Blog - Strona 1468 z 1484 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1468

ERGO Pro – silni, dynamiczni, życzliwi

0

Rozmowa z Peterem Grudniakiem, prezesem firmy dystrybucyjnej ERGO Pro, Człowiekiem Roku Ubezpieczeń 2019

Bożena M. Dołęgowska-Wysocka, Aleksandra E. Wysocka: – Panie Prezesie, znamy się od 15 lat. Chyba tylko jeden raz opuściłyśmy Wasze zimowe i letnie konwencje. Towarzyszyłyśmy zmianom nazwy, ale przede wszystkim, widziałyśmy ciągłość i Pana niespożytą energię w kierowaniu tym niełatwym biznesem. Cieszymy się, że spotykamy się dzisiaj i rozmawiamy w takich miłych okolicznościach. J

Peter Grudniak: – Przede wszystkim dziękuję za to wspaniałe wyróżnienie i tytuł, który został mi przez Państwa przyznany, Człowieka Roku Ubezpieczeń 2019. To wielki zaszczyt i wielka radość. Przewodzę spółce dystrybucyjnej, firmie, która nie może równać się z zakładami ubezpieczeń ani swoją wielkością, ani potencjałem. Mam tego świadomość. Mam również pokorę wobec branży i tych wszystkich wybitnych osób, które w minionych latach odbierały tytuł Człowieka Roku Ubezpieczeń. Jestem jednak dumny, że zostałem wyróżniony jako człowiek sprzedaży, jako prezes firmy, która codziennie, poprzez bezpośredni kontakt agenta, zabezpiecza Polaków od następstw wielu zdarzeń. Nasza praca napawa mnie radością i cieszę się, że jej sens dostrzegła „Gazeta Ubezpieczeniowa”. Dziękuję.

Panie Prezesie. Jak wyglądał rynek multiagencyjny w 2000 r. i będzie wyglądał w 2020 roku? – co się zmieniło, co pozostało niezmienione z Pana perspektywy?

– Pracuję w Polsce od 20 lat. W tym roku ERGO Pro będzie obchodziło swój jubileusz. Przez te lata zmieniło się bardzo wiele. Po pierwsze Polska – jako kraj – bardzo się rozwinęła. Jesteśmy dojrzalsi, wzrosła świadomość ubezpieczeniowa, dostrzegamy też konieczność gromadzenia oszczędności na czas emerytury. Dwadzieścia lat temu klienci nie mieli takiej wiedzy o ekonomicznych aspektach swojego życia, jaką mają dziś. Oczywiście, wciąż należy upowszechniać ten temat, wskazywać dobre wzorce, chwalić liczne inicjatywy edukacyjne, ale w porównaniu z początkiem tego milenium jest o niebo lepiej. Także w aspekcie dystrybucji ubezpieczeń.

Dzisiejsi agenci są lepiej przygotowani do swojej pracy, mają większą wiedzę, narzędzia, szeroki dostęp do specjalistycznych szkoleń, są także konkretne regulacje prawne, które porządkują rynek sprzedaży ubezpieczeń. Natomiast dziś mamy również inne wyzwania niż dwadzieścia lat temu. Postępuje szybka digitalizacja świata ubezpieczeń, pojawiają się nowe narzędzia, nowe sposoby pracy z klientem, które niesłychanie przeobrażają nasz rynek i będą na niego wpływać przez następne lata. Kolejna kwestia to konsolidacja biznesu. Dotychczasowi mali gracze nie są często w stanie spełnić obecnych wymogów ustawowych, organizacyjnych, przeprowadzić koniecznych zmian technologicznych. Taka sytuacja sprzyja konsolidacji, łączeniu biznesów.

Sięgnijmy nieco w przeszłość. Czego nauczył się Pan podczas lat spędzonych na rynku niemieckim?

Z ERGO jestem związany od 30 lat, a z samą branżą ubezpieczeniową jeszcze dłużej. Zaczynałem jako agent i kierownik tworzonej przeze mnie struktury sprzedaży. Zawsze powtarzam, że w ciągu tych kilkudziesięciu lat kariery wiele nauczyłem się od ERGO. Otrzymałem solidną, specjalistyczną wiedzę, unikalny – bo wypracowany w dawnej hamburskiej Centrali ERGO – know-how. Zyskałem naprawdę cenne doświadczenia w wielu obszarach. To dzięki ERGO wiem, jak funkcjonuje nowoczesna sieć dystrybucyjna, jak działa marketing sieciowy, jakie są aspekty prawne naszej działalności. Wiem także, jak niezwykle istotny jest serwis klienta oraz firmowy compliance. 

Samodzielnie – bez wiedzy z ERGO – nie byłbym w stanie zbudować takiej spółki. Na niemieckim rynku ubezpieczeń istnieje znacznie większa konkurencja niż w Polsce. Zagęszczenie biznesów zmusza do szukania kreatywnych rozwiązań i do opracowywania indywidualnych strategii sprzedaży. To podejście zachowałem z czasów w pracy w Niemczech. To nic, że rodzimy rynek nie jest tak mocno nasycony i że teoretycznie jest na nim więcej przestrzeni do działania. Moim zadaniem jest budowanie firmy, której dynamika odpowiada temu, czego aktualnie rynek wymaga, oraz temu, czego będzie wymagał za kilka lat.

Czego Pan się osobiście nauczył jako szef dużej struktury sprzedażowej w ciągu ostatnich 20 lat?

–Jak Panie wiedzą, dystrybucja jest niezwykle dynamiczną strukturą. Dlatego należy otaczać się takimi ludźmi, którzy zachowują w sobie podobną dynamikę, siłę życia, entuzjazm. Osobami, które wierzą w swój rozwój, pragną robić i dawać innym coś wartościowego. Takie osoby napędzają pozytywne zmiany, są inspirujące, stanowią przykład dla innych.

Proszę mnie dobrze zrozumieć, nie mówię o „nakręconych wariatach”, którzy gonią za źle pojętym sukcesem. Mówię o ludziach, którzy reagują na zmiany w świecie i chcą być jego twórczą częścią. Tym samym współtworzą również nasz biznes. Z tego właśnie powodu staram się otaczać inspirującymi ludźmi. Każdy biznes opiera się przecież na ludziach, dlatego jedynie wiedza związana z ludźmi jest naprawdę wartościowa. Po 20 latach mogę powiedzieć, że jestem uzależniony od tej pracy, a przyczyną uzależnienia są wspaniali ludzie, z którymi tworzę biznes. 

Firma kilkakrotnie zmieniała markę, a teraz również właściciela. Jak przy tylu zmianach udało się zachować ciągłość organizacji?

– W gruncie rzeczy to bardzo proste. Są dwie rzeczy, o których należy pamiętać. Pierwsza z nich to wspólna kultura organizacyjna. Biznes ERGO Pro wyrósł z ERGO i choć zmieniał swoją nazwę, to jednak działał w oparciu o te same wartości, zasady, te same wewnętrzne regulacje. Innymi słowy ciągłość firmy była i jest wynikiem zdrowych i silnie zakorzenionych podstaw. A druga kwestia to ludzie. Mam to szczęście, że współpracuję z osobami, które nie tylko rozumieją kierunki obieranych zmian, ale również podchodzą do nich z wieloma nadziejami. Tak więc zmiany – które nawiasem mówiąc są zupełnie normalnym procesem w każdym biznesie – przeprowadzamy w oparciu o silny kręgosłup organizacji, który współtworzą ludzie i kultura. Oczywiście, aby był on silny, w minionych 20 latach musieliśmy o niego stale dbać i reagować na każdy niepokojący sygnał.

Czy po ostatnich zmianach pozostaniecie wyłącznym dystrybutorem produktów ERGO, czy rozważacie poszerzenie oferty?

– Odkąd zostałem właścicielem ERGO Pro, mamy większą swobodę w działaniu. Procesy decyzyjne znacznie przyspieszyły i możemy skuteczniej wdrażać autorskie pomysły. Teoretycznie możemy współpracować z każdym towarzystwem ubezpieczeniowym w kraju i nie jest wykluczone, że sięgniemy po produkty innych ubezpieczycieli. Jednak przed podpisaniem umowy kupna ERGO Pro dość dobrze rozejrzałem się po rynku i doszedłem do wniosku, że oferta ERGO Hestii jest naprawdę znakomita.

Kolejna sprawa to relacje. Często podkreślam, że w biznesie są one wręcz kluczowe. W przypadku ERGO Hestii wiem, że mogę liczyć na wiarygodnego i sprawdzonego partnera. Pracujemy ze sobą niemal od początku mojej kariery w Polsce i mam wrażenie, że ta współpraca ma jeszcze duży niezagospodarowany potencjał. Nad jego wykorzystaniem będziemy na pewno pracować. Przede wszystkim w zakresie szerszej sprzedaży produktów majątkowych. Dzisiaj „majątek” stanowi małą część biznesu ERGO Pro, ale już za kilka lat może być jego ważną częścią. Obecnie wprowadzamy również produkty inwestycyjne, które nie są związane z ubezpieczeniami. Mówię tu na przykład o inwestycjach gruntowych.

Jaki potencjał widzicie w produktach emerytalnych na polskim rynku? Jak Wasze rozwiązanie wpisuje się w trendy demograficzne i świadomość Polaków?

– Rynek prywatnych zabezpieczeń emerytalnych będzie atrakcyjny tak długo, jak długo państwo nie będzie mogło zapewnić obywatelom godnych świadczeń. Historia i obecne realia pokazują, że tak się już nie stanie. Według prognoz ZUS stopa zastąpienia w Polsce w kolejnych latach będzie coraz niższa, co w konsekwencji – nawet przy rosnących płacach – przełoży się na niskie emerytury.

Temat ten zresztą jest „gorący” od wielu lat. Wszyscy w branży znamy przyczynę problemu i jego złożoność. Wielokrotnie dyskutowaliśmy o nim w mediach, nagłaśnialiśmy kwestie związane z konsekwencjami zmian demograficznych, podwyższenia lub obniżenia wieku emerytalnego. Na wiele spraw nie mamy wpływu, ale możemy zaoferować Polakom dodatkowe zabezpieczenie na czas emerytury. Nieskromnie przyznam, że nasz Eventus Duo należy do jednych z najlepszych tego typu produktów na rynku, który ciągle budzi ciekawość innych ubezpieczycieli, a nas pozytywnie wyróżnia.

Jeśli chodzi zaś o świadomość „problemu emerytalnego” wśród Polaków, to jak już zaznaczyłem wcześniej, ona wzrasta. Jest co prawda znacznie lepiej niż dwadzieścia lat temu, ale przeciętny Nowak nadal nie robi wystarczająco dużo, żeby finansowo zabezpieczyć swoją przyszłość. Ten rynek wciąż ma wysoki potencjał.

Na Kongresach ERGO Pro można było spotkać wielu wybitnych sportowców, aktorów, polityków, podróżników. Kto wywarł na Panu największe wrażenie i najbardziej wpłynął na Pana życie?

Takich osób było naprawdę dużo. Staramy się zapraszać wyjątkowych gości. Ludzi, którzy poprzez swoją historię inspirują innych do działania, zmiany postaw, którzy dają impuls do lepszego życia. Takich Primus Inter Pares. Ogromne wrażenie zrobił na mnie Aleksander Doba. Skromny siedemdziesięciolatek, który posiada olbrzymi entuzjazm, wielką chęć poznawania świata. Byliśmy oficjalnym partnerem jego trzeciej wyprawy przez Atlantyk – najtrudniejszej i obarczonej dużym ryzykiem. Od początku wiedziałem jednak, że to ma sens. W oczach Olka widziałem iskry, pasję życia większą niż u niejednego dwudziestolatka.

Oczywiście duży wpływ na mnie miał prezydent Lech Wałęsa, którego pamiętam jeszcze z lat osiemdziesiątych z Gdańska. Jako młody chłopak byłem świadkiem jego aresztowania, gdy rozdawał ulotki i agitował na pomorskim rynku. To było mocne doświadczenie. Widziałem, że nie bał się wierzyć we własne ideały. Oczywiście imponuje mi Jurek Owsiak, Piotr Pogon, Otylia Jędrzejczak, która była nieprawdopodobnym sportowcem, mistrzynią olimpijską i pomimo przeżytej tragedii rodzinnej nadal krzewi olimpijskiego ducha sportu, rozwoju i pokoju. Kolejną wybitną osobą jest prezes Piotr Maria Śliwicki, który od podstaw zbudował i rozwinął sopocką ERGO Hestię. Nasza Gala Primus Inter Pares skupia zatem wiele niezwykłych, godnych naśladowania osób. Razem stanowimy społeczność ludzi życzliwych.  

Dodam też, że od lat współpracujemy z Europejskim Centrum Budo. Wartości Budo są mi bardzo bliskie. Dzięki nim mogę określać i realizować swoje cele, ponieważ podstawą tej filozofii jest ciągły rozwój, samodoskonalenie. To także zasługa osób, które spotkałem na swojej ścieżce, senseia Hidetakę Nishiyamę, Włodzimierza Kwiecińskiego, Pawła Krzywańskiego, Steve’a Nakadę.

Jakie trzy kluczowe cele biznesowe stawiacie sobie w najbliższych latach?

– Po pierwsze, chcemy być platformą, która daje narzędzia i stwarza liczne możliwości osobom przedsiębiorczym. Swoistym „springboardem”. Zmotywowany do pracy człowiek powinien dostać narzędzia, wsparcie i opiekę administracyjną do tego, żeby móc w biznesowy sposób wyrażać i realizować siebie.

Po drugie w najbliższych siedmiu latach chcę tak rozwinąć firmę, aby stała się czołową polską siecią dystrybucyjną, jeszcze lepszą i nowocześniejszą niż obecnie, a następnie przekazać ją w ręce osób, które do tego dojrzeją. Taka sieć będzie dysponowała wyjątkowym know-how i będzie mogła prowadzić wiele różnych gałęzi dystrybucji, nie tylko ubezpieczeń. Sprzedaż jest przecież potrzebna każdemu biznesowi.

Po trzecie, już wkrótce chcemy rozwinąć sprzedaż „majątku” z ERGO Hestią, a także produktów związanych z prywatną opieką medyczną. Nad tymi rozwiązaniami aktualnie pracujemy i bardzo prawdopodobne, że za kilka miesięcy rozpoczniemy ich sprzedaż. Musimy myśleć w sposób otwarty, szeroko. Chcemy przecież pisać własny scenariusz i realizować go tak dobrze, jak tylko możemy.

Serdecznie dziękujemy za rozmowę.

Bożena M. Dołęgowska-Wysocka

redaktorka seniorka

Aleksandra E. Wysocka

redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”

Powrót do prac nad przerwanymi projektami

0

W jednym z ubiegłorocznych powyborczych podsumowań znalazło się przypuszczenie, że nowy rząd i parlament zapewne powrócą do prac nad przynajmniej częścią projektów ustaw dotyczących materii ubezpieczeniowej. Jako najbardziej prawdopodobne regulacje do ponownego procedowania zostały wskazane nowelizacje ustaw o ubezpieczeniach obowiązkowych oraz działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Nieco ponad trzy miesiące później okazało się, że prognozy te były trafne.

Fundusz Pomocowy i wzmocnienie KNF ponownie na agendzie

Najistotniejszym wydarzeniem minionego tygodnia było wznowienie prac rządu nad projektami przepisów o Funduszu Pomocowym oraz instrumentami pozwalającymi Komisji Nadzoru Finansowego na szybką i skuteczną interwencję w zagranicznych zakładach ubezpieczeń działających na terenie naszego kraju. Oba akty były procedowane przez poprzedni gabinet, ale prace nad nimi zostały z różnych powodów przerwane.

Za granicą doceniają polskich menadżerów

Wśród pozostałych istotnych wydarzeń minionego tygodnia uwagę zwracała nominacja Michała Hucała na stanowisko prezesa zarządu węgierskiej i bułgarskiej spółki Nationale-Nederlanden. Kolejny w ostatnich miesiącach awans menadżera z polskiego rynku ubezpieczeń na eksponowane stanowisko za granicą świadczy o tym, że duże, globalne korporacje asekuracyjne coraz bardziej doceniają nasz sektor. Interesującym akcentem było też podsumowanie trzydziestu trzech miesięcy funkcjonowania programu Link4 Kasa Wraca. Z przedstawionych przez ubezpieczyciela informacji wynikało, że do końca ubiegłego roku w programie udział wzięło 46 tys. uczestników, którzy przejechali ponad 108 mln kilometrów i wypracowali ponad 2 mln zł premii za bezpieczną i przepisową jazdę.

KNF, legislacja, Nationale-Nederlanden, Link4

Cały artykuł ukazał się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 3 z datą wydawniczą 20 stycznia.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Śniadanie biznesowe „Proces likwidacji szkód – aspekty prawne”

0

27 lutego w Warszawie odbędzie się III śniadanie biznesowe dla zakładów ubezpieczeń. Spotkanie będzie poświęcone prawnym aspektom procesu likwidacji szkód, z uwzględnieniem szkód transgranicznych. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Spotkanie będzie kolejnym z cyklu śniadań biznesowych organizowanych wspólnie z ekspertami branży ubezpieczeniowej. Obejmują one szerokie spektrum tematów dotyczących najważniejszych zmian odnoszących się do zakładów ubezpieczeń. Celem spotkań jest m.in. omówienie najważniejszych zmian w prawie, usystematyzowanie dotychczasowej wiedzy oraz wymiana doświadczeń praktycznych.

Program spotkania powstanie w oparciu o nadesłane zagadnienia/propozycje uczestników. Śniadanie poprowadzi radca prawny Paweł Stykowski, local partner, szef praktyki ubezpieczeniowej w kancelarii DWF Poland.

Spotkanie jest kierowane do zakładów ubezpieczeń oraz reasekuracji, oddziałów zagranicznych ZU, ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług, brokerów ubezpieczeniowych oraz reasekuracyjnych, agentów ubezpieczeniowych, specjalistów zajmujących się szkodami osobowymi, niezależnych firm likwidacji szkód, a także kancelarii odszkodowawczych.

Formularz zgłoszeniowy jest dostępny pod adresem:

http://vfconferences.pl/…

Śniadanie odbędzie się w siedzibie DWF Poland Jamka sp.k., pl. Stanisława Małachowskiego 2 w Warszawie.

(am)

„Gazeta Ubezpieczeniowa” adoptuje koalę

0

W piątek 10 stycznia 2020 r. „Gazeta Ubezpieczeniowa” zaadoptowała niewidomą koalę o imieniu Emerald Downs Mary. Adopcja jest wirtualna i może dokonać jej każdy chętny z dowolnego miejsca na świecie, wpłacając datek na rzecz The Koala Hospital.

Mary mieszka w Szpitalu dla Koali w miejscowości Port Macquarie w Australii. Szpital, działający nieprzerwanie od 1973 r., przyjmuje rocznie od 200 do 250 futrzastych pacjentów, którzy są leczeni i (o ile to możliwe) przygotowywani do powrotu na wolność. Niestety, koala Mary z powodu utraty wzroku do końca życia pozostanie zależna od ludzi.

Szacuje się, że podczas ostatnich tragicznych pożarów na terenie Australii zginęło ponad 25 tys. koali, a więc aż jedna trzecia całej populacji.

– Być może zdalna opieka nad jednym zwierzęciem wydaje się drobnym gestem, jednak jest to element znacznie szerszej akcji ratowania światowego dziedzictwa przyrodniczego – mówi Aleksandra E. Wysocka, redaktor naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.  – Jesteśmy dumni, że chociaż jeden miś koala dzięki naszej pomocy będzie pod dobrą opieką. W mediach społecznościowych pojawia się dużo informacji o tragicznych losach koali. Jesteśmy zdania, że poza czysto wirtualnym wsparciem w postaci „lajków” warto wykonać jeden krok więcej. My tak zrobiliśmy – dodaje Aleksandra E. Wysocka.

Więcej o adopcji koali: https://www.koalahospital.org.au/adopt-a-koala

AW

Vienna Life: Piotr Tański nowym członkiem zarządu

0
Piotr Tański

Z dniem 1 stycznia 2020 r. Piotr Tański zaczął pełnić funkcję członka zarządu Vienna Life TUnŻ. W ramach swoich kompetencji nadzoruje obszar spraw sądowych oraz reklamacji i zapytań w Departamencie Prawnym Pionu Korporacyjnego oraz obszar aktuariatu spółki.

Piotr Tański poza nowymi obowiązkami pozostaje członkiem zarządu Compensy Życie (związanym z zakładem od 2008 r.), gdzie odpowiada za Pion Technika.

Nowy członek władz Vienna Life ukończył studia na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego, Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz na Uniwersytecie Stanowym w Wisconsin. W swojej karierze zawodowej pełnił m.in. funkcję wiceprezesa zarządu Polskiej Grupy Usług Finansowych prezesa zarządu i głównego aktuariusza FinLife.

Piotr Tański jest licencjonowanym aktuariuszem posiadającym szeroką znajomość zagadnień związanych z obsługą klienta i zarządzaniem produktami.

(AM, źródło: Vienna Life)

KNF: Trwają prace nad interwencją produktową dotyczącą polis z UFK

0

Na portalu LinkedIn ukazał się wpis Dagmary Wieczorek-Bartczak, zastępcy przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), na temat prac zmierzających do wydania decyzji w sprawie interwencji produktowej na rynku ubezpieczeń z UFK.

Z wpisu wynika, że obecnie prowadzone są analizy rynkowe dotyczące kilku zagadnień związanych z „uefkami”. Jednym z głównych obszarów badań nadzoru są poziom opłat oraz oczekiwany poziomu świadczenia w stosunku do zapłaconej składki, a także sposób przedstawienia informacji o opłatach w dokumentacji produktowej oraz KID (Key Information Documents) w polisach z UFK. KNF analizuje również kwestie związane z polityką lokacyjną. „Zamiarem organu nadzoru jest bowiem uwzględnienie w planowanej interwencji produktowej również aspektów związanych z klasami aktywów, w które lokowane są środki UFK, w celu zagwarantowania klientom zakładów ubezpieczeń poziomu ochrony w części inwestycyjnej produktu zbliżonego do poziomu ochrony inwestorów – uczestników funduszy inwestycyjnych otwartych. Równocześnie Urząd KNF analizuje możliwość objęcia zakazem sprzedaży produktów, które zakładają, że środki UFK mogą być lokowane w aktywa niestabilne i niedojrzałe, charakteryzujące się wysokim ryzykiem złożoności i przejrzystości, uniemożliwiającym zazwyczaj inwestorom detalicznym właściwe rozumienie ryzyka inwestycyjnego” – czytamy we wpisie.

Dagmara Wieczorek-Bartczak ujawniła, że już w najbliższych dniach dojdzie do spotkania z zakładami oferującymi „uefki”, w trakcie którego zostaną zaprezentowane zamierzone cele oraz zakres planowanej interwencji produktowej.

(AM, źródło: LinkedIn)

CUK Ubezpieczenia z mikrousługą w Asystencie Google

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

CUK Ubezpieczenia wprowadza usługę oceny wysokości składki OC pojazdu jako mikrousługę w ekosystemie Asystenta Google. Narzędzie pod nazwą Voicebot CUK w ciągu kilku sekund jest w stanie porównać kwotę, jaką klient zapłacił za ubezpieczenie swojego pojazdu, z tym, ile wynosiły podobne składki o zbliżonych parametrach – podał serwis ccnews.pl.

Według portalu, aplikacja została przygotowana w filozofii „voice first”, co oznacza, że można z niej korzystać w pełni głosowo, nie zerkając nawet na ekran smartfona. Baza danych narzędzia obejmuje kilka tysięcy marek i modeli samochodów spotykanych na polskich drogach. Aplikacja ułatwia też dotarcie do agenta, ponieważ Asystent posiada szczegółowe informacje na temat sieci placówek CUK Ubezpieczenia w całej Polsce. Dzięki temu aplikacja może szybko znaleźć najbliższą placówkę multiagencji, wytyczyć najszybszą trasę dojazdu lub wywołać bezpośrednie połączenie telefoniczne z wybranym agentem.

Więcej:

https://ccnews.pl/2020/01/09/cuk-ubezpieczenia-z-pomoca-asystenta-google-ulatwi-znalezienie-najtanszego-oc/

(AM, źródło: ccnews.pl)

Operatorzy assistance podsumowali ubiegły rok

0

Z analizy danych zebranych przez Mondial Assistance wynika, że w 2019 roku korzystanie z assistance medycznego za granicą wzrosło o 29%, a na terenie Polski o 13% r/r. Do Centrum Operacyjnego z prośbą o pomoc zgłosiło się prawie 17% więcej kierowców z Polski i ponad 14% więcej z zagranicy. Z kolei w Europ Assistance Polska najwięcej zgłoszeń trafiających do Centrum Pomocy dotyczyło problemów z samochodem. W minionym roku firma odnotowała też znaczny wzrost obsługiwanych spraw medycznych, podróżnych i domowych. W sumie operator obsłużył o 7% więcej spraw assistance niż rok wcześniej.

– W minionym roku odnotowaliśmy zdecydowany wzrost liczby telefonów z prośbą o pomoc. Wynika to z faktu, że Polacy coraz częściej korzystają z assistance i pamiętają o wykupieniu polisy, która zapewni im dostęp do potrzebnej pomocy oraz komfort, szczególnie podczas zagranicznego wyjazdu – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Mondial Assistance. 

W 2019 r. najczęściej potrzebna była pomoc assistance w wyniku nagłego zachorowania (80% zgłoszeń z zagranicy i 66% z terenu Polski) oraz wypadku (18 i 32%).

– Poza granicami Polski z pomocy assistance przy ubezpieczeniu turystycznym najczęściej korzystaliśmy w Turcji (12% zgłoszeń), Tajlandii (10% zgłoszeń) oraz we Włoszech (7%). Nasza analiza pokazała, że w Turcji, w porównaniu do 2018 roku, wykonaliśmy aż o 130% więcej interwencji. Najdroższa pomoc medyczna udzielona Polakowi w wakacje 2019 roku  kosztowała prawie 1,1 mln zł. Zdarzenie miało miejsce w Stanach Zjednoczonych – dodaje Piotr Ruszowski. 

Większość osób potrzebujących wsparcia zwracała się z prośbą o pomoc w zorganizowaniu wizyty lekarskiej oraz z możliwości zakupu leków w ramach polisy.

Z kolei Europ Assistance Polska zanotowała znaczny wzrost zgłoszeń medycznych realizowanych w Polsce. Firma obsłużyła dwa razy tyle spraw co w 2018 r. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło nagłego zachorowania i nieszczęśliwego wypadku. Duży wzrost nastąpił również w assistance podróżnym. W 2019 roku firma obsłużyła 40% spraw więcej niż w roku poprzednim. Europ Assistance Polska udzielała wsparcia osobom podróżującym po całym świecie, jednak najwięcej klientów potrzebowało pomocy, przebywając w Niemczech, Włoszech, Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii, Chorwacji i Francji. W Mondial Assistance największe zapotrzebowanie na usługi pomocowe poza granicami Polski pochodziło z Niemiec, Francji oraz Włoch. W Polsce, niezmiennie od lat, najczęściej korzystano ze wsparcia w województwach: mazowieckim, śląskim, dolnośląskim oraz małopolskim.

– 2019 rok był bardzo pracowity, a zarazem udany dla naszej firmy. Bardzo cieszy nas szczególnie duży wzrost liczby obsłużonych spraw assistance podróżnego i assistance medycznego. Jest to efekt nowych kontraktów, które pozyskaliśmy, ale również wzrostu organicznego. Nasza kompleksowa i innowacyjna oferta produktowa oraz wysoka jakość obsługi są doceniane przez partnerów biznesowych i klientów – wyjaśnia Ryszard Grzelak, prezes zarządu Europ Assistance Polska.

W 2019 roku firma zrealizowała także więcej spraw z zakresu assistance domowego (blisko 30% r/r). Klienci najczęściej korzystali ze świadczeń serwisu sprzętu RTV/AGD oraz z usług hydraulika i elektryka.

– Rosnące wykorzystanie assistance domowego jest przede wszystkim wynikiem dobrej komunikacji z klientem, który dzięki odpowiedniej informacji jest świadomy, w jakiej sytuacji będzie dla niego przydatny assistance i w jaki sposób może skorzystać z usług. Coraz więcej podmiotów, które proponują assistance w ramach swojej oferty, decyduje się na dodatkowe akcje marketingowe i komunikacyjne skierowane do klientów – dodaje Ryszard Grzelak.

Dominującą przyczyną wszystkich zgłoszeń była awaria samochodu. Kolejnymi wypadek oraz kradzież. Poza Polską awarie stanowiły 78% zgłoszeń, natomiast wypadki – 15%. Na terenie Polski było to odpowiednio 67 i 29%.

– W przypadku kierowców korzystających z usług pomocowych, niezależnie od miejsca, najwięcej zgłoszeń związanych było z zapotrzebowaniem na holowanie pojazdu oraz dotyczących udostępnienia samochodu zastępczego  – mówi Piotr Ruszowski.

W Europ Assistance Polska, w obszarze car assistance, miniony rok był podobny do lat poprzednich. Do Centrum Pomocy trafiło najwięcej takich spraw (47%) Europ Assistance Polska. Wśród najczęstszych świadczeń, z których korzystali klienci, było holowanie, naprawa pojazdu na miejscu i wynajem samochodu zastępczego.

(AM, źródło: Mondial Assistance, Europ Assistance)

Biegły zapłaci odszkodowanie za wadliwą opinię

0

Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że biegła musi ponieść odpowiedzialność za wyrok wydany na podstawie jej błędnej opinii i zapłacić poszkodowanemu 80 tys. zł odszkodowania. To precedensowy wyrok, który według ekspertów otwiera nową drogę dochodzenia roszczeń.

Wyrok sądu w Katowicach, który przytacza prawo.pl, przesądza o tym, że biegły ponosi indywidualną odpowiedzialność za wydaną opinię (na podstawie art. 233 kodeksu karnego). Jego wina może być orzeczona przez sąd cywilny, nie potrzeba do tego wyroku ze sprawy karnej. Jeśli biegłemu zostanie przypisana wina w postaci zamiaru ewentualnego – okres przedawnienia upływa nie po 3, ale po 20 latach.

Do tej pory sądy przyznawały odszkodowania w przypadku rzeczoznawców, którzy sporządzali wadliwe operaty szacunkowe w postępowaniach egzekucyjnych, w efekcie czego majątki dłużników były sprzedawane poniżej ich wartości. Zdaniem Szymona Topy, radcy prawnego z kancelarii Lecha Obary, która reprezentowała poszkodowanego przez biegłą, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach rozszerza tę linię orzeczniczą na biegłych sądowych.

Według adwokata Marcina Wolnego taki wyrok może zmobilizować kolejne osoby do wytaczania spraw biegłym, ale z drugiej strony – zniechęcać ekspertów do podjęcia się roli biegłego w sądzie. Już teraz biegłych brakuje, co dodatkowo wydłuża czas oczekiwania na ich opinie.

Do tej pory sprawy wytyczane biegłym na podstawie art. 233 kodeksu karnego były niezwykle rzadkie. Jak mówi prof. Ewa Gruza z Uniwersytetu Warszawskiego, w ciągu ostatnich 10 lat było ich najwyżej 10. Żadna z nich nie była sprawą cywilną.

Eksperci podkreślają, że sprawy wyboru biegłych oraz ich wynagradzania trzeba nareszcie uregulować. Prace nad ustawą o biegłych sądowych trwają już ponad 20 lat.

Więcej:

https://www.prawo.pl/…

(AM, źródło: Centrum Prasowe PAP)

Sprawcy wypadków zwrócą NFZ koszty leczenia?

0

10 stycznia grupa posłów klubu parlamentarnego Koalicja Polska – PSL – Kukiz15 złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przewidujący, że pijani lub odurzeni kierowcy, którzy spowodowali wypadek, poniosą koszty udzielonych im i ich ofiarom świadczeń zdrowotnych. To rozwiązanie ma się przyczynić do zmniejszenia liczby pijanych kierowców na drogach.

Projekt zakłada stworzenie podstaw prawnych pozwalających na wystąpienie przez NFZ z roszczeniem regresowym do sprawcy wypadku drogowego prowadzącego pojazd w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających. W takiej sytuacji ma on pokryć koszty świadczeń zdrowotnych udzielonych jemu samemu oraz jego ofiarom.

W projekcie zapisano, że koszty, które mają pokrywać pijani bądź odurzeni kierowcy obejmują w szczególności koszty świadczeń z zakresu ratownictwa medycznego, leczenia szpitalnego, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz rehabilitacji. Proponowane przepisy mają dotyczyć nietrzeźwych sprawców wypadków prowadzących „mechaniczny lub inny pojazd w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym” – podał rynek zdrowia.pl za PAP.

W uzasadnieniu projektu posłowie przytoczyli dane Komendy Głównej Policji. Według danych z 2018 r. użytkownicy dróg będący pod działaniem alkoholu uczestniczyli w 2779 wypadkach drogowych, co stanowi 8,8% ogółu wypadków. Śmierć w nich poniosło 370 osób – to jest 12,9% ogółu zabitych w wypadkach, a 3112 osób odniosło obrażenia – 8,3% ogółu rannych.

W uzasadnieniu powołali się również na dane Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Wynika z nich, że „całkowite koszty wszystkich zdarzeń drogowych wynoszą ok. 48,2 mld zł rocznie, co stanowi 3% PKB”. Natomiast koszt jednostkowy wypadku z jedną ofiarą śmiertelną to 2,05 mln zł, z ofiarą ciężko ranną – 2,3 mln zł, zaś z ofiarą lekko ranną – 26,7 tys. zł.

Więcej:

http://www.rynekzdrowia.pl/…

(AM, źródło: rynek zdrowia.pl, PAP)

18,336FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie