Blog - Strona 1403 z 1518 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1403

UFG przypomina o możliwości zdalnego sprawdzenia ważności polisy OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Właściciele pojazdów mają obowiązek posiadania ważnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.). Zdarza się jednak, że o obowiązku tym zapominają, przez co mogą ponieść dotkliwe konsekwencje finansowe. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) przypomina, że do sprawdzenia ważności polisy wystarczy tylko numer rejestracyjny samochodu, a ważność polisy można sprawdzić na portalu UFG i w powszechnie dostępnej aplikacji na smartfony.

Na portalu Funduszu można w każdej chwili sprawdzić, kiedy kończy się umowa ubezpieczenia OC ppm. wystawiona dla danego pojazdu. Do sprawdzenia wystarczy wyłącznie numer rejestracyjny, co oznacza, że takiego sprawdzenia mogą dokonać bliscy posiadaczy pojazdów. Nawigacja prowadzi od strony głównej portalu do formularza umożliwiającego wpisanie numeru rejestracyjnego pojazdu. W przypadku stwierdzenia nieważności OC należy jak najszybciej skontaktować się z ubezpieczycielem, aby dokonać zakupu nowej polisy. Przedłużający się okres braku ważnej umowy dla danego pojazdu może skutkować finansowymi konsekwencjami dla jego posiadacza. Dostęp do bazy danych UFG i sprawdzenie ważności polisy są bezpłatne i nie wymagają pozostawienia żadnych danych osobowych.

Z kolei dla użytkowników smartfonów Fundusz przygotował aplikację „UFG Na wypadek”. Daje ona możliwość łatwego i szybkiego sprawdzenia ważności OC ppm. Podobnie jak w przypadku portalu UFG, do takiego sprawdzenia również wystarczy wyłącznie numer rejestracyjny pojazdu. Aplikacja dostępna jest zarówno dla użytkowników smartfonów z systemem operacyjnym Android i iOS. Pobranie i późniejsze korzystanie z aplikacji jest bezpłatne.

(AM, źródło: UFG)

Marsh: Oczekiwania w zakresie roszczeń epidemicznych spowodowały wzrost stawek

0

Z najnowszego indeksu cen Marsh wynika, że w I kwartale globalny rynek odnotował średni wzrost stawek w ubezpieczeniach komercyjnych na poziomie 14%. To największa zwyżka od 2012 r., kiedy to broker uruchomił swój indeks – podał „Puls Biznesu” za Reuters.

Wzrost cen był efektem oczekiwanych strat w wyniku pandemii koronawirusa. Według Deana Klisury, szefa Marsh, zwyżki będą występować do końca roku. Christopher Lang z Marsh przyznał, iż od ubezpieczycieli płyną sygnały o rosnącej liczbie zgłaszanych spraw. Roszczenia klientów dotyczą m.in. utraconych przychodów z działalności.

Marsh, ubezpieczenia korporacyjne, ubezpieczenia BI

Więcej:

„Puls Biznesu” z 12 maja, Marek Druś „Marsh: ubezpieczenia komercyjne zdrożały najmocniej od 2012 roku”:

https://www.pb.pl/…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Odc. 113 – LINK4 i agenci – 10 lat współpracy

0

LINK4 świętuje 10 lat współpracy z agentami i z tej okazji szykuje do końca roku niespodzianki. Gośćmi podcastu ubezpieczeniowego „Rozmowy Bez Asekuracji” są Łukasz Jantz i Paweł Rabiński. Dowiecie się:

  • Czemu w pracy zdalnej LINK4 pracuje więcej?
  • Co zmieniło się w produktach LINK4 z powodu pandemii?
  • Jakiego wsparcia udzielają agentom „KAMowie”? Czego potrzebują agenci?
  • Jakie niespodzianki czekają agentów z okazji 10-lecia współpracy z LINK4? #10AkcjiNa10lecie
  • Co się będzie działo w kolejnych miesiącach?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Skuteczni agenci wybierają aktywność

0

Czy pandemia to dla agentów nieuniknione spadki sprzedaży? W kwietniu 2020 r. zapytaliśmy agentów na trzech forach ubezpieczeniowych: OFA, FAU i Biznes Ubezpieczeniowy o poziom ich sprzedaży w marcu 2020 r. oraz o to, czy podejmują jakieś dodatkowe działania w celu jej zwiększenia. W ankiecie wzięło udział 146 agentów (dziękujemy!), a wyniki pokazują, że spora część pośredników aktywnie podchodzi do wyzwań związanych z koronawirusem, co pomaga nie tylko utrzymać poziom sprzedaży, a czasem również go zwiększyć.

Przebadani agenci najczęściej sprzedają ubezpieczenia komunikacyjne (62%), życiowe (54%), majątkowe (53%), dla firm (21%) i zdrowotne (15%) (można było zaznaczyć od 1 do 3 odpowiedzi). Dwie trzecie z nich podjęło dodatkowe działania sprzedażowe.

Najczęściej wymieniano:

  • obdzwanianie bazy byłych klientów,
  • korzystanie z poleceń,
  • reklamę połączoną z systematyczną obsługą,
  • obecność w social media,
  • dosprzedaż innych produktów,
  • organizowanie telekonferencji i szkoleń online,
  • aktywny serwis portfela,
  • sprzedaż poprzez budowanie świadomości i informacji (rozmowa o zagrożeniach i zakresie ochrony),
  • działania na fanpage i stronie www,
  • dowożenie polis do klientów,
  • prośbę o rekomendacje,
  • obsługę w biurze (przy zachowaniu środków bezpieczeństwa), gdy inni biura pozamykali.

Spośród badanych agentów około 40% zanotowało w marcu 2020 r. wzrost sprzedaży zarówno w porównaniu z poprzednim miesiącem, jak i w odniesieniu do marca ubiegłego roku. Znaleźli się również rekordziści, którzy w marcu wypracowali dwa razy tyle, co w lutym i styczniu. Spadki w porównaniu do lutego 2020 r. zanotowało 31,5% badanych agentów, a 37% względem marca 2019 r.

Zebrane dane wymagają dalszej analizy, która odpowie na pytanie, jaka specjalizacja produktowa sprzyja wzrostom sprzedaży. Rodzą się też kolejne pytania – które konkretnie działania sprzedażowe są najskuteczniejsze i czy mają one zastosowanie uniwersalne, czy też dotyczą konkretnego agenta?

Pewne jest to, że wielu agentów zareagowało proaktywnie na wyzwania związane z koronawirusem i to pozwala wierzyć, że nadchodzący kryzys gospodarczy może się wręcz przełożyć na umocnienie ich biznesów. Pewne jest też to, że bardzo ryzykowną strategią jest poprzestawianie na samych odnowieniach i niepodejmowanie dodatkowych działań sprzedażowych.

Jeszcze raz bardzo dziękujemy agentom za podzielenie się swoim doświadczeniem.

Aleksandra E. Wysocka

Siła Conecto rośnie z każdym miesiącem

0
Tomasz Witkowski

„Siła regionalna, moc globalna” to motto Conecto Broker, spółdzielni niezależnych brokerów, która na rynku brokerskim pojawiła się w ubiegłym roku. Za projektem stoją silni regionalni brokerzy, którzy połączyli się, by zwiększyć możliwości biznesowego działania. Podsumowując pierwszy rok funkcjonowania, zarząd przekonuje, że idea spółdzielczości wymagająca zaufania i współpracy znakomicie się sprawdziła. O tym, co udało się osiągnąć, oraz planach na 2020 r. rozmawiamy z Tomaszem Witkowskim, prezesem zarządu.

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Czy po pierwszym roku działalności spółdzielni można już mówić o sukcesie przedsięwzięcia, czy też jeszcze za wcześnie na ostateczne oceny?

Tomasz Witkowski: – Henry Ford mawiał, że połączenie sił to początek, pozostanie razem to postęp, a wspólna praca to sukces. I w mojej ocenie ten pierwszy rok to zdecydowany sukces. Sukces, gdyż jest to pierwszy tego typu projekt na rynku, który wyszedł poza ramy koncepcyjne. Sukces, gdyż mimo krótkiego okresu działalności (operacyjne działania spółdzielnia prowadzi od września 2019 r.) udało się uruchomić centralny zespół likwidacji szkód oraz pierwsze programy ubezpieczeniowe. Sprecyzowaliśmy cele, wyznaczyliśmy kierunek dla działań krótko- i średnioterminowych.

Pozyskaliśmy nowych członków. Do założycielskich 13 kancelarii brokerskich dołączyło 12, a rozmowy na wstępnym etapie prowadzimy z kilkunastoma kolejnymi brokerami. Wreszcie sukces, gdyż sprawdziła się sama idea spółdzielczej współpracy, leżąca u podstaw tego projektu. Te kilka miesięcy wspólnych działań pokazało nam, że można zbudować klimat zaufania w grupie niezależnych brokerów. Podsumowując, możemy mówić o sukcesie na obecnym etapie i o dobrych fundamentach dla dalszych wyników.

Porozmawiajmy więcej o konkretnych korzyściach dla członków. Czego dotyczyły programy ubezpieczeniowe?

– Przygotowaliśmy dla członków dwa dedykowane programy ubezpieczeniowe. Pierwszy z nich, skierowany do klientów z rynku rolnego, obejmował ubezpieczenie upraw w sezonie jesiennym 2019. Drugi, funkcjonujący w dalszym ciągu, skierowany jest do zarządców wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Wyróżnia go bardzo szeroki zakres ubezpieczeń oraz uproszczone procedury likwidacji szkód, gwarantujące dużą sprawność. Wszystkie szkody zgłoszone w ramach tego programu zostały wypłacone. Przygotowujemy zręby kolejnych programów. W tym celu prowadzimy obecnie negocjacje z centralami kilku dużych towarzystw.

Wspomniał Pan również o zespole likwidacji szkód.

– Uruchomiliśmy centralny zespół do spraw likwidacji szkód, który zdążył potwierdzić swoją przydatność i skuteczność. Przede wszystkim myślę tu o likwidacji szkód poza granicami kraju, ale także o codziennej wymianie opinii i rekomendacji.

Poza tym zespołem i programami warto podkreślić, że niektórzy członkowie spółdzielni mogli rozszerzyć zakres swoich usług, korzystając z kompetencji kolegów, np. w obszarze gwarancji czy kredytów kupieckich.

Podczas naszego pierwszego spotkania podkreślał Pan też takie cele spółdzielni jak możliwość powierzenia portfela innemu członkowi do zarządzania podczas choroby. Czy tego typu przypadki miały miejsce?

– Na szczęście takiej potrzeby nie było, ale tak, to jedne z ważniejszych celów spółdzielni. Mamy pomysły i możliwości, by zagwarantować wiele zabezpieczeń dla członków grupy. To właśnie zarządzanie lub pomoc w zarządzaniu portfelem podczas długotrwałej choroby brokera, zarządzanie portfelem z dożywotnią rentą emerytalną czy np. zarządzanie portfelem do czasu przejęcia obowiązków przez spadkobierców. W rozmowie z aktualnymi i potencjalnym członkami te kwestie są często podnoszone i bardzo dobrze odbierane.

No dobrze, a czego nie udało się zrealizować?

– Nie podchodzimy do tego w taki sposób. Pamiętajmy, że każdy z członków prowadzi własną, niezależną działalność brokerską, która pochłania dużą część czasu. Mamy wypracowany konsensus co do ostatecznej formuły Conecto Broker i będziemy do niego dążyli konsekwentnie, ale rozsądnie i spokojnie. Nic nas nie goni.

Przyczyną powstania Conecto Broker nie były bieżące problemy jego inicjatorów, ale wspólne postrzeganie, jak będzie się zmieniał w najbliższej przyszłości rynek usług brokerskich, jak będzie rosło znaczenie profesjonalizacji w branży, w tym wykorzystanie najnowszych technologii informatycznych, w końcu jak będą rosły wymagania formalne stawiane przez KNF. Wszystkie te czynniki przemawiają za koniecznością połączenia sił średnich podmiotów brokerskich.

Czym ostatecznie ma stać się Conecto Broker dla średnich kancelarii?

– Właściwie już jest tym, czym chcemy, by była, choć na razie w fazie początkowej. Najogólniej można powiedzieć, że spółdzielnia ma być dla członków wyspecjalizowanym prawnym i organizacyjnym wsparciem, ma stabilizować ich biznesy oraz tworzyć przewagi rynkowe. W konsekwencji umożliwiać szybki i skuteczny rozwój.

Warto podkreślić, że spółdzielnia jako podmiot agregujący zróżnicowane doświadczenie oraz kompetencje członków z jednej strony ma umożliwiać ich wymianę w obrębie organizacji, ale z drugiej niczego nie narzucać. Każdy członek spółdzielni ma z niej brać a la carte, czyli to, czego w danym momencie najbardziej potrzebuje, by skutecznie działać na swoim rynku. Za bardzo nie chciałbym wybiegać w przyszłość, ponieważ Conecto Broker będzie w końcu rozwijana wspólnie przez jej członków, którzy na bieżąco zdefiniują zadania i cele. I to już się dzieje.

Nad czym głównie pracujecie?

– Zakreśliliśmy kilka głównych obszarów. Conecto Broker ma być dla członków specjalistą w zakresie likwidacji szkód, prawa ubezpieczeniowego, szkoleń, informatyzacji oraz organizacji programów ubezpieczeniowych. O zespole likwidacji już wspomniałem. Dzięki sile organizacyjnej, a także finansowej będziemy opierali codzienną działalność na analizach prawnych, dotyczących wytycznych KNF, RODO czy najważniejszej dla nas IDD. Te analizy oraz procedury i praktyki przygotują dla nas najwybitniejsi specjaliści z zakresu prawa ubezpieczeniowego w Polsce. Współpracę z nimi już nawiązaliśmy i będzie ona rozszerzana oraz kontynuowana.

Dzięki szkoleniom budującym nowe kompetencje członkowie spółdzielni będą mogli rozwijać zakres swoich usług. Informatyzacja pozwoli z kolei usprawnić ich operacyjną działalność biznesową, zapewni przepływ informacji w obrębie spółdzielni, automatyczne rozliczanie prowizji ze wszystkich TU etc.

Siła przetargowa spółdzielni umożliwia wreszcie tworzenie centralnych programów ubezpieczeniowych w formie niedostępnej dla pojedynczych, średniej wielkości kancelarii. Przykłady już mamy. Jestem pewien, że dzięki synergii wszystkie te działania przełożą się na wzrost portfela składek.

Portfela Conecto czy jego członków?

– Głównym celem Conecto Broker jest wzrost portfela członków, tj. poszczególnych kancelarii brokerskich tworzących Grupę. Spółdzielnia czerpie siłę z zasobów i doświadczenia jej członków. Na tej bazie wzmacnia kompetencje w zarysowanych obszarach, a następnie udostępnia ją wszystkim członkom w postaci różnego rodzaju wysoce wyspecjalizowanych usług. Takie rozwiązanie wzmocni pozycję każdego brokera w jego regionie. Jego siła będzie rosła na skutek komplementarności, pełnego serwisu obsługowego dla klientów oraz umiejętności na najwyższym poziomie.

Kiedy spodziewacie się osiągnąć pełną moc organizacyjną?

– Już dziś dysponujemy największą siecią oddziałów spośród brokerów na krajowym rynku, co jest bardzo atrakcyjne, zwłaszcza dla ogólnopolsko działających klientów. Pełną moc organizacyjną osiągniemy do końca bieżącego roku. Przewidujemy, że w tym okresie pozyskamy do projektu ok. 50 podmiotów brokerskich. Połowę już mamy. Taka liczba członków zapewni fundusze na finansowanie projektów, budowę struktur, programu IT. Słowem na uzyskanie siły organizacyjnej w całym kraju. Zbudowanie mocnych ram dla przyszłej działalności to kluczowy etap rozwoju projektu. Potem wzrost liczby członków wyhamuje.

Wyhamuje czy zostanie zablokowany?

– Wyhamuje. Zasoby, którymi będziemy wówczas dysponowali, pozwolą nam na realizację założonych celów. Każdy kolejny akces będzie musiał więc wiązać się z bardzo dużymi korzyściami dla spółdzielni. Inne będą zasady finansowe i organizacyjne takiego przystąpienia. Z pewnością wyższe będzie wpisowe, które będzie niejako zapłatą za wcześniejszy wysiłek, który już dziś ponosimy. Nowi członkowie będą przecież od samego początku korzystać z programów ubezpieczeniowych, opracowań prawnych, likwidacji szkód przygotowanych przez obecnych członków. Najważniejsze z punktu widzenia zainteresowanych brokerów jest to, że przystępując później, pozbawiają się wpływu na kształt spółdzielni, który teraz dopracowujemy. Będą wchodzić do sztywno ustalonej struktury.

Czyli kto pierwszy, ten lepszy?

– Kto pierwszy, ten zyska wpływ. Broker, wchodząc dziś do Conecto Broker, zyskuje możliwość oddziaływania na kierunek rozwoju Grupy, współkształtuje ją.

W przyszłości rozszerzymy wymagania względem nowych, potencjalnych członków. Poza aspektem finansowym będziemy ściślej selekcjonować pod kątem geograficznym, wielkości przypisu, specjalizacji. Będą pewnie sytuacje, gdy wniosek dużego, rzetelnego, ale „uniwersalnego” brokera z regionu, w którym będziemy mieli już członka, zostanie odrzucony.

Podsumowując krótko, ten ostatni rok to…?

– Idea spółdzielni się sprawdziła, a rynkowa siła przebicia członków i samego Conecto Broker rośnie z każdym miesiącem. Już dziś wiemy, że postawione przed spółdzielnią cele będą zrealizowane.

Concordia Polska modyfikuje obowiązkową ofertę rolną

0

Od 11 maja Concordia Polska Grupa Generali wprowadza modyfikacje w swojej ofercie ubezpieczeń upraw rolnych. Zakład nie wyklucza, że ze względu na szczupłość puli środków przeznaczonych na tegoroczne dopłaty do składek, jej propozycja może być wkrótce dostępna wyłącznie w wariancie komercyjnym.

Na wiosnę 2020 roku Concordia Polska Grupa Generali prowadzi sprzedaż ubezpieczeń upraw w 2 etapach.

– W pierwszym kroku od 10 lutego do 13 marca oferowana była możliwość doubezpieczenia upraw ozimych od ryzyka suszy. Z oferty tej skorzystało dwukrotnie więcej gospodarstw niż w roku 2019, podwojeniu uległa również ubezpieczona powierzchnia upraw. Choć szacujemy, że oferta ochrony upraw ozimych od suszy w Concordii stanowi aż 95% wszystkich polis w Polsce obejmujących ryzyko suszy, to byliśmy gotowi na objęcie ochroną większego areału upraw. Niestety, warunki klimatyczne w Polsce uniemożliwiają oferowanie tej ochrony dłużej niż do początków marca – w późniejszych terminach oznaki suszy mogą już występować – tak jak to ma miejsce w 2020 roku – i zawarcie ubezpieczenia staje się niemożliwe. Ubezpieczenie bowiem ze swojej istoty obejmuje zdarzenia przyszłe, losowe, które mogą się nam przytrafić, a nie zdarzenia, które już wystąpiły – tłumaczy Krzysztof Mrówka, dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, Concordii Polska Grupa Generali

Ekspert dodaje, że w kolejnym etapie – od 16 marca – jego firma rozpoczęła sprzedaż dotowanych ubezpieczeń upraw w pakietach wiosennych. – Cieszymy się, że coraz liczniejsza grupa klientów docenia rozszerzony w 2020 roku zakres oferty, jak i potwierdzony przez lata profesjonalizm kadry zajmującej się szacowaniem szkód. Dodatkowo „niby-zima” spowodowała, że część prac polowych rozpoczęła się wcześniej niż zwykle. To przekłada się również na sprzedaż ubezpieczeń upraw rolnych. Już na koniec kwietnia areał objęty tarczą ochronną Concordii Polska jest znacznie większy niż w sezonie wiosennym ubiegłego roku – zaznacza Krzysztof Mrówka

Zdradza też, że w celu utrzymania odpowiedniego ryzyka całego portfela ubezpieczeń upraw od 11 maja firma wprowadza modyfikacje oferty. Ma to pozwolić jej na objęcie ochroną większej powierzchni i ponowne udostępnienie na terenie całego kraju oferty z dopłatami do składek dla upraw standardowych, czyli zbóż, rzepaku, kukurydzy, buraków cukrowych, ziemniaków, roślin strączkowych, a także pozostałych roślin niepodlegających dopłacie z budżetu państwa.

– Jednak mając na uwadze ograniczone środki budżetowe na dotacje do składek w tym roku, nie możemy niestety wykluczyć, że w kolejnych tygodniach oferta będzie dostępna wyłącznie w wariancie bez dopłat z budżetu. Z całą pewnością mocny popyt na ubezpieczenia upraw w sezonie wiosennym jest poważnym argumentem za rozważeniem uruchomienia przez Ministerstwo Rolnictwa dodatkowych środków na ten cel – przyznaje Krzysztof Mrówka.

Przypomina, że w 2020 roku pula środków przewidzianych w budżecie państwa na dopłaty do składek (do 65% wysokości) wynoszą 350 mln zł. To znacznie mniej nie tylko niż kwota zarezerwowana na ten cel w budżecie w roku 2019 r. (650 mln zł), ale przede wszystkim znacząco mniej niż kwota faktycznie wykorzystana w ubiegłym roku (około 500 mln zł).

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Concordia)

Unilink podtrzymuje plany pomimo kryzysu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Unilink na razie podtrzymuje strategiczne cele założone na ten rok (m.in. 2 mld zł przypisu składki), choć według jego prognoz polski rynek ubezpieczeń skurczy się w 2020 r. o 8% – informuje „Puls Biznesu”.

Według Igora Rusinowskiego, prezesa multiagencji, do marca włącznie jego firma notowała dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Kwiecień też miał wypaść dość nieźle, ale kolejne miesiące drugiego kwartału mają być bardzo trudne. Szef Unilink spodziewa się zapaści w polisach dobrowolnych, np. podróżnych, oraz spowolnienia w grupowych, spowodowanych ograniczaniem benefitów pracowniczych przez przedsiębiorców. Przewiduje też pogorszenie wyniku technicznego w ubezpieczeniach życiowych, podróżnych czy przedsiębiorstw, oraz dobrej sytuacji w segmencie komunikacyjnym, wynikającej ze zmniejszonej szkodowości, do której przyczyniły się ograniczenia epidemiczne skutkujące spadkiem liczby pojazdów na drogach. Igor Rusinowski przyznał, że obecnie około 95% placówek agentów działających pod parasolem jego firmy działa już w standardowym trybie. Sami pośrednicy szybko zaadaptowali się do ograniczeń związanych z koronawirusem, nie ustępując pola porównywarkom internetowym. „PB” pisze, że w tym roku multiagencja chce też rozbudować swoją sieć do 600 punktów, a proces ten będzie wspierać kampania reklamowa. Igor Rusinowski uważa też, że kryzys umocni największych multiagentów.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 11 maja, Karolina Wysota „Unilink chce wyjść z kryzysu jeszcze silniejszy”:

https://www.pb.pl/…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Rząd wesprze ubezpieczenia należności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ministerstwo Rozwoju wraz z grupą Polskiego Funduszu Rozwoju prowadzi prace nad systemem rządowych gwarancji dla kredytu kupieckiego. Koncepcja oparta na modelach francuskim i niemieckim ma umożliwić wypłacanie z budżetu odszkodowań przedsiębiorcom pozbawionym zapłaty od swoich kontrahentów, a które wcześniej ubezpieczyły taką należność – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

„DGP” pisze, że według jej rozmówców z branży ubezpieczeniowej, obecnie reasekuratorzy oczekują od zakładów ubezpieczeń ograniczenia ryzyka i minimalizowania strat. Maciej Harczuk, wiceprezes Euler Hermes, wyjaśnia, że gdy rośnie ryzyko w gospodarce, towarzystwa muszą ostrożniej podchodzić do oceny przedsiębiorstw w zakresie przyszłych transakcji handlowych. Ma to na celu zapobieżenie bezpośredniemu lub wysoce przewidywalnemu ryzyku braku płatności. „DGP” wskazuje, że w praktyce oznacza to zmniejszenie skali ubezpieczanego obrotu, co bezpośrednio przekłada się na możliwości udzielania przez firmy kredytu kupieckiego. Jarosław Jaworski, prezes Coface, uważa, że polskie przedsiębiorstwa będą miały trudności z konkurowaniem na zagranicznych rynkach, jeśli zabraknie systemu gwarancji rządowych. Paweł Szczepankowski, szef Atradius w Polsce, wskazuje, że np. dostawcy z Niemiec będą sprzedawać z odroczeniem płatności w zakresie dużo większym niż dostawcy z krajów, gdzie ubezpieczyciele należności będą wciąż działali jedynie na zasadach komercyjnych. Gazeta przewiduje, że maksymalna kwota rządowych gwarancji może sięgnąć 8,5 mld zł. Marek Brandt, country manager Credendo uważa, że ważne, aby program został wdrożony, a jego szczegóły są kwestią drugorzędną. Zaznacza, że bez nadzwyczajnego wsparcia rynek ubezpieczeń należności w obliczu dzisiejszego kryzysu musi zmniejszać ekspozycję kredytową.

Więcej:

„Dziennik Gazeta Prawna” z 11 maja, Marek Chądzyński „Ubezpieczenia też liczą na wsparcie”:

https://edgp.gazetaprawna.pl/…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Aviva szykuje ubezpieczenie dla obawiających się koronawirusa

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W drugiej połowie maja na rynku pojawi się ubezpieczenie na życie Avivy skierowane do osób, które chcą zabezpieczyć siebie i swoich bliskich na wypadek zachorowania na koronawirusa – podał „Super Express”.

Z informacji gazety wynika, że polisa będzie chronić na wypadek śmierci wskutek Covid-19. Suma ubezpieczenia w umowie obowiązującej trzy miesiące wyniesie 100 tys. zł, a składka – 33 zł. Polisa skierowana do osób w przedziale wiekowym 18–50 lat będzie dostępna wyłącznie w dystrybucji internetowej. Liczba osób, które będą mogły się ubezpieczyć, będzie ograniczona.

Więcej:

„Super Express” z 8 maja, DR „Aviva wprowadzi ubezpieczenie na życie na czas epidemii”:

https://superbiz.se.pl/…

(AM, źródło: „Super Express”)

Talanx ubezpiecza ryzyka „węglowe” w Polsce

0

Jak podała fundacja RT-ON, podczas odbywającego się 8 maja walnego zgromadzenia akcjonariuszy Talanx, wiodącego udziałowca Warty i Europy, zarząd spółki ujawnił, że od wejścia w życie polityki węglowej firmy (kwiecień 2019 r.) podpisała ona jeden kontrakt na ubezpieczenie nowej elektrowni lub kopalni węglowej w Polsce. Według organizacji najprawdopodobniej chodzi o budowę elektrowni Ostrołęka C.

RT-ON przypomniała, że w swojej nowej polityce węglowej Talanx zaprzestał ubezpieczania ryzyk w związku z nowo planowanymi elektrowniami węglowymi i kopalniami, dopuszczając wyjątki dla krajów, w których udział węgla w koszyku energetycznym jest szczególnie wysoki i nie ma wystarczającego dostępu do alternatywnych źródeł energii. Na ubiegłorocznym WZA ubezpieczyciel przyznał, że te wyjątki dotyczą również Polski. W 2020 roku Talanx miał odrzucić wnioski o ubezpieczenie 50 nowych elektrowni i kopalni węglowych na podstawie tej polityki.

W Polsce Talanx ubezpiecza ryzyka „węglowe” za pośrednictwem Warty. Ten zakład, oprócz Ostrołęki C, jest zaangażowany m.in. w ubezpieczenie dwóch nowych bloków węglowych elektrowni w Opolu, zabezpiecza też elektrownie węglowe Taurona. Do końca ub.r. Warta zaangażowana była także w ubezpieczanie odkrywki Turów.

(AM, źródło: RT-ON)

18,416FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie