PIU: Ponad 3 mln Polaków ubezpieczone w ramach prywatnej polisy

0
856

Zainteresowanie prywatnymi polisami zdrowotnymi w Polsce ciągle rośnie. Świadczy o tym wzrost liczby ubezpieczonych, który przełożył się na zwiększenie wartości składki zbieranej z tego typu umów – wskazuje Polska Izba Ubezpieczeń.

Według danych PIU, na koniec 3 kwartałów ubiegłego roku ubezpieczenie zdrowotne miało ponad 3,1 mln Polaków, czyli 10,6% więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. (2,8 mln wg ówczesnego raportu Izby). Z kolei wartość składki wzrosła o 4,3% i przekroczyła łącznie 665 mln zł.

– Prywatne ubezpieczenia stały się ważnym elementem ochrony zdrowia dla Polaków, ponieważ zapewniają szybki dostęp do wysokiej jakości opieki medycznej. Pomimo niepewności wywołanej spowolnieniem gospodarczym, pracodawcy nie rezygnują z polis zdrowotnych. Co więcej, kolejne firmy decydują się na zakup takiego ubezpieczenia w ramach benefitów pracowniczych. Ponadto zwiększyła się liczba posiadaczy indywidualnych polis zdrowotnych. Wzrost jest tu prawie trzykrotnie wyższy niż w przypadku ubezpieczeń grupowych. Wpływ na to może mieć trudna sytuacja w publicznej opiece zdrowotnej, obciążonej walką z SARS CoV-2 – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.

– Ostatni rok zdecydowanie zmienił podejście ubezpieczających i ubezpieczonych do polis zdrowotnych, zarówno grupowych, jak i indywidualnych. Po pierwsze, zaczęły być one jeszcze bardziej pożądanym benefitem pracowniczym niż rok temu. Po drugie, zmieniło się podejście kupujących do zakresu polis – świadczenia wcześniej marginalizowane i uważane za dodatki są teraz jednymi z najistotniejszych, jak telemedycyna. – komentuje Robert Łoś, prezes Saltus Ubezpieczenia.

W 2020 r. duża część opieki medycznej była świadczona zdalnie. Szczególnie w początkowej fazie pandemii bardzo wielu pacjentów korzystało z e-konsultacji. Ubezpieczyciele rozszerzyli w związku z tym zakres usług telemedycznych. Wzmocniona została obsługa w call center, a dodatkowo pacjenci oraz lekarze zyskali lepszy dostęp do wyników badań przekazywanych zdalnie.

– Oferta zakładów ubezpieczeń została w wielu przypadkach wzbogacona także o usługi podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Przed wybuchem pandemii dla ubezpieczonych ważny był przede wszystkim dostęp do specjalistów. W sytuacji epidemicznej wzrosło natomiast zainteresowanie konsultacjami z internistami i pediatrami. Wiele firm ubezpieczeniowych włączyło też w zakres polisy opiekę psychologa, ponieważ w warunkach izolacji, wprowadzonych obostrzeń i dużej niepewności gospodarczej zwiększyło się zapotrzebowanie na usługi psychologiczne. Dodatkowo ubezpieczyciele zaoferowali organizację testów na Covid-19 – dodaje Dorota M. Fal.

Słowa ekspertki potwierdza Robert Łoś.

– Dotychczas dla ubezpieczających najważniejsza była jak najdłuższa lista świadczeń dostępnych w ramach polisy. Nie analizowali oni jednak aż tak dokładnie, co ona zawierała. A krótsza lista wcale nie musi oznaczać słabszej ochrony. – wskazuje – Obecnie świadczeniami, które są szczególnie „w cenie”, są ochrona przed chorobami zakaźnymi, zwłaszcza Covid-19, pomoc zdalna oraz wsparcie w walce z problemami psychicznymi. Pandemia i spowodowana nią izolacja odcisnęły piętno na naszym zdrowiu – zarówno fizycznym, jak i psychicznym. – dodaje.

PIU zauważa, że w III kwartale 2020 r. wielu Polaków wróciło do wizyt stacjonarnych, co przełożyło się na wzrost ogólnej liczby badań i konsultacji medycznych. Wracają też powoli badania profilaktyczne. Telemedycyna nadal cieszy się jednak dużą popularnością, a wizyty zdalne pozostaną w ofercie ubezpieczycieli na stałe.

Co przyniesie przyszłość?

– Biorąc pod uwagę fakt, że przez pandemię zdecydowanie pogorszyła się nasza dbałość o odpowiednią profilaktykę zdrowotną, poza ochroną przed COVID-19, ubezpieczający w ramach polis grupowych (pracodawcy) powinni pełnić nie tylko rolę dostawcy ochrony, ale też aktywnie zachęcać do korzystania ze świadczeń. Przedsiębiorcy powinni przede wszystkim wyjść poza schemat obowiązkowych badań okresowych i zachęcać pracowników do częstszego sprawdzania swojego stanu zdrowia. Zwłaszcza że pojęcie medycyny pracy jest bardzo pojemne i można w jej ramach całościowo zadbać o zdrowie, tworząc np. pracownicze programy profilaktyczne, pomagające kompleksowo diagnozować i leczyć najpowszechniej występujące wśród pracowników schorzenia. – mówi Robert Łoś.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl