Blog - Strona 1439 z 1451 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1439

Wielka Brytania: Różnice cen w porównywarkach zagadką dla klientów

0

Rynek porównywarek nie przestaje wywierać ogromnego wpływu na brytyjski sektor ubezpieczeń indywidualnych. W 2018 roku tym kanałem sprzedaży zostało zakupionych 2/3 polis komunikacyjnych w Wielkiej Brytanii. Jednak z analiz firmy badawczej GlobalData wynika, że ceny oferowane klientom przez różne porównywarki nie są takie same.

Raport „Brytyjskie porównywarki ubezpieczeniowe 2019” ujawnia rozmiary różnic w cenach w ofercie czterech wiodących porównywarek: ComparetheMarket.com, Moneysupermarket.com, GoCompare.com i Confused.com. Szczególnym przykładem są polisy dla zwierząt domowych na całe życie.

Ćwiczenie zakupowe przeprowadzone przez GlobalData w czterech porównywarkach, w zakresie ubezpieczeń indywidualnych komunikacyjnych, domu, podróży i zwierzęcia, wykazało rozbieżności w wycenie każdego z produktów. Zróżnicowanie oznacza, że konsumenci są usprawiedliwieni, przeszukując wiele porównywarek, aby znaleźć najlepszą ofertę, co samo w sobie ogranicza „posiadanie” klienta przez którąś z porównywarek. Konsekwencją jest dezorientacja i ograniczenie wygody, jaką ma zapewniać usługa porównywarki.

Ben Carey-Evans, analityk ubezpieczeniowy GlobalData mówi: – Chociaż nie jest wielką niespodzianką, że ceny różnią się między porównywarkami, skala niektórych z tych różnic jest alarmująca. Porównywarki prezentują się jako stojące po stronie klienta i z pewnością dzięki nim proces zakupu ubezpieczenia stał się o wiele szybszy. Jednak jeśli klient czuje, że musi zacząć sprawdzać na różnych stronach, a nawet skorzystać z nowego trendu, jakim jest porównywarka porównywarek, to wtedy najmocniejsza strona tego kanału, czyli szybkość, słabnie.

Analitycy GlobalData ustalili, że nawet najbardziej podstawowa oferta tego samego dostawcy różniła się znacznie ceną dla tego samego profilu klienta. Emporium był jednym z czterech dostawców występujących w pierwszej dziesiątce wszystkich czterech porównywarek, ale nawet jego najbardziej podstawowa polisa różniła się od 222,40 funtów (Confused.com) do 353,76 funtów (ComparetheMarket.com, Moneysupermarket.com).

Wielka Brytania znajduje się na pierwszej linii frontu modernizacji branży ubezpieczeniowej, ze start-upami takimi jak Brolly, Zego, Homelyfe i DeadHappy. Wszystkie one oferują elastyczne, cyfrowe polisy w szerokim zakresie linii ubezpieczeniowych. Z danych analitycznych Global Data wynika, że brytyjskie insurtechy w 2018 r. otrzymały drugi najwyższy poziom inwestycji w skali świata – 9,8 mld dol. zrealizowane w 101 zakończonych transakcjach.

Kluczowym trendem wśród wyzwań cyfrowych, zdefiniowanym w badaniu tematycznym Global Data jest pojawienie się polis na żądanie, gdzie klienci mogą kupować ubezpieczenie na godziny, dni albo tygodnie, zazwyczaj za pośrednictwem aplikacji dostawcy.

Tradycyjni brytyjscy gracze muszą się dostosować do postępu narzuconego przez start-upy, bo w przeciwnym razie klienci odejdą gdzie indziej. Nie mogą dłużej polegać na swoich szacownych markach, ponieważ nie tylko konkurują ze start-upami, ale mogą zostać w tyle za swoimi konkurentami, którzy nawiązują ze start-upami partnerstwa albo w nie inwestują – podkreślił Carey-Evans.

AC

Prawo: Miasto opowiada za przejezdność drogi

0

Właściciel auta uszkodzonego na jezdni zalanej ulewnymi opadami deszczu otrzyma od Urzędu Miasta (UM) Łodzi i firmy sprzątającej ulice ponad 6,5 tys. zł tytułem refundacji kosztów naprawy samochodu – informuje „Rzeczpospolita”.

Powołując się na doniesienia „Expressu Ilustrowanego”, gazeta pisze, że pojazd został uszkodzony w wyniku wjechania w rozlewisko obejmujące oba pasy jezdni. Naprawa kosztowała właściciela 13 tys. zł. Kierowca zwrócił się do UM o zwrot kosztów, a gdy otrzymał odmowę, pozwał Urząd, argumentując, że szkoda w majątku powstała wskutek niedrożnego systemu kanalizacji i studzienek ściekowych, za który odpowiada miasto. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia oddalił pozew, uznając, że choć w dniu zdarzenia na kratce odpływowej zalegały butelki, gałęzie i folie, to kanalizacja była drożna. Sąd Okręgowy uznał jednak, że miasto było zobowiązane do zapewnienia przejezdności drogi nawet w czasie intensywnych opadów, a powierzenie oczyszczania ulic firmie zewnętrznej nie zwalniało urzędników z kontroli wykonywania prac. SO zmniejszył jednak wysokość odszkodowania o połowę, gdyż uznał, iż kierowca podjął nieprawidłową decyzję o wjechaniu w rozlewisko wody, wskutek czego godził się na ryzyko uszkodzenia samochodu.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 13 września, Dorota Gajos-Kaniewska „Sąd: Miasto ma zapłacić za uszkodzenie auta podczas ulewy”:

https://www.rp.pl/…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Rynek ubezpieczeń: PZU będzie nadal współpracować z agencjami reklamowymi

0

Adam Burak, dyrektor wykonawczy ds. komunikacji korporacyjnej PKN Orlen, uważa, że główną przewagą konkurencyjną domu mediowego tworzonego wspólnie z Grupą PZU na bazie spółki Sigma Bis będzie duże doświadczenie jej ekspertów i wysoki potencjał negocjacyjny – informują Wirtualne Media.

Wśród zalet, jakie niesie ze sobą utworzenie domu mediowego, przedstawiciel PKN Orlen wymienił też nowe możliwości współpracy, a jednocześnie dbałość o wysokie standardy obsługi, jakich firmy wymagają od podwykonawców. Zdaniem Adama Buraka jest to istotne zarówno dla akcjonariuszy, jak i dla nowych klientów – z sektora prywatnego i publicznego – których agencja będzie pozyskiwać. Zapytany o to, czy Orlen i PZU będą nadal pracować z dotychczas obsługującymi je agencjami, stwierdził, że firmy zakładają, iż w zależności od potrzeb nadal będą korzystać m.in. z agencji kreatywnych, eventowych czy domów produkcyjnych. Nie chciał jednak zdradzić, jak duży budżet został przeznaczony na uruchomienie nowego domu mediowego.

Więcej:

Wirtualnemedia.pl z 16 września, Beata Goczał „Wspólny dom mediowy PZU i Orlenu ruszy jeszcze w tym roku. Firmy nie zerwą współpracy z innymi agencjami”:

https://www.wirtualnemedia.pl/…

(AM, źródło: Wirtualnemedia.pl)

VIG: Franz Fuchs zostanie zastępcą dyrektora generalnego

0
Franz Fuchs

1 października Franz Fuchs, dyrektor generalny Vienna Insurance Group Polska, obejmie stanowisko zastępcy dyrektora generalnego całej grupy. W ten sposób zostały docenione jego osiągnięcia jako osoby nadzorującej działalność VIG w Polsce, Rumunii, Krajach Bałtyckich, na Ukrainie i w Mołdawii.

Urodzony w 1953 r. Franz Fuchs to dyplomowany matematyk ubezpieczeniowy. Swoją karierę rozpoczął jako aktuariusz, koncentrując się na ubezpieczeniach osobowych. Pochodzi z regionu Waldviertel w północno-zachodniej Austrii, zdobywał doświadczenie jako menedżer ubezpieczeń w Czechach, Polsce i na Węgrzech. W 2003 r. zasilił szeregi Vienna Insurance Group i przejął kierowanie polskimi spółkami Compensa.

W 2009 r. przyjął nominację do zarządu koncernu. Z dniem 1 maja 2014 roku Franz Fuchs objął funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Compensy, przekazując obowiązki prezesa zarządu Arturowi Borowińskiemu.

W czasie prezesury Franza Fuchsa Compensa TU oraz Compensa TUnŻ przeszły gruntowną transformację. W ciągu 10 lat składka przypisana brutto obu spółek wzrosła do poziomu 1,6 mld zł, tj. o ponad 400%. Obecny dyrektor generalny VIG Polska sfinalizował 8 akwizycji i przeprowadził wiele pionierskich projektów operacyjnych. Sukcesy Franza Fuchsa zostały docenione również przez środowiska biznesowe, w tym Polski Klub Biznesu, który nagrodził go tytułem Honorowego Ambasadora Polskiego Biznesu. Jest też laureatem nadawanego przez „Gazetę Ubezpieczeniową” tytułu „Człowiek Roku Ubezpieczeń” za rok 2006.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Grupa Europa: Najemcy bez ochrony

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Co czwarty respondent najmujący mieszkanie przyznaje, że przynajmniej raz coś w nim uszkodził. Mimo to tylko co dziesiąty kupuje ubezpieczenie, które chroni go przed finansowymi skutkami takiego zdarzenia – wynika z raportu z badania „Ubezpieczenia dla lokatorów”, przygotowanego na zlecenie Europy Ubezpieczenia przez agencję badawczą SW Research.

Najczęstszym powodem rezygnacji z wykupienia polisy jest brak wiedzy – ponad 60% badanych najemców nie wie o istnieniu ubezpieczeń przeznaczonych specjalnie dla nich. 27% ankietowanych przyznaje, że przynajmniej raz coś uszkodzili w najmowanym mieszkaniu. Ponad połowa ze szkodą na koncie musiała pokryć wszystkie koszty napraw z własnej kieszeni. 17% zadeklarowało, że za naprawy w całości zapłacił właściciel mieszkania, a w przypadku 15% wydatki zostały podzielone między lokatora a wynajmującego.

– W takich przypadkach z pomocą najemcy przychodzi odpowiednio dobrane ubezpieczenie. Jego najważniejszym elementem powinno być OC lokatora, dzięki któremu koszty naprawy przypadkowych uszkodzeń i zniszczeń w najmowanym lokalu pokryje ubezpieczyciel – mówi Monika Ziółkowska, ekspert ds. ubezpieczeń nieruchomości Europy Ubezpieczenia.

Co trzeci ankietowany skarży się, że właściciele mieszkań nie reagują na zgłoszenia dotyczące takich spraw, jak cieknący kran w kuchni czy niedziałająca spłuczka w toalecie. Natomiast 27% twierdzi, że wynajmujący zataili przed nimi informacje o drobnych usterkach i niedziałających sprzętach. W efekcie konieczne naprawy musieli przeprowadzić sami. Problemy z drobnymi usterkami to – obok niezapowiedzianych wizyt kontrolnych i problemów z odzyskaniem kaucji – najczęściej zgłaszane przez najemców zastrzeżenia dotyczące zachowania właścicieli. Z czasem usterki mogą stać się zarzewiem konfliktu między lokatorem a właścicielem. Te zaś zdarzają się często – czterech na dziesięciu najmujących przyznaje, że ma za sobą nieporozumienia z właścicielami na tle przypadkowych zniszczeń w lokalu czy też braku reakcji na drobne usterki. W przypadku co dziesiątego respondenta doszło do eskalacji konfliktu, a 3% musiało się wyprowadzić i toczy spór prawny z byłym wynajmującym im lokal. 

– W naszej ocenie lokator jako słabsza strona umowy najmu mieszkania powinien posiadać ubezpieczenie, które będzie chroniło jego interesy i majątek. Niska popularność ubezpieczeń wśród lokatorów to efekt braku wiedzy i świadomości ryzyka, wynikającego z korzystania z cudzej nieruchomości. 64% najemców nie słyszało wcześniej o stworzonych dla nich ubezpieczeniach. Jednak po bliższym zapoznaniu się z nimi zaczynają doceniać zakres oferowanej ochrony. 41% z nich deklaruje, że z chęcią kupi taką polisę – mówi Monika Ziółkowska.

Ubezpieczenia dla lokatorów są także coraz częściej doceniane przez samych właścicieli mieszkań, którzy zaczęli wymagać przedstawienia przez najemcę takiej polisy jako dodatku do umowy najmu. 16% lokatorów przyznało, że spotkało się z żądaniem przedstawienia ubezpieczenia dla lokatora ze strony wynajmującego. Koszt takiej ochrony zaczyna się od kilkudziesięciu złotych rocznie. Taki wydatek jest akceptowany przez najemców. Połowa z nich jest gotowa kupić polisę, o ile jej cena nie przekroczy 100 zł. 37% deklaruje, że zapłaci za nią między 100 a 200 zł, a tylko 4% jest gotowe wydać na ten cel więcej niż 200 zł.

O raporcie:

Raport „Ubezpieczenia dla lokatorów” powstał w oparciu o przeprowadzone w sierpniu 2019 roku badanie metodą wywiadów internetowych na próbie 1010 najemców, mieszkających w miastach liczących sobie powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Autorem badania jest SW Research Agencja Badań Rynku i Opinii.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Grupa Europa)

PUODO wszczął postępowanie w sprawie akcji ubezpieczeniowej PZU

0

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO) wszczął z urzędu postępowanie dotyczące akcji „Wakacje z PZU Bezpieczne dziecko”. PZU zapewnia, że organizując przedsięwzięcie, dopełnił wszelkich wymogów prawnych i deklaruje pełną współpracę z Urzędem.

Sprawa prowadzona przez PUODO koncentruje się na dwóch obszarach. Pierwszym z nich są regulacje dotyczące pozyskiwania zgody klientów lub potencjalnych klientów na przetwarzanie danych w celach marketingowych spółek wchodzących w skład Grupy PZU. Udzielenie zgody rodzica lub opiekuna prawnego było warunkiem koniecznym do skorzystania z bezpłatnego ubezpieczenia dziecka. Dodatkowo przedmiotem postępowania jest kwestia informowania osób, których dane zostały pozyskane dla celów marketingowych, o możliwości wycofania zgody na ich przetwarzanie w danym celu.

„PZU jako pierwsza i jedyna dotąd firma ubezpieczeniowa w Polsce nieodpłatnie zaoferowała w tym roku wszystkim dzieciom w Polsce wakacyjne ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Akcja „Wakacje z PZU – Bezpieczne dziecko” jest wyrazem społecznej odpowiedzialności PZU, który oprócz celów biznesowych wspiera liczne projekty na rzecz bezpieczeństwa i zdrowia wszystkich Polaków. Olbrzymia liczba dzieci, które skorzystały z ubezpieczenia, świadczy o tym, że akcja została bardzo dobrze przyjęta przez tych, do których była skierowana i którym miała pomóc. Organizując akcję „Wakacje z PZU – Bezpieczne dziecko”, PZU dopełnił wszelkich wymogów prawnych. Postępowanie Urzędu Ochrony Danych Osobowych będzie dla PZU okazją, by wyjaśnić ewentualne wątpliwości i wykazać swoją transparentność. Będzie dla PZU wyznacznikiem przy organizowaniu w przyszłości podobnych akcji służących zdrowiu i bezpieczeństwu Polaków. W toku postępowania PZU w pełni współpracuje z Urzędem i udziela mu wszelkich niezbędnych informacji” – przekazało „Gazecie Ubezpieczeniowej” biuro prasowe Grupy PZU.

Więcej na temat sprawy:

https://gu.com.pl/…

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

PIM: Po niezależnym rzeczoznawcy czas na szkodę całkowitą

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Skupiająca przedsiębiorców sektora napraw powypadkowych Polska Izba Motoryzacji (PIM) pozytywnie oceniła uchwałę Sądu Najwyższego, w której uznano prawo poszkodowanych oraz podmiotów skupujących wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną do żądania pokrywania z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) kosztów tzw. niezależnej ekspertyzy rzeczoznawcy. 

To, co 2 września stało się w końcu faktem, od lat powinno być czymś naturalnym, oczywistym. Sam termin „ekspert niezależny” wyraźnie wskazuje na bezstronność w wydawaniu opinii, a w tym przypadku ekspertyz – mówi Andrzej Walewski z zarządu Izby. – My zabiegaliśmy o to od lat, wskazując na praktyki stosowane przez firmy ubezpieczeniowe, które zatrudniając rzeczoznawców, a często są to też osoby nieposiadające wymaganych uprawnień, uzyskiwały dokumentację powypadkową, zaniżając wartość kwot za naprawy pojazdów. Z kolei opinie rzeczoznawców niezależnych uznawane były, ale dopiero po długotrwałych procesach sądowych – dodaje.

PIM podkreśla, że prowadzone przez nią działania są wyrazem chęci unormowania funkcjonowania całego systemu związanego z rozliczeniem szkód komunikacyjnych. Celem działania Izby jest ograniczenie szarej strefy funkcjonującej w różnych obszarach motoryzacji i sektorach pochodnych, i w efekcie do poprawy niekorzystnych statystyk bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD). Dlatego organizacja stoi na stanowisku, że istotnym jest również unormowanie innego aspektu, dotyczącego kwalifikacji pojazdu po tzw. szkodzie całkowitej do odbudowy lub kasacji. PIM wskazuje, że obecnie w polskim systemie prawnym nie jest unormowana ustawowo definicja szkody całkowitej. Z kolei w orzecznictwie sądów powszechnych dotyczącym tej materii występują rozbieżności. Biegli sądowi, którzy mają znaczny wpływ na określanie tej sytuacji podczas procesów sądowych, także reprezentują różne poglądy. 

Naszym celem jest wprowadzenie jednolitej definicji szkody całkowitej uwzględniającej zarówno aspekt ekonomiczny ewentualnej naprawy, jak i aspekt techniczny określający sytuację obowiązkowego wycofania z obrotu wraków i ich obowiązkowej utylizacji – wyjaśnia Tomasz Szydlak, ekspert PIM.

(AM, źródło: PIM)

MEN: NNW dzieci i młodzieży szkolnej jest dobrowolne

0

W związku z niedawnym rozpoczęciem roku szkolnego 2019/2020 Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) przygotowało zestawienie informacji dotyczących bezpieczeństwa w szkole – m.in. na temat ubezpieczeń od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) – dla rodziców, nauczycieli oraz dyrektorów szkół.

MEN przypomniało, że NNW dzieci i młodzieży szkolnej jest dobrowolne. Umowa w tym zakresie może być zawarta wyłącznie z woli rodziców. Dotyczy to zarówno nieszczęśliwych wypadków zaistniałych w czasie zajęć edukacyjnych realizowanych na terenie szkoły, jak i imprez oraz wycieczek szkolnych w kraju. Ponadto ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków za pośrednictwem szkoły nie jest obowiązkowe. Resort przypomniał też, że szkoła nie jest uprawniona do żądania zawarcia przez rodziców/opiekunów umowy ubezpieczenia NNW i kosztów leczenia w przypadku uczestniczenia przez dziecko w wycieczkach krajowych, a szkoła lub przedszkole nie może odmówić nieubezpieczonemu dziecku wyjazdu na wycieczkę krajową/klasowego wyjścia do kina. MEN zwróciło też uwagę, że szkoła nie jest uprawniona do żądania od rodziców/opiekunów podpisywania oświadczeń, zgodnie z którymi odpowiedzialność szkoły za wypadek dziecka w szkole byłaby uzależniona od zawarcia przez rodziców/opiekunów umowy ubezpieczenia czy też od przystąpienia przez nich do ubezpieczenia grupowego. Resort przypomniał również, że dyrektor szkoły, nauczyciel/opiekun grupy/klasy ponosi odpowiedzialność za skutki możliwych wypadków z udziałem uczniów zarówno podczas lekcji, jak również podczas wycieczki organizowanej przez szkołę – taka odpowiedzialność istnieje niezależnie od faktu objęcia uczniów ubezpieczeniem. MEN pokreślą jednak, że jeśli uczniowie będą brali udział w wycieczce lub imprezie zagranicznej, to NNW i ubezpieczenie kosztów leczenia jest obowiązkowe.

(AM, źródło: MEN)

Inter Polska: Praktyka zawodowa fizjoterapeuty i podmiot medyczny a OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do 31 października 2019 roku fizjoterapeuci chcący wykonywać swój zawód w ramach działalności gospodarczej mają czas na wybór odpowiedniej dla siebie formy prawnej praktyki zawodowej bądź podmiotu leczniczego. Jedna z głównych różnic pomiędzy obiema formami dotyczy ubezpieczenia dla fizjoterapeuty.

Zarówno w przypadku praktyki zawodowej, jak i podmiotu leczniczego warunkiem rejestracji jest przedstawienie organowi rejestrującemu (odpowiednio KIF lub wojewoda) polisy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W związku z tym każdy fizjoterapeuta powinien w pierwszej kolejności wykupić polisę, a dopiero w drugim kroku złożyć wniosek o wpis do odpowiedniego rejestru. Wymagana suma ubezpieczenia dla praktyki zawodowej jest niższa niż ta, której przepisy prawa wymagają od podmiotu leczniczego.

Odpowiedzialność fizjoterapeuty z tytułu szkód wyrządzonych pacjentowi ma co do zasady charakter majątkowy. Poszkodowany pacjent może dochodzić od fizjoterapeuty odszkodowania, zadośćuczynienia, a w przypadku gdy uszczerbek spowodował niezdolność do pracy – także renty. Ustawodawca określił, że każdy fizjoterapeuta posiadający własną działalność gospodarczą musi wykupić odpowiednie ubezpieczenie OC, które pokryje ewentualne skutki majątkowe szkód na zdrowiu pacjenta. Obecnie chcąc zarejestrować praktykę fizjoterapeutyczną lub podmiot leczniczy, należy wykazać się polisą obowiązkowego ubezpieczenia OC podmiotu wykonującego działalność leczniczą z odpowiednimi sumami gwarancyjnymi. Jako podmiot leczniczy fizjoterapeuta będzie potrzebował wyższych sum ubezpieczenia – minimum 75 tys. euro na jedno i 350 tys. euro na wszystkie zdarzenia w okresie ubezpieczenia. Jako praktyka fizjoterapeutyczna są to odpowiednio 30 tys. euro i 150 tys. euro. Warto też mieć świadomość, że mając polisę obowiązkową, jesteśmy ubezpieczeni tylko w zakresie szkód osobowych powstałych w następstwie udzielania świadczeń zdrowotnych. To znaczy, że szkody w mieniu pacjentów czy szkody np. u osób postronnych przebywających na terenie placówki nie będą objęte ochroną – mówi Andrzej Twardowski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Medycznych Inter Polska.

Fizjoterapeuci, którzy prowadzili działalność gospodarczą, przed zarejestrowaniem praktyki fizjoterapeutycznej lub podmiotu leczniczego muszą do 31 października 2019 roku zmienić posiadaną polisę OC z dobrowolnej na obowiązkową. Podobnie fizjoterapeuci, którzy mają zarejestrowany podmiot leczniczy i chcą go przekształcić w praktykę fizjoterapeutyczną, także powinni dokonać aktualizacji ubezpieczenia.

Jako ubezpieczycielowi, który od lat oferuje ubezpieczenia branży medycznej, zależy nam, aby maksymalnie uprościć fizjoterapeutom proces dostosowywania posiadanej polisy OC do aktualnie obowiązujących przepisów prawnych. Dlatego w sytuacji, gdy ktoś posiadał już wcześniej wykupioną polisę OC dobrowolną lub chce zmienić OC obowiązkowe podmiotu leczniczego na OC praktyki zawodowej fizjoterapeuty, powinien zgłosić ten fakt swojemu agentowi ubezpieczeniowemu lub w przypadku zakupu polisy online bezpośrednio do nas. Wtedy pomożemy w zakupie odpowiedniej polisy OC obowiązkowej z jednoczesnym rozwiązaniem dotychczasowej polisy OC i zwrotem składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia – tłumaczy Andrzej Twardowski.

(AM, źródło: Inter Polska)

Saltus Ubezpieczenia: Ubezpieczenie zdrowotne dla osób pracujących na dwa etaty

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prawie 850 tys. osób pracuje w więcej niż jednym miejscu. Wynikające z tego przemęczenie może prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem. Saltus Ubezpieczenia zwraca uwagę, że grupowe ubezpieczenia zdrowotne pozwalają zapewnić pracownikom szybki dostęp do odpowiedniej profilaktyki w ramach medycyny pracy.

Z opublikowanych przez GUS informacji o rynku pracy wynika, że w drugim kwartale tego roku 849 tys. osób pracowało w więcej niż jednym miejscu (5% ogółu pracujących). Zatrudnienie w kilku miejscach równocześnie sprawia, że pracownik może spędzać w pracy więcej niż 8 godzin dziennie. Przez to ma zbyt mało czasu na odpoczynek i regenerację organizmu.

Taki stan rzeczy ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Prowadzi przede wszystkim do przemęczenia, które może być przyczyną różnych, czasem przewlekłych schorzeń. Wpływa też na naszą koncentrację, co z kolei zwiększa podatność na urazy i wypadki w pracy. Pracodawcy, którzy wiedzą, że ich pracownik zatrudniony jest w kilku miejscach naraz, powinni zadbać o zapewnienie odpowiedniej profilaktyki zdrowotnej w ramach medycyny pracy – zauważa Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

Zapewnienie pracownikom dostępu do profilaktyki zdrowotnej w ramach medycyny pracy jest jednym z obowiązków ustawowych pracodawcy. Warto jednak pamiętać, że możliwość regularnego sprawdzania stanu zdrowia wpływa na liczbę i długość absencji chorobowej.

Długotrwała nieobecność pracownika stanowi dla pracodawcy nie tylko obciążenie organizacyjne, ale i finansowe. Generuje dodatkowe koszty, np. w postaci zatrudnienia zastępcy. Dlatego pracodawcy powinni dbać o utrzymanie pracowników w dobrym zdrowiu, o zapewnienie im dostępu do odpowiedniej profilaktyki. Wybierając świadczenia medyczne oferowane pracownikom, warto pamiętać o dopasowaniu ich zarówno do charakteru pracy, jak i wieku pracowników – dodaje Xenia Kruszewska.

Z danych ZUS zaprezentowanych w analizie „Absencja chorobowa i zasiłki z ubezpieczeń społecznych I-IV 2019 r.” wynika, że pracodawcy wydali w tym okresie ponad 2 mld zł na wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy, finansowane ze środków zakładów pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

(AM, źródło: Brandscope)

18,101FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie