Blog - Strona 1298 z 1417 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1298

Unilink jest silny siłą swoich partnerów i agentów

0
Igor Rusinowski

Rozmowa z Igorem Rusinowskim, prezesem Unilink

Aleksandra E. Wysocka: – Gratuluję nagrody Multiagencja Roku 2019!

Igor Rusinowski: – Dziękuję redakcji „Gazety Ubezpieczeniowej” za to wspaniałe wyróżnienie, które potwierdza, że to, co robimy, znajduje uznanie na zewnątrz firmy. Dziękuję naszym wszystkim agentom, ponieważ Unilink jest silny Waszą siłą. Dziękuję naszym pracownikom – mamy wspaniały zespół, moim zdaniem najlepszy w Polsce. Dziękuję też wszystkim ubezpieczycielom, z którymi współpracujemy. Obiecujemy dalej tak dynamicznie się rozwijać!

Rok 2019 przyniósł Wam kolejne akwizycje i projekty. Co się wydarzy w 2020 r.? Na co stawiacie?

– To nie jest na pewno jeden kierunek ani jedna rzecz. Pojedyncze rozwiązanie zawsze można skopiować… W Unilink myślimy systemowo i wielopłaszczyznowo, nie jest też tajemnicą, że mamy dość szybkie tempo pracy (sami agenci doceniają nas też za niemal całodobową obecność w mediach społecznościowych). Jedno od lat pozostaje niezmienne – nasze wzajemne, przyjacielskie relacje. I dlatego 2020 będzie rokiem intensywnych spotkań z agentami. Pierwsza seria takich spotkań trwa od początku stycznia. Chcemy słuchać, jesteśmy otwarci na to, co możemy jeszcze usprawnić i poprawić w naszej ofercie dla agentów.

Po drugie, 2020 r. będzie dla nas mocny marketingowo. Planujemy ogólnopolską kampanię skierowaną do klientów, w której zaprezentujemy Unilink jako markę konsumencką. Kampanie reklamowe będą służyły temu, żeby klienci jeszcze częściej odwiedzali biura naszych agentów i jeszcze więcej się ubezpieczali. Będziemy bardziej niż dotychczas wspierać agentów w biznesie.

Trzecim istotnym punktem jest rozwój Programu UniPartner. W tym momencie mamy 350 placówek działających pod marką Unilink, a do końca będzie ich 600. Wiem, że to bardzo ambitny cel, ale program UniPartner cieszy się dużym zainteresowaniem agentów. Między innymi dlatego, że wchodząc do programu, można z jednej strony dostać ogromne wsparcie, a z drugiej zachować swoją latami budowaną tożsamość. Agentom bardzo na tym zależy, ponieważ budowali swoje biznesy przez wiele lat i nie chcą rezygnować z osobistej marki. Cieszy mnie również fakt, że chęć otworzenia placówki UniPartner zgłaszają agenci współpracujący do tej pory z multiagencjami, które w ubiegłym roku dołączyły do naszej Grupy. Do tej pory byliśmy przecież konkurencją. To dowód na to, że widzą w programie UniPartner realną wartość.

Oprócz marketingu i placówek partnerskich kolejny ważny punkt to technologia. Pod koniec 2019 r. wdrożyliśmy nową porównywarkę i CRM, dzięki czemu agenci mają jeszcze więcej czasu na merytoryczną pracę z klientem. Dla nas technologia to pomost łączący agenta z klientem, a z drugiej strony narzędzia ułatwiające pracę i skracające czas wykonania wielu operacji.

Wszystko wskazuje na to, że 2020 r. będzie też dla Unilink rokiem pierwszych akwizycji zagranicznych. Nie jest tajemnicą, że zauważalna część 2 mld przypisu, jaki chcemy wypracować do 2021 r., ma pochodzić z rynków innych niż Polska. Podkreślam, że myślimy o tym w sposób systemowy. Będziemy dążyć do roli lidera na tych rynkach, na których się zaangażujemy. Agenci z zainteresowaniem przyjmują wiadomości o ekspansji zagranicznej. Są dumni z tego, że należą do dynamicznej i rozwijającej się Drużyny Unilink. Myślę, że nie doceniamy się jako polscy przedsiębiorcy. Wiele polskich biznesów agencyjnych jest znacznie nowocześniejszych od tych działających na rozwiniętych rynkach. 2020 r. będzie też istotny z przyczyn regulacyjnych. Nadchodzi czas weryfikacji przepisów wdrożonych w 2019 r., czyli RODO i IDD. Widać wyraźnie, że rola regulacji rośnie i coraz trudniej pojedynczym agentom sprostać złożonym wymaganiom. Duże multiagencje, takie jak Unilink, biorą na siebie ten ciężar, a agent może zająć się po prostu obsługą klienta. Wszyscy musimy sprostać temu, że zawód agenta stał się zawodem regulowanym i nadzorowanym. Cały rynek się profesjonalizuje, a my przykładamy się do tego, żeby zapewnić sobie i naszym agentom regulacyjny spokój i poczucie bezpieczeństwa.

Wróćmy do spotkań z agentami, które odbywały się w styczniu 2020 r. Co mówili ludzie w terenie?

– Podróży było wiele, zwłaszcza że w trasie był też Piotr Głowski, czyli nowy wiceprezes odpowiedzialny za sprzedaż i marketing. Jest parę pierwszych konkluzji. Dla naszych agentów bardzo ważna jest wiarygodność i stabilność multiagencji, z którą współpracują. Z dobrym przyjęciem spotkały się nowe narzędzia informatyczne, które dostarczamy. Agenci widzą, że klienci też się zmieniają. Owszem, chcą mieć opiekuna w postaci agenta, ale często są bardzo zabiegani i chcą załatwić pewne rzeczy zdalnie. Ciekawe jest to, że jeśli chodzi o otwartość na innowacje, to wiek nie ma znaczenia.

Agenci zgłaszają potrzebę wsparcia marketingowego oraz oczekują wsparcia we wdrażaniu standardów regulacyjnych. Mówi się, że w terenie pojawiają się pierwsi „tajemniczy klienci” z KNF-u… Ostatnim wnioskiem jest to, że agenci potrzebują osobistych relacji. Nie da się wszystkiego przenieść do internetu. Zresztą internet ma swoje prawa, dyskusje na forach mają zupełnie inny charakter niż przeprowadzone osobiście – często są bardziej skrajne i pesymistyczne. Tak jest nie tylko w ubezpieczeniach. Widać jednak, że biznes ubezpieczeniowy pomimo zmian technologicznych i prawnych pozostaje biznesem bardzo ludzkim, opartym na relacjach.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Ubezpieczyciele poprawiają jakość obsługi i danych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po emocjach związanych z oczekiwanym–nieoczekiwanym ogłoszeniem sprzedaży aktywów AXA w Polsce (oczekiwanym, bo spodziewano się go już od kilku miesięcy, nieoczekiwanym, bo nikt nie przypuszczał, że nabywcą biznesu francuskiej grupy zostanie UNIQA), kolejny tydzień przebiegał pod znakiem rynkowej „bieżączki”, czyli wydarzeń z zakresu podstawowej działalności zakładów.

Warta wesprze poszkodowanych ze szkodami całkowitymi

Jednym z najistotniejszych akcentów ostatnich dni była zapowiedź Warty dotycząca wprowadzenia nowego modelu likwidacji szkód całkowitych. Mechanizm wdrożony przez wicelidera rynku majątkowego był praktyczne identyczny z analogicznym projektem, którego przyjęcie zapowiedziała pod koniec stycznia firma numer trzy w sektorze non-life, czyli Ergo Hestia. Trudno zresztą dziwić się, skoro partnerem obu firm jest ten sam podmiot – firma Wrecking Ball.

PZU będzie przejmować w sektorze zdrowotnym

Na uwagę zasługiwały również informacje dotyczące nowej strategii PZU. Może nie same jej założenia – o tym, że fundamentem nowych planów strategicznych ubezpieczyciela będą zdrowie i życie Polaków wiemy już od czerwca 2019 r. – ale garść konkretów, które ujawnił prezes PZU Życie Roman Pałac. Zdradził on bowiem, że PZU będzie kontynuować politykę przejęć na rynku prywatnej opieki zdrowotnej, tak aby przychody z tego biznesu przekroczyły  założony w obecnej strategii poziom 1 mld zł.

Zakłady poprawiły jakość danych

Interesującym wydarzeniem była także publikacja najnowszej odsłony rankingu jakości danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Z zestawienia UFG wynikało, że ubiegłoroczni liderzy rankingu utrzymali swoje pozycje. Jednak jeszcze istotniejsze było to, że w porównaniu z poprzednim rokiem poprawiły się wskaźniki jakości informacji przesyłanych do Funduszu.

Cały artykuł ukazał się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 8 z datą wydawniczą 24 lutego.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Balcia: Szybka ścieżka likwidacji dla szkód huraganowych w remizach strażackich

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na co dzień strażacy OSP pomagają innym. Teraz sami proszą o pomoc. W ostatnich dniach w województwie opolskim wichura zniszczyła dwie remizy Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP). Oba budynki były ubezpieczane przez Balcia.

Zniszczenia budynków uniemożliwiały strażakom niesienie pomocy poszkodowanym. Dlatego Artur Stępień, dyrektor Balcia Insurance SE Oddział w Polsce, podjął decyzję o uruchomieniu procedury szybkiej likwidacji szkód. Dzięki temu odszkodowanie na naprawę jednej remizy zostało już przekazane poszkodowanym. Likwidacja drugiej szkody, zgłoszonej do Balcia 13 lutego, jest w toku. Ubezpieczyciel deklaruje, że także i w tym przypadku proces likwidacji zostanie zakończony jak najszybciej.

– Gdy dowiedzieliśmy się o szkodzie oraz o jej konsekwencjach, zdecydowaliśmy się jak najszybciej wypłacić poszkodowanym odszkodowanie. Uszkodzenia remiz uniemożliwiały strażakom OSP pomaganie innym osobom. Sami apelowali o pomoc, uruchamiając zbiórkę pieniędzy na odbudowę nieruchomości – powiedział Artur Stępień. – Mamy nadzieję, że sprawnie uda się odremontować remizy i strażacy nie będą mieli więcej trudności w wykonywaniu swoich zadań – dodał.

Artur Stępień zadeklarował, że procedurą szybkiej likwidacji szkód będą objęte wszystkie pozostałe szkody huraganowe w remizach.

(AM, źródło: Reso)

Siedziba PIU pozostaje w Spektrum Tower

0

Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) podpisała aneks przedłużający dotychczasową umowę najmu blisko 1000 mkw. w warszawskim biurowcu Spektrum Tower.

– Do Spektrum Tower wprowadziliśmy się pod koniec 2015 roku. Przekonała nas doskonała lokalizacja i elastyczność, jeśli chodzi o aranżację biura. Po czterech latach możemy nadal powiedzieć, że czujemy się tu świetnie, a warunki pracy są bardzo dobre – mówi Piotr Gliński, dyrektor finansowy PIU.

– Polska Izba Ubezpieczeń to prestiżowy najemca, który na kolejnych pięć lat wybiera Spektrum Tower. To dla nas potwierdzenie ogromnego potencjału naszego budynku – rozpoznawalnego, w pełni wynajętego biurowca w świetnej lokalizacji, który jest doceniany również przez pozostałych najemców – mówi Anna Korwin-Kulesza, leasing manager w firmie Globalworth, która jest właścicielem i zarządcą obiektu. 

Spektrum Tower to 32-kondygnacyjny budynek wieżowy zlokalizowany przy ulicy Twardej 18 w Warszawie, w samym sercu Centralnego Obszaru Biznesu, niedaleko alei Jana Pawła II oraz Ronda ONZ. Oferuje ponad 32 000 mkw. powierzchni, a także 318 podziemnych miejsc parkingowych.

(AM, źródło: Globalworth Poland)

Saltus Ubezpieczenia: Stres przyczyną wielu chorób pracowników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że jedynie 2,7 mln osób z 16,48 mln pracujących nie odczuwa stresu wynikającego z presji czasu w pracy. Saltus Ubezpieczenia zawraca uwagę, że funkcjonowanie w ciągłym stresie prowadzi do wielu poważnych, przewlekłych schorzeń, które mogą skutkować zawałem lub udarem.

– Coraz więcej osób pracuje w poczuciu presji czasu, a to przekłada się nie tylko na jakość ich pracy, ale przede wszystkim na pogorszenie stanu zdrowia. Praca w ciągłym stresie prowadzi do wielu groźnych i przewlekłych schorzeń, jak chociażby nadciśnienie. Ponadto obniża odporność na infekcje. Czasem jednak presji czasu nie można uniknąć. Dlatego zarówno pracodawcy, jak i pracownicy powinni pamiętać o konieczności regularnego sprawdzania stanu zdrowia przez osoby pracujące w stresie. Nie tylko w ramach obowiązkowych badań wstępnych, kontrolnych czy okresowych. Odpowiednia profilaktyka jest podstawą szybkiego wykrycia i zwalczenia problemu – zauważa Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

Wśród najgroźniejszych problemów zdrowotnych wynikających ze stresu ubezpieczyciel wymienia: problemy kardiologiczne, obniżoną odporność i podatność na infekcje, otyłość prowadzącą do cukrzycy oraz wady postawy.

– Podobnie jak w przypadku cukrzycy, zbyt późno wykryte zmiany mogą okazać się już nieodwracalne. Warto zatem zapewnić pracownikom możliwość systematycznego sprawdzania stanu kręgosłupa za pomocą diagnostyki obrazowej. Ponadto coraz częściej ubezpieczyciele oprócz pakietu badań służących wykryciu wad postawy zapewniają też dostęp do zestawów świadczeń rehabilitacyjnych, z których czasem również warto skorzystać profilaktycznie, przy niewielkich nawet problemach – dodaje Xenia Kruszewska.

Eksperci Saltus Ubezpieczenia uważają, że ze względu na duże ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych o podłożu stresowym pracodawcy powinni zapewnić pracownikom stały dostęp do profilaktyki zdrowotnej w ramach medycyny pracy, nie tylko w wymaganym ustawowo zakresie. Standardowe świadczenia warto rozszerzyć o pakiety pracowniczych badań profilaktycznych pozwalających wykryć najpoważniejsze, grożące zatrudnionym schorzenia, jak problemy kardiologiczne, neurologiczne czy wady postawy. 

(AM, źródło: Brandscope)

Global Data: Regtech w służbie Compliance

0

Regtech to słowo modne ostatnio w przestrzeni technologii finansowych i budzące silne emocje. Obecnie wchodzi w dziedzinę ubezpieczeń, obiecując branży nowe sposoby na rozpoznanie, w którym miejscu działalność firmy może być narażona na ryzyko niezgodności z obowiązującymi przepisami, i oferując narzędzia służące usprawnieniu procesów i sprawozdawczości.

Ubezpieczyciele stopniowo zaczynają dostrzegać korzyści, jakie niesie ze sobą technologia regulacyjna, ale jej potencjał nadal pozostaje niewykorzystany – zauważają eksperci z firmy analitycznej Global Data.

Regulacje w dziedzinie usług finansowych rozrosły się znacznie od wybuchu globalnego kryzysu ekonomicznego w 2008 r. Jednocześnie wzrósł bardzo koszt podporządkowywania się wymogom. Firmy niezachowujące compliance ryzykują swoją reputację – powiedziała Beatriz Benito, starsza analityczka ubezpieczeniowa w Global Data.

W ubezpieczeniach przyjmowanie rozwiązań regtech zyskuje na znaczeniu w stale ewoluującym otoczeniu regulacyjnym. W 2018 r. dał się zaobserwować najwyższy jak dotąd poziom inwestycji w regtech i ich zawrotne tempo. Wartość transakcji wyniosła 4,5 mld dol., ulegając podwojeniu w ciągu roku. Liczba zawartych partnerstw stale rośnie.

– Dotrzymywanie tempa zmianom regulacyjnym okazuje się skrajnie obciążające i czasochłonne dla instytucji finansowych i ubezpieczycieli – kontynuowała Benito. – W Europie, na przykład, wprowadzono Solvency II, aby zmniejszyć ryzyko niewypłacalności ubezpieczycieli, ale zarazem wzrosły wykładniczo wynikające z dyrektywy wymogi dotyczące sprawozdawczości, nałożone na branżę.

Organizacje sięgają po rozwiązania regtech, aby monitorować compliance i automatyzować sprawozdawczość, jak również zwiększyć swoje zdolności zarządzania danymi i łagodzenia ryzyk.

Obciążenie regulacyjne nie ogranicza się do ubezpieczeń, ale dotyczy szerszego obszaru usług finansowych. Jak wynika z ankiety Global Data, pozostawanie w zgodzie ze zmieniającymi się regulacjami jest największym wyzwaniem dla dostawców usług finansowych w Wielkiej Brytanii, co potwierdza prawie 2/3 respondentów. Niepewność związana z brexitem, którego konsekwencją będą dalsze zmiany regulacyjne, była postrzegana jako drugie największe wyzwanie.

AC

Wielka Brytania: Cena kluczowa dla konkurencyjności ubezpieczenia domu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dane z ankiety przeprowadzonej przez Global Data wśród brytyjskich konsumentów ubezpieczeń wskazują, że 80% właścicieli polis ubezpieczenia domu, którzy zgłosili szkodę ze swojej aktualnej polisy, było usatysfakcjonowanych obsługą w procesie likwidacji szkody, a tylko 4,5% było niezadowolonych.

Liczby te powinny upewnić dostawców usług ubezpieczeniowych, że pomimo możliwości odniesienia uszczerbku dla reputacji w wypadku niesatysfakcjonującego doświadczenia konsumenta w procesie likwidacji, ogólnie rzecz biorąc, obecnie stosowane procedury spełniają swoje zadanie. Ubezpieczyciele powinni jednak zwrócić uwagę, że składki na rynku ubezpieczeń domów będą musiały wzrosnąć, szczególnie gdy wskutek zmiany klimatu zwiększy się częstotliwość zdarzeń powodziowych.

65,4% ubezpieczających domy, którzy zmienili ubezpieczyciela przy odnawianiu polisy, zrobiło to dlatego, że zaoferowano im niższą składkę. Ubezpieczyciele domów powinni orientować się na inwestycje w technologię, dającą oszczędności w łańcuchu wartości, co pozwala na coraz bardziej konkurencyjne stawki składek. Podczas gdy odsetek ubezpieczonych zmieniających ubezpieczyciela wzrósł w 2019 r., ponieważ zaoferowano im niższe składki, ostatnie powodzie i szkody wiatrowe wymuszą wyższe stawki.

(AC, źródło: Global Data)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 7/2020

0

Dodatek specjalny LIDERZY PPK:

Ewa Dąbrowska, Nationale-Nederlanden: Zaangażowanie brokerów w II turę PPK większe, niż wszyscy zakładaliśmy – str. 5

Przemysław Gawlak, Esaliens TFI: Pomagamy Pracodawcom Kompleksowo – str. 6

PFR Portal PPK: Pracownicze plany kapitałowe na konferencji Praca 4.0 – str. 7

Robert Zagata: Partycypacja w PPK nie cieszy, systematyczne oszczędzanie tak – str. 8

Joanna Załęska, Compensa TUnŻ: PPK to dla nas część większej całości – str. 9

Grzegorz Waszkiewicz, Bezpieczeństwo w Biznesie, broker, MŚP: Jak rozmawiać o PPK z pracodawcą i z pracownikiem – str. 11

Portal mojePPK.pl: Dziedziczenie w PPK – str. 11

Poza tym w numerze:

XIII Kongres, relacja: Po prostu najlepsza Compensa Dystrybucja – str. 2

Artur Makowiecki, Podsumowanie tygodnia: Koniec polskiej misji AXA – str. 4

Jan Grzegorz Prądzyński, PIU, rozmowa: Zrównoważone finanse zmienią polską i europejską branżę ubezpieczeniową – str. 12

Jolanta Karny, Aviva, rozmowa: Poczucie misji i chęć pomagania – str. 13

KNF, raport: 60 krajowych zakładów spełnia wymogi wypłacalności – str. 14

Rynek ubezpieczeń, Europa Środkowa i Wschodnia: UNIQA przejmuje biznes AXA w Polsce – str. 15

Toyota Insurance Management: Powstanie market ubezpieczeniowy – str. 16

Iwona Piwowarska-Olbert, Piotr Oleszczuk, Unilink: Szukasz pomysłu na marketing lokalny? To proste! – str. 19

Sławomir Dąblewski, podatki: Poważne zachorowanie uczestnika PPK a jego PIT – str. 21

Adam Kubicki, sprzedaż, zarządzanie: Jak rozwijać swój zespół marzeń – str. 22

UFG opublikował ranking jakości danych za 2019 r.

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU, TUW TUW i Link4 – tak przedstawia się podium rankingu jakości danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) za 2019 rok. Te trzy zakłady utrzymały swoje miejsca sprzed roku.

W pierwszej piątce dwudziestu dwóch sklasyfikowanych towarzystw (w zestawieniu wzięto pod uwagę firmy, których udział w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych* przekracza jeden promil; poza klasyfikacją znalazło się sześć firm) znalazły się ponadto Compensa, która obroniła swoją pozycję z rankingu za 2018 rok oraz STU Ergo Hestia. Piąta lokata sopockiego ubezpieczyciela oznacza dla niego awans o trzy miejsca w stosunku do zestawienia za poprzedni rok.

pozycja w rankingu nazwa firmy wskaźnik końcowy zmiana r/r
1 PZU 90,9% 0
2 TUW TUW 88,2% 0
3 Link4 86,9% 0
4 Compensa 85,4% 0
5 Ergo Hestia 85,0% +3

Zasady tworzenia rankingu

Ranking ubezpieczycieli komunikacyjnych w zakresie jakości danych oraz procesów związanych z zasilaniem ogólnopolskiej bazy polis Ośrodka Informacji UFG przygotowany został już po raz dziewiąty. Klasyfikację sporządzono w oparciu o osiem wskaźników uwzględniających m.in. identyfikowalność pojazdów (poprzez porównanie z rejestrem Centralnej Ewidencji Pojazdów) oraz terminowość, kompletność i jednoznaczność przesyłanych danych, a także odsetek unieważnianych rekordów. Jeżeli wskaźnik końcowy (średnia arytmetyczna tych składowych) przekracza 80%, to wówczas jakość danych przekazywanych przez firmy do bazy uznawana jest za satysfakcjonującą. W rankingu za 2019 rok jedenastu ubezpieczycieli przekroczyło ten pułap.

Poprawa jakości przekazywanych danych

Rynek docenił znaczenie jakości danych z bazie UFG – mówi Małgorzata Ślepowrońska, prezes zarządu UFG. – Wiele firm ubezpieczeniowych wdrożyło specjalne programy poprawy jakości danych, co przynosi coraz lepsze efekty. Cieszy stabilność liderów rankingu, ale nawet u tych najlepszych obserwujemy poprawę jakości danych o jeden, dwa punkty procentowe – dodaje.

Udostępniana przez Fundusz informacja o historii ubezpieczenia i szkód danego kierowcy ma wpływ na wyliczenia wysokości jego składki za polisy OC i AC, adekwatne do ryzyka.

Na koniec 2019 roku w bazie OI UFG znajdowały się informacje o aktywnych umowach ubezpieczenia OC – dla blisko 25,4 mln pojazdów (przed rokiem 24,5 mln) oraz AC – dla 5,9 mln pojazdów (odpowiednio 5,5 mln). W 2019 r. zakłady przekazały do bazy UFG 466 mln zapytań o historię ubezpieczenia kierowców i posiadaczy pojazdów oraz 406 mln pytań o historię szkód.

***

*Udział w rynku ustalany jest na podstawie liczby aktywnych umów krajowego OC oraz AC na koniec badanego okresu.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: UFG)

Jak skutecznie używać w sprzedaży historii i przykładów

0
Adam Kubicki

Rozmawiając o sprzedaży ubezpieczeń, często słyszymy słowo „produkt”. Wdrażamy nasz nowy produkt, wycofujemy produkt itp. Jednak po głębszym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że ubezpieczenia nie spełniają warunków określonych w definicji produktu. Nie są materialne, nie używa się ich w świecie fizycznym, nie są również ozdobą naszego otoczenia.

Można z całą pewnością rzec, że ubezpieczenie to obiecana przyszła usługa zdefiniowana warunkami umowy. Świadomość tego faktu ma ogromny wpływ na sposób pracy z klientem. Sprzedając produkt, zazwyczaj go prezentujesz, stwarzasz możliwość zadziałania na zmysły klienta. Zwłaszcza na emocje, które w dużym stopniu powodują taką, a nie inną decyzję.

W przypadku usługi ubezpieczeniowej prezentacja nastawiona na „produkt ubezpieczeniowy” ma małą siłę oddziaływania, a często może wręcz zniechęcać klienta. Kto chciałby z agentem przekopywać się przez warunki ogólne, podziwiać ich czcionkę czy rodzaj papieru użytego do wydrukowania polisy?

Przy klasycznej sprzedaży wpływamy na decyzję aktywną prezentacją. Oddziałujemy na zmysł: wzroku, słuchu, węchu i dotyku. Klient może poprzez próbne użycie produktu samodzielnie uruchomić motywację do zakupu. Zakładając oczywiście, że prezentacja poprzedzona była zbadaniem oczekiwań klienta i że produkt jest do nich dopasowany.

W przypadku ubezpieczeń sytuacja jest zgoła odmienna. Nie możemy klientowi zaprezentować działania usługi w sposób bezpośredni. Właśnie spaliłem pana domu i uruchomimy teraz proces likwidacji szkody. Proszę podać mi swoją rękę, tak abym mógł ją złamać i zaprezentować panu działanie naszego ubezpieczenia. Takie próby szybko zakończyłyby naszą karierę agenta.

Co w takim razie nam zostaje? Jak możemy zmotywować klienta do zakupu usługi ubezpieczeniowej bez zmiany jego rzeczywistości? Naszą szansą jest jego wyobraźnia. Już dawno temu odkryto, że nasza wyobraźnia wpływa na emocje, podobnie jak rzeczywistość. Wyobrażając sobie określone sytuacje czy miejsca, możemy pobudzać nasze emocje tak, jakbyśmy przeżywali je naprawdę lub naprawdę tam byli. W takim razie, jeśli podczas rozmowy agent umiejętnie pobudzi wyobraźnię klienta, to zwiększa swoje szanse na to, że klient skorzysta z jego propozycji.

Najprostszą i jednocześnie skuteczną metodą wpływania na myśli klienta jest sprzedaż poprzez przykłady lub historie. Celem takiej formy pracy z klientem jest właśnie pobudzenie jego wyobraźni. Dzieje się to w momencie, kiedy agent opowiada historię pokazującą zdarzenie, którego klient może się obawiać.

Nasz mózg przyzwyczajony jest do słuchania historii bardziej niż do aktywnego analizowania suchych faktów z karty produktu lub warunków ogólnych. Już w dawnych czasach, przy ognisku dobre historie przyciągały rzesze słuchaczy. Oczywiście ten sposób pobudzania emocji klienta, jak wszystkie inne metody sprzedaży, wymaga treningu. Im częściej opowiadasz historie i posługujesz się przykładami, tym sprawniej umiesz wpływać tą metodą na klienta.

Bardzo ważnym aspektem sprzedaży poprzez uruchomienie wyobraźni jest dobranie właściwych historii do rodzaju klienta, z którym rozmawiasz. Najpierw poznaj go i zbadaj jego sytuację na tyle, na ile możesz. Jeśli, na przykład, porusza się samochodem okazjonalnie i na niewielkie odległości, to historia o holowaniu z innego kraju jego auta nie będzie historią trafioną. Jednak jeśli jeździ dużo i często, również za granicę, to roztoczenie wizji, w której płaci setki lub tysiące złotych w przykładowym zdarzeniu, zwiększa szansę na pobudzenie jego emocji.

Można więc powiedzieć, że zanim zastosujesz historię lub przykład, zbadaj sytuację i oczekiwania klienta poprzez pytania, które ustalą, w jakiej rzeczywistości on funkcjonuje i co jest dla niego ważne. Ten drugi element można zilustrować sytuacją, w której agent roztacza wizję skutków śmierci klienta, a klient nie ma rodziny lub nie jest ona dla niego najważniejsza.

Opowiadanie nietrafionej historii jest gorsze niż jej brak, ponieważ tracimy cenny czas i zniechęcamy znudzonego klienta. Równie ważne, oprócz początkowych pytań, jest dopasowanie naszego słownictwa. Jeśli klient na co dzień posługuje się prostym słownictwem, a ty zaczniesz uprawiać „barok słowny” przy opowiadaniu przykładowej historii, to nie uzyskasz efektu, na którym ci zależało.

W kolejnym artykule przedstawię podstawowe metody i sposoby budowania skutecznych historii i stosowania przykładów w sprzedaży ubezpieczeń.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

18,045FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie