Blog - Strona 341 z 1521 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 341

Przedmiot (nie)obowiązkowy

0
Grzegorz Piotrowski

Dorosłym potrzebna jest przynajmniej podstawowa wiedza o finansach: o kredytach lub innych usługach bankowych, produktach oszczędnościowych, inwestycyjnych czy emerytalnych oraz ubezpieczeniach.

Jeżeli dorośli nie zdobyli wiedzy o finansach, będąc jeszcze młodymi ludźmi, muszą przyswoić ją teraz. A co z nastolatkami, które za kilka lat wejdą w dorosłość?

Nauka w szkole, podstawowej czy średniej, polega na zdobywaniu wiedzy, która nie powinna okazać się w przyszłości do niczego niepotrzebną teorią. Byłoby dobrze, aby ze zdobytych informacji i również praktycznych umiejętności młodzi ludzie mogli skorzystać, kiedy przyjdzie im się mierzyć z problemami dorosłego życia. A jednym z nich może być kwestia niezwykle istotna, bo dotycząca ich pieniędzy w przyszłości – czyli kredytów, oszczędności, funduszy oraz ubezpieczeń. O tych ostatnich młodzież wie raczej niewiele.
Trzecia już edycja Ogólnopolskiej Szkolnej Olimpiady Wiedzy Ubezpieczeniowej organizowana przez multiagencję Unilink to nie tylko sposób na promocję ubezpieczeń, ale przede wszystkim próba pokazania młodym ludziom, w jaki sposób polisa może pomóc w codziennym życiu. Uczniowie mają szansę przekonać się, że ubezpieczenia nie są tak trudnym tematem, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać, a zdobycie wiedzy na ten temat może pomóc, kiedy trzeba będzie samodzielnie zadbać o siebie oraz innych.

Jako organizator Ogólnopolskiej Szkolnej Olimpiady Wiedzy Ubezpieczeniowej jesteśmy zadowoleni z rosnącej popularności tej inicjatywy wśród młodzieży ze szkół podstawowych. Widzimy to po dynamice zgłoszeń do bieżącej edycji. W ciągu dwóch minionych lat w naszej Olimpiadzie wzięło udział 680 uczniów. Dla Unilink jest to sygnał, że wiedza z zakresu ubezpieczeń także może być interesująca dla młodych – mówi Agnieszka Błoch, dyrektorka Departamentu Marketingu i PR w Unilink SA.

Inicjatywa Unilink jest być może jedyną szansą, aby uczniowie zdobyli teoretyczne i praktyczne umiejętności radzenia sobie z ważnym elementem osobistych finansów, jakim są ubezpieczenia. Jeżeli teraz zrozumieją sens ich działania i korzyści, jakie mogą przynieść, to za kilkanaście lat bez problemu będą w stanie znaleźć odpowiednie rozwiązania chroniące ich życie, majątek czy zdrowie wśród dużej liczby ofert dostępnych na rynku.

Jeżeli jeszcze zrozumieją, czym jest oszczędzanie i jak ważne są produkty bankowe, to bez problemu będą w stanie zapanować nad własnymi finansami, kiedy nie będą już otrzymywać kieszonkowego, ale zaczną zarabiać własne pieniądze.

Szkoda tylko, że inicjatyw takich jak proponowana przez Unilink wciąż na rynku brakuje.

W podstawie programowej dla szkół podstawowych trudno szukać konkretnych wskazań w obszarze szerzenia wiedzy czy nawet świadomości ubezpieczeniowej. Nawet obszar finansów sprowadza się w praktyce chyba tylko do treści zadań z matematyki dotyczących budżetu domowego. Szkoły czy klasy o profilach ekonomicznych są dostępne dopiero od średniego poziomu kształcenia, ale nawet tam brak jest kierunków ubezpieczeniowych.

Pocieszający jest fakt, że rynek to zauważył i sam zaczął wdrażać działania zmieniające ten stan. Z promowania zagadnień finansowych znane są od kilku lat aplikacje bankowe dla dzieci i młodzieży, w ramach których poprzez rywalizację uczą się zarządzania swoim budżetem. Dostępne są też konta bankowe i karty płatnicze dla dzieci. Z kolei kampania ubezpieczeniowa skierowana wprost do dzieci, którą możemy pamiętać, to charakterystyczne „Niestraszki” od PZU.

Jestem zdania, że każda inicjatywa w tym zakresie jest obecnie potrzebna. Unilink dokłada swoją cegiełkę poprzez udostępnienie agentom gotowych materiałów i skryptów, pozwalających na przeprowadzenie lekcji ubezpieczeniowej w szkole. To materiały przygotowywane specjalnie pod kątem Ogólnopolskiej Szkolnej Olimpiady Wiedzy Ubezpieczeniowej. Tylko tyle i aż tyle – uważa Agnieszka Błoch.

Grzegorz Piotrowski

gpiotrowski@o2.pl

Na czym polega kompleksowy model sprzedaży

0
Adam Kubicki

Jednym z najważniejszych zagadnień w sprzedaży jest pytanie: Co zrobić, żeby klient wybrał moje usługi, a nie mojej konkurencji? Sprzedawcy odnoszący największe sukcesy, bez względu na firmę i liczbę lat w branży, stopniowo przechodzą na coś, co nazywam kompleksowym modelem sprzedaży.

Ten styl działania można przedstawić jako trójkąt postawiony na jednym z wierzchołków i podzielony na cztery części. Najwyższy poziom, stanowiący 40% trójkąta, to budowa zaufania. Zaufanie jest spoiwem łączącym relacje. Wystarczy, że zastanowisz się nad swoim życiem, aby zrozumieć, że ludzie, którzy są dla ciebie najważniejsi, są jednocześnie tymi, którym ufasz najbardziej.

Bez zaufania nie można mówić o budowaniu jakiejkolwiek relacji biznesowej, dlatego też to właśnie ono stanowi aż 40% modelu. Podstawą budowania zaufania jest koncentracja na potrzebach klienta i unikanie myślenia tylko własnymi korzyściami.

Drugim elementem kompleksowego modelu sprzedaży, obejmującym 30%, jest właściwa identyfikacja potrzeb. Im większe wykażesz zainteresowanie potrzebami klienta, tym bardziej będzie ci on ufał i wierzył. Im więcej zadasz pytań i uważniej wysłuchasz odpowiedzi, tym bardziej się przed tobą otworzy i da ci więcej informacji, na podstawie których będziesz mógł przedstawić naprawdę korzystną rekomendację.

Zasada brzmi: brak właściwej kolejności działań uniemożliwia przeprowadzenie sprzedaży. Nawet jeśli wszystko zrobisz właściwie, ale w złej kolejności, nie uda ci się doprowadzić transakcji do końca. Młodzi, niedoświadczeni sprzedawcy często naruszają właśnie tę zasadę. Gdy spotykają się po raz pierwszy z klientem, przedstawiają się i natychmiast zaczynają mówić o swoim produkcie lub usłudze. Zamiast serii uporządkowanych pytań, które pozwoliłyby im zrozumieć potrzeby klienta, zaczynają od zachwalania swojej oferty lub firmy, którą reprezentują. W rezultacie ich klienci często zaczynają mieć się na baczności lub całkowicie wycofywać.

Trzecią częścią kompleksowego modelu sprzedaży jest prezentacja produktu lub usługi. Ważne jest, aby starannie dopasować cechy produktu lub usługi do tego, co przed chwilą usłyszałeś od klienta. Mówisz tylko o tym, co go interesuje i jest dla niego ważne. Musisz zaprezentować mu rozwiązanie jego problemów i przekonać go, że twoje rozwiązanie pasuje mu jak ulał. Mówisz więc: „Wspomniał pan, że macie taką to a taką potrzebę lub troskę. To ubezpieczenie doskonale zaspokaja tę potrzebę w następujący sposób”.

Wiadomo z doświadczenia, że gdy przestaje się mówić o tym, co jest ważne dla klienta, zaczynają się obiekcje. Tak długo, jak długo odnosisz się bezpośrednio do słów klienta – jego potrzeb i problemów – klient będzie słuchał cię z pełną uwagą.

W komunikacji obowiązuje następująca zasada: Ludzie nie dyskutują z własnymi danymi. Jeśli mówisz o swoim rozwiązaniu z własnego punktu widzenia, twój rozmówca może się z tobą nie zgadzać. Jeśli jednak będziesz przytaczał słowa i argumenty klienta, to nie będzie on mógł z tobą polemizować. Klienci uwielbiają słyszeć swoje własne myśli i spostrzeżenia potwierdzane przez tak doświadczonego i inteligentnego sprzedawcę jak ty.

Czwartym elementem kompleksowego modelu sprzedaży, reprezentowanym przez sam czubek na dole odwróconego trójkąta, jest potwierdzanie lub zamykanie transakcji. Na szczęście, jeśli udało ci się zbudować wysoki poziom zaufania poprzez skoncentrowanie się na potrzebach klienta, a następnie pokazałeś, w jaki sposób możesz zaspokoić te potrzeby, zamknięcie transakcji jest już zazwyczaj dość łatwe. Czasem jest wręcz naturalną konsekwencją rozmowy.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

Wykolejenie pociągu i ryzyka kolejowe

0
Źródło zdjęcia: Premium English

Derailment to słówko oznaczające między innymi wykolejenie pociągu. Jego znajomość przydaje się w różnych sytuacjach.

W branży ubezpieczeniowej słówko jest przydatne zwłaszcza podczas omawiania ryzyk kolejowych.

In case of tank cars carrying flammable substances, the risk of derailment should be limited to an absolute minimum.

Poor track condition resulted in a derailment of two wagons.

(Zły stan torów stał się przyczyną wykolejenia dwóch wagonów).

Czasownik to derail oznacza:

  • Wykoleić się (o pociągu):

The train derailed in the early hours of the morning.

  • Zakłócać przebieg (na przykład projektu lub negocjacji):

The project derailed due to inadequate funding.

(Przebieg projektu został zakłócony ze względu na niewystarczające fundusze).

Let’s not allow this conflict to derail our negotiations.

(Nie pozwólmy, aby ten konflikt zakłócił nasze negocjacje).

Podobnie (choć nieco inaczej) jak w języku polskim, czasownik to derail może być użyty w sposób metaforyczny. Po polsku mówimy o kimś, że się kompletnie ‘wykoleił’, choć faktycznie to określenie już chyba wychodzi z użycia. Natomiast po angielsku można powiedzieć:

After the diagnosis, his life completely derailed.

(Po diagnozie jego życie zupełnie się posypało – dosłownie „wypadło z torów”). 

Na szczęście po wszelkiego rodzaju wykolejeniach zarówno język polski, jak i angielski daje nadzieję na powrót spraw do normy:

We just need a little effort to put everything back on rails again.

(Potrzebny jest tylko mały wysiłek, by wszystko skierować z powrotem na właściwe tory).

Małgorzata Kulik
trenerka umiejętności językowych dla branży ubezpieczeń i reasekuracji
office@premium-english.pl
www.premium-english.pl

SAS rozszerza ofertę o karty modeli i usługi zarządzania AI

0
Źródło zdjęcia: Canva

SAS wprowadza na rynek nowe produkty i usługi, które usprawnią zarządzanie sztuczną inteligencją i umożliwią budowanie wiarygodnych i transparentnych modeli. Karty modeli i nowe usługi AI Governance Advisory pomogą organizacjom poruszać się w dynamicznie zmieniającym się krajobrazie sztucznej inteligencji, ograniczając ryzyko i pomagając im pewniej realizować swoje cele z zakresu sztucznej inteligencji.

Karty modeli: zapewnienie wiarygodnej AI 

Karty modeli, nowa funkcja platformy SAS Viya, są pomocą dla twórców i użytkowników w ramach całego cyklu życia AI. Począwszy od dostawców oprogramowania po zarządy firm, wszyscy będą mogli zyskać wartość z narzędzia, które obsługuje zarówno modele własne, jak i open source. 

Karty modeli AI to pojęcie związane z etyką i odpowiedzialnością w dziedzinie sztucznej inteligencji. Są rodzajem dokumentu, który opisuje m.in. charakterystykę i metodykę danego modelu sztucznej inteligencji. Celem kart jest zapewnienie przejrzystości i odpowiedzialności w stosowaniu algorytmów AI poprzez udostępnienie kluczowych informacji na temat sposobu działania danego modelu. 

Karty modeli będą udostępnione w połowie 2024 r. Platforma SAS będzie automatycznie generowała, dla zarejestrowanych modeli AI, karty zawierające informacje pochodzące bezpośrednio z produktów SAS, dzięki czemu nie będą tym obciążeni poszczególni użytkownicy.

Karty modeli będą zawierać takie informacje, jak dokładność, uczciwość i dryf, czyli spadek wydajności modelu w związku ze zmianą warunków. Uwzględnią szczegóły związane z procesami zarządzania, takie jak data ostatniej modyfikacji, autorstwo danej kontrybucji i odpowiedzialność, umożliwiając organizacjom reagowanie na nieprawidłowe zachowania modelu. W sekcji dotyczącej wykorzystania modelu znajdą się informacje o zamierzonym przeznaczeniu, ograniczeniach i przypadkach użycia wykraczających poza przewidziany zakres. 

SAS AI Governance Advisory pomogła PZU 

Wraz z popularyzacją sztucznej inteligencji klientom SAS coraz bardziej zależy na wykorzystywaniu swoich danych w sposób produktywny, a jednocześnie bezpieczny. Aby im w tym pomóc, firma uruchomiła SAS AI Governance Advisory – nową usługę dla obecnych klientów. Pomoże ona klientom zrozumieć, jak zarządzać sztuczną inteligencją w ich organizacjach.

– Nasze konsultacje z SAS na temat zarządzania sztuczną inteligencją pomogły nam zidentyfikować potencjalne słabe punkty, mogące powodować problemy dla klientów i naszej firmy – powiedział Marek Wilczewski, dyrektor zarządzający ds. Zarządzania Informacją, Danymi i Analityką Grupy PZU, która korzysta z rozwiązań SAS. – Widzimy, jak ważne jest posiadanie szerszej perspektywy, gdy rozpoczynamy projekty związane ze sztuczną inteligencją – podkreślił. 

(AM, źródło: SAS)

PPK: Blisko 25 mld zł aktywów w funduszach zdefiniowanej daty

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W Pracowniczych Planach Kapitałowych uczestniczy obecnie 3,46 mln osób z 322 tys. podmiotów, co oznacza wzrost w porównaniu z poprzednim miesiącem o 20 tys. osób. Liczba aktywnych rachunków PPK uplasowała się na poziomie 4,07 mln szt. – wynika z „Biuletynu miesięcznego Pracowniczych Planów Kapitałowych”, uaktualniającego dane o programie na 31 marca 2024 r.

Aktualna partycypacja w programie wynosi 46,77%, przy czym najbardziej dynamicznie rośnie w firmach zatrudniających ponad 250 osób. Tam osiągnęła ona poziom 73,44%, co oznacza wzrost m/m o 0,54%.

Wartość aktywów netto (WAN) funduszy zdefiniowanej daty zwiększyła się o 1,26 mld zł i wynosi aktualnie 24,73 mld złotych. Funduszami zarządza 17 instytucji finansowych. Średnie opłaty za zarządzanie wraz z innymi kosztami administracyjnymi lub operacyjnymi oraz kosztami transakcji wynoszą 1,11% inwestycji rocznie.

Wartość aktywów netto funduszy zdefiniowanej daty według źródła środków kształtuje się następująco: 12,66 mld zł to wpłaty uczestników (51,2%), 9,63 mld zł wynoszą wpłaty pracodawców (38,92%), a 2,44 mld zł stanowią dopłaty państwa (9,88%).

Zysk statystycznego uczestnika PPK, zarabiającego do końca 2023 r. 5300 zł i od 2024 r. 7000 zł, oszczędzającego w systemie od grudnia 2019 r., w zależności od grupy FZD wyniósł od 125% do 163%.

(AM, źródło: PFR Portal PPK)

Rankomat: Kujawskie drogi obfitują w nietrzeźwych kierowców

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci Rankomat sprawdzili, w których regionach Polski najczęściej można spotkać za kierownicą pijanych kierowców. Prym w tej niechlubnej statystyce wiodą województwa kujawsko-pomorskie i dolnośląskie. Statystycznie najrzadziej decydują się na jazdę po alkoholu kierowcy w Małopolsce i na Podkarpaciu.

Dla potrzeby analizy eksperci Rankomat zestawili ze sobą liczbę kierowców zatrzymanych w 2023 roku przez policję za jazdę po alkoholu z liczbą mieszkańców województw. Dzięki temu policzyli, ilu nietrzeźwych kierowców przypada na 10 tys. mieszkańców danego regionu, co pokazuje, gdzie najczęściej kierujący samochodem prowadzą po alkoholu.

W ubiegłym roku najwięcej zatrzymanych kierowców za jazdę pod wpływem alkoholu w przeliczeniu na liczbę mieszkańców odnotowano w województwie kujawsko-pomorskim – na 10 tys. mieszkańców średnio przypadło ponad 35 pijanych kierowców. Na drugim miejscu uplasowało się województwo dolnośląskie z podobnym wynikiem. Podium zamyka województwo świętokrzyskie – ponad 34 nietrzeźwych na 10 tys. mieszkańców. Najmniej kierowców pod wpływem alkoholu w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców przypada w województwach małopolskim i podkarpackim – po 17 osób.

Fatalne statystyki

Jeśli spojrzeć na dane policji z ostatnich 10 lat, liczba zatrzymanych kierowców pod wpływem alkoholu systematycznie spada. W minionym roku pierwszy raz ich liczba spadła poniżej 100 tysięcy, a w porównaniu z 2013 r. było ich o ponad 40% mniej.

Podobnie w przypadku ogólnej liczby wypadków z udziałem użytkowników dróg pod wpływem alkoholu – choć jest ich o prawie 1500 mniej niż 9 lat temu, to w 2023 r. takich zdarzeń odnotowano ponad 2 tysiące. Najwięcej nietrzeźwych kierowców w 2023 r. zatrzymano w województwie śląskim – 11,75 tys. Najmniej było ich w województwie lubuskim – 2508.

Nowa broń na pijanych kierowców

Poprawę bezpieczeństwa na drodze mają zapewnić systematycznie zaostrzane przepisy drogowe. Od 14 marca kierowcy, którzy zdecydują się na prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, muszą liczyć się ze stratą pojazdu. W ciągu zaledwie trzech tygodni obowiązywania nowych przepisów, zezwalających na konfiskatę aut za jazdę pod wpływem alkoholu, policja zarekwirowała już 480 pojazdów w całej Polsce.

– Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla osób, które decydują się na prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Jeśli konfiskata samochodu to mało, to warto mieć świadomość, że jeśli pijany kierowca spowoduje wypadek, to jego polisa OC pokryje szkody osób pokrzywdzonych, ale nie zapewni mu ochrony finansowej. W takiej sytuacji ubezpieczyciel zażąda zwrotu wszystkich poniesionych kosztów – należy mieć świadomość, że mogą to być bardzo wysokie kwoty. Suma gwarancyjna dla ubezpieczenia OC, czyli maksymalna wartość szkody, do której odpowiada ubezpieczyciel, wynosi obecnie ponad 1 mln euro dla szkody w majątku i ponad 5 mln euro dla szkód osobowych – mówi Katarzyna Gaweł, ekspertka Rankomat.

Dodatkowo sprawcy wypadku pod wpływem alkoholu nie będą mogli skorzystać z ochrony z AC.

(AM, źródło: InnerValue)

Generali zmienia strukturę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rada Dyrektorów Generali podczas odbywającego się 18 kwietnia posiedzenia, któremu przewodniczył Andrea Sironi, zatwierdziła nową strukturę organizacyjną, odzwierciedlającą główne działania grupy, zaproponowaną przez dyrektora generalnego, Philippe’a Donneta. Zakłada ona, że od 1 czerwca tego roku Generali będzie działać jako zdywersyfikowana grupa finansowa, skoncentrowana na dwóch głównych obszarach działalności: ubezpieczeniach i zarządzaniu aktywami.

Ubezpieczyciel wyjaśnia, że ta transformacyjna zmiana struktury ma na celu dalsze przyspieszenie wzrostu i skuteczniejsze realizowanie kluczowych priorytetów biznesowych branży ubezpieczeniowej i zarządzania aktywami, w pełni zgodnych z ambicjami planu strategicznego Grupy „LifeTime Partner 24: Driving Growth”. Nowa struktura ma stworzyć fundament zapewniający grupie zdolność do skuteczniejszego wykorzystywania przyszłych możliwości i przygotować ją do kolejnego cyklu strategicznego.

Dwa filary biznesu

Część ubezpieczeniowa, zarządzana przez Giulio Terzariola, CEO Insurance, będzie wspierać wydajność biznesu ubezpieczeniowego we wszystkich regionach, wzmacniając koordynację, strategiczne dopasowanie i będzie bliżej rynków, dzięki wprowadzeniu uproszczonego i zredukowanego modelu organizacyjnego. Jednostki biznesowe DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria) oraz International zostaną zreorganizowane w ramach nowej dywizji, która będzie składać się z pięciu jednostek biznesowych i trzech regionów, bezpośrednio podlegających dyrektorowi generalnemu ds. ubezpieczeń:

  • Krajowe jednostki biznesowe: Włochy, Francja i Globalne Linie Biznesowe, Niemcy, Austria, Szwajcaria.
  • Regiony Śródziemnomorski i Ameryka Łacińska, Europa Środkowa i Wschodnia oraz Azja.

Przetasowania kadrowe

Jaime Anchústegui, obecnie CEO International, zostanie zastępcą dyrektora generalnego ds. ubezpieczeń. Będzie raportować do Giulio Terzariola i odpowiadać za reprezentowanie go w lokalnych organach zarządzających, zarządzanie partnerstwami strategicznymi i spółkami joint venture oraz globalnych projektów w ramach biznesu ubezpieczeniowego. Giovanni Liverani, obecnie CEO DACH, otrzyma nowe obowiązki.

Generali Investments Holding (GIH) zastąpi obecną jednostkę biznesową Asset and Wealth Management i będzie nadzorować całą globalną działalność związaną z zarządzaniem aktywami w ramach grupy, z wyjątkiem wybranych operacji, tj. np. w Chinach. GIH skoncentruje się na dostarczaniu usług o światowej jakości i obsługi obecnym klientom, jednocześnie kontynuując rozwój działalności wraz z globalnymi klientami zewnętrznymi. Generali oczekuje, że zostanie to osiągnięte przy wykorzystaniu istniejących i nowych możliwości inwestycyjnych, powstałych wskutek przejęcia Conning Holdings Limited i jej spółek stowarzyszonych, a także dzięki długoterminowemu partnerstwu z Cathay Life. CEO GIH zostanie Woody Bradford, zachowując swoją obecną funkcję prezesa zarządu Conning Holdings Limited. CEO Grupy Generali, Philippe Donnet, zostanie przewodniczącym rady GIH. Carlo Trabattoni, obecnie szef Asset and Wealth Management oraz dyrektor generalny Generali Investments Holding, obejmie nowe obowiązki w obszarze zarządzania aktywami.

Ponadto poza obszarem GIH, Banca Generali, pod przewodnictwem CEO Gian Mario Mossa, będzie nadal skupiać się na świadczeniu kompleksowych usług doradztwa finansowego i rozwiązań zarządzania majątkiem.

David Cis, dyrektor operacyjny grupy podlegający dyrektorowi generalnemu Marco Sesanie, dołączy do Group Management Committee, zgodnie ze strategiczną ambicją osiągnięcia najlepszego w swojej klasie poziomu usług i efektywności operacyjnej, przy wykorzystaniu cyfryzacji i sztucznej inteligencji, automatyzacji podstawowych procesów i współdzielonych platform technologicznych.

Nadzór centrali

W ramach nowej struktury organizacyjnej centrala grupy pozostaje odpowiedzialna za definiowanie jej nadrzędnej strategii i celów korporacyjnych, jednocześnie skutecznie sterując, kontrolując i wspierając wszystkie obszary biznesowe, a także skuteczne kierując, kontrolując i wspierając wszystkie obszary działalności biznesowej, przy zachowaniu spersonalizowanego podejścia.

– Grupa Generali z sukcesem przekształciła się w zintegrowanego gracza w zakresie ubezpieczeń i zarządzania aktywami na poziomie globalnym, z solidną pozycją kapitałową i silnym naciskiem na innowacje i zrównoważony rozwój. Dzięki prostszemu i sprawniejszemu podejściu nowa struktura organizacyjna skoncentrowana na ubezpieczeniach i zarządzaniu aktywami przyspieszy transformację grupy i wesprze określenie planu na kolejny cykl strategiczny – powiedział CEO Grupy Generali Philippe Donnet.

(AM, źródło: Generali)

Howden Re w miejsce Howden Tiger

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Howden Tiger, globalne ramię reasekuracyjne grupy Howden, zmieniło nazwę na Howden Re. Do zmiany doszło po październikowym rebrandingu, kiedy to połączono operacje brokerskie pod jednym szyldem.

Howden podkreśla, że od czasu przejęcia TigerRisk w styczniu 2023 r. wyniki jego działalności reasekuracyjnej przewyższają rezultaty rynku. „Był to najszybciej rozwijający się pośrednik reasekuracyjny w 2023 r., z 25% wzrostem organicznym w całym roku” – podała grupa. Jak zaznaczono, Howden Re zamierza nadal rozszerzać swój międzynarodowy zasięg, budować skalę produktów i wiedzy specjalistycznej oraz przyciągać największe talenty poprzez kulturę zorientowaną na ludzi, skoncentrowaną na wzmocnieniu pozycji i przedsiębiorczym podejściu.

(AM, źródło: PIU)

WTW: Firmy wzmacniają strategie retencji pracowników po fuzji lub przejęciu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z badania przeprowadzonego przez WTW wynika, że 72% badanych firm rozważa lub już wypłaca premie retencyjne, aby zachęcić pracowników do pozostania w firmie podczas procesu przejęcia lub po jego zakończeniu. Umowy retencyjne częściej są oferowane członkom kadry najwyższego szczebla i ich bezpośrednim podwładnym niż innym pracownikom.

– Zaangażowanie kluczowych menedżerów i pracowników jest ważne dla udanej fuzji lub przejęcia – mówi Isobel Evans, starsza dyrektorka ds. pracy i wynagrodzeń WTW. – Umowy retencyjne odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu talentów w docelowych firmach zarówno w trakcie, jak i po transakcji. Wyzwanie polega na tym, jak skonstruować umowy retencyjne i określić, którzy menedżerowie i pracownicy w przejmowanych spółkach powinni je otrzymać.

Według badania WTW M&A Retention Study z 2024 r. firmy przejmujące mają tendencję do oferowania umów retencyjnych większej liczbie dyrektorów najwyższego szczebla i ich bezpośrednich podwładnych w porównaniu z innymi pracownikami. 44% przedsiębiorstw przejmujących zaoferowało takie umowy połowie lub ponad połowie kadry kierowniczej, podczas gdy tylko 19% objęło nimi więcej niż 20% szeregowych pracowników.

Premie sposobem na utrzymanie kadry

Większość spółek przejmujących stosuje premie pieniężne dla liderów wyższego szczebla (86%) i innych pracowników (80%), by ich zatrzymać. 56% respondentów korzysta z akcji zastrzeżonych lub innych „pełnowartościowych” dodatków kapitałowych dla liderów wyższego szczebla, podczas gdy 40% przyznaje te instrumenty innym pracownikom etatowym. Średnia wartość premii retencyjnej wynosi zazwyczaj od 75% do 100% wynagrodzenia zasadniczego dla prezesów i dyrektorów najwyższego szczebla, 50% dla innych liderów wyższego szczebla i 30% dla szeregowych pracowników, choć rzeczywiste wartości mogą się znacznie różnić w zależności od transakcji.

Firmy wierzą w swoje strategie

Badanie wykazało również, że większość respondentów wierzy w skuteczność swoich strategii retencyjnych. Prawie sześciu na dziesięciu respondentów uważa, że ponad 80% liderów wyższego szczebla pozostanie w firmie do końca okresu retencji, podczas gdy co do pracowników etatowych takie przekonanie wyraża 55% respondentów.

– Biorąc pod uwagę, że fuzje i przejęcia mogą nabrać tempa w 2024 r., zatrzymanie i zaangażowanie utalentowanych pracowników pozostanie najwyższym priorytetem. Firmy przejmujące mają do dyspozycji zarówno narzędzia finansowe, jak i niepieniężne, aby pomóc w osiągnięciu tego celu. Kluczem dla wielu z nich jest skonstruowanie umowy retencyjnej, która będzie wystarczająco kusząca, aby zatrzymać tych pracowników w firmie – twierdzi Ratan Narayanan, dyrektor, M&A Consulting, WTW.

Badanie WTW ujawnia, że większość firm sięga po premie retencyjne, aby zatrzymać pracowników po fuzji lub przejęciu. To istotna obserwacja, ponieważ zaangażowanie kluczowych talentów stanowi kluczowy czynnik sukcesu w transakcjach M&A. Warto zastosować różnorodne strategie, zarówno finansowe, jak i te oparte na wartościach firmowych, aby utrzymać utalentowaną kadrę i zapewnić trwałość biznesu – zauważa Magdalena Kluczek, dyrektorka Działu M&A WTW.

(AM, źródło: WTW)

Lloyd’s: Ryzyko polityczne ubezpieczy Antares

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Antares Global, międzynarodowa grupa firm ubezpieczeniowych i usług powiązanych, ogłosiła, że jej syndykat 1274 utworzył konsorcjum przyjmujące do ubezpieczenia ryzyka kredytowe i polityczne.

Konsorcjum korzysta z doświadczenia w zakresie ryzyk politycznych i finansowych oraz możliwości analitycznych zespołu Antares, który przez ostatnie 10 lat znacznie przewyższał benchmarki Lloyd’s Market Association.

Limit odpowiedzialności dla konsorcjum wynosić będzie początkowo 40 mln dol., z czego 75% weźmie na siebie Antares, a pozostałe 25% inne podmioty z rynku Lloyd’s.

(AC, źródło: Xprimm)

18,424FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie