Blog - Strona 1354 z 1488 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1354

Allianz Polska mocno odczuwa skutki pandemii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Spadek sprzedaży w biznesie majątkowym oraz komunikacyjnym, pogarszająca się szkodowość i coraz częstsze próby wyłudzeń – z takimi problemami boryka się obecnie Allianz Polska. Ubezpieczyciel mocno odczuł skutki ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa – informuje „Puls Biznesu”.

Matthias Baltin, prezes zarządu spółek Allianz Polska, mówi gazecie, że w pierwszych trzech miesiącach roku jego firma poprawiła rentowność biznesu, odnotowując 1% wzrost w sektorze życiowym i 6% spadek w majątkowym (szczególnie widocznym w segmencie komunikacyjnym). Powodem tego ostatniego miały być ograniczenia związane z pandemią, w efekcie których doszło do pogorszenia wyników z nowego biznesu. Obecnie Allianz koncentruje się na sprzedaży zdalnej za pośrednictwem agentów. Problemem firmy jest jednak to, że nie może ona przyspieszyć obsługi bez danych kontaktowych klientów. A te, jak wskazuje „PB”, mają agenci, którzy w ten sposób bronią się przed wrogim przejęciem portfela klientów. Allianz stara się też przyspieszyć digitalizację. Niedawno uruchomił ofertę usług telemedycznych, a teraz pracuje nad wprowadzeniem cyfrowego asystenta do likwidacji szkód. Ponadto wdrożył platformę internetową służącą do przechowywania dokumentów w formie elektronicznej i wymiany informacji. Gazeta zwraca uwagę, że o ile w I kwartale koronawirus w niewielkim stopniu wpłynął na wyniki Allianz, to w drugim było już inaczej. Według Matthiasa Baltina, szkodowość w części OC/AC komunikacyjnego i nieruchomości korporacyjnych rośnie o połowę, gdzieniegdzie osiągnęła już poziom sprzed pandemii, a nawet rośnie. Prezes wskazuje, że od początku ograniczeń znacząco rośnie też wskaźnik fraudów. Zdradza, że w Allianz najczęstsze próby wyłudzeń odnotowywane są w segmencie indywidualnych polis komunikacyjnych, choć zdarzają się też w części korporacyjnej.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 4 czerwca, Karolina Wysota „Wirus krzyżuje plany Allianzowi”
https://www.pb.pl/wirus-krzyzuje…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Spółki Grupy PZU dokapitalizują Ruch

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PKN Orlen oraz spółki Grupy PZU dokapitalizują Ruch. Firma kolporterska ze stuletnią tradycją otrzyma zastrzyk w kwocie 200 mln zł – wynika z informacji „Pulsu Biznesu”.

Według gazety, najwięcej pieniędzy – 130 mln zł –wyłoży koncern naftowy. Z kolei wkład PZU SA oraz PZU Życie wyniesie w sumie 58 mln zł. Natomiast Alior Bank dorzuci 12 mln zł, a ponadto umorzy Ruchowi 87,5 mln zł długów. Dodatkowo majątkowa spółka Grupy PZU obejmie gwarancją do kwoty 20 mln zł finansowanie, jakiego kolporterowi udzieli PKN Orlen.

PZU SA, PZU Życie i Alior Bank są udziałowcami Ruch SA. Razem mają 35% akcji. Pozostałe udziały posiada PKN Orlen.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 4 czerwca, Dawid Tokarz „Ruch dostanie 200 mln zł plus”:
https://www.pb.pl/ruch-dostanie…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Sądy przyznają zadośćuczynienia w sprawach z powództwa Rzecznika Praw Pacjenta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rzecznik Praw Pacjenta kontynuuje swoje działania związane z wytaczaniem powództw na rzecz pacjentów oraz wstępowaniem do toczących się postępowań cywilnych w sprawach dotyczących praw pacjenta. Efektem działań są kolejne korzystne wyroki sądowe i ugody przewidujące polubowne zakończenie sprawy w sposób korzystny dla pacjentów.

Jedna z najważniejszych spraw zakończonych w ostatnim czasie dotyczy powództwa Rzecznika Praw Pacjenta na rzecz pacjentki, która będąc w ciąży, dwukrotnie zgłaszała się do szpitala, niepokojąc się o stan dziecka. Mimo niejednoznacznych zapisów KTG, pacjentce nie wykonywano badań USG ani nie przyjęto jej na oddział. Gdy po krótkim czasie kobieta znów zgłosiła się do szpitala z powodu silnych dolegliwości bólowych, lekarz stwierdził wewnątrzmaciczny zgon płodu. W trakcie pobytu w szpitalu pacjentce nie zapewniono opieki psychologicznej.

Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził 30 tys. zł zadośćuczynienia z tytułu zawinionego naruszenia praw pacjenta. Rzecznik wniósł apelację, w której wskazał, że jest to kwota rażąco niska, nieuwzględniająca rozmiaru doznanej krzywdy i niespełniająca funkcji kompensacyjnej oraz dyscyplinującej. Wyrokiem z dnia 24 marca 2020 r. (sygn. I ACa 86/20) Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił dotychczasowe orzeczenie i podwyższył zadośćuczynienie do poziomu 70 tys. zł, wraz z odsetkami ustawowymi od 2016 r.

Kolejna sprawa zakończyła się wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 lutego 2020 r. (sygn. I ACa 579/19). W związku z rozstrojem zdrowia spowodowanym zakażeniem w szpitalu gronkowcem złocistym na rzecz pacjenta zasądzona została kwota 30 tys. zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami, a także odszkodowanie i renta. Wina szpitala wynikała nie tylko z samego zakażenia, do którego doszło w związku z operacją zespolenia śrubami wieloodłamowego złamania nogi, ale również z braku wykonania posiewu mikrobiologicznego z rany pooperacyjnej ‒ mimo podstaw ku temu ‒ co z kolei zniweczyło szansę na zatrzymanie procesu chorobowego.

Z kolei w sprawie wytoczonej przez Rzecznika przed Sądem Rejonowym w Warszawie pacjent z bardzo niepokojącymi objawami został przewieziony przez pogotowie do szpitalnego oddziału ratunkowego szpitala specjalistycznego. Tam – bez przeprowadzenia jakiejkolwiek diagnostyki i wytworzenia dokumentacji medycznej – lekarz odmówił udzielenia świadczeń zdrowotnych i odesłał pacjenta na inny warszawski SOR, co było działaniem niezgodnym prawem. W kolejnym podmiocie wykonano tomografię komputerową, która wykazała krwotok mózgowy, co z kolei wymagało pilnego przeprowadzenia operacji. Lekarz dyżurny szpitala, do którego najpierw trafił pacjent, telefonicznie ponownie odmówił jego przyjęcia, wobec czego pacjent musiał zostać przetransportowany do szpitala w innym mieście, gdzie zoperowano pęknięty tętniak mózgu. W związku ze stwierdzeniem naruszenia praw pacjenta Rzecznik wezwał podmiot leczniczy do dobrowolnej zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 75 tys. zł. Szpital uznał to roszczenie jedynie częściowo, uiszczając na rzecz pacjenta kwotę 20 tys. zł. Gdy Rzecznik wniósł pozew, szpital zdecydował się uznać roszczenie w pełnej wysokości i dokonał zapłaty 55 tys. zł wraz z odsetkami.

Polubownie zakończył się proces wszczęty przez Rzecznika przed Sądem Rejonowym w województwie śląskim. W wyniku przeprowadzonych negocjacji już na pierwszej rozprawie udało się zawrzeć ugodę sądową. Podmiot leczniczy zgodził się na zapłatę zadośćuczynienia w kwocie, która w pełni usatysfakcjonowała pacjenta. Sprawa, opisywana swego czasu w mediach, dotyczyła pacjenta przywiezionego na szpitalny oddział ratunkowy z bólem w klatce piersiowej. Personel szpitala zbagatelizował objawy i nie podjął niezbędnej diagnostyki, w wyniku czego dopiero po wielu godzinach u pacjenta rozpoznano zawał serca i przetransportowano go do specjalistycznego ośrodka z oddziałem kardiologii inwazyjnej.

(AM, źródło: RzPP)

PZU SA chce 14 mln zł od Elektrobudowy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

2 czerwca spółka Elektrobudowa otrzymała od PZU SA wezwanie do spłaty zadłużenia w kwocie ok. 14 mln zł z tytułu zwrotu wypłaconego na rzecz Polskich Sieci Elektroenergetycznych odszkodowania dotyczącego gwarancji należytego wykonania umowy.

Sprawa dotyczyła kar umownych, jakimi Elektrobudowa została obciążona przez PSE, odstępując od umowy modernizacji stacji 220/110 kV Konin z przyczyn leżących po stronie wykonawcy. Spółka ma 7 dni na spłatę od daty otrzymania wezwania.

(AM, źródło: Elektrobudowa)

Global Data: Pandemia dołoży swoje do roszczeń katastroficznych

0

Ubezpieczyciele są gotowi na wysokie wypłaty w związku z pandemią. Pod koniec roku boleśniej odczują roszczenia katastroficzne, ponieważ Covid-19 potęguje presję.

Sezon huraganów w 2020 r. dopiero przed nami, więc branża szykuje się na burzliwą przyszłość. Niespodziewane straty związane z pandemią przysporzą niektórym dostawcom ubezpieczeń coraz większych problemów finansowych. Branża ubezpieczeniowa odczuje niekorzystny wpływ nie tak bezpośrednio jak wpływ roszczeń. Ekspozycja na rynki finansowe poprzez inwestycje stała się odczuwalna negatywnie wskutek spadków na bezprecedensową skalę, co połączona z rekordowo niskimi stopami procentowymi, które miały przynieść ulgę gospodarkom oczekującym recesji, oznacza, że presja na bilanse ubezpieczycieli wzrosła dramatycznie.

Oprócz niestabilności rynku finansowego, wpływ na sytuację ubezpieczycieli wywrze również potencjalny spadek popytu na ubezpieczenia dla firm w miarę jak gospodarki będą osuwać się w recesję. Kombinacja katastrof naturalnych, niepewności na rynkach finansowych i recesji sprawi branży ubezpieczeniowej poważny problem.

(AC za Global Data)

PIU: Przypis z OC spada, a wartość odszkodowań rośnie

0

Zabrakło zaledwie 14 mln zł, aby po raz pierwszy od 2017 r. sektor życiowy poprawił swój rezultat sprzedażowy względem analogicznego okresu poprzedniego roku. Z kolei w dziale II sprzedaż cały czas rośnie mimo pogłębiającego się spadku w segmencie OC posiadaczy pojazdów lądowych. Rośnie też wartość odszkodowań wypłacanych z polis majątkowych, w tym komunikacyjnych – wynika z podsumowania osiągnięć finansowych polskiego rynku w I kwartale 2020 roku, autorstwa Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU).

W pierwszym kwartale obecnego roku ubezpieczyciele wypłacili (brutto) poszkodowanym i klientom 10,6 mld zł odszkodowań i świadczeń, z czego 4,7 mld zł z ubezpieczeń na życie, 4 mld zł z ubezpieczeń komunikacyjnych OC i AC oraz 1,9 mld zł z pozostałych. Zakłady zebrały łącznie 16,74 mld zł składek, o 2,4% więcej niż rok wcześniej i zarobili netto około 1,1 mld zł – o 7% więcej niż w I kw. 2019 r. Towarzystwa z obu działów zapłaciły również do budżetu państwa ponad 322 mln zł podatku dochodowego (343 mln zł na koniec marca 2019 r.).

Ubezpieczyciele ulokowali też 78,3 mld zł aktywów w obligacjach i innych papierach wartościowych o stałej kwocie dochodu, wspierających gospodarkę i finanse publiczne. Z kolei 15,7 mld zł aktywów zostało ulokowanych w akcjach spółek z GPW i innych papierach o zmiennej kwocie dochodu.

Dział I

W I kwartale 2020 r. ubezpieczyciele życiowi zebrali 5218,96 mln zł, o 0,27% mniej niż w analogicznym okresie 2019 r. (5232,92 mln zł). Był to w głównej mierze efekt wynoszącego 11,73% r/r spadku wpływów z polis z gr. 3, tj. umów związanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (1502,61 mln zł, wobec 1702,3 mln zł przed rokiem). Z kolei w gr. 1 (ubezpieczenia na życie) utrzymał się widoczny od kilku kwartałów trend wzrostowy. Przypis z tego rodzaju ubezpieczeń wyniósł 2007,45 mln zł – o 4,01% więcej niż w tym samym okresie ub.r. (1929,98 mln zł). W górę poszedł również rezultat sprzedażowy z ubezpieczeń wypadkowych, z których towarzystwa działu I zebrały 1645,19 mln zł (1536,73 mln zł rok wcześniej, +7,06% r/r).

Przez trzy miesiące 2020 r. zakłady życiowe wypłaciły w sumie 4741,53 mln zł odszkodowań i świadczeń brutto – o 6,67% mniej niż na koniec marca 2019 r. (5080,13 mln zł). Ponad połowę z tej kwoty – 2477,16 mln zł – stanowiły wypłaty z polis z UFK. Wynik techniczny działu I wyniósł 791,61 mln zł (733,9 mln zł na koniec marca 2019 r., +7,86% r/r), a wynik finansowy netto uplasował się na poziomie 652,58 mln zł (508,45 mln zł rok wcześniej, +28,35% r/r).

W I kw. 2020 r. ubezpieczyciele życiowi zapłacili 104,97 mln zł podatku dochodowego wobec 145,69 mln zł w analogicznym okresie 2019 r. (-27,95% r/r).

– Ostatnie miesiące uświadomiły nam, że ochrona własnego zdrowia i życia jest kluczowa. Właściwe ubezpieczenie na życie i ubezpieczenie zdrowotne powinno być standardem –powiedział Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Dział II

W górę poszedł natomiast kwartalny przypis składki sektora majątkowego, którego wartość wynosząca 11 525,79 mln zł była o 3,66% wyższa od odnotowanej 12 miesięcy wcześniej (11 118,98 mln zł). Wynik sprzedażowy w ubezpieczeniach z gr. 10, czyli OC posiadaczy pojazdów lądowych, wyniósł 3687,18 mln zł, wobec 3736,79 mln zł w I kw. 2018 r. (-0,31% r/r). Oznacza to, że obserwowany od I kw. 2019 r. spadek przypisu składki w tym segmencie utrzymał się. Z kolei z ubezpieczeń autocasco (gr. 3) zebrano 2249,21 mln zł składek (2219 mln zł przed rokiem,+1,36% r/r).

W sumie na ochronę swoich pojazdów Polacy wydali w I kw. 2020 r. 5,9 mld zł. Za 1,18 mld zł kupili też ubezpieczenia chroniące domy, mieszkania i firmy przed skutkami żywiołów (1,1 mld zł przed rokiem,+7,33% r/r).

– W wynikach za I kw. 2020 r. widać wyraźny wzrost odszkodowań i świadczeń, spowodowany szkodami rolnymi. Miejmy nadzieję, że reszta roku będzie spokojna pod względem zjawisk pogodowych – powiedział Andrzej Maciążek, wiceprezes zarządu PIU.

Wyższe wypłaty z polis komunikacyjnych

Na koniec marca 2020 r. zakłady majątkowe wypłaciły brutto 5844,32 mln zł odszkodowań i świadczeń, o 14,03% więcej niż na koniec I kw. ub.r., kiedy to wskaźnik ów osiągnął poziom 5125,14 mln zł.

Przez pierwsze 3 miesiące tego roku wypłacono brutto 2502,56 mln zł odszkodowań i świadczeń z OC (2347,24 mln zł przed rokiem, +6,62% r/r) oraz 1476,44 mln zł z AC, o 8,6% więcej niż rok wcześniej (1359,56 mln zł).

– Odszkodowania zarówno z OC komunikacyjnego, jak i z autocasco są wyższe niż rok temu, mimo że dane obejmują również marzec, czyli początek pandemii, kiedy przemieszczanie się było ograniczone – wskazuje Jan Grzegorz Prądzyński.

Spadek rentowności

W I kw. 2020 r. nastąpiło pogorszenie wyniku technicznego rynku non-life względem osiągnięcia sprzed roku. Na koniec marca wskaźnik ten uplasował się na poziomi 685,75 mln zł – o 1,83% mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku (698,51 mln zł). Zysk netto rynku majątkowego wyniósł 400,45 mln zł, o 36,29% więcej niż 12 miesięcy wcześniej (628,6 mln zł). Zakłady z działu II zapłaciły w sumie 217,3 mln zł podatku dochodowego, wobec 197,34 mln zł przed rokiem (+10,11% r/r).

Artur Makowiecki
news@gu.home.pl

Interfejs przyszłości

0

Współpraca korporacji ze startupami to przedsięwzięcie bardzo korzystne dla obu stron. Z jednej strony mamy dużą, dojrzałą organizację z jasno określonymi potrzebami, z drugiej zaś lekką i zwinną firmę, która może szybko się dostosowywać i zmieniać, aby te potrzeby zaspokoić.

Czy podobna współpraca między startupami również może być korzystna? Oczywiście, że może! Dlatego hiPRO nawiązało taką współpracę z CyberRescue.

Tomasz Kasprzak

Synergia startupów

Celem współpracy jest wspólne opracowanie i wdrożenie przełomowej usługi wsparcia dystrybucji oraz kontaktów z klientami. W pierwszej fazie dla branży ubezpieczeniowej, a docelowo dla wszystkich organizacji, które chcą ulepszyć zarządzanie siecią dystrybucji i kontakt z klientem.

hiPRO to insurtech znany z integracji platformy umożliwiającej finansowanie składki ubezpieczeniowej w czasie rzeczywistym, bezpośrednio w systemie sprzedażowym ubezpieczyciela. Pełna integracja oznacza uzyskanie finansowania dla klienta w kilka sekund, bez papierowej dokumentacji.

CyberRescue świadczy usługę ochrony przed cyberzagrożeniami oraz pomocy, jeśli klient zostanie takim zdarzeniem dotknięty. Obsługa klienta CyberRescue w 80% odbywa się w aplikacji Messenger, która obecnie bije światowe, a także polskie rekordy popularności.

Czy znaleźliśmy interfejs przyszłości?

Dlaczego uważamy, że w świecie ubezpieczeń jest miejsce na usługi zdalne, i to jeszcze w komunikatorze powiązanym z portalem społecznościowym? To bardzo proste – Messenger to interfejs przyszłości. Spójrzcie na dzieci i młodzież, które obecnie są niemalże przyklejone do smartfonów, padów i mediów społecznościowych. Telefon czy SMS to formy komunikacji, które powoli przechodzą do lamusa, czy nam się to podoba, czy nie. Komunikatory to komunikacja natychmiastowa, interaktywna, umożliwiająca wymianę plików, treści audio i wideo, wreszcie oferująca więcej niż tekst w rozmowie.

Dla podkreślenia wagi tej zmiany przytoczmy kilka danych statystycznych. Obecnie Messenger to najpopularniejsza aplikacja w Polsce i druga, zaraz po Facebooku, najpopularniejsza na świecie. W Polsce ma aż 14 mln użytkowników, z których 80% jest aktywnych co najmniej godzinę dziennie – większość cztery godziny. Popularność urządzeń mobilnych stale rośnie i w tej chwili mamy w Polsce więcej internautów używających internetu w takich urządzeniach niż w komputerach.

Wreszcie, pomijając aspekty narzędzia i aplikacji czy formy komunikacji, następuje systematyczne przenoszenie usług do sfery wirtualnej. Choćby ostatni, spowodowany pandemią, rajd ubezpieczycieli na procesy zdalne. Ale nawet poza naszym podwórkiem aż 80% klientów woli załatwiać swoje sprawy przez czaty, a nie telefon czy e-mail.

Wirtualny Menedżer Regionalny

Skoro zatem rośnie grupa zdeklarowanych użytkowników „sociali” i komunikatorów, a jednocześnie wszyscy prześcigamy się w wirtualizacji naszych ścieżek sprzedażowych i obsługowych, to ewidentnie nadszedł czas na wsparcie sprzedaży realizowane w takim nowoczesnym i superwygodnym wariancie.

Tak powstał pomysł na usługę Artur Sukces. Myślicie pewnie – „kolejny cudowny bot w komunikatorze, nic nowego”. Nic bardziej mylnego. Artur to wirtualny menedżer sprzedaży, który nie tylko jest twoim przyjacielem w Messengerze, ale stoi za nim również w pełni sterowalna logika scenariuszy, integracja z systemami sprzedaży i bezpośrednia łączność z liniami wsparcia każdego podmiotu zaangażowanego w projekt.

Dzięki współpracy CyberRescue – specjalistów od osadzania wirtualnej emanacji firm i usług w Messengerze oraz hiPRO, integrującego systemy ubezpieczycieli i pośredników ubezpieczeniowych z usługami zewnętrznymi (banki, instytucje płatnicze) – Artur Sukces rozpoznaje sprzedawcę i zna jego transakcje w systemie sprzedażowym, a jednocześnie jest jego kontaktem w Messengerze. Może wysyłać do sprzedawcy wiadomości, ale spokojnie – wie, że spam nie jest wskazany… Wie również, z jakich konkursów i usług dany sprzedawca może skorzystać u zintegrowanych ubezpieczycieli i pośredników. A ponieważ można z nim porozmawiać – wyjaśni też wszelkie związane z nimi wątpliwości. Artur Sukces to również treści motywacyjne oraz treningowe, które w interesujący i przejrzysty sposób pokażą, jak efektywnie poprawić wyniki sprzedażowe.

Co jest jednak naszym zdaniem najciekawszą funkcjonalnością – Artur potrafi przelewać pieniądze! Tak, dzięki temu, że po integracji z systemem TU Artur zna transakcje sprzedawcy, może realizować wypłatę nagród w konkursach czy też płacić prowizję za sprzedaż.

Płatności realizowane są za pomocą BLIKa w czasie rzeczywistym, bezpośrednio do sprzedawcy. Dla nieużywających BLIKa alternatywnie usługa zrobi przelew po jednorazowym podaniu numeru konta.

Można powiedzieć, że realizowanie wypłat wynagrodzeń w taki sposób jest kontrowersyjne. Możliwe. Nie nam to oceniać, ale pomyślcie tylko – prowizja czy nagroda pieniężna natychmiast po sprzedaży, dokładnie w „momencie prawdy” sprzedawcy, i to od razu na jego koncie. Wszystko automatycznie, bez możliwości popełnienia błędu i z transparentnym rozliczeniem B2B.

Dokładnie tak samo w przypadku konkursu, a przecież w naszej branży jest ich całkiem sporo. Należna nagroda naliczona jest automatycznie i natychmiast przekazana zwycięzcy. Co więcej, uczestnikom można podpowiadać aktualne wyniki w czasie rzeczywistym, a jak wiemy, grywalizacja jest jednym z lepszych motywatorów.

Kto pierwszy?

Innowacje realizowane przez startupy to często bardzo piękne historie, pod warunkiem że znajdzie się organizacja gotowa na takie działania. Bo to, że każdy ma w strategii wpisane działania poprawiające zarządzanie siecią i relacją z klientem, to standard.

Jako pierwszy w Polsce usługę Wirtualnego Menedżera pilotażowo wdraża TUZ Ubezpieczenia. Firma, która bardzo mocno w ostatnich miesiącach stawia na poprawę procesów, wdrożenia nowoczesnych systemów i ścieżek sprzedaży, a w ostatnich dniach wyszła z szeroko komentowaną akcją wsparcia agentów. Innowacja i śmiała zmiana zaczyna wpisywać się w DNA TUZ. Nadszedł czas, aby sprawdzić, czy proces sprzedaży, również zdalny, od teraz będzie miał nowego już nie tylko zdalnego, lecz także w pełni wirtualnego menedżera sprzedaży.

Interfejs przyszłości dotarł do branży ubezpieczeniowej. Pociąg już ruszył, ale na pewno można jeszcze do niego wskoczyć!

Tomasz Kasprzak
CTO w hiPRO

Cyfrowa transformacja w ubezpieczeniach. Papierowy hamulcowy

0
Mateusz Gregorkiewicz

W ostatnim czasie przyszło mi znaleźć się w dość komicznej sytuacji, w której poprzez narzędzie do wideokonferencji, siedząc wygodnie w domu, prezentowałem system do elektronicznej obsługi ubezpieczeń i musiałem zaznaczać, że cyfrowa transformacja kończy się w momencie, w którym pojawia się obieg papierowych dokumentów. Z tym tematem związane jest kilka kwestii, które pokrótce omawiam poniżej.

Rzeczą, na którą chciałbym zwrócić uwagę, a o której często się zapomina, jest kwestia ochrony danych osobowych zgłaszanych do ubezpieczenia członków rodziny pracownika. Obecnie mamy sytuację, w której pracownicy HR wiedzą o nas więcej niż to konieczne. Z kim jesteśmy w związku? Spójrzmy na listę uposażonych.

Trzeba się skontaktować z pracownikiem, a służbowy numer telefonu milczy? Sięgnijmy więc po prywatny numer telefonu żony wskazany na deklaracji.

Jak łatwo zauważyć, informacje te nie powinny być dostępne pracodawcy. Zgłaszamy je ubezpieczycielowi – czy też operatorowi medycznemu – w całkowicie innym celu.

Tylko dla twoich oczu

Kwestia rozwiązania tego problemu pojawia się już przy wprowadzaniu danych członka rodziny do systemu. Spotkałem się z dwoma podejściami do tematu.

Z jednej strony funkcjonuje pomysł wysyłania zaproszeń. Pracownik podaje tylko własne dane (oraz dzieci, które nie ukończyły 16 lat), ale wskazuje też adresy e-mailowe członków swojej rodziny. Na adresy te wysyłane jest zaproszenie kierujące do systemu. Pozwala to na wyrażenie zgód bezpośrednio przez osoby, których dane osobowe będą przetwarzane.

Podstawowy problem stanowi tu mnogość punktów zapalnych, które mogą wystąpić w tym procesie. Przede wszystkim czas potrzebny na wypełnienie deklaracji. Pracownik robi to jednego dnia, małżonek i dzieci mogą uzupełnić swoje dane dopiero po jakimś czasie. A pamiętajmy, że obowiązują nas terminy zgłoszenia ubezpieczonych.

Druga kwestia to możliwość cofania zaproszeń – gdy chociażby dziecko nie zdecyduje się skorzystać z oferty. Czy pracownik, do którego kierowana jest oferta, powinien mieć możliwość wycofania takiej osoby również w przypadku, gdy ta już podała swoje dane? I rzecz fundamentalna, czyli konieczność powrotu do systemu, aby wydrukować dokumenty.

Jest również druga droga, która prowadzi przez podanie w systemie danych wszystkich zgłaszanych członków rodziny, ale gdy mają oni powyżej 16 lat – obowiązkowo wskazać należy ich adres e-mailowy. To na niego wysyłana jest informacja o tym, że dane zostały wprowadzone do systemu oraz w jakim celu będą wykorzystywane.

Członek rodziny może zgłosić, że nie zgadza się na przetwarzanie jego danych osobowych. Zaletą takiego rozwiązania jest jednorazowa wizyta w systemie – w kilka minut można wypełnić deklaracje dla siebie oraz członków rodziny.

Część administracyjna, przeznaczona dla osób obsługujących ubezpieczenie z ramienia pracodawcy, nie musi wcale pokazywać wszystkich szczegółów dotyczących deklaracji. Tak naprawdę jedynym wymaganym elementem jest wysokość składki do potrącenia z wynagrodzenia pracownika. Warto pewnie dodać jeszcze do tego chociażby statystyczne zestawienie dotyczące liczby członków rodziny zgłaszanych przez pracowników – przecież każdy lubi się pochwalić tabelkami i wykresami.

Cyfryzacja, ale…

Wszystko brzmi dobrze do momentu, w którym pojawia się konieczność wydrukowania deklaracji i dostarczenia jej do działu HR. Co nam z tego, że proces przebiega bez ujawniania żadnych danych, które są przecież przekazywane ubezpieczycielowi, a nie pracodawcy, gdy na biurku w kadrach ląduje deklaracja zawierająca wszystkie, ukryte do tej pory informacje?

Wątek ten pojawił się już w moim poprzednim artykule, dotyczącym pracy zdalnej w dobie koronawirusa. Jak widać, papierowy obieg dokumentów jest jednym z głównych hamulcowych, aby branża ubezpieczeniowa zrobiła technologiczny krok naprzód. Jak już pokazali niektórzy ubezpieczyciele, mogą się oni obejść bez podpisu na deklaracji.

Proponuję więc, aby pracodawcy sprawdziliobsługę ubezpieczenia bez konieczności dostarczania dokumentów. Zaoszczędzi to wiele czasu pracownikom działu HR, który będą mogli przeznaczyć na realizację innych, podstawowych obowiązków. A pracownicy zyskają łatwość przystąpienia oraz zapewnienie, że zarówno dane ich, jak i zgłoszonych członków rodziny pozostaną jedynie uubezpieczyciela.

Mateusz Gregorkiewicz
menedżer Zespołu Analityków Biznesowych, Xilium Sp. z o.o.

Prezes Avivy o wpływie koronawirusa na branżę ubezpieczeniową

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Adam Uszpolewicz, prezes Aviva w Polsce, jest zdania, że pandemia koronawirusa może mocno dotknąć branżę ubezpieczeniową w Polsce. Pierwsze negatywne efekty są już widoczne.

Adam Uszpolewicz ujawnił, że choć wiele osób interesowało się wprowadzoną przez jego firmę możliwością zawieszenia składek w indywidualnych polisach na życie, to ostatecznie z takiej opcji skorzystało nieco ponad 10 tys. klientów. Jego zdaniem nie powinno to wpłynąć na wyniki finansowe zakładu. Zdradził też, że kwiecień był bardzo dobrym miesiącem pod względem szkodowości – jej poziom był bowiem rekordowo niski. Według prezesa za wprowadzeniem bezpłatnych polis życiowych dla służby zdrowia stała nie tylko chęć wsparcia medyków, ale też zamiar promocji samej idei ubezpieczania się. Przyznał także, iż ze statystyk już widać, że Aviva poniesie koszty z tytułu tego ubezpieczenia. Adam Uszpolewicz stwierdził, że głównym powodem, dla którego ubezpieczyciele niezbyt obficie wprowadzali epidemiczne rozwiązania proklienckie było to, że kryzys spowodowany pandemią może mocno dotknąć branżę. Wyjaśnił, że w przeszłości, w okresach słabszej koniunktury widoczna była większa liczba szkód. Zwłaszcza wśród klientów firmowych, szczególnie z sektora MŚP. Inną cechą charakterystyczną okresu dekoniunktury jest z kolei mniejsza ilość pieniędzy na rynku oraz mniejsza skłonność do ubezpieczeń. Prezes wskazał, że to zjawisko jest już zauważalne w ubezpieczeniach komunikacyjnych jako efekt załamania się sprzedaży aut. Natomiast rosnące bezrobocie może skutkować większą liczbą rezygnacji z polis życiowych. Dlatego Adam Uszpolewicz spodziewa się gorszych rezultatów finansowych swojej firmy, będących również pokłosiem niskich stóp procentowych i załamania na giełdzie, co odbije się na wynikach z inwestycji. Prezes przyznał też, że na razie nie widać zwiększonej szkodowości w działalności życiowej. Zwrócił uwagę, że ze względu na spowodowane pandemią odmowy przyjęcia pacjentów do szpitali, spadły wypłaty świadczeń szpitalnych. Aviva odnotowała też wypłaty z tytułu koronawirusa, ale nie było ich wiele. Poprawiła się też szkodowość w segmencie komunikacyjnym oraz mieszkaniowym. Dodatkowo pandemia przyspieszyła proces upowszechnienia pracy zdalnej, choć szef Avivy nie wierzy, iż całkowicie zastąpi ona pracę biurową. Jego zdaniem przejście na całkowicie zdalny tryb pracy uniemożliwia budowę postaw czy kształtowanie kultury firmy.

Adam Uszpolewicz przewiduje, że na polskim rynku może dojść do przyspieszenia konsolidacji, gdyż część firm nie zarabia lub notuje zyski poniżej oczekiwań. Dlatego jego zdaniem ubezpieczenia upodobnią się do polskiego rynku bankowego, na którym funkcjonuje kilku dużych graczy.

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 3 czerwca, Łukasz Wilkowicz „Branża ubezpieczeniowa może zrobić więcej”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57285,3...

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Polski Gaz TUW: Dwóch kandydatów do prezesury

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dwie osoby rywalizują o stanowisko prezesa firmy Polski Gaz TUW opuszczone przez Zygmunta Kostkiewicza – wynika z informacji „Puls Biznesu”.

Według źródeł gazety, kandydatem numer jeden jest Jacek Gdański, obecny członek zarządu ds. finansów Polskiego Holdingu Nieruchomości (PHN). W latach 2016–2019 był wiceprezesem towarzystwa, a w minionym tygodniu został powołany do jego rady nadzorczej. Kandydat numer dwa to Andrzej Wołodkowicz, prowadzący od 2011 r. własną firmę Albero Consulting. Jest menadżerem z branży ubezpieczeniowej. W latach 2004–2008 był doradcą zarządu PZU Życie, a w latach 1999–2001 prezesem MetLife Polska.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 3 czerwca, Magdalena Graniszewska „Dwóch chętnych do gazowego TUW-u”:
https://www.pb.pl/dwoch-chetnych…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

18,345FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie