Aleksandra Friedel, która do tej pory pełniła funkcję członkini zarządu Unilink w Polsce, została nową prezeską spółki. Stojący dotychczas na czele multiagencji Igor Rusinowski pokieruje rozwojem całej grupy, działającej obecnie na 6 rynkach, i będzie odpowiedzialny za jej dalszą ekspansję w Europie.
– W ciągu ostatnich lat Unilink udowodnił, że z sukcesem potrafi rozwijać i integrować biznes dystrybucji ubezpieczeń w Polsce, a także na rynkach zagranicznych. Już teraz jesteśmy największym dystrybutorem ubezpieczeń w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Dalszy wzrost i rozwój Grupy Unilink jest naszym najważniejszym celem. Decyzja o przekazaniu sterów Unilink S.A. w ręce Aleksandry Friedel jest naturalną konsekwencją zagranicznego rozwoju i sformalizowaniem zmiany, która de facto zadziała się już jakiś czas temu – powiedział Igor Rusinowski.
Aleksandra Friedel jest absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Posiada kwalifikacje ACCA i dogłębną znajomością MSSF. Doświadczenie w obszarze finansów zdobyła w Niemczech i Wielkiej Brytanii m.in. w KPMG i Hannover Re. W Polsce związana była z LINK4. W Unilink pracuje od 2015 r., jako dyrektorka finansowa i wiceprezeska zarządu. Przedsiębiorczyni i Anioł Biznesu. Prekursorka i mentorka programu mentoringowego dla talentów Unilink, zainicjowanego w 2021 roku. Absolwentka podyplomowych studiów Coachingu i Mentoringu w Laboratorium Psychoedukacji przy SWPS oraz Akademii Psychologii Przywództwa. Posiada certyfikację LVI do przeprowadzenia badania Wszechstronności Przywództwa. Od 2022 roku także wykładowczyni Szkoły Biznesu przy Politechnice Warszawskiej.
– Zmiana ta stanowi dla Unilink przede wszystkim gwarancję stabilności biznesowej, kontynuację rozwoju na rynku w Polsce, a także jest zwiastunem nowości i kolejnych inwestycji. Nowa prezeska jest znana z dbałości o jakość, która na pewno będzie jeszcze bardziej zauważona w zakresie obsługi naszych partnerów biznesowych: agentów, towarzystw ubezpieczeń, klientów. Cieszę się, że Aleksandra Friedel przyjęła to wyzwanie. Z przyjemnością będę wspierał i obserwował, jak Unilink dalej rozwija się pod jej przywództwem – dodał Igor Rusinowski.
– Przejęcie przywództwa nad Unilink w Polsce od Igora Rusinowskiego, który z najmłodszej ogólnopolskiej multiagencji zbudował lidera rynku dystrybucji, jest nobilitujące. Unilink jest dla mnie bardzo ważny, a rynek ubezpieczeniowy jest mi bliski. Razem z zespołem Unilink wyznajemy podobne wartości: ambicję, pasję, przedsiębiorczość, profesjonalizm oraz pracę zespołową, które stanowią wspólny mianownik naszej pracy. Niezmiennie najważniejsze dla mnie, a tym samym dla Unilink, pozostają bliskie i jakościowe relacje z agentami i towarzystwami ubezpieczeń. A celem jest wspólny wzrost i rozwój biznesu – skomentowała Aleksandra Friedel. – Unilink dysponuje dzisiaj największym zespołem wsparcia dla agentów, nowoczesnym systemem obsługi i technologicznymi rozwiązaniami usprawniającymi pracę agenta. Zeszły rok zamknęliśmy kilkunastoma akwizycjami na rodzimym rynku, a kolejni partnerzy zaufali sile naszej marki, przystępując do programu UniPartner, w ramach którego funkcjonuje już ponad 1200 placówek z logiem Unilink. Możliwość kierowania tak silną, stabilną finansowo i jednocześnie wyjątkową organizacją jest dla mnie niezwykle inspirujące i motywujące do dalszego działania – dodała.
Rok 2021 był pierwszym od czterech lat, w którym wartość sprzedaży w bancassurance była wyższa niż dwanaście miesięcy wcześniej. W 2022 r. sytuacja wróciła do wcześniejszej „normy”, tj. nastąpił spadek wartości przypisu w bankowym kanale dystrybucji.
Według danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń na dzień 31 grudnia 2022 roku przypis składki w kanale bankowym uplasował się na poziomie 5,57 miliarda złotych. Był to rezultat o 17% niższy od odnotowanego w roku poprzednim, tj. 6,83 mld zł. Ubiegłoroczny rezultat był nieco wyższy niż w 2020 r., tj. 5,56 mld zł, ale sporo niższy od odnotowanych we wcześniejszych latach:
2019 r. – 6,87 mld zł,
2018 r. – 7,61 mld zł,
2017 r. – 10,15 mld zł,
2016 r. – 9,81 mld zł
Sektor życiowy
Polisy ochronne liderem życiowego bancassurance
W bancassurance życiowym zebrano w sumie 3427 mln zł składek brutto – o 19% mniej niż w 2021 r., czyli 4209 mln zł. W latach 2020–2018 przypis wyniósł odpowiednio: 3679 mln zł, 4783 mln zł i 5660 mln zł. Udział bancassurance życiowego w wyniku całego działu I uplasował się na poziomie 15,9% (-3,1 p.p. r/r). W latach 2021– 2018 było to odpowiednio: 19, 17,5, 22,5 i 26,1%. Składki zebrane w 2022 r. z umów indywidualnych, podobnie jak w roku poprzednim, stanowiły 87% przychodów kanału.
57% przypisu w bancassurance życiowym pochodziło z ubezpieczeń powiązanych z produktem bankowym, 33% z produktów inwestycyjnych a 10% z niepowiązanych. Rok wcześniej było to odpowiednio: 49, 44 i 7%. Według raportu PIU łącznie 2298 mln zł wpływów z bancassurance życiowego pochodziło ze sprzedaży ubezpieczeń ochronnych – o 2,3% mniej niż przed rokiem (2352 mln zł). Z kolei przypis składki z polis inwestycyjnych uplasował się na poziomie 1129 mln zł, wobec 1857 mln zł na koniec 2021 r. (-39,2% r/r).
Najwięcej składek z polis z gr. 1
854 mln zł zebrane z ubezpieczeń inwestycyjnych wypracowały umowy ze składką jednorazową – o 43% mniej niż rok wcześniej, tj. 1511 mln zł. Z tej kwoty za 714 mln zł odpowiadały polisy z gr. 1 (1358 mln zł rok wcześniej, +116% r/r). Pozostałe 141 mln zł przypisu wygenerowały ubezpieczenia z UFK (gr. 3). To o 88% mniej niż w roku 2021, kiedy to sprzedaż w tym segmencie produktów wyniosła 1180 mln zł.
Z kolei ubezpieczenia ze składką regularną wygenerowały przypis na poziomie 274 mln zł, o 20,58% niższy od ubiegłorocznego (345 mln zł). W tym segmencie 242 mln zł wypracowały polisy z UFK. Rok wcześniej było to 314 mln zł, co oznacza spadek o 23% r/r. Za pozostałe 32 mln zł odpowiadały polisy na życie, które osiągnęły niemal identyczny rezultat jak w 2021 r. (31 mln zł). Za 93% przypisu polis inwestycyjnych z gr. 1 odpowiadały umowy indywidualne, natomiast w polisach z UFK – 65%.
Absolutna dominacja umów indywidualnych
Z kolei w ubezpieczeniach ochronnych powiązanych z produktem bankowym 1187 mln zł wypracowały umowy ze składką jednorazową. Przed rokiem przypis w tym segmencie wyniósł 1373 mln zł, co oznacza spadek o 14% r/r. Ubezpieczenia ze składką regularną odpowiadały natomiast za 765 mln zł przypisu, co było rezultatem o 12% lepszym niż w 2021 r., wynoszącym 683 mln zł.
W polisach ochronnych niepowiązanych z produktem bankowym większość wpływów pochodziło z umów ze składką regularną – 337 mln zł vs. 290 mln zł na koniec 2021 r. (+16% r/r). Ubezpieczenia ze składką jednorazową wypracowały zaś 10 mln zł przypisu, wobec 7 mln zł w poprzednim roku. Większość umów w życiowych produktach ochronnych okołoproduktowych i niepowiązanych z produktem bankowym stanowiły polisy indywidualne – odpowiednio 87 i 95%.
Coraz niższa średnia składka w polisach inwestycyjnych
Średnia uroczniona składka na polisę inwestycyjną pozyskaną w kanale bankowym osiągnęła w 2021 r. poziom 5317 zł dla umów ze składką jednorazową (6783 zł rok wcześniej, -22% r/r) oraz 3014 zł dla umów ze składką okresową (3162 zł, -5% r/r).
Z kolei średnia uroczniona składka w ubezpieczeniach powiązanych z produktem bankowym z płatnością jednorazową wyniosła 529 zł (580 zł przed rokiem, -9% r/r), zaś w przypadku polis ze składką okresową było to 284 zł, wobec 234 zł w 2021 roku, co było wynikiem lepszym o 21%.
Natomiast w polisach ochronnych stand alone i pozostałych powiązanych (np. zdrowotne) średnia uroczniona składka jednorazowa wyniosła 387 zł, wobec 455 zł w 2021 r. (-15% r/r). Z kolei średnia składka okresowa uplasowała się na poziomie 474 zł, co było rezultatem o 10% lepszym od odnotowanego w poprzednim roku, czyli 430 zł.
Prawie 5 mln umów okołoproduktowych
Podobnie jak w latach poprzednich, w 2022 r. największy udział w ogólnej liczbie produktów w bancassurance życiowym miały polisy powiązane z produktem bankowym – 4,94 mln z ogólnej liczby blisko 5,93 mln szt. umów zawartych w tym kanale dystrybucji. Ponadto zawarto 0,74 mln szt. umów stand alone i 0,25 mln szt. inwestycyjnych.
Sektor non-life
Sprzedaż na niezłym poziomie
W bancassurance majątkowym zebrano z kolei 2246 mln zł składek. Był to rezultat o 14% słabszy od ubiegłorocznego, kiedy to sprzedaż polis non-life w kanale bancassurance sięgnęła 2622 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że był to drugi najlepszy wynik na przestrzeni ostatnich kilku lat. W 2020 r. sprzedaż w bankowym kanale dystrybucji wyniosła bowiem 2089 mln zł, a w latach 2019–2016 było to odpowiednio: 2089, 1949, 1637 i 1687 mln zł. Za 73% składek odpowiadały umowy indywidualne. Z wyłączeniem reasekuracji czynnej oraz ubezpieczeń komunikacyjnych wynik sprzedażowy w tym kanale stanowił 10,5% osiągnięcia całego działu II w 2022 roku. Z kolei po uwzględnieniu obu wspomnianych czynników plasował się na poziomie 4,4%. To najwyższe wskaźniki od kilku lat. Gorsze od uzyskanych w pandemicznym, 2020 roku, tj. odpowiednio 11,5% oraz 4,4%.
W ubiegłym roku największy przypis odnotowano w ubezpieczeniach z grup 8–9, czyli od szkód spowodowanych żywiołami i pozostałych szkód rzeczowych, z których zebrano 761 mln zł – o 27% więcej niż w poprzednim roku, tj. 598 mln zł. Na drugim miejscu uplasowały się umowy z gr. 1–2, czyli wypadkowych i chorobowych, które wypracowały 564 mln zł składek, wobec 985 mln zł w 2021 r. (-43% r/r).. Na najniższym stopniu podium znalazły się polisy z gr. 14–16, czyli ubezpieczenia kredytu, gwarancje i ryzyka finansowe. Wypracowały one 409 mln zł wobec 594 mln zł zebranych w 2021 roku, co oznacza spadek rok do roku o 31%.
Najwięcej ubezpieczeń żywiołowych
Największą liczbę umów w majątkowym kanale bankowym odnotowano w przypadku ubezpieczeń z gr. 8–9: było to 6,44 mln szt. Drugie miejsce zajęły umowy z gr. 14–16 (5,13 mln szt.), a trzecie – polisy z gr. 1–2 (4,59 mln szt.). Łącznie na koniec 2022 r. w bancassurance non-life funkcjonowało 20 mln ubezpieczeń.
***
W raporcie uwzględnione zostały wyniki 19 towarzystw życiowych, kontrolujących ok. 97,1% przypisu działu I, oraz 15 towarzystw majątkowych, odpowiadających za 86,6% wyniku sprzedażowego działu II.
19 kwietnia odbędzie się organizowana przez PFR Portal PPK oraz Fundację GPW konferencja międzynarodowa „Społeczeństwo, gospodarka i finanse w obliczu zmienności rynku i demografii”. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
Europejskie systemy zabezpieczenia emerytalnego borykają się z podobnymi problemami. Starzenie się społeczeństw i postępująca niewydolność publicznych systemów emerytalnych przekładają się na rozwój produktów oszczędnościowych w ramach III filaru systemu. Celem konferencji jest przybliżenie przez międzynarodowych ekspertów europejskich systemów długoterminowego oszczędzania oraz przedstawienie perspektyw rozwoju produktów oszczędnościowych.
„Społeczeństwo, gospodarka i finanse w obliczu zmienności rynku i demografii” to jedyna w Polsce konferencja umożliwiająca międzynarodową współpracę i wymianę doświadczeń w zakresie systemów emerytalnych w tak szerokim zakresie. Gośćmi spotkania będą eksperci z Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Turcji, Słowenii oraz Niderlandów.
Zabezpieczenie emerytalne nie będzie jedynym tematem konferencji. Uczestnicy będą dyskutować także o wyzwaniach i oczekiwaniach w odniesieniu do benefitów pracowniczych zmieniającego się społeczeństwa, jak również o portfelach inwestycyjnych po roku wojny na Ukrainie.
Konferencja odbędzie się 19 kwietnia w godz. 10:00–16:30.
Patronat honorowy nad konferencją objęło Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Ambasada Brytyjska. Partnerem głównym wydarzenia jest Edenred, Quercus TFI, LUXMED Ubezpieczenia oraz Analizy Online. Patronat medialny objęła „Gazeta Ubezpieczeniowa”, Manager oraz Comparic.pl.
Konferencja będzie również transmitowana online, zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Formularz rejestracyjny znajduje się na stronie wydarzenia.
Szczegółowe informacje o konferencji, w tym agendę oraz sylwetki prelegentów i można znaleźć tutaj.
Strefa komfortu finansowego staje się dla pracowników bardziej istotna niż kiedykolwiek wcześniej, a termin financial wellness zyskuje na popularności. Wiele osób ma jednak problemy z jego dokładnym zdefiniowaniem.
Financial wellness, czyli komfort finansowy to ogólna kondycja finansowa danej osoby, która obok kondycji fizycznej i psychicznej jest jednym z najważniejszych elementów ogólnego dobrostanu każdego człowieka.
Na nasz komfort finansowy składa się przede wszystkim umiejętność radzenia sobie ze stresem finansowym, który nas dotyka, oraz wiedza na temat zarządzania finansami osobistymi. To także umiejętność kontroli nad codziennymi finansami, umiejętność podejmowania prawidłowych, korzystnych dla siebie decyzji, znajdowanie rozwiązań na problemy finansowe, zdolność realizacji stawianych sobie celów finansowych czy też osiągnięcie swobody finansowej, która umożliwia podejmowanie decyzji pozwalających na cieszenie się życiem.
Jak można wspierać komfort finansowy pracowników
Najczęściej stres finansowy wywołują sytuacje, w których nasze wynagrodzenie nie wystarcza na pokrycie bieżących wydatków lub gdy nie mamy wystarczających oszczędności, żeby sfinansować niespodziewane lub większe zaplanowane wydatki. W niwelowaniu takiego stresu wśród pracowników może pomóc poszerzenie oferty benefitów pracowniczych o benefity finansowe. W ramach benefitów tego rodzaju pracodawca może rozważyć udostępnienie rozwiązań, które mogą pomóc w codziennych sytuacjach życiowych. W ofercie mogą się znaleźć: pożyczka gotówkowa, konsolidacja zadłużenia oraz produkty oszczędnościowe.
pożyczka gotówkowa
Pożyczka udostępniana w prosty sposób i na jasnych zasadach może pomóc pracownikom sfinansować niezaplanowane wydatki, jak naprawa samochodu czy nagły remont. Pożyczka może też pomóc w realizacji planów pracownika, które trudno sfinansować z bieżących dochodów lub z posiadanych oszczędności, np. wyjazd dziecka na studia czy zakup nowych mebli lub samochodu.
Czasami mamy w miesiącu więcej wydatków niż zwykle. Wtedy wystarczającą pomocą będzie pożyczka na małą kwotę i na krótki czas. Pożyczka krótkoterminowa jest alternatywą do wcześniejszej zaliczkowej wypłaty wynagrodzenia.
konsolidacja zadłużenia
Osoby, które z różnych powodów mają problemy ze spłacaniem comiesięcznych rat zaciągniętych wcześniej pożyczek i kredytów, np. z powodu rosnących stóp procentowych, mogą spróbować skonsolidować swoje zadłużenie.
Połączenie zobowiązań w jeden nowy kredyt może pomóc pracownikom w obniżeniu rat i dostosować wysokość ich miesięcznych zobowiązań do aktualnej sytuacji budżetu domowego. Kredyt konsolidacyjny to rozwiązanie, które pozwala uporządkować swoje finanse i płacić tylko jedną, wygodniejszą dla siebie ratę.
produkty oszczędnościowe
Do gamy rozwiązań, które mogą pomóc pracownikom w różnych sprawach związanych z domowym budżetem, warto też włączyć programy, które promują oraz wspierają oszczędzanie. Systematyczne odkładanie na przyszłe wydatki to również sposób na obniżenie stresu finansowego.
Rola pracodawcy
Polacy ciągle nie mają w obszarze finansów dużego doświadczenia i nieufnie podchodzą do dostępnych rozwiązań. Poszukują zaufanego partnera, który pomoże im w niespodziewanych wyzwaniach finansowych. Partnera, który zapewni wsparcie w zarządzaniu budżetem domowym. Tym partnerem może się okazać pracodawca, który dołączy takie rozwiązania do portfolio benefitów.
Niektórzy pracodawcy obawiają się angażowania w ten obszar życia pracowników. Wprowadzenie do oferty benefitów finansowych, które mogą zapewnić realne wsparcie, jest pożądane przez pracowników, ponieważ ma rzeczywisty wpływ na podniesienie ich komfortu życiowego.
Pracownicy od dłuższego czasu mierzą się z szybko rosnącymi kosztami życia. Wynagrodzenia w wymierny sposób tracą swoją siłę nabywczą, co zmusza do sięgania po swoje oszczędności lub po pożyczki. Pracodawcy dostrzegają, że niepokój pracowników o ich finanse osobiste przekłada się bezpośrednio na zaangażowanie w pracę i efektywność wykonywania powierzonych im zdań.
Napawa optymizmem, że firmy w ogóle zaczynają zwracać uwagę na ten fakt, bo jest to pierwszy krok do proponowania pracownikom konkretnych rozwiązań wspierających ich komfort finansowy. A pracownicy jasno wskazują, że potrzebują wsparcia w tym obszarze. Niestety, rzadko znajdują takie rozwiązana w firmie, gdyż dostępne do tej pory benefity raczej nie uwzględniały kwestii związanych z równowagą finansową.
– Warto zauważyć, że wsparcie pracowników w nieprzewidzianych sytuacjach i wydatkach z pewnością może pomóc zwiększyć ich zaangażowanie i zaufanie do pracodawcy. Sytuacje, kiedy pracownik będzie poszukiwał dodatkowej gotówki na sfinansowanie większych niż zwykle wydatków, będą się zdarzały bez względu na to, czy pracodawca umożliwi im dostęp do pożyczki czy nie.
Wprowadzenie wsparcia w postaci benefitów finansowych daje jednak pewność, że pracownik skorzysta z oferty firmy, która działa etycznie i zapewnia bezpieczne oraz sprawdzone propozycje. W ten sposób może pomóc pracownikom uniknąć niekorzystnych dla nich rozwiązań – mówi Tomasz Łakomy, dyrektor ds. sprzedaży i współpracy PZU Cash SA.
W krajach Europy Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych platformy benefitów z obszaru financial well-being funkcjonują od lat, a z serwisów takich jak: salaryfinance.com czy wagestream.com korzysta wielu pracodawców. Do niedawna takie rozwiązania nie były dostępne w Polsce.
Obecnie pracodawcy mogą skorzystać z portalu Cash, który oferuje całą gamę rozwiązań wspierających komfort finansowy pracowników. Portalem zarządza spółka z Grupy PZU – PZU Cash. W portalu Cash są nie tylko produkty, które pomagają rozwiązać chwilowe problemy finansowe czy sfinansować duże wydatki, ale pracodawca może również zaoferować produkty, które wspierają pracowników w odkładaniu środków na przyszłość czy lokowaniu ich oszczędności.
Portal Cash powstał w ramach Grupy PZU i udostępnia oferty przygotowane przez podmioty z tej grupy kapitałowej. Pracownicy firm, które udostępniły portal, mogą skorzystać z ofert całkowicie zdalnie.
Ważnym aspektem działań portalu Cash są również działania edukacyjne dla pracowników. Publikacje, webinary czy prezentacje budują ich większą świadomość w kwestiach finansów, dzięki czemu czują się oni bezpieczniej i łatwiej radzą sobie z codziennymi wyzwaniami związanymi z zarządzaniem budżetem domowym.
Funkcjonowanie portalu jest bardzo proste, wymaga minimum formalności, a pracodawca nie ponosi kosztów wdrożenia. Korzystając z portalu Cash, daje swoim pracownikom unikalną ofertę benefitową. Zyskuje narzędzie, które pomaga zwiększyć motywację i lojalność pracowników oraz budować wizerunek nowoczesnego pracodawcy, który dba o realne potrzeby pracownika związane z komfortem finansowym.
– Produkty portalu Cash są już dostępne dla miliona użytkowników. Tak liczna grupa odbiorców jest dowodem na to, że znaczenie kategorii benefitów finansowych w Polsce rośnie i pracodawcy coraz częściej dostrzegają ich wartość – podsumowuje Grzegorz Lichota, dyrektor ds. współpracy strategicznej w PZU Cash SA.
Komentarz chciałbym rozpocząć od refleksji na temat pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Pandemia – w rozumieniu skali i zakresu obecności, jako ważny temat serwisów informacyjnych – „skończyła się” w Polsce wraz z początkiem wojny w Ukrainie. Od tego momentu, niezależnie od tego, że fale zachorowań na tę infekcję wciąż występują, nie wzbudza to już takich emocji i zainteresowania społeczeństwa.
Rozpocząłem od nawiązania do pandemii, ponieważ wydaje się, że ubezpieczyciele przeoczyli szansę. Mogliby przecież – bazując na prawdziwych informacjach o tym, ile nadmiarowych świadczeń ubezpieczeniowych zostało wypłaconych w okresie pandemii – pokazać praktyczne znaczenie ubezpieczeń.
Przegapiona szansa edukacyjna
W zasadzie jedynym materiałem edukacyjno-marketingowo-PR-owym odnoszącym się do tej kwestii jest raport PIU „Wpływ ubezpieczeń na polską gospodarkę”, który ukazał się w marcu 2023 i dotyczy danych za rok 2021.
Niemniej jednak także w tym raporcie informacje o wypłaconych świadczeniach trzeba uznać za zdawkowe, fragmentaryczne i niekiedy zagadkowe. Dość zastanawiające jest np., dlaczego w kontekście wzrostu wypłat świadczeń z tytułu ubezpieczeń na życie w 2021 r. podaje się wartości:
5,9% (wzrost wypłat świadczeń z tytułu ubezpieczenia na życie),
40% (maksymalny (?) wzrost wypłat świadczeń z tytułu ochronnych ubezpieczeń na życie według szacunków wybranych zakładów ubezpieczeń),
11% (opracowanie własne autorów raportu na podstawie danych z raportu rocznego PZU oraz Biuletynu Kwartalnego. Rynek Ubezpieczeń KNF).
Można było oczekiwać, że PIU jako organ samorządu ubezpieczycieli będzie w stanie precyzyjnie wyliczyć, o ile wzrosły świadczenia z tytułu ubezpieczeń na życie w okresie pandemii, i przekazać konsumentom jasny komunikat w tej sprawie. Tak się niestety nie stało i moim zdaniem trudno będzie to zmienić, ponieważ moment zainteresowania pandemią już minął.
Dzisiaj społeczeństwo żyje wojną w Ukrainie, wydarzeniami politycznymi związanymi z próbą podniesienia wieku emerytalnego (Francja), zmianami w sądownictwie (Izrael). Za chwilę będą wybory parlamentarne w Polsce. A pandemia Covid-19 w mediach była wczoraj, a może nawet przedwczoraj – tym zdarzeniem nikt już dzisiaj nie żyje.
Indeksowanie sum i składek
Ubezpieczenia grupowe na życie są jednym z całej grupy benefitów, jakie pracodawcy zapewniają swoim pracownikom. W przypadku pozostałych benefitów – zaczynając od opieki medycznej, a kończąc na kartach sportowych – w ostatnim roku nastąpiły wyraźne zmiany, jeśli chodzi o wysokość stawek. Uzasadnieniem tych zmian była wysoka inflacja oraz wzrost wynagrodzeń.
Grupowe ubezpieczenia na życie są natomiast produktem, w przypadku którego wpływ tych dwóch czynników na wysokość stawek jest ograniczony. W większości polis wysokość świadczenia z tytułu np. pobytu w szpitalu nie wzrośnie przecież z uwagi na inflację. Nie ma więc uzasadnienia dla podnoszenia stawek. Świadczenia i składki nie są automatycznie indeksowane o inflację.
Jedynie w przypadku polis sponsorowanych przez pracodawcę, które jako sumę ubezpieczenia wskazują krotność indywidualnego wynagrodzenia pracownika, sumy ubezpieczenia i wraz z nimi składki wzrastają automatycznie wraz ze wzrostem wynagrodzeń ubezpieczonych pracowników. Wiemy jednak, że lwią część rynku stanowią polisy bazujące na sumach stałych. W przypadku tych polis sensowna ścieżka działania wiedzie poprzez uświadamianie pracodawcom i pracownikom, że ich sumy ubezpieczenia się zdewaluowały wskutek inflacji.
Przekonanie pracodawców do zindeksowania sum i składek nie musi być jednak łatwe. Poza zastrzeżeniami związanymi z samym wzrostem składki ważne jest też, że taka zmiana w ubezpieczeniu na życie powoduje konieczność ponownego zebrania deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia (nowa suma ubezpieczenia) i najczęściej także zgody na potrącenie składki w nowej wysokości. Jest to ważny element powstrzymujący klientów przed decyzją o indeksacji.
Usprawnienie procesów administracyjnych
W tym miejscu możemy płynnie przejść do kwestii administracyjnych związanych z grupowym ubezpieczeniem na życie. Trzeba powiedzieć, że w ostatnich dwóch–trzech latach w zasadzie wszyscy ubezpieczyciele operujący na tym rynku dokonali znacznych inwestycji i postępów, jeśli chodzi o digitalizację swoich procesów.
Szczególnie widoczne są zmiany w obszarze wypłaty świadczeń i w odniesieniu do zapisów do ubezpieczenia. Myślę, że tę transformację warto docenić i pogratulować determinacji i skuteczności zakładom ubezpieczeń. Dzięki temu wszystkie procesy stały się szybsze, mniej pracochłonne i w pełni elektroniczne.
Dobrze jest jednak przy tej okazji zaznaczyć, że wciąż są obszary, które wymagają dopracowania. Wymienię tu takie elementy jak:
dwujęzyczne wersje wszystkich interfejsów,
uwzględnienie w e-deklaracjach / kontach ubezpieczonych polis bazujących na wynagrodzeniach pracowników
zmiany on-line wariantów ubezpieczenia przez ubezpieczonych, a także
sposób zamieszczenia w bazie danych ubezpieczyciela danych pracowników, do których kierowana jest oferta.
W tych obszarach – w zależności od ubezpieczyciela – rozwiązania są w wielu przypadkach niedopracowane lub też w ogóle nie istnieją.
Dbałość o kondycję psychiczną
Ostatnią kwestią, jaką chciałbym poruszyć, jest zwrócenie uwagi na jeden z obecnie najważniejszych tematów dla działów HR. Zagadnieniem tym jest kondycja psychiczna pracowników. Dość szeroko opisujemy tę kwestię w raporcie Global Talent Trends 2022-2023. Jak pokazują nasze badania, pracodawcy na całym świecie stoją przed wyzwaniem, aby zaopiekować się często pomijanymi dotąd emocjonalnymi potrzebami pracowników i zapewnić, że będą oni w stanie emocjonalnego, fizycznego, społecznego i finansowego komfortu. W ślad za tym podejściem pojawia się – w mojej ocenie – przestrzeń także dla ubezpieczycieli działających na tym rynku. Podstawowym działaniem jest znajomość tego trendu i efektywne wpisanie weń produktów ubezpieczeniowych.
Drugą grupą działań jest zastanowienie się, czy są jeszcze jakieś produkty, których klienci wyczekują. Jeśli miałbym wskazać jakiś kierunek w tym obszarze, zwróciłbym uwagę np. na sprawdzenie, na ile choroby, takie jak depresja o ciężkim przebiegu, można objąć ubezpieczeniem poważnych zachorowań.
Wszyscy mamy świadomość, jakie wyzwania stawia to przed ubezpieczycielem, zwłaszcza w obszarze hazardu moralnego ubezpieczonych. Niemniej jednak np. ochrona dotycząca choroby dziecka, przy założeniu relatywnie niższych sum ubezpieczenia (podobnie jak to działa w odniesieniu do angioplastyki w standardowych produktach), nie wydaje się już tak bardzo narażona na nieuczciwe zachowania klientów i ryzykowna dla zakładu ubezpieczeń.
Już w najbliższym czasie klienci Warty będą mogli zweryfikować swoją tożsamość za pośrednictwem aplikacji mObywatel – informuje cashless.pl.
Serwis podaje, że nowe narzędzie, stanowiące alternatywę dla wdrożonego wcześniej mojeID, będzie dostępne dla korzystających z serwisu Warty do obsługi ubezpieczeń na życie oraz wypełniających formularze obsługowe na stronach ubezpieczyciela. Równolegle ubezpieczyciel zrezygnował z papierowej formy przyjmowania wniosków o założenia konta w serwisie WartaNet, służącego do obsługi ubezpieczeń na życie. Teraz dostęp do konta będzie możliwy wyłącznie po zdalnym procesie potwierdzenia tożsamości. Udostępnienie weryfikacji z wykorzystaniem mObywatela ma nastąpić 18 kwietnia.
18 kwietnia odbędzie się XI Międzynarodowa Konferencja „Pięć lat nowej ustawy o dystrybucji ubezpieczeń”. Organizatorami wydarzenia są Szkoła Główna Handlowa, Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych, Polski Oddział AIDA Europe oraz Akademia Leona Koźmińskiego.
Konferencja odbędzie się w formie hybrydowej: w pomieszczeniach Szkoły Głównej Handlowej oraz będzie emitowana na żywo przez internet.
Wydarzenie jest podzielone na dwa bloki tematyczne. Podczas pierwszego z nich, „Regulacje kontra rzeczywistość, czyli polski system dystrybucji ubezpieczeń”, głos zabiorą dr hab. Marcin Kawiński, prof. SGH, oraz prof. Bartosz Kucharski. Prelegenci będą mówić o konflikcie interesów w działalności dystrybutora oraz odpowiedzialności dystrybutora za niedostosowanie produktu ubezpieczeniowego do potrzeb klienta – w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Podczas pierwszej części odbędzie się też panel dyskusyjny „Regulacje a rzeczywistość”, w którym udział wezmą obaj wspomniani prelegenci oraz Łukasz Zoń, prezes SPBUiR, prof. dr hab. Tadeusz Szumlicz z SGH i dr hab. Magdalena Szczepańska z UW.
W części drugiej, „Spojrzenie porównawcze na system dystrybucji ubezpieczeń – Europa kontra Stany Zjednoczone” (blok tematyczny w języku angielskim), głos zabiorą prof. Leo Martinez oraz prof. Pierpaolo Marano. Tematami ich wystąpień będą amerykański system dystrybucji ubezpieczeń: wyzwania i trendy oraz europejski system dystrybucji kontra reszta świata. Również i w tej części odbędzie się panel dyskusyjny zatytułowany „Systemy dystrybucji: globalizacja czy regionalizacja. Czego możemy się od siebie nauczyć?”. W dyskusji moderowanej przez Annę Tarasiuk i Katarzynę Malinowską uczestniczyć będą prof. Marcin Kawiński oraz prof. Bartosz Kucharski.
Stan zagrożenia epidemicznego ma potrwać w Polsce do końca kwietnia. Jeżeli po tym terminie zostanie zniesiony, będzie to oznaczało, że firmy, które zdecydowały się skorzystać z możliwości zawieszenia obowiązku wykonywania badań okresowych wśród pracowników, będą musiały nadrobić je w ciągu maksymalnie pół roku. W ocenie Marcina Rybarczyka z Compensy wpłynie to na obciążenie placówek medycznych, problemy z dostępnością, a zapewne także cenę badań.
– Temat koronawirusa już dawno zszedł z pierwszych stron gazet, ale musimy pamiętać, że cały czas mamy stan zagrożenia epidemicznego. Szczególne przepisy uchwalone na tę okoliczność dają pracodawcom m.in. możliwość zawieszenia wykonywania badań medycyny pracy. Patrząc na nasze doświadczenia, w ciągu ostatnich 12 miesięcy znacznie wzrosła liczba firm, w których ponad 40% pracowników ma zawieszone wykonywanie badań okresowych – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Rybarczyk, zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych Compensa TU.
Obowiązek wykonywania badań okresowych został zawieszony po wybuchu pandemii, na mocy ustawy z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 i innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Pracodawcy, którzy zdecydowali się skorzystać z tego rozwiązania, będą musieli nadrobić zaległości w ciągu 180 dni po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami został on wydłużony do 31 kwietnia 2023 roku. Resort już pod koniec ubiegłego roku zaczął prace nad zmianą ustawy dotyczącej Covid-19, której celem jest m.in. przywrócenie obowiązku realizacji badań lekarskich pracowników.
– Wpłynie to na obciążenie placówek medycznych, problemy z dostępnością i zapewne także cenę badań. Dlatego warto powierzyć organizację badań z zakresu medycyny pracy dostawcy ubezpieczeniowemu w ramach wdrażanego już w firmie programu prywatnej opieki medycznej, bo pozwoli to przejść przez te problemy bardziej efektywnie i płynnie – mówi ekspert.
Przypomina, że prywatna opieka medyczna jest traktowana przez firmy jako inwestycja w zdrowie pracowników, która pomaga im również wypełnić obowiązki wynikające z przepisów medycyny pracy.
– Do podstawowych obowiązków pracodawcy należy zapewnienie pracownikowi dostępu do profilaktyki zdrowotnej, nie może się to ograniczać wyłącznie do wysłania go na badania wstępne, okresowe bądź kontrolne. Dlatego właśnie warto wdrożyć w firmie kompleksowy program prywatnej opieki medycznej, gdzie oprócz medycyny pracy dostawca takich usług zapewnia pracownikom dostęp do konsultacji lekarskich i badań. Można je ubrać w program profilaktyczny, w profilaktykę nowotworową, kardiologiczną, profilaktykę wad wzroku czy urazów kostno-stawowych. W ten sposób promujemy działania profilaktyczne i zachęcamy pracowników do tego, żeby wykonali badania – mówi Marcin Rybarczyk.
Obsługę medycyny pracy w coraz większym stopniu usprawniają rozwiązania telemedyczne.
– W ramach prywatnej opieki medycznej dostępne są narzędzia informatyczne wspomagające ten proces, np. aplikacja, dzięki której możemy wystawić skierowanie na badania medycyny pracy, która przypomni o wygasającym terminie badań czy podpowie, na jakim etapie jest pracownik, jeśli chodzi o wizytę u lekarza orzecznika. Dodatkowo możemy np. wysłać pracowników biurowych na badania, a potem konsultację z lekarzem orzecznikiem odbyć właśnie w ramach konsultacji telemedycznej, dzięki czemu oszczędzamy ich czas, nie odrywamy od pracy i możemy realizować świadczenia z zakresu medycyny pracy bardziej efektywnie – mówi ekspert Compensy.
Jak podkreśla, w Polsce przepisy dotyczące medycyny pracy zostały uchwalone w latach 60. i nie do końca odpowiadają obecnym realiom. Tymczasem mogłaby ona odgrywać istotną rolę w systemie ochrony zdrowia.
– Pracodawca może w ten sposób pełnić bardzo ważną funkcję społeczną, ponieważ dzięki badaniom profilaktycznym można wcześniej wykryć choroby przewlekłe czy nowotworowe. Przykładem może być nowotwór wątroby, który na ogół nie daje żadnych objawów i trudno go zdiagnozować. Natomiast w ramach programu prywatnej opieki medycznej możemy wykonać proste badanie na wirusowe zapalenie wątroby, które jest jedną z głównych przyczyn zachorowania na nowotwór złośliwy – mówi Marcin Rybarczyk.
Nowoczesne urządzenia do leczenia chorych na nowotwory dzieci trafiły do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Zakup sprzętu sfinansował TUW Polski Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych.
– Chcemy pomagać w przywracaniu zdrowia i radości dzieciom, których dotknęła ciężka choroba. Jesteśmy towarzystwem ubezpieczeń wzajemnych, a ta wzajemność opiera się na solidarności. Staramy się okazywać ją, gdy jest potrzebna. Dlatego przekazujemy nowoczesny sprzęt w ręce najlepszych lekarzy, którzy będą z niego korzystać dla dobra małych pacjentów – powiedział prezes TUW PZUW Rafał Kiliński.
Przypomniał, że Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku to placówka, która już w pierwszych dniach wojny zatroszczyła się o chorych na nowotwory najmłodszych pacjentów z Ukrainy. Przyjęła na leczenie ewakuowane stamtąd dzieci.
– Ujęło nas to i dodatkowo zdopingowało do pomocy – przyznał Rafał Kiliński. Pod opieką Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii UCK jest obecnie 173 pacjentów pediatrycznych z Ukrainy.
W leczeniu dzieci ma pomóc system do neuromonitoringu śródoperacyjnego. Pozwala z maksymalną precyzją, bez ryzyka uszkodzenia nerwów, przeprowadzać operacje usunięcia nowotworów. TUW PZUW sfinansował także zakup urządzenia do kontrolowania pracy serca, oddychania, ciśnienia i innych ważnych funkcji życiowych pacjentów. Wartość pomocy to prawie 300 tysięcy złotych.
Brytyjscy brokerzy nie potrafią wymienić ubezpieczeniowych liderów w tak aktualnym temacie, jakim są elementy zrównoważonego rozwoju: środowiskowy, społeczny i korporacyjny (ESG), co sugeruje, że nie jest to jeszcze czynnik istotny w ich relacjach z ubezpieczycielami.
W branży ubezpieczeniowej ESG jest wiodącym tematem, dla którego brokerzy i ubezpieczyciele będą musieli wypracować jasne strategie, aby nie przestawać przyciągać klientów, na razie jednak nie jest to decydujące przy zawieraniu partnerstwa – stwierdza firma analityczna Global Data.
Z badania ankietowego wśród brokerów w Wielkiej Brytanii wynika, że tylko 24,7% respondentów poproszonych o wskazanie ubezpieczyciela najlepszego pod względem ESG potrafiło to zrobić. Niemal trzy czwarte (73,7%) odpowiedziało „nie wiem” (1,7% świadomie wybrało „żaden”). Liderem została Aviva, chociaż wyłoniono ją na podstawie zaledwie 10,4% odpowiedzi.
– Ten poziom niepewności sugeruje, że brokerzy nie uważają ESG za zasadnicze we współpracy z ubezpieczycielami, skoro bardzo niewielu potrafi wskazać ubezpieczycieli, którzy są mocni w tym obszarze – komentuje Ben Carey-Evans, starszy analityk ubezpieczeniowy w Global Data.
Z kolei na pytanie o czynniki stojące za wyborem ubezpieczyciela do współpracy nikt nie odpowiedział, że miałoby to być mocne ESG. Najczęstsze odpowiedzi to: elastyczny underwriting (23,5%), jakość likwidacji szkód (19,9%), wysokość składek (17,9%), jakość produktów (8%) i szybkość odpowiedzi/kwotacji (7,6%). Pokazuje to, że dla brokerów doraźne problemy biznesowe są w dalszym ciągu dużo ważniejsze niż bardziej perspektywiczny temat ESG.
– Trudno będzie ESG być równie ważne dla brokerów jak te czynniki bezpośrednie, ale nasze dane wskazują, że każdy ubezpieczyciel wciąż ma szansę zostać liderem. Brokerzy nie są w stanie wskazać liderów w tym krytycznym obszarze, więc każdy, dla kogo jest on priorytetem, może się stosunkowo szybko wyróżnić. Im więcej innowacji i postępu widzą brokerzy u ubezpieczycieli, tym bardziej skłonni będą dawać im pierwszeństwo jako czynnikowi budowania relacji, zwłaszcza kiedy temat coraz bardziej zyskuje na znaczeniu – podsumował Ben Carey-Evans.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.