Blog - Strona 1250 z 1421 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1250

MetLife: Istotna rola analizy potrzeb klienta w procesie wyboru ubezpieczenia

0

Blisko 70% Polaków deklaruje, że nigdy nie miało przeprowadzonej profesjonalnej analizy potrzeb ubezpieczeniowych, z czego 13% nie wie nawet, czym taka analiza jest – wynika z badania MetLife przeprowadzonego w ramach kampanii „Dobry agent. Dobry doradca”. Tymczasem, jak przypomina ubezpieczyciel, to właśnie profesjonalna analiza potrzeb umożliwia optymalny wybór ubezpieczenia na życie, w pełni odpowiadającego potrzebom klienta.

– Badanie, które przeprowadziliśmy pokazało, że Polacy nie mają świadomości, jak wiele czynników może mieć wpływ na parametry polisy, która będzie rzeczywistym zabezpieczeniem finansowym na przyszłość. Dlatego do zadań doradców należy poznanie sytuacji życiowej klienta i pomoc w dobraniu najkorzystniejszego rozwiązania. Temu właśnie służy profesjonalna analiza potrzeb ubezpieczeniowych. Mamy nadzieję, że nie tylko w MetLife standardem jest, że każdy doradca od takiej analizy rozpoczyna współpracę ze swoimi klientami – mówi Magdalena Brzozowska-Tomczyk, dyrektor Pionu Klienta Indywidualnego MetLife. – Polacy nie wiedzą również, czego oczekiwać od swojego doradcy, jak powinno przebiegać spotkanie z nim – a co za tym idzie, nie są w stanie zweryfikować, czy dopasowana do ich oczekiwań polisa zabezpiecza wszystkie potrzeby i potencjalne zagrożenia. Dlatego prowadzimy kampanię „Dobry agent. Dobry doradca”, która ma uświadomić, jak ważna jest rola doradców oraz pomóc rozpoznać takiego, który pomoże nam dobrze zadbać o bezpieczeństwo finansowe – dodaje.

W Polsce od 2018 roku obowiązuje dyrektywa unijna w sprawie dystrybucji ubezpieczeń (IDD) i od tego czasu zawarcie umowy ubezpieczenia powinno być obowiązkowo poprzedzone analizą wymagań i potrzeb klienta w oparciu o uzyskane od niego informacje. Jej przeprowadzenie pozwala dokładnie poznać sytuację życiową klienta i uwzględnić w przygotowywaniu oferty wszystkie istotne czynniki mające wpływ na parametry produktu. Fakt, że obecnie doszło do przeniesienia wszelkich możliwych usług do sieci, nie stanowi żadnej przeszkody. Analizę można również przeprowadzić zdalnie, bez konieczności bezpośredniego kontaktu.

– Obecnie, żeby zapewnić bezpieczeństwo zarówno naszym klientom, jak i doradcom, umożliwiliśmy dodatkowe, bezpieczne rozwiązania. Polisę można teraz kupić bez konieczności przesyłania oryginałów dokumentów, podczas wirtualnego spotkania lub rozmowy telefonicznej z agentem. Zdalnie przeprowadzana jest też analiza potrzeb, a wszystkie dokumenty związane z zawarciem umowy ubezpieczenia, np. kalkulacja wysokości składki, ogólne warunki ubezpieczenia, spisany zdalnie wniosek o ubezpieczenie oraz inne ważne informacje, przesyłane są klientom elektronicznie – mówi Magdalena Brzozowska-Tomczyk.

(AM, źródło: MetLife)

Wimbledon o krok przed innymi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wimbledon, prestiżowy turniej tenisowy, otrzyma ponad 100 mln funtów ze swojego ubezpieczenia na wypadek pandemii, które opłaca od czasu epidemii SARS w 2003 r.

Okazuje się, że Wimbledon jest jedną z nielicznych imprez przygotowanych na wybuch pandemii koronawirusa. – Wimbledon wyprzedza o krok większość firm, posiadając ubezpieczenie obejmujące aktualne wydarzenia – komentuje analityk ubezpieczeniowy z firmy Global Data Ben Carey-Evans. – Płacił ok. 1,5 mln funtów rocznie składki za ubezpieczenie pandemiczne od 2003 r., kiedy to świat nawiedziła epidemia SARS. W ciągu 17 lat zapłacił ok. 25,5 mln funtów składek i teraz spodziewa się wypłaty ok. 114 mln funtów, więc była to bardzo rozsądna inwestycja.

Wydarzenia sportowe najwyższej rangi, takie jak mecze Premier League i The Open (najbardziej prestiżowy, najstarszy turniej golfowy rozgrywany w Wielkiej Brytanii) zostają odwołane lub przełożone, a co za tym idzie, ich organizatorzy ponoszą ogromne straty.

Bezprecedensowe zakłócenie kalendarza imprez spowodowane przez Covid-19 i niebagatelna suma wypłaty dla Wimbledonu z pewnością sprawią, że wszyscy organizatorzy imprez na świecie będą się starali zainwestować w taki produkt ubezpieczeniowy w przyszłości. W ten sposób ubezpieczenie pandemiczne przestanie być produktem niszowym, a stanie się niezbędne dla organizatorów wielkich imprez sportowych czy koncertów.

Wobec gwałtownego wzrostu popularności i znacznego poziomu ryzyka związanego z tym produktem, ubezpieczyciele będą musieli zmierzyć się z problemem wyceny składek.

Dane, jakimi dysponuje zespół SportCal Global Data, wskazują, że Wimbledon zarabia rocznie ok. 160 mln dol. na prawach do transmisji, 151 mln dol. na kontraktach sponsorskich i ok. 52 mln dol. na sprzedaży biletów. Zaoszczędzi 38,7 mln dol. na nagrodach pieniężnych i jeszcze więcej na płacach personelu, ale nadal suma utraconego dochodu będzie znaczna, pomimo wypłaty z ubezpieczenia.

Ubezpieczenie stanowi ograniczenie strat poniesionych przez turniej, który znajdzie się w dużo lepszej sytuacji niż większość innych imprez światowych w tym okresie.

AC

KE: Zgoda na wsparcie rynku ubezpieczeń kredytu kupieckiego we Francji i Niemczech

0

Komisja Europejska (KE) zatwierdziła niemiecki i francuski program gwarancyjny wspierający tamtejsze rynki ubezpieczeń kredytu kupieckiego w związku z epidemią koronawirusa.

Wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager odpowiedzialna za politykę konkurencji, stwierdziła, że oba programy pozwolą na utrzymanie dostępności ubezpieczeń kredytu kupieckiego dla wszystkich firm, wesprą płynność przedsiębiorstw i pomogą im kontynuować działalność komercyjną „w tych trudnych czasach”.

Ocena obu programów została przeprowadzona na podstawie przepisów Unii Europejskiej (UE) dotyczących pomocy państwa, w szczególności art. 107 ust. 3 lit. b) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE), który umożliwia Komisji zatwierdzenie środków pomocy państwowej wdrożonych przez państwa członkowskie w celu zaradzenia poważnym zaburzeniom w ich gospodarce.

Niemcy

Oceniając program zgłoszony przez Niemcy, Komisja stwierdziła, że jest on zgodny z zasadami określonymi w Traktacie UE oraz dobrze ukierunkowany na zaradzenie poważnym zaburzeniom w niemieckiej gospodarce. KE wskazała, że ubezpieczyciele kredytów kupieckich zobowiązali się do utrzymania obecnego poziomu ochrony w Niemczech pomimo trudności ekonomicznych, jakie napotykają firmy z powodu wybuchu epidemii koronawirusa, gwarancja jest ograniczona do pokrycia wyłącznie kredytu kupieckiego zaciągniętego do końca 2020 roku, program jest dostępny dla wszystkich zakładów oferujących tego typu ochronę w Niemczech, obejmując również kredyty kupieckie dla nabywców towarów i usług w krajach trzecich. Komisja zwróciła też uwagę, że mechanizm gwarancyjny zapewnia podział ryzyka między ubezpieczycielami a państwem, do kwoty 5 mld euro, zapewnia dodatkową sieć bezpieczeństwa do 30 mld euro ogółem, a opłaty gwarancyjne będą wystarczającym wynagrodzeniem dla państwa niemieckiego.

KE stwierdziła, że program przyczyni się do zarządzania wpływem ekonomicznym koronawirusa w Niemczech i poza nimi. Jej zdaniem jest to konieczne, odpowiednie i proporcjonalne, aby zaradzić poważnym zaburzeniom w gospodarce państwa członkowskiego.

Francja

Również w przypadku francuskiego programu gwarancyjnego wartego maksymalnie 10 mld euro Komisja uznała jego zgodność z zasadami określonymi w Traktacie UE i dobre ukierunkowanie na zaradzenie poważnym zaburzeniom we francuskiej gospodarce. KE wskazała, że gwarantowane produkty ochronne są oferowane wyłącznie w celu zrekompensowania braku wystarczającej oferty prywatnej, gwarancja będzie udzielana tylko do końca 2020 roku, umowy z gwarancją będą mogli zaoferować wszyscy ubezpieczyciele kredytu kupieckiego we Francji. Istotne jest też to, że mechanizm gwarancji zapewnia podział ryzyka między jego użytkowników a opłaty gwarancyjne będą wystarczającym wynagrodzeniem dla państwa francuskiego.

KE stwierdziła, że program przyczyni się do zarządzania wpływem ekonomicznym koronawirusa we Francji.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: KE)

Ubezpieczenia grupowe w czasie epidemii

0
Waldemar Poberejko

Szanowni doradcy, od marca 2020 r. żyjemy w innym świecie. Weryfikujemy nasze dotychczasowe działania sprzedażowe, wprowadzamy nowe narzędzia i staramy się dostosować do panującej sytuacji.

Dzisiaj chcę się zająć dwoma najważniejszymi zagadnieniami i krótko (z osobistej perspektywy) powiedzieć o możliwościach naszego doradztwa w mocno ograniczonym polu.

Zakres ochrony

Pierwszy element to zakres ochrony w ubezpieczeniach grupowych. Zdecydowanie najmocniej interesują nas trzy świadczenia. Świadczenie z tytułu śmierci osoby ubezpieczonej, związanej z chorobą (śmierć naturalna), pobyt ubezpieczonego w szpitalu z powodu choroby oraz wystąpienie u ubezpieczonego poważnego zachorowania.

Świadczenia z tytułu śmierci mają kilka podstawowych wyłączeń. Są nimi samobójstwo, czynny udział w aktach przemocy, zamieszkach czy popełnienie lub usiłowanie popełnienia przestępstwa. Pojawia się również skażenie chemiczne czy biologiczne. Nie spotkałem wyłączeń z tytułu epidemii czy zakażenia wirusem.

Drugim ważnym świadczeniem jest pobyt ubezpieczonego w szpitalu i tutaj również nie wychwyciłem podejrzanych wyłączeń, poza jednym przypadkiem, który pojawia się dość często, czyli zakażeniem wirusem HIV.

W zakresie ubezpieczenia mamy również wystąpienie poważnego zachorowania i jest to element, który ostatnio zaczyna pojawiać się w postach niektórych agentów.

Mamy mianowicie w zakresach schyłkową niewydolność oddechową czy skrajną niewydolność oddechową. To prawda. Byłbym tutaj jednak mocno ostrożny w powszechnym „reklamowaniu” tego zabezpieczenia przed dokładnym sprawdzeniem o.w.u. Dlaczego?

Po pierwsze, świadczenie przysługuje ubezpieczonemu, czyli chory musi przeżyć ten stan. Po drugie, musimy mieć na uwadze pełną definicję, która mówi o kilku, spełnionych łącznie, potwierdzonych badaniami, warunkach. Są wśród nich: natężona objętość wydechowa (w niektórych o.w.u. potwierdzona w trzech kolejnych badaniach wykonanych w odstępie co najmniej jednego miesiąca!), stała terapia tlenem, parametr niskiego ciśnienia tlenu we krwi i duszność spoczynkowa. Nie jestem lekarzem, nie mamy potwierdzonych roszczeń, natomiast taka konstrukcja zapisów może spowodować kompletne zawężenie wypłaty tego świadczenia. Bądźmy więc ostrożni.

Ostatnim elementem, który będzie pomocny naszym klientom, jest oczywiście prywatna opieka medyczna (tutaj mamy szerokie możliwości diagnostyki i wizyt lekarskich czy telekonferencji medycznych), a także dużo tańsze pakiety assistance – przeważnie dodatek do ubezpieczeń grupowych.

Sprzedaż

Drugim, ważnym elementem jest sprzedaż dziś. Tylko czy to właściwie jest sprzedaż? Osobiście kończę pracę z dwiema firmami, które zawarły umowę ubezpieczenia grupowego. W moim zespole są przykłady firm, które nie posiadały ubezpieczenia grupowego i teraz podjęły decyzję o zakupie (małe, kilkunastoosobowe). Jest to z pewnością jakiś kierunek działań.

Delikatne sprawdzenie sytuacji u klientów, którzy nie mają takiej polisy, zastanawiali się kiedyś, nie podjęli decyzji i dzisiaj mogą odczuwać strach i taką potrzebę. Warto odezwać się do nich i po prostu zapytać: jak sytuacja u was? W jaki sposób sobie radzicie? Czy mogę jakoś pomóc?

Oczywiście znów: bądź delikatny, popatrz na branżę i jej perspektywy. Czy restauracja jest otwarta? Czy szwalnia pracuje? Czy sklep nie zwolnił części pracowników? Takie mamy dylematy i nasze wyczucie jest tu szalenie ważne. Nie strasz, nie prowokuj, nie bądź nachalny. Trudno będzie dziś rozmawiać z księgową czy kadrową, która w tej chwili zastanawia się, co z umowami-zleceniami w firmie, lub z szefem, który stracił połowę zamówień.

Oczywiście, mamy kilka towarzystw ubezpieczeniowych, w których możemy przygotować przystąpienie pracownika w formie elektronicznej, bez wychodzenia z domu i podpisywania deklaracji. To jest ogromny atut. Warto o nim pamiętać. Czy jednak dziś doprowadzimy do tego momentu? Przejdziemy proces doradztwa, pokazania atutów oferty? Spotkamy się z załogą? Mam spore wątpliwości. Moim zdaniem, szczególnie modyfikacje ubezpieczeń grupowych są teraz trudne do przeprowadzenia.

Waldemar Poberejko
twórca projektu gruplowe.pl
trener skutecznej sprzedaży ubezpieczeń grupowych
zarządzający zespołem specjalistów w gruplowe.pl

Udogodnienia w polisach mieszkaniowych Link4

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Link4 wprowadził udogodnienia w swojej ofercie ubezpieczeń mieszkaniowych. Od 14 kwietnia obowiązuje czasowe odejście od wymogu przeprowadzania przeglądów instalacyjnych w domach oraz rozszerzenie zakresu pomocy prawnej o kwestie związane z miejscem pracy. Zmiany wspiera kampania edukacyjna na wypadek pożaru.

– Okresowe przeglądy są bardzo ważne z punktu widzenia bezpiecznego użytkowania domu, ale rozumiemy, że w tej wyjątkowej sytuacji nasi klienci chcą zachować pełne zasady izolacji i nie narażać się na wizyty osób z zewnątrz – wyjaśnia Agata Ambroziak-Rogulska, dyrektor Departamentu Produktu Link4. – To odstąpienie dotyczy tylko przeglądów, które planowo miały zostać wykonane w okresie epidemii. Zakładamy, że będzie ono obowiązywać do 30 czerwca – dodaje.

Pierwsze z udogodnień wprowadzonych przez Link4 zakłada, że jeśli wykonanie okresowych przeglądów kominowych oraz przeglądów instalacji gazowej lub elektrycznej przypada na czas epidemii, ich brak nie będzie miał wpływu na wypłatę odszkodowania. Odstąpienie od tego wymogu dotyczy wszystkich ubezpieczeń mieszkaniowych dla klientów indywidualnych oraz budynków użytkowanych przez przedsiębiorców.

W ramach drugiego udogodnienia zakład rozszerzył zakres pomocy prawnej. Dotychczas każdy klient z ubezpieczeniem mieszkania mógł korzystać z porad prawnych związanych z czynnościami życia prywatnego. Jednak z uwagi na potencjalne konsekwencje ekonomiczne wynikające z epidemii, klienci Link4 będą mogli skonsultować także wszelkie wątpliwości związane z ich sytuacją zawodową lub utratą pracy.

Ostrzeżenia przed ryzykiem pożaru

Link4 zareagował też na dane Komendy Głównej Polskiej Straży Pożarnej wskazujące, że od początku kwietnia rośnie liczba pożarów w kraju i ruszył z kampanią uświadamiającą ryzyka związane z tym zagrożeniem. 14 kwietnia firma wysłała do swoich klientów jednorazowy alert pożarowy w formie SMS, w którym przypomina o bezpieczeństwie przebywania w domu oraz kieruje na stronę internetową z poradami, jak unikać pożarów i co zrobić, gdy już ogień się zaprószy.

– Tak jak informujemy naszych klientów o różnych zdarzeniach pogodowych, tak teraz postanowiliśmy przypomnieć im, że pożar może zniszczyć ich cały majątek, a także zagrozić zdrowiu i życiu – wyjaśnia Agata Ambroziak-Rogulska. – To ważne zwłaszcza teraz, gdy więcej czasu spędzamy w swoich domach i częściej może dochodzić do różnego rodzaju przepięć związanych z większym obciążeniem instalacji – dodaje.

Kampania kierowana jest do klientów Link4, którzy wcześniej wyrazili zgodę na otrzymywanie alertów pogodowych ubezpieczyciela. Wybrane porady będą także publikowane w mediach społecznosciowych firmy.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Link4)

Ponad 600 mln zł aktywów zgromadzonych w PPK

0

Z danych zebranych przez serwis Analizy.pl wynika, że wartość aktywów funduszy zdefiniowanej daty działających w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) na koniec marca 2020 roku przekroczyła poziom 600 mln zł. Wzrost o 180 mln zł w porównaniu do wyniku z lutego był możliwy dzięki wpłatom nowych środków.

Serwis wskazuje, że tylko do Planów prowadzonych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych trafiło ok. 182 mln zł netto. Z kolei wynik z zarządzania uszczuplił wartość aktywów zgromadzonych w PPK prowadzonych przez TFI o ok. 26 mln zł. Eksperci Analiz.pl wskazują, że był to efekt marcowego wstrząsu na rynkach, spowodowanego pandemią koronawirusa. Większość funduszy zdefiniowanej daty poniosła straty, średnio od -1,9% w przypadku funduszy z grupy 2025 do -6,9% w przypadku funduszy z datą docelową w 2060 roku.

Liderem pod względem wielkości aktywów w zarządzaniu jest PKO TFI, które zwiększyło ich poziom o niemal 60 mln (+40% m/m), do poziomu 207,3 mln zł. Na podium uplasowały się też kolejno TFI PZU oraz Nationale-Nederlanden PTE, których aktywa wzrosły odpowiednio o 26 mln zł (+46% m/m), do 84 mln zł, oraz o 25 mln zł (+45% m/m), do 81,1 mln zł. Powyżej 20 mln zł aktywów na koniec I kwartału zgromadziły także: NN Investment Partners TFI  (54,6 mln zł, +48% m/m), Aviva Investors TFI (34,9 mln zł, +50% m/m) oraz AXA TFI (25,1 mln zł, +44% m/m).

Obecnie trwa druga tura wprowadzania PPK, która obejmuje firmy zatrudniające co najmniej 50 osób. Terminy na podpisanie odpowiednich umów zostały przesunięte do 27 października 2020 r. (termin na zawarcie umowy o zarządzanie PPK) i 10 listopada 2020 r. (termin na zawarcie umowy o prowadzenie PPK).

(AM, źródło: Analizy.pl)

Webinar: Analiza potrzeb klienta w świetle ustawy o dystrybucji ubezpieczeń

0

26 maja odbędzie się ubezpieczeniowe śniadanie biznesowe w formie webinaru. Wydarzenie skierowane do zakładów ubezpieczeń i reasekuracji, banków, brokerów i agentów ubezpieczeniowych będzie poświęcone analizie potrzeb klienta w świetle ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Spotkanie będzie kolejnym z cyklu śniadań biznesowych organizowanych wspólnie z ekspertami branży ubezpieczeniowej. Obejmują one szerokie spektrum tematów dotyczących najważniejszych zmian odnoszących się do zakładów ubezpieczeń. Celem spotkań jest m.in. omówienie najważniejszych zmian w prawie, usystematyzowanie dotychczasowej wiedzy oraz wymiana doświadczeń praktycznych. W przypadku tego spotkania tematem dyskusji będą najważniejsze zmiany wynikające z ustawy o dystrybucji ubezpieczeń dotyczące analizy potrzeb klientów. Dlatego webinar jest skierowany w szczególności do specjalistów odpowiedzialnych za sprzedaż produktów ubezpieczeniowych z obszarów: compliance, prawnego, wsparcia dystrybucji, corporate, bancassurance, back office oraz sprzedaży ubezpieczeń detalicznych.

Webinar poprowadzi radca prawny Paweł Stykowski, local partner, kierujący departamentem prawa ubezpieczeń kancelarii DWF Poland Jamka.

Szczegółowe broszury i formularze zgłoszeniowe są dostępne pod adresem:

(am)

Allianz Polska wspiera naukę zdalną dzieci z SOS Wiosek Dziecięcych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Allianz Polska przekazuje komputery dla podopiecznych Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, aby zapewnić im możliwość zdalnego udziału w zajęciach szkolnych. Firma zachęca także agentów i pracowników do aktywnego włączenia się w działania.

– Nasza współpraca trwa nieprzerwanie od kilku lat. Jako firma odpowiedzialna społecznie chcemy się dzielić dobrem i dlatego wspieramy podopiecznych poprzez różne działania. Teraz mierzymy się z zupełnie nową, nadzwyczajną sytuacją, w której także chcemy pomóc dzieciom – mówi Michał Podogrodzki, dyrektor komunikacji Allianz Polska.

– Edukacja zdalna to dla naszych podopiecznych i ich opiekunów bardzo duże wyzwanie. Nie tylko dlatego, że nasze dzieci często mają szczególne potrzeby edukacyjne. Problemem jest też sprzęt. Wyobraźmy sobie, że rodzice SOS mają w domu pięcioro dzieci w różnym wieku i oczywiście nie każde dziecko ma swój komputer, odrabianie wielu zadań codziennie przez całą piątkę w takich warunkach jest bardzo trudne – mówi Anna Choszcz-Sendrowska, SOS Wioski Dziecięce.

Z tego powodu Allianz zdecydował się przekazać komputery, aby dzieci mogły brać udział w zajęciach szkolnych. Dodatkowo firma uruchomiła specjalną zbiórkę na rzecz Stowarzyszenia, do udziału w której zachęca swoich pracowników, agentów i klientów.

– Chyba wszyscy obecnie czujemy, że wspólne działanie w dobrej sprawie jest ważne. I wszyscy chcemy dorzucić swoją cegiełkę dobra dla tych, którzy tego potrzebują. Dlatego zachęcamy wszystkich do udziału w naszej zbiórce, aby zapewnić dzieciom ze Stowarzyszenia dostęp do zdalnej nauki i możliwość realizowania programu szkolnego – dodaje Michał Podogrodzki.

Wszystkie zebrane pieniądze trafiają bezpośrednio do organizacji SOS Wioski Dziecięce, która zdecyduje o przeznaczeniu ich na najpilniejsze potrzeby podopiecznych związane z dostępem do zdalnej nauki.

(AM, źródło: Allianz)

Compensa: Mieszkanie można ubezpieczyć bez papierowych dokumentów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczenie mieszkania można kupić na podstawie wyłącznie elektronicznych dokumentów. Zgłoszenie szkody także odbywa się zdalnie. W obu przypadkach bezpośredni kontakt jest więc ograniczony do minimum przez cały okres korzystania z ubezpieczenia – wskazuje Compensa.

– Wiele osób wciąż jest przekonanych, że ubezpieczenie domu czy mieszkania można kupić tylko osobiście u agenta i że trzeba podpisać papierową polisę. Nie musi tak być. Na rynku są ubezpieczyciele przygotowani do w pełni elektronicznego obiegu dokumentów i kontaktu z klientami. W Compensie już od kilku lat ok. 45% polis sprzedajemy w ten sposób. To rozwiązanie ma szczególne znaczenie w czasie pandemii koronowirusa. Jestem przekonany, że ta metoda wyraźnie zyska na popularności także dlatego, że przyspiesza proces zakupu ubezpieczenia – mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU.

W przypadku zakupu ubezpieczenia na odległość ustalenia z doradcą odbywają się telefonicznie, mailowo lub poprzez rozmowę wideo. Agent proponuje formę, która najbardziej odpowiada klientowi. Jeśli zakup polega na przedłużeniu ochrony, przedstawiciel ubezpieczyciela skontaktuje się z klientem. – Klienci, którzy korzystają u nas z klauzuli automatycznego wznowienia umowy, dostają propozycję kontynuacji ochrony na dotychczasowych warunkach. W tym przypadku w ogóle nie muszą kontaktować się z naszym przedstawicielem – dodaje Andrzej Paduszyński.

Aby zawrzeć nową polisę, należy zainicjować kontakt z agentem. Telefon i e-mail doradcy najłatwiej znaleźć na stronie internetowej ubezpieczyciela.

W rozmowie z doradcą klient podaje dane osobowe (swoje oraz ewentualnie osób, które z nim mieszkają), a także podstawowe informacje na temat nieruchomości, którą chce ubezpieczyć. Przede wszystkim określa wartość domu czy mieszkania oraz osobno znajdujących się w nim przedmiotów (tzw. ruchomości domowych). Ma to olbrzymie znaczenie dla ceny polisy i wartości odszkodowania. Klient powinien także wziąć pod uwagę, jakie dodatkowe elementy ochrony mogą mu się przydać.

– Podstawowy zakres ubezpieczenia można rozszerzyć. Najpopularniejszym dodatkiem jest assistance, dodawane w zasadzie do każdego ubezpieczenia. Usługi obejmują wizytę np. hydraulika, elektryka czy ślusarza, ale również dozoru ubezpieczonego mieszkania, domu oraz przewóz i przechowywanie mienia po szkodzie. Ponadto warto rozważyć zakup OC w życiu prywatnym, które przyda się np. wtedy, gdy zalejemy sąsiadów. Umowę można również rozszerzyć m.in. o ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków czy zdalną pomoc informatyczną – tłumaczy Andrzej Paduszyński.

Ustalony z doradcą zakres ochrony musi zostać potwierdzony. Ta część zakupu odbywa się mailowo, a następnie na specjalnym portalu zakupowym. Agent przygotowuje i wysyła do klienta ofertę wraz z wyceną. To zestaw kilku dokumentów opisujących ubezpieczenie i kwestie regulaminowe, m.in. administrowanie danymi osobowymi. Do maila dołącza link do wspomnianego portalu.

Na tym etapie klient sprawdza, czy propozycja ubezpieczenia przesłana mailem zgadza się z wcześniejszymi ustaleniami i jego potrzebami. Jeśli nie lub po prostu chce coś zmienić, może poprosić doradcę o korektę zakresu ochrony.

Gdy oferta zgadza się z ustaleniami z doradcą, klient samodzielnie finalizuje transakcję w portalu. Aby to zrobić, potwierdza ubezpieczycielowi, że zaakceptowana oferta jest zgodna z jego potrzebami, że otrzymał i przeczytał OWU, zapoznał się z informacjami na temat zarządzania danymi osobowymi oraz deklaruje zapłatę za polisę.

Ostatni etap to płatność, np. przelewem bankowym. – Dzięki elektronicznym dokumentom można załatwiać ubezpieczeniowe formalności z domu. Polisy nie wystawia algorytm, ale doradca, który na bieżąco odpowiada na pytania,  pomaga i dopasowuje zakres ochrony do potrzeb klienta. To ważne. Nasze doświadczenia pokazują, że Polacy czują się pewniej, gdy kupując produkty finansowe, mogą porozmawiać z drugim człowiekiem. Również likwidację szkody można przeprowadzić z pominięciem fizycznego kontaktu z naszym przedstawicielem dzięki udostępnianej przez nas aplikacji do samodzielnej likwidacji – dodaje Andrzej Paduszyński.

(AM, źródło: Compensa)

Cyberpolisa zadziała też przy zdalnym trybie pracy

0

Najsłabszym ogniwem systemu zabezpieczeń informatycznych są użytkownicy. W trakcie pracy zdalnej ryzyko wycieku danych w wyniku błędu wzrasta. EIB zwraca uwagę, że ratunkiem w takiej sytuacji może okazać się cyberpolisa.

– Szyfrowanie transmisji danych czy ochrona użytkowników sieci to dziś niezbędne standardy. Nie ma niestety rozwiązań informatycznych gwarantujących 100% bezpieczeństwa w sieci. Między innymi dlatego, że niemożliwe jest wyeliminowanie najsłabszego ogniwa systemu zabezpieczeń, czyli nas – użytkowników. Można stosować pulpity zdalne, wielostopniowe metody logowania, fizyczne klucze szyfrujące, ale nigdy nie unikniemy błędu ludzkiego. Jego prawdopodobieństwo w trakcie pracy zdalnej wzrasta, gdyż rośnie ryzyko omijania zabezpieczeń przez pracowników, którym „nadgorliwe” ich zdaniem zabezpieczenia utrudniają codzienną pracę. W takiej sytuacji ważnym ogniwem ochrony jest ubezpieczenie od zagrożeń cybernetycznych – wskazuje Aleksander Chmiel, Manager – Lider Praktyki FINPro EIB.

Jednym z groźniejszych błędów, którego konsekwencje mogą być poważne i niezwykle kosztowne dla przedsiębiorstwa, jest doprowadzenie do wycieku zgromadzonych przez niego danych osobowych. W takiej sytuacji najważniejsze jest jak najszybsze wykrycie przyczyny wycieku i przeprowadzenie akcji informacyjnej wśród osób, których dane mogły zostać skradzione. Koszty tych działań oraz innych koniecznych do przezwyciężenia sytuacji kryzysowej można pokryć w ramach cyberpolisy. Zapewnia ona m.in. wynagrodzenie dla zewnętrznych ekspertów, pokrycie wydatków na kampanię informacyjną, wypłatę odszkodowań dla poszkodowanych, a także uregulowanie kosztów obrony w postępowaniach prawnych. Środki z polis mogą być też przeznaczone na zapłacenie ewentualnych kar administracyjnych, nałożonych np. przez UODO. Także w przypadku kradzieży danych z kart płatniczych można liczyć na pomoc ubezpieczyciela. Zapewni on pokrycie kosztów reakcji na zdarzenie, wsparcie prawne dla klientów czy też monitoring ewentualnego wykorzystania wykradzionych danych.

Część przedsiębiorstw pracuje z wykorzystaniem tzw. pulpitu zdalnego, którego niestabilne działanie może spowalniać wykonywanie codziennych obowiązków. Połączenie może być też zrywane. W związku z tym, chcąc uniknąć przerw, niektórzy pracownicy decydują się na przekopiowanie danych i dokumentów na pulpit maszyny lokalnej, a tam mogą one zostać zainfekowane przez złośliwe oprogramowanie. Po skończeniu pracy na tych plikach, wgrywając je ponownie do systemu firmowego, przyczyniają się do dalszego rozprzestrzeniania wirusa na kolejne maszyny.

– Zdecydowanie odradzam takie postępowanie. Proste i dobre praktyki użytkowania systemów mogą uchronić przed wielomilionowymi stratami. Jednak gdy dojdzie do takiej sytuacji, dzięki ubezpieczeniu od zagrożeń cybernetycznych możliwa jest likwidacja wszelkich szkód w systemie informatycznym przedsiębiorstwa. Zatem oprócz zatrudnienia specjalistów, których zadaniem jest ustalenie źródła i usunięcie zagrożenia, pozwala także na pokrycie wydatków na odtworzenie systemu zabezpieczeń oraz odzyskanie utraconych danych. Część ubezpieczycieli oferuje też możliwość usprawnienia systemu komputerowego w stopniu pozwalającym na uniknięcie podobnych szkód w przyszłości – zauważa Aleksander Chmiel.

Wśród zdarzeń uwzględnianych w zakresie ochrony ubezpieczenia znajduje się także ryzyko przejęcia kontroli nad profilem firmy w mediach społecznościowych, czyli odpowiedzialność cywilna za multimedialny czyn bezprawny. Ubezpieczyciel zapewnia ochronę w przypadku, gdy przestępca, podszywając się pod ubezpieczonego, wykorzysta jego wizerunek do naruszenia praw autorskich, rozprzestrzenienia poufnych danych firmy, pracowników czy klientów, a także zniesławienia czy pomówienia. W takim wypadku firma może liczyć na pokrycie przez polisę kosztów obrony prawnej oraz odszkodowań.

Jeśli zaś dojdzie do zablokowania komputera za okup, to w ramach polisy można liczyć na pomoc ekspertów w usunięciu blokady, a jeżeli jest to niemożliwe, na pokrycie okupu dla hakerów. Co więcej, ubezpieczenie od ryzyk cybernetycznych może zapewnić pokrycie wydatków wynikających z przerwy w działalności spowodowanej brakiem dostępu do systemów koniecznych do prowadzenia firmy.

Mimo że cyberpolisa zapewnia szeroki zakres ochrony, to istnieją pewne wyłączenia odpowiedzialności. Przede wszystkim systemy operacyjne, zabezpieczenia i wszelkie inne oprogramowanie, z którego korzystają władze, kadra zarządzająca i pracownicy, muszą być na bieżąco aktualizowane i wspierane przez dostarczyciela danego rozwiązania. Ubezpieczający ma przeważnie obowiązek utrzymania standardów bezpieczeństwa przez cały okres trwania ochrony pod rygorem jej braku lub ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Polisa nie zadziała także w momencie, kiedy do uszkodzenia systemu, ataku czy wycieku dojdzie w wyniku awarii sprzętu, łącza czy infrastruktury telekomunikacyjnej.

– Należy pamiętać, że ubezpieczenie nie zastąpi niezbędnych zabezpieczeń ani nie uchroni przed ewentualną szkodą. Pozwoli jedynie ograniczyć jej rozmiary. Z tego powodu ubezpieczenie należy traktować jako klamrę spinającą system bezpieczeństwa, a nie jako zastępstwo tego systemu – dodaje Aleksander Chmiel.

(AM, źródło: Brandscope)

18,050FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie