściciela nieruchomości.

Obowiązki zarządcy ramowo zostały określone w ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami (art. 186) i obejmują kompleksową obsługę, w tym także podejmowanie decyzji związanych z bieżącym zarządzaniem nieruchomością oraz analizowanie i monitorowanie wszystkich czynników wpływających na prowadzenie racjonalnej gospodarki powierzonym miejscem.

Bardzo często w praktyce zarządca nieruchomości jest mylony z administratorem obiektu. Rozróżnienie, czy dany podmiot jest administratorem obiektu, czy też zarządcą obiektu budowlanego, wpływa na obowiązki związane z utrzymaniem budynku w odpowiednim stanie.

Dlatego ważne jest dokładne analizowanie umowy podpisanej z właścicielem, w której określane są obowiązki ciążące na podmiocie. Z tym wiąże się jego prawna odpowiedzialność, a co za tym idzie – odpowiedzialność ubezpieczyciela, z którym zawiera ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

Jeżeli w umowie wskazuje się na przeprowadzanie bieżących napraw nieruchomości (zapewnienie odpowiedniego stanu technicznego obiektu), remontów czy reprezentowanie właściciela przed organami publicznymi, to można stwierdzić, że jest to zarządca obiektu budowlanego w rozumieniu przepisów prawa budowlanego.

Obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej

Na podstawie art. 186 ust. 4 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami każdy zarządca nieruchomości musi posiadać obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC).

Celem tego ubezpieczenia jest zapewnienie ochrony w obszarze odpowiedzialności cywilnej związanej z wykonywaniem pracy zarządcy nieruchomości. Posiadanie takiego ubezpieczenia daje poczucie bezpieczeństwa w zakresie zarządu obiektami (nieruchomościami) i przynosi wiele korzyści. Z jednej strony to gwarancje i wzrost zaufania w oczach klientów, z drugiej zaś to zabezpieczenie finansowe zarządcy w przypadku szkody powstałej w wyniku działania ubezpieczonego w związku z zarządzaniem określoną nieruchomością na podstawie zawartej umowy.

Rozporządzenie ministra finansów z 26 kwietnia 2019 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy nieruchomości (Dz.U. z 2019, poz. 802) określa minimalną kwotę, na którą musi ubezpieczyć się zarządca, i jest to obecnie 50 tys. euro.

Nie jest to kwota wysoka i w wielu przypadkach – przy prowadzeniu działalności na większą skalę i zatrudnianiu pracowników – może być niewystarczająca. Dlatego rozpoznając potrzeby klienta, należy proponować wyższe sumy gwarancyjne ubezpieczenia, w ramach tzw. ubezpieczeń nadwyżkowych. Są to już ubezpieczenia dobrowolne i często ich zakres jest węższy od zakresu zawartego w ubezpieczeniu obowiązkowym.

OC zarządców nieruchomości – odpowiedzialności zawodowej – działa prawie tak jak standardowe OC. Czyli ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie osobie trzeciej, która poniosła straty z winy zarządcy nieruchomości za szkody wyrządzone jego działaniem lub zaniechaniem. Ochroną objęte są również skutki tzw. niedopatrzenia obowiązków zarządcy oraz odpowiedzialność za osoby pracujące pod jego nadzorem.

Tak jak w innych podobnych ubezpieczeniach, zarządcy nieruchomości mają natychmiastowy obowiązek zawiadamiania swoich klientów o zmianach w polisie ubezpieczenia OC lub nowej polisie. Do każdej zawieranej umowy o wykonywanie zarządu musi być dołączona kopia aktualnej polisy OC.

Składka za ubezpieczenie jest głównie uzależniona od wysokości przychodów uzyskiwanych z zarządu nieruchomościami, bezszkodowego przebiegu ubezpieczenia oraz stażu wykonywania zawodu. Niektórzy ubezpieczyciele doliczają składkę za zatrudnionych pracowników lub liczbę zarządzanych obiektów.

W przypadku ubezpieczenia nadwyżkowego składka jest uzależniona od: wybranej sumy gwarancyjnej, wysokości osiąganych obrotów, rodzajów prowadzonej działalności, okresu ubezpieczenia, zakresu udzielanej ochrony oraz indywidualnej oceny ryzyka.

Obowiązki przy zgłaszaniu roszczeń

Szeroki zakres ochrony wynikający z rozporządzenia MF sprawia, że w procesie likwidacji szkody bardzo ważne jest zawsze ustalenie obowiązków zarządcy wynikających z podpisanej wcześniej umowy z właścicielem nieruchomości.

Na podstawie wnikliwej analizy takiej umowy możliwe jest ustalenie, czy zaistniała szkoda jest wynikiem zaniedbań ze strony zarządcy nieruchomości. Odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje tylko ten zakres czynności zarządcy, który jest ujęty w umowie. A powierzane zakresy czynności wchodzących w zakres zarządzania obiektem są różne i nie zawsze obejmują nawet wszystkie „standardowe czynności” wynikające z ustawy.

Szkody zgłaszane z OC zarządcy nieruchomości mogą być bardzo różne, ale najczęściej są to zdarzenia spowodowane niedopełnieniem obowiązków wynikających z przepisów prawa budowlanego oraz o eksploatacji i utrzymaniu obiektów.

Wiele obowiązków zarządcy wynika jakby automatycznie z tych przepisów, które nakładają także wiele obowiązków kontrolnych obiektu. Nie każda powstała szkoda jest rozpatrywana i likwidowana z polisy OC zarządcy. Odpowiedzialność zarządcy nieruchomości za powstałe szkody wynika wprost z dyspozycji art. 186 ustawy o gospodarce nieruchomościami (Dz.U z 2020 r., poz. 65). Odpowiedzialność ta obejmuje także szkody wyrządzone przez osoby trzecie wykonujące na polecenie zarządcy i pod jego nadzorem czynności związane z zarządem.

Z tego, co przedstawiłem powyżej, wynika, że zakres odpowiedzialności zarządcy nieruchomości jest bardzo szeroki. Przesłanką jego odpowiedzialności – a także ubezpieczyciela – jest nie tylko sam fakt powstania szkody, czyli tzw. odpowiedzialność na zasadzie winy (delikt). Ponosi on również odpowiedzialność cywilną z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania postanowień umowy i wtedy mamy do czynienia z odpowiedzialnością kontraktową.

W praktyce najczęściej dochodzi do odpowiedzialności z OC deliktowej zarządcy, czyli winy. Podstawę tej odpowiedzialności stanowią przepisy art. 415–416 oraz 471 Kodeksu cywilnego. W przypadku powstania szkody majątkowej i niemajątkowej muszą zostać spełnione wszystkie prawne przesłanki, by powstała odpowiedzialność zarządcy nieruchomości i obowiązek naprawienia szkody (szkoda, wina, związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy nimi).

I ostatnie zagadnienie. Po tzw. ustawie deregulacyjnej w 2014 r. powołana została Krajowa Izba Gospodarki Nieruchomościami. Wydaje ona branżowe licencje zarządcy nieruchomości oraz prowadzi ogólnopolski Centralny Rejestr Zarządców Nieruchomości, w tym Rejestr Zarządców Sądowych, czyli przymusowych.

Izba posiada wojewódzkie delegatury, które prowadzą praktyki zawodowe, szkolenia, konferencje i seminaria branżowe. Przynależność do niej daje wiele korzyści, w tym także wynegocjowanie stawek za obowiązkowe ubezpieczenia OC zarządu nieruchomości.

dr Stanisław Kuta
doradca zarządu Alwis & Secura sp. z o.o.

18,342FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie