Blog - Strona 1387 z 1394 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1387

Premia za zawarcie umowy jest bezzwrotna

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że firma wpłacająca środki na rachunek konsumenta w ramach premii dla niego, nie może żądać zwrotu tych pieniędzy nawet w razie likwidacji polisy. SA stwierdził, że żądanie zwrotu nienależnego świadczenia jest niezasadne, skoro świadczący nie był do niego zobowiązany, a spełnienie świadczenia nie nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu, lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Wyrok, którego uzasadnienie opublikowano w grudniu ubiegłego roku, został wydany w sporze posiadaczki dwóch polis z UFK z ubezpieczycielem. Kobieta otrzymała od zakładu premię za zawarcie umowy, a jej wartość została doliczona do kwoty rachunku i inwestowana wraz ze składkami. Przy przedterminowym rozwiązaniu umowy ubezpieczenia towarzystwo oprócz opłaty likwidacyjnej potrąciło też kwotę premii. Sprawa trafiła na drogę sądową. Zarówno Sąd Okręgowy, jak i Apelacyjny uznały, że choć premia była świadczeniem nienależnym, to kobieta powinna otrzymać pieniądze. Ubezpieczyciel nie tylko dobrowolnie zaoferował jej świadczenie niewynikające z umowy, ale też nie zastrzegł jego zwrotu w razie zerwania polisy. Zakład nie ma zatem podstawy prawnej do domagania się pieniędzy. Sylwia Zaborska, prawniczka w Grupie Prawnej Togatus, uważa, że wyrok jest szczególnie istotny z punktu widzenia ochrony konsumentów jako słabszej strony umowy.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 14 stycznia, Patryk Słowik „Bonus od ubezpieczyciela nie podlega zwrotowi”

https://edgp.gazetaprawna.pl/…

 (AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Mondial Assistance: Bezpiecznie podczas ferii

0

W związku z rozpoczęciem sezonu ferii zimowych Mondial Assistance przypomina wyjeżdżającym np. na narty czy snowboard, że wykupienie ubezpieczenia dopasowanego do uprawianej aktywności jest niezbędne. Polisa zagwarantuje pokrycie kosztów ewentualnego leczenia, wyjazdu ambulansu oraz helikoptera ratunkowego.

– Pamiętajmy, że w popularnych wśród Polaków Włoszech, Czechach, Słowacji i Austrii za koszt akcji ratunkowej płaci poszkodowana osoba. Jeśli zdarzy się tak, że interwencja wymaga wykorzystania helikoptera ratunkowego, opłata może wynieść nawet kilka tysięcy euro. Dlatego tak ważne jest, aby wyjeżdżając w góry, zadbać o nasze bezpieczeństwo, kupując polisę. W wybranym ubezpieczeniu, oprócz zakresu, ważna jest wysokość sumy kosztów leczenia, które objęte są polisą. Oczywiście najważniejsze jest, aby wybrać polisę zawierającą stosowną zwyżkę dla narciarzy, która często określana jest jako zwyżka dla sportów wysokiego ryzyka, do których ubezpieczyciele zaliczają narty i snowboard – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Mondial Assistance.

Ekspert zwraca uwagę, że samo posiadanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego nie wystarcza, gdyż EKUZ zapewnia tylko taki zakres wsparcia, jaki oferowany jest mieszkańcom danego kraju, a ratownictwo na stoku do niego nie należy. Poszkodowany turysta bez polisy zapłaci nie tylko za akcję ratowników, lecz również za niektóre badania, zabiegi czy inne świadczenia w szpitalu. Po jego stronie będzie też opłacenie w razie konieczności transportu medycznego do kraju. NFZ pokryje związany z tym wydatek tylko w sytuacji, gdy koszt leczenia za granicą będzie przewyższał koszty transportu do Polski i leczenia w kraju.

– W każdym sezonie zimowym pomagamy osobom, które zostały zmuszone do skorzystania z helikoptera ratunkowego, za który NFZ nie zwraca pieniędzy. Zdarza się, że poszkodowanej osoby nie da się ewakuować w inny sposób. Dodatkowo karta pokrywa jedynie koszt leczenia w placówkach, które mają podpisaną umowę z odpowiednikiem naszego NFZ i robi to na zasadach obowiązujących w danym kraju. W niektórych z nich może to oznaczać konieczność np. częściowej dopłaty do świadczeń – dodaje Piotr Ruszowski.

Poza organizacją wizyt lekarskich, pobytu w szpitalach i transportu medycznego firmy assistance w ramach ubezpieczenia turystycznego zapewniają również szereg innych świadczeń,  m.in. zakup potrzebnych leków, organizację opieki nad dzieckiem w czasie pobytu rodzica w szpitalu, transport do domu pozostałych członków rodziny czy zapewnienie pomocy tłumacza albo kontynuacji podróży dla całej rodziny, jeśli stan zdrowia poszkodowanego uległ poprawie. W przypadku wyjazdów na narty polisa obejmie sprzęt narciarski i bagaż, a także zwróci podróżnym wydatki poniesione na karnety, jeśli ze względu na stan zdrowia nie będą mogli z nich skorzystać.

(AM, źródło: Mondial Assistance)

UE: Mniej niż połowa podróżnych zna prawa pasażerów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z badania Eurobarometr na temat praw pasażerów w Unii Europejskiej wynika, że 43% obywateli UE korzystających w ciągu ostatnich 12 miesięcy z transportu lotniczego, kolejowego transportu pasażerskiego na duże odległości, autokarowego/autobusowego oraz morskiego wie, że UE ustanowiła prawa pasażerów – poinformowała 13 stycznia Komisja Europejska.

32% respondentów wie, że w UE istnieją prawa pasażerów podróżujących samolotem, koleją, autokarem czy autobusem lub statkiem czy promem. Jedynie 14% wie o przysługujących im prawach w transporcie lotniczym, 8% – w transporcie kolejowym, 5% – w transporcie autokarowym lub autobusowym i 3% – w transporcie morskim (statkiem lub promem). W prawach pasażerów lepiej orientują się respondenci, którzy korzystali co najmniej z jednego z wyżej wymienionych środków transportu (43% w porównaniu z 32%).

Odsetek podróżnych, którzy mają poczucie, że przed podróżą zostali dobrze poinformowani o przysługujących im prawach przez przedsiębiorstwa transportowe, kształtuje się różnie w zależności od środka transportu. W przypadku pasażerów podróżujących samolotem wynosi on 40%, statkiem lub promem – 29%, koleją i autokarem czy autobusem – po 26%. Odsetek ten jest nawet mniejszy w przypadku informacji otrzymanych w czasie podróży lub po jej zakończeniu. 

Respondenci, których podróż samolotem została zakłócona, skarżyli się częściej niż pasażerowie korzystający z innych środków transportu: skargi złożyło 37% pasażerów podróżujących samolotem wobec 26% pasażerów podróżujących autobusem lub autokarem, 24% koleją i 18% statkiem lub promem. Wśród podróżujących, których podróż został zakłócona, lecz którzy nie złożyli oficjalnej skargi (72%), najczęstszym powodem takiej decyzji było przekonanie, że nie miało to sensu (45%) albo że kwota była ich zdaniem zbyt mała (25%).

W przypadku 53% podróżnych, którym w ciągu ostatnich 12 miesięcy przydarzyły się zakłócenia podczas podróży samolotem, linie lotnicze zaoferowały pewną formę pomocy (albo posiłek i napoje, albo lot alternatywny, zwrot kosztów, rekompensatę finansową, zakwaterowanie itp.), niezależnie od tego, czy pasażerowie złożyli skargę, czy też nie. Tylko 43% ankietowanych podróżujących koleją i 38% podróżujących autokarem lub autobusem, statkiem lub promem odpowiedziało, że przedsiębiorstwa transportowe zaoferowały im pomoc, gdy doszło do zakłóceń podczas podróży.

55% respondentów, którzy złożyli skargę w przedsiębiorstwach transportowych na zakłócenia, stwierdziło, że są zadowoleni z tego, jak ich skarga została rozpatrzona, natomiast tylko 37% badanych, którym przydarzyły się zakłócenia podczas podróży, przyznało, że byli zadowoleni ze sposobu, w jaki przedsiębiorstwo transportowe poinformowało ich o procedurach składania skargi.

81% badanych, którzy w pewnym momencie poprosili o wsparcie dla osoby z niepełnosprawnościami lub o ograniczonej mobilności (8%), powiedziała, że jest zadowolona z odpowiedzi udzielonej przez przedsiębiorstwo transportowe. Odsetek ten był mniejszy wśród respondentów korzystających z więcej niż jednego środka transportu (60%).

Komisarz ds. transportu Adina Vălean powiedziała: – Unia Europejska to jedyny obszar na świecie, gdzie obywatele cieszą się ochroną w postaci pełnego zestawu praw pasażerów. Prawa te należy jednak lepiej poznać. Muszą one być bardziej zrozumiałe, a ich egzekwowanie musi być łatwiejsze. Unijne przepisy powinny również zapewniać pasażerom i przedsiębiorstwom większą pewność prawa. Dlatego Komisja zaproponowała modernizację praw pasażerów korzystających z transportu lotniczego i kolejowego. Teraz Rada i Parlament Europejski muszą prędko osiągnąć porozumienie w sprawie tych praw i dopilnować, aby osoby podróżujące w UE miały skuteczną ochronę.

Wyniki badania zostaną wykorzystane w trakcie dwóch trwających obecnie procedur ustawodawczych dotyczących praw pasażerów w transporcie kolejowym i lotniczym, a także w trakcie ocen praw pasażerów podróżujących autokarem i autobusem, statkiem i promem oraz praw pasażerów z niepełnosprawnościami lub o ograniczonej mobilności korzystających z transportu lotniczego. W tym kontekście uwzględniony zostanie również dostęp tych pasażerów, a także innych podróżnych do transportu multimodalnego.

O badaniu:

Badanie przeprowadzono w dniach 19 lutego – 4 marca 2019 r., a na pytania odpowiedziało 27 973 obywateli UE.

(AM, źródło: Komisja Europejska)

Ukraina: Rząd wypłaci odszkodowania bliskim ofiar katastrofy w Iranie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rząd Ukrainy wypłaci odszkodowania bliskim ofiar katastrofy zestrzelonego w Iranie samolotu linii Ukrainian International Airlines (UIA) i udzieli pomocy prawnej w uzyskaniu odszkodowań od ubezpieczycieli i władz irańskich – oświadczył szef ukraińskiego rządu Ołeksij Honczaruk.

– Państwo ukraińskie udzieli rodzinom ofiar wszechstronnego wsparcia prawnego i finansowego. Wiemy, że linie UIA podjęły decyzję o odszkodowaniach dla rodzin załogi, która zginęła w tej tragedii. Skontrolujemy także wypłacanie odszkodowań od ubezpieczycieli – powiedział w opublikowanym w sobotę nagraniu wideo.

Honczaruk zapowiedział, że rodziny osób, które zginęły w katastrofie, otrzymają odszkodowanie w wysokości 200 tys. hrywien, co jest równowartością prawie 32 tys. złotych – podał stooq.pl za PAP.

Boeing 737-800 ukraińskich linii UIA, odbywający regularny rejs z Teheranu do Kijowa, rozbił się w stolicy Iranu w środę rano. W katastrofie zginęło 176 osób.

Więcej:

https://stooq.pl/…

(AM, źródło: stooq.pl, PAP)

Odc. 99 – Noworoczny niezbędnik dyrektora sprzedaży

0

Co każdy dyrektor sprzedaży powinien mieć w swoim planie? W tym odcinku podcastu ubezpieczeniowego „Rozmowy bez Asekuracji” gościem jest Robert Zagata, menedżer z 40-letnim doświadczeniem, z czego 31 w ubezpieczeniach. W latach 2012-2018 współtworzył firmę Prudential Polska, gdzie kierował sprzedażą i należał do Komitetu Wykonawczego.

Z audycji dowiecie się:

  • jaki jest niezbędny punkt wyjścia do dobrego planu szefa sprzedaży
  • czy dobre planowanie to tylko cyfry
  • o czym dyrektorzy najczęściej zapominają
  • co powinno się znaleźć w planie tygodnia dyrektora sprzedaży
  • czy plany należy zmieniać w trakcie roku
  • jakie umiejętności powinni rozwijać dyrektorowie sprzedaży
  • czy dyrektor sprzedaży potrzebuje mentora?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Gala Człowiek Roku Ubezpieczeń 2019

0

W piątek 10 stycznia 2020 roku w hotelu Mamaison Le Regina w Warszawie odbyła się uroczysta gala wręczenia nagrody Człowiek Roku Ubezpieczeń 2019. „Gazeta Ubezpieczeniowa” przyznała ten tytuł już po raz 18. Tegoroczny laureat to Peter Grudniak, prezes i właściciel agencji Ergo Pro. Po raz pierwszy w historii tytułu nagroda przypadła agentowi ubezpieczeniowemu.

Gala tradycyjnie była spotkaniem przedstawicieli całego rynku. Zaproszenie dr Bożeny Dołęgowskiej-Wysockiej (wydawcy) i Aleksandry Wysockiej (redaktor naczelnej) przyjęli m.in. prof. Tadeusz Szumlicz (Człowiek Roku Ubezpieczeń 2005), Adam Sankowski – prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych (Człowiek Roku Ubezpieczeń 2007), Jacek Kliszcz – przewodniczący Komisji Eksperckiej do spraw przeciwdziałania patologii rynku pośrednictwa ubezpieczeniowego (Człowiek Roku Ubezpieczeń 2011), Roger Hodgkiss – członek zarządu Generali (Człowiek Roku Ubezpieczeń 2014), Mariusz Wichtowski – prezes Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Człowiek Roku Ubezpieczeń 2015), Łukasz Zoń – prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych (Człowiek Roku Ubezpieczeń 2017).

W spotkaniu uczestniczyli także: Andrzej Maciążek – wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, Robert Zapotoczny – prezes PFR Portal PPK, Małgorzata Kaniewska – prezes Polskiej Izby Brokerów, Krystyna Krawczyk – dyrektor Biura Rzecznika Finansowego oraz Sylwia Lendzion z Obiektywnego Forum Agentów. List gratulacyjny przesłała dyrektor Katarzyna Przewalska z Ministerstwa Finansów.

Gratulując tegorocznemu laureatowi, goście podkreślali jego wieloletnie zaangażowanie w budowanie świadomości emerytalnej Polaków i zachęcanie ich do długoterminowego oszczędzania oraz etyczne podejście do biznesu agencyjnego. Adam Sankowski przypomniał rolę Petera Grudniaka i jego struktury w akcji zbierania podpisów na rzecz inicjatywy obywatelskiej RAZEM, propagującej ulgi podatkowe dla osób oszczędzających na IKZE (udało się zebrać ponad 130 tys. podpisów w 90 dni).

Peter Grudniak nie ukrywał wzruszenia. Podziękował w pierwszej kolejności swoim współpracownikom, którzy od wielu lat współtworzą sukces Ergo Pro. – Bez was by mnie tu nie było – podkreślił.

Wieczór był okazją do wielu rozmów o ubezpieczeniach. Spotkanie podsumował Mariusz Wichtowski: – Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy ważnymi elementami tego rynku. Bez agentów i brokerów nie byłoby klientów. Bez ubezpieczycieli nie byłoby produktów. A bez klientów nie byłoby ani ubezpieczycieli, ani pośredników. Wszyscy jesteśmy sobie nawzajem potrzebni!

Fotorelacja z Gali ukazała się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 3/2020 z datą wydawniczą 20 stycznia 2020 r.

Aleksandra E. Wysocka

Dotychczasowi laureaci nagrody Człowiek Roku Ubezpieczeń:

2002 – Stanisław Rogowski, Rzecznik Ubezpieczonych

2003 – Jan Monkiewicz, profesor, Politechnika Warszawska

2004 – Tomasz Mintoft-Czyż, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń

2005 – Tadeusz Szumlicz, profesor, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

2006 – Franz Fuchs, dyrektor generalny Vienna Insurance Group w Polsce

2007 – Adam Sankowski, prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych

2008 – Jerzy Handschke, profesor, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu

2009 – Piotr Narloch, prezes zarządu Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych

2010 – Andrzej Klesyk, prezes zarządu Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń SA

2011 – Jacek Kliszcz, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych

2012 – Paweł Dangel, prezes zarządów TUiR Allianz Polska S.A. i TUiR Allianz Życie Polska S.A.

2013 – Józef Zych, marszałek senior Sejmu VII kadencji, doradca PIU

2014 – Rodger Hodgkiss, prezes zarządu Link4 Towarzystwo Ubezpieczeń SA

2015 – Mariusz Wichtowski, prezes Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

2016 – Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy

2017 – Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych

2018 – Andrea Simoncelli, prezes zarządu spółek ubezpieczeniowych Generali w Polsce

2019 – Peter Grudniak, właściciel i prezes Ergo Pro

Rozmowa z Peterem Grudniakiem – Człowiekiem Roku Ubezpieczeń 2019: https://gu.com.pl/rozmowa-tygodnia/ergo-pro-silni-dynamiczni-zyczliwi/

Więcej o tegorocznych nagrodach WYDARZENIA ROKU 2019: https://gu.com.pl/rynek-ubezpieczen/wydarzenia-roku-2019/

ERGO Pro – silni, dynamiczni, życzliwi

0

Rozmowa z Peterem Grudniakiem, prezesem firmy dystrybucyjnej ERGO Pro, Człowiekiem Roku Ubezpieczeń 2019

Bożena M. Dołęgowska-Wysocka, Aleksandra E. Wysocka: – Panie Prezesie, znamy się od 15 lat. Chyba tylko jeden raz opuściłyśmy Wasze zimowe i letnie konwencje. Towarzyszyłyśmy zmianom nazwy, ale przede wszystkim, widziałyśmy ciągłość i Pana niespożytą energię w kierowaniu tym niełatwym biznesem. Cieszymy się, że spotykamy się dzisiaj i rozmawiamy w takich miłych okolicznościach. J

Peter Grudniak: – Przede wszystkim dziękuję za to wspaniałe wyróżnienie i tytuł, który został mi przez Państwa przyznany, Człowieka Roku Ubezpieczeń 2019. To wielki zaszczyt i wielka radość. Przewodzę spółce dystrybucyjnej, firmie, która nie może równać się z zakładami ubezpieczeń ani swoją wielkością, ani potencjałem. Mam tego świadomość. Mam również pokorę wobec branży i tych wszystkich wybitnych osób, które w minionych latach odbierały tytuł Człowieka Roku Ubezpieczeń. Jestem jednak dumny, że zostałem wyróżniony jako człowiek sprzedaży, jako prezes firmy, która codziennie, poprzez bezpośredni kontakt agenta, zabezpiecza Polaków od następstw wielu zdarzeń. Nasza praca napawa mnie radością i cieszę się, że jej sens dostrzegła „Gazeta Ubezpieczeniowa”. Dziękuję.

Panie Prezesie. Jak wyglądał rynek multiagencyjny w 2000 r. i będzie wyglądał w 2020 roku? – co się zmieniło, co pozostało niezmienione z Pana perspektywy?

– Pracuję w Polsce od 20 lat. W tym roku ERGO Pro będzie obchodziło swój jubileusz. Przez te lata zmieniło się bardzo wiele. Po pierwsze Polska – jako kraj – bardzo się rozwinęła. Jesteśmy dojrzalsi, wzrosła świadomość ubezpieczeniowa, dostrzegamy też konieczność gromadzenia oszczędności na czas emerytury. Dwadzieścia lat temu klienci nie mieli takiej wiedzy o ekonomicznych aspektach swojego życia, jaką mają dziś. Oczywiście, wciąż należy upowszechniać ten temat, wskazywać dobre wzorce, chwalić liczne inicjatywy edukacyjne, ale w porównaniu z początkiem tego milenium jest o niebo lepiej. Także w aspekcie dystrybucji ubezpieczeń.

Dzisiejsi agenci są lepiej przygotowani do swojej pracy, mają większą wiedzę, narzędzia, szeroki dostęp do specjalistycznych szkoleń, są także konkretne regulacje prawne, które porządkują rynek sprzedaży ubezpieczeń. Natomiast dziś mamy również inne wyzwania niż dwadzieścia lat temu. Postępuje szybka digitalizacja świata ubezpieczeń, pojawiają się nowe narzędzia, nowe sposoby pracy z klientem, które niesłychanie przeobrażają nasz rynek i będą na niego wpływać przez następne lata. Kolejna kwestia to konsolidacja biznesu. Dotychczasowi mali gracze nie są często w stanie spełnić obecnych wymogów ustawowych, organizacyjnych, przeprowadzić koniecznych zmian technologicznych. Taka sytuacja sprzyja konsolidacji, łączeniu biznesów.

Sięgnijmy nieco w przeszłość. Czego nauczył się Pan podczas lat spędzonych na rynku niemieckim?

Z ERGO jestem związany od 30 lat, a z samą branżą ubezpieczeniową jeszcze dłużej. Zaczynałem jako agent i kierownik tworzonej przeze mnie struktury sprzedaży. Zawsze powtarzam, że w ciągu tych kilkudziesięciu lat kariery wiele nauczyłem się od ERGO. Otrzymałem solidną, specjalistyczną wiedzę, unikalny – bo wypracowany w dawnej hamburskiej Centrali ERGO – know-how. Zyskałem naprawdę cenne doświadczenia w wielu obszarach. To dzięki ERGO wiem, jak funkcjonuje nowoczesna sieć dystrybucyjna, jak działa marketing sieciowy, jakie są aspekty prawne naszej działalności. Wiem także, jak niezwykle istotny jest serwis klienta oraz firmowy compliance. 

Samodzielnie – bez wiedzy z ERGO – nie byłbym w stanie zbudować takiej spółki. Na niemieckim rynku ubezpieczeń istnieje znacznie większa konkurencja niż w Polsce. Zagęszczenie biznesów zmusza do szukania kreatywnych rozwiązań i do opracowywania indywidualnych strategii sprzedaży. To podejście zachowałem z czasów w pracy w Niemczech. To nic, że rodzimy rynek nie jest tak mocno nasycony i że teoretycznie jest na nim więcej przestrzeni do działania. Moim zadaniem jest budowanie firmy, której dynamika odpowiada temu, czego aktualnie rynek wymaga, oraz temu, czego będzie wymagał za kilka lat.

Czego Pan się osobiście nauczył jako szef dużej struktury sprzedażowej w ciągu ostatnich 20 lat?

–Jak Panie wiedzą, dystrybucja jest niezwykle dynamiczną strukturą. Dlatego należy otaczać się takimi ludźmi, którzy zachowują w sobie podobną dynamikę, siłę życia, entuzjazm. Osobami, które wierzą w swój rozwój, pragną robić i dawać innym coś wartościowego. Takie osoby napędzają pozytywne zmiany, są inspirujące, stanowią przykład dla innych.

Proszę mnie dobrze zrozumieć, nie mówię o „nakręconych wariatach”, którzy gonią za źle pojętym sukcesem. Mówię o ludziach, którzy reagują na zmiany w świecie i chcą być jego twórczą częścią. Tym samym współtworzą również nasz biznes. Z tego właśnie powodu staram się otaczać inspirującymi ludźmi. Każdy biznes opiera się przecież na ludziach, dlatego jedynie wiedza związana z ludźmi jest naprawdę wartościowa. Po 20 latach mogę powiedzieć, że jestem uzależniony od tej pracy, a przyczyną uzależnienia są wspaniali ludzie, z którymi tworzę biznes. 

Firma kilkakrotnie zmieniała markę, a teraz również właściciela. Jak przy tylu zmianach udało się zachować ciągłość organizacji?

– W gruncie rzeczy to bardzo proste. Są dwie rzeczy, o których należy pamiętać. Pierwsza z nich to wspólna kultura organizacyjna. Biznes ERGO Pro wyrósł z ERGO i choć zmieniał swoją nazwę, to jednak działał w oparciu o te same wartości, zasady, te same wewnętrzne regulacje. Innymi słowy ciągłość firmy była i jest wynikiem zdrowych i silnie zakorzenionych podstaw. A druga kwestia to ludzie. Mam to szczęście, że współpracuję z osobami, które nie tylko rozumieją kierunki obieranych zmian, ale również podchodzą do nich z wieloma nadziejami. Tak więc zmiany – które nawiasem mówiąc są zupełnie normalnym procesem w każdym biznesie – przeprowadzamy w oparciu o silny kręgosłup organizacji, który współtworzą ludzie i kultura. Oczywiście, aby był on silny, w minionych 20 latach musieliśmy o niego stale dbać i reagować na każdy niepokojący sygnał.

Czy po ostatnich zmianach pozostaniecie wyłącznym dystrybutorem produktów ERGO, czy rozważacie poszerzenie oferty?

– Odkąd zostałem właścicielem ERGO Pro, mamy większą swobodę w działaniu. Procesy decyzyjne znacznie przyspieszyły i możemy skuteczniej wdrażać autorskie pomysły. Teoretycznie możemy współpracować z każdym towarzystwem ubezpieczeniowym w kraju i nie jest wykluczone, że sięgniemy po produkty innych ubezpieczycieli. Jednak przed podpisaniem umowy kupna ERGO Pro dość dobrze rozejrzałem się po rynku i doszedłem do wniosku, że oferta ERGO Hestii jest naprawdę znakomita.

Kolejna sprawa to relacje. Często podkreślam, że w biznesie są one wręcz kluczowe. W przypadku ERGO Hestii wiem, że mogę liczyć na wiarygodnego i sprawdzonego partnera. Pracujemy ze sobą niemal od początku mojej kariery w Polsce i mam wrażenie, że ta współpraca ma jeszcze duży niezagospodarowany potencjał. Nad jego wykorzystaniem będziemy na pewno pracować. Przede wszystkim w zakresie szerszej sprzedaży produktów majątkowych. Dzisiaj „majątek” stanowi małą część biznesu ERGO Pro, ale już za kilka lat może być jego ważną częścią. Obecnie wprowadzamy również produkty inwestycyjne, które nie są związane z ubezpieczeniami. Mówię tu na przykład o inwestycjach gruntowych.

Jaki potencjał widzicie w produktach emerytalnych na polskim rynku? Jak Wasze rozwiązanie wpisuje się w trendy demograficzne i świadomość Polaków?

– Rynek prywatnych zabezpieczeń emerytalnych będzie atrakcyjny tak długo, jak długo państwo nie będzie mogło zapewnić obywatelom godnych świadczeń. Historia i obecne realia pokazują, że tak się już nie stanie. Według prognoz ZUS stopa zastąpienia w Polsce w kolejnych latach będzie coraz niższa, co w konsekwencji – nawet przy rosnących płacach – przełoży się na niskie emerytury.

Temat ten zresztą jest „gorący” od wielu lat. Wszyscy w branży znamy przyczynę problemu i jego złożoność. Wielokrotnie dyskutowaliśmy o nim w mediach, nagłaśnialiśmy kwestie związane z konsekwencjami zmian demograficznych, podwyższenia lub obniżenia wieku emerytalnego. Na wiele spraw nie mamy wpływu, ale możemy zaoferować Polakom dodatkowe zabezpieczenie na czas emerytury. Nieskromnie przyznam, że nasz Eventus Duo należy do jednych z najlepszych tego typu produktów na rynku, który ciągle budzi ciekawość innych ubezpieczycieli, a nas pozytywnie wyróżnia.

Jeśli chodzi zaś o świadomość „problemu emerytalnego” wśród Polaków, to jak już zaznaczyłem wcześniej, ona wzrasta. Jest co prawda znacznie lepiej niż dwadzieścia lat temu, ale przeciętny Nowak nadal nie robi wystarczająco dużo, żeby finansowo zabezpieczyć swoją przyszłość. Ten rynek wciąż ma wysoki potencjał.

Na Kongresach ERGO Pro można było spotkać wielu wybitnych sportowców, aktorów, polityków, podróżników. Kto wywarł na Panu największe wrażenie i najbardziej wpłynął na Pana życie?

Takich osób było naprawdę dużo. Staramy się zapraszać wyjątkowych gości. Ludzi, którzy poprzez swoją historię inspirują innych do działania, zmiany postaw, którzy dają impuls do lepszego życia. Takich Primus Inter Pares. Ogromne wrażenie zrobił na mnie Aleksander Doba. Skromny siedemdziesięciolatek, który posiada olbrzymi entuzjazm, wielką chęć poznawania świata. Byliśmy oficjalnym partnerem jego trzeciej wyprawy przez Atlantyk – najtrudniejszej i obarczonej dużym ryzykiem. Od początku wiedziałem jednak, że to ma sens. W oczach Olka widziałem iskry, pasję życia większą niż u niejednego dwudziestolatka.

Oczywiście duży wpływ na mnie miał prezydent Lech Wałęsa, którego pamiętam jeszcze z lat osiemdziesiątych z Gdańska. Jako młody chłopak byłem świadkiem jego aresztowania, gdy rozdawał ulotki i agitował na pomorskim rynku. To było mocne doświadczenie. Widziałem, że nie bał się wierzyć we własne ideały. Oczywiście imponuje mi Jurek Owsiak, Piotr Pogon, Otylia Jędrzejczak, która była nieprawdopodobnym sportowcem, mistrzynią olimpijską i pomimo przeżytej tragedii rodzinnej nadal krzewi olimpijskiego ducha sportu, rozwoju i pokoju. Kolejną wybitną osobą jest prezes Piotr Maria Śliwicki, który od podstaw zbudował i rozwinął sopocką ERGO Hestię. Nasza Gala Primus Inter Pares skupia zatem wiele niezwykłych, godnych naśladowania osób. Razem stanowimy społeczność ludzi życzliwych.  

Dodam też, że od lat współpracujemy z Europejskim Centrum Budo. Wartości Budo są mi bardzo bliskie. Dzięki nim mogę określać i realizować swoje cele, ponieważ podstawą tej filozofii jest ciągły rozwój, samodoskonalenie. To także zasługa osób, które spotkałem na swojej ścieżce, senseia Hidetakę Nishiyamę, Włodzimierza Kwiecińskiego, Pawła Krzywańskiego, Steve’a Nakadę.

Jakie trzy kluczowe cele biznesowe stawiacie sobie w najbliższych latach?

– Po pierwsze, chcemy być platformą, która daje narzędzia i stwarza liczne możliwości osobom przedsiębiorczym. Swoistym „springboardem”. Zmotywowany do pracy człowiek powinien dostać narzędzia, wsparcie i opiekę administracyjną do tego, żeby móc w biznesowy sposób wyrażać i realizować siebie.

Po drugie w najbliższych siedmiu latach chcę tak rozwinąć firmę, aby stała się czołową polską siecią dystrybucyjną, jeszcze lepszą i nowocześniejszą niż obecnie, a następnie przekazać ją w ręce osób, które do tego dojrzeją. Taka sieć będzie dysponowała wyjątkowym know-how i będzie mogła prowadzić wiele różnych gałęzi dystrybucji, nie tylko ubezpieczeń. Sprzedaż jest przecież potrzebna każdemu biznesowi.

Po trzecie, już wkrótce chcemy rozwinąć sprzedaż „majątku” z ERGO Hestią, a także produktów związanych z prywatną opieką medyczną. Nad tymi rozwiązaniami aktualnie pracujemy i bardzo prawdopodobne, że za kilka miesięcy rozpoczniemy ich sprzedaż. Musimy myśleć w sposób otwarty, szeroko. Chcemy przecież pisać własny scenariusz i realizować go tak dobrze, jak tylko możemy.

Serdecznie dziękujemy za rozmowę.

Bożena M. Dołęgowska-Wysocka

redaktorka seniorka

Aleksandra E. Wysocka

redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”

Powrót do prac nad przerwanymi projektami

0

W jednym z ubiegłorocznych powyborczych podsumowań znalazło się przypuszczenie, że nowy rząd i parlament zapewne powrócą do prac nad przynajmniej częścią projektów ustaw dotyczących materii ubezpieczeniowej. Jako najbardziej prawdopodobne regulacje do ponownego procedowania zostały wskazane nowelizacje ustaw o ubezpieczeniach obowiązkowych oraz działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Nieco ponad trzy miesiące później okazało się, że prognozy te były trafne.

Fundusz Pomocowy i wzmocnienie KNF ponownie na agendzie

Najistotniejszym wydarzeniem minionego tygodnia było wznowienie prac rządu nad projektami przepisów o Funduszu Pomocowym oraz instrumentami pozwalającymi Komisji Nadzoru Finansowego na szybką i skuteczną interwencję w zagranicznych zakładach ubezpieczeń działających na terenie naszego kraju. Oba akty były procedowane przez poprzedni gabinet, ale prace nad nimi zostały z różnych powodów przerwane.

Za granicą doceniają polskich menadżerów

Wśród pozostałych istotnych wydarzeń minionego tygodnia uwagę zwracała nominacja Michała Hucała na stanowisko prezesa zarządu węgierskiej i bułgarskiej spółki Nationale-Nederlanden. Kolejny w ostatnich miesiącach awans menadżera z polskiego rynku ubezpieczeń na eksponowane stanowisko za granicą świadczy o tym, że duże, globalne korporacje asekuracyjne coraz bardziej doceniają nasz sektor. Interesującym akcentem było też podsumowanie trzydziestu trzech miesięcy funkcjonowania programu Link4 Kasa Wraca. Z przedstawionych przez ubezpieczyciela informacji wynikało, że do końca ubiegłego roku w programie udział wzięło 46 tys. uczestników, którzy przejechali ponad 108 mln kilometrów i wypracowali ponad 2 mln zł premii za bezpieczną i przepisową jazdę.

KNF, legislacja, Nationale-Nederlanden, Link4

Cały artykuł ukazał się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 3 z datą wydawniczą 20 stycznia.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Śniadanie biznesowe „Proces likwidacji szkód – aspekty prawne”

0

27 lutego w Warszawie odbędzie się III śniadanie biznesowe dla zakładów ubezpieczeń. Spotkanie będzie poświęcone prawnym aspektom procesu likwidacji szkód, z uwzględnieniem szkód transgranicznych. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Spotkanie będzie kolejnym z cyklu śniadań biznesowych organizowanych wspólnie z ekspertami branży ubezpieczeniowej. Obejmują one szerokie spektrum tematów dotyczących najważniejszych zmian odnoszących się do zakładów ubezpieczeń. Celem spotkań jest m.in. omówienie najważniejszych zmian w prawie, usystematyzowanie dotychczasowej wiedzy oraz wymiana doświadczeń praktycznych.

Program spotkania powstanie w oparciu o nadesłane zagadnienia/propozycje uczestników. Śniadanie poprowadzi radca prawny Paweł Stykowski, local partner, szef praktyki ubezpieczeniowej w kancelarii DWF Poland.

Spotkanie jest kierowane do zakładów ubezpieczeń oraz reasekuracji, oddziałów zagranicznych ZU, ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług, brokerów ubezpieczeniowych oraz reasekuracyjnych, agentów ubezpieczeniowych, specjalistów zajmujących się szkodami osobowymi, niezależnych firm likwidacji szkód, a także kancelarii odszkodowawczych.

Formularz zgłoszeniowy jest dostępny pod adresem:

http://vfconferences.pl/…

Śniadanie odbędzie się w siedzibie DWF Poland Jamka sp.k., pl. Stanisława Małachowskiego 2 w Warszawie.

(am)

„Gazeta Ubezpieczeniowa” adoptuje koalę

0

W piątek 10 stycznia 2020 r. „Gazeta Ubezpieczeniowa” zaadoptowała niewidomą koalę o imieniu Emerald Downs Mary. Adopcja jest wirtualna i może dokonać jej każdy chętny z dowolnego miejsca na świecie, wpłacając datek na rzecz The Koala Hospital.

Mary mieszka w Szpitalu dla Koali w miejscowości Port Macquarie w Australii. Szpital, działający nieprzerwanie od 1973 r., przyjmuje rocznie od 200 do 250 futrzastych pacjentów, którzy są leczeni i (o ile to możliwe) przygotowywani do powrotu na wolność. Niestety, koala Mary z powodu utraty wzroku do końca życia pozostanie zależna od ludzi.

Szacuje się, że podczas ostatnich tragicznych pożarów na terenie Australii zginęło ponad 25 tys. koali, a więc aż jedna trzecia całej populacji.

– Być może zdalna opieka nad jednym zwierzęciem wydaje się drobnym gestem, jednak jest to element znacznie szerszej akcji ratowania światowego dziedzictwa przyrodniczego – mówi Aleksandra E. Wysocka, redaktor naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.  – Jesteśmy dumni, że chociaż jeden miś koala dzięki naszej pomocy będzie pod dobrą opieką. W mediach społecznościowych pojawia się dużo informacji o tragicznych losach koali. Jesteśmy zdania, że poza czysto wirtualnym wsparciem w postaci „lajków” warto wykonać jeden krok więcej. My tak zrobiliśmy – dodaje Aleksandra E. Wysocka.

Więcej o adopcji koali: https://www.koalahospital.org.au/adopt-a-koala

AW

18,149FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie