Rozmowa z Jarosławem Łoniem, prezesem LGK
Aleksandra E. Wysocka: –
Za nami doroczny kongres LGK & Viviamo. Czy jako organizatorzy
jesteście zadowoleni z tej imprezy?
Jarosław Łoń: – Gdy
rozmawiamy z naszymi gośćmi i widzimy uśmiech na ich twarzach,
możemy być zadowoleni, że każdy z naszych agentów czuł się
wyjątkowo, był najważniejszy, jedyny, a Kongres Liderów LGK &
Viviamo jest ich świętem i podziękowaniem za ich zaangażowanie,
za to, że wybrali nas na swoich partnerów biznesowych.
My zaś jako organizatorzy zawsze
czujemy niedosyt, dostrzegamy to, co moglibyśmy zrobić lepiej,
inaczej. Uczymy się i z każdym kolejnym Kongresem poprzeczkę
podnosimy coraz wyżej.
Co chcieliście przekazać
swoim agentom?
– W ostatnim kwartale minionego
roku odbyłem wiele spotkań, to było kilkanaście miast i kilkuset
uczestników. Najczęstszymi tematami, które się pojawiały, było
jak utrzymać to, co już mamy, jak się rozwijać, sprostać,
poradzić sobie w świecie zmian.
Pytałem agentów, co jest ich
najcenniejszym aktywem, najważniejszym kapitałem. Najczęściej
odpowiadali: wiedza i klienci.
Kiedyś dwa czynniki były
gwarantem naszego sukcesu – wiedza i klienci, klienci i wiedza.
Teraz to za mało, to nie wystarcza.
Gdy chcę rozwijać swój biznes,
najważniejsze jest, z kim będę go tworzył, kto będzie przy mnie
stał, wspierał i kto we mnie zainwestuje.
Nie „jak i gdzie”, ale „z
kim”, bo gdy będę wiedział z kim, to będę wiedział, jak i
gdzie będę za rok, za dwa czy za 10 lat.
Do kogo trafił ostatecznie
samochód nagroda?
– Na kongresie podpisaliśmy aż
2 umowy franczyzowe na Viviamo Ubezpieczamy. Dwie agentki, które
współpracowały z LGK, zdecydowały się przejść na inny poziom
współpracy. Jedna pani z Warszawy, a druga z Wrocławia.
Jedną z form naszego wsparcia
jest auto dla franczyzobiorcy. Każdy partner Viviamo Ubezpieczamy w
momencie rozpoczęcia współpracy może otrzymać samochód,
wystarczy, że zawrze z nami kontrakt sprzedażowy. W przypadku
niespełnienia warunków określonych w kontrakcie, koszt raty
pokrywa agent.
Obie panie zdecydowały się na
inną formę wsparcia, a samochód zostanie przekazany innemu
partnerowi.
Jakie wyzwania widzicie przed
agentami w nadchodzących miesiącach i latach?
– W świecie zachodzących
zmian najważniejsze stają się technologia i wsparcie, na które
agent może liczyć. Każdy z nich powinien sobie odpowiedzieć na
pytanie, na ile ważne w jego biznesie są narzędzia, z których
korzysta, zaangażowanie, ale nie jego własne, tylko osób, którymi
się otacza, z którymi współpracuje na co dzień!
Bo czy sukces w biznesie zależy
tylko od agenta? Sukces to nie tylko ja, on nigdy nie należy do
jednostki – zawsze stoją za nim ludzie.
Nawet jeśli się nam wydaje, że
możemy samotnie, jak Aleksander Doba przez Atlantyk … Ilu przed
nim próbowało, na razie tylko on to zrobił – ale czy jego sukces
byłby możliwy bez wsparcia osób trzecich, choćby bez tych, którzy
to dzieło sfinansowali, pomagali mu?
Co możecie zaoferować
agentom?
– Od utworzenia LGK oraz
Viviamo Ubezpieczamy nieustannie udowadniamy, że jest możliwe
budowanie biznesu opartego na relacjach partnerskich, z korzyścią
dla wszystkich.
Viviamo Ubezpieczamy to projekt,
który wznosi agenta na wyższy poziom. Tworzymy w nim grupę
partnerów działających pod wspólnym szyldem, marką, według
wypracowanych standardów, mających wpływ na rozwój firmy.
Zapewniamy szerokie wsparcie
szkoleniowe, marketingowe, technologiczne – w postaci narzędzi
sprzedażowych (tzw. porównywarka), systemu do obsługi polis,
zarządzania klientami, dedykowanych produktów, programów
lojalnościowych dla agentów, którzy za sprzedaż zbierają punkty
i wymieniają je na nagrody (rowery, pralki, telefony czy komputery),
konkursów, wyjazdów szkoleniowych.
W pierwszym kwartale tego roku
ruszamy z rocznym programem szkoleniowym dla naszych partnerów –
Akademią Viviamo. Jest to autorski program przygotowany na potrzeby
Viviamo Ubezpieczamy przez Adama
Kubickiego, wybitnego
znawcę, trenera i konsultanta branży ubezpieczeniowej.
Jak rozwija się projekt
placówek z marką Viviamo?
– Viviamo Ubezpieczamy to już
ponad 50 placówek i biur, które wspólnie pod jedną marką
działają i doradzają klientom.
Nie jest to oferta dla każdego
agenta – już na pierwszym spotkaniu przedstawiamy i wyjaśniamy,
co oznacza dla nas partnerstwo i zaangażowanie.
Viviamo Ubezpieczamy to nasza
odpowiedź na zachodzące zmiany, potrzeby rynku i agenta
ubezpieczeniowego.
W świecie zmian, nowych
regulacji i konkurencji agent musi postawić na jakość i
profesjonalizm, na wiedzę i ciągły rozwój swoich kompetencji, na
technologie i wsparcie IT.
Viviamo Ubezpieczamy oprócz tego
wszystkiego zapewnia coś więcej. Tu atutem pozostaje człowiek,
naszą siłą są ludzie. Specjalnie dla naszych agentów
stworzyliśmy Biuro Wsparcia Agenta (BWA), gdzie ponad 20 osób jest
w stanie przejąć i obsłużyć telefonicznie agentów, a przez
odpowiednie systemy IT możemy ich szkolić, doradzać im, pomagać w
kalkulacji, obsłudze klientów. BWA wspiera, zachęca, motywuje,
szkoli, doradza i pomaga we wszystkich sprawach na linii agent –
TU.
Aby móc realizować nasze motto
„Łączymy agentów”, dajemy im wykwalifikowany zespół
regionalnych dyrektorów sprzedaży. To 6 osób, które działają w
terenie, dojeżdżają do agenta, szkolą, wspierają i wpływają na
rozwój jego biznesu. Są to wieloletni pracownicy, a niektórzy z
nich pracują z nami już od 10 lat.
Jakie macie plany na 2020 r. –
biznesowe, technologiczne i szkoleniowe?
– Mądre przysłowie mówi:
„Wykop studnię, zanim poczujesz pragnienie” – bo może być za
późno. Przyszłość widzimy w jakości, w profesjonalizmie i
doradztwie, w inwestycji w agenta. Ale aby to osiągnąć, agent musi
się zdecydować na współpracę z jednym partnerem. Czasy, kiedy
współpracował z wieloma dostawcami – agregatorami, powinny się
skończyć, one już się kończą, a ci, którzy tego nie dostrzegą
i to zlekceważą, za kilka lat nie będą już naszą konkurencją.
Spoglądając na inne branże, nie możemy mieć wątpliwości, czy
to się stanie, ale powinniśmy pytać: kiedy.
Rok 2020 jest rokiem Viviamo
Ubezpieczamy, stawiamy na silny rozwój, zarówno pod kątem nowych
placówek, jak i wzrostu sprzedaży.
Na koniec apel, a może
prośba: drogi Agencie, nie trać czasu na nicnierobienie,
zagwarantuj sobie wyłączność, bądź pierwszy, bądź jedyny.
W biznesie jak w miłości czy
raczej w miłości jak w biznesie – wiele spośród rzeczy, które
możesz policzyć, się nie liczą. Wiele z tych, których policzyć
nie można , naprawdę się liczy, ma największą wartość.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka