Blog - Strona 1379 z 1416 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1379

Mondial Assistance: Pomoc medyczna warta prawie 1,1 mln zł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Najdroższa pomoc medyczna udzielona Polakowi w wakacje 2019 roku, realizowana przez Mondial Assistance kosztowała prawie 1,1 mln złotych. Zdarzenie miało miejsce w Stanach Zjednoczonych.

W zestawieniu pięciu najdroższych interwencji medycznych minionego lata USA i Kanada pojawiają się trzy razy. Zestawienie uwzględnia wszelką niezbędną pomoc medyczną udzieloną przez ubezpieczyciela w ramach ubezpieczenia turystycznego.

Rekordowy przypadek dotyczył ponad 70-letniego mężczyzny, który potrzebował pomocy assistance z powodu wylewu krwi do mózgu. W jego efekcie doszło do ubytków neurologicznych oraz problemów z chodzeniem. Większość kosztów związana była z hospitalizacją w dwóch szpitalach, w tym jednym specjalistycznym.

– Stany Zjednoczone, podobnie jak Kanada, od lat są w czołówce krajów z najdroższymi interwencjami. Wynika to z wysokich, wręcz astronomicznych stawek, jakie trzeba w tych krajach zapłacić za leczenie. Osoby wyjeżdżające na inne kontynenty płacą za polisę więcej niż wyjeżdżający do krajów europejskich. Mówimy jednak o kwotach rzędu 200–400 złotych za osobę za dwutygodniowy wyjazd. Zwróćmy tu uwagę na fakt, że turysta bez ochrony ubezpieczeniowej w przypadku choroby bądź wypadku ma duży kłopot nie tylko ze względu na zdrowie, ale również rachunek do zapłacenia z własnej kieszeni. Dlatego wybierając się w podróż, należy zakupić polisę z sumą ubezpieczenia na koszty leczenia i assistance, dopasowaną do kierunku, w którym się udajemy. Na dalekie wyjazdy rekomendujemy polisy z najwyższymi sumami ubezpieczenia – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance. – Pacjent, który doznał udaru na terenie Stanów Zjednoczonych, dodatkowo potrzebował transportu śmigłowcem pomiędzy szpitalami. Koszt przelotu wyniósł ponad 300 tys. złotych – dodaje.

(AM, źródło: Mondial Assistance)

Wiener TU: Polisa nieodłącznym elementem zagranicznych wyjazdów

0

Ze statystyk Wiener wynika, że co roku tysiące turystów z Polski potrzebuje natychmiastowej interwencji medycznej, transportu do kraju czy innego wsparcia. Koszty takiej pomocy w obcym, egzotycznym kraju mogą sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych.

Eksperci Wiener podkreślają, że odpowiednia polisa turystyczna powinna zawierać wysokie sumy ubezpieczenia – w przypadku pomocy i opieki medycznej w egzotycznych miejscach, np. Tajlandii, Australii czy na Syberii, warto ubezpieczyć się na co najmniej 50 tys. euro. Wynika to z dużych kosztów świadczeń medycznych za granicą. Im mniej „turystyczny” kierunek, tym wyższe koszty opłat za leczenie.

Należy też zadbać o to, aby ubezpieczenie obejmowało ochroną całą rodzinę, indywidualnie dobrać zakres i sumy ubezpieczenia dla każdej z osób i w razie potrzeby rozszerzyć umowę o choroby przewlekłe. Warto także skusić się na assistance, które zapewnia m.in. pomoc finansową w przypadku utraty środków płatniczych, opiekę nad nieletnimi dziećmi czy kierowcę zastępczego.

– Odpowiednia polisa turystyczna jest tak samo ważnym elementem wyjazdu jak wybór hotelu czy transportu. W sytuacjach awaryjnych to od niej i jej zakresu zależy, czy po wakacjach nie zostaniemy z plikiem rachunków do opłacenia np. za leczenie za granicą. A koszty te mogą być niebagatelne. Z naszych danych wynika, że jednorazowa wizyta ambulatoryjna za granicą może stanowić wydatek nawet 500 euro, a dobowy pobyt w szpitalu waha się między 500 a 1000 euro. Zabiegi specjalistyczne, transport medyczny do Polski to koszt od kilku do kilkudziesięciu tysięcy euro. Posiadając polisę, za te i wiele innych kwestii nie zapłacimy ani grosza, gdyż wszystkie koszty pokryje ubezpieczyciel. Tymczasem koszt samej polisy, dającej ochronę podczas tygodniowego wyjazdu, jest porównywalna z ceną lunchu dla dwóch osób – mówi Anna Materny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Wiener TU.

(AM, źródło: Wiener)

Europ Assistance Polska: W górach bezpieczniej z polisą

0

Planując wyjazd za granicę, miłośnicy górskich wycieczek powinni zwrócić szczególną uwagę na wybór odpowiedniego ubezpieczenia, ponieważ koszty pomocy medycznej w Alpach czy Pirenejach mogą okazać się bardzo kosztowne – przypomina Europ Assistance Polska.

W Polsce górskie akcje ratownicze są bezpłatne, ale za granicą trzeba pokryć koszty udzielonej pomocy. Podstawowa polisa ubezpieczenia podróżnego nie zawsze okazuje się wystarczająca. W sytuacji gdy polscy turyści wezwą służby ratunkowe za granicą, nie posiadając odpowiedniego ubezpieczenia, lub gdy powód wezwania pomocy jest wyłączony z odpowiedzialności ubezpieczyciela, muszą się liczyć z kosztami rzędu 37 tys. euro za transport śmigłowcem. Operatorzy lotów ratowniczych to najczęściej firmy prywatne prowadzące działalność komercyjną, a ich świadczenia nie są refundowane w europejskich systemach ubezpieczeń zdrowotnych, zatem jeśli turyści nie wykupią polisy lub posiadają jedynie Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), koszty interwencji będą musieli pokryć z własnych środków. Dla przykładu uszkodzenie więzadła krzyżowego kolana i transport do Polski w pozycji leżącej z Austrii to koszt około 10 tys. zł. Z kolei poważny uraz głowy po upadku na szlaku górskim na Słowacji i transport helikopterem medycznym do szpitala to koszt ponad 40 tys. zł.

Ponieważ ryzyko wypadku w górach jest wysokie, to warto posiadać również polisę NNW. Z nią ubezpieczony będzie mógł liczyć na pomoc medyczną, refundację kosztów leczenia, a nawet pomoc w procesie rehabilitacji. Wybierając się w podróż zagraniczną, warto zapoznać się z informacjami dotyczącymi opieki zdrowotnej w docelowym kraju podróży i rozważyć zakup stosownego ubezpieczenia podróżnego, które pokryje nieprzewidziane koszty.

Planując aktywny czas w górach i uprawianie takich sportów, jak wspinaczka górska, kolarstwo czy trekking, należy zakupić polisę z odpowiednim rozszerzeniem

– Turyści wybierający się na urlop w piękne górskie rejony przeważnie nie zakładają żadnych problemów i nie myślą o zagrożeniach, które mogą ich spotkać na miejscu. Jeżeli jednak dojdzie już do wypadku i potrzebna będzie pomoc, polisa turystyczna będzie bardzo przydatna. Wybierając ubezpieczenie, warto zakupić polisę o wyższej sumie ubezpieczenia, która pokryje nawet koszty skomplikowanych akcji ratowniczych – mówi Marcin Zieliński, dyrektor Departamentu Sprzedaży Europ Assistance Polska.

(AM, źródło: Europ Assistance Polska)

MediSky: Polacy coraz chętniej leczą się za granicą

0

Rekordowe czasy oczekiwania na planowane zabiegi w Polsce motywują Polaków do szukania możliwości leczenia za granicą – zauważa MediSky International.

Jak wynika z ostatnich dostępnych danych NFZ, w samym tylko 2017 roku aż 19 tys. Polaków ubiegało się o zwrot kosztów leczenia za granicą. Nasz kraj jest na trzecim miejscu (za Francją i Danią) listy państw, których mieszkańcy najchętniej wyjeżdżają w poszukiwaniu możliwości leczenia. O dużej popularności tego rozwiązania świadczy również to, że to Polacy najczęściej szukają informacji na ten temat. Przykładowo, w 2015 r. mieszkańcy wszystkich państw Unii Europejskiej zapytali o procedurę odbycia leczenia w innym kraju prawie 70,4 tys. razy, z czego pytania od Polaków stanowiły aż 42% ogółu.

– Leczenie transgraniczne w ramach NFZ to jedna z alternatyw do leczenia w Polsce. Trzeba jednak pamiętać o pewnych ograniczeniach tego rozwiązania. Lista refundowanych zabiegów jest niestety krótka, a konieczność wyłożenia jednorazowo wysokiej kwoty na leczenie zniechęca wielu pacjentów. Zwłaszcza że procedura zwrotu kosztów jest wymagająca i długotrwała – zauważa Arkadiusz Piątek z MediSky International. 

Leczenie transgraniczne to niejedyna możliwość korzystania z zagranicznej opieki zdrowotnej. Z takiej opcji pozwalają też skorzystać specjalistyczne polisy zdrowotne, które jednak należą do rzadkości.

– Możliwość korzystania z usług zagranicznych placówek to innowacja na polskim rynku ubezpieczeń zdrowotnych. Statystyki potwierdzają, że Polacy szukają takich rozwiązań. Właściciele polis obejmujących leczenie poza Polską mają nieograniczony dostęp do zabiegów, operacji i wizyt u specjalistów z krajów europejskich. W odróżnieniu od leczenia w ramach dyrektywy transgranicznej, ubezpieczony nie musi stosować się do sztywnych wytycznych, a leczenie może zrealizować w dowolnej placówce w wybranym państwie – dodaje Arkadiusz Piątek.

Zwraca uwagę, że ubezpieczony pacjent w razie choroby może korzystać z usług medycznych w wybranych placówkach w Polsce i Europie. Niezależnie od tego, czy po pomoc uda się do placówki państwowej czy prywatnej, może liczyć na szybki zwrot kosztów. W ocenie eksperta kolejną przewagą polisy prywatnej jest elastyczność – brak konieczności uzyskiwania zgody na podjęcie działań i pełna swoboda sprawia, że od diagnozy do rozpoczęcia leczenia może minąć tylko jeden dzień.

(AM, źródło: Brandscope)

HDI: Brytyjski dyrektor finansowy z RSA

0

Brytyjskie kierownictwo wyższego szczebla niemieckiej firmy HDI Global Specialty SE zostało uzupełnione o dyrektora finansowego i operacyjnego, którym został Simon Hunt.

Najnowszy nabytek ubezpieczyciela specjalistycznego powiedział, że cieszy się z dołączenia do HDI w czasach tak ważnych dla biznesu. – Cele wzrostu są jasne i czekam na odegranie swojej roli w ich realizacji.

Hunt został pozyskany do HDI z grupy RSA, gdzie pracował 8 lat, ostatnio jako dyrektor finansowy ds. rozwiązań ryzyk komercyjnych. Hunt będzie urzędować w londyńskim biurze HDI Global Specialty SE.

– Mając teraz zespół kierowniczy w Wlk. Brytanii w komplecie, możemy skupić się na usprawnieniach operacyjnych i wzmacnianiu naszej pozycji konkurencyjnej na rynku – podsumował Richard Taylor, dyrektor zarządzający HDI Global Specialty SE UK i członek brytyjskiego zarządu.

(AC, źródło: Insurance Business)

Insurance Forum: Panel zdrowotny z udziałem „Gazety Ubezpieczeniowej”

0

17 października podczas drugiego dnia XIV edycji Insurance Forum odbędzie się panel dyskusyjny zatytułowany „Najważniejsze trendy w sektorze ubezpieczeń zdrowotnych”, który poprowadzi Aleksandra Emilia Wysocka, redaktor naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej” – patrona medialnego wydarzenia.

Podczas panelu jego uczestnicy będą dyskutować na temat oczekiwań klientów i potrzeb zdrowotnych poszczególnych pokoleń, niesprzyjających regulacji czy zarządzania zdrowiem pracowników. W trakcie debaty poruszone zostaną też takie kwestie, jak technologia jako czynnik ułatwiający wdrożenie nowych usług, telemedycyna w ubezpieczeniach zdrowotnych – mobilne usługi zdrowotne oraz ewolucja systemu ubezpieczeń zdrowotnych i rynek abonamentów medycznych.

W panelu wezmą udział wybitni eksperci-praktycy sektora prywatnej opieki medycznej Polsce: Artur Białkowski, dyrektor zarządzający Medicover Polska, Julita Czyżewska, prezes zarządu PZU Zdrowie, Aleksander Roda, prezes zarządu TU Zdrowie, Adam Rozwadowski, założyciel Enel-Med i Fundator/CEO Fundacji Zdrowia Publicznego „Pro Bono” oraz Janusz Szulik, prezes zarządu TU Inter Polska. Moderatorem dyskusji będzie Aleksandra Emilia Wysocka, redaktor naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.

Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

AM

Pozwól Klientowi znaleźć Twoją placówkę

0
Źródło zdjęcia: Unilink

W kolejnej odsłonie cyklu „W 2020 otwieram własną placówkę ubezpieczeń” chcielibyśmy przybliżyć temat prawidłowego oznakowania biura. To równie istotna kwestia, jak wybór prawidłowej lokalizacji, bo nawet jeśli mamy świetne miejsce do prowadzenia biznesu ubezpieczeniowego, możemy utrudnić naszym potencjalnym klientom znalezienie nas. Jak tego uniknąć? Zapraszam do zapoznania się z kilkoma punktami poniżej.

Po pierwsze, weryfikacja techniczna

Już na etapie wyboru lokalizacji watro porozmawiać z właścicielem lokalu na temat możliwości oznakowania wybranego miejsca. Standardowo należy dowiedzieć się, kto podejmuje decyzje na temat tego, jak może wyglądać reklama (właściciel, wspólnota mieszkaniowa, konserwator zabytków), a także czy zawieszenie reklamy zewnętrznej wiąże się z dodatkowymi kosztami (np. opłaty do Urzędu Miasta) oraz czy np. do podłączenia reklamy świetlnej jest wyprowadzony prąd lub czy istnieje możliwość jego wyprowadzenia.

Po drugie, przygotowanie projektu

Na tym etapie warto się zastanowić, czym tak naprawdę chcemy zachęcić klienta do wejścia do naszego biura. Najczęściej naszym potencjalnym klientom chcemy pokazać wszystkie linie produktowe, Towarzystwa Ubezpieczeń z którymi współpracujemy oraz np. atrakcyjną grafikę. Musimy jednak pamiętać, że im więcej informacji – tym są one niestety mniej widoczne. Warto zatem zamiast tekstu pisanego umieścić ikony/logotypy TU, tak aby przechodzień mógł szybko zobaczyć, czym się zajmujemy. Dodatkowo pamiętajmy, że słowo Ubezpieczenia jest słowem kluczowym – musi być naprawdę dobrze widoczne, dlatego zalecam umieścić go na reklamie świetlnej na górze – jeśli takową planujemy. Jeśli w naszej reklamie decydujemy się na wykorzystanie logotypów Towarzystw Ubezpieczeń, pamiętajmy o uporządkowaniu ich oraz pozostawieniu tzw. pola ochronnego znaku graficznego. Dodatkowo, informacje, które przekazujemy na reklamie, zgodnie z wytycznymi IDD, nie mogą wprowadzać klienta w błąd, a także muszą zostać opatrzone adnotacją, iż stanowią materiał marketingowy. Pamiętajmy również, że godziny otwarcia, które wpiszemy na nasze oznakowanie, powinny oznaczać faktyczne godziny, w których klienci zastaną nas w biurze.

Obecnie panuje również trend otwierania się na klientów, dlatego nie zalecamy zaklejania całych okien i drzwi wejściowych w taki sposób, że nie wiadomo, co się dzieje w środku biura. Pokazanie klientom, że jesteście na miejscu, że klienci do Was przychodzą, będzie dodatkową zachętą do skorzystania z Waszych usług.

Po trzecie, wybór odpowiednich materiałów

Obecnie na rynku mamy dostępną szeroką paletę materiałów wykorzystywanych do oznakowania zewnętrznego. Musimy jednak pamiętać, że nawet najładniejszy projekt, jeśli zostanie wyprodukowany i zawieszony nieestetycznie, nie będzie spełniał swoich funkcji – warto zatem zwrócić na ten punkt szczególną uwagę. Poniżej przestawiamy kilka najczęściej wykorzystywanych materiałów do poszczególnych reklam i miejsc.

Reklama świetlna – obecnie najczęściej wykonywaną reklamą świetlną są kasetony dibondowe i z uwagi na trwałość materiału to je właśnie rekomendujemy. Jeśli zdecydujemy się na kaseton dibondowy frezowany, zwróćmy uwagę, by wycięcie liter było estetyczne, bez poszarpanych krawędzi. Do podświetlenia kasetonu warto wykorzystać podświetlenie led oraz zamontować czujnik zmierzchu – tak aby nie generować niepotrzebnych kosztów.

Oklejenie witryn – zanim zdecydujemy się na wybór odpowiedniego materiału do oklejenia witryny, musimy odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań, m.in. iloma witrynami dysponujemy, czy lokal, który wykorzystujemy, jest odpowiednio doświetlony, czy witryny, które będziemy oklejać, są nasłonecznione? Najczęściej wybieranym materiałem do oklejenia witryn jest folia OWV (one way vision). Folia ta świetnie sprawdzi się w lokalach mniej słonecznych, w których chcemy pozostawić możliwość korzystania z dobrodziejstw światła dziennego, gdyż kiedy korzystamy jednocześnie z oświetlenia sztucznego reklama na zewnętrz reklama staje się nieczytelna. Jeśli więc dysponujemy większą ilością witryn okiennych i (zgodnie z rekomendacją) nie planujemy oklejać całych powierzchni okien, warto rozważyć wykorzystanie folii pełnej (tzw. ekonomicznej). Będąc na etapie oznakowania i także wyboru odpowiednich folii, powinniśmy zwrócić również uwagę na pogodę, gdyż żadna folia nie powinna być przyklejana w temperaturze poniżej 10 stopni.

Tablice zewnętrzne – najczęściej wykonywane z plexi lub dibondu. Podobnie jak w przypadku kasetonów, również ze względu na trwałość, materiałem przez nas rekomendowanym jest właśnie dibond. Tablice, w przeciwieństwie do często stosowanych banerów są łatwiejsze w montażu, a także dużo bardziej estetyczne.

Banery – to zaraz po foliach na witryny okienne jeden z najtańszych i najczęściej wykorzystywanych nośników reklamowych. Banery świetnie sprawdzają się na dużych powierzchniach (gdzie np. wykonanie tablicy dibondowej byłoby zbyt drogie) oraz wszelkiego rodzaju ogrodzeniach. Decydując się na wykonanie banneru, warto zwrócić szczególną uwagę na jego zamontowanie – aby spełniał swoją funkcję i był dobrze widoczny, musi być bardzo dobrze napięty. Wybierając baner jako formę reklamy, pamiętajmy, że jest on narażony na warunki atmosferyczne, tak więc żeby przedłużyć jego atrakcyjny wygląd, zachęcamy do zastosowania laminatu.

Po czwarte, potykacz i flaga

Omawiając elementy oznakowania zewnętrznego, nie sposób nie wspomnieć o starym, dobrym potykaczu, który doskonale sprawdzi się jako dodatkowy element reklamujący naszą placówkę. Coraz częściej jednak potykacze są zastępowane flagami (widerami). Jeśli jest taka możliwość, to oczywiście zachęcamy do wykorzystania obu elementów! Potykacz do informowania klientów o aktualnych kampaniach produktowych (np. ubezpieczenia szkolne). Flaga natomiast będzie świetnie przykuwać uwagę przechodniów, z uwagi na to, że jest elementem ruchomym. Decydując się na tego rodzaju elementy oznakowania, bezwzględnie należy zadbać o odpowiednie ich obciążenie, tak aby nie stanowiły zagrożenia dla przechodniów.

Mamy nadzieję, iż tym krótkim artykułem udało nam się choć trochę wprowadzić Państwa w tajniki dobrych praktyk, materiałów wykorzystywanych w oznakowaniu zewnętrznym. Już niebawem kolejna odsłona programu.

Iwona Piwowarska-Olbert

Dyrektor Departamentu Programu Partnerskiego UniPartner

PZU Zdrowie: Nowa placówka w Radomiu

0

16 października oficjalne otwarto nową placówkę w ramach Centrum Medycznego PZU Zdrowie Polmedic w Radomiu – największej radomskiej sieci placówek zdrowotnych, złożonej z siedmiu oddziałów.

Nowo otwarty budynek przy ul. Granicznej 24 jest najnowocześniejszy pod względem wnętrz i wyposażenia spośród wszystkich lokalizacji. Placówka oferuje usługi medyczne z zakresu konsultacji specjalistycznych, diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej. Na miejscu znajdują się urządzenia, za pomocą których pacjent może skorzystać m.in. z badań RTG, USG, KTG, densytometrii oraz badań alergologicznych.

– Niewątpliwie największymi zaletami Centrum Medycznego PZU Zdrowie Polmedic w Radomiu jest wspaniała kadra medyczna i nowoczesny sprzęt. Wierzę, że bardziej zaawansowana technologia daje komfort i satysfakcję lekarzowi, jak również pomaga dokładniej i szybciej diagnozować różnego rodzaju schorzenia. Dużym walorem są także mądrze zaprojektowane wnętrza, w których rodzice oraz ich pociechy będą czuć się bardziej komfortowo – powiedziała Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie.

Charakterystyczną cechą placówki są wnętrza zaprojektowane zgodnie ze standardami wizualnymi PZU Zdrowie. Z myślą o najmłodszych, w części pediatrycznej została przygotowana specjalna strefa z interaktywnymi grami. Dla ich rodziców z kolei stworzono pomieszczenie, w którym można swobodnie przewinąć i nakarmić dziecko, a także podgrzać posiłek.

– W centrum naszej uwagi zawsze stoi pacjent, jego potrzeby i oczekiwania. Zależy nam, aby i dorośli i dzieci czuli się zaopiekowani, dobrze leczeni i wyjątkowo potraktowani, stąd tak duży nacisk kładziemy nie tylko na profesjonalną kadrę lekarską, ale i mądrze zaprojektowane wnętrza – deklaruje Aleksandra Agatowska, członek zarządu PZU Życie.

Obecnie PZU Zdrowie posiada w swojej ofercie 2200 placówek partnerskich w ponad 570 miastach w Polsce, a od kilku lat buduje własną sieć liczącą blisko 570 placówek medycznych, m.in. w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Katowicach, Częstochowie, Radomiu, Płocku i Opolu. Kolejne otwarcia planowane są jeszcze w tym roku.

(AM, źródło: PZU)

Rusza cykl śniadań dla prawników z zakładów ubezpieczeń

0

29 października w Warszawie odbędzie się śniadanie biznesowe dla zakładów ubezpieczeń zatytułowane „Najnowsze orzeczenia i zmiany przepisów z punktu widzenia prawnika zakładu ubezpieczeń”. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Cykl śniadań biznesowych organizowanych wspólnie z ekspertami branży ubezpieczeniowej obejmie szerokie spektrum tematów dotyczących najważniejszych zmian dotykających zakładów ubezpieczeń. Celem spotkań będzie m.in. omówienie najważniejszych zmian w prawie, usystematyzowanie dotychczasowej wiedzy oraz wymiana doświadczeń praktycznych. Śniadania w części legislacyjnej  prowadzić będzie radca prawny Paweł Stykowski, local partner, szef praktyki ubezpieczeniowej w kancelarii DWF Poland, natomiast kwestie praktyczne będzie omawiać Marek Uściłowski, radca prawny w zespole ds. Postępowań Sądowych Generali w Polsce. Spotkania są skierowane do prawników z zakładów ubezpieczeń.

Szczegółowa broszura i formularz zgłoszeniowy są dostępne pod adresem:

http://vfconferences.pl/…

http://vfconferences.pl/…

Kontakt z organizatorem:

Zespół Konferencji i Szkoleń

Kom. 791 404 321

e-mail: biuro@vfconferences.pl

(am)

Rankomat: Kierowcy BMW są najmniej szkodowi, a płacą najwięcej

0

Tylko 16,8% ze wszystkich właścicieli BMW deklarowało spowodowanie przynajmniej jednej kolizji w całej historii posiadania OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.). W III kwartale to najniższy wynik wśród kierowców najpopularniejszych marek. Mimo to ubezpieczyciele proponowali im najdroższe polisy – wynika z raportu kwartalnego „RanKING” porównującego średnie ceny OC w Polsce na podstawie bazy kalkulacji ofert sporządzonych w kalkulatorze rankomat.pl.

Według raportu Rankomat, w III kwartale tego roku najczęściej do szkód w historii OC ppm. przyznawali się posiadacze aut marki Nissan (21,7%), Toyota (21,5%) i Mazda (21,4%). Z drugiej strony najrzadziej deklarowali je właściciele BMW (16,8%).

– Względem kierowców BMW powszechnie funkcjonuje negatywny stereotyp. W ocenie ubezpieczycieli również ryzyko spowodowania przez nich kolizji jest wysokie. W III kwartale 2019 r. to dla tej marki średnia cena OC była najwyższa. Mimo to, jak wynika z danych rankomat.pl, właściciele BMW deklarują mniej szkód na drogach niż kierowcy innych samochodów – mówi Tomasz Kroplewski, kierownik ds. Rozwoju Sprzedaży rankomat.pl.

Na podstawie kalkulacji użytkowników rankomat.pl sprawdził, że wśród posiadaczy 11 najpopularniejszych marek samochodów w Polsce, najmniej za OC ppm. płacili właściciele Renault (614 zł). Niewiele więcej zapłacili kierowcy Skody (619 zł) oraz Toyoty (624 zł). W III kwartale najwyższe koszty ponosili posiadacze BMW (887 zł).

Duży wpływ na wysokość składki ma też szkodowość posiadacza auta. W III kwartale właściciele pojazdów, którzy deklarowali brak szkód w swojej historii OC ppm., płacili za ubezpieczenie średnio 609 zł. Sprawcy jednej szkody otrzymywali oferty OC droższe o 54%, natomiast kierowcy, którzy spowodowali trzy szkody, wydawali na OC już o 231% więcej niż kierowcy bezszkodowi.

O raporcie

Raport kwartalny „RanKING” porównuje średnie ceny OC w kraju na podstawie największej bazy kalkulacji ofert. Sprawdza m.in., jak liczba deklarowanych stłuczek, marka i model auta wpływają na wysokość cen polis. W III kwartale po raz pierwszy wziął pod uwagę, którzy właściciele pojazdów deklarują najwięcej szkód. Raport został przygotowany w oparciu o dane rankomat.pl, pochodzące z kalkulacji użytkowników porównywarki wykonanych w okresie 01.01.2015 r. 30.09.2019 r. i przedstawia mediany najniższych cen OC. Deklaracje właścicieli samochodów na podstawie danych pozostawionych przez kierowców w kalkulatorze rankomat.pl. Dane są weryfikowane przez towarzystwa w bazie UFG.

(AM, źródło: Rankomat)

18,041FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie