Rzecznik Finansowy o szkodach na cmentarzach

0
261

W związku ze zbliżającymi się uroczystościami Wszystkich Świętych eksperci Rzecznika Finansowego przypominają, jak działają ubezpieczenia nagrobków.

Najłatwiejszą formą ubezpieczenia nagrobka jest powiązanie jego ochrony z  ubezpieczeniem nieruchomości, np. mieszkania, domu czy budynków gospodarstwa rolnego. Samodzielne ubezpieczenia nagrobków jest stosowane zwykle przy budowlach nagrobnych o większej wartości. Eksperci Rzecznika radzą, aby przy wyborze polisy zwrócić szczególną uwagę na wyłączenia odpowiedzialności.

– Najczęściej z ochrony wyłączone są szkody wynikające z osuwania się i zapadania ziemi, zabrudzenia czy zanieczyszczenia nagrobka woskiem, sadzą lub dymem, skutki naturalnego starzenia się lub degradacji materiału, kradzież elementów dekoracyjnych nieprzymocowanych trwale do nagrobka, np. wieńców, zniczy lub wazonów. Ubezpieczyciele nie pokrywają też szkód wyrządzonych przez podmioty prowadzące działalność, np. przez kamieniarzy, firmy pogrzebowe – mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w Biurze Rzecznika Finansowego.

Od jakich zdarzeń chroni ubezpieczenie?

Ubezpieczenie nagrobka zadziała w przypadku wystąpienia ryzyk takich jak: powódź, pożar, silny wiatr (huragan), deszcz nawalny, uderzenie pioruna, trzęsienie ziemi, uderzenie pojazdu mechanicznego, upadek statku powietrznego czy upadek drzew i ich konarów lub masztów. Obejmuje też kradzież zwykłą lub dewastację nagrobka.

Jak określić sumę ubezpieczenia?

Przy zawieraniu umowy należy określić sumę ubezpieczenia nagrobka, która powinna odzwierciedlać jego realną wartość, najlepiej odtworzeniową. Niektóre towarzystwa stosują limity SU.

– W wypadku szczególnie cennych zabytkowych nagrobków do określenia sumy ubezpieczenia może być potrzebna wycena przeprowadzona przez rzeczoznawcę – mówi Aleksander Daszewski.

Eksperci RzF zaznaczają, że jeśli pojawią się wątpliwości co do wysokości zaproponowanego przez ubezpieczyciela odszkodowania, należy zażądać od zakładu ubezpieczeń dokładnego kosztorysu, na podstawie którego zostało ono wyliczone.

– Jeśli mamy zastrzeżenia co do wyliczeń ubezpieczyciela, to warto złożyć reklamację, wskazując na zaniżone lub nieuwzględnione zdaniem koszty potencjalnej naprawy lub odbudowy. Zakład ubezpieczeń musi się odnieść do reklamacji w ciągu 30 dni, a w skomplikowanych przypadkach do 60 dni – radzi Aleksander Daszewski.

Jeśli stanowisko ubezpieczyciela nadal nie spełnia naszych oczekiwań, to zawsze można zwrócić się z wnioskiem o interwencję do Rzecznika Finansowego lub przeprowadzenie postępowania polubownego.

Odpowiedzialność za szkody na cmentarzach

Eksperci Rzecznika przypominają, że nawet w przypadku braku ubezpieczenia nagrobka w niektórych przypadkach można liczyć na ich pokrycie, jeśli zostały wyrządzone przez inne osoby. Najczęstsze przypadki w praktyce to szkody:

  • wyrządzone przez posiadacza pojazdu poruszającego się po cmentarzu – wówczas poszkodowany korzysta z OC komunikacyjnego sprawcy wypadku
  • wyrządzone przez firmy pracujące na terenie cmentarza, polegające na zniszczeniu innego nagrobka na skutek nieodpowiedniego posadowienia budowanego przez nie nagrobka czy zabezpieczenie terenu prac budowlanych – tu można dochodzić roszczeń z OC tych podmiotów
  • wynikające z działania lub zaniechania zarządcy cmentarza, np. w przypadku, gdy nagrobek zostanie zniszczony przez upadające drzewo rosnące na terenie lub jego konar, a nie było one należycie pielęgnowane czy zabezpieczone – tu można korzystać z  OC zarządcy cmentarza.
  • wynikające z zawalenia się sąsiedniego nagrobka w przypadku braku konserwacji – tu można korzystać z  OC w życiu prywatnym właściciela takiego zaniedbanego nagrobka.

Przy zgłoszeniu szkody najlepiej przedstawić dowody, np. zdjęcia lub zeznania świadków, wskazujące, przez kogo zostały wyrządzone te szkody. Dobrze też gromadzić dokumenty poświadczające szkodę i jej wysokość. Będzie to ważne nie tylko w powyższych przypadkach.

– Zdarza się również, że w czasie na cmentarzu przewrócimy się na nierównym, nieodśnieżonym czy pokrytym śliskimi liśćmi chodniku. Wówczas np. zadośćuczynienie za ból i cierpienie, zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji złamanej ręki czy nogi, czy też utracone zarobki, może pokrywać ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej zarządcy cmentarza. Przy czym tak będzie tylko w sytuacji, gdy wykażemy winę zarządcy w postaci zaniedbania obowiązków w zakresie utrzymania bezpieczeństwa i infrastruktury na terenie cmentarza – podsumowuje Aleksander Daszewski.

(AM, źródło: RzF)