Deloitte: Pandemia wpłynęła na wzrost elastyczności i innowacyjności ubezpieczeń

0
501

Pandemia przyspieszyła digitalizację branży ubezpieczeniowej. Sektor ten był jednym z tych, w którym koronawirus przyczynił się do ożywienia na rynku fuzji i przejęć, o których myśli jedna trzecia firm z branży – takie wnioski płyną z badania „2021 Insurance outlook, Accelerating recovery from the pandemic while pivoting to thrive”, przeprowadzonego przez Deloitte wśród największych ubezpieczycieli na świecie

Odpowiedzi badanych wskazują, że pomimo wysiłków włożonych w adaptację do nowej pandemicznej rzeczywistości, wciąż napotykają oni trudności na drodze do osiągnięcia wyższej rentowności. Według prawie połowy ankietowanych, ich organizacja nie była przygotowana na trudną sytuację gospodarczą. Jedynie 25% respondentów potwierdziło, że przedsiębiorstwo, w którym pracują, ma jasną wizję i plan działania na utrzymanie odporności operacyjnej i finansowej.

Mimo trudności związanych z pandemią, badani z sektora ubezpieczeń przewidują na 2021 r. globalny wzrost składek na ubezpieczenia (poza życiowymi) na poziomie 3%. Oczekiwany przyrost może nastąpić dzięki rynkom wschodzącym, gdzie szacuje się, że wyniesie on nawet 7%. Podobnie będzie w przypadku ubezpieczeń na życie. Wzrost składki w skali globalnej szacowany jest również średnio na 3%.

– Firmy muszą skutecznie zarządzać kluczowymi fazami wychodzenia: reakcją, odzyskaniem siły i rozwojem. Uporanie się ze skutkami pandemii jest konieczne, ale niewystarczające. Strategia ofensywna, czyli koncentracja na rozwoju, innowacjach i inwestycjach, to droga do tego, by nie tylko jak najmniej odczuć skutki pandemii, lecz także uzyskać przewagę konkurencyjną na rynku już po jej zakończeniu – mówi Marcin Piskorski, partner, lider sektora ubezpieczeniowego Deloitte.

Pandemia wpłynęła negatywnie nie tylko na segment ubezpieczeń na życie, lecz także na działalność zakładów zajmujących się ubezpieczeniami od rezygnacji lub odwołanych wydarzeń oraz ubezpieczeniami pracowniczymi. Na przykład w USA poziom rentowności w ciągu roku w tego typu ubezpieczeniach zmniejszył się z 8,3 do 2,8%. Spadek sprzedaży polis w tym obszarze związany jest z obostrzeniami epidemicznymi oraz masową likwidacją miejsc pracy.

Nowe rodzaje ubezpieczeń w cyfrowej rzeczywistości

W ocenie Deloitte pandemia może przyczynić się do rozwoju nowych rodzajów ubezpieczeń, np. ubezpieczeń parametrycznych. Rozwiązanie to zostało wskazane jako najwyższy priorytet w zakresie rozwoju produktu wśród respondentów z Ameryki Północnej i Europy oraz jako numer trzy w regionie Azji i Pacyfiku. Koncepcja, która już zyskała na znaczeniu w zakresie pokrywania szkód majątkowych, może znaleźć zastosowanie w przypadku wystąpienia kolejnych epidemii w przyszłości. W związku z tym, że 40% ankietowanych spodziewa się zwiększenia inwestycji w bezpośrednią sprzedaż online, na znaczeniu zyskuje też kwestia cyberbezpieczeństwa. Respondenci z Ameryki Północnej wskazali je jako najwyższy priorytet, w regionie Azji i Pacyfiku znalazł się na drugiej pozycji, w Europie – na trzeciej.

Kolejnym segmentem branży, w którym pojawia się miejsce na innowacje wynikające z następstw pandemii Covid-19 są ubezpieczenia majątkowe, w tym pojazdów i nieruchomości. Postpandemiczna zmiana nawyków oraz środowiska pracy otwiera nowe możliwości związane z personalizacją polis, a ich rozszerzeniem zainteresowani są głównie młodsi nabywcy.

Wydawało się, że pandemia zwiększy świadomość konsumentów, jeżeli chodzi o korzyści z posiadania ubezpieczeń na życie. Badanie amerykańskiej firmy J.D. Power, zajmującej się analizą danych i wywiadem konsumenckim, pokazało, że niekoniecznie tak się stało. Pomimo tego, że w czasie przeprowadzania badania liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 w USA przekraczała 200 tys. osób, ankietowani konsumenci nie wydawali się bardziej zmotywowani do zakupu tego rodzaju ubezpieczenia.

– Źródłem tej niechęci może być ograniczona komunikacja z klientami, przekonanie o wysokich kosztach polisy i złożoności procesu transakcji. Oznacza to, że branża ubezpieczeniowa ma przed sobą wiele wyzwań, które dotyczyć będą przede wszystkim zwiększenia świadomości konsumentów i skutecznej penetracji rynku – mówi Marcin Piskorski.

Kolejnym wyzwaniem jest cyfryzacja, choć była ona priorytetem organizacji jeszcze przed wybuchem pandemii. 95% ankietowanych chce przyspieszyć lub już przyspiesza ten proces.  Intensyfikacja digitalizacji stanowi główny priorytet respondentów w Ameryce Północnej, natomiast wśród ankietowanych w Europie znalazła się dopiero na czwartym miejscu, a w regionie Azji i Pacyfiku zajęła piątą pozycję. Teraz celem cyfryzacji jest zarówno napędzanie wzrostu, przyspieszenie odbudowy zysków, finansowanie innowacji, jak i zrównoważenie dodatkowych kosztów poniesionych w wyniku Covid-19. Prawie dwie trzecie ankietowanych spodziewa się zmniejszenia budżetów o 11–20% w ciągu następnych 12–18 miesięcy. Firmy z regionu Azji i Pacyfiku (zwłaszcza z Australii i Japonii) przewidują jeszcze bardziej rygorystyczne redukcje – 35% z nich spodziewa się cięć o ponad 20%. W Europie obniżenie wydatków na tym poziomie przewiduje 19% ankietowanych, a w Ameryce Północnej 11%. Jednak większość ubezpieczycieli unika radykalnych redukcji i stawia na bezpieczniejsze posunięcia: zmianę priorytetów, pozbycie się nieistotnych wydatków czy opóźnienie terminu niektórych inwestycji.

Zaskoczenie na rynku M&A

Globalna aktywność fuzji i przejęć w branży ubezpieczeniowej w pierwszej połowie 2020 r. była analogiczna do działań z pierwszego półrocza 2019 r. Działo się tak dlatego, że większość transakcji była na zaawansowanym etapie jeszcze przed wybuchem pandemii. Pomimo tego, że poziom niepewności związany z obecną sytuacją na świecie nie zwiastował zbyt dużego ruchu w zakresie M&A, pod koniec trzeciego kwartału 2020 r. w samych Stanach Zjednoczonych ogłoszono 25 transakcji w tym sektorze. Świadczy to o tym, że tendencja może być odwrotna, niż przewidywano. Aż jedna trzecia respondentów uważa za prawdopodobne, że ich firma zwiększy aktywność w zakresie fuzji i przejęć, chociaż tylko 4% stwierdziło, że jest to bardzo prawdopodobne.

 – Zainteresowanie ubezpieczycieli przejęciami, które obserwujemy również w Polsce, napawa optymizmem, bo oznacza to, że branża wyciąga wnioski z doświadczenia zdobytego podczas pandemii i wprowadza zmiany w życie. Nowe transakcje M&A będą odzwierciedlać zmienione priorytety i strategie ubezpieczycieli, które różnią się w zależności od regionu – mówi Mariusz Słowikowski, dyrektor w dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.

Według autorów badania, jednym z głównych celów przejęć może być chęć uzyskania nowych możliwości technologicznych. Oczekiwania te są szczególnie widoczne w Ameryce Północnej. W Europie stawia się przede wszystkim na rozwijanie istniejących rozwiązań, a region Azji i Pacyfiku koncentruje się na zwiększaniu sprzedaży. Nabycie insurtechów to szansa na rozwój dla bardziej dojrzałych ubezpieczycieli.

Z analizy przeprowadzonej przez Deloitte wyłaniają się dwa modele procesu przejęć i fuzji: ofensywna (ochrona rynku w celu utrzymania parytetu konkurencyjnego) i defensywna (przekształcenie firmy, aby zabezpieczyć jej przyszłość i zmienić układ sił rynkowych).

– Uważamy, że nastąpi połączenie obu strategii, bo dzięki nim firmy będą dysponować narzędziami chroniącymi istniejące rynki, przy jednoczesnym przyspieszeniu fazy odbudowy i skupieniu się na rozwoju – mówi Mariusz Słowikowski.

O badaniu:

Badanie Deloitte US Center for Financial Services zostało przeprowadzone w lipcu i sierpniu 2020 r. wśród 200 menadżerów z sektora ubezpieczeniowego zarządzających finansami, operacjami, szkoleniem pracowników i technologiami. Respondenci pochodzą z trzech regionów – Ameryki Północnej (Stany Zjednoczone i Kanada), Europy (Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Szwajcaria) oraz Azji i Pacyfiku (Australia, Chiny, Specjalny Region Administracyjny Hongkong i Japonia).

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Deloitte)