Blog - Strona 517 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 517

SPBUiR zaprasza na szkolenie na temat pracy zdalnej w kontekście RODO

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

28 czerwca odbędzie się szkolenie online „Praca zdalna a RODO. Niezbędna dokumentacja”. Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych poprowadzi Teresa Grabowska, właścicielka firmy TG-Doradztwo i Zarządzanie, niezależna ekspertka z dziedziny ochrony danych osobowych.

7 kwietnia 2023 r., weszła w życie nowelizacja Kodeksu pracy regulująca zasady pracy zdalnej. Wprowadzenie jej do polskiego porządku prawnego spowodowało, że osobom nadzorującym prawidłową ochronę danych osobowych przybyło obowiązków związanych z monitorowaniem przestrzegania przepisów rozporządzenia RODO. Co to oznacza dla firm?

  • konieczne jest przygotowanie zmian w Regulaminu Pracy,
  • należy stworzyć załącznik „Procedury ochrony danych osobowych w pracy zdalnej”,
  • oraz przygotować pracowników do ochrony danych osobowych w warunkach pracy zdalnej.

Wdrożenie pracy zdalnej powoduje szereg zmiany w procesie przetwarzania danych, na które należy zwrócić uwagę, np. zmiana miejsca jej wykonywania, sposobu komunikacji, dostęp zdalny do infrastruktury organizacji, wykorzystywanie dokumentów w formie papierowej lub nośników dla formy elektronicznej, utylizacja danych czy sposób przenoszenia sprzętu i dokumentów. Praca zdalna może być korzystna i dla pracodawcy, i dla pracownika, pod warunkiem że jest bezpieczna.

Szkolenie pokaże, jak chronić dane osobowe podczas pracy zdalnej, a przekazane wzory dokumentów ułatwią proces prawidłowego wdrożenia zmian w tym obszarze.

Podczas szkolenia zostaną omówione następujące zagadnienia:

  1. Rodzaje pracy zdalnej, sposoby i miejsce jej prowadzenia.
  2. Jak zorganizować bezpieczną pracę zdalną?
  3. checklista dla działu IT,
  4. checklista dla działu HR.
  5. Ochrona danych osobowych i bezpieczeństwa informacji w warunkach pracy zdalnej
  6. opracowanie nowej dokumentacji
  7. procedura ochrony danych osobowych w pracy zdalnej,
  8. lista kontrolna monitorowania przepisów RODO.
  9. wprowadzenie zmian w już posiadanej dokumentacji,
  10. wykonanie analizy privacy by design/default (art. 25 RODO),
    szacowanie ryzyka naruszenia praw lub wolności osób, których dane dotyczą w celu doboru zabezpieczeń ( art.32 RODO),
  11. wdrożenie środków techniczno-organizacyjnych zapewniających przetwarzanie zgodne z RODO (art. 24),
  12. wpisanie nowych procesów w RCP ( art.30 RODO),
  13. aktualizacja Polityki Retencji (art.5 RODO),
  14. przygotowanie klauzul informacyjnych dla osób, których dane dotyczą (art. 13 RODO),
  15. podpisanie umów powierzenia – jeżeli będzie taka potrzeba (art. 28 RODO),
  16. realizacja obowiązkowej zasady „rozliczalności” (art. 5 ust. 1 RODO).
  17. Podniesienie świadomości pracowników
  18. szkolenia,
  19. test sprawdzający gotowość pracownika do świadczenia pracy zdalnej w zakresie ochrony danych,
  20. transgraniczna praca zdalna,
  21. jak chronić dane osobowe,
  22. ochrona ryzyka z punktu widzenia kraju, w którym ma być świadczona.
  23. Konsekwencje niewdrożenia przepisów rozporządzenia RODO.

Rozpoczęcie szkolenia jest zaplanowane na godz. 11.00, a jego zakończenie na 13.00.

Po zakończeniu szkolenia dostępny będzie test sprawdzający przyswojoną wiedzę. Link do testu znajduje się pod oknem wideo, ale aktywny będzie dopiero po zakończeniu szkolenia. Test będzie dostępny w ciągu godziny po zakończeniu szkolenia i składa się z 5 losowo wybranych pytań z opcją zaznaczenia „tak” lub „nie”. Test zaliczają 3 poprawne odpowiedzi (60%). Czas wypełniania testu: do 30 minut.

Certyfikaty zaświadczające o ukończeniu szkolenia zostaną przekazane uczestnikom drogą elektroniczną – będą dostępne po zalogowaniu się na stronę szkolenia. Certyfikaty będą zaświadczały odbycie 4 godzin szkoleń, które można dopisać do puli szkoleń obowiązkowych dla dystrybutorów ubezpieczeń. Informacja o możliwości pobrania certyfikatu zostanie podana na stronie polbrokers.pl.

Rejestracja na szkolenie:

dla osób, które nie są zarejestrowane na nowej platformie szkoleniowej Stowarzyszenia

dla zarejestrowanych na nowej platformie szkoleniowej Stowarzyszenia.

(AM, źródło: SPBUiR)

Prowizja uroczniona – grzech pierworodny TU czy skuteczne narzędzie sprzedażowe?

0
Anna Pająkowska

Historia dystrybucji ubezpieczeń życiowych w Polsce sięga lat 90. ubiegłego wieku. 30 lat temu wiedza klientów na temat tych produktów była zerowa. Po zmianie ustrojowej ubezpieczenia komercyjne prywatne wkraczały na nasz rynek, a agent nie był tylko sprzedawcą, ale również edukatorem.

Przy skuteczności dziesięciu spotkań przekładających się na jedną sprzedaż towarzystwa ubezpieczeń życiowych musiały rekompensować wysiłek włożony w tę pracę, proponując między innymi prowizję urocznioną. Agent, zamiast dostać 50% od 100 zł, i tak przez cały okres trwania polisy, otrzymywał jednorazowo 600 zł. Średnia liczba sprzedanych polis w miesiącu to cztery sztuki, więc trudno by się było utrzymać za 200 zł, ale już 2400 zł wyglądało lepiej.

Mechanizm dobrze znany, oczywiście obwarowany w jakiś sposób przez TU, żeby polisy były utrzymywane w bardziej lub mniej skuteczny sposób. I tak historycznie to wyglądało. Pojawiały się również pewne ewolucje systemu, na przykład taką hybrydą były pasy startowe, czyli płacenie stałej miesięcznej kwoty za określony przypis czy liczbę polis.

Wiele TU od tych metod płacenia odeszło, ale gdzieniegdzie takie formy przetrwały, szczególnie w sieciach wyłącznych życiowych i w dużych multi, które ukierunkowane są głównie na sprzedaż ubezpieczeń życiowych.

Jakie przynosi to zagrożenia?

W sieciach wyłącznych TU zagrożeniem jest sprzedaż na siłę, jeden produkt dopasowywany do potrzeb bardzo różnych klientów. Trudno w tej sytuacji mówić o analizie potrzeb klienta i o ich poprawnym zaspokojeniu. Może się przecież okazać, że 100 tys. ochrony, którą proponuję klientowi w moim TU, kosztuje 200 zł miesięcznie, a na rynku można znaleźć produkty, w których ta sama ochrona jest o połowę tańsza. Z mojej analizy wynika, że najtańszą ochronę proponują mniej znane na rynku TU, które nie posiadają sieci wyłącznych.

W multiagencjach, które mają dostęp do wielu TU, mogłoby to działać poprawniej, ale bardzo często sprzedawca ma dostęp do wielu różnie wynagradzanych produktów. Za tę samą składkę, np. na poziomie 100 zł dla łatwiejszego liczenia, sprzedawca może zarobić: 600 zł, 2400 zł lub 60 zł w danym miesiącu. To nie jest dobra motywacja do uczciwej sprzedaży.

Oczywiście agenci, z którymi rozmawiam, często mówią, że to klient jest najważniejszy, ale złe mechanizmy tworzą złe sprzedaże. Przez te 30 lat funkcjonowania na rynku ubezpieczeń życiowych działo się wiele i nie zawsze dobrze. Pamiętam moment „kupowania” agentów z pewnego zakładu ubezpieczeń i płacenie im za portfel, który przeniosą. Albo w multiagencjach przenoszenie portfela co dwa lata, bo taki był okres badania utrzymania polis z TU do TU w zależności od tego, które więcej zapłaciło.

Mam olbrzymią wiarę w człowieka, ale źle skonstruowane procesy, procedury czy prawo mogą wiele zepsuć, a osobami najbardziej poszkodowanymi są niestety klienci.

Potrzebne odważne decyzje

Oczywiście jak ze wszystkim, trzeba tylko chcieć i nie tworzyć kominów płacowych w dystrybucji ubezpieczeń życiowych. W ubezpieczeniach majątkowych wynagrodzenia są różne, ale te różnice nie są tak olbrzymie i większe znaczenie ma liczba sprzedaży czy automatyzacja tego procesu niż 1% lub 2% więcej lub mniej na określonym produkcie.

Tutaj są potrzebne odważne decyzje po stronie TU, zerwanie z pewnymi przyzwyczajeniami i stworzenie prostych systemów wynagrodzeń, podobnych do funkcjonujących w dziale majątkowym. Wymagane jest ujednolicenie prowizji na rynku dystrybucji ubezpieczeń życiowych z korzyścią dla klienta.

Co w zamian?

No właśnie, czy da się dobrze sprzedawać zarówno ubezpieczenia majątkowe, jak i życiowe? Według mnie tak. To nieprawda, że jak się jest od wszystkiego, to wtedy jest się od niczego. To nie jest aż tak różny temat i dział, żeby się nie dało tego nauczyć. Mając do dyspozycji wielość produktów i TU, trzeba się wspomagać nową technologią i przyjmować wsparcie merytoryczne specjalistów produktowych, współpracować z firmami, które takie wsparcie są w stanie dostarczyć.

Taką firmą jest msm.pl, to nasz główny cel, tak wspieramy naszych współpracowników, żeby mogli spokojnie sprzedawać wszystkie produkty z całego asortymentu dostępnego na rynku i żeby mogli jak najlepiej zaspokoić potrzeby klienta. Tak obsługiwany klient nie będzie miał żadnych powodów do szukania innych ofert na rynku. A przecież o to nam chodzi. Bo taka sprzedaż wygeneruje najwyższą i najbardziej stabilną prowizję.

Anna Pająkowska
prezeska zarządu msm.pl

Jak multiagent powinien prawidłowo przeprowadzić APK?

0
Tomasz Klemt

Analiza wymagań i potrzeb klienta (APK) stanowi jeden z najważniejszych obowiązków agenta ubezpieczeniowego, dzięki któremu może on zaoferować prawidłowy produkt ubezpieczeniowy, zgodnie z prawem i najlepiej pojętym interesem klienta. Dlatego też, jest to jednocześnie jeden z najczęstszych elementów weryfikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego w aktualnie prowadzonych kontrolach.

Pomimo niemalże pięciu lat obowiązywania obecnych regulacji realizacja tego obowiązku sprawia nadal wiele kłopotów w praktyce.

Błędy w realizacji APK

Wielokrotnie na rynku ubezpieczeniowym (również wśród doświadczonych pośredników) spotykam się z licznymi przekłamaniami i błędami dotyczącymi realizacji APK. Jednym z najczęściej spotykanych jest przekonanie, że realizacja APK w webserwisie towarzystwa ubezpieczeniowego jest wystarczającym sposobem wypełnienia obowiązku APK (takie zdanie szczególnie często wypowiadają OFWCA współpracujące z wieloma sieciami multiagencyjnymi, które dzięki temu ograniczają liczbę stosowanych formularzy APK).

Niestety taka realizacja APK nie może być uznana za poprawną, gdyż w istocie stanowi narzędzie underwritingu zakładu ubezpieczeń (przygotowane najczęściej pod konkretny, z góry określony produkt), a nie merytoryczną analizę oczekiwań klienta co do ochrony ubezpieczeniowej.

Taka metoda realizacji APK załamuje się także przy prostym pytaniu: „Jak ustalili Państwo, żeby przeprowadzić APK w systemie tego, a nie innego zakładu ubezpieczeń, skoro APK winna być przeprowadzona przed kalkulacją ofert?”. Stąd też należy wyraźnie podkreślić – każdy multiagent ubezpieczeniowy powinien dysponować własnym wzorem APK oraz metodologią (procedurą) realizacji takiego badania wymagań i potrzeb klienta (w przypadku agenta wyłącznego – APK dostarcza zakład ubezpieczeń).

Wskazany powyżej temat ściśle łączy się z problemem braku poczucia konsekwencji co do obowiązków z zakresu APK. Tymczasem odpowiedzialnym za organizację i nadzór nad procesem wykonywania czynności agencyjnych jest agent, któremu zakład ubezpieczeń zlecił dystrybucję swoich produktów ubezpieczeniowych. I to agent może ponieść negatywne konsekwencje zaniedbań (w tym: karę finansową do niemalże 22 mln zł w przypadku osoby prawnej lub nieco ponad 3 mln zł w przypadku osoby fizycznej).

W praktyce oznacza to konieczność nie tylko ustanowienia zasad przeprowadzenia APK, ale także kontroli realizacji tego obowiązku. Taka weryfikacja powinna odbywać się cyklicznie i obejmować aspekt ilościowy (czy do każdej polisy mam APK?) oraz jakościowy (czy APK jest zgodna ze sprzedanym produktem?).

Dodatkowo należy wskazać na częsty błąd – OFWCA nie mogą wprowadzać własnych wzorów APK lub modyfikacji do ustalonych wzorów agenta. Takie działanie nie tylko narusza prawo, ale także może powodować bezpośrednią odpowiedzialność OFWCA, której nie zabezpieczy polisa OC agenta.

Kolejnym błędem są próby przeniesienia na klientów odpowiedzialności za skutki ewentualnego nierzetelnego i nieprofesjonalnego przeprowadzenia analizy wymagań i potrzeb oraz zaproponowania nieodpowiadającego tym wymaganiom i potrzebom produktu ubezpieczeniowego.

Częstokroć spotykam się z pomysłami, aby temat APK „załatwić” poprzez oświadczenie klienta mówiące, że APK została przeprowadzona ustnie, a zaproponowany produkt został przez niego zweryfikowany i spełnia wymagania oraz potrzeby.

Takie oświadczenia należy ocenić negatywnie jako naruszające najlepiej pojęty interes klienta. Wynika to z faktu, że obowiązek przeprowadzenia APK (w tym: zadania adekwatnych pytań) leży po stronie profesjonalisty (agenta) – i nie może on przerzucać odpowiedzialności w tym zakresie na klienta. Oczywiście pewne oświadczenia klienta są dopuszczalne, nie mogą one jednak zastępować dowodów przeprowadzenia APK.

Dowody na spełnienie wymogów

W tym miejscu dochodzimy do kluczowej kwestii przy kontrolach organu nadzoru. Niejednokrotnie mam do czynienia z próbą tłumaczenia, że APK została przeprowadzona ustnie, wskutek czego nie ma zapisu, jakie pytania zostały zadane oraz jakich odpowiedzi udzielił klient – a potwierdzeniem wszystkiego jest oświadczenie (o którym była mowa powyżej).

Tymczasem oczekiwaniem KNF jest możliwość nadzoru nad faktyczną sferą przeprowadzenia APK poprzez posiadanie odpowiednich dowodów na spełnienie wymogów prawa. Dowody te zgodnie z zasadą rozliczalności powinny także umożliwiać udźwignięcie ciężaru dowodowego w przypadku sporu z klientem (np. w sądzie). Co to oznacza w praktyce?

Otóż należy posiadać dowody wskazujące na to, kiedy i jak zostało to badanie przeprowadzone (w tym: jakie pytania zadano klientowi). Z uwagi na wielość kanałów sprzedaży może to być:

  • w przypadku sprzedaży telefonicznej – nagranie rozmowy telefonicznej,
  • w przypadku sprzedaży przez stronę internetową lub aplikację mobilną – logi systemu IT,
  • w przypadku sprzedaży bezpośredniej – wypełniona lub odpowiednio potwierdzona przez klienta ankieta APK.

Co więcej – ankieta ta powinna być przeprowadzona przed przedstawieniem ofert i zawarciem umowy i przechowywana do czasu przedawnienia roszczeń.

Weryfikacja ograniczeń i wyłączeń

Przy realizacji APK powinno zwrócić się szczególną uwagę na rodzaje ryzyk, które klient zamierza objąć ochroną ubezpieczeniową. W celu dopasowania zakresu ochrony ubezpieczeniowej do wymagań i potrzeb klienta powinno się zweryfikować ograniczenia i wyłączenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Proponowana umowa ubezpieczenia nie spełni bowiem wymagań i potrzeb klienta co do zakresu ochrony ubezpieczeniowej, jeżeli ryzyka, które klient zamierza ubezpieczyć, zostaną wyłączone z zakresu ubezpieczenia lub będą nim objęte w ograniczonym stopniu.

Informacje uzyskane od klienta

Przepisy ustawy pozostawiają agentowi swobodę co do sposobu i formy pozyskania informacji w celu określenia wymagań i potrzeb klienta, wskazując jednak, że określenia tego dokonuje się na podstawie informacji uzyskanych od klienta, co powinno zostać zrealizowane z uwzględnieniem powyższych zasad.

Na szczęście doświadczenia kontroli KNF pokazują, że istnieje możliwość zrealizowania procesu zgodnego z prawem, który będzie jednocześnie wspierał biznes w efektywnej sprzedaży ubezpieczeń.   

r. pr. Tomasz Klemt
Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Klemt
członek Koalicji na rzecz zgodności

Od startupu do wiodącego insurtechu w sześć lat

0
Michał Jackowiak

Rozmowa z Michałem Jackowiakiem, CEO ECOM

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Co sprawiło, że firma, która zaczynała jako kilkunastoosobowy zespół, w ciągu sześciu lat stała się ekspertem i bierze udział w budowaniu insurtechów?

Michał Jackowiak: – Decydujące były trzy czynniki. Po pierwsze, zdecydowaliśmy się na specjalizację wertykalną. Zamiast próbować być dobrym we wszystkim, skupiliśmy się na jednym segmencie – ubezpieczeniach.

Po drugie, postawiliśmy na partnerskie relacje z klientami. Koncentrujemy się na ich potrzebach, jesteśmy nie tylko dostawcami produktów, usług, ale też biznesowymi doradcami.

Wreszcie, dbamy o nasz zespół, który jest wartością firmy. Do tego zwinność scruma pozwalająca nam skupić się na zadaniach, rozwiązywaniu problemów i dostarczaniu korzyści klientowi.

Co jest Waszą przewagą? Co sprawiło, że dziś największe multiagencje i towarzystwa doceniają profesjonalizm zespołu, wręcz nawet mówią o tym, że dostały więcej, niż oczekiwały?

– Nasza siła tkwi w podejściu biznesowym. Koncentrujemy się na dostarczaniu klientom konkretnych korzyści, a nie pustych funkcjonalności. Ważne są dla nas szybkie implementacje i reagowanie na feedback. Korzystamy z krótkich, jedno–dwutygodniowych cykli, które umożliwiają nam testowanie skomplikowanych procesów etapami, minimalizując ryzyko inwestycji. To pozwala na szybkie wyłapanie pułapek systemowych.

Nasz zespół wykorzystał swoje doświadczenie do opracowania unikalnego narzędzia do budowy zaawansowanych aplikacji ubezpieczeniowych. To ułatwiło naszym programistom stworzenie spersonalizowanych i bezpiecznych produktów, przekraczających często oczekiwania klientów.

Śmiało więc można powiedzieć, że spółka zmienia branżę ubezpieczeniową, czego dowodem jest chociażby liczba produktów i stworzonych narzędzi. Z których rozwiązań jesteście najbardziej dumni?

– Współpracujemy z różnymi podmiotami, od dużych multiagencji i towarzystw ubezpieczeniowych po mniejszych partnerów. Niedawno jeden z naszych klientów CUK Ubezpieczenia odebrał Statuetkę Jaguara „Gazety Ubezpieczeniowej” za Innowację Roku. Mowa o OmniCUK, który daje agentom wiele narzędzi do sprzedaży bezpośredniej i pozwala im znacząco zwiększyć efektywność oraz liczbę obsługiwanych klientów. Narzędzie to powstało dzięki zaangażowaniu oraz świadomości klienta, a także doskonałemu zrozumieniu przez nasz zespół aktualnych potrzeb i zmian rynkowych.

Portfolio ECOM obejmuje liczne portale sprzedażowe, aplikacje, kalkulatory ubezpieczeń komunikacyjnych, mieszkaniowych, życiowych, turystycznych. Opracowaliśmy różne moduły do obsługi klienta, raportowania, administracji. Zintegrowaliśmy istniejące systemy z nowymi. Przygotowaliśmy narzędzia do analiz dużych ilości danych w krótkim czasie.

Dla przykładu, pomogliśmy jednemu z TU zwiększyć zdolność przetwarzania zapytań z 300 na minutę do ponad 5000, skracając tym samym czas kalkulacji. To znaczące osiągnięcie, z którego jesteśmy bardzo dumni.

Gdybyś miał wskazać kluczowe korzyści stworzonych produktów, to jakie one będą?

– Zbudowaliśmy wiele narzędzi wspierających sprzedaż, od kalkulatorów do aplikacji działających zarówno w systemie agencyjnym, jak i w kanałach direct. Udało nam się stworzyć elastyczny ekosystem sprzedaży, który pozwala zarówno agentom, jak i ich klientom na dostosowywanie konfiguracji zgodnie z ich potrzebami.

Zawsze stawiamy na bezpieczeństwo, kontrolę procesów, szybkość transakcji, oszczędność kosztów i satysfakcję. Dzięki naszym narzędziom agenci przeprowadzili w 2022 r. ponad 3 mln transakcji na kwotę prawie 1 mld zł.

Przed kilkoma laty zaczynaliśmy w kilkunastoosobowym składzie, dziś stanowimy prawie 80-osobowy zespół. Jednak to wciąż butikowy software house skupiony na dostarczeniu w jak najkrótszym czasie wysokiej jakości produktów na miarę aktualnych potrzeb.

Potwierdzeniem Twoich słów jest System Usability Score (SUS) produktów ECOM na poziomie 79,5 pkt., kiedy średnia światowa wynosi 68 pkt. Czy to satysfakcjonujący wynik?

– Ocena użyteczności systemu, znana jako System Usability Score, daje globalny obraz subiektywnych ocen użyteczności aplikacji i narzędzi. Na 100 pkt. otrzymujemy prawie 80, to bardzo dobry wynik.

Każdy produkt przede wszystkim musi być użyteczny, inaczej nie miałby racji bytu w świecie, który jest coraz bardziej cyfrowy. Cieszymy się z oceny, ale pracujemy dalej, z pokorą patrząc na to, co nas otacza.

Rynek nie lubi próżni i przynosi nowe trudności. Jakie wyzwania stawia sobie ECOM na najbliższe lata?

– Nieustannie chcemy się rozwijać. Naszym głównym celem jest zwiększanie bezpieczeństwa produktów zgodnie z rygorystycznymi regulacjami KNF i przygotowanie klientów na wymogi DORA.

Aspirujemy do roli czołowego partnera i eksperta w wymagającym środowisku. Planujemy także zwiększać efektywność operacyjną, dążąc do wyższej satysfakcji klientów i lepszej wydajności naszych narzędzi.


ZDANIEM KLIENTÓW

W 2022 r. ECOM przejął opiekę nad rozwojem i utrzymaniem naszego portalu dla agentów oraz API partnerskiego. Równolegle opracował kalkulator direct, który naszym zdaniem jest najszybszym narzędziem online liczącym składkę komunikacyjną na rynku. Można się o tym przekonać na stronie www.trasti.pl i porównać czas z innymi TU.

Jesteśmy bardzo zadowoleni oraz pełni uznania co do działania ECOM, zrozumienia branży i naszych potrzeb. Kiedy twój partner działa z szacunkiem dla budżetu i patrzy na zwrot z inwestycji z narzędzi technologicznych, to dla mnie oznaka wysokiego poziomu świadomości i dojrzałości biznesowej.

Artur Olech
CEO Trasti

Nasza czteroletnia współpraca z ECOM zaowocowała realizacją wielu projektów, w tym stworzeniem API partnerskiego, silnika taryfowego i nowoczesnych narzędzi sprzedażowych. Współpraca ta pozwoliła nam także zmodernizować system, zwiększając wydajność pracy agentów, skracając czas obliczania składek i przyczyniając się do naszego rozwoju.

Cenimy spółkę za profesjonalizm, elastyczność i wyczucie możliwości rozwojowych, co przekłada się na korzyści biznesowe, będące kluczowym aspektem naszych relacji.

Piotr Zadrożny
prezes zarządu TUZ Ubezpieczenia

Iga Świątek w nowej kampanii PZU

0
Iga Świątek

W nowej kampanii marketingowej PZU buduje wśród odbiorców świadomość swojej oferty, która jest w stanie sprostać zróżnicowanym potrzebom klienta na każdym etapie życia. Szczególny akcent położono na ubezpieczenia na życie, mieszkaniowe i komunikacyjne – podał serwis wirtualnemedia.pl.

Łukasz Turkowski, dyrektor zarządzający ds. marketingu, sponsoringu i prewencji PZU, podkreśla, że celem kampanii jest zwiększenie świadomości bogactwa oferty ubezpieczyciela i zachęcenie jak największej liczby osób do jej sprawdzenia.

Kampania potrwa do 30 lipca. W jej trakcie będą realizowane działania w telewizji (spoty 30- i 15-sekundowe), radiu, internecie, w oddziałach PZU oraz u agentów. W działania promocyjne po raz kolejny zaangażowana została ambasadorka PZU – tenisistka Iga Świątek.

Spot reklamowy:

(AM, źródło: wirtualnemedia.pl)

CUK Ubezpieczenia: Polacy najczęściej ubezpieczają volkswageny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszym półroczu 2023 roku najczęściej ubezpieczanymi przez Polaków samochodami były modele marki Volkswagen. W CUK Ubezpieczenia auta te stanowiły ponad 11% wszystkich pojazdów obejmowanych ochroną. Praktycznie w każdym regionie w zakresie ryzyka OC posiadaczy pojazdów mechanicznych prym wiódł Golf IV produkowany w latach 1997–2003 – był on liderem w 14 z 16 województw w kraju.

Druga pozycja przypadła reprezentującemu klasę średnią pojazdowi VW Passat Variant z rocznika 2000–2005, numerowi jeden w województwie opolskim. Na tym tle wyróżniała się Małopolska, gdzie polisy kupowano przede wszystkim dla Fiata Panda II, a Golf IV uplasował się na kolejnej pozycji. Włoskie auto segmentu A było też bardzo często ubezpieczane przez mieszkańców województwa podkarpackiego czy śląskiego. W efekcie dało to Pandzie miejsce na podium wśród najczęściej ubezpieczanych pojazdów w Polsce. Na dalszych miejscach znalazły się Audi A4 B5, Opel Corsa D oraz VW Golf V generacji.

Ile za OC najczęściej ubezpieczanych samochodów?

Według kalkulacji multiagencji, średnia cena OC ppm. dla VW Golf IV w I połowie tego roku wyniosła 541 zł. Najwięcej – 706 zł – płacili kierowcy na Dolnym Śląsku. Drogo było ponadto w zachodniopomorskim i śląskim (625 zł). Jednocześnie zdecydowanie mniejsze niż średnia krajowa koszty za obowiązkową ochronę „czwórki” ponosili właściciele z podlaskiego (411 zł), lubelskiego (433 zł) oraz świętokrzyskiego (449 zł). 

Dla drugiego na liście Passata Variant z początku XXI wieku przeciętna cena OC ppm. w skali kraju wyniosła 566 zł. To niewiele więcej niż Golfa V (561 zł). Z kolei użytkownicy Fiata Pandy II płacili w pierwszym półroczu 463 zł, natomiast posiadacze Opla Corsy D – 496 zł. W przypadku Audi A4 wersja B5 polisa kosztowała w granicach 500 zł rocznie.

Pakiet od 2,7 tys. zł rocznie

Na rynku pierwotnym najczęściej rejestrowanym pojazdem w Polsce jest Toyota Corolla. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w pierwszych 5 miesiącach 2023 r. wydano łącznie 8,7 tys. sztuk tego modelu, co przekłada się na 4,4% udział w rynku. Zainteresowaniem cieszą się również Toyota Yaris, Skoda Octavia czy Kia Sportage. Właściciele nowych samochodów z reguły wykupują pełen pakiet OC/AC, NNW oraz assistance. Eksperci CUK Ubezpieczenia sprawdzili, ile w czerwcu tego roku kosztował taki zakres ochrony dla odebranego prosto z salonu samochodu marki Toyota Corolla. Wyliczenia oparli na założeniu, że posiadaczem pojazdu jest kierowca w wieku 39 lat, który w zakresie ryzyka OC posiada pełne zniżki za bezszkodową jazdę.

– Roczna składka przy sumie ubezpieczenia 131 tys. zł rozpocznie się od 2,7 tys. zł. W tej kwocie uzyskamy bezpośrednią likwidację szkód w OC oraz autocasco w wariancie ASO z możliwością naprawy na oryginalnych częściach. Dodatkowo oferta będzie zawierać NNW dla kierowcy i pasażerów w wysokości 15 tys. zł oraz pomoc assistance. AC będzie jednak funkcjonować na podstawie ryzyk nazwanych. Oznacza to, że ochroną będą objęte wyłącznie zdarzenia, które są literalnie wymienione w OWU – podkreśla Izabela Szymańska z CUK Ubezpieczenia.

Ceny lekko przyspieszają

Z kalkulacji multiagencji wynika, że koszt OC ppm. po długim okresie spadkowym zaczyna powoli iść w górę. Według analiz CUK Ubezpieczenia średni koszt ochrony w skali kraju wyniósł w czerwcu 540 zł. W porównaniu do stycznia oznacza to wzrost o 3,2%. Aktualna wartość jest tożsama z notowaną na początku 2022 roku. O 4,5% w porównaniu do pierwszego miesiąca 2023 roku podrożało natomiast AC. Jego zakup wiąże się dzisiaj z przeciętnym wydatkiem 980 zł.

– Na stopniowy wzrost cen wpływają również rosnące koszty likwidacji szkód komunikacyjnych. Drożeją bowiem jednakowo części zamienne, robocizna czy media dla warsztatów samochodowych. Do powyższych dochodzą ponadto obowiązujące od końca ub. roku rekomendacje KNF zakładające wypłatę odszkodowań zapewniających doprowadzenie pojazdu do stanu „jak nowy” oraz wykorzystanie podczas napraw oryginalnych części. Wraz z wyższymi wartościami samych odszkodowań spotyka się to z reakcją ubezpieczycieli, którzy stopniowo, ale jednak podnoszą ceny polis – podsumowuje Izabela Szymańska.

(AM, źródło: Brandsope)

Marsh chce pomóc w odbudowie Ukrainy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Marsh McLennan zapowiedział współpracę z ukraińskim rządem, aby pomóc Ukrainie w uzyskaniu dostępu do globalnego rynku ubezpieczeń. W ramach wsparcia MMC będzie świadczyć usługi pro bono, których celem będzie zaprojektowanie i dostarczenie platformy danych o ryzyku, która pozwoli ubezpieczycielom z większą pewnością oceniać i ubezpieczać ryzyko wojenne w tym kraju.

Ogłoszenie współpracy jest następstwem niedawnej Międzynarodowej Konferencji Odbudowy Ukrainy 2023, zainaugurowanej przez premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka. Ukraiński rząd zobowiązał się do udostępnienia szczegółowych informacji branży ubezpieczeniowej, aby umożliwić skuteczne i ukierunkowane modelowanie ryzyka w celu odbudowy rynku ubezpieczeń komercyjnych.

Działanie to pozwoli branży rozpocząć oferowanie komercyjnej ochrony ubezpieczeniowej, odblokowując tym samym kapitał inwestycyjny. Dostęp do niezbędnych danych ułatwi ubezpieczycielom rzetelną ocenę ryzyka i zwiększy ich gotowość do wejścia na rynek.

Marsh McLennan złożył rządom Ukrainy i państw G7 propozycję utworzenia poolu ubezpieczeniowego od ryzyka wojny. Projekt ten ma być wielonarodowym partnerstwem publiczno-prywatnym, opartym na istniejących poolach od ryzyka terroryzmu, które obecnie działają w kilku krajach G7.

– Zapowiedź ukraińskiego rządu wraz ze wsparciem rządu Wielkiej Brytanii są ważnymi krokami w kierunku wzmocnienia ukraińskiej gospodarki po trwającej i wyniszczającej wojnie. Nasze zaangażowanie w projekt opiera się na pracy, którą wykonaliśmy z Ukrainą w tym roku, dla lepszej oceny opcji ubezpieczenia od ryzyka wojny. Cieszę się, że wspólnie z narodem ukraińskim możemy działać na rzecz jak najszybszej odbudowy ich kraju – komentuje John Doyle, President and CEO of Marsh McLennan.

– Dostęp do globalnego rynku ubezpieczeń ma kluczowe znaczenie dla rozpoczęcia długiej drogi do ożywienia ukraińskiej gospodarki. Wsparcie ze strony Marsh McLennan jest istotnym krokiem w przyciągnięciu inwestycji potrzebnych do silnego wzrostu – dodaje Oleksandr Griban, wiceminister gospodarki Ukrainy.

(AM, źródło: Marsh) 

Inflacja napędza wzrosty sprzedaży ubezpieczeń w Europie Centralnej i Wschodniej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ubiegłym roku składka przypisana brutto na rynku ubezpieczeń krajów Europy Centralnej i Wschodniej oraz Południowo-Wschodniej wyniosła 43,89 mld euro, co oznacza wzrost o prawie 7,53% r/r. W tym samym czasie wypłacone odszkodowania wzrosły o 9,7%, do 25,37 mld euro – podał serwis xprimm.com.

Z wyjątkiem Węgier, wszystkie rynki Europy Środkowo-Wschodniej odnotowały dodatnią dynamikę. Imponujące wyniki, ze stopami wzrostu przypisu na poziomie odpowiednio 18,6%, 17,11% i 15,94%, odnotowały zwłaszcza Litwa, Łotwa i Rumunia. W sumie 10 z 17 rynków regionu uzyskało dwucyfrowe wskaźniki. Autorzy raportu zastrzegają, że wysokie stopy wzrostu nie są jednak tak dobrą wiadomością, jak mogłoby się wydawać, ponieważ duża jego część ma charakter inflacyjny, któremu towarzyszą również podobne gwałtowne wzrosty wypłaconych odszkodowań. Ich wartość rosła w wielu krajach, a także na poziomie regionalnym, w szybszym tempie niż GWP.

Polska, Czechy, Węgry, Rumunia, Słowenia znajdują się w pierwszej piątce krajów pod względem całkowitego przypisu składki brutto. Istnieją jednak różnice w udziale w rynku regionalnym, ponieważ Polska i Węgry straciły około 1 pkt. proc., natomiast swój udział zwiększyły Czechy (+1,2 pp.) i Rumunia (+1 pp.).

W ubezpieczeniach na życie przypis w całej Europie Środkowo-Wschodniej osiągnął poziom 12,26 mld euro, o prawie 1% mniej niż przed rokiem. Główną przyczyną obniżki były spadki na Węgrzech (6,8%; 112 mln euro) i w Polsce (4,5%; 217,35 mln euro). Polska, Czechy, Węgry, Słowacja i Słowenia znalazły się w pierwszej piątce rynków życiowych w regionie, odpowiadając łącznie za ponad 80% łącznego przypisu składki. Nasz kraj stracił około 1,5 punktu procentowego udziału na rzecz rynku czeskiego.

W ubezpieczeniach non-life przypis składki wyniósł 31,63 mld euro, co oznacza wzrost o 11% rok do roku. W tym samym czasie wartość wypłaconych odszkodowań zwiększyła się o 11,86%, do 15,53 mld euro.  Polska, Czechy, Rumunia, Węgry i Słowenia znajdują się w pierwszej piątce rynków majątkowych. Te kraje odpowiadają łącznie za około 75% regionalnej działalności w zakresie ubezpieczeń majątkowych.

(AM, źródło: xprimm.com)

A.M. Best: Asian Re ryzykownie inwestuje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wszystko wskazuje na to, że Asian Reinsurance Corporation (Asian Re) z siedzibą w Bangkoku zrealizuje plan, którego celem jest poprawa wyników działalności, co razem z solidnymi zwrotami z inwestycji złoży się na pozytywny obraz zarobków w perspektywie średnioterminowej.

Globalna agencja ratingowa A.M. Best zrewidowała perspektywę reasekuratora z pozytywnej na stabilną. Potwierdziła rating siły finansowej na poziomie B+ (dobry) i długoterminowy rating kredytowy bbb- (dobry) – podaje portal Asia Insurance Review.

Według wyliczeń A.M.Best przeciętny pięcioletni (2018–2022) współczynnik zwrotu na kapitale wyniósł 0,8%, przy współczynniku łączonym 114,2%.

Ogólnie rzecz biorąc, firma odnotowała dodatni wynik operacyjny w każdym z ostatnich pięciu lat, z wyjątkiem 2020 r. Wynik z działalności reasekuracyjnej w 2020 r. był osłabiony przez wzmocnienie rezerw i wyższe od oczekiwanych roszczenia. W odpowiedzi Asian Re podjął działania mające na celu poprawę sytuacji, w tym rezygnację z kontynuacji niektórych przynoszących straty kontraktów. W efekcie w 2022 r. nastąpiła poprawa współczynnika łączonego do 103,3% (w 2021 r. 107,4%).

Potwierdzenie ratingu kredytowego odzwierciedla siłę bilansu Asian Re, marginalnie zmieniony wynik operacyjny, ograniczony profil biznesowy i odpowiednie zarządzanie ryzykiem przedsiębiorstwa (ERM).

Zmiana perspektywy na pozytywną odzwierciedla oczekiwanie agencji, że realizacja biznesplanu średnioterminowego będzie skutkować trendem poprawy parametrów operacyjnych.

Istotnym czynnikiem dla siły bilansu Asian Re, popartej kapitalizacją dostosowaną do ryzyka, pozostaje jednak strategia inwestycji wysokiego ryzyka, m.in. w kraju objętym sankcjami albo obecnie nieposiadającym zdolności do spłaty swojego zadłużenia skarbowego. Chociaż w ostatnich latach firma zredukowała swój stan posiadania tego rodzaju aktywów, A.M. Best widzi w takiej strategii inwestycyjnej źródło wzrostu ryzyka dla płynności i ryzyka kredytowego. 

Profil biznesowy Asian Re jest według agencji ograniczony, co odzwierciedla pozycję regionalnego reasekuratora majątkowego ze skromną składką brutto 23 mln dol. w 2022 r. W następstwie zdarzeń katastroficznych z 2022 r. skala Asian Re i udział w rynku zmniejszyły się istotnie wskutek konieczności rekapitalizacji. Obecnie spodziewana jest kontynuacja wdrażania inicjatyw strategicznych i partnerstw mająca na celu rozbudowę portfela reasekuracyjnego i obecności na rynku w perspektywie średnioterminowej.

AC

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 26/2023

0

Dodatek specjalny LIDERZY UBEZPIECZEŃ PODRÓŻNYCH

  • Ludmiła Opałko, Allianz Partners: Nowe ubezpieczenia turystyczne na nowe czasy – str. 12
  • Damian Oleszczuk, Generali: Wakacje czy praca – zawsze bezpiecznie z Generali – str. 13
  • Europ Assistance: Plany wakacyjne Polaków – str. 14
  • Rankomat: Awaria auta najczęstszym problemem w drodze na zagraniczne wakacje – str. 15

Poza tym w numerze

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Sędziowska ściągawka do szacowania zadośćuczynień – str. 2
  • Aleksandra E. Wysocka: Inspiracje. Przepraszam, ale ja się nie komunikuję – str. 2
  • PZU: Młodzi dorośli na Kongresie Brokerów – str. 3
  • NAU świętuje 25 lat istnienia i odważnie patrzy w przyszłość – str. 4
  • Mariusz Gilicki, Generali Agro: Generalnie z myślą o maszynach rolniczych – str. 6
  • Ryszard Hołubniak, DCU: Kamienie milowe czy wykorzystane szanse? – str. 8
  • PIU: Lekkie odbicie w bancassurance – str. 11
  • Szymon Bąk, EIB: Phishing wciąż skuteczny – str. 18
  • Adriana Wojtecka, Best Practice Academy: Kompetencja ludzi sukcesu – str. 19
  • Katarzyna Piątek-Chrzanowska: Ubezpieczeniowy mental – str. 19
  • Łukasz Cichowski, MAI Insurance Brokers: Trzymaj gardę – str. 20
  • Artur Sójka, Biznes Klub Polska: Sokratejski klucz do sukcesu – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Klimat może poczekać – str. 21
  • Adam Kubicki: Kiedy wyznaczanie celów ma sens – str. 22
  • Oswajamy potworki językowe – str. 22

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie