Rankomat: Włamań nie ubywa, dlatego warto się ubezpieczyć

0
394

Liczba wszystkich zgłoszonych przestępstw przeciwko mieniu w 2020 r. była o 5904 przypadków mniejsza niż w 2019 r. Spośród 14 kategorii największy spadek dotyczył przywłaszczenia, a największy wzrost kradzieży z włamaniem – wynika z analizy ekspertów Rankomat sporządzonej na podstawie danych policyjnych.

Między 2020 a 2019 rokiem w 5 na 14 kategorii przestępstw przeciwko mieniu widać wzrost. Najwięcej w przypadku kradzieży z włamaniem – 80 449 zdarzeń, o 3304 więcej niż rok wcześniej. 

Najmniej włamań odnotowano w 2018 r. (74 572), natomiast najwięcej – w 1999 r., kiedy to miało miejsce 431 479 takich zdarzeń. Do 2007 r. liczba kradzieży z włamaniem sukcesywnie spadała i aż do 2015 roku utrzymywała się na poziomie powyżej 100 tys. (dokładnie 102 435). Choć tego typu przestępstw jest obecnie znacznie mniej, to począwszy od 2019 r., widać tendencję wzrostową.

Więcej przestępstw przeciwko mieniu odnotowano także w przypadku oszustw komputerowych (+882), paserstwa (+259), kradzieży leśnej (+8) i podłączenia się do cudzego aparatu telefonicznego (+4).

Ogólnie w 2020 r. zgłoszono 364 480 przestępstw przeciwko mieniu, podczas gdy rok wcześniej odnotowano 370 384 takich przypadków.

Mniej kradzieży zwykłej i rozbojów

W 2020 roku miało miejsce 89 850 kradzieży bez śladów włamania. To o 3076 przestępstw mniej niż w 2019 r. Policja odnotowała też spadek rozbojów (z 4885 do 4465), choć w statystykach ten rodzaj przestępstwa występuje w 3 kategoriach: rozbój, kradzież rozbójnicza i wymuszenie rozbójnicze.

Spadki dotyczyły też przywłaszczeń (o 3514 przypadków mniej), oszustw (1472) i zniszczenia lub uszkodzenia cudzej rzeczy (1034). Mniej niż rok wcześniej było też przypadków nieumyślnego paserstwa (o 128) i krótkotrwałego użycia pojazdu mechanicznego (87).

Niektóre z przestępstw przeciwko mieniu, jak kradzież zwykła, włamanie czy rozbój dotyczą też nieruchomości i lokatorów. Tego typu ryzyka można mieć ubezpieczone w ramach polisy mieszkaniowej przy niewielkiej dopłacie.

– Włamań i kradzieży nie ma już tak dużo, jak dwie dekady temu, ale wynik 80 tysięcy to nadal sporo. Wiele takich zdarzeń występuje w domach czy mieszkaniach, dlatego tym bardziej warto mieć polisę mieszkaniową, która uwzględnia ryzyko kradzieży. Zwłaszcza że dopłata za takie ryzyko jest symboliczna. W razie kradzieży będziemy mogli odkupić utracone mienie do wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych – podkreśla Michał Ratajczak, ekspert ubezpieczeń nieruchomości rankomat.pl.

(AM, źródło: Rankomat)