Blog - Strona 1322 z 1369 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1322

Global Data: Influencerzy wspomogą ubezpieczycieli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczenie domowego zwierzaka nie jest najbardziej popularnym produktem ubezpieczeniowym. Nawet w Anglii. Wielu ludzi woli płacić za leczenie swojego ulubieńca gotówką z kieszeni.

Wobec rosnących kosztów opieki weterynaryjnej właściciele zwierząt domowych mogą odczuwać ciężar niespodziewanych kosztów leczenia swoich zwierząt domowych. W tej sytuacji ubezpieczyciele powinni znaleźć nowe możliwości docierania do potencjalnych klientów – sugeruje w raporcie firma analityczna Global Data.

Z raportu „Ubezpieczenia zwierząt domowych w Wlk. Brytanii: dynamika rynkowa i możliwości 2019” wynika, że brytyjski rynek ubezpieczeń zwierząt domowych pozostaje zdominowany przez kilku graczy. W szczególności Petplan zbiera z rynku ponad 1/3 składki przypisanej. Przy tym, według danych ABI, w 2019 r. rynek odnotował zaledwie 0,3% wzrostu składki przypisanej brutto.

Ubezpieczyciele powinni wykorzystać zmiany preferencji zakupowych klientów do zwiększenia popytu na produkty ubezpieczeniowe dla zwierząt domowych. Ponad 3/4 wszystkich polis dla psów i kotów jest kupowane online. Zakupy przez smartfona albo tablet były metodą, która odnotowała największy przyrost zakupów w latach 2017–2018. Popularność kanałów cyfrowych będzie nadal rosnąć.

Yasha Kuruvilla, analityk ubezpieczeniowy z Global Data komentuje: – Obecnie tylko 8% tych, którzy kupili ubezpieczenie dla zwierzęcia, przeprowadziło rozpoznanie w mediach społecznościowych, co sugeruje, że to medium nie jest wystarczająco rozwinięte w obszarze ubezpieczeń dla zwierząt. Niemniej jednak w obszarze sprzedaży detalicznej media społecznościowe często były motorem szybkiego wzrostu stosunkowo mało znanych marek.

Na platformach takich jak Instagram obecnych jest wielu influencerów będących miłośnikami zwierząt, którzy mają miliony obserwujących. Dla porównania Petplan ma obecnie ok. 5000 obserwujących. Dzięki nawiązaniu współpracy z influencerami, ubezpieczyciele mogą naświetlić miłośnikom zwierząt korzyści z ubezpieczenia i zwiększyć popyt na swoje produkty. – Będzie to korzystne nie tylko dla właścicieli zwierząt, ale i dla rynku ubezpieczeń dla zwierząt, który może wygenerować dodatkowe 966 mln funtów, gdyby 50% domowych psów i kotów było ubezpieczone – podkreśla Kuruvilla.

AC

Ping An: Wielki skok zysku

0

Ping An, największy pod względem wartości rynkowej ubezpieczyciel chiński, osiągnął w III kw. 2019 r. wzrost zysku o 50%, dzięki wyższym zwrotom z inwestycji i przychodom bankowym.

Przychód netto wzrósł do 31,9 mld juanów (4,5 mld dol.) z 21,3 mld juanów. Zysk operacyjny w ciągu trzech kwartałów br. wzrósł o 22%. W III kw. wzrósł o 16,3%. Wartość nowego biznesu, miernik rentowności nowych polis życiowych, wzrósł w ciągu 9 miesięcy o 4,5%. Przychód z inwestycji wzrósł w III kw. o 40%.

W tym kwartale Ping An pozyskał 9,6 mln nowych klientów w porównaniu z 9,1 mln osób w poprzednim kwartale. Wynika to z stąd, że wysiłki w zakresie crosssellingu zaczynają przynosić owoce.

(AC, źródło: Bloomberg)

W życiu jak w Windowsie

0

Uruchomiłam po dwuletniej przerwie mój stary komputer. Skrzypnął, westchnął, znowu skrzypnął i czym prędzej zażądał aktualizacji systemu. Patrząc przez pół godziny na niebieski ekran z napisem „Trwa aktualizacja. System może się kilkakrotnie zamykać i uruchamiać ponownie” (czy jakoś tak…) pomyślałam sobie, że w życiu bywa bardzo podobnie.

Co jakiś czas jest niezbędna aktualizacja systemu, która po pierwsze chwilowo nas uziemia, po drugie trwa jakiś czas, a po trzecie – wiąże się z zamykaniem jednych kwestii, a uruchamianiem innych.

Aktualizacje czy to w telefonie, czy w komputerze, czy w życiu to nic miłego. Często odkładamy je na bliżej nieokreślone „kiedy indziej” i czasem kończymy z bardzo przestarzałym oprogramowaniem, które do sensownego funkcjonowania praktycznie się nie nadaje. Technologia nam pomaga, proponując automatyczne aktualizacje w tle. Gorzej z aktualizacjami w życiu, bo o nich musimy już pamiętać sami. Przypomnienia tu też się pojawiają, ale najczęściej w postaci mniej lub bardziej potężnych kryzysów osobistych, zdrowotnych czy zawodowych.

Zróbmy więc najbliższy miesiąc czasem przeglądu i aktualizacji życiowego oprogramowania. Oprogramowanie jest odpowiednie, jeśli pozwala na sprawne i możliwie komfortowe funkcjonowanie oraz jest dostosowane do warunków świata zewnętrznego. Może to brzmi nieco technokratycznie. Człowiek to coś znacznie więcej niż aparat do przetwarzania danych. Jednak uproszczona metafora komputera może być pomocna w samodoskonaleniu.

Przegląd własnego „oprogramowania” powinien obejmować wiedzę o świecie, przekonania na różne tematy. To szokujące, jak wielu z nas funkcjonuje z wizją siebie jeszcze z czasów studenckich, a czasem nawet szkolnych. Tymczasem zmiany następują nieuchronnie. Zdobywamy doświadczenie, informacje, nawiązujemy relacje, awansujemy lub zmieniamy branżę, uczymy się. Czy te przekonania, które masz na swój własny temat, pomagają ci funkcjonować i się rozwijać?

Na pewno znasz osoby, które lubią powtarzać, że „się nie da” – i mają rację, bo jeśli tak myślą, to rzeczywiście w ich świecie „się nie da”. Gdyby zaktualizowały oprogramowanie i zamieniły „się nie da” na „warto wytrwale próbować”, to ich życie istotnie by się zmieniło. A jakie Ty masz przekonania, które należy wymienić lub zaktualizować?

Aleksandra Emilia Wysocka

Rzecznik Praw Pacjenta chce wykładni w kwestii zadośćuczynień

0

Rozbieżność w orzecznictwie Sądu Najwyższego w kwestii zadośćuczynień dla bliskich poszkodowanego z trwałym rozstrojem zdrowia, jaka powstała po niedawnej uchwale Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP) SN, skłoniła Rzecznika Praw Pacjenta (RPP) do interwencji. Aby rozstrzygnąć powstałe wątpliwości, zwrócił się on do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym dotyczącym wspomnianej kwestii.

Rzecznik skierował do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały rozstrzygającej następujące zagadnienie prawne „Czy osobie bliskiej poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego rozstroju zdrowia, może przysługiwać zadośćuczynienie pieniężne?”. Problem poruszony we wniosku dotyczy m.in. spraw, w których takie roszczenie wynika ze szkody wyrządzonej przez podmiot leczniczy (w tym na skutek naruszenia praw pacjenta).

Decyzja RPP to pokłosie uchwały, jaką o 22 października 2019 r. podjął skład 7 sędziów IKNiSP (sygn. akt I NSNZP 2/19). Rozstrzygnięcie Izby zanegowało możliwość przyznania osobom bliskim poszkodowanego zadośćuczynienia z tytułu naruszenia ich dóbr osobistych. Tymczasem, jak przypomniał Rzecznik, 27 marca 2018 r. skład 7 sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjął trzy jednobrzmiące uchwały (sygn. III CZP 36/17, III CZP 60/17 i III CZP 69/17), zgodnie z którymi sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Doszło do niepokojącej rozbieżności w orzecznictwie, która wymaga pilnego rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy. Osoby, które już dochodzą lub zamierzają dochodzić roszczeń, jak i podmioty ponoszące odpowiedzialność odszkodowawczą i ich ubezpieczyciele powinny mieć pewność co do tego, jaka wykładnia prawa jest stosowana przez sądy. Znaczenie przedstawionego zagadnienia uzasadnia przy tym w mojej ocenie, by uchwała w tej sprawie została wydana w odpowiednio szerokim składzie, dzięki czemu miałaby ona moc zasady prawnej. To zaś jednoznacznie przetnie wątpliwości i zapewni spójność rozstrzygania sporów przez sądy – powiedział Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.

RPP przypomniał, że dotychczas sądy powszechne uznawały, że prawo do życia rodzinnego stanowi dobro osobiste członków rodziny. Stąd też w określonych sytuacjach, gdy zostało ono naruszone, osoba uprawniona mogła dochodzić od sprawcy zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Rzecznik zwrócił uwagę, że w świetle licznych już orzeczeń SN i sądów powszechnych świadczenie takie może przysługiwać nie tylko w razie śmierci poszkodowanego, ale też gdy na skutek bezprawnego i zawinionego działania poszkodowany doznał ciężkiego i nieodwracalnego rozstroju zdrowia.

Mowa tu o wyjątkowych przypadkach, takich jak pozostawanie przez poszkodowanego w utrwalonym stanie wegetatywnym. Tego typu sprawy dotyczą najczęściej błędów medycznych (zwłaszcza okołoporodowych) oraz wypadków drogowych. W orzecznictwie wskazywano zresztą, że dobro osobiste członków rodziny doznaje naruszenia także m.in. w razie zamiany noworodków, do której doszło w szpitalu, a co zostało odkryte po wielu latach – dodał Tomasz Młynarski, zastępca dyrektora Departamentu Prawnego Biura Rzecznika.

RPP zwraca uwagę, że w ostatnim czasie do sądów trafiały tylko te sprawy, w których strony nie mogły dojść do kompromisu na tle konkretnego stanu faktycznego. Teraz jednak Rzecznik obawia się, że uchwała z 22 października może doprowadzić do powstania dużej niepewności co do kierunku rozstrzygania sporów przez sądy, w tym także w odniesieniu do spraw będących już w toku. Dlatego też Rzecznik Praw Pacjenta wniósł o podjęcie przez Sąd Najwyższy uchwały zawierającej pozytywną odpowiedź na zadane pytanie.

Jak podał portal prawo.pl, nad podobnym wnioskiem pracuje też Rzecznik Finansowy. Prof. Mariusz Golecki, który od niedawna sprawuje tę funkcję, przekazał serwisowi, że prace nad wystąpieniem do SN ruszyły 25 października. Rzecznik liczy na to, iż w ciągu najbliższych tygodni wniosek trafi do Sądu Najwyższego

Wystąpienie RPP do Sądu Najwyższego:

https://www.rpp.gov.pl/…

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Nationale-Nederlanden pozyskało 15% dużych firm do PPK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ramach pierwszej fali Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) Nationale-Nederlanden PTE podpisało niemal 550 umów z największymi przedsiębiorstwami w Polsce zatrudniającymi 400 tys. pracowników Wynik ten zapewnił towarzystwu prawie 15% udziału w rynku w pierwszym etapie programu, w którym, według danych Polskiego Funduszu Rozwoju, do wprowadzenia PPK zobligowanych było blisko 4 tysiące firm.

Pierwszy etap wprowadzania programu planów kapitałowych już za nami. To było duże wyzwanie dla wszystkich stron zaangażowanych w PPK. Z nowymi przepisami musieli zmierzyć się zarówno przedstawiciele największych firm, jak i instytucji finansowych – mówi Paweł Kacprzyk, CEO Nationale-Nederlanden. – Nationale-Nederlanden jest marką, która specjalizuje się w produktach okołoemerytalnych i posiada mocną pozycję na rynku. To dla nas bardzo dobra wiadomość, że nasze doświadczenie zostało docenione również przez największych pracodawców w kraju, ale nie tylko ich. Pamiętajmy, że zgodnie z ustawą o Pracowniczych Planach Kapitałowych decyzja o wyborze instytucji finansowej powinna zostać podjęta po konsultacjach z pracownikami. A to oznacza, że zaufało nam wiele tysięcy osób – dodaje.

Wśród firm, które podpisały umowy o zarządzanie PPK z Nationale-Nederlanden, dominują reprezentanci takich branż, jak budownictwo, handel i przetwórstwo. Na współpracę zdecydowały się m.in. Auchan, Empik czy Warbud.

Dzięki doświadczeniu, jakie zyskaliśmy jako instytucja finansowa w pierwszym etapie wdrożenia PPK, mamy szansę równie ambitnie przystąpić do rozmów z firmami z sektora MŚP, które zostaną objęte programem od 1 stycznia 2020 roku – mówi Ewa Dąbrowska, dyrektor pionu klienta korporacyjnego Nationale-Nederlanden.

Już za 2 miesiące obowiązkiem utworzenia PPK objęta zostanie kolejna grupa firm, zatrudniających między 50 a 250 pracowników. Według różnych szacunków, takich przedsiębiorstw jest nawet 15 tys.

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden)

C&F: Konferencja „Automatyzacja procesów audytowych”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

25 listopada w Warszawie odbędzie się konferencja zatytułowana „Automatyzacja procesów audytowych”. Patronem medialnym wydarzenia organizowanego przez C&F i Adaptive GRC jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Podczas spotkania zaprezentowane zostanie nowoczesne podejście do audytu, polegające na wykorzystaniu najnowszych technologii i narzędzi, które w dużej części ułatwiają pracę audytorów, pozwalają na automatyzację i efektywniejszy przebieg pracy związanej z procesami audytowymi, a w efekcie dostarczają zarządom i radom nadzorczym zapewnienie, że spółka jest świadoma wyzwań i zagrożeń w realizacji strategii, a procesy w przedsiębiorstwie działają tak, aby tym zagrożeniom zapobiec. Pokazane zostaną również narzędzia, które pomagają w stosowaniu praktycznych metodyk zarządzania nieprawidłowościami i działaniami.

W trakcie konferencji omówione zostaną takie zagadnienia, jak m.in. efektywny audyt w erze transformacji cyfrowej, wykorzystanie narzędzi do analizy danych do badań audytowych, digitalizacja procesu zarządzania nieprawidłowościami i zadaniami, wykorzystanie blockchain jako trwałego nośnika, audyt na gruncie RODO w podmiotach sektora finansowego.

Prowadzącymi konferencję będą wybitni eksperci-praktycy z firmy C&F: Jan Anisimowicz, Director, Audit, Risk & Compliance, Jacek Wróblewski, Product Owner, AdaptiveGRC Solution Architect, Izabela Górska, koordynator projektu oraz Łukasz Krzewicki, Audit, Risk & Compliance Expert. Oprócz nich wystąpią: Robert Pardela, założyciel firmy Bchain Partner, adwokat Anna Dmochowska, ekspert ds. ochrony danych, Barbara Matasek, specjalista ds. ochrony danych ODO 24 oraz Helio Meirelles Net, Strategy Associate Nasdaq,

Spotkanie jest skierowane do branży finansowej (bankowość, ubezpieczenia) oraz do dużych spółek z innych branż, dla których istotny jest proces ograniczenia ryzyka biznesowego oraz efektywna organizacja spotkań zarządów i rad nadzorczych. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, zaś jego charakter otwarty.

Rejestracja:

https://events.candf.com/portfolio/automatyzacja-procesow-audytowych/#rejestracja

Udział w konferencji umożliwia uzyskanie punktów CPE.

Konferencja odbędzie się 25 listopada w Airport Hotel Okęcie, ul. 17 Stycznia 24, 02-148 Warszawa.

(am)

Colonnade Insurance: Szkolenia z RODO dla klientów ubezpieczeń cyber

0

Colonnade Insurance we współpracy z kancelarią Maruta Wachta wprowadza do oferty profesjonalne szkolenia dotyczące zasad ochrony danych osobowych.

W ramach usługi obecni i nowi klienci ubezpieczenia cyber oferowanego przez Colonnade otrzymują dostęp do pakietu szkoleń oraz materiałów szkoleniowych z zakresu ochrony danych osobowych.

Biorąc pod uwagę wyniki badań i czerpiąc z doświadczenia, jakie mamy w obszarze ubezpieczeń cybernetycznych, wciąż poszukujemy innowacyjnych rozwiązań dla naszych klientów. Na podstawie analiz szkodowości oraz rozmów z ekspertami doszliśmy do przekonania, że ochronę ubezpieczeniową należałoby rozszerzyć o prewencję – mówi Grzegorz Kulik, dyrektor generalny Colonnade Insurance S.A. Oddział w Polsce.

Dzięki współpracy zakładu i kancelarii Maruta Wachta klienci ubezpieczyciela będą mogli uczestniczyć w webinariach prowadzonych co 2 tygodnie przez ekspertów kancelarii w ramach programu RODO-Środy. Podczas szkoleń przedsiębiorcy będą mogli zdobyć niezbędną wiedzę i zwiększyć świadomość w obszarze RODO, a dzięki możliwości zadawania pytań – rozwiać swoje wątpliwości. Maruta Wachta będzie też świadczyć usługi likwidacji szkód związanych z ubezpieczeniami ryzyk cybernetycznych. Jest to pierwsza na polskim rynku oferta łącząca ochronę ubezpieczeniową oraz dostęp do wiedzy w zakresie prewencji, w postaci prawnego i praktycznego know-how od najlepszych ekspertów.

Widzimy, że klienci potrzebują już nie tylko wsparcia w razie, gdy coś się stanie. Postanowiliśmy więc zadbać o nich kompleksowo, zapewniając z jednej strony ubezpieczenie, ale z drugiej także prewencyjną wiedzę, jak nie dopuścić do naruszenia – tłumaczy Monika Rychlik, lider ds. oceny ryzyk cybernetycznych i odpowiedzialności zawodowej w polskim oddziale Colonnade Insurance.

Dzięki współpracy z towarzystwem ubezpieczeniowym Colonnade szerzej otwieramy się na odbiorców, którzy chcą skorzystać z naszej wiedzy i doświadczenia. Wiedzę uzyskaną w trakcie webinariów RODO-Środy uczestnicy wykorzystują w swojej pracy codziennej, aby zachować zgodność z RODO bez konieczności ograniczania własnego biznesu – komentuje Marcin Serafin, kierujący praktyką ochrony danych osobowych w kancelarii Maruta Wachta.

(AM, źródło: Colonnade)

Główna nagroda IV edycji Eko Hestia Spa dla Lądka-Zdroju

0

30 października w Lądku-Zdroju na ręce burmistrza tego miasta przekazano czek na 100 tysięcy złotych – główną nagrodę w jedynym konkursie Eko Hestia Spa skierowanym wyłącznie do polskich uzdrowisk.

Komisja konkursowa doceniła strategiczne podejście Lądka-Zdroju i konsekwencję w długofalowych  działaniach, związanych z wykorzystaniem odkrytych tu złóż geotermalnych oraz kompleksowe podejścia do zagadnień ochrony środowiska i nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań w nowych obiektach samorządowych.

Lądek-Zdrój jako jedyne polskie uzdrowisko jest członkiem Europejskiego Związku Historycznych Miast Termalnych – EHTTA (European Historic Thermal Towns Association).

Nagroda Eko Hestia Spa to nie tylko potwierdzenie naszych aspiracji do europejskiej rodziny termalnych uzdrowisk, ale również dowód na to, że wybraliśmy w naszej samorządowej drodze rozwoju najbardziej słuszny i przyjazny dla środowiska kierunek – podkreśla Roman Kaczmarczyk, burmistrz Lądka-Zdroju.

W konkursie Eko Hestia Spa nagradzane są co roku najciekawsze projekty, inicjatywy oraz pomysły polskich uzdrowisk, związane z szeroko rozumianą ochroną środowiska, ekologią i zrównoważonym rozwojem. Komisja konkursowa ocenia też systematyczną edukację proekologiczną lokalnych społeczności. Od samego początku jest on organizowany wspólnie przez Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych RP oraz Grupę Ergo Hestia. Pieniądze z nagrody mogą być wykorzystane wyłącznie na kolejne projekty i działania związane z ochroną środowiska.

W tegorocznej edycji ocenie podlegały nowatorskie działania i inwestycje zrealizowane w tym zakresie w latach 2013–2018. Podczas uroczystego spotkania w Lądku-Zdroju dodatkowe nagrody odebrały też 3 kolejne uzdrowiska wyróżnione w konkursie. Do samorządowych włodarzy Rymanowa, Rabki-Zdroju i Bystrzycy Kłodzkiej trafiły specjalistyczne roczne polisy ubezpieczeń od szkód środowiskowych.

Jesteśmy jedynym w Polsce towarzystwem ubezpieczeń, którego główna siedziba jest zlokalizowana w uzdrowisku – mówi Mario Zamarripa, dyrektor ds. Zrównoważonego Rozwoju Grupy Ergo Hestia. – Ten konkurs, będący naturalną konsekwencją naszych dotychczasowych działań w sferze ochrony środowiska, z założenia ma mieć charakter inspirujący dla samorządów, wskazuje bowiem najlepsze przykłady, godne naśladowania, w zakresie postaw proekologicznych   – dodaje.

(AM, źródło: Ergo Hestia)

Inter Polska: Co grozi fizjoterapeucie bez OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Nagana, ograniczenie wykonywania zawodu, utrata majątku – takie konsekwencje może ponieść fizjoterapeuta, który będzie prowadził praktykę fizjoterapeutyczną lub podmiot leczniczy bez wykupionej polisy OC – przypomina Inter Polska.

Każdy fizjoterapeuta, który prowadzi działalność gospodarczą, czy to w formie praktyki fizjoterapeutycznej, czy w formie podmiotu leczniczego, musi posiadać obowiązkowe OC. Jako podmiot leczniczy fizjoterapeuta potrzebuje sum gwarancyjnych w wysokości minimum 75 tys. euro na jedno i 350 tys. euro na wszystkie zdarzenia w okresie ubezpieczenia. Dla praktyki fizjoterapeutycznej jest to odpowiednio 30 tys. i 150 tys. euro na wszystkie zdarzenia w okresie ubezpieczenia

Zgodnie z ustawą o zawodzie fizjoterapeuty, odpowiada on przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym i Sądem Krajowej Izby Fizjoterapeutów. Podlega odpowiedzialności zawodowej za naruszenie zasad etyki zawodowej lub przepisów dotyczących wykonywania zawodu. Brak ważnego OC może zostać potraktowany jako naruszenie przepisów dotyczących wykonywania zawodu. Najłagodniejszą z kar za takie wykroczenie jest upomnienie lub nagana. Dotkliwsza będzie konieczność zapłaty przez fizjoterapeutę kary pieniężnej na cel społeczny związany z ochroną zdrowia. Może ona wynieść od 1 tys. zł do 10 tys. zł. Kara pieniężna może być samoistna lub orzeczona w połączeniu z innymi karami.

Fizjoterapeuta, który łamie prawo, musi liczyć się z degradacją zawodową. Praca bez OC może skutkować zakazem pełnienia funkcji kierowniczych na okres od 1 roku do 5 lat. Przerwa w pracy przez okres dłuższy niż 5 lat w okresie ostatnich 6 lat powoduje, że fizjoterapeuta ma obowiązek przeszkolenia przed powrotem do pracy zawodowej. Stosuje się także ograniczenie zakresu czynności w ramach wykonywanego zawodu na okres od 6 miesięcy do 2 lat. Fizjoterapeuta może jednak wnioskować do KIF o uchylenie tej kary. Warunkiem jest „ustanie przyczyny ograniczenia”. W tym przypadku będzie to zakup odpowiedniego OC.

Najcięższą z kar, które mogą spotkać fizjoterapeutę, jest pozbawienie go prawa wykonywania zawodu. Dopiero po upływie 10 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, w którym została wymierzona kara, może on ubiegać się o ponowne uzyskania prawa wykonywania zawodu.

Działalność lecznicza ma charakter regulowany. Oznacza to, że jej prowadzenie bez wymaganego prawem wpisu do rejestru praktyk zawodowych lub podmiotów leczniczych jest bezprawne i może również skutkować odpowiedzialnością za wykroczenie. Zgodnie z art. 60 § 1 z Kodeksu wykroczeń „Kto wykonuje działalność gospodarczą bez wymaganego zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej, wpisu do rejestru działalności regulowanej lub bez wymaganej koncesji albo zezwolenia, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”.

(AM, źródło: Inter Polska)

MediSky: Ubezpieczenia pozwalają skuteczniej walczyć z nowotworem piersi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że liczba zachorowań Polek na raka piersi zwiększyła się w ciągu ostatnich 30 lat prawie dwukrotnie. Co roku przybywa prawie 6 tys. pacjentek. Szacuje się, że w kraju żyje ok. 100 tys. chorych. Rak piersi rozpoznawany jest najczęściej u kobiet po 50. roku życia. Jednak rośnie liczba diagnoz stawianych kobietom w wieku 20–49 lat.

Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór wśród kobiet w większości krajów Europy i USA. W Polsce stanowi już ponad 20% wszystkich przypadków nowotworów złośliwych u kobiet, a zachorowalność niestety sukcesywnie rośnie. Tak jak w przypadku wielu chorób, najważniejsza jest profilaktyka i systematyczna kontrola stanu zdrowia – komentuje Arkadiusz Piątek z MediSky International.

O efektach terapii decydują przede wszystkim wczesne rozpoznanie nowotworu i błyskawiczne rozpoczęcie leczenia. Rak piersi jest wyleczalny w 95%. Opóźnienie w leczeniu bardzo często jest efektem niewydolnego systemu opieki zdrowotnej.

Ministerstwo Zdrowia zakłada, że od zgłoszenia się pacjenta do lekarza do postawienia diagnozy nie powinno minąć więcej niż 8 tygodni. Tymczasem średni skumulowany czas diagnostyki onkologicznej przekracza ten limit, nawet w przypadku tak powszechnego nowotworu, jak rak piersi. Według WHC pacjentki z rakiem piersi na rozpoczęcie terapii muszą w Polsce czekać ponad 3 miesiące – dodaje Arkadiusz Piątek.

Na rynku dostępne są już specjalne polisy dające ochronę w momencie zachorowania na nowotwór. Niezależnie od rodzaju i stopnia zaawansowania choroby, ubezpieczony ma dostęp do leczenia w dowolnej, także prywatnej placówce w Polsce i Europie. Leczenie za granicą może dawać większe możliwości i szanse na skorzystanie z innowacyjnych metod leczenia niedostępnych jeszcze w kraju. Dodatkowo pacjenci mają możliwość skorzystania z porad psychologa, którego wsparcie może okazać się nieocenione w tak trudnym okresie. Pacjenci w ramach polisy mogą liczyć również na finansowanie dodatkowych kosztów choroby, jak zakup leków, przeprowadzenie badań czy wizyty u specjalistów. Taka forma pomocy może okazać się kluczowa, ponieważ szacunkowe roczne wydatki ponoszone dodatkowo przez chorego to około 20 tys. zł.

(AM, źródło: Brandscope)

17,892FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie