Blog - Strona 1467 z 1485 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1467

Czego nas nauczył rok 2019 w zdrowiu i życiu?

0

Wkraczamy w 2020 r., potocznie nazywany w zachodniej prasie „twenty-twenty”. Patrząc na to, jaki był rok poprzedni, należy spodziewać się dalszej szybkiej transformacji w obszarze technologii i doświadczeń klienta. Aby nabrać dobrej perspektywy na najbliższe 12 miesięcy, spójrzmy z lotu ptaka na rok ubiegły.

Rynek ubezpieczeniowy jako część szeroko rozumianego segmentu finansowego ulegał w 2019 r. szeregowi zmian zarówno tych o naturze prawnej, technologicznej, produktowej, jak i dystrybucyjnej. Starając się wyodrębnić jednak klarowne obszary zmian oraz modyfikacji uważam, że mijający rok dla rynku ubezpieczeń życiowych i zdrowotnych odcisnął się znakiem dalszej implementacji IDD oraz RODO, zacieśnienia się stanowiska UKNF w sprawie UFK, masowej implementacji rozwiązań technologicznych z obszaru InsurTech, dynamicznego rozwoju rynku ubezpieczeń zdrowotnych, stopniowej transformacji ubezpieczeń na życie w kierunku usług, jak również dalszej głębokiej rekonstrukcji rynku dystrybucji bankowej. Zastanówmy się zatem po kolei, jak te zmiany wpływały na rynek ubezpieczeń na życie i zdrowie.

IDD

Konieczność uporządkowania zasad dystrybucji produktów ubezpieczeniowych była na rynku bardzo silna już od wielu lat. IDD, choć dzisiaj wydaje się już „tworem” prawie naszym, jeszcze dwa lata temu budziło bardzo wiele kontrowersji. Bez wątpienia dyrektywa ta narzuciła na dystrybutorów wiele obowiązków informacyjnych. Wprowadziła odgórnie konieczność poznania potrzeb ubezpieczeniowych klienta i doboru odpowiedniego produktu.

Już samo określenie grupy docelowej i antygrupy budzi dzisiaj refleksje, czy oferowany produkt jest z pewnością tym, którego nasz klient właśnie szuka – takie było założenie.

Mogłoby się zdawać, że IDD to idealny bat na zjawisko tzw. misselingu. Zanim faktycznie zacznie spełniać swoją funkcję, potrzebny jest jeszcze czas, jednak 2019 r. był bez wątpienia w tym obszarze przełomowy.

IDD to także obowiązki szkoleniowe, które dystrybutorzy zaczęli traktować poważnie, przez co jakość obsługi merytorycznej powinna w 2020 r. i kolejnych latach widocznie ulec poprawie.

RODO

Podobnie jak IDD, tak rozporządzenie RODO wprowadziło w 2018 r. do polskiego porządku prawnego unijne zasady zbierania, przechowywania i administrowania danych osobowych. W kontekście nowej oferty oraz propozycji wznowieniowych to był bardzo duży przełom na rynku ubezpieczeń, choć nie tylko. Pamiętajmy bowiem, że RODO zaczęło obowiązywać w maju 2018 r. we wszystkich segmentach działalności gospodarczej, w której mamy do czynienia z przetwarzaniem danych osobowych.

RODO narzuciło reżim bezpieczeństwa i staranności w pozyskiwaniu i administrowaniu danymi klientów zakładów ubezpieczeń, przez co ci mogą czuć się bardziej bezpiecznie. Z praktycznego punktu widzenia zarówno IDD jak i RODO oznaczały dla ubezpieczycieli konieczność poniesienia znaczących nakładów na rozwój systemów informatycznych, które finansowane były jeszcze w 2019 r.

Rynek produktów z UFK

Rok 2019 to dalszy etap regulacji rynku ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych zarówno tych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, jak i tych powiązanych z indeksem (tzw. produkty strukturyzowane). Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wystosował swoje stanowiska w tej sprawie do zakładów ubezpieczeń, w których bardzo wyraźnie formułuje oczekiwania w obszarze doboru oferty funduszowej do tego rodzaju produktów. UKNF wskazuje także na zasady doboru lokat funduszy, nad przestrzeganiem których pośrednio mają czuwać także zakłady ubezpieczeń jako inwestorzy instytucjonalni.

Po raz kolejny podkreślona została bardzo silnie konieczność przeprowadzania w odpowiedni sposób ankiety finansowej, w której badane są możliwości finansowe klientów oraz ich wiedza z zakresu produktów inwestycyjnych. UKNF daje też do zrozumienia, że oferta funduszy powinna być bardzo starannie dobrana i uwzględniać, o ile to możliwe, więcej niż jednego dostawcę.

W 2019 r. po raz kolejny urząd nadzoru podjął działania w kierunku zamknięcia otwartych obszarów interpretacyjnych pozostających w ramach grupy II, działu I.

Trendy technologiczne

2019 r. to dalszy bardzo szybki rozwój technologii w obszarze ubezpieczeń. Ostatnie 12 miesięcy upłynęło pod znakiem transformacji zakładów ubezpieczeń w kierunku cyfrowej obsługi klientów, zapewnienia bezpieczeństwa informacji w sieci oraz dostosowania się do rozpowszechniającej się idei ekonomii współdzielenia (powolnego odejścia od przywiązania się do własności w kierunku użytkowania czasowego).

Ubiegły rok to także czas coraz szerszego zastosowania sztucznej inteligencji (AI) w procesach sprzedażowych oraz likwidacji szkód, przy wykorzystaniu techniki Internet of Things (IoT), czyli komunikacji otaczających nas przedmiotów z siecią i odpowiedniej interpretacji przesyłanych przez te urządzenia danych.

Najbardziej namacalnym obszarem rozwoju technologii w obszarze ubezpieczeń pozostawały ubezpieczenia zdrowotne i szeroko rozumiana telemedycyna wraz z jej zastosowaniem w prewencji, diagnozie oraz leczeniu.

Rozwój rynku ubezpieczeń zdrowotnych

Jako jedyny rozwijający się w tempie dwucyfrowym (pod względem przypisu składki) w dziale I w 2019 r. pozostawał rynek ubezpieczeń zdrowotnych, zarówno tych w formie grupowej, jak i indywidualnej (choć oferta tych ostatnich jest wciąż mocno ograniczona). Już dzisiaj łącznie z wydatkami publicznymi i tymi z prywatnej kieszeni przeznaczamy na służbę zdrowia 6,3% PKB (dla porównania średnia dla krajów OECD to 8,8%).

Wartość tego rynku osiągnie w 2019 r. prawdopodobnie wartość około 900 mln zł (tylko forma ubezpieczeniowa), co będzie stanowiło wzrost średnio o 10% w stosunku do roku poprzedniego. To kolejny rekord. Już prawie 3 mln Polaków jest ubezpieczonych dodatkowo w ramach ubezpieczeń zdrowotnych. Chęć profesjonalnej, szybkiej i dostępnej od ręki opieki zdrowotnej znajduje wyraz w wartości rynku tego rodzaju ubezpieczeń, które bardzo mocno się transformują, wykorzystując osiągnięcia technologii (np. telemedycyna), co wymusza zmiany także na dostawcach abonamentowych.

Usługi w ubezpieczeniach

Ubezpieczenia na życie powoli, jednak w zauważalny sposób zmieniają swoją rolę. 2019 r. był kolejnym etapem na tej drodze. Ubezpieczyciele już dawno zdali sobie sprawę, że ich klienci potrzebują wartości świadczonych usług tu i teraz. Tradycyjnie pojmowana rola ubezpieczeń na życie jako sposobu transferu środków pieniężnych w momencie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego stała się archaiczna. Dzisiaj ubezpieczyciele promują usługi dodatkowe w formie pakietów assistance, pakietów concierge oraz pakietów opiekuńczych.

Ubezpieczenia zdrowotne dołączane są do umów ubezpieczenia na życie jako ridery, zaś likwidacja zdarzeń w ramach ryzyk zdrowotnych traktowana jest holistycznie jako pakiet usług związanych z zapewnieniem odpowiedniego procesu leczenia, dostępu do najlepszych lekarzy, powtórnej opinii medycznej oraz profesjonalnej rekonwalescencji.

Ewolucja dystrybucji bankowej

Dystrybucja w kanale bankowym w mijającym roku ulegała dalszej degradacji, rozpoczętej już w 2015 r. Sieć bankowa konsekwentnie od 4 lat produkuje coraz mniej (spadek o ponad 10% r/r), jednak głównie za sprawą spadku udziału produktów z UFK (spadek r/r o ponad 32%).

Zmienia się jednak struktura składki pozyskanej w tym kanale. Wzrasta w niej udział produktów stand alone, czyli niepowiązanych z produktami bankowymi, jak również rośnie udział produktów majątkowych.

Kanał bancassurance jest w Polsce wyjątkowo trudną drogą dotarcia do klientów z uwagi na zawarte wiele lat temu umowy strategicznej współpracy, umowy joint-venture oraz skupienie współpracy banków na wewnętrznych ubezpieczycielach w ramach grup kapitałowych (model captive). W 2019 r. na tej drodze pojawiły się dodatkowe przeszkody w postaci silnie postępującej konsolidacji sektora bankowego. Obserwując jednak długoletnie trendy na dobrze rozwiniętych rynkach ubezpieczeniowych (np. Wielka Brytania, Francja, Włochy, Niemcy), należy się spodziewać stabilizacji i stopniowego odbudowania roli tego kanału w najbliższych latach.

Ubiegły rok to zatem czas zmian w obszarze underwritingu, produktu i dystrybucji, jak również samego podejścia do roli ubezpieczyciela w codziennym życiu klientów. Kolejne lata z pewnością upłyną w duchu pogłębiających się zmian we wskazanych obszarach i głębokiej transformacji łańcucha dostaw wartości, który będzie musiał ulec dostosowaniu do dynamicznych zmian społeczno-ekonomicznych.

Grzegorz Kaliszuk

Ubea.pl: Kalkulacja cen OC z wykorzystaniem kodu Aztec

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl wprowadziła możliwość błyskawicznego wyliczenia wstępnych cen OC z oferty 12 ubezpieczycieli dzięki zeskanowaniu telefonem kodu Aztec.

Czas to najcenniejsza waluta we współczesnym świecie. Dlatego naszym użytkownikom dajemy możliwość błyskawicznego poznania składki OC: 12 ofert ubezpieczycieli dostępnych już po jednym kliknięciu. Wyliczenie OC i AC sprowadzamy do tak prostej czynności jak zrobienie zdjęcia telefonem – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.

Aby skorzystać z opcji, należy wybrać w kalkulatorze porównywarki opcję „Skanuj kod telefonem”, wyrazić zgodę na uruchomienie kamerki, zeskanować telefonem kod z dowodu rejestracyjnego. Na podstawie danych odszyfrowanych z kodu Aztec kalkulator wyliczy składki OC w 12 firmach ubezpieczeniowych.

(AM, źródło: Ubea)

UOKiK: Ponad 120 mln zł kary dla Volkswagen Group Polska

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ponad 120 mln zł – tyle wynosi kara nałożona przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów za tzw. aferę dieselgate. Sankcja została nałożona na Volkswagen Group Polska za wprowadzenie w błąd co do poziomu emisji spalin i kierowanie wytycznych skutkujących odrzuceniem reklamacji. To najwyższa kara w historii UOKiK za naruszenie praw konsumentów.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest kolejnym organem ochrony konsumentów w Europie, który wydał decyzję w tej sprawie. Volkswagen manipulował wskaźnikami emisji spalin – wprowadzał konsumentów w błąd, twierdząc, że jego pojazdy są przyjazne środowisku. Rośnie świadomość ekologiczna Polaków, więc wiele osób mogło celowo wybierać samochody, które emitują mniejsze ilości szkodliwych substancji – powiedział Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Koncern stosował w samochodach Volkswagen, Audi, Seat i Skoda produkowanych po 2008 r. oprogramowanie do sterowania silnikiem EA 189 EU 5. W warunkach testowych pozwalało ono zaniżać wartość emisji tlenków azotu. To oprogramowanie rozpoznawało, że samochód znajduje się na stanowisku kontrolnym i obniżało emisję tlenków azotu. Podczas normalnej jazdy była ona wyższa. Wartości te znacznie odbiegały od tych deklarowanych konsumentom w materiałach reklamowych i w dokumentach homologacyjnych. Zostali oni więc wprowadzeni w błąd. Co więcej, koncern wystosował wytyczne dla dealerów, zgodnie z którymi mieli oni nie uwzględniać zasadnych reklamacji konsumentów związanych z poziomem emisji tlenków azotu.

Urząd zakwestionował rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w materiałach reklamowych, które sugerowały, że samochody marek Volkswagen, Seat, Skoda i Audi są ekologiczne oraz spełniają wymogi w zakresie emisji tlenków azotu. Trwało to od 2008 do stycznia 2016 r. Innym praktykami kwestionowanymi przez UOKiK były: informowanie w świadectwach homologacji oraz w świadectwach zgodności WE o nieprawdziwych parametrach emisji tlenków azotu (od 2008 r. do stycznia 2016 r.) oraz kierowanie wytycznych do sprzedawców tych samochodów, które sugerowały nieuwzględnianie reklamacji konsumentów, mimo istnienia ewidentnej wady (do lutego 2016 r.).

Kara dla Volkswagen Group Polska wyniosła ponad 120 mln zł (120 607 288 zł).

Wziąłem pod uwagę to, że praktyka trwała 8 lat – nie było w trakcie postępowania żadnych propozycji ugodowych ze strony spółki. Firma działała na szkodę konsumentów, ponieważ kierowała nieetyczne rekomendacje, aby dealerzy nie uwzględniali zasadnych reklamacji konsumentów. Nieprawdziwe informacje w materiałach reklamowych wywołały dezinformację – odwoływały się do proekologicznej postawy Volkswagena, gdy w rzeczywistości samochody nie były przyjazne środowisku. Manipulowanie emisją spalin to zaprzeczenie ekologiczności – dodał Marek Niechciał.

To najwyższa w historii UOKiK sankcja za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Praktyki zostały zaniechane: spółka nie rozpowszechnia wprowadzających w błąd informacji i wytycznych, które zakwestionował urząd w postępowaniu. Mimo to, zdaniem UOKiK, skutki tej ostatniej praktyki mogą nadal trwać – wiele osób mogło zrezygnować z dochodzenia roszczeń. Poza karą finansową, prezes urzędu nakazał poinformowanie o decyzji wszystkich konsumentów, którzy kupili samochody z grupy VW z silnikiem EA 189 EU 5. Firma powinna również opublikować decyzję na swoich stronach internetowych.

Rozstrzygnięcie Urzędu nie jest prawomocne. Volkswagenowi przysługuje prawo do odwołania się do sądu. UOKiK jest kolejnym organem w Europie, który kończy postępowanie w tej sprawie. Wcześniej swoje postępowanie zakończył m.in. włoski urząd, który nałożył łącznie na Volkswagen AG i Volkswagen Group Italia 5 mln euro kary.

(AM, źródło: UOKiK)

AXA doceniona przez brokerów

0

AXA została doceniona za jakość współpracy w badaniu brokerów przeprowadzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) na potrzeby „Raportu o stanie rynku brokerskiego w 2018 roku”. Ubezpieczyciel zajął w nim pierwsze miejsce.

W ocenie AXA pierwsza pozycja w ankiecie KNF stanowi formę uznania dla jej zespołu, który na co dzień zajmuje się współpracą z brokerami oraz potwierdzenie skuteczności strategii biznesu korporacyjnego firmy.

Ogromnie się cieszę, że wysiłek i kompetencje całego zespołu Obszaru Klienta Korporacyjnego został po raz kolejny doceniony przez brokerów, czyli przez dominujący kanał sprzedaży dla biznesu korporacyjnego. Myślę, że tak dobry wynik to także efekt skoncentrowania naszej aktywności na budowaniu pozytywnego wizerunku marki wśród brokerów i klientów oraz na działaniach, które przynoszą brokerom wymierne korzyści, np. szkolenia merytoryczne prowadzone we wszystkich regionach oraz projekt AXA School of Management. Oczywiście na bieżąco przyglądamy się temu, co dostarczają brokerom nasi konkurenci, ale przed wszystkim, ciągle staramy się, żeby na najwyższym poziomie zapewniać brokerom, to, co zawsze doceniają: jak najszybszy i dobry jakościowo serwis, profesjonalną likwidację szkód, sprawną wypłatę prowizji oraz dobre relacje i partnerską współpracę. Z dużą motywacją będziemy kontynuować wszystkie te działania. Bardzo dziękuję wszystkim moim kolegom i koleżankom, którzy pomogli w osiągnięciu tego wielkiego dla nas sukcesu – mówi Agnieszka Szymczak, dyrektor ds. rozwoju biznesu i relacji z brokerami AXA.

Więcej na temat raportu:

(AM, źródło: AXA, gu.com.pl)

Zakład nie wypłaci odszkodowania niestarannie dbającym o bezpieczeństwo mienia

0

Od utraty zysku wskutek awarii linii produkcyjnych czy zepsucia składowanych towarów można się ubezpieczyć. Ubezpieczyciele zobowiązują jednak klientów do starannego zarządzania znajdującym się w hali produkcyjnej lub magazynie mieniem. Niedopełnienie tego obowiązku skutkuje brakiem odszkodowania.

Ochrona z tytułu przerw w działalności pozwala na pokrycie przez towarzystwo kosztów stałych (np. wynagrodzeń czy rat kredytowych), utraconego księgowego zysku brutto, a także innych kosztów powiązanych ze szkodą w mieniu, np. przeniesienia produkcji do drugiej lokalizacji, pracy w godzinach nadliczbowych, a nawet zakupu gotowych wyrobów u konkurencji i wynikających z tego koszty rebrandingu.

Bardzo ważny jest katalog zdarzeń, po których ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie. W umowach od ognia i innych zdarzeń losowych niekiedy zakłady ubezpieczeń ograniczają się do objęcia ochroną tylko podstawowych zdarzeń, takich jak pożar, uderzenie pioruna czy wybuch. Trzeba dodatkowo uzgodnić objęcie ochroną innych szkód związanych z pogodą, np. zalaniem czy silnym wiatrem. Na rynku dostępne są jednak majątkowe ubezpieczenia typu „all risks” (od wszystkich ryzyk), zarówno związane z zabezpieczeniem przed ryzykami żywiołowymi, jak i skutkami awarii lub uszkodzenia używanych do produkcji maszyn. Objęcie ochroną majątku za pomocą takich polis umożliwia również szersze zabezpieczenie stabilności finansowej przedsiębiorcy za pomocą polisy dotyczącej przerw w działalności. Konstruując program ubezpieczenia, warto poradzić się brokera, który jako specjalista na rynku ubezpieczeń będzie w stanie doradzić właściwe rozwiązanie – wyjaśnia Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych (SPBUiR).

Dodaje, że OWU nakładają na przedsiębiorstwa obowiązek zachowania należytej staranności w zapewnieniu bezpieczeństwa mieniu znajdującemu się w obiekcie produkcyjnym czy magazynowym, m.in.: utrzymania dobrego stanu technicznego obiektu i znajdującego się w nim mienia, instalację i eksploatację maszyn zgodnie z instrukcjami i zaleceniami producentów lub dostawców, konserwację mienia i reagowanie na usterki, zastosowania działań, które pozwolą zminimalizować skutki powstałej szkody i jak najszybszy powrót do pełnej działalności. Od spełnienia tych warunków uzależniają wypłatę odszkodowania.

W praktyce sprowadza się to do prowadzenia stałej obsługi obiektu w zakresie FM. Przedsiębiorstwa rzadko kiedy mają wewnętrzne działy, które zapewniają specjalizację techniczną na odpowiednim poziomie. – Ubezpieczycielom, podobnie jak przedsiębiorstwom, zależy, aby rozmiar szkody był jak najmniejszy i przestój jak najkrótszy. Dlatego umieszczają w OWU zapisy dotyczące tego typu obowiązkowych działań. Oprócz tego warto pamiętać, że jednym z podstawowych wyłączeń odpowiedzialności jest tzw. rażące niedbalstwo, a więc sytuacja, w której do szkody doszło w wyniku nieodpowiedzialnego czy lekkomyślnego działania – dodaje Łukasz Zoń.

(AM, źródło: Brandscope)

Atradius: Sytuacja polskiego sektora stalowego jest satysfakcjonująca

0

Po wyjątkowo dobrej koniunkturze w trzech kwartałach 2018 roku, od dwunastu miesięcy rynek stalowy w Polsce odczuwa znaczące spowolnienie. Pomimo słabnącej koniunktury, sytuacja polskich przedsiębiorstw z branży stalowej i metalowej nadal jest satysfakcjonująca – wynika z raportu Market Monitor przygotowanego przez Atradius.

Z raportu wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat branża metalowa w Polsce osiągnęła wzrost na poziomie 3,4%. W I półroczu 2019 roku produkcja stali spadła o 6% r/r. Po 9 miesiącach spadek wyniósł 8%. Za spadek produkcji w Polsce odpowiada przede wszystkim import taniej stali zza granicy – głównie z Azji Wschodniej, Rosji, Ukrainy i Turcji – oraz wysokie ceny energii i surowców.

Mimo to sytuacja polskich przedsiębiorców nadal jest satysfakcjonująca, ponieważ silny pozostaje popyt krajowy. Zwiększa się zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe i budynki mieszkalne, branżę napędzają również wysokie wydatki publiczne na infrastrukturę, tj. drogi, kolej i sektor energetyczny. Dobrym prognostykiem jest fakt, że w 2019 roku liczba bankructw z sektora stalowego i metalurgicznego nie zwiększyła się, co oznacza, że branża stalowa, doświadczona cyklicznymi problemami w latach poprzednich, oczyściła się w pewnym stopniu z firm nieprzystosowanych do zmiennych warunków ekonomicznych. Nadal jednak widzimy potrzebę dokładnego analizowania sytuacji konkretnego kontrahenta oraz sektora, na którym działa – twierdzi Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny ds. oceny ryzyka Atradius.

Według ekspertów, problematyczną kwestią dla polskich firm pozostaje system podzielonej płatności, mający na celu ograniczenie oszustw związanych z podatkiem VAT. Wśród przedsiębiorstw istnieje obawa dotycząca pogorszenia się płynności finansowej w związku z zamrożeniem środków na rachunku VAT.

Należy również zwrócić uwagę, że wysoka konkurencyjność oraz presja cenowa spowodowały, że marże polskich producentów i dystrybutorów stali oraz metali pogorszyły się. W ciągu najbliższych miesięcy spodziewamy się dalszych obniżek marż – mówi Arkadiusz Taraszkiewicz.

(AM, źródło: Havas)

Chiny otwierają się szerzej na zagranicznych ubezpieczycieli

0

W atmosferze niepewności co do wojny handlowej między USA a Chinami, długo oczekiwana liberalizacja doskonale prosperującej chińskiej branży ubezpieczeniowej otworzy szerokie możliwości dla zagranicznych ubezpieczycieli na życie.

Chiński rynek ubezpieczeń na życie ze złożoną stopą wzrostu rocznego (CAGR) 9,6% wzrośnie z 2,1 bln juanów (316,6 mld dol.) w 2018 r. do 3,3 bln juanów (484 mld dol.) w 2023 r. – przewiduje firma analityczna Global Data. Mimo oczekiwanego skromnego wzrostu rynku, udział zagranicznych ubezpieczycieli jest niski.

Według danych z grudnia 2019 r. w Chinach obecnych jest 50 zagranicznych ubezpieczycieli, z czego 28 to ubezpieczyciele życiowi. W I połowie 2019 r. zagraniczni ubezpieczyciele odnotowali wzrost przychodów ze składek rok do roku na poziomie 44,8%, do 172,2 mld juanów (25,9 mld dol.). Stanowili oni 6% całej chińskiej branży ubezpieczeniowej i 8,1% rynku ubezpieczeń na życie w 2018 r.

W celu dalszej poprawy warunków dla inwestycji zagranicznych Chińska Komisja Nadzoru Bankowego i Ubezpieczeniowego (CBIRC) zwiększyła od 1 stycznia 2020 r. limit własności zagranicznej w branży ubezpieczeń na życie z 51% do 100%.

Jak komentuje Ashish Raj, analityk ubezpieczeniowy w Global Data, zwiększona partycypacja zagraniczna prawdopodobnie przyniesie więcej korzyści konsumentom krajowym.

Dla zwiększenia partycypacji zagranicznych ubezpieczycieli CBIRC rozluźniła obowiązujące dotychczas rygorystyczne wymogi co najmniej 30 lat doświadczenia operacyjnego każdego zagranicznego ubezpieczyciela przed jego wejściem na rynek. CBIRC zniosła również obowiązek ustanowienia przez zagranicznego ubezpieczyciela biura przedstawicielskiego w Chinach na co najmniej dwa lata przed ubieganiem się o autoryzację.

Niemniej jednak proces udzielania zezwoleń i licencji zagranicznym ubezpieczycielom i ich oddziałom oraz call center w Chinach jest skomplikowany, żmudny i czasochłonny. Licencja na prowadzenie działalności jest udzielana w dwóch etapach – licencja przygotowawcza na pierwszym etapie i licencja operacyjna na drugim. W dodatku między tymi etapami występuje maksymalnie 12-miesięczna przerwa.

Autoryzowana firma musi uzyskać oddzielną licencję na założenie biur oddziałów i call center. Ponadto ekspansja na cały kraj wymaga zgody na poziomie prowincji. Chociaż AIA, ubezpieczyciel na życie z siedzibą z Hongkongu, od 1992 r. posiada 100% udziałów w swojej chińskiej spółce zależnej, jego obecność jest ograniczona do zaledwie dwóch prowincji i czterech miast.

Co więcej, wymogi wypłacalności dla ubezpieczycieli różnią się w zależności od struktury biznesowej, profilu ryzyka i możliwości zarządzania ryzykiem. Ubezpieczyciel z zagranicy musi spełnić wymóg minimum kapitału na poziomie 200 mln juanów (30,2 mln dol.) albo równowartości w walucie wymienialnej.

Raj konkluduje: – Chińska branża ubezpieczeń na życie jest lukratywnym rynkiem dla zagranicznych ubezpieczycieli, ale na wejściu istnieją znaczne bariery. Zniesienie ograniczeń własności zagranicznej może doprowadzić do ogólnego rozwoju branży ubezpieczeń na życie. Oczekuje się, że wielcy ubezpieczyciele zagraniczni będą się ubiegać o nowe licencje, podczas gdy istniejący już na rynku ubezpieczyciele zagraniczni zwiększą swój udział w działających wspólnych przedsięwzięciach.

AC

Euler Hermes: W 2020 roku wzrośnie liczba niewypłacalnych firm

0

Według Globalnego Indeksu Niewypłacalności Euler Hermes w 2019 roku po raz trzeci z rzędu odnotowano wzrost liczby niewypłacalnych firm (+9% r/r). W ocenie ekspertów ubezpieczyciela 2020 będzie czwartym rokiem z rzędu, w którym wzrośnie liczba upadających podmiotów (+6%).

Euler Hermes przewiduje, że największy wkład w tegoroczny wzrost niewypłacalności będzie miała Azja (+8% w r/r), a w szczególności Chiny (+10%) oraz Indie (+11%). Wzrost gospodarczy w Europie Zachodniej utrzyma się poniżej historycznego progu, który zwykle stabilizuje liczbę niewypłacalności (+1,7%), co doprowadzi do wzrostu ich liczby i ryzyka w większości krajów. Ogółem cztery na pięć krajów wykażą w 2020 roku wzrost liczby upadłości, a najważniejszymi wyjątkami będą w tym zakresie Brazylia (-3% r/r) i Francja (0%).

W Polsce utrzyma się zwiększona liczba upadłości, nieco powyżej poprzedniego ich szczytu z lat 2012–2013. Najistotniejszy jest strukturalny problem niskiej rentowności polskich firm, który zaostrzy się przy słabszym wzroście gospodarczym – mówi Maxime Lemerle, szef Działu Analiz Sektorów i Niewypłacalności Euler Hermes.

Globalny Indeks Niewypłacalności Euler Hermes obejmuje 44 kraje wytwarzające 87% światowego PKB.

(AM, źródło: MultiAN)

Nationale-Nederlanden: Magdalena Macko-Gizińska członkiem zarządu

0

Od stycznia obecnego roku w zarządzie Nationale-Nederlanden zasiada Magdalena Macko-Gizińska. Jako Chief Customer Officer (CCO) odpowiada za planowanie oraz rozwój działań, które pomogą w budowaniu trwałych relacji z klientami. Nationale-Nederlanden podkreśla, że obszar, który nadzoruje nowy członek jego zarządu, jest jednym z kluczowych dla realizacji strategii firmy. To kolejna z szeregu zmian personalnych, jakie ostatnio miały miejsce w zarządzie firmy.

– Magdalena jest doświadczoną menedżerką i uznaną na rynku profesjonalistką w obszarze budowania doświadczeń klienta. Jestem przekonany, że jej wiedza i zaangażowanie pomoże nam w realizacji naszych celów strategicznych. Chcemy budować trwałe i angażujące relacje z klientami oraz rozwijać naszą firmę, dlatego podjęliśmy decyzję o stworzeniu stanowiska członka zarządu ds. relacji z klientami. Bardzo cieszy nas fakt, że nasz zespół zarządzający zyskał kolejne wzmocnienie  – powiedział Paweł Kacprzyk, CEO Nationale-Nederlanden.

– Budowanie pozytywnych doświadczeń klienta, by wzmacniać jego relację z firmą, to wielkie wyzwanie, które stoi obecnie przed markami. W tak delikatnych kwestiach, jak życie i zdrowie klienta, oprócz sprawnych i nowoczesnych procesów oraz personalizowanej, dopasowanej oferty bardzo ważna jest empatia i indywidualne podejście do każdej sprawy. Właśnie ten kierunek w ubezpieczeniach chcemy wzmacniać i rozwijać w Nationale-Nederlanden – powiedziała Magdalena Macko-Gizińska.

Magdalena Macko-Gizińska jest ekspertką w dziedzinie budowania relacji z klientami. Swoje doświadczenie i umiejętności w tym obszarze zdobywała podczas kilkunastu lat pracy w branży finansowej. W ostatnim czasie związana była z ING Bankiem Śląskim, gdzie pełniła rolę dyrektora Centrum Eksperckiego Doświadczeń Klientów. Wcześniej pracowała w Banku Millennium, w którym odpowiadała m.in. za jakość i standardy obsługi klienta oraz obszar operacji.

Nominacja Magdaleny Macko-Gizińskiej jest kolejną z szeregu zmian, do jakich doszło w ostatnim czasie w składzie zarządu Nationale-Nederlanden. W grudniu do władz towarzystwa została powołana Edyta Fundowicz, która pełni funkcję członka zarządu ds. komercyjnych. Na tym stanowisku zastąpiła Michała Hucała, który został CEO NN Węgry i Bułgaria. Natomiast we wrześniu ubiegłego roku do zarządu dołączył Andrzej Miron, który jako członek zarządu ds. technologii oraz CIO (Chief Information Officer) koordynuje wdrażanie nowych technologii oraz cyfrowych systemów wspierających biznes.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Prostsze życie z Syriuszem

0

Ubezpieczenia powinny zapewniać ochronę i poczucie bezpieczeństwa, a nie być skomplikowane. Dlatego ERGO Hestia ponad rok temu wprowadziła system, który miał łączyć wysoką jakość oferowanych ubezpieczeń na życie oraz ułatwić pośrednikom ich obsługę. Czy to się udało?

Ponad 3 razy więcej – o tyle po wprowadzeniu Syriusza zwiększyła się liczba agencji, które sprzedają polisy na życie – z 400 w roku poprzednim do ponad 1400. To pokazuje, jak bardzo agenci potrzebowali systemu, który ułatwiłby sprzedaż tych produktów.

Możliwość, jakiej wcześniej nie było

Liczb, które robią wrażenie, jest znacznie więcej. W erze Syriusza po roku ERGO Hestia zdobyła tylu klientów „życiowych”, ilu wcześniej gromadziła przez… 5 lat. Średnia składka zwiększyła się natomiast o 10%.

System Syriusz umożliwia sprzedaż ubezpieczeń grupowych w sposób bardzo przystępny i intuicyjny. Cały proces został maksymalnie uproszczony. Takiej możliwości na naszym rynku wcześniej nie było. Z perspektywy pośrednika sprzedaż ubezpieczeń na życie jest mało przewidywalna, a przez to – mniej pewna. Dzięki takim systemom jak Syriusz to właśnie agent jest panem sytuacji, może samodzielnie prowadzić proces od początku do końca. W efekcie mamy wyraźne przyspieszenie sprzedaży – wyjaśnia Tomasz Maliński, zastępca dyrektora w Departamencie Ubezpieczeń na Życie ERGO Hestii.

Rozwój systemu

Dobre liczby, które przemawiały za słusznością wprowadzenia Syriusza, zaowocowały rozwojem systemu. W ostatnim czasie został on wyraźnie rozbudowany. Oferta Grupy Otwartej została rozszerzona o Medical Assistance i MediPlan. Ponadto wszystkie warianty są teraz dostępne dla osób do ukończenia 66. roku życia, więc do Grupy Otwartej może przystąpić jeszcze więcej osób. Co ważne, w tym wypadku niezależnie od wieku, ceny się nie zmieniają.

Ciekawym rozwiązaniem jest szybkie rozpoczęcie okresu ochrony. Zazwyczaj na działanie ubezpieczenia trzeba czekać do początku następnego miesiąca. Tymczasem dzięki Syriuszowi klient w Grupie Otwartej może cieszyć się ubezpieczeniem już następnego dnia po przystąpieniu, a płaci – tak jak do tej pory – dopiero na koniec miesiąca.

Pomysły na zmiany nie wzięły się znikąd – to dowód na to, że słuchamy pośredników i działamy, by jak najbardziej ułatwić im pracę. To właśnie agenci zwracali uwagę na elementy, które w Syriuszu można było jeszcze bardziej udoskonalić – podkreśla Aleksandra Brodowska, menedżer projektu w Departamencie Ubezpieczeń na Życie ERGO Hestii.

Jesteśmy drugim towarzystwem i liderem technologii na rynku ubezpieczeń majątkowych. Dlatego zdobyliśmy niezbędne doświadczenie, by sprawnie wprowadzić Syriusza. Dobrze wiemy, czego brakuje pośrednikowi, żeby zaczął sprzedawać ubezpieczenia życiowe. Mówiąc najprościej – agent potrzebował, żeby procesy sprzedaży „życiówek” przypominały te z ubezpieczeń majątkowych. Dzięki temu może wejść na znany grunt bez konieczności wprowadzania nowych procedur. Ten system to kolejny dowód na to, jak świetnie technologia może wspierać biznes – dodaje Tomasz Maliński.

18,338FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie