Blog - Strona 1052 z 1485 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1052

7 kluczowych kryteriów wyboru ubezpieczenia zdrowotnego dla firmy

0
Agnieszka Czapińska

Zwiększone zainteresowanie ubezpieczeniami zdrowotnymi dla pracowników przyczyniło się w znaczący sposób do urozmaicenia oferty i rozwoju tego typu produktów. Czy dzięki temu wybór odpowiedniego pakietu stał się łatwiejszy, a może wręcz przeciwnie?

Znalezienie optymalnie dopasowanego rozwiązania wśród tak szerokiej oferty i bez odpowiedniego doświadczenia jest dość skomplikowane. Pojawia się tu bardzo ważne pytanie: na co zwrócić uwagę przy wyborze pakietu medycznego dla firmy?

Należy skupić się na kilku znaczących punktach.

  1. Liczba lekarzy specjalistów

Jednym z najważniejszych kryteriów wyboru jest liczba dostępnych w ramach pakietu lekarzy specjalistów. Warto przeanalizować, co zawarte jest w ofercie wybranego pakietu i do jakich specjalistów w jego ramach można się udać.

Warto przy tym pamiętać, że to nie sama liczba specjalizacji powinna być wyznacznikiem wyboru, ale ich rodzaj i związane z tym zapotrzebowanie. Przecież zdecydowanie rzadziej udamy się do specjalisty chorób zakaźnych niż dermatologa czy okulisty. Warto również zwrócić uwagę na specjalizacje dziecięce, jeżeli myślimy o możliwości korzystania z pakietu rodzinnego.

2. Liczba placówek

Bardzo istotną kwestią przy prywatnej opiece medycznej jest jej dostępność. W teorii im większa liczba placówek, tym wygodniej dla pacjenta. Ważne jest jednak także ich rozmieszczenie. Gdy czas jest najcenniejszą walutą, pokonywanie większych odległości w celu wykonania badania nie będzie przez nikogo pożądane.

Należy zatem sprawdzić, czy w pobliżu miejsca pracy/zamieszkania znajdują się zakontraktowane placówki, jaka jest ich dostępność oraz czy wśród dostawców medycznych odnajdziemy tam tych o uznanej renomie czy lokalnych, bardzo dobrych opiniach.

3. Rodzaje badań laboratoryjnych i diagnostycznych

Podobnie jak w przypadku liczby placówek, tu również nie powinniśmy dać się zwieść wyłącznie liczbie – ta najczęściej jest dobrze odrobioną lekcją z koloryzowania rzeczywistości.

Zakres badań laboratoryjnych i diagnostycznych powinien być możliwie szeroki. Oprócz podstawowych badań, takich jak RTG czy USG, należy przyjrzeć się, czy w pakiecie uwzględniono również te droższe i trudniej dostępne świadczenia, jak tomografia komputerowa (najlepiej z kontrastem), rezonans magnetyczny czy badania endoskopowe oraz jakich części ciała te badania dotyczą (czy są ograniczane).

4. Czas oczekiwania na usługę

Gwarancja dostępności spełnia podstawowe założenie sensu posiadania ubezpieczenia medycznego. Konieczne jest, aby w ofercie dostawca zagwarantował nam maksymalny czas oczekiwania na realizację wizyty.

Musimy mieć pewność, że czas oczekiwania na specjalistę nie zajmie więcej niż kilka dni, z wyjątkiem rzadszych specjalizacji.

5. Refundacja kosztów

Jeżeli mamy „swojego”, lubianego, zaufanego czy stałego lekarza i nie współpracuje on z wybranym dostawcą, a my nadal chcemy być pod jego opieką, to wówczas nieocenioną zaletą jest refundacja kosztów leczenia.

Polega ona na kwotowym lub procentowym zwrocie kosztów, jakie ponieśliśmy na leczenie poza siecią placówek świadczeniodawcy. Przy czym należy zwrócić uwagę na wysokości kwot oferowanych zwrotów czy dopłat, aby stanowiły relatywnie największy możliwy współczynnik zwrotu.

6. Sposoby kontaktu z usługodawcą

Technologia rozgościła się w naszym życiu na dobre, a ponieważ cierpimy na społeczny deficyt czasowy, korzystamy z niej coraz chętniej. Należy zwrócić zatem uwagę na mnogość sposobów kontaktu z dostawcą usług medycznych.

Najczęściej dla osób młodych wymogiem koniecznym są platformy internetowe, aplikacje mobilne oraz call center dostępny 24 h na dobę. Niezależnie od wieku oczekujemy też wykwalifikowanych i pomocnych konsultantów.

7. Teleporady

Według mojej oceny jednym z najważniejszych kryteriów wyboru opieki medycznej w czasach epidemii Covid-19 jest… teleporada.

Bez względu na to, jak silne zaufanie buduje realny kontakt, to właśnie tego typu spotkania ze specjalistami mogą okazać się naszą przyszłą rzeczywistością. Dlatego istotne jest, aby taka metoda odbycia wizyty była możliwa w wybranym przez nas pakiecie.

Wyżej omówione punkty powinny pomóc w ogólnej ocenie atrakcyjności oferty pakietu medycznego. W zależności od branży danej firmy, zagrożeń z tym związanych czy struktury płciowo-wiekowej pracowników, którzy mają zostać objęci ubezpieczeniem, jest wiele czynników, które powinno się brać pod uwagę. Należy też mieć na uwadze, że nie wszystkie z nich są mierzalne.

Przed podjęciem tej bez wątpienia trudnej decyzji zalecamy skorzystanie z pomocy i doświadczeń osób działających stale w tej materii.

Agnieszka Czapińska
asystent brokera
Lion Brokers

Compensa: Automatyczna wypłata w likwidacji szkód także przy ugodzie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Compensa dodała kolejne funkcjonalności w obszarze likwidacji prostych szkód majątkowych i komunikacyjnych. Automatyczna wypłata, mająca wcześniej zastosowanie w przypadku uproszczonych ścieżek likwidacji, może nastąpić także po zawarciu ugody przez rzeczoznawcę oraz decyzji klienta o skorzystaniu z pomocy warsztatu partnerskiego towarzystwa.

W czerwcu Compensa wdrożyła kolejną innowację w obszarze likwidacji szkód, dzięki której automatyczna wypłata odszkodowania może nastąpić w dwóch kolejnych przypadkach. Jednym z nich jest zawarcie przez rzeczoznawcę ugody z klientem, a drugim decyzja klienta o skorzystaniu z pomocy warsztatu partnerskiego Compensy. Nowe możliwości zastosowania automatycznej wypłaty odszkodowania zostały dodane do już istniejącej, stosowanej w uproszczonych ścieżkach likwidacji szkód, wdrożonej w grudniu 2020 r.

– Stawiamy kolejne kroki na drodze w stronę cyfryzacji Compensy. Naszym celem jest z jednej strony odpowiedź na technologiczne przyzwyczajenia klientów, a z drugiej oszczędność czasu zarówno osób starających się o odszkodowanie, jak i likwidatora. Teraz nie musi on już ręcznie sprawdzać, czy spełnione są wszystkie warunki do przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania. W przypadku automatycznej wypłaty jest to automatycznie podsumowywane przez system – komentuje Rafał Mosionek, wiceprezes zarządu Compensy odpowiedzialny między innymi za obszar likwidacji szkód.

Obecnie w przypadku samolikwidacji co trzecia szkoda jest kwalifikowana do automatycznej wypłaty, a klient otrzymuje odszkodowanie już w kilka–kilkanaście godzin od rozpoczęcia procesu likwidacji.

(AM, źródło: Compensa)

Allianz odświeżył indywidualną ofertę życiową

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Od 21 lipca zakres dwóch sztandarowych polis życiowych – Planu pełnej ochrony oraz Planu na dziś i jutro – można rozszerzyć o umowy dodatkowe, które łączą pomoc finansową w razie zdarzenia z usługami assistance. Główne obszary zmian to ochrona dla sportowców, w razie poważnych zachorowań oraz dla dzieci.

Pierwszą z istotnych zmian w ofercie Allianz jest rozszerzenie ochrony dla osób prowadzących aktywny tryb życia – również tych, którzy uprawiają sport wyczynowo. Umowa uszczerbkowa zyskała rozszerzenie, które obejmuje trwałe ubytki na zdrowiu spowodowane NW także w wyniku wyczynowego uprawiania wielu dyscyplin sportowych (m.in. jeździectwa, dyscyplin lekkoatletycznych, triatlonu czy runmagedonu). Klient dostaje precyzyjny katalog dyscyplin i aktywności oraz precyzyjną definicję wyczynowego uprawiania sportu. Uszczerbek sportowy może objąć także dzieci regularnie uczestniczące w treningach w ramach klubu, sekcji czy akademii piłkarskich.

Drugi zmodyfikowany obszar dotyczy poważnych zachorowań. Nowością są dwie nowe łagodniejsze jednostki chorobowo-zabiegowe, za których wystąpienie klient może otrzymać 10% z sumy ubezpieczenia: jest to wczesna postać nowotworu lub przeprowadzenie przezskórnej interwencji wieńcowej. Rozbudowana lista poważnych zachorowań zawiera jednostki chorobowe i zabiegi zarówno z zakresu onkologii, jak też kardiologii, neurologii, niewydolności oddechowej czy niewydolności narządowej. Allianz wypłaci 100% sumy ubezpieczenia za chorobę czy zabieg, który spełni odpowiednią definicję z OWU.

Ważnym elementem zmian jest także obszar zdrowia onkologicznego. Od teraz Allianz oferuje dwie umowy dodatkowe. Pierwsza z nich to Opieka medyczna bez granic, która zapewnia organizację i pokrycie kosztów leczenia onkologicznego w wysokospecjalistycznych placówkach medycznych za granicą. Druga, która jest nowością, to umowa dodatkowa Assistance onkologiczny w Polsce. Dzięki niej osoba, która walczy z nowotworem, może skorzystać z konsultacji onkologicznych, endokrynologicznych, wykonać biopsję czy badanie MRI. Assistance umożliwi również wykonanie testów genetycznych u bliskich chorego, rehabilitację oraz zapewni wsparcie psychoonkologa dla chorego i jego rodziny.

Nowością jest także Assistance wypadkowy. W jego ramach klient zyskuje po wypadku dostęp do wybranych przez siebie 10 świadczeń medycznych w tym m.in. konsultacji lekarskich, badań ambulatoryjnych, ale także TK, MRI oraz 30 zabiegów rehabilitacyjnych i możliwości pokrycia kosztów operacji chirurgicznej albo ortopedycznej (do 20 000 zł) czy związanej z konsekwencjami wypadku, operacji plastycznej (do 8000 zł).

– Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie do oferty tych dwóch nowych umów assistance, bo z naszych doświadczeń wynika, że świadczenia medyczne pomagają klientom tu i teraz, są dobrym uzupełnieniem wypłat bezpośrednich – dodaje Marcin Górecki, menedżer ds. Rozwoju Sprzedaży Ubezpieczeń Życia Indywidualnego Allianz Polska.

Dzieci ubezpieczonego mogą być chronione tymi samymi dodatkowymi umowami chorobowymi i wypadkowymi co osoby dorosłe. Zabezpieczeniu dzieci służy także umowa renty. Świadczenie z tej umowy w formie comiesięcznej wypłaty w razie śmierci rodzica pozwoli osieroconemu dziecku np. podołać finansowym wyzwaniom w związku z podjętymi studiami.

(AM, źródło: Allianz)

Nadchodzi czas bionicznych ubezpieczeń i ubezpieczycieli

0
Żródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczyciele rozwinęli ostatnio zdalną obsługę klientów, ale nad prawdziwą cyfrową rewolucją branża właśnie pracuje – twierdzi Jacek Chmiel, dyrektor Avenga Labs, która analizuje technologiczne trendy i biznesowe zastosowania innowacji startupów.

Jacek Chmiel ocenia, że obecna cyfrowość ubezpieczycieli przejawia się tym, że wiele rzeczy można wykonać zdalnie, korzystając z komputera lub smartfona i rozmawiając z chatbotem zamiast prawdziwego agenta.

– Głębsze zmiany wyznaczają insurtechy, ale tradycyjni ubezpieczyciele też nie stoją w miejscu. Idą w kierunku lepszej personalizacji usług i doświadczenia klienta przy pomocy bioniki, czyli algorytmów tylko wspieranych przez człowieka. Usprawniają masowe i powtarzalne zadania i procesy, wykorzystując rozwiązania chmurowe, szybsze i lepsze algorytmy (w tym uczenie maszynowe) oraz hiperautomatyzację – mówi Jacek Chmiel.

W budowanym przez nich świecie najczęstszym sposobem komunikacji pomiędzy urządzeniami, partnerami i klientami są interakcje typu maszyna-maszyna. Cyfrowy ekosystem łączy wszystkie strony umowy ubezpieczenia. Komunikacja jest prowadzona przez interfejs programistyczny aplikacji (API). Działanie opiera się na doświadczeniach z realnych procesów, wcześniejszych zdarzeń i rozwiązań ubezpieczeniowych.

Lepsze doświadczenie klienta osiąga się poprzez redukcję ręcznych czynności i zmniejszenie liczby kroków np. przy wypełnianiu cyfrowych formularzy. Dane klientów i partnerów biznesowych są zbierane przez API i współdzielone źródła danych. Znika dzięki temu m.in. konieczność ponownego wpisywania tych samych danych.

Jacek Chmiel zaznacza, że automatyzacja i integracja ubezpieczeń nie oznacza, że wszystkie procesy będą przebiegać w sposób niezrozumiały dla klienta. Wszystkie decyzje podejmowane przez sztuczną inteligencję (AI) mogą być widoczne i zrozumiałe, jeśli zadba się o to na etapie implementacji.

Zdaniem eksperta, rozwiązania cyfrowe umożliwiają klientom i ubezpieczycielom aktywne monitorowanie ryzyka i pomoc w podjęciu działań minimalizujących straty. Na razie trudno to sobie wyobrazić, ale zgłaszanie roszczeń może odbywać się bez udziału klienta. Klienci będą musieli jedynie rzucić okiem na roszczenie, ponieważ wszystkie zdjęcia i wyjaśnienia będą wykonywane automatycznie przez AI, która oceni szkodę i zgłosi roszczenie.

Jacek Chmiel przewiduje, że prosta segmentacja klientów ze względu na dochody, wykonywany zawód lub miejsce zamieszkania będzie zastąpiona przez całkowitą personalizację. Obecny podział klientów np. według ich rocznych dochodów opiera się na założeniach dotyczących ich zachowań ryzykownych i produktów, którymi mogą być zainteresowani. Algorytmy wykorzystywane do całkowitej personalizacji oparte są na hybrydzie drzew decyzyjnych i uczenia maszynowego, które bazują na wysokiej jakości danych pochodzących ze źródeł wewnętrznych i od partnerów zewnętrznych. Ich stosowanie wymaga ogromnej troski o jakość danych i zachowanie prywatności.

Niektóre szacunki mówią, że nawet do 80% całego nakładu pracy w projektach zajmuje dziś ocena jakości danych, ich oczyszczania, rozszerzania i transformacji. Dlatego na potrzeby AI jakość danych monitoruje się na bieżąco i we wszystkich źródłach, stale wykrywając błędy i naprawiając je. To niekończący się proces. Dzięki niemu możliwe będzie wykrywanie informacji o klientach, produktach i rynkach, które pozwolą ubezpieczycielom zdobywać przewagę konkurencyjną.

W oparciu o posiadane dane AI tworzy dla agentów pogłębione profile klientów wraz z informacjami kontekstowymi. Spotkania z klientami lub rozmowy telefoniczne staną się o wiele bardziej wartościowe dla obu stron. Raportowanie w czasie rzeczywistym pokaże natychmiast pełny obraz klienta wraz z sugestiami, co mu zaproponować. 

– W dawnych czasach systemy wspomagania decyzji były tworzone po to, aby wspierać człowieka w podejmowaniu decyzji. W nowej erze to algorytmy podejmują decyzje. Zjawisko to widzieliśmy już wcześniej w sektorze bankowym (decyzje kredytowe to najsłynniejszy przypadek), ale to dopiero początek rewolucyjnych zmian – uważa Jacek Chmiel.

Sektor ubezpieczeń jest uważany za jedną z najwolniej rozwijających się technologicznie branż. Wykorzystuje stare, rozbudowane systemy informatyczne, a bardzo złożona logika produktów ubezpieczeniowych utrudnia wprowadzanie innowacji. Bardzo często wśród decydentów istnieje też duża niechęć do podejmowania ryzyka związanego z szybkim wprowadzaniem nowinek technicznych. – „Poczekamy, zobaczymy” to dość powszechna postawa – ocenia Jacek Chmiel.

(AM, źródło: Avenga)

Wypadki i kolizje drogowe w Polsce to równowartość 3% PKB

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Średnie roczne koszty wszystkich wypadków i kolizji drogowych w Polsce sięgają 3% PKB – wynika z danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w resorcie infrastruktury. W 2020 roku ubezpieczyciele wypłacili 14,5 mld zł odszkodowań komunikacyjnych.

Jak powiedział PAP rzecznik ministerstwa infrastruktury Szymon Huptyś, wypadki drogowe to nie tylko trauma poszkodowanych i ich bliskich, lecz także koszty dla gospodarki, liczone w miliardach zł rocznie.

– Z najnowszych danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego za 2018 rok wynika, że koszty wszystkich zdarzeń drogowych, do których doszło na sieci dróg w Polsce w 2018 r., wyniosły ok. 56,6 mld zł. co stanowiło 2,7% polskiego PKB, trzy lata wcześniej było 48,2 mld zł, dając 3% PKB – podał rzecznik. Dodał, że znacznie kosztowniejsze są wypadki niż kolizje, te pierwsze w 2018 r. stanowiły 79% (44,9 mld zł) kosztów ogółem, natomiast 21% (11,7 mld zł) to koszty kolizji.

Według eksperta Polskiej Izby Ubezpieczeń Łukasza Kulisiewicza tylko w 2020 r. ubezpieczyciele wypłacili ok. 9 mld zł odszkodowań i świadczeń z OC komunikacyjnego oraz prawie 5,5 mld zł odszkodowań z autocasco. – Średnia szkoda z OC komunikacyjnego rośnie. W I kwartale 2021 r. jej koszt wyniósł 8035 zł i było to 11,3 proc. więcej niż przed rokiem – podał.

Przypomniał, że koszty wypłat dla poszkodowanych w wypadkach drogowych ponoszą wszyscy kierowcy, płacąc składki za obowiązkowe ubezpieczenie OC.

Jak zaznaczył Jakub Rybacki z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w kontekście ruchu drogowego Polska jest drugim najmniej bezpiecznym krajem spośród państw OECD, po Stanach Zjednoczonych. Dodał, że istnieje też kilka problemów instytucjonalnych. Jednym z nich jest niski wymiar kar dla kierowców. Innym problemem jest recydywa wśród piratów drogowych.

Łukasz Kulisiewicz przypomniał, że rząd po głośnym tragicznym wypadku koło Stalowej Woli zapowiedział zmiany w prawie mające na celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. – Wśród nich powiązanie punktów karnych i mandatów z wysokością składek za komunikacyjne ubezpieczenie OC, co postulowała Polska Izba Ubezpieczeń – zaznaczył.

Jak wyjaśnił, dzięki takiemu rozwiązaniu osoby notorycznie popełniające wykroczenia drogowe i stwarzające tym samym większe zagrożenie dla innych uczestników ruchu, będą płacić więcej za ubezpieczenie. W jego ocenie to rozwiązanie ma przede wszystkim działać prewencyjnie. – Kierowcy, mając świadomość, że mandaty i punkty karne mogą wpłynąć na ich składkę za OC, będą jeździć bezpieczniej – wskazał.

Z informacji przekazanej „Dziennikowi Gazecie Prawnej” przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wynika, że 2,5 mln osób ma aktywne punkty karne w Centralnej Ewidencji Kierowców. Prawie 1,45 mln ma na koncie nie więcej niż 5 punktów, „dorobek” 900 tys. to od 6 do 10 pkt., od 11 do 15 ma 115,9 tys. osób, od 16 do 20 – 35,9 tys., zaś powyżej 20 pkt. ma 4814. Z kolei z danych PIU wynika, że w 2020 r. ubezpieczyciele zawarli 26,2 mln umów OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Problem jednak w tym, że punkty karne są usuwane z ewidencji z upływem roku od dnia naruszenia, przez co z CEK nie będzie można się dowiedzieć nic o przewinieniach popełnionych w przeszłości.

Więcej:

https://forsal.pl/transport/…

„Dziennik Gazeta Prawna” z 26 lipca, Łukasz Wilkowicz „„Droższe OC grozi 2,5 mln osób”:

https://edgp.gazetaprawna.pl/…

(AM, źródło: Forsal.pl, „Dziennik Gazeta Prawna”)

Warta rozbuduje techniczną ofertę korporacyjną

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po wakacjach Warta planuje wprowadzić na rynek zupełnie nowy zestaw produktów technicznych i majątkowych dla klientów korporacyjnych. Nowa propozycja ochronna obejmie maszyny budowlane, maszyny od awarii, sprzęt elektroniczny oraz mienie.

We wrześniu oferta Warty ma poszerzyć się o zestaw nowych produktów technicznych, czyli ubezpieczeń maszyn i urządzeń budowlanych, maszyn i urządzeń oraz sprzętu elektronicznego. Na październik zakład zaplanował wprowadzenie nowego ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych. Każdy z tych produktów, z wyjątkiem ubezpieczenia maszyn i urządzeń budowlanych, zawiera dodatkowo sekcję związaną z utratą zysku brutto (czyli odpowiednio MLOP, ELOP oraz BI).

Ubezpieczyciel deklaruje, że w swoich pracach koncentrował się na tym, aby nowe produkty oferowały dużą wartość dla klientów. Dlatego już w podstawowym zakresie OWU ochroną objęty jest m.in. szeroki wachlarz kosztów dodatkowych, jakie klienci mogą ponieść w związku ze szkodą. Nowe produkty konstruowano też tak, aby były przyjazne i wygodne dla pośredników. Dlatego już w podstawowym zakresie OWU znalazło się wiele postanowień, które do tej pory były wprowadzane jako klauzule dodatkowe. Szczegóły nowych produktów technicznych zostaną zaprezentowane w sierpniu i wrześniu.

(AM, źródło: Warta)

WTW: W najbliższych 5 latach nastąpi przyspieszenie automatyzacji w ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczyciele zamierzają poprawić wydajność i możliwości audytu swoich procesów oraz zlikwidować lukę pomiędzy dzisiejszym stopniem wykorzystania automatyzacji a poziomem, jaki chcą w tym zakresie osiągnąć w ciągu pięciu lat – takie wnioski płyną z badania Actuarial Reporting Automation Survey przeprowadzonego przez Willis Towers Watson.

W badaniu WTW zapytał ubezpieczycieli o to, w jaki sposób wykorzystują automatyzację w procesach wyceny (w życiówce) i tworzenia rezerw (w majątku) oraz jakie mają aspiracje w tym zakresie w przyszłości.

– Ubezpieczyciele poszukują możliwości usprawnienia procesów aktuarialnych w celu osiągnięcia większej wydajności i skuteczności, umożliwiając bardziej szczegółową analizę oraz częstsze i szybsze uzyskiwanie informacji z danych – mówi Joe Milicia, globalny lider ds. oferty Business Process Excellence, Insurance Consulting and Technology WTW. – Niestety osiągnięcie tego celu stanowi pewne wyzwanie z powodu kilku barier, w tym ograniczonego czasu, braków kadrowych i niskiej jakości danych. Pierwszym krokiem do osiągnięcia celów przez ubezpieczycieli jest wykorzystanie automatyzacji, dzięki czemu uzyskane zostaną czas i przestrzeń niezbędne do inwestowania i realizacji ich ambicji.

Większość ankietowanych towarzystw życiowych przyznało, że obecnie w ogóle nie stosuje automatyzacji lub stosuje ją w niewielkim stopniu. Jako najmniej zautomatyzowany obszar w procesach wyceny wskazano procesy związane z przyjmowaniem założeń, podczas gdy procesy na zbiorach danych były dotychczas przedmiotem największych inwestycji. Również ubezpieczyciele majątkowi nie korzystają z automatyzacji lub robią to jedynie w skromnym zakresie. Tu także najbardziej zautomatyzowaną funkcją są procesy oparte na danych, natomiast najmniej – zaangażowanie kierownictwa wyższego szczebla.

– Z automatyzacją wiążą się istotne korzyści dla ubezpieczycieli oferujących polisy na życie i majątkowe – mówi Joe Milicia. – Znamy przypadki ubezpieczycieli oferujących polisy na życie, którzy zyskali na automatyzacji procesów grupowania punktów modelowych, alokacji kohort zgodnie z MSSF 17 oraz procesów kapitału ekonomicznego. Wiele wyzwań, przed którymi stoją ubezpieczyciele majątkowi, wynika z polegania na licznych źródłach danych i konieczności koordynowania zespołów zewnętrznych i wewnętrznych – lekarstwem na te problemy może być automatyzacja procesów związanych z danymi.

Z ankiety wynika, że życiówka w ciągu najbliższych pięciu lat planuje wprowadzić „pewną” lub „znaczną” automatyzację, przy czym założenia, ścieżka audytu i tworzenie wyników są trzema głównymi obszarami procesu wyceny, na których będą się koncentrować. Identyczną perspektywę przyjął sektor majątkowy, przy czym trzema głównymi obszarami, na które położy nacisk w procesie tworzenia rezerw, będą założenia, ścieżka audytu i zaangażowanie kierownictwa wyższego szczebla.

– Automatyzacja to nie tylko technologia i wybór odpowiedniego narzędzia do danego zadania – mówi Joe Milicia. – Wybierając procesy do zautomatyzowania i rozważając skalę niezbędnych zmian, ubezpieczyciele powinni brać pod uwagę wszystkie możliwości. Zidentyfikowanie szybkich korzyści, które pozwolą uwolnić czas, który można zainwestować w transformację na dużą skalę, jest często kluczowym argumentem zaostrzającym apetyty klientów na automatyzację. W proces wdrażania musi być zaangażowany cały zespół, aby mieć pewność, że rozwiązanie zostanie dobrze przyswojone. Co więcej, wpływ Covid-19 i globalnych lockdownów w połączeniu z obecną niepewnością co do tempa wychodzenia z pandemii dodatkowo przyspieszają dążenie do automatyzacji, która w ciągu ostatniego roku szybko awansowała na liście priorytetów kard kierowniczych.

O badaniu:

W badaniu wzięli udział przedstawiciele 52 firm życiowych i 66 majątkowych. Ankietowani pochodzą z całego świata. Dostawcy polis na życie odpowiadali na pytania dotyczące procesów przetwarzania danych, założeń, kwestii środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego, realizacji modelu, tworzenia wyników i ścieżek audytu. Ubezpieczyciele non-life odpowiadali na pytania dotyczące procesów przetwarzania danych, ładowania/ustalania założeń wspierających, obliczania rezerw szkodowych, tworzenia wyników, zaangażowania kierownictwa wyższego szczebla i ścieżek audytu.

W każdej części ankiety respondentom zadawano pytania dotyczące poziomu automatyzacji, jaki obecnie stosują i jaki chcieliby osiągnąć w ciągu najbliższych pięciu lat. Odpowiedzi te zostały następnie naniesione przez WTW na skalę i przekształcone w ocenę automatyzacji, gdzie 0% oznacza brak automatyzacji, a 100% oznacza pełną inteligentną automatyzację.

(AM, źródło: WTW)

Praca zdalna ułatwia cyberataki

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Firmy finansowe będą musiały wzmocnić swoje mechanizmy obronne w obliczu gwałtownego nasilenia się cyberataków, odkąd pracownicy zaczęli pracować w domach – stwierdziła Rada Stabilności Finansowej (FSB).

Według Rady, która koordynuje przepisy finansowe państw G20, praca zdalna wprowadzona w czasie lockdownu otworzyła nowe możliwości dla cyberataków, a należy się spodziewać, że będzie kontynuowana w takiej czy innej formie w branży usług finansowych i nie tylko. „Większość ramowych struktur cyberbezpieczeństwa nie przewidziało scenariusza niemal powszechnej pracy zdalnej i wykorzystania takiej sytuacji przez graczy stwarzających cyberzagrożenia” – podsumowała FSB w raporcie dla ministrów i banków centralnych G20 zawierającym wnioski dotyczące wpływu pandemii na stabilność finansową.

Covid-19 był pierwszym poważnym testem ściślejszych reguł finansowych wprowadzonych po globalnym kryzysie finansowym z 2008 r. Restrykcje lockdownu zostały rozluźnione, ale firmy finansowe zapowiedziały pracownikom, że będą mogli pracować z domu przez część tygodnia, a resztę czasu w biurze. FSB podaje, że liczba działań cyberprzestępczych, takich jak phishing, złośliwe oprogramowanie i wymuszanie okupu, wzrosła z niecałych 5 tys. tygodniowo w lutym 2020 r. do ponad 200 tys. tygodniowo pod koniec kwietnia 2021 r. „Instytucje finansowe w zasadzie okazały się odporne, ale być może muszą rozważyć poprawki w procesach zarządzania cyberryzykiem, raportowaniu o cyberincydentach, reakcjach i działaniach naprawczych oraz zarządzaniu krytycznymi usługami zewnętrznymi, np. usługami chmurowymi” – podpowiada FSB.

(AC, źródło: Reuters)

Ubezpieczenie dla młodego najemcy w miejskiej dżungli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rynek ubezpieczeń mieszkaniowych wśród młodszych pokoleń dojrzał do modernizacji. Insurtechy, które potrafią zaoferować tanie, elastyczne i cyfrowe polisy, najprawdopodobniej odniosą sukces wśród 30-latków i młodszych klientów.

Blisko połowa (45,8%) uczestników ubezpieczeniowej ankiety konsumenckiej w wieku do 30 lat nie posiada żadnej formy ubezpieczenia mieszkaniowego – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę analityczną Global Data w Wielkiej Brytanii. Jest to znacząca różnica w stosunku do ogółu rynku, gdzie popyt na tego typu ubezpieczenia odnotowano u ponad trzech czwartych respondentów (76,8%).

Ankieta Global Data wykazała również, że młodzi dorośli w wieku 18–30 lat są szczególnie skłonni do zakupu ubezpieczenia mieszkaniowego poprzez porównywarki internetowe. Odsetek dorosłych poniżej 30. roku życia kupujących za pośrednictwem porównywarki wynosił 35,4%, podczas gdy tylko 24,8% wszystkich respondentów korzystało z tego kanału. Wynika stąd, że młodzi kierują się ceną i szukają możliwie jak najtańszej polisy.

W nowej polisie firmy Urban Jungle, we współpracy z cyfrowym ubezpieczycielem Wakam, priorytetem jest cena, ale daje ona też inne korzyści, takie jak możliwość płatności miesięcznej i wstrzymania ochrony w dowolnym momencie. Polisa ta powinna zatem idealnie pasować tej grupie wiekowej.

– Płatność składki w systemie miesięcznym jest kosztem dużo łatwiejszym do poniesienia dla klientów i nie wiąże ich tak z produktem. Wydaje się to korzystne również dla najemców, których sytuacja mieszkaniowa może się szybko zmieniać, bowiem Urban Jungle pozwala klientom płynnie przechodzić z polisy dla najemców na polisę dla młodych właścicieli mieszkań – komentuje Ben Carey-Evans, analityk ubezpieczeniowy Global Data.

Ubezpieczyciele zawsze poszukują skutecznych metod ściągnięcia młodszych pokoleń na rynek ubezpieczeniowy, co w ostatnich czasach utrudnia upowszechnianie się w młodym pokoleniu wynajmowania mieszkań. Z danych Global Data wynika, że połowa osób poniżej 30. roku życia nie posiada ubezpieczenia mieszkaniowego, zatem jest wiele do nadrobienia, ale też rynek jest gotów na modernizację, a w konsekwencji wzrost.

Młodzi właściciele mieszkań mają często bardzo napięte budżety, więc nieuciążliwe płatności miesięczne powinny okazać się popularne. Najważniejsze, aby polisa była tania, elastyczna i cyfrowa.

AC

Indie: Wielki debiut państwowego giganta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Indie zaakceptowały sprzedaż udziałów w państwowej firmie ubezpieczeniowej Life Insurance Corp. of India (LIC). Jest to ważny krok w kierunku mega-IPO.

Grupa ministrów będzie teraz decydować w rozmaitych kwestiach związanych z ofertą publiczną. Do IPO największego ubezpieczyciela w kraju ma dojść już w marcu 2022 r. Sprzedaż, potencjalnie największa w historii, ma pomóc rządowi premiera Narendry Modiego w zasypaniu powiększającej się dziury budżetowej.

Administracja planuje pozyskać 24 mld dol. ze sprzedaży aktywów, m.in. Air India i Bharat Petroleum, dla ożywienia gospodarki. Na podstawie aktywów w zarządzaniu i benchmarku ubezpieczycieli sektora prywatnego możliwa jest wycena LIC na poziomie 261 mld dol.

(AC, źródło: Bloomberg)

18,341FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie