Blog - Strona 927 z 1520 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 927

BIPAR solidarna z ofiarami wojny na Ukrainie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejska Federacja Pośredników Ubezpieczeniowych (BIPAR) wyraziła solidarność i współczucie z niewinnymi ludźmi cierpiącymi z powodu wojny na Ukrainie oraz głębokie ubolewanie nad stratami w ludziach spowodowanymi działaniami wojennymi.

Organizacja poinformowała również, że została zaproszona na spotkanie z urzędnikami Komisji Europejskiej poświęcone skutkom sankcji m.in. dla biznesu europejskiego nałożonych na Rosję. Jak dotychczas są one wymierzone w 70% rosyjskiego rynku bankowego oraz w kluczowe spółki państwowe, w tym w dziedzinie obronności. Spowodują one wzrost kosztów zaciągania kredytów przez Rosję, wzrost inflacji i stopniową erozję rosyjskiej bazy przemysłowej. Ponadto rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział wprowadzenie sankcji, które uniemożliwią rosyjskim firmom z branży lotniczej i kosmicznej dostęp do brytyjskiego sektora ubezpieczeń.

(AM, źródło: SPBUiR)

Bartosz Bigaj nowym szefem Biura PIU w Brukseli 

0
Bartosz Bigaj

1 marca nastąpiła zmiana na najwyższym stanowisku w Biurze Polskiej Izby Ubezpieczeń w Brukseli. Jego nowym szefem został Bartosz Bigaj, który zastąpił Iwonę Szczęsną. Kierowała ona biurem od początku jego działalności, tj. od marca 2019 r.

– Cieszę się, że osoba o tak ogromnym doświadczeniu międzynarodowym zgodziła się dołączyć do PIU i pokierować biurem w Brukseli. To kluczowy obszar dla branży ubezpieczeniowej w Polsce, jako że w kolejnych latach większość najważniejszych zmian prawnych tworzona będzie właśnie w Brukseli – powiedział Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Izby.

Iwona Szczęsna pozostaje w PIU do końca kwietnia. Później podejmie pracę w innym miejscu.

– Jestem bardzo wdzięczny Iwonie za trzy lata kierowania Biurem PIU w Brukseli. Dzięki jej zaangażowaniu pozycja polskiej branży ubezpieczeniowej na arenie międzynarodowej znacznie się wzmocniła, a polscy ubezpieczyciele otrzymali niezbędną wiedzę, przede wszystkim na temat europejskich procesów legislacyjnych – powiedział Jan Grzegorz Prądzyński.

Iwona Szczęsna jest laureatką tytułu „Człowieka Roku Polskich Ubezpieczeń 2020”, przyznawanego przez „Gazetę Ubezpieczeniową”.

Biogram

Bartosz Bigaj jest absolwentem prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od początku swojej kariery jest związany z branżą ubezpieczeniową. Od czerwca 2018 r. pracował w Wydziale Współpracy Międzynarodowej Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. W trakcie pracy w UKNF był członkiem Komitetu ds. Ochrony Konsumentów i Innowacji Finansowych Połączonych Europejskich Organów Nadzoru (JC CPFI). Reprezentował też Polskę w pracach Komitetu ds. Ubezpieczeń i Programów Emerytalnych (IPPC) przy OECD oraz w ramach Inicjatywy Organów Nadzoru Ubezpieczeniowego Europy Środkowo-Wschodniej i Południowo-Wschodniej (CESEE ISI). Koordynował także współpracę UKNF z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Nadzorów Ubezpieczeniowych (IAIS).

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

PZU umożliwi szybką obsługę szkody komunikacyjnej dzięki sztucznej inteligencji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Asystent AI – taką nazwę nosi udostępnione przez PZU SA narzędzie wykorzystujące sztuczną inteligencję przy obsłudze szkód komunikacyjnych. Rozwiązanie autorstwa Tractable sporządzi wstępny kosztorys naprawy na podstawie zdjęć nadesłanych przez klienta przez udostępnioną aplikację. Do tej pory PZU obsłużył już kilkaset tysięcy szkód z wykorzystaniem dotychczasowych narzędzi opartych o sztuczną inteligencję, a ich łączna wartość wyniosła kilka miliardów złotych.

W ramach nowego systemu klienci indywidualni otrzymują aplikację, która umożliwia przesyłanie zdjęć  i opisu szkody, dzięki czemu jest ona szybciej analizowana. Narzędzie jest oparte na AI, która wykorzystując zdjęcia dokumentujące szkodę w czasie rzeczywistym, może nazwać konkretną część auta oraz określić zakres jego uszkodzenia. System dostarcza również wyceny poszczególnych części oraz naprawy. Dzięki temu określa wszystkie niezbędne działania do kompleksowej wyceny szkody w pojeździe. Pełen kosztorys jest gotowy w kilka minut. Rozwiązanie powstało we współpracy z brytyjską firmą technologiczną  Tractable, z którą zakład współpracuje od 2018 roku. PZU SA jest pierwszym ubezpieczycielem w Polsce, który wdrożył tego typu rozwiązanie.

– To rozwiązanie pomaga naszym klientom wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebują, czyli w momencie wystąpienia szkody. Wdrożone narzędzie to kolejny krok w cyfryzacji procesu obsługi szkód komunikacyjnych. Dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji w obsłudze szkód możemy spełniać oczekiwania naszych klientów na najwyższym poziomie. Cyfrowe procesy w obsłudze szkód zapewniają jej szybką i precyzyjną wycenę oraz błyskawiczną wypłatę odszkodowania – mówi Grzegorz Goluch, dyrektor zarządzający ds. obsługi szkód i świadczeń PZU.

Praktyczne działanie systemu

W przypadku wybranych szkód komunikacyjnych klient może otrzymać link do web aplikacji, poprzez którą w prosty sposób prześle wszystkie wymagane zdjęcia. Sztuczna inteligencja oceni je, lokalizując wszystkie widoczne na zdjęciach części i przypisując im ocenę stopnia uszkodzenia. Po analizie system zdecyduje, czy uszkodzony podzespół zakwalifikować do naprawy, wymiany czy też lakierowania. Zastosowane algorytmy sztucznej inteligencji potrafią w ten sposób rozpoznać i szczegółowo przeanalizować zewnętrzne uszkodzenia karoserii pojazdu. Przygotowany kosztorys naprawy szkody trafia do opiekuna klienta, który ma możliwość jego edycji, modyfikacji i każdorazowej akceptacji, aby następnie przedstawić wycenę szkody zainteresowanemu. Ten z kolei może oczekiwać, iż jego sprawa może zostać rozpatrzona nawet w kilkanaście minut.  

– PZU od wielu lat stawia na współpracę ze startupami, mamy za sobą szereg udanych projektów i jesteśmy otwarci na kolejne nowe partnerstwa. W ramach programu „PZU Ready for Startups” wspólnie z młodymi firmami technologicznymi rozwijamy projekty zmieniające oblicze świata ubezpieczeń. Cieszymy się, że współpraca z czołowymi startupami przynosi wymierne korzyści dla naszych klientów i organizacji. Tractable to startup, z którym rozpoczęliśmy współpracę w 2017 roku, a który dziś urósł do rangi wiodącej globalnej firmy AI w ubezpieczeniach – mówi Marcin Kurczab, dyrektor ds. Innowacji PZU.

– To przełomowy moment dla naszej technologii w skali globalnej, ponieważ PZU – jedna z największych i najbardziej prestiżowych instytucji finansowych w Europie – wykorzysta nasze AI do przyspieszenia dziesiątek tysięcy szkód. Oznacza to, że nasza technologia będzie miała istotny wpływ każdego dnia na to, jak szybko polskie szkody komunikacyjne mogą zostać rozwiązane, pomagając osobom poszkodowanym w wypadkach szybciej wrócić na drogę – mówi Aleksander Surowiak, dyrektor ds. rozwoju biznesu na Europę Środkową i Wschodnią Tractable.

Wdrożenie o globalnym charakterze

Według ubezpieczyciela pilotażowa faza Asystenta AI potwierdziła jego wysoką efektywność i precyzję. Na wygenerowanie kosztorysu system potrzebował zaledwie kilka minut. PZU SA zamierza wdrożyć Asystenta AI w całej swojej działalności w Polsce i spodziewa się zastosowania sztucznej inteligencji do dziesiątków tysięcy szkód ubezpieczeniowych rocznie. Taka skala uczyni to rozwiązanie jednym z największych wdrożeń sztucznej inteligencji w ekosystemie ubezpieczeniowym na świecie.

Giganci korzystają z AI Tractable

Sztuczna inteligencja Tractable wykorzystuje algorytmy uczenia maszynowego i jest przeszkolona na milionach zdjęć i ludzkich decyzji dotyczących napraw z wcześniejszych wypadków. Technologię można stosować na całym świecie, do każdego pojazdu osobowego. SI pozwala ubezpieczycielom oszacować uszkodzenia pojazdu, przesyła zalecane metody naprawy oraz kieruje procesem zarządzania obsługi szkody – wszystko to zapewnia szybkie rozpatrzenie i rozstrzygnięcie każdego roszczenia. System jest stale udoskonalany, ponieważ coraz więcej ubezpieczycieli i warsztatów korzysta z tego rozwiązania. 

Sztuczna inteligencja Tractable obsługuje szkody komunikacyjne  dla czołowych ubezpieczycieli na świecie, w tym dla Ageas UK, Covéa, największego ubezpieczyciela samochodowego na rynku francuskim, oraz dla Tokio Marine, największego ubezpieczyciela pojazdów w Japonii.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

CUK Ubezpieczenia pozwala na zakup ubezpieczeń przez wideorozmowę 

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

CUK Ubezpieczenia jako pierwsza firma w branży wprowadził wideosprzedaż ubezpieczeń. Od 7 marca klienci mogą umawiać się z doradcami na spotkania wideo.

Oprócz prostego mechanizmu pozwalającego na wybór terminu, system sam będzie wysyłał informacje przypominające o spotkaniu. Dostęp do spotkań będzie możliwy z poziomu telefonów komórkowych i komputerów, bez konieczności instalacji dodatkowego oprogramowania. Na poziomie wideospotkania będzie można dokonać pełnej obsługi wraz z zamknięciem transakcji i dokonaniem płatności. 

– Pełna integracja systemów informatycznych i obsługi bezpośredniej powoduje, że kupowanie ubezpieczeń staje się łatwiejsze. Klienci w czasie krótszym niż 2 minuty mają dostęp do wszystkich ofert na rynku. Kanał wideo będzie kolejną opcją dla osób ceniących sobie bezpośredni kontakt m.in. za pomocą urządzeń mobilnych. Z perspektywy doradcy to dodatkowa przestrzeń z pełną ekspozycją oferowanego produktu. Doradca jest kluczowym ogniwem w komunikacji z klientem, bez względu na to, jak dalece będzie postępowała digitalizacja – mówi Marcin Dyliński, dyrektor departamentu Marketingu i E-Commerce CUK Ubezpieczenia. – Mamy świadomość, że część z naszych klientów po prostu lubi bezpośrednie spotkania z doradcą. Wideospotkanie daje szansę na poznanie doradcy oraz oferty niemal w ten sam sposób, jak podczas wizyty w placówce – dodaje.  

(AM, źródło: Brandscope)

Wefox ma atrakcyjną ofertę dla każdego agenta w Polsce

0
Jarosław Przybylski

Rozmowa z Jarosławem Przybylskim, dyrektorem sprzedaży w Unext, odpowiedzialnym za dystrybucję ubezpieczeń marki Wefox w Polsce

Aleksandra E. Wysocka:Na początek zapytam, kim jest Wefox?

Jarosław Przybylski: – Wefox to naszym zdaniem najwygodniejszy ubezpieczyciel dla agentów. To insurtech, który dystrybucję ubezpieczeń w znacznym stopniu opiera na współpracy z pośrednikami. Wywodzi się z Niemiec i działa na licencji Księstwa Liechtenstein. Prowadzi działalność ubezpieczeniową zarówno w państwach Unii Europejskiej, jak i w Szwajcarii, która jest dla Wefoxa drugim rynkiem macierzystym.

Na tę chwilę koncentruje swoją działalność w Europie. Ma jednak jasno zarysowaną strategię dalszego rozwoju. W planach ma również debiut giełdowy. To firma silna kapitałowo i wspierana przez międzynarodowych inwestorów.

To największy cyfrowy ubezpieczyciel w Europie, pod względem wartości rynkowej wycenianej na 3 mld dol. Do Polski zawitał we współpracy z Unextem, który w całości organizuje dla Wefoxa sieć dystrybucji, obsługę klientów i agentów, wdrożenie produktów, rozliczenie składek oraz likwidację szkód.

Wefox to też ludzie, którzy wywodzą się z rynku ubezpieczeń i wiele lat pracują z pośrednikami, więc świetnie znają ich potrzeby.

Co to znaczy najwygodniejszy ubezpieczyciel?

– Wyróżnia nas szybkość kalkulacji, wygoda zawierania umów, skuteczny model taryfowy oraz szybkość i łatwość kontaktu w procesie likwidacji szkód. Agenci doceniają skrócenie czasu obsługi klienta. Dobrym przykładem jest zawarcie polisy z wykorzystaniem SMS – nie wymagamy wówczas rozliczenia skanów polisy. Innym przykładem, w którym technologia skraca czas obsługi, jest wykorzystanie skanu QR kodu – bez dodatkowej aplikacji – z dowodu rejestracyjnego w celu zaczytania danych pojazdu i poznania ceny ubezpieczenia.

Wefox jest insurtechem dlatego, że działa na podstawie nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Dzięki temu zapewniamy atrakcyjną ofertę, szybkość i wygodę. Z takiej filozofii Wefox jest znany na pozostałych rynkach, w Niemczech, Szwajcarii, Austrii czy we Włoszech. Nieustannie pracujemy nad rozwojem oferty produktowej oraz systemu dla dystrybutorów. Zmiany wprowadzone dotychczas często inspirowane były rekomendacjami agentów.

A jest bezpieczny? Pod jakimi względami działalność na licencji Liechtensteinu to różnica dla klientów w Polsce?

– Nie ma praktycznie żadnej różnicy. Wefox zainwestował w stworzenie oddziału w Polsce. Firmę obowiązuje przestrzeganie prawa polskiego i praw konsumenckich. KNF dysponuje szerokimi uprawnieniami wobec ubezpieczycieli działających w formie oddziału, nawet jeśli nie sprawuje nad nimi bezpośredniego nadzoru i może ich dyscyplinować, jeśli zauważy nieprawidłowości.

Można by więc stwierdzić, że Wefox ma nad sobą niejako podwójny nadzór. Tak samo jak KNF może reagować Rzecznik Finansowy czy UOKiK. To skuteczna i daleko idąca ochrona klientów. Działalność w formie oddziału w Polsce oznacza też, że Wefox płaci składkę do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i należy do Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Jakie ubezpieczenia marki Wefox są dostępne w Polsce? Czy tylko komunikacja?

– W Polsce Wefox oferuje ubezpieczenia komunikacyjne i mieszkaniowe. Mamy atrakcyjną ofertę ubezpieczenia OC wraz z assistance. Mamy też ciekawe ubezpieczenie autocasco – w wariancie all risk, ale też w pakiecie Smarter Casco, który umożliwia ubezpieczenie pojazdu w zakresie trzech ryzyk: ryzyka żywiołów, ryzyka kradzieży i szkody całkowitej, w dowolnej konfiguracji. Ten produkt budzi szersze zainteresowanie wśród klientów z samochodami starszymi, a my właśnie w ten segment rynku celujemy. Proponujemy wysokie sumy ubezpieczenia NNW oraz trzy pakiety assistance.

Ubezpieczenie domów i mieszkań dostępne jest w wersji all risk i na ryzykach nazwanych. Przy kalkulacji tego produktu widać jeszcze lepiej naszą szybkość i wygodę. Po podaniu jedynie kodu pocztowego i metrażu system poda cenę w czterech wariantach ubezpieczenia, podpowiadając sugerowane sumy ubezpieczenia. Oczywiście agent ma elastyczną możliwość doboru ryzyk czy też sum ubezpieczenia odpowiednio do potrzeb konkretnego klienta.

Jak wygląda strategia cenowa Wefoxa?

– Wefox ma rosnąć rentownie. Oferta jest i pozostanie atrakcyjna rynkowo dla segmentu klientów i miejsc, w których upatrujemy swojej szansy. Mamy narzędzia do tego, żeby sprawdzać, które produkty są rentowne w danych segmentach, np. polisy komunikacyjne czy mieszkaniowe, oraz jak wyceniać ryzyko w odniesieniu do poszczególnych klientów.

Wybraliśmy odpowiedni segment klientów, dla którego oferta powinna być atrakcyjna. Przykład? Klienci indywidualni w wieku 30+, posiadający samochód od dwóch lat, z dobrą historią szkodowości. Ale nie ścigamy się, aby być zawsze najtańsi. To nie byłaby dobra droga.

Jak się rozwija współpraca z agentami? Jakie są Wasze cele w tym zakresie?

– Naszym celem jest trwałe wzmacnianie działalności Wefoxa na polskim rynku. W związku z tym, że oferta jest przygotowana dla mieszkańców zarówno mniejszych, jak i większych miejscowości, chcemy z siecią dystrybucji dotrzeć we wszystkie zakątki Polski. Jeszcze w tym roku planujemy dojść do poziomu 10 tys. zarejestrowanych agentów. Jesteśmy prawie w połowie drogi do tego celu, ale potencjał mamy jeszcze bardzo duży, więc myślę, że go zrealizujemy, nawet z nawiązką.

W zeszłym roku koncentrowaliśmy się na rozwoju współpracy z agencjami o zasięgu ogólnopolskim. Rozpoczęliśmy działalność w Polsce z multiagencją Unilink, a w ciągu roku dołączyły Multiagencja Conditor, Diamond Finance, Ubezpieczenia od A do Z, Arrant, Superpolisa oraz RESO. Prowadzimy rozmowy z kolejnymi dużymi pośrednikami.

Po tym, jak rozwinęliśmy relacje z sieciami ogólnopolskimi, jesteśmy gotowi, żeby zaprosić do współpracy każdego agenta w Polsce. Chcemy, aby ubezpieczenia marki Wefox były szeroko dostępne. Rozpoczynamy więc drugi etap budowy sieci dystrybucji, czyli współpracę z niezależnymi, średnimi i mniejszymi multiagencjami.

Zapraszam do kontaktu przez Strefę Agenta na www.unext.pl; można też napisać do nas na agenci@unext.pl lub zadzwonić pod numer 22 123 55 31. Na wszystkie zgłoszenia odpowiemy, ze wszystkimi na pewno się skontaktujemy.

Bezproblemowa współpraca brzmi obiecująco. Co oznacza w praktyce?

– Nasz system jest dość łatwy i czytelny w obsłudze, a poza tym umożliwia zdobycie bardzo wielu informacji – każdy agent ma możliwość sprawdzenia, co kryje się pod danym zakresem ubezpieczenia, pod danym ryzykiem, zapoznając się z podpowiedziami systemu. Mamy przeznaczoną dla agentów infolinię, szybko reagujemy i rozwiązujemy problemy.

Słuchamy agentów, bierzemy pod uwagę ich sugestie i wyciągamy wnioski z ich opinii. Wiele zmian i usprawnień w systemie i ofercie wynikało właśnie z rekomendacji agentów. Oni to doceniają i za tę otwartość chciałbym im serdecznie podziękować.

Poza tym wykazaliśmy się sprawnością w likwidacji szkód, czyli obszarze newralgicznym, na który zwracają uwagę zarówno agenci, jak i klienci. Nasi menedżerowie regionalni działają blisko agentów, przedstawiają filozofię działalności Wefoxa. Wraz z zespołem wsparcia agentów dbają też na co dzień o to, aby współpraca układała się bezproblemowo i rozwijała z sukcesem dla każdej ze stron. To jest bardzo ważny element, bo wszyscy wiemy, że biznes ubezpieczeniowy jest biznesem relacyjnym. Stworzyliśmy też dla agentów Strefę Unext.

Co to jest Strefa Unext?

– Grupa na Facebooku, dzięki której wszystkie osoby, które posiadają dostęp do systemu, czyli wszyscy nasi agenci, mają możliwość zadawania pytań, wymienienia się opiniami, poglądami, pomysłami. Za jej pomocą sprawnie kontaktujemy się z agentami, udzielamy informacji, ale też zamieszczamy nowości, ciekawostki dotyczące Wefoxa i rozwoju usług świadczonych przez Unexta.

Serdecznie zapraszam tych, którzy jeszcze do Strefy nie dołączyli. Jesteśmy tam wszyscy dla Was obecni i dostępni.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Assiduus: Sto tysięcy klientów w trzy lata

0
Andreas Deminger

Rozmowa z Andreasem Demingerem, prezesem grupy Assiduus

Aleksandra E. Wysocka: – Jaki widzi Pan potencjał na rynku polskim, jakie zaś występują na nim trudności?

Andreas Deminger: – Rynek polski ma niesamowicie duży potencjał. Myślę, że bardzo wielu pośredników ubezpieczeniowych czy finansowych nawet nie docenia istniejących na nim możliwości. W pośrednictwie ubezpieczeniowym mamy trzy główne aspekty. Pierwszym jest klient, drugim – agent czy pośrednik, a trzecim towarzystwo ubezpieczeniowe.

Podczas V Kongresu Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości w 2021 r. przedstawiono wyniki badania wskazujące, że klient w Polsce ma niezwykle małą wiedzę na temat finansów. Nie wie na przykład, jaka czeka go emerytura ani jakie świadczenia przysługują mu w razie wystąpienia nieszczęśliwych wypadków. Dlatego naszym zadaniem jako doradców jest ciągła edukacja klienta.

Jeśli porównamy sytuację w Polsce do tej w Niemczech – gdzie mieszkam od 40 lat i pracuję od 20, więc świetnie widzę różnice – to stwierdzimy, że na rynku niemieckim klienci są znacznie bardziej świadomi. Już w szkole uczą się, że emerytury nie są w tych czasach pewne albo tego, że trzeba zacząć oszczędzać w młodym wieku. Rozumieją również, że jednym z najważniejszych ubezpieczeń jest OC w życiu prywatnym. Wiedzą, że w razie wyrządzenia szkody osobie trzeciej, która to szkoda spowodowałaby na przykład niezdolność do pracy, ubezpieczenie OC pokrywa wszystkie związane z tym koszty. Na polskim rynku natomiast konsumenci nie mają takiej wiedzy i muszą ją uzupełnić!

Na Zachodzie bardzo dużo osób inwestuje w akcje i długoterminowe fundusze inwestycyjne. W Polsce ciągle myśli się bardzo krótkoterminowo. Najprostszym przykładem są dzieci. Na Zachodzie rodzice chętnie układają plany oszczędnościowe dla dzieci, które w wieku osiemnastu lat, kiedy idą na studia i potrzebują pieniędzy, je sobie wypłacają. Na rynku polskim oczywiście też mamy różne programy, które są przeznaczone dla dzieci. Między innymi 500+. Powinniśmy wyedukować naszych klientów, aby zrozumieli, że te pieniądze lepiej niż na bieżącą konsumpcję przeznaczyć na przyszłość dziecka, żeby w wieku dwudziestu lat miało ono z czym wejść w dorosłe życie.

Sami widzimy, jak wiele jest kwestii, w których trzeba klienta uświadamiać. Edukacja o poszczególnych segmentach ubezpieczeniowych jest najważniejsza.

Jakie różnice występują między rynkiem polskim i niemieckim w obszarze pośrednictwa ubezpieczeniowego?

– Na rynku polskim jest bardzo mało pośredników ubezpieczeniowo-finansowych. W Niemczech mamy 150 tys. osób, które pracują wyłącznie dla jednego towarzystwa ubezpieczeniowego. Jeszcze dziesięć lat temu było ich powyżej 500 tys., ale ze względu na obniżanie cen usług doradców doszło do licznych zwolnień w tej branży. Bardzo wielu agentów przeszło do multiagencji – czyli miejsc, w których klient otrzymuje ofertę nie tylko od jednego towarzystwa. 

Kolejnym kluczowym tematem jest sztuczna inteligencja, którą na rynku niemieckim stosuje już bardzo wiele banków. Ma się wrażenie, że rozmawiamy z ludźmi, a to tylko komputery. Przez to kolejne osoby tracą pracę. Dlatego w dzisiejszych czasach towarzystwa ubezpieczeniowe zwalniają lub nie zatrudniają odpowiednich osób. Ci, którzy tam zostają, są ukierunkowywani na pozyskiwanie nowych klientów i to musi być niezwykle trudne zadanie.

Nie potrafię sobie wyobrazić, jak można w tych czasach pracować tylko dla jednego towarzystwa ubezpieczeniowego i oferować jeden lub parę praktycznie takich samych produktów wszystkim potencjalnym klientom. Potem klient zagląda do sieci i porównuje wszystko po kolei: składki, świadczenia itd. Potencjał jest znacznie większy, jeżeli mamy całą gamę produktów z grupy towarzystw ubezpieczeniowych. Sam zawsze wychodzę z takiego założenia i mówię o tym głośno: klient zawsze powinien otrzymać rozwiązanie uszyte dla niego na miarę, a nie tylko jedną surową ofertę od jednego przypadkowego towarzystwa ubezpieczeniowego.

Jak Pana zdaniem będzie się rozwijał polski rynek?

– W Niemczech jest ponad 500 towarzystw ubezpieczeniowych. A w Polsce niewiele ponad 30. Teraz bardzo dużo towarzystw się łączy, ale myślę, że za pięć, dziesięć albo nawet piętnaście lat na rynku polskim pojawią się nowe. Łatwo dostrzec, że mamy spory potencjał na tym rynku. Powtórzę raz jeszcze, że go nie doceniamy. Na przykład w Niemczech agent ubezpieczeniowy jest ważną osobą. Doradca ubezpieczeniowy również jest postrzegany pozytywnie, tak jak chociażby notariusz czy prawnik. Na rynku polskim jeszcze się ten zawód tak nie zakorzenił, ale myślę, że przez najbliższe lata nastąpi w tym zakresie zmiana.

Jaki jest pomysł Assiduus na doradztwo finansowe?

– W pierwszej kolejności stawiamy na dobro klienta, a kierujemy się ku niemu poprzez kompleksowość. Możemy poszczycić się tym, że oferujemy pierwsze kompleksowe doradztwo finansowe w Polsce. Przygotowujemy analizę finansową zarówno pod kątem klienta indywidualnego, jak i klienta biznesowego. Najważniejszym elementem jest to, że współpracujemy z największymi towarzystwami ubezpieczeniowymi w Polsce, które mają też bardzo dobre produkty, tak że zawsze znajdzie się wśród nich taki, który będzie odpowiednio dopasowany do potrzeb klienta. 

Innymi dowodami na tę kompleksowość jest to, że zajmujemy się majątkiem, ubezpieczeniami na życie, kredytami, prywatną opieką medyczną poprzez Ambasadę Zdrowia. W naszej grupie kapitałowej mamy też spółkę zajmującą się dotacjami unijnymi. W ubiegłym roku jeden z naszych klientów z branży medycznej otrzymał nagrodę w dziedzinie innowacyjności. Napisaliśmy odpowiednie wnioski, dzięki którym dotacja unijna była bardzo wysoka. 

Kto może pochwalić się tym, że w jego grupie kapitałowej działa też spółka, która zajmuje się OZE? W Berlinie otrzymaliśmy nagrodę Made in Poland. Zebrało się tam wówczas wielu właścicieli ogromnych polskich firm, które zajmują się m.in. produkcją czy nowoczesnymi rozwiązaniami w dziedzinie zielonej energii. Takie właśnie firmy przychodzą do nas z prośbą, żebyśmy zaprojektowali i wybudowali dla nich farmę fotowoltaiczną, bo mają przy swojej fabryce wolne grunty. To właśnie różnorodność całej grupy kapitałowej Assiduus gwarantuje jej kompleksowość.

Czy uważa Pan, że lepiej jest postawić na kompleksowość, czy specjalizować się w jednym typie produktów, np. w ubezpieczeniach na życie?

– Gdy ktoś mnie pyta o to, jaki jest nasz pomysł na doradztwo finansowe, odpowiadam krótko: kompleksowość. Ale nie oznacza to, że się nie specjalizujemy. To tak jak w medycynie – mamy lekarzy ogólnych, pierwszego kontaktu, którzy zajmują się wieloma dziedzinami jednocześnie, jednak gdy coś konkretnego dokucza nam wyjątkowo mocno, to udajemy się do specjalisty. 

Specjalistą jest osoba, która została bardzo dokładnie wykształcona w jednym określonym temacie, w naszej branży jest to doradca ds. ubezpieczeń majątkowych. Rzadko zdarza się, żeby ktoś taki zajmował się również ubezpieczeniami na życie, bo to dwie zupełnie inne dziedziny. Dlatego w naszym kompleksowym doradztwie finansowym mamy w każdym dziale odpowiednich specjalistów. Przyszłość w danej branży wiąże się z ciągłym specjalizowaniem się w swojej dziedzinie.

Podczas przygotowań do tego wywiadu wspominał Pan, że planujecie pozyskać 100 tys. klientów w trzy lata. To ambitny plan. W jaki sposób chcecie to zrealizować?

– Kluczowym słowem, które tu padło, jest „plan”. Bardzo dużo osób działa w ogóle bez żadnego planu i potem dziwi się, że nie trafia tam, gdzie chciało, albo że nie ma takich wyników, jakich by sobie życzyło.

Jestem zwolennikiem KPI-ów i planowania. W naszym Projekcie 2024  jest jasno określone, że pod koniec 2024 r. będziemy mieli co najmniej 100 tys. nowych klientów. W jaki sposób to osiągniemy? To bardzo proste. Znamy liczbę pozyskanych w ostatnich trzech latach klientów w naszych dziesięciu oddziałach w Polsce i biorąc pod uwagę rozwój biur, możemy śmiało zakładać, że do końca roku 2024 będziemy mieli tych biur 20 i będziemy w nich obsługiwać minimum 100 tys. nowych klientów.

Jest to też możliwe dzięki temu, że chcemy zatrudnić co najmniej 200 nowych pośredników, którzy będą z nami pracować na wyłączność. Do odpowiedniej liczby nowych biur i nowych doradców finansowych dochodzi także to, że po pandemii bardzo wielu właścicieli multiagencji chce sprzedać swój biznes. Głównie są to multiagencje zajmujące się ubezpieczeniami majątkowymi, zatrudniające osoby, które mają doświadczenie na tym rynku. Naszym celem jest kupowanie tego rodzaju multiagencji.

Mamy różne modele biznesowe, które nasz dział finansowy przedstawia potencjalnym zbywcom – opracowujemy je na podstawie tego, jaką bazę klientów mają, jak dane biuro wygląda, ile osób pracuje tam na etat, jak są uregulowane zgody na przetwarzanie danych ich klientów itp. Składamy odpowiednie propozycje wykupu właścicielowi, który może jeszcze przez lata w tej agencji pracować.

Mamy więc bardzo dużo rozwiązań. Dlatego myślę, że 100 tys. nowych klientów w trzy lata nie jest aż tak dużą liczbą. Porównuję to do Słupska, który ma 90 tys. mieszkańców. Celem jest, żeby tyle właśnie osób zostało nowymi klientami Assiduus. Takimi, którzy docenią nasze kompleksowe doradztwo finansowe. Dziś najważniejsze i absolutnie podstawowe jest dobro klienta i jego edukacja. Gdy na to postawimy, klienci pojawią się sami.

Kogo konkretnie poszukuje Assiduus do współpracy?

– W kolejnych trzech latach, jak już wspomniałem, chcemy zrekrutować co najmniej 200 nowych doradców finansowych. Szukamy osób o nastawieniu przedsiębiorczym, które są świadome długoterminowego potencjału polskiego rynku i tego, jak się on będzie rozwijał.

Chodzi nam o doradców rozumiejących, jak duże są szanse na sukces, a także stawiających na rozwój osobisty, pogłębianie wiedzy, sprzedaż dobrych produktów i kompleksowe obsługiwanie klientów poprzez właściwie dobrane usługi. Chcemy, żeby nasi pracownicy byli ambitni i dążyli do tego, żeby w przyszłości posiadać własne zespoły doradcze, oddziały oraz kancelarie finansowe. 

Najważniejsze jednak jest to, żeby osoby mające z nami współpracować doceniały zawód, który wykonują, a nawet szczyciły się tym, co robią: a mianowicie każdego dnia edukują Polaków w dziedzinie ubezpieczeniowo-finansowej.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Aegon: Rozwinięta oferta i cyfrowe procesy

0
Monika Woźniak-Wołek

Ubiegły rok upłynął dla wszystkich ubezpieczycieli życiowych pod hasłem interwencji produktowej KNF. Nasza firma podeszła do tego tematu nie jak do kolejnej zmiany na życzenie nadzorcy rynku, ale jako kolejnej szansy na stworzenie jeszcze lepszych produktów dla naszych partnerów biznesowych i ich klientów. Dodatkową satysfakcję przyniosło nam to, że jako pierwsi wyszliśmy z nową propozycją produktową na rynek.

Od połowy listopada nasi partnerzy biznesowi, m.in. Phinance i Profitowi, otrzymali do dyspozycji trzy nowe produkty służące do długoterminowego oszczędzania: Aegon Kapitalna Przyszłość+, Aegon Plan na Plus i Aegon Premium One.

Wszystkie te produkty spełniają nowe kryteria w zakresie minimalnego zwrotu dla klientów oraz odpowiedniej polityki lokacyjnej, czyli zapewniają klientom zarówno indywidualnym, jak i firmowym minimalny zwrot określony w decyzji KNF.

Sprawdzone produkty

W nowej ofercie posiadamy dwa produkty z wpłatami regularnymi, które wspierają klientów w długoterminowym i regularnym oszczędzaniu. Jednocześnie pozwalają na swobodę w wyborze formy odkładania pieniędzy.

Pierwszym jest Aegon Kapitalna Przyszłość+, który gwarantuje klientom z góry określony kapitał na koniec okresu ubezpieczenia, wynoszący nawet do 121% wpłaconych składek. Ponadto polisa umożliwia inwestowanie w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe na podstawie nowoczesnej Platformy Zarządzanej, a także w postaci rachunków IKE i IKZE.

Jedną z najważniejszych zmian w tym produkcie jest otworzenie możliwości szerokiej grupie naszych klientów dostępu do niskokosztowych funduszy indeksowych, które do tej pory były oferowane jedynie najzamożniejszym klientom w bankowości prywatnej.

Kolejną nowością jest Aegon Plan na Plus, czyli polisa dla tych, którzy chcą regularnie oszczędzać oraz zapewnić sobie solidną ochronę ubezpieczeniową. Tu także udało nam się znaleźć rozwiązania, które do tej pory były dostępne jedynie dla wąskiej grupy klientów lub nie były dostępne na naszym rynku wcale.

W naszym produkcie część inwestycyjna pozwala na wybór spośród prawie 50 różnych funduszy inwestycyjnych, w których klienci otrzymują jednostki uczestnictwa na warunkach oferowanych do tej pory jedynie dużym instytucjonalnym klientom, jak banki czy TFI. Najważniejsze jest to, że jednostki te cechują się znacznie niższymi kosztami niż tradycyjne (tzw. detaliczne) odpowiedniki.

Dodatkowo Aegon jako pierwszy dystrybutor na polskim rynku zdecydował się zaoferować atrakcyjne fundusze od czołowych międzynarodowych firm zarządzających, takich jak np. Capital Group, która zarządza środkami o wartości ponad 2 bln dol. Aby w dużym stopniu eliminować ryzyko walutowe, fundusze denominowane w obcej walucie są zabezpieczane.

Oczywiście w tym produkcie również zaplanowaliśmy ułatwienia dla klientów, którzy nie chcą samodzielnie konstruować swoich portfeli. Udostępniamy tzw. portfele zarządzane o dwóch profilach: zrównoważonym i dynamicznym. W tym produkcie klient ma także możliwość oszczędzania w formie rachunków IKE lub IKZE i korzystania z ulg podatkowych.

Trzecią propozycją jest Aegon Premium One, czyli połączenie inwestycji z ubezpieczeniem na życie i umowami dodatkowymi. Tym razem jest to produkt ze składką jednorazową, przeznaczony dla klientów, którzy chcą lokować swoje nadwyżki finansowe w fundusze, nie tracąc przy tym przywilejów płynących z posiadania ubezpieczenia na życie. Chodzi m.in. o zwolnienie z podatku od spadku i darowizn oraz podatku dochodowego od środków wypłaconych z ubezpieczenia na życie. A to oznacza, że osoby wskazane w umowie jako uposażeni otrzymają całą kwotę świadczenia w przypadku naszej śmierci.

Do dyspozycji oddaliśmy naszym klientom wiele starannie dobranych funduszy polskich i zagranicznych o szerokim spektrum inwestycyjnym w ramach Otwartej Platformy Inwestycyjnej. Fundusze denominowane w obcej walucie są zabezpieczane. To pozwala w dużym stopniu eliminować ryzyko walutowe.

Cyfrowe procesy

Niebagatelne znaczenie w zainteresowaniu współpracą z naszą firmą ma również wdrożenie platformy online’owej Mój Aegon do w pełni zdalnej sprzedaży i obsługi ubezpieczeń. Zapewniamy tym samym naszym partnerom sprzedaży i klientom wygodny, efektywny i bezbłędny proces zarówno zawarcia, jak i obsługi ubezpieczenia życiowego (bez papierów, drukowania).

Wdrożone rozwiązanie jest zintegrowane z aplikacją sprzedażową towarzystwa. Klient, po tym jak razem z agentem wypełni wniosek (np. łącząc się z nim podczas wideokonferencji), dostaje e-mail z kompletem dokumentów oraz opcją złożenia podpisu cyfrowo przez aplikację Mój Aegon. Dzięki rozwiązaniu agent ma pewność, że złożony wniosek jest poprawny i kompletny.

Prawie 60% czasu pracy agenta od momentu złożenia wniosku do przesłania go do ubezpieczyciela to proces sprawdzania dokumentów papierowych i uzupełniania braków. Przy korzystaniu z aplikacji Mój Aegon problem znika, bo klient działa w pełni cyfrowym procesie.

Ponadto klienci mogą robić zlecenia dotyczące swojej polisy, np. zmienić dane osobowe czy ustanowić uposażonego. Na bieżąco mogą też sprawdzić szczegóły swoich umów, zapoznać się z o.w.u, regulaminami i innymi istotnymi dokumentami. Nie muszą drukować dokumentów oraz podpisywać ich fizycznie. Cały proces odbywa się cyfrowo, łącznie z podpisem pod ankietą medyczną.

Jako osoba odpowiedzialna za tworzenie sieci dystrybucji dla naszych produktów muszę również wspomnieć, że ubiegły rok i początek bieżącego minął nam na zawieraniu nowych relacji biznesowych z największymi firmami pośrednictwa finansowego działającymi na naszym rynku, takimi jak Unilink, CUK Ubezpieczenia czy Grupa ANG.

Nasze nowe produkty spowodowały, że firmy, które chcą mieć w swoich ofertach produkty skonstruowane z myślą o kliencie i spełniające wszystkie wymogi nadzorcy rynku, kontaktują się z nami z prośbą o zawarcie umów agencyjnych. Nie ma lepszego dowodu na to, że rynek w pozytywny sposób ocenił naszą ubiegłoroczną pracę!

Projektowane przez nas produkty i procesy mają być przede wszystkim dopasowane do potrzeb naszych klientów i przyjazne dla agentów i choć brzmi to być może banalnie – my w to wierzymy!

W czasie zawirowań takich jak pandemia bezpieczeństwo i zdrowie naszych partnerów biznesowych i ich klientów stało się absolutnym priorytetem. Biorąc pod uwagę naszą dynamikę sprzedaży, udało nam się to osiągnąć!

Monika Woźniak-Wołek
dyrektorka ds. rozwoju biznesu w Aegon Polska

O jakie kwestie ubezpieczeniowe najczęściej pytają uchodźcy z Ukrainy?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

CUK Ubezpieczenia uruchomił infolinię w języku ukraińskim, na której konsultanci pomagają we wszelkich tematach dotyczących ubezpieczeń w Polsce. Multiagencja przedstawiła listę pytań, z jakimi najczęściej zwracali się uchodźcy.

– Od początku uruchomienia infolinii widzimy systematyczny wzrost zainteresowania poradami. Telefonów przybywa, w ostatnich dniach ich liczba wzrosła o 50%. Zainteresowani pytają nie tylko o ubezpieczenia krótkoterminowe, ale także o pozostałe kwestie związane z ubezpieczeniami w Polsce. Mamy informacje, że warto mieć w placówkach materiały informacyjne przetłumaczone na język ukraiński – mówi Krzystof Łosiakowski, kierownik zespołu Contact Center CUK Ubezpieczenia.

Konsultanci CUK sporządzili listę pięciu najczęściej zadawanych pytań, które mogą być pomocne innym agentom.

  • Czy muszę wykupić ubezpieczenie na auto, jeśli skończyła mi się polisa na pojazd zarejestrowany na Ukrainie?
  • Jeśli mam polisę wykupioną na Ukrainie to czy w Polsce coś muszę jeszcze kupować?
  • Czy mogę kupić OC graniczne przez telefon?
  • Czy mogę ubezpieczyć swoją rodzinę na zdrowie i życie?
  • Czy mogę kupić opiekę zdrowotną?

– Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Dzięki zaangażowaniu środków finansowych i zasobów materialnych firmy możemy pomóc na wielu płaszczyznach, przyczyniając się również do przekazania informacji o działaniach innych podmiotów. Uchodźcy z Ukrainy mogą pozostać w Polsce bardzo długo. Oprócz zabezpieczenia niezbędnych potrzeb z pewnością przyjdzie czas na formalności, w tym również te ubezpieczeniowe. Jesteśmy gotowi, żeby pomóc – mówi Jacek Byliński, prezes CUK Ubezpieczenia. 

(AM, źródło: CUK Ubezpieczenia)

Ekspertka TUW PZUW o ochronie przed cyberprzestępczością

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Cyberbezpieczeństwo staje się jednym z najważniejszych wyzwań. – Ostatnie lata, szczególnie okres pandemii, gdy ataki hackerskie się nasiliły, pokazały, jak ogromne straty ponoszą przedsiębiorcy w związku z wykradaniem czy modyfikowaniem danych przez cyberprzestępców – powiedziała członek zarządu TUW PZUW Aneta Zawistowska w wywiadzie dla I Programu Polskiego Radia. Zagrożenie cyberatakami wzrosło po rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Już po wybuchu pandemii, gdy wiele firm przeszło na pracę zdalną, światowi eksperci oceniali, że ryzyko cyberataków przerasta inne biznesowe zagrożenia. – Ta świadomość w Polsce jest jeszcze stosunkowo niska, a zabezpieczenia w wielu branżach są niewystarczające – zwracała uwagę Aneta Zawistowska.

Podkreślała przy tym wagę prewencji. TUW PZUW, oferując ubezpieczenie na wypadek ataku hakerów, infekcji wirusami, wycieku danych i skutków takich zdarzeń, stawia jednocześnie na to, aby takim zdarzeniom zapobiegać. – Jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia dokładnie badamy, jak wygląda infrastruktura informatyczna w danej firmie. Celem jest znalezienie słabych punktów i doradzenie, na co należy zwrócić uwagę i co poprawić – mówiła.

Jak dodała, prowadzone przez TUW PZUW bezpłatne badania dotyczą także innych dziedzin, niezwiązanych z cyberbezpieczeństwem. Specjaliści od pożarnictwa, budownictwa i różnych gałęzi przemysłu jadą do firmy, która jest zainteresowana ubezpieczeniem, aby na miejscu sprawdzić, czy dostatecznie chroni się przed różnego rodzaju ryzykiem. Jeśli nie – podpowiadają, jak je zwiększyć. –  To są czasami bardzo trywialne elementy, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo, w szczególności pożarowe, jak np. porządek na placu przed firmą – tłumaczyła Aneta Zawistowska.

(AM, źródło: TUW PZUW)

Kobieta optymalnie ubezpieczona  

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z okazji Dnia Kobiet multiagencja Unilink przyjrzała się rynkowi ubezpieczeń pod kątem produktów ochronnych, które zapewnią poczucie bezpieczeństwa przedstawicielkom płci pięknej.

– Każda kobieta jest inna i inne są też jej potrzeby. Warto jednak wiedzieć, że istnieją na rynku produkty, które mogą te zróżnicowane potrzeby zabezpieczać. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele codziennych problemów można rozwiązać za pomocą dobrze wybranej polisy. Warto pamiętać, że ubezpieczenie to nie tylko rekompensata finansowa, ale również zorganizowana i realna pomoc w kryzysowych sytuacjach – mówi Jolanta Dziadowiec, ekspertka Unilink.

Dla kobiet, które dbają o zdrowie

Jak wynika z danych zebranych w ramach Narodowego Testu Zdrowia Polaków 2020, kobiety dbają o zdrowie bardziej niż mężczyźni. Jedną z form dbania o zdrowie jest aktywność fizyczna, która niestety czasami wiąże się również z kontuzjami. Dla kobiet aktywnych fizycznie dobrym wyborem będzie ubezpieczenie na życie wraz z pakietem medycznym lub assistance. Dodatkowa ochrona zapewni nie tylko wypłatę odszkodowania w razie nieszczęśliwego wypadku, ale też pokryje koszty badań diagnostycznych, leczenia i rehabilitacji.

Zawsze jednak istnieje ryzyko wystąpienia poważnych chorób. Dlatego warto zabezpieczyć się polisą, która prócz nieszczęśliwych wypadków obejmuje również wsparcie finansowe na wypadek ciężkiej choroby. W ramach takiej polisy można skorzystać z opieki zdrowotnej w prywatnych placówkach, w tym konsultacji lekarskich bez skierowania i badań diagnostycznych, ale także zasięgnąć zagranicznej opinii lekarskiej, czy nawet realizować leczenie w renomowanej placówce za granicą, a wszelkie koszty zostaną pokryte w ramach ubezpieczenia. Wszystkie świadczenia odnoszą się m.in. do nowotworów kobiecych – piersi, jajników czy szyjki macicy.

Dla mam i przyszłych mam

Nieoceniona może okazać się pomoc gwarantowana w ramach polisy dla mam, obecnych i przyszłych. Na czym ona polega? Na przykład w razie nieszczęśliwego wypadku ubezpieczyciel może zorganizować pomoc domową, która przejmie takie obowiązki, jak sprzątanie czy gotowanie. A jeśli dziecko wyrządzi szkodę, to towarzystwo weźmie na siebie odpowiedzialność finansową w ramach OC w życiu prywatnym. Ponadto w ramach ubezpieczeń zdrowotnych oraz polis na życie dostępne są telefoniczne konsultacje lekarskie przez 24 godziny dobę. W razie niepokojącej sytuacji można porozmawiać z lekarzem internistą, pediatrą lub położną. A jeśli niezbędne okaże się wsparcie psychologa, to ubezpieczyciel zorganizuje taką wizytę i pokryje jej koszty.

Dla kobiet, które mają pecha

Lekarstwem na drobne kłopoty, np. zgubione klucze, popsuty rower czy awarię domowych sprzętów, może być assistance. W jego ramach operator usług pomocowych zajmie się zarówno organizacją, jak i pokryciem kosztów usługi ślusarza, który sforsuje zamek czy też specjalisty, który przywróci do życia niesprawny sprzęt. Warto pomyśleć również o zabezpieczeniu rzeczy osobistych przed rabunkiem.

(AM, źródło: Unilink)

18,421FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie