Blog - Strona 1384 z 1394 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1384

Europ Assistance Polska: Jakie assistance dla seniora?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europ Assistance Polska podpowiada, jaka oferta usług pomocowych skierowana do rynku 60+ (osoby po ukończeniu sześćdziesiątego roku życia) będzie najbardziej atrakcyjna.

Assistance dla seniora mogą zawierać pakiet całodobowej, nieodpłatnej pomocy medycznej, a także pomocy w domu. W ramach programu klienci mają do dyspozycji pomoc profesjonalistów: lekarza, specjalisty z zakresu napraw domowych i wielu innych. Dobór świadczeń w programach skierowanych do tej grupy docelowej dobierany jest specjalnie, biorąc pod uwagę specyficzne potrzeby starszych klientów. Warto podkreślić, że dzięki rozwojowi nowoczesnej technologii z zakresu teleopieki dostępne są również rozwiązania zdalnego monitorowania stanu zdrowia seniora, w postaci specjalnych opasek czy kardiomonitoringu.

W ramach assistance medycznego, osoby starsze mogą mieć zapewnioną nieodpłatną wizytę lekarza pierwszego kontaktu lub pielęgniarki. W razie nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania poinformowani o tym konsultanci zorganizują transport do szpitala, a także transport powrotny do miejsca zamieszkania. Ponadto, starsi klienci mogą liczyć na kompleksową pomoc po hospitalizacji, w ramach której zapewniona będzie opieka pielęgniarska, pomoc domowa, a także zakup i dostarczenie artykułów spożywczych i lekarstw. Wśród wielu przydatnych świadczeń, może znaleźć się również nieodpłatna organizacja procesu rehabilitacji, wypożyczenia lub zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, a także organizacja wizyty u lekarza specjalisty i dostęp do całodobowej infolinii medycznej, w ramach której mogą oni również skonsultować swój stan zdrowia z dyżurującym lekarzem.

Starsi klienci często potrzebują również wsparcia i opieki w domu. Pakiet pomocy assistance może obejmować swoim zakresem nie tylko takie zdarzenia, jak awaria sprzętu RTV/AGD, zatrzaśnięcie zamków, ale także wsparcie w zakupie żywności i leków, pomoc profesjonalnej opiekunki, czy pomoc sprzątającą.

W związku z zachodzącymi zmianami demograficznymi widzimy rosnącą potrzebę budowania oferty skierowanej do osób powyżej 60. roku życia. Zdajemy sobie sprawę, że potrzeby osób w starszym wieku są specyficzne. Zauważamy również potencjał dla tego typu produktów. Z badań produktowych, które prowadziliśmy jakiś czas temu, jasno wynika, że produkty skierowane do osób starszych mają duży potencjał rozwojowy. Z jednej strony wpływa na to fakt, że społeczeństwo się starzeje, z drugiej mamy do czynienia z coraz większą mobilnością młodszych pokoleń, które chcą zapewnić opiekę swoim rodzicom czy dziadkom. Dlatego zachęcamy ubezpieczycieli, żeby częściej dodawali takie pakiety do swojej oferty – mówi Marcin Zieliński, dyrektor sprzedaży w Europ Assistance Polska.

(AM, źródło: Europ Assistance Polska)

Compensa: Jaka polisa pod palmę, a jaka na narty?

0

Kierunek zagranicznej podróży ma olbrzymi wpływ na ubezpieczenie turystyczne. Ekspert Compensy wyjaśnia, czym różni się polisa na zimowy wyjazd do ciepłych krajów od polisy na wyjazd na narty.

Ubezpieczając się na zagraniczny wyjazd, warto pamiętać o dopasowaniu polisy do charakteru wypoczynku. Myślę, że narciarze są pod tym względem najbardziej świadomą grupą spośród polskich turystów. Z reguły wiedzą, że korzystanie z ratownictwa górskiego czy kontuzja odniesiona na stoku niosą za sobą poważne finansowe reperkusje. O ochronie łatwiej zapomnieć, gdy ma się w planach spokojny wypoczynek na plaży lub zwiedzanie. Tymczasem ubezpieczenie nadal jest potrzebne, choć powinno być nieco inaczej skonstruowane – wskazuje Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU.

Ekspert tłumaczy, że ubezpieczyciel musi określić ryzyko szkody. Dlatego musi wiedzieć, czy turysta planuje uprawiać sporty uznawane za niebezpieczne lub ekstremalne, takie jak jazda na nartach czy snowboardzie, albo na łyżwach, saneczkarstwo, nurkowanie, windsurfing lub pływanie po otwartych wodach. Znaczenie ma też odległość docelowego kraju podróży, a to ze względu na ratownictwo i transport medyczny. – Kto zimą szuka słońca, ten raczej musi wybrać się poza Europę. W takiej sytuacji potencjalny koszt powrotu transportem medycznym będzie bardzo wysoki. Za przelot samolotem sanitarnym z nart we Francji płaci się ok. 12 tys. euro, ale powrót do Polski z egzotycznego wypadu do Dubaju to już ok. 150 tys. zł. Warto więc przyjąć regułę: im dalej lecimy, tym większej sumy ubezpieczenia w ramach assistance potrzebujemy – zauważa Andrzej Paduszyński.

Ponadto narciarze powinni pamiętać, że w niemal wszystkich popularnych kurortach narciarskich w Europie pomoc ratowników i transport do punktu medycznego są płatne, czyli nie pokrywa ich EKUZ.

Elementem ubezpieczenia turystycznego może być NNW, a więc odszkodowanie wypłacane w następstwie nieszczęśliwego wypadku. Wypoczynek na plaży czy zwiedzanie są z oczywistych powodów mniej kontuzjogenne od jazdy na nartach. Kto planuje wyłącznie opalanie, może zdecydować się na niższą sumę w ramach NNW. Na nartach lepiej też nie jeździć bez OC w życiu prywatnym z sumą gwarancyjną sięgającą kilkuset tysięcy złotych, w ramach którego ubezpieczyciel przejmie na siebie odpowiedzialność za pokrycie wyrządzonych przez narciarza szkód na mieniu czy osobie.

(AM, źródło: Brandscope)

Skarbiec TFI szykuje się na II turę PPK

0

Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (Skarbiec TFI) zamierza pozyskać kilkadziesiąt tysięcy pracowników z małych i średnich firm w drugiej turze wdrażania pracowniczych planów kapitałowych (PPK). Chce przy tym zachować równowagę pomiędzy liczbą klientów a możliwością ich profesjonalnej obsługi – poinformowała Anna Milewska, prezes Skarbiec Holding i Skarbiec TFI w rozmowie z ISBnews.TV.

Zaufanie do PPK nie sięgnęło szczytu. Pamięć dotycząca OFE jest wiecznie żywa. Dlatego tym, czym chcemy się wyróżniać, czyli co oferujemy pracodawcom i pracownikom, jest jakość przy wdrażaniu PPK. Przedsiębiorstwa mają pełną świadomość, że program wchodzi i nikt z niego nie zrezygnuje. Dlatego wsparcie merytoryczne firm we wdrożeniu programu jest nie tylko ważne, ale i doceniane – powiedziała Anna Milewska w rozmowie z ISBnews.TV, podsumowując I turę PPK.

Jej zdaniem, większość dużych firm odkładała decyzję na ostatnią chwilę, a potem działała w pośpiechu. Im wcześniej rozpocznie się analizę ofert instytucji finansowych, ich kompleksową ocenę, tym lepiej dla całego procesu i samych pracowników. – Chcemy skupić się na przedsiębiorstwach małych i średnich, czyli stawiamy na II turę wdrażania PPK w firmach, która ruszyła od początku 2020 roku. Mam na myśli podmioty zatrudniające mniej niż 250 osób. Konkurować będziemy wynikami oraz jakością obsługi – dodała.

Kolejnym wnioskiem, który zdaniem Anny Milewskiej wypływa z I tury PPK, jest to, że nie zawsze wyniki inwestycyjne towarzystw stanowią podstawowy element wyboru TFI. – Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy zwracają uwagę na siłę kapitałową oferenta – wskazała.

Podkreśliła, że zarząd i rada nadzorcza Skarbca mają tego świadomość. – Podnieśliśmy kapitał i jesteśmy poważnym partnerem dla tej grupy przedsiębiorstw, w którą celujemy, a są nią – jak już wspomniałam – małe i średnie przedsiębiorstwa. Oferujemy im przede wszystkim jakość, wyniki i swobodny dostęp do informacji o ich rachunkach – dodała Anna Milewska.

Aktywność Skarbca w obszarze PPK przekłada się na inne obszary np. segment asset management. – Aktywa zgromadzone w usłudze zarządzania portfelami Skarbiec TFI w 2019 r. podwoiły się i na początku grudnia ich wartość przekroczyła 500 mln zł. Ten obszar będziemy rozwijać, ponieważ przedsiębiorcy, klienci instytucjonalni, a nawet osoby prywatne coraz częściej rozważają dywersyfikację portfela swoich oszczędności w celu jak najbardziej efektywnego pomnażania zgromadzonego kapitału – powiedziała prezes.

(AM, źródło: informacja dnia ISBNewsLetter)

AXA XL: Fuzja jednostek

0

AXA XL ogłosiła, że z powodzeniem dokonała fuzji AXA Corporate Solutions (ACS) i AXA ART z XL Insurance Co. SE (XLICSE). Fuzja, która była przedmiotem akceptacji odpowiednich urzędów nadzoru, w tym Banku Centralnego Irlandii i irlandzkiego Sądu Najwyższego, obowiązuje od 31 grudnia 2019 r. Zamiar połączenia tych jednostek firma ogłosiła w lutym 2019 r.

Decyzja o włączeniu ACS i AXA ART w XICSE została podjęta po nabyciu XL Group Ltd przez AXA. Zakończenie tej transakcji nastąpiło we wrześniu 2018 r. XLICSE jest posiadaną w całości spółką zależną w dziale AXA XL należącym do Grupy AXA, dostarczającą ubezpieczenia w Europie i Azji i działającą poprzez międzynarodową sieć oddziałów, spółek zależnych i partnerów zewnętrznych. 31 grudnia 2019 r. XLICSE przejęła całą działalność ACS i AXA ART, stając się ubezpieczycielem lub reasekuratorem odpowiedzialnym za każdą wcześniej zawartą polisę. Żadnych innych zmian w warunkach istniejących polis nie będzie.

Dyrektor generalny AXA XL, Greg Hendrick skomentował: – Jesteśmy nadzwyczaj zadowoleni z przeprowadzenia tej fuzji. Skonsolidowanie naszych podmiotów prawnych w AXA XL pozwala nam usprawnić procesy z korzyścią dla naszych klientów i brokerów. Jestem dumny z zespołu AXA XL, którego zaangażowanie i praca podjęta w ub.r. doprowadziła do udanego ustanowienia i ujednolicenia AXA XL.

(AC, źródło: Insurance Journal)

Sąd Najwyższy o kosztach sądowych w sprawach o zadośćuczynienia

0

15 stycznia siedmioosobowy skład Sądu Najwyższego (SN) po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej zagadnienia prawnego dotyczącego ponoszenia kosztów w postępowaniach o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia praw pacjenta odmówił podjęcia uchwały. SN przyznał jednak, że w tego typu sprawach sąd, kierując się zasadą słuszności, może obciążyć pozwanego całością kosztów, mimo że żądanie powoda uwzględnione zostało tylko w części.

Zagadnienie prawne zostało przedstawione przez Rzecznika Praw Pacjenta we wniosku z dnia 16 kwietnia 2019 r. do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu SN. Zagadnienie miało następującą treść: „Czy w razie częściowego uwzględnienia żądania w przedmiocie zadośćuczynienia pieniężnego (np. z tytułu naruszenia prawa pacjenta, dochodzonego w oparciu o art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, Dz.U. z 2017 r. poz. 1318, ze zm.) sąd może nałożyć na pozwanego obowiązek zwrotu wszystkich kosztów procesu na podstawie art. 100 zdanie drugie kodeksu postępowania cywilnego, jako że określenie sumy należnej powodowi zależy od oceny sądu?”.

W uzasadnieniu do decyzji podjętej 15 stycznia SN przypomniał, że przesłanką przedstawienia zagadnienia prawnego nie jest sama rozbieżność w orzecznictwie – a zwłaszcza wynikająca z odmiennego stosowania prawa – lecz rozbieżność wynikająca z odmiennej wykładni prawa (art. 83 § 2 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, jedn. tekst: Dz.U. z 2019 r., poz. 825). W orzecznictwie sądy, interpretując ten przepis w taki sam sposób (jednakowa wykładnia), stosują go, mając na względzie okoliczności konkretnej sprawy. I one w konsekwencji wyznaczały różne rozstrzygnięcia. Dlatego, jak wskazał SN, rozbieżność w orzecznictwie nie wynika z wadliwej wykładni tego przepisu, lecz z jego stosowania w różnych (odmiennych) okolicznościach konkretnych spraw.

Sąd Najwyższy uznał, że w tej sytuacji nie było podstaw podejmowania uchwały na podstawie art. 83 § 2 ustawy o Sądzie Najwyższym, skoro nie została spełniona przesłanka wystąpienia rozbieżności w orzecznictwie wskutek odmiennej wykładni art.100 zdanie drugie k.p.c.

Odmawiając podjęcia uchwały, SN podzielił jednak pogląd, że w sprawach o zadośćuczynienie dochodzone na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U. z 2017 r., poz. 1318, ze zm.) sąd może – kierując się zasadą słuszności – obciążyć pozwanego całością kosztów, mimo że żądanie powoda uwzględnione zostało tylko w części (art.100 zdanie drugie k.p.c.).

– Problem dopuszczalności obciążenia wszystkimi kosztami postępowania pozwanego w sytuacji, gdy powód wygrał proces tylko w części, dotyczy m.in. osób, które dochodzą zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego z tytułu naruszenia przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych praw pacjenta. W praktyce zagadnienie to ma jednak znacznie szersze znaczenie, gdyż te same zasady odnoszą się również do innych spraw, w których dochodzone jest zadośćuczynienie (błędy medyczne, wypadki drogowe itd.) – skomentował Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta. – Kryteria ustalania zadośćuczynienia są bardzo ogólne, w związku z czym osobie występującej z tym roszczeniem trudno jest precyzyjnie określić wysokość należnej jej kwoty. Łatwo tu o rozminięcie się z oceną dokonywaną na koniec procesu przez sąd i to choćby nawet poszkodowany próbował posiłkować się analizą podobnych spraw. Wysokość zadośćuczynienia zawsze bowiem zależy od oceny sądu. Bardzo dobrze zatem, że skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego wyraźnie dopuścił w tego typu sprawach możliwość odstąpienia od proporcjonalnego dzielenia kosztów. Jest to pogląd korzystny dla pacjentów – zaznaczył.

Sygnatura akt: III CZP 30/19.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: SN, RzPP)

Drony i satelity nie zastąpią ludzi

0

Rozmowa z Bernardem Mycielskim, zastępcą dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Concordii Ubezpieczenia (Grupa Generali)

Aleksandra E. Wysocka: – Podobno 2019 r. był jednym z najtrudniejszych lat szkodowych dla Concordii, a przecież nie słyszeliśmy nic o spektakularnych kataklizmach… co więc się wydarzyło?

Bernard Mycielski

Bernard Mycielski: – Tak, to prawda, w historii działania firmy Concordia 2019 r. był drugi pod względem liczby zgłoszonych szkód. A zgłoszone ryzyka i ich częstotliwość spowodowały, że był to najbardziej pracowity sezon w historii firmy. Nie było spektakularnych kataklizmów, jednak bardzo niekorzystny przebieg pogody w sezonie generował ogromną liczbę szkód, które nakładały się na siebie.

Po niewielkiej liczbie szkód z ujemnych skutków przezimowania, nastąpiła fala przymrozków w północnej części Polski. Przymrozki te dodatkowo charakteryzowały się dużą powtarzalnością od kwietnia do końca maja. Do tego w czerwcu nagły wzrost temperatur zahamował rozwój i plonowanie zbóż oraz rzepaków. To w połączeniu z brakiem opadów generowało zgłoszenia suszowe. Równolegle od maja do końca października występowały gradobicia, lokalne nawałnice w postaci deszczy nawalnych i huraganów.

Te nawarstwiające się zjawiska pogodowe powodowały duże spiętrzenie pracy tuż przed samymi żniwami.

Co jest największym wyzwaniem w likwidacji szkód rolnych?

– Największym wyzwaniem w likwidacji szkód w uprawach jest zapewnienie sprawnej obsługi klientów w okresie spiętrzenia się prac. Przypada to najczęściej w okresie tuż przed zbiorami, kiedy to nawarstwiają się oględziny końcowe z wcześniejszych zgłoszeń i bieżące zgłoszenia.

W jaki sposób najnowsze technologie mogą wspierać likwidację szkód w rolnictwie?

– Najnowsze technologie mają różne zastosowania, ale ich głównym zadaniem jest wspomaganie rzeczoznawców w dotarciu do niedostępnych miejsc, wykonaniu precyzyjnych i szybkich obliczeń powierzchni lub ustalenie skali zjawiska.  

Czy drony i satelity mogą zastąpić żywego rzeczoznawcę?

– Na dzień dzisiejszy nie ma takiej możliwości, aby zastąpić rzeczoznawcę. Stopień oceny strat często polega na bardzo subtelnych niuansach, których nie sposób odróżnić za pomocą obrazów satelitarnych czy też z dronów. Jest wiele symptomów, które czasami tylko przypominają szkodę, a źródło ich powstania jest inne niż to podlegające ubezpieczeniu.

Stosowanie dronów jest oczywiście koniecznością, ale sam dron nie oceni szkody. Na przykład do oceny szkód w polu kukurydzy drony są bardzo przydatne. Dwumetrowa roślina zasłania człowieka. Dron obmierza działkę i miejsca uszkodzone. Na podstawie widma widzialnego i niewidzialnego jest w stanie określić także rodzaj szkody. Jednak gdy potrzebna jest większa precyzja, człowiek jest niezbędny.

Szacowanie szkód w oparciu o zdjęcia satelitarne jest wsparciem przy likwidacji szkód suszowych.

Nawiązując właśnie do wspomnianych szkód suszowych – przeprowadziliście pilotażowy program dotyczący ryzyka suszy. Na czym dokładnie polegał i jakie są wnioski z pilotażu?

– Pilotaż polegał na sprawdzeniu możliwości obsługi i metod oceny strat spowodowanych suszą w zbożach. Wynik pilotażu nas zadowala, gdyż już po pierwszym sezonie wiemy, że zastosowane przez nas metody są właściwe, a wsparcie przywołanym wyżej monitoringiem satelitarnym jest niezbędnym elementem tego procesu.  

Jakie macie plany i wyzwania w obszarze likwidacji w 2020 r.?

– W 2020 planujemy dalej doskonalić procesy likwidacyjne. Zamierzamy przeprowadzić digitalizację niektórych z nich, co znacznie skróci czas realizacji wypłat odszkodowań. Mamy nadzieję, że spowoduje to jeszcze większe zadowolenie naszych klientów i będziemy mogli być ich partnerem w sukcesie i wtedy, kiedy mają problemy i nas potrzebują – czyli partnerem na całe życie.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

UOKiK: Tomasz Chróstny nowym prezesem

0
fot.: UOKiK
fot.: UOKiK

15 stycznia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) podał na stronie internetowej, że w naborze na stanowisko prezesa instytucji wybrano Tomasza Chróstnego, obecnego wiceprezesa Urzędu. Zastąpi on Marka Niechciała, który od lutego zasiądzie w zarządzie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG).

Tomasz Chróstny został powołany na stanowisko wiceszefa UOKiK 26 sierpnia 2019 roku. Do jego obowiązków należy ochrona konsumentów oraz przygotowanie Urzędu do zadań związanych z ograniczaniem zatorów płatniczych w gospodarce.

Przyszły prezes ukończył finanse i rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie oraz zarządzanie i inżynierię produkcji w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a także studia doktoranckie w Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH. W trakcie studiów odbył stypendium na kierunku inżynieria przemysłowa i mechaniczna w Vitus Bering University College.

Karierę zawodową rozpoczął, uczestnicząc w projektach z zakresu badania sprawozdań finansowych instytucji finansowych, wyceny przedsiębiorstw oraz wykrywania przestępstw i nadużyć finansowych. Przygotowywał też analizy ekonomiczne, rynkowe i sektorowe oraz prognozy gospodarcze.

Pracował w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a następnie w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, gdzie do 25 sierpnia 2019 roku pełnił funkcję dyrektora Departamentu Analiz Gospodarczych. Ponadto był przedstawicielem ministra właściwego ds. gospodarki w radzie naukowej Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Posiada doświadczenie dydaktyczne i badawcze – jest nauczycielem akademickim w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Na nowym stanowisku Tomasz Chróstny zastąpi Marka Niechciała, który 20 grudnia złożył dymisję z pełnionej obecnie funkcji. Tego samego dnia Rada UFG powołała go na członka zarządu Funduszu. Stanowisko, na którym Marek Niechciał będzie odpowiadał za realizację funkcji gwarancyjnych, zarówno dla sektora ubezpieczeniowego, jak i turystycznego, obejmie od 1 lutego 2020 roku.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Marsh: Świat w obliczu zmian klimatycznych i konfliktów politycznych

0

W najnowszym raporcie World Economic Forum „Global Risks Report 2020” za najpoważniejsze ryzyka długoterminowe uznano zagrożenia klimatyczne. Z kolei zagrożenia takie jak „konflikty gospodarcze” i „krajowa polaryzacja polityczna” uznano za najpoważniejsze ryzyka krótkoterminowe w 2020 roku. Dokument przestrzega przed turbulencjami geopolitycznymi i odejściem od multilateralizmu, które utrudniają przeciwstawianie się wspólnym, krytycznym zagrożeniom globalnym.

Autorzy dokumentu przewidują, że w 2020 roku nastąpi wzrost polaryzacji gospodarczej i politycznej. Ich zdaniem współpraca światowych liderów, przedsiębiorstw oraz decydentów politycznych jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, aby powstrzymać poważne zagrożenia dla naszego klimatu, środowiska, zdrowia publicznego i systemów technologicznych. W dokumencie zawarto też prognozę, według której w 2020 roku będziemy obserwować widoczne podziały krajowe i międzynarodowe oraz spowolnienie gospodarcze.

78% respondentów (750 światowych ekspertów i decydentów politycznych) spodziewa się w 2020 r. wzrostu ryzyka „konfliktów gospodarczych” i „krajowej polaryzacji politycznej”. Ich zdaniem niebezpieczeństwa te mogłyby okazać się katastrofalne w skutkach, szczególnie w sytuacji przeciwdziałania poważnym zagrożeniom, takim jak kryzys klimatyczny, utrata bioróżnorodności oraz zanik gatunków. Raport wskazuje na potrzebę dopasowania przez decydentów politycznych celów związanych z ochroną Ziemi do planów pobudzenia wzrostu gospodarczego – a firmom na uniknięcie potencjonalnych katastrofalnych strat poprzez dostosowanie się do celów naukowych.

Po raz pierwszy w 10-letniej historii raportu 5 największych globalnych zagrożeń pod względem prawdopodobieństwa wystąpienia dotyczy środowiska:

  1. Ekstremalne zjawiska pogodowe i spowodowane przez nie uszkodzenia mienia, infrastruktury czy utrata ludzkiego życia.
  2. Słabe dostosowanie się do zmian klimatycznych przez rządy oraz firmy.
  3. Szkody i katastrofy środowiskowe spowodowane działalnością człowieka, w tym przestępstwa przeciwko środowisku, takie jak wycieki ropy naftowej i skażenia radioaktywne.
  4. Utrata bioróżnorodności oraz załamanie ekosystemu (lądowego lub morskiego) z nieodwracalnymi konsekwencjami dla środowiska, skutkującymi wyczerpaniem się zasobów dla ludzkości i przemysłu.
  5. Katastrofy naturalne, takie jak trzęsienia ziemi, tsunami, erupcje wulkanów oraz burze geomagnetyczne.

Raport zwraca uwagę, że jeśli zainteresowane strony nie dostosują się do „dzisiejszej epokowej zmiany władzy” i turbulencji geopolitycznych, skończy się czas na sprostanie najpilniejszym gospodarczym, środowiskowym i technologicznym wyzwaniom. Sygnalizuje to również, że odpowiednie działania decydentów politycznych oraz przedsiębiorstw są bardzo potrzebne.

– Krajobraz polityczny stoi w obliczu podnoszenia się poziomu mórz i wybuchów pożarów. Jest to rok, w którym światowi liderzy muszą podjąć wspólne działania, aby naprawić oraz wzmocnić współpracę, nie tylko dla osiągnięcia krótkoterminowych korzyści, ale przede wszystkim w celu stawienia czoła głęboko zakorzenionym zagrożeniom – zauważa Břrge Brende, President of the World Economic Forum.

W dokumencie podkreślono, że myślenie systemowe jest konieczne, aby przeciwstawić się nadciągającym zagrożeniom geopolitycznym i środowiskowym, w innym wypadku mogą zostać one niezauważone. Tegoroczna publikacja koncentruje się wyraźnie na skutkach rosnącej nierówności społecznej, lukach w zarządzaniu technologią czy w systemie opieki zdrowotnej.

John Drzik, Chairman of Marsh & McLennan Insights, zwraca uwagę: – Na firmach spoczywa coraz większa presja ze strony inwestorów, organów regulacyjnych, klientów i pracowników, by wykazały się one odpornością na postępujące zmiany klimatyczne. Postęp naukowy sprawił, że obecnie zagrożenia klimatyczne można modelować z większą dokładnością i włączyć do zarządzania ryzykiem i tworzenia biznesplanów. Ostatnie głośne wydarzenia, jak niedawne pożary w Australii i Kalifornii, zwiększają presję wiszącą nad przedsiębiorstwami, aby reagowały na widoczne zmiany klimatyczne, jednocześnie zmagając się z poważnymi zagrożeniami geopolitycznymi i odnoszącymi się do cyberbezpieczeństwa.

W raporcie przedstawiono, w jaki sposób osoby urodzone po 1980 roku postrzegają różne zagrożenia. Dla osób z tej grupy wiekowej ryzyka środowiskowe stanowią poważne zagrożenia zarówno w krótkiej, jak i długiej perspektywie. Blisko 90% z nich jest zdania, że „ekstremalne fale upałów”, „niszczenie ekosystemów” czy „wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie człowieka” ulegną pogorszeniu w 2020 r., w porównaniu do odpowiednio 77%, 76% i 67% wśród pozostałych grup wiekowych respondentów. Uważają ponadto, że wpływ zagrożeń środowiskowych do 2030 r. będzie coraz bardziej katastrofalny w skutkach.

Raport podkreśla, że działalność człowieka spowodowała już utratę 83% wszystkich gatunków dzikich ssaków i połowy roślin. Peter Giger, Group Chief Risk Officer, Zurich Insurance Group, podkreśla pilną potrzebę szybkiego dostosowania się, aby uniknąć najgorszych oraz nieodwracalnych w skutkach zmian klimatycznych oraz podjęcia działań mających na celu ochronę różnorodności biologicznej naszej planety. – Zróżnicowane biologicznie ekosystemy wychwytują ogromne ilości dwutlenku węgla i zapewniają ogromne korzyści ekonomiczne, które szacuje się na 33 bilionów dolarów rocznie, czyli równowartość łącznego PKB Stanów Zjednoczonych i Chin. Istotnym jest, aby firmy i decydenci polityczni przeprowadzali szybsze przejście na gospodarkę niskoemisyjną oraz bardziej zrównoważone modele biznesowe. Już teraz obserwujemy upadające firmy w wyniku niedostosowania ich strategii do zmieniających się preferencji klientów. Ryzyko przejścia jest realne i każdy musi w tym uczestniczyć, aby je złagodzić. To nie jest tylko imperatyw gospodarczy, to po prostu właściwe podejście – twierdzi ekspert.

Artur Grześkowiak, prezes Marsh Polska, dodaje: – Biznes musi być czujny wobec najpilniejszych problemów globalnych i związanych z nimi pojawiających się zagrożeń. Firmy powinny przewidywać ryzyko – m.in. operacyjne czy w zakresie utraty reputacji – które nasila się w związku z rosnącymi niepokojami społecznymi na świecie. Istotne jest także rozpoznanie prawdopodobieństwa zmian strukturalnych w otoczeniu handlowym i inwestycjach technologicznych – i odpowiednie dostosowanie do tego prowadzonych działalności. Przepisy dotyczące ochrony danych i inwestycji zagranicznych w technologie krytyczne prawdopodobnie zostaną jeszcze bardziej zaostrzone – widzieliśmy już te trendy w UE, USA, Chinach i Japonii.

Jego zdaniem do kluczowych wyzwań dla polskich przedsiębiorstw warto dodać konieczność wdrażania nowych regulacji, zmieniający się rynek pracy, ale też rozwój nowych technologii. Ekspert podkreśla, że obserwowane od kilku lat zmiany klimatyczne wymagają odpowiedniego podejścia również ze strony biznesu – firmy intensyfikują swoje strategie w zakresie społecznej odpowiedzialności, promując zachowania wspierające m.in. ochronę i dbanie o środowisko, czy też organizując i wolontariat pracowniczy w tym obszarze.

– Biorąc pod uwagę nowe wyzwania, przedsiębiorstwa będą musiały znaleźć właściwe podejście na poziomie zarządów – omówić złożone zagrożenia strategiczne i włączyć je do swojego procesu decyzyjnego – podsumowuje.

Respondenci badania zostali poproszeni o ocenę prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia w ciągu następnych 10 lat oraz stopień dotkliwości jego skutków na poziomie globalnym, gdyby wystąpiły.

TOP 5 ZAGROŻEŃ pod względem prawdopodobieństwa wystąpienia w ciągu następnych 10 lat:

  1. Ekstremalne zjawiska pogodowe (np. powodzie, burze, etc.)
  2. Słabe dostosowanie się do zmian klimatycznych
  3. Katastrofy naturalne (np. trzęsienia ziemi, tsunami, erupcje wulkanów, burze geomagnetyczne)
  4. Utrata bioróżnorodności oraz załamanie ekosystemu
  5. Szkody i katastrofy środowiskowe spowodowane działalnością

TOP 5 ZAGROŻEŃ z uwagi na dotkliwość skutków przez następne 10 lat:

  1. Słabe dostosowanie się do zmian klimatycznych
  2. Broń masowego rażenia
  3. Utrata bioróżnorodności oraz załamanie ekosystemu
  4. Ekstremalne zjawiska pogodowe (np. powodzie, burze, etc.)
  5. Kryzys wodny

Respondenci zostali także poproszeni o ocenę wzajemnych powiązań między parami globalnych zagrożeń.

TOP 5 ZAGROŻEŃ pod względem współzależności

  1. Ekstremalne zjawiska pogodowe + słabe dostosowanie się do zmian klimatycznych
  2. Cyberataki + zakłócenia działania krytycznej infrastruktury IT
  3. Wysokie bezrobocie strukturalne lub niedozatrudnienie + dotkliwe konsekwencje postępu technologicznego
  4. Utrata bioróżnorodności oraz załamanie ekosystemu + słabe dostosowanie się do zmian klimatycznych
  5. Kryzys żywnościowy + ekstremalne zjawiska pogodowe

Zagrożenia krótkoterminowe: odsetek respondentów, którzy uważają, że poniższe ryzyka przybiorą na sile w 2020 r.

  1. Konflikty gospodarcze = 78,5%
  2. Krajowa polaryzacja polityczna = 78,4%
  3. Ekstremalne fale upałów = 77,1%
  4. Niszczenie zasobów naturalnych = 76,2%
  5. Cyberataki: infrastruktura = 76,1%

O raporcie:

Raport Global Risks Report jest częścią inicjatywy Global Risks Initiative, która zrzesza interesariuszy w celu opracowania zrównoważonych oraz zintegrowanych rozwiązań dla najważniejszych wyzwań we współczesnym świecie. Raport został opracowany dzięki wsparciu rady World Economic Forum’s Global Risks Advisory Board, a także stałej współpracy z partnerami strategicznymi: Marsh & McLennan Companies, Zurich Insurance Group i autorytetami akademickimi z Oxford Martin School (University of Oxford), the National University of Singapore, oraz Wharton Risk Management and Decision Processes Center (University of Pennsylvania).

(AM, źródło: Marsh)

Analizy Online: Ponad 70 mln zł aktywów w PPK na koniec roku

0

Powoli rosną aktywa zgromadzone w PPK. Ze wstępnych danych zgromadzonych przez Analizy Online (AO) wynika, że na koniec grudnia 2019 r. fundusze zdefiniowanej daty działające w ramach Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK) zarządzały 73 mln zł.

Najwyższymi aktywami może pochwalić się PKO TFI, które przyjęło pierwsze wpłaty do Planów w sierpniu ubiegłego roku. Na koniec 2019 r. ich wartość osiągnęła poziom 27,5 mln zł. Kolejne dwa miejsca zajęły Nationale-Nederlanden PTE, które zgromadziło 11,3 mln zł, oraz NN Investment Partners TFI (10,3 mln zł). Czwarte miejsce zajęło TFI PZU z aktywami rzędu 8,7 mln zł. Pozostałe firmy nie przekroczyły poziomu 4 mln zł zgromadzonych aktywów.

W grudniu miały też miejsce pierwsze wypłaty z PPK. Z danych zebranych przez AO wynika, że wyniosły one ok. 8 tys. zł.

(AM, źródło: Analizy Online)

Generali Investments TFI: Obniżka pierwszej wpłaty na IKE i IKZE

0

Wraz z rozpoczęciem nowego roku Generali Investments TFI dokonało zmian w ofercie produktów emerytalnych. W ich ramach do 100 zł obniżona została minimalna wysokość pierwszej wpłaty na rachunki otwierane za pośrednictwem towarzystwa.

– Nasze fundusze dostępne w ramach IKE i IKZE od wielu lat wypracowują bardzo dobre wyniki. To efekt szczegółowo zaplanowanych działań i konsekwentnie realizowanej filozofii inwestycyjnej. Jesteśmy dumni z tych rozwiązań i zależy nam, aby coraz większe grono osób mogło z nich korzystać, oszczędzając na emeryturę i zapewniając sobie bezpieczeństwo finansowe na przyszłość. Dlatego zdecydowaliśmy się zmniejszyć wysokość pierwszej wpłaty do 100 zł – mówi Kazimierz Fedak, członek zarządu Generali Investments TFI odpowiedzialny za sprzedaż, marketing i rozwój produktów.

W Generali Investments TFI klienci mogą wybrać jeden z trzech wariantów inwestowania: od bezpiecznego, gdzie 90% portfela stanowią papiery dłużne, poprzez umiarkowany, do dynamicznego z większym udziałem akcji. Istnieje też możliwość skomponowania indywidualnej strategii, w której to klient samodzielnie może wybrać listę funduszy, w które inwestuje. 

– Mamy nadzieję, że obniżenie pierwszej wpłaty na IKE i IKZE będzie kolejnym argumentem ułatwiającym podjęcie decyzji o samodzielnym długoterminowym oszczędzaniu. Wystarczą nawet małe kwoty, które wpłacane systematycznie, po latach mogą okazać się istotnym uzupełnieniem emerytury wypłacanej przez ZUS – dodaje Kazimierz Fedak.

(AM, źródło: Generali)

18,148FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie