Blog - Strona 1083 z 1483 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1083

Cezary Świerszcz pokieruje Unextem, a Tomasz Starus – Euler Hermes

0
Cezary Świerszcz

Unext, który organizuje w Polsce działalność oddziału wefox, ma nowego prezesa. Za sterami firmy stanął Cezary Świerszcz, współzałożyciel Bacca i doradca ds. innowacji w Insly. Z kolei nowym szefem Euler Hermes w Polsce został Tomasz Starus. Menadżer zastąpił Paula Flanagana, który po pięciu latach pracy w naszym kraju zostanie CEO Euler Hermes w Regionie APAC (Azji i Pacyfiku).

Zadaniem Cezarego Świerszcza jako prezesa Unext będzie zbudowanie w Polsce zaplecza do sprzedaży ubezpieczeń, obsługi klientów i likwidacji szkód dla kolejnych graczy oraz obecnych w kraju ubezpieczycieli zainteresowanych outsourcingiem takich usług. 

– Cezary Świerszcz jest liderem na nowe czasy. Rozwój Unexta wszedł w taką fazę, w której potrzebne jest wzmocnienie kadry zarządzającej i przyspieszenie działań. Obecny zespół pozostaje w firmie, łącznie z dotychczasowym szefem projektu, Danielem Grzejdziakiem, który skupi się teraz na zarządzaniu obszarem operacji – zaznacza Igor Rusinowski, prezes grupy Unilink, właściciela firmy Unext.

Zagraniczne firmy ubezpieczeniowe widzą w Polsce potencjał dla outsourcingu części łańcucha wartości lokalnych centrów usług i technologii. W ten sposób znacząco mogą skrócić czas startu biznesu i rozproszyć ryzyko oraz koszty uruchomienia i prowadzenia działalności. Model rozwijał się intensywnie na rynku brytyjskim i w ostatnich latach zyskał na znaczeniu również w Europie kontynentalnej.

 – Moim zadaniem w roli prezesa będzie popularyzacja takiego modelu w Polsce oraz utorowanie grupie Unilink drogi do poszerzania zakresu usług. Zamierzam przy tym zapewnić standardy działalności na miarę oczekiwań polskiego konsumenta, agentów ubezpieczeniowych i regulatora – deklaruje Cezary Świerszcz. Równocześnie zapowiada, że w ciągu najbliższego roku firma znacząco rozbuduje sieć sprzedaży, złożoną z wybranych multiagencji i multiagentów, również spoza grona współpracującego obecnie z Unilink.

– Przede mną szereg rozmów, spotkań i wystąpień w środowisku agencyjnym, podczas których chcę wytłumaczyć naszą strategię. Nie zamykamy się na nikogo, mamy jednak jasność co do wartości i celów, które będą nas łączyć z naszymi partnerami. Nadrzędnym kryterium są osadzenie rynkowe oraz jakość serwisu – mówi Cezary Świerszcz.

Unext chce równocześnie budować standardy obsługi klientów i likwidacji szkód, które z jednej strony mają wspierać równowagę na rynku i być zgodne z dobrymi praktykami rynkowymi. Z drugiej zaś firma zamierza podnieść standardy w zakresie doświadczenia klientów, wykorzystując w tym celu m.in. sztuczną inteligencję.

– Ludzie są gwarancją, że nasze deklaracje będą zrealizowane. Zagraniczne firmy wiedzą, że Polska ma wysokiej klasy inżynierów i ekspertów od ubezpieczeń. Mamy takie osoby już na pokładzie i będziemy dalej rozwijać zespół w oparciu o doświadczonych specjalistów i menedżerów – podkreśla Cezary Świerszcz.

Ambicją Unexta jest świadczenie usług w oparciu o sieć około 10 tysięcy pośredników i zespół pracowników realizujących procesy obsługi klientów oraz likwidacji szkód. Firma startuje z zespołem 20 pracowników oraz grupą ok. 2 tysięcy pośredników, z których zdecydowana większość przeszła już szkolenie oraz zdała wymagany egzamin. Na początek zaoferuje ubezpieczenia komunikacyjne i mieszkaniowe wefox i sukcesywnie będzie poszerzać ofertę o nowe produkty kolejnych partnerów.

Tomasz Starus pokieruje Euler Hermes w Polsce

Nowego szefa ma też Euler Hermes. Decyzją rady nadzorczej towarzystwa następcą Paula Flanagana na stanowiskach CEO oraz prezesa zarządu jej spółek w naszym kraju został Tomasz Starus. Swoją misję zacznie pełnić od 1 lipca. Nominacja Tomasza Starusa wymaga uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego.

Biogramy:

Cezary Świerszcz, prezes Unext, jest menedżerem z wieloletnim doświadczeniem w branży ubezpieczeniowej. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej na kierunku finanse i bankowość oraz studiów podyplomowych z matematyki ubezpieczeniowej na Uniwersytecie Warszawskim.

Karierę zawodową rozpoczynał w aktuariacie produktowym indywidualnych i grupowych ubezpieczeń na życie. Następnie zajmował się, z ramienia Andersen Business Consulting oraz Ernst&Young, doradztwem biznesowym dla sektora ubezpieczeniowego. W ramach prac doradczych realizował projekty z zakresu sprzedaży, operacji oraz wdrożeń IT dla wielu ubezpieczycieli w Polsce i regionie Europy Środkowej. Współzałożyciel i wieloletni prezes Bacca, firmy, która we współpracy z ubezpieczycielami i multiagencjami wprowadziła na polski rynek ubezpieczeniowy wygodne płatności ratalne i kartowe. Cezary Świerszcz aktywnie udziela się na rzecz animowania innowacji na rynku ubezpieczeniowym, czego przejawem jest wspieranie młodych przedsięwzięć, insurtechów wchodzących na polski rynek, przewodniczenie Radzie Programowej Insurtech Digital Congress, udział w radach programowych innych wydarzeń branżowych oraz wystąpienia na polskich i międzynarodowych konferencjach.

Tomasz Starus

Tomasz Starus jest związany z grupą Euler Hermes od 2000 roku. Zaczynał jako specjalista ds. ubezpieczeń finansowych. W 2001 roku objął stanowisko kierownika Zespołu w Biurze Oceny Ryzyka. Po trzech latach został powołany na dyrektora Biura Oceny Ryzyka, odpowiedzialnego za monitoring portfela należności, sporządzanie analiz ekonomicznych oraz opracowanie i wprowadzenie modelu ratingowego dla polskich firm. W 2013 roku został powołany na członka zarządu nadzorującego ocenę ryzyka kredytowego, szkody i odzyskiwanie należności. Przeprowadził zakończoną sukcesem transformację od manualnej oceny ryzyka w poszczególnych przypadkach do zbudowania sprawnego systemu opartego na Big Data, ze zdolnościami predykcyjnymi i aktualizującego ocenę kredytową setek tysięcy przedsiębiorstw w czasie bieżącym. Tomasz Starus, współzarządzając działalnością Euler Hermes, nadzorował także udaną ewolucję procesu wypłaty odszkodowań do modelu „claims first”, wyznaczającego rynkowy standard prostoty i szybkości uzyskiwania odszkodowania w ramach ubezpieczenia należności w Polsce.

Tomasz Starus od początku swojej pracy zawodowej w 1998 roku jest związany z rynkiem ubezpieczeń należności. Jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów podyplomowych Executive MBA, prowadzonych wspólnie przez Uniwersytet Warszawski i University of Illinois. Jako uczestnik licznych konferencji, inicjatyw branżowych i komentator ekonomiczny aktywnie współtworzy rynek ubezpieczeń należności w Polsce i nadaje ton dyskusji o ryzyku w biznesie.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Starter24 zmienia się w ARC Europe Polska

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z początkiem czerwca spółki ARC Europe w Polsce i Francji zaczynają działać pod wspólną marką. W związku z tym Starter24 zmienia nazwę na ARC Europe Polska.

Ostatnie lata były dla ARC Europe okresem wdrażania jednej platformy, która obejmuje usługi assistance w segmencie producentów/importerów samochodów (OEMy), ofertę assistance dla elektromobilności i dostarczanie usług opartych o dane, takich jak bCall, eCall, SVT (Stolen Vehicle Tracking) czy przewidywanie i zapobieganie awariom. Powstanie grupy zatrudniającej 700 osób, z oddziałami w 5 krajach to naturalna ewolucja firmy jako dostawcy jednej platformy mobilności dla branży motoryzacyjnej.

ARC Europe rozpoczęło proces transformacji, wykorzystując istniejące zasoby dla poprawy konkurencyjności i zapewnienia cyfrowych doświadczeń dla klientów z segmentu B2B oraz partnerów B2B2C. Do zespołu dołączyli również analitycy danych i programiści, dzięki czemu firma poszerzyła swoje kompetencje o nowe umiejętności. Pozwoliło to na stworzenie oferty usług connected cars zwiększających bezpieczeństwo na drodze oraz proaktywne rozwiązania assistance oparte na komunikatach i alertach z samochodu.

– Obecna sytuacja pandemiczna jest wyzwaniem dla naszej branży, ale zmotywowała nas także do realizacji niezwykle ważnych strategicznych inwestycji w obszarze usług EV i connected car oraz naszych rozwiązań pozytywnego assistance, opartego na analizie danych, przewidywaniu i zapobieganiu awariom – mówi Stefano Sarti, dyrektor zarządzający ARC Europe. – Plany strategiczne, których realizację rozpoczęliśmy w 2016 roku, stają się dziś naszą nową normalnością. Działamy jako dostawca jednej platformy, dzięki czemu rozwijamy naszą współpracę z producentami/importerami samochodów (OEMy). Podejmujemy nowe działania z innymi podmiotami w zakresie ekosystemu mobilności, takimi jak najwięksi dealerzy, dostawcy części zamiennych, firmy ubezpieczeniowe i leasingowe czy dostawcy infrastruktury w branży mobilności. To sprawia, że z naszą pomocą oni także mogą wdrażać zmiany w swoich firmach – podkreśla.

Ujednolicenie marki otwiera też nowy rozdział w historii Starter24.

– To wielki krok dla ARC Europe Polska oraz naszych partnerów biznesowych. Dzięki temu wzmocnimy nasz rozwój na polskim rynku i będziemy w pełni rozpoznawalni jako część międzynarodowego koncernu wspieranego przez największe europejskie automobilkluby – wyjaśnia Marek Zefirian, CEO ARC Europe Polska. – Zwiększy to nasze możliwości inwestycyjne oraz pozwoli czerpać korzyści z synergii, jakie grupa stworzy w ramach zróżnicowanej struktury. Wierzymy, że dzięki wspólnej tożsamości będziemy w stanie szybciej i sprawniej reagować na nowe wyzwania biznesowe i zmieniające się potrzeby partnerów i klientów.

(AM, źródło: ARC Europe Polska)

Truck Assistance – nowa oferta PZU dla przewoźników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU rusza z nowym ubezpieczeniem dla właścicieli ciężarówek, ciągników siodłowych i autobusów. W razie wypadku lub awarii pojazdu dzięki Truck Assistance kierowca dostanie szybką pomoc – m.in. naprawę uszkodzeń, pojazd zastępczy, wymianę ogumienia czy holowanie. Wsparcie będzie dostępne 24 godziny na dobę, zarówno w Polsce, jak i w Europie.

Truck assistance to rozwiązanie zarówno dla właścicieli dużych flot, jak i przedsiębiorców posiadających tylko kilka pojazdów lub nawet jeden. Ubezpieczenie zapewnia ochronę przed kosztami nieprzewidzianym wypadkiem lub awarią na trasie. Polisa jest dostępna dla posiadaczy aktywnych OC w PZU.

– Polska jest liderem usług transportowych w Europie. W naszym kraju zarejestrowanych jest 35 tys. firm przewozowych i ponad 200 tys. pojazdów ciężarowych – to ogromny i wymagający rynek, któremu chcemy zapewnić poczucie bezpieczeństwa – mówi Tomasz Piekarski, dyrektor Biura Produktów Komunikacyjnych PZU.

Ciągniki siodłowe, samochody ciężarowe czy autobusy w razie awarii lub wypadku mogą liczyć na specjalistyczną pomoc PZU w drodze, podstawienie zastępczego pojazdu, pomoc w wymianie ogumienia, organizację holowania, dźwigu oraz, w razie konieczności, przeładunku towaru. Truck Assistance zapewni również wsparcie w przypadku rozładowania akumulatora, braku paliwa czy zatrzaśnięcia kluczyków.

– Awaria lub wypadek na trasie to nie tylko kosztowne naprawy, to utrata cennego czasu i często dezorganizacja całego przedsiębiorstwa, co wiąże się z konsekwencjami finansowymi. Truck assistance pomoże uniknąć takich nieprzewidzianych strat, zwiększy też z pewnością konkurencyjność przedsiębiorcy na rynku w Polsce i Europie – podkreśla Tomasz Piekarski.

W wariancie Super Truck ubezpieczyciel zorganizuje nocleg kierowcy na czas naprawy pojazdu, a w razie choroby lub uszkodzeniem ciała przewiezie go do szpitala i zorganizuje podróż zmiennika. Wielu kierowców jeżdżących dla polskich firm transportowych nie zna języka polskiego, dlatego zdarzenia można zgłaszać również w języku ukraińskim i rosyjskim.

– Konsekwentnie rozbudowujemy naszą ofertę dla branży transportowej, oprócz ubezpieczenia OC, AC oraz NNW kierowcy zapewniamy też assistance. W 2020 r. uruchomiliśmy PZU Auto Ochrona Prawna – wsparcie dla kierowcy na miejscu zdarzenia oraz pomoc w kwestiach prawnych. Nasi specjaliści wspierają telefonicznie kierowcę na miejscu zdarzenia za granicą – pomagają wezwać właściwe służby, asystują w rozmowach z nimi oraz doradzają, jak zabezpieczyć miejsce zdarzeni. Truck Assistance to kolejny element kompleksowej pomocy od PZU – mówi Konrad Owsiński, dyrektor ds. underwritingu ubezpieczeń komunikacyjnych w Biurze Analiz i Oceny Ryzyka Ubezpieczeń Korporacyjnych PZU.

(AM, źródło: PZU)


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Do Mikołajek wracamy we wrześniu

0
Źródło zdjęcia: SPBUiR

Pisałem ostatnio, że najważniejszym przedsięwzięciem logistycznym i finansowym Stowarzyszenia jest Kongres. Jesteśmy zdecydowani zorganizować go we wrześniu, w najbardziej bezpiecznej, jak to jest możliwe, dotychczasowej formule spotkania branży ubezpieczeniowej.

Ryzyko zamknięcia gospodarki zawsze oczywiście istnieje, ale zarówno Państwa głosy, jak i sytuacja związana ze szczepieniami nie pozostawiają wątpliwości, że czas powracać do normalnego rytmu pracy. Tak jak w naszej brokerskiej zawodowej rzeczywistości, gdzie robota idzie już pełną parą.

Pandemia oczywiście odcisnęła swoje piętno na naszej obecnej pracy, być może w pewnych obszarach przemodelowała ją na zawsze. Nie spowodowała jednak zmian w dotychczasowej praktyce rynkowej, a przede wszystkim nie zniknęły problemy, które w naszej działalności identyfikujemy. Dlatego też podtrzymujemy dotychczasowy temat Kongresu „Najlepsze są dobre praktyki”.

Uporządkujmy najpierw własne podwórko

Odświeżony Kodeks dobrych praktyk ma stanowić podstawę nowej umowy regulującej współpracę brokerów i zakładów ubezpieczeń, umożliwiając uczciwą konkurencję. Jest to tym bardziej ważne, że coraz częściej konkurujemy nie tylko między sobą, ale również z innymi kanałami dystrybucji. Stąd też bardzo ważne jest, abyśmy zaczęli od siebie i najpierw uporządkowali swoje podwórko.

Najpoważniejsze problemy we wzajemnych relacjach, co do których musimy znaleźć rozwiązanie, to wielość pełnomocnictw, prawo do prowizji i kwestia rozstrzygania sporów.

Jeżeli chodzi o wielość pełnomocnictw, to oczywiste jest, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby underwriter udzielił osobnej, indywidualnej, odpowiedzi każdemu z brokerów. Dobrze jednak wiemy, że w praktyce to niemożliwe, nie mówiąc o tym, że najczęściej takie rozwiązanie zwróciłoby się przeciwko klientowi.

Z punktu widzenia efektywności oraz własnych interesów ubezpieczyciele zainteresowani są złożeniem jednej oferty. A jeżeli tak, to jak się zachować? Może wzorem niektórych rynków uznać, że „pierwszy blokuje rynek”?

Łukasz Zoń

Ale z drugiej strony co z zasadami uczciwej konkurencji i obowiązkiem przedstawienia ofert wszystkim? Może należy wybrać program, który najbardziej ubezpieczycielowi odpowiada, i złożyć tę samą ofertę wszystkim – ale co wtedy z przepływem know-how między brokerami? A może trzeba złożyć ofertę bezpośrednio klientowi opartą na o.w.u.? A może wezwać klienta do wskazania jednego pośrednika i do tego czasu wstrzymać się ze złożeniem jakiejkolwiek oferty?

Jak Państwo widzą, możliwości jest sporo. A wszystko to tylko w sytuacji normalnej wielości pełnomocnictw. A gdy występuje, całkiem nierzadka, sytuacja wielości pełnomocnictw wyłącznych?

Osobiście jestem zwolennikiem tezy, że ostatnie pełnomocnictwo odwołuje poprzednie, bo to wynika z jego treści. Wiem jednak, że jest to teza kontrowersyjna i wielu prawników jest zdania, że mamy do czynienia z równorzędnością umocowań, co przekłada się również na sytuacje, gdy jedne pełnomocnictwa są wyłączne, a inne nie.

Kto ma prawo do prowizji?

Co do prawa do prowizji, również nie ma zgody. Z jednej strony wydaje się oczywiste, że z istoty działalności pośrednictwa wynika to, że prawo do prowizji posiada wyłącznie ten pośrednik, który doprowadza do zawarcia umowy ubezpieczenia. Bo tylko w momencie zawierania umowy interesy klienta i ubezpieczyciela są zbieżne i tylko wtedy istnieje podstawa do wypłaty kurtażu przez ubezpieczyciela.

W każdym innym czasie, zarówno przed zawarciem umowy, jak i po nim, a już szczególnie w procesie likwidacji szkód, interesy stron są rozbieżne i nie ma miejsca na wypłatę wynagrodzenia od ubezpieczyciela.

Natychmiast pojawiają się jednak pytania, co w sytuacji, gdy broker, który zawarł umowę, pojawia się za pięć dwunasta i zawiera ją zamiast dotychczasowego pośrednika, często z wykorzystaniem jego pracy? Jedną z odpowiedzi jest to, że w takiej sytuacji wchodzimy z klientem w normalne kwestie odszkodowawcze z tytułu niewłaściwego wykonania umowy brokerskiej czy też w sferę prawa nieuczciwej konkurencji w stosunku między brokerami.

Są jednak głosy w doktrynie, które przyznają prawo do prowizji również z innych tytułów niż pośredniczenie w zawarciu umowy ubezpieczenia. Wskazują więc na możliwość otrzymania wynagrodzenia od ubezpieczyciela w wypadku czynności administrowania, a nawet czynności przygotowawczych do zawarcia umowy.

Jak więc Państwo widzą, nawet wydawałoby się prostą na pierwszy rzut oka kwestię musimy przemyśleć i uzgodnić właściwe rozwiązania.

Zmiana brokera i związane z tym spory, m.in. o prowizję, powodują, że coraz więcej głosów opowiada się za stworzeniem alternatywnych do sądownictwa powszechnego sposobów ich rozwiązywania.

Wydaje się, że lepiej dla całego rynku ubezpieczeniowego byłoby, gdybyśmy nasze spory rozwiązywali sami, za pomocą sądu polubownego. Otrzymalibyśmy z jednej strony możliwość szybszego rozstrzygnięcia, zgodnego z panującą praktyką, a z drugiej strony ubezpieczyciele nie musieliby samodzielnie „głowić się” nad tym, jakie rozwiązanie wybrać w razie sporu. Poza tym utrwalenie praktyki również jest nie bez znaczenia, gdyż wtedy także i w ramach sądów powszechnych zwyczaj jest brany pod uwagę podczas orzekania.

Potrzebujemy nowych standardów współpracy

Szanowni Państwo, przedstawione wyżej kwestie nie wyczerpują wszystkich zagadnień, które należy na nowo uregulować. Również przedstawione rozwiązania i idee stanowią przyczynek do dyskusji. Pamiętać przy tym musimy o otoczeniu rynkowym, w tym o przepisach o zapobieganiu nieuczciwej konkurencji czy też ustawy antymonopolowej.

Ważne jest to, abyśmy uzgodnili pewien nowy standard procedur we wzajemnych stosunkach, które ułatwią etyczne i zgodne z zasadami uczciwej konkurencji prowadzenie naszej działalności, także z uwzględnieniem nowej, „popandemicznej” rzeczywistości prowadzenia naszego biznesu. Wielokrotnie powtarzam, że właściwe i nowoczesne ułożenie wzajemnych stosunków spowoduje, że wszystkim nam będzie się lepiej działać na rynku.

Serdecznie zapraszam do dyskusji, serdecznie zapraszam na Kongres Brokerów.

„Najlepsze są dobre praktyki”!

Bądźcie zdrowi,

Łukasz Zoń
prezes SPBUiR

Generalnie każdego brokera traktujemy po partnersku

0
Hubert Choszczyk

Generali zapowiada wprowadzenie ubezpieczeń cyber i rozwija istniejącą ofertę produktową dla klientów korporacyjnych. W najbliższym czasie brokerzy będą mogli skorzystać z platformy sprzedażowej, która pozwoli szybko przygotować proste oferty i polisy. Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska, podkreśla, że ubezpieczenia korporacyjne są bardzo istotne w strategii firmy, a absolutnym priorytetem jest partnerska i zindywidualizowana relacja z brokerami.

Pomimo pandemicznych miesięcy Generali nie zwolniło tempa.

Kładziemy bardzo duży nacisk na ocenę ryzyka, dlatego oddajemy do dyspozycji naszych klientów i brokerów wiedzę naszych inżynierów ryzyka i firm z nami współpracujących. Jako jedni z pierwszych, przy wsparciu zewnętrznego doradcy, zaproponowaliśmy naszym klientom pomoc przy budowaniu planów ciągłości działania, współfinansując ten proces.

Dzięki takiemu podejściu również broker może być postrzegany przez swoich klientów jako partner, który myśli nieszablonowo i wpiera firmę w zarządzaniu ryzykiem – wyjaśnia Hubert Choszczyk, dyrektor Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń Korporacyjnych w Generali.

Szeroki zakres ochrony

Generali jako jedno z pierwszych towarzystw ubezpieczeniowych na rynku polskim zaproponowało niestandardowe jednolite warunki ubezpieczenia mienia w szerokiej formule, w ramach której do ochrony są włączone również ryzyka ubezpieczenia sprzętu elektronicznego, maszyn i urządzeń, a także szkody finansowe po tych produktach.

– Cały czas szukamy lepszych, korzystniejszych rozwiązań, które mają wspierać naszych klientów i maksymalnie zabezpieczyć ryzyko prowadzonej przez nich działalności. Zaproponowane przez nas rozwiązanie okazało się inspiracją również dla innych ubezpieczycieli – dodaje z uśmiechem Hubert Choszczyk.

Generali rozwija także swoją ofertę ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej.

Nie boję się twierdzić, że nasze ubezpieczenie OC ogólnej to najbardziej kompleksowy produkt tego typu na rynku. Uznaniem brokerów i klientów cieszą się też produkty D&O czy OC zawodowej oraz produkt, którego nie znają jeszcze wszyscy brokerzy, czyli specjalistyczne ubezpieczenie wycofania produktu z rynku (CPI) – podsumowuje Hubert Choszczyk.

Już niedługo oferta cyber

Na ukończeniu są prace nad nowym produktem cyber.

To odpowiedź na zagrożenia czyhające na klientów korporacyjnych w związku z korzystaniem z technologii teleinformatycznych. Zagrożenia takie są coraz bardziej powszechne, a ich skutki odczuwalne dla firm każdej wielkości – podkreśla Hubert Choszczyk.

Generali pracuje nad udostępnieniem brokerom w niedługim czasie platformy sprzedażowej, która pozwoli na samodzielne wystawianie prostych ofert i polis. Technologia jest bardzo ważna, jednak w Generali wartością nr 1 i zarazem przewagą konkurencyjną są ludzie.

Bardzo duże doświadczenie naszych underwriterów, ciągła wymiana wiedzy poprzez omawianie ciekawych i trudnych przypadków również z kolegami z innych krajów Grupy Generali sprawiają, że doskonale rozumiemy się z brokerami, jak też wiemy, z czym mierzą się w relacjach ze swoimi klientami. Uwzględniamy to na każdym etapie codziennej współpracy, a naszym głównym celem jest, abyśmy byli dla wspólnych klientów partnerem w długim czasie – mówi Hubert Choszczyk.

65 tys. e-deklaracji i 180 tys. szkód zgłoszonych zdalnie

W obszarze grupowych ubezpieczeń na życie miniony rok okazał się testem dla całego rynku. Generali podeszło do wyzwań proaktywnie, wprowadzając do oferty ubezpieczenie grupowe Covid-19, będące odpowiedzią na oczekiwania brokerów i ich klientów. Po roku produkt został rozszerzony o nowe świadczenia.

Pracownik ze zdiagnozowaną w trakcie ochrony chorobą Covid-19 może liczyć na jeszcze większe wsparcie z naszej strony. Do usług assistance dodaliśmy transport dziecka, zakup leków i opiekę nad zwierzętami – wylicza Joanna Łąka-Wałach, dyrektor Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń na Życie w Generali.

Joanna Łąka

Rok 2020 to także upowszechnienie zdalnego przystąpienia do ubezpieczenia grupowego za pomocą e-deklaracji, z czego skorzystało już ponad 65 tys. ubezpieczonych. Generali udostępniło brokerom narzędzia do zdalnej sprzedaży i obsługi programów grupowych oraz wyeliminowało papierową obsługę roszczeń. Klienci zgłosili drogą elektroniczną w ciągu roku 180 tys. szkód.

Brokerzy są zaangażowani zarówno w tworzenie produktów, procesów sprzedażowych, jak i obsługę szkód. Staramy się konsultować na bieżąco i odpowiadać na potrzeby naszych partnerów biznesowych – podkreśla Joanna Łąka-Wałach.

Okazją do rozmowy o oczekiwaniach są cykliczne szkolenia, które w I kw. 2021 r. odbyły się w formule zdalnej.

Zainteresowanie okazało się tak duże, że zdecydowaliśmy się na zorganizowanie podobnych szkoleń również w drugiej połowie roku – mówi Joanna Łąka-Wałach. Podkreśla, że w Generali każdy z brokerów ma indywidualne wsparcie w procesie sprzedażowym, obsługowym i w razie likwidacji szkód. Cyklicznie są badane opinie brokerów na temat jakości obsługi. Takie badanie odbędzie się już niedługo.

Elastyczna oferta flotowa dopasowana do branży

Jeśli chodzi o ubezpieczenia flotowe, Generali posiada w portfelu zarówno duże, jak i mniejsze floty (liczące od pięciu pojazdów). Przewagą konkurencyjną jest kwotacja bazująca na szkodowości konkretnej floty.

Nie ma dla nas znaczenia, czy firma dysponuje flotą własną, czy korzysta z pojazdów wziętych w leasing – tłumaczy Sławomir Przybułek, dyrektor Departamentu Sprzedaży Dealerskiej w Generali. – Elastyczna oferta dopasowana do branży, a nawet konkretnej firmy to nasza ogromna przewaga.

Sławomir Przybułek

Pod ochroną Generali są m.in. floty z branży budowlanej, robót drogowych, farmaceutycznej. Generali ubezpiecza także pojazdy instytucji finansowych, w tym banków.

Nad całym procesem obsługi posprzedażowej czuwają przypisani do konkretnego klienta specjaliści z części obsługowej zespołu ubezpieczeń flotowych. Korzystają z systemu specjalnie stworzonego dla ubezpieczeń flotowych.

Nasi klienci i pośrednicy mają również do dyspozycji nowoczesną aplikację, która wspomaga bieżące procesy obsługowe. Zdajemy sobie sprawę, że dla klientów niesprawna flota może oznaczać straty w biznesie, dlatego serwis posprzedażowy utrzymujemy na najwyższym poziomie – mówi Sławomir Przybułek.

Generali posiada zespół dedykowany likwidacji szkód flotowych. Firma współpracuje z siecią warsztatów w całej Polsce.

Kompleksowa obsługa klientów flotowych oznacza dla nas również ścisłą współpracę z innymi kanałami sprzedaży Generali. Dla naszych partnerów możemy przygotować uzupełniające się oferty – dodaje Sławomir Przybułek.

DEKRA: Rzeczoznawcy i likwidatorzy w jednym

0
Źródło zdjęcia: DEKRA

Rozmowa z Mariuszem Mankiewiczem, prezesem DEKRA Polska, i Piotrem Wojtasiewiczem, menedżerem DEKRA ds. rozwoju obsługi szkód

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Czy Panowie mogą się przedstawić?

Mariusz Mankiewicz: – Jestem prezesem zarządu DEKRA Polska i odpowiadam za operacyjną część działalności spółki, jak też nadzoruję wprowadzanie nowych rozwiązań optymalizacyjnych i cyfrowych.

Piotr Wojtasiewicz: – Ja natomiast w DEKRA Polska zajmuję się rozwojem współpracy z polskimi ubezpieczycielami, odpowiadam za współpracę w obsłudze cross-border-claims między DEKRA Polska a naszymi zagranicznymi biurami DEKRA oraz zagranicznymi ubezpieczycielami.

Proszę opowiedzieć o DEKRA i DEKRA Polska.

M.M.: – DEKRA powstała w 1925 r. w Berlinie jako stowarzyszenie, którego celem była poprawa bezpieczeństwa drogowego. Dziś prowadzimy działalność aż w 60 krajach, zatrudniając ponad 44 tys. pracowników, a nasz globalny obrót w ubiegłym roku przekroczył 3,1 mld euro.

DEKRA oferuje szeroki zakres usług mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa nie tylko na drogach, ale również w miejscu pracy oraz w domu. Wykonujemy ponad 27 mln badań rejestracyjnych pojazdów, ponad 1 mln ekspertyz rzeczoznawczych oraz jesteśmy akredytowaną jednostką certyfikacyjną w 20 państwach. Dostarczamy sprawdzone rozwiązania dla przemysłu i budownictwa, a także w obszarze szkoleń oraz doradztwa personalnego i pracy tymczasowej.

Mariusz Mankiewicz

W Polsce DEKRA rozpoczęła działalność operacyjną w 1996 r., zrazu w zakresie rzeczoznawstwa samochodowego. Obecnie oferujemy, poprzez spółki DEKRA Polska, DEKRA Certification oraz DEKRA Praca, pełen zakres usług w dziedzinie motoryzacji, przemysłu i budownictwa oraz audytów, certyfikacji, szkoleń i pracy tymczasowej.

W obszarze rzeczoznawstwa samochodowego świadczymy usługi w zakresie odbiorów technicznych pojazdów, wycen pojazdów oraz maszyn, ocen powypadkowych, opinii technicznych oraz dotyczących ruchu drogowego, jak również zdalnych oględzin pojazdów i maszyn (DEKRA i2i). Do naszej dyspozycji mamy ogólnopolską sieć ok. 250 rzeczoznawców, w tym ponad 80 etatowych, która wykonuje ponad 100 tys. ekspertyz rocznie.

DEKRA Polska od początku działania w Polsce była liderem digitalizacji oraz optymalizacji procesów. I tak jest do dziś! Jako pierwsza organizacja ekspercka wprowadziliśmy własny system do wykonywania ekspertyz DEKRA.net oraz system aplikacji mobilnych do oględzin pojazdów.

P.W.: – W DEKRA od lat łączymy w sobie naturalny związek rzeczoznawstwa oraz sprawnej obsługi szkód ubezpieczeniowych wszelkiego rodzaju. Wykorzystujemy tę relację i tworzymy prężny dział Claims & Expertise, w którym z jednej strony dysponujemy rzeczoznawcami różnych dziedzin, zapewniającymi techniczną obsługę szkód, a z drugiej – likwidatorami opracowującymi kompletny proces regulacji szkody.

W grupie DEKRA funkcję regulatora szkód pełni DEKRA Claims Services, aktywna zarówno w szkodach krajowych, jak i w ramach obsługi ubezpieczeniowych szkód transgranicznych.

Oczywiście największy wolumen tworzy obsługa szkód branży motoryzacyjnej. Należy jednak wskazać, że, obok branży samochodowej, DEKRA zarządza w imieniu swoich klientów także wszelkimi innymi roszczeniami, z których warto wymienić: szkody osobowe, szkody z tytułu odpowiedzialności za produkt, odpowiedzialności pracodawcy, odpowiedzialności majątkowej i zawodowej.

Szczególne miejsce zajmuje obsługa szkód w ramach Marine & Cargo – transportu morskiego i lądowego, ale i majątkowych – dużych i małych, czy regresów wszelkiego rodzaju.

Tym samym, poprzez bardzo szerokie spektrum możliwości, możemy zaoferować naszym klientom „zakupy w jednym sklepie” w odniesieniu do wszystkich niemalże spraw odszkodowawczych, tak na rynku krajowym, jak i transgranicznym.

Co DEKRA Polska może zaoferować polskiemu rynkowi ubezpieczeniowemu?

M.M.: – Jak już wspomnieliśmy, DEKRA jest znana polskim ubezpieczycielom jako wysokiej klasy rzeczoznawcy samochodowi, wykorzystujemy zatem nasze możliwości w tym zakresie i współpracujemy z ubezpieczycielami przy krajowych szkodach komunikacyjnych, ale również przy obsłudze roszczeń w ramach ubezpieczenia straty finansowej GAP.

Dla naszych klientów stosujemy rozwiązania upraszczające i skracające proces oględzin tradycyjnych.

Uczestniczymy aktywnie w procesie testowania oraz wdrażania nowoczesnych rozwiązań dla obszaru technicznej likwidacji szkód komunikacyjnych (m.in. stanowiska automatycznie skanujące uszkodzenia na pojeździe oraz aplikacje mobilne, które na bazie zdjęć określają koszty napraw w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem virtual intelligence). Mając na uwadze wyniki przeprowadzonych testów, planujemy zaoferowanie tych rozwiązań naszym klientom już w tym roku.

Piotr Wojtasiewicz

P.W.: – Ostatni rok przyniósł zmianę oczekiwań zarówno ubezpieczycieli, jak i ubezpieczonych oraz szybki rozwój narzędzi wspomagających proces technicznej obsługi szkód, głównie komunikacyjnych i majątkowych, bez tradycyjnej wizyty rzeczoznawcy u zgłaszającego szkodę czy w warsztacie.

Działalność DEKRA Polska również przyczyniła się do dynamicznego rozwoju tego trendu. Opracowaliśmy narzędzie wideokonferencji systemu DEKRA i2i, za pomocą którego ekspert DEKRA Polska komunikuje się z warsztatem i dokonuje oględzin uszkodzeń pojazdu. DEKRA, na podstawie raportu z tej wideokonferencji, sporządza wycenę kosztów naprawy dla ubezpieczyciela. To w znaczący sposób przyśpiesza część techniczną obsługi szkody komunikacyjnej czy majątkowej.

Nie mogę nie wspomnieć o naszym wkładzie w walkę z defraudacjami ubezpieczeniowymi. W wielu krajach oferujemy ubezpieczycielom rozwiązanie DEKRA Voice Risk Analysis. To technologia analizy ryzyka głosu w trakcie rozmowy telefonicznej naszego eksperta z osobą zgłaszającą roszczenia. Innymi słowy, taki „telefoniczny wykrywacz kłamstw”, nakierowany na wskazanie osób, które prawdopodobnie podają fałszywe informacje. Oczywiście nie jest to jakieś cudowne rozwiązanie, dzięki któremu bez wychodzenia z biura możemy z całą pewnością stwierdzić, że osoba, z którą rozmawiamy, to oszust chcący uzyskać nienależne odszkodowanie. Niemniej jednak to nieocenione narzędzie wspomagające proces selekcjonowania przypadków wątpliwych, które następnie będą sprawdzane innymi metodami. Chcemy nasz analizator głosu zaproponować również polskim ubezpieczycielom, bo to oszczędza zarówno ich czas, jak i pieniądze.

Na koniec jeszcze krótko o naszych planach świadczenia kompleksowego outsourcingu procesu likwidacji szkód, głównie komunikacyjnych. Jako DEKRA widzimy spory potencjał w połączeniu pod jednym dachem technicznej obsługi szkód z obsługą likwidacji szkody od A do Z. Przynosi to bowiem znaczne korzyści, zarówno dla ubezpieczyciela, jak i dla osoby poszkodowanej.  

A co DEKRA może zaoferować polskim klientom w dziedzinie obsługi szkód transgranicznych?

P.W.: – DEKRA jest jedną z największych sieci zarządzających regulacją ubezpieczeniowych szkód transgranicznych. Nasze biura DEKRA Claims Services w całej Europie pełnią funkcję reprezentantów do spraw roszczeń oraz korespondentów dla wielu europejskich i polskich ubezpieczycieli. Chcemy wzmacniać naszą pozycję w Polsce w tym zakresie – mamy do zaoferowania wieloletnie doświadczenie, ale też szerokie możliwości.

Proszę zwrócić uwagę, że przy regulacji roszczeń transgranicznych istotne znaczenie mają koszty związane z procesem, w szczególności oszacowania rozmiaru i wysokości szkody, występujące niemal w każdej szkodzie komunikacyjnej. Koszty eksperta sporządzającego wycenę szkody na zlecenie poszkodowanego, np. w Niemczech lub w Holandii, są relatywnie wysokie. Natomiast DEKRA Claims Services jako reprezentant czy korespondent, poprzez swoją proaktywność, wykorzystuje sieć własnych ekspertów samochodowych i medycznych, co wiąże się ze znacznym ograniczeniem kosztów likwidacji szkody. Dla polskiego ubezpieczyciela są to wymierne oszczędności.

Od dłuższego czasu współpracujemy z polskimi ubezpieczycielami i brokerami, ale także firmami leasingowymi, w technicznej obsłudze szkód komunikacyjnych, które miały miejsce poza granicami Polski. DEKRA jest obecna w 60 krajach, zatem poprzez sieć naszych biur i partnerów wspomagamy polskich klientów w sytuacji wystąpienia zdarzenia poza granicami Polski. Chodzi tu o takie przypadki, gdy uszkodzeniu uległ pojazd (osobowy lub ciężarowy), a nasz klient oczekuje jak najszybszych oględzin pojazdu poza granicami, czyli ustalenia stanu pojazdu, kosztów jego naprawy oraz czy nie zachodzi ryzyko szkody całkowitej.

Na podstawie raportu DEKRA klient może podjąć decyzję, czy opłaca się transportować uszkodzony pojazd do Polski, czy też dokonać jego recyklingu w kraju wypadku, co także może przeprowadzić nasza firma.

Nasi klienci korzystają również z pomocy DEKRA Polska w pozyskiwaniu dokumentów czy informacji o zdarzeniach ubezpieczeniowych w innych krajach, weryfikacji roszczeń poszkodowanych obcokrajowców, np. przy poważnych szkodach osobowych, czy wreszcie regresów, głównie casco.

Beesafe: 1 zł za assistance samochodowy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku ze zbliżającym się sezonem wakacyjnym Beesafe zachęca, by zabezpieczyć się na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, jakie mogą zdarzyć się podczas wyjazdu. W tym celu insurtech zaoferował możliwość zakupu assistance samochodowego w specjalnej cenie.

W ramach oferty pod nazwą Wakacyjne Assistance Beesafe każdy zainteresowany, który odwiedzi stronę beesafe.pl/wakacje, może zakupić assistance samochodowe obowiązujące w okresie od 25 czerwca do 31 sierpnia za 1 zł.

Ochrona działa na terenie Polski i obejmuje holowanie do warsztatu do 200 km, dowóz paliwa, wymianę koła i uruchomienie pojazdu w przypadku awarii akumulatora, niezależnie od posiadanej polisy OC czy AC. Może ją kupić każdy. Jedynym wymogiem jest to, by auto, które zostanie objęte usługą, miało mniej niż 20 lat.

– Wiemy, jak bardzo nasi rodacy spragnieni są urlopów, dlatego postanowiliśmy dać im coś ekstra. Z naszych badań wynika, że to właśnie auto assistance jest tą usługą na wakacje, na którą najchętniej zdecydowaliby się Polacy – wybrałoby ją aż 44% badanych – częściej niż choćby pomoc medyczną dostępną na urlopie (33%) czy NNW dla dziecka (23%). Dlatego też postanowiliśmy, że zapewnimy im ją za symboliczną złotówkę. Oferta jest od teraz dostępna dla każdego chętnego, nie tylko dla naszych obecnych klientów. Wszystko po to, by sezon letni 2021 był dla nas miłą odskocznią po trudnym roku 2020 i zapewnił same przyjemne wspomnienia. My pomożemy zadbać o to, by były pozbawione przykrych zdarzeń związanych z autem – komentuje Rafał Mosionek, CEO Beesafe.

(AM, źródło: PAP MediaRoom)

Wioletta Morawska w zarządzie Aviva PTE

0
Wioletta Morawska

Wioletta Morawska została powołana do zarządu Aviva PTE, gdzie zajmie miejsce odchodzącego z firmy Jana Linke. Na nowym stanowisku będzie odpowiadać za sprawy prawne i compliance. Funkcję obejmie pod warunkiem uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego.

Wioletta Morawska od 2001 r. pracuje w Dziale Prawnym grupy Aviva w Polsce jako prawnik obsługujący spółki działające na rynku kapitałowym – dom maklerski zarządzający aktywami oraz towarzystwo funduszy inwestycyjnych. Pracę w Aviva PTE rozpoczęła w 2015 roku, a w latach 2016–2019 była członkiem zarządu spółki. Jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Zdała egzamin sędziowski w 1993 roku i egzamin radcowski w 1994 roku. Ukończyła też studia podyplomowe dla Menedżerów Sektora Usług Finansowych i Ubezpieczeniowych na SGH.

Jan Linke jest związany z Avivą od 2012 r. Członkiem zarządu Aviva PTE został w grudniu 2019 r., a wcześniej był prokurentem spółki. Wpisany jest na listę radców prawnych. Wcześniej odpowiadał za obsługę prawno-korporacyjną podmiotów grupy Aviva Polska. Udzielał także wsparcia prawnego w kluczowych projektach i inwestycjach Avivy w Polsce. W latach poprzednich pracował również w departamencie prawnym w grupie Nationale-Nederlanden. 

Jan Linke

– Dziękuję Avivie za 9 lat wspaniałej przygody i okazane mi zaufanie. To była dla mnie bezcenna lekcja biznesu, a także czas nawiązania wielu wartościowych relacji. Zamierzam teraz rozwijać własną kancelarię radcowską – mówi Jan Linke.

(AM, źródło: Aviva)

Saltus Ubezpieczenia: Co badać, uprawiając sport

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

11 czerwca rozpoczną się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Z tej okazji Saltus Ubezpieczenia wyjaśnia, co w pakiecie medycznym mają piłkarze i co warto zbadać, jeśli chce się wyczynowo uprawiać sport.

Specjalistyczne i bardzo precyzyjne badania lekarskie, jakimi są badania sportowe, mają potwierdzić stan zdrowia osób trenujących wyczynowo. Dzięki ich pomyślnemu przejściu sportowcy mogą być dopuszczeni do treningów i zawodów, bo zminimalizowane zostaje ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych na skutek nadmiernej aktywności fizycznej.

– Zawodowe kluby podchodzą do sprawy dokładnie tak, jak przedsiębiorstwa – zawodnik (pracownik), co do którego istnieje ryzyko kontuzji (choroby) uniemożliwiającej grę (pracę), oznacza większe prawdopodobieństwo, że klub (firma) poniesie wymierne straty finansowe z powodu jego wykluczenia. Dlatego pracodawcom zależy na zapewnieniu im jak najlepszej opieki i profilaktyki, a badania pozwalają sprawdzić, jak organizm reaguje na wzmożony wysiłek fizyczny i czy nie wystąpiły nadmierne przeciążenia poszczególnych narządów lub części ciała – zauważa Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

Niektórzy piłkarze są mniej podatni na kontuzje, inni bardziej. Jednak każdy profesjonalista musi poddać się określonemu zestawowi badań. Ich dobór i szczegółowy zakres zależą od lekarzy i klinik, z którymi współpracują kluby, można jednak wyróżnić „żelazny” pakiet. Oprócz ogólnych badań lekarskich (w tym morfologii krwi, badania moczu i poziomu glukozy) należą do niego: EKG spoczynkowe i EKG z próbą wysiłkową, badanie echokardiograficzne (ECHO serca), pomiary antropometryczne (pomiar tkanki tłuszczowej), szczegółowe badanie ortopedyczne wraz z USG, badanie laryngologiczne, badanie okulistyczne, badanie neurologiczne (ze względu na częstą grę głową).

Oprócz tego po każdej przebytej kontuzji i urazie nabytym podczas treningów wykonywane są badania kontrolne, obejmujące badania ogólne, specjalistyczne oraz diagnostyczne. Mają one rozstrzygnąć, czy zawodnik może bez zagrożenia dla swojego zdrowia i życia wrócić do zawodowego uprawiania sportu.

Badania dla sportowców, ale również dla intensywnie trenujących amatorów, zasadniczo mają odpowiedzieć na jedno pytanie: czy dana osoba może uprawiać sport bez zagrożenia dla zdrowia?

– Wykrycie ewentualnych nieprawidłowości jest kluczową kwestią dla zdrowia, a czasem też życia, np. w wypadku ukrytych wad serca, co dotyka również zawodowych piłkarzy. Dlatego warto badać się regularnie, najlepiej planując z wyprzedzeniem. To o tyle ważne, że według Barometru WHC średni czas oczekiwania na wizytę np. u ortopedy w Polsce w ramach publicznej służby zdrowia wynosi aż 7,1 miesiąca – dodaje Xenia Kruszewska. 

(AM, źródło: Brandscope)

TFI PZU pomoże sfinansować dwa projekty OZE w Polsce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

7 czerwca TFI PZU przystąpiło do finansowania budowy dwóch farm wiatrowych w Polsce o łącznej mocy 51,4 megawatów, których łączna roczna produkcja czystej energii elektrycznej wyniesie około 192 GWh. Zaangażowanie spółki wynosi 50 mln zł i wpisuje się w strategię Grupy PZU na lata 2021–2024.

Całkowita wartość finansowania terminowego wynosi 223 mln zł. TFI PZU dołączy do finansowania dłużnego projektu do tej pory udzielonego wspólnie przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz DNB Bank Polska.

– Aktywny udział w transformacji energetyczno-klimatycznej polskiej gospodarki to ważna część Strategii Grupy PZU na lata 2021–2024. Udział w finansowaniu farm wiatrowych w Grajewie i Mławie to początek naszego zaangażowania w tym sektorze. Chcemy być promotorem „zielonej” zmiany wśród naszych kontrahentów, klientów i partnerów społecznych, zarówno poprzez finansowanie dużych inwestycji w OZE, jak i odpowiednie produkty ubezpieczeniowe, ofertę funduszy inwestycyjnych opartych na ESG czy usługi doradcze dla firm przeprowadzających dekarbonizację – mówi dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU.

– TFI PZU poszerza swoją dotychczasową działalność inwestycyjną o finansowanie projektów z obszaru odnawialnych źródeł energii. Nasza decyzja o wejściu na ten rynek związana jest ze wzrostem efektywności kosztowej tego typu inwestycji oraz ograniczeniem ryzyka regulacyjnego w tym sektorze – tłumaczy Jerzy Rozłucki, dyrektor Biura Inwestycji Strukturyzowanych TFI PZU.

– Projekty w Grajewie i Mławie bardzo dobrze wpisują się w naszą strategię dotyczącą finansowania aktywów OZE. Zamierzamy uczestniczyć w wysokiej jakości przedsięwzięciach realizowanych przez doświadczonych inwestorów z odpowiednim zapleczem kapitałowym. Obecnie analizujemy kilka takich transakcji – informuje Krystian Solawa, dyrektor ds. długu korporacyjnego Biura Inwestycji Strukturyzowanych TFI PZU.

Farmy wiatrowe w Grajewie i Mławie realizowane są wspólnie przez fundusz Taaleri SolarWind II i Masdar ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, będące własnością Masdar i Taaleri Energia.

W marcu 2021 r. PZU ogłosiło strategię Grupy na lata 2021–2024. Jednym z jej celów jest zwiększenie o 500 mln zł zaangażowania w inwestycje wspierające transformację klimatyczno-energetyczną, w tym farmy wiatrowe. 

(AM, źródło: PZU)

18,337FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie