Blog - Strona 1230 z 1539 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1230

Aon: Koronawirus zmusi firmy do fundamentalnych zmian w zarządzaniu ryzykiem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pandemia Covid-19 pokazała, że przedsiębiorstwa będą musiały ponownie ustalić priorytety i wypracować nowe strategie w zakresie zarządzania ryzykiem – taki wniosek płynie z raportu z globalnego badania Aon zatytułowanego „Reprioritizing Risk and Resilience For a Post-Covid-19 Future”.

82% respondentów wskazało, że przed Covid-19 pandemia lub inny poważny kryzys zdrowotny nie stanowiły ryzyka z pierwszej dziesiątki rejestru ryzyk ich organizacji. Potwierdzają to m.in. rezultaty Globalnego Badania Zarządzania Ryzykiem przeprowadzonego przez Aon w 2019 roku, gdzie ryzyko pandemii zajmowało 60. miejsce na 69 zidentyfikowanych zagrożeń. Strategie zarządzania ryzykiem w przedsiębiorstwach oraz zespoły zarządzające nie były zatem w stanie szybko zareagować na zagrożenie pandemią, a gdy ta już nadeszła, ich infrastruktura ryzyka z trudem radziła sobie z pierwszą reakcją.

Raport Aon wskazuje na różnice w reakcjach firm w poszczególnych regionach. Przed Covid-19 mniej niż 30% respondentów w regionie EMEA miało wdrożony plan pandemiczny, podobnie jak w Ameryce Północnej (31%), ale inaczej niż 52% respondentów w regionie Azji, Australii i Oceanii (APAC). Warto zauważyć, że organizacje w tym ostatnim regionie zbudowały solidniejsze programy pandemiczne w odpowiedzi na podobne zagrożenia, z którymi miały już do czynienia, takie jak SARS i świńska grypa. Wyniki badania pokazują, że we wszystkich branżach i regionach ochrona ludzi i majątku była dla uczestników ankiety najważniejszym priorytetem.

Zmienne wskaźniki zakażeń koronawirusem w poszczególnych regionach wpływają na to, na którym etapie znajdują się przedsiębiorstwa („reagowanie i odpowiedź”, „odbudowa” lub „przekształcanie”). Dla przykładu Ameryka Północna ma najwyższy odsetek organizacji w fazie „odbudowy” (59%), podczas gdy organizacje z regionu APAC zgłosiły, że są w fazie „przekształcenia” (36% w porównaniu do 29% ogółem), prawdopodobnie ze względu na ich doświadczenia związane z postępem pandemii. Pomimo tych różnic wyłonił się jeden główny temat: ponad połowa firm spodziewa się, że Covid-19 nadal będzie miał wpływ na ich działalność za rok.

– Nie ulega wątpliwości, że pandemia Covid-19 trwale zmieni sposób funkcjonowania firm – komentuje Rory Moloney, Chief Executive Officer, Global Risk Consulting Aon. – Przed nami jeszcze długa droga do „ery postcovidowej”, ale w miarę jak zbliżamy się do fazy odbudowy firmy muszą zadać sobie pytanie, jak powinno wyglądać zarządzanie ryzykiem i odporność w przyszłości. Wśród najważniejszych priorytetów firm dążących do przekształcenia swojej działalności znajdują się: nowe i szybsze wykorzystanie technologii, przesunięcie zasobów, planowanie zatrudnienia oraz przemyślenie przyszłości pracy – to dopiero początek długoterminowej ewolucji w zarządzaniu ryzykiem.

– Reakcja rządów była koniecznym hamulcem dla globalnego wydarzenia tej wielkości, ale nasze badanie pokazuje, że istnieje również wyraźne zapotrzebowanie na rozwiązania w zakresie transferu ryzyka w celu wsparcia wysiłków firm w łagodzeniu skutków – dodaje Richard Waterer, Managing Director EMEA, Global Risk Consulting Aon. – Część tej drogi będzie wymagała od przedsiębiorstw ponownego przemyślenia dostępu do kapitału oraz ryzyka, a także stałej współpracy między sektorami publicznym i prywatnym. Równie ważne jest, aby branża ubezpieczeniowa wprowadzała innowacje w odpowiedzi na zmieniające się potrzeby firm, rosnącą zmienność sytuacji na świecie i pojawiające się zagrożenia. Skuteczne rozwiązania ubezpieczeniowe po pandemii będą bardziej elastyczne, strategiczne, precyzyjne i skalowalne.

W raporcie podkreślono, że kluczowym elementem reagowania na kryzys oraz budowania skutecznej strategii zarządzania ryzykiem w przedsiębiorstwie będzie zapewnienie, że pracownicy są w stanie dostosować się, komunikować i współpracować w momencie gdy uderzy kryzys. Rosnąca zależność organizacji od platform cyfrowych sprawia, że są one potencjalnie bardziej narażone na niekorzystne zdarzenia cybernetyczne, utratę informacji i wpływ na reputację, co wymaga odświeżenia strategii zarządzania cybernetycznego i zarządzania ryzykiem.

Badanie Aon sugeruje, że w przyszłości liderzy ryzyka i biznesu muszą poszerzyć swoją perspektywę o ocenę głównych czynników wstrząsowych, a nie tylko przewidywanych strat. Radzenie sobie z nowymi formami niestabilności, budowanie odporności wśród pracowników i przemyślenie dostępu do kapitału odegrają rolę w rozwijaniu zdolności firm do radzenia sobie ze zdarzeniami w przyszłości. Ponadto bardziej spójne i zintegrowane podejście będzie konieczne, aby wyjść nie tylko z pandemii, lecz także z przyszłych wstrząsów. 80% respondentów globalnego badania stwierdziło, że pandemia nauczyła ich przyjmować ogólnofirmowe podejście do zarządzania incydentami, współpracując z jednostkami funkcjonalnymi, takimi jak działy ryzyka, HR, IT i finansów.

(AM, źródło: Aon)

Pacific Prime przejmuje oddziały brokerskie CXA Group

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Międzynarodowy broker ubezpieczeniowy Pacific Prime umocnił swoją pozycję w regionie Azji i Pacyfiku poprzez przejęcie hongkońskiego i singapurskiego oddziału brokerskiego CXA Group. Postanowił on bowiem wycofać się z sektora insurtech, aby ukierunkować swoją działalność na usługi SaaS oparte na technologii chmury dla przedsiębiorstw. Przejęcia zostały sfinalizowane 4 lutego.

Przejęcie oddziałów brokerskich CXA Group w Hongkongu i Singapurze jest przełomowym wydarzeniem w ramach dążeń Pacific Prime do ekspansji w regionie Azji i Pacyfiku oraz na całym świecie. Dzięki temu przejęciu Pacific Prime dysponuje technologią umożliwiającą oferowanie rozwiązań typu full-flex i simplified flex wszystkim swoim klientom na całym świecie.

Neil Raymond, dyrektor generalny Pacific Prime, z zadowoleniem przyjął ten krok. – Grupa CXA posiada doświadczenie, z którego możemy skorzystać, szczególnie w zakresie wykorzystania technologii celem przekształcenia przestrzeni świadczeń pracowniczych – powiedział. – Jeśli się nie mylę, czyni nas to trzecim największym brokerem świadczeń pracowniczych w Singapurze i Hong Kongu po fuzjach Aon-WTW i Mercer-JLT. To przejęcie kieruje nas do osiągnięcia długoterminowego celu, jakim jest osiągnięcie pozycji wiodącego międzynarodowego przedsiębiorstwa specjalizującego się w zakresie świadczeń pracowniczych.

– Z przekonaniem zostawiamy nasze oddziały brokerskie w Hong Kongu i Singapurze w rękach Pacific Prime, dzielimy bowiem to samo zaangażowanie w dążeniu do wykorzystania nowoczesnych technologii w rozwoju naszej działalności – powiedziała Rosaline Chow Koo, dyrektor generalny CXA Group.

Nabywając technologię w ramach transakcji z CXA, Pacific Prime jest w stanie zaoferować elastyczne rozwiązania w zakresie świadczeń pracowniczych zarówno dużym międzynarodowym przedsiębiorstwom, jak i małym i średnim przedsiębiorstwom.

Przejęcie będzie służyć wzmocnieniu technologii świadczeń pracowniczych i odszkodowań Pacific Prime, umożliwiając międzynarodowym zespołom kadrowym uproszczenie zarządzania planami w wielu systemach prawnych i wykorzystanie cennych spostrzeżeń dokonanych na podstawie danych, jak również usprawnienie całkowitego zarządzania wynagrodzeniami.

(AM, źródło: PAP MediaRoom)

Atradius: USA w 2021 roku czeka wzrost PKB i konsumpcji prywatnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W najnowszej publikacji z cyklu Country Report Atradius prognozuje silne odbicie w gospodarce Stanów Zjednoczonych. Przewidywana poprawa uzależniona jest od programów stymulacyjnych przyjętych przez administrację w Waszyngtonie oraz tempa szczepień przeciw Covid-19.

– Spodziewamy się, że po spadku PKB o 3,5% w 2020 roku, spowodowanym przez pandemię, w II kwartale bieżącego roku ożywienie w USA nabierze tempa. Gospodarka Stanów Zjednoczonych skorzysta m.in. na osłabieniu chińskiego eksportu oraz zakłóceniach w globalnych łańcuchach dostaw. Trzeba jednak mieć na uwadze, że koronawirus nadal gwałtownie się rozprzestrzenia, a USA rejestrują jeden z najwyższych wskaźników zakażeń spośród wszystkich krajów na świecie. Opóźnienia w masowych szczepieniach, kolejna fala zachorowań powodujące kolejne lockdowny, zarówno regionalne, jak i ogólnokrajowe, poważnie zaszkodziłyby kruchemu ożywieniu, szkodząc zarówno przedsiębiorstwom, jak i konsumentom – podkreśla Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius w Polsce.

Mimo kryzysu spowodowanego przez pandemię Covid-19, uruchomione programy fiskalne i monetarne pomogły uniknąć głębszej recesji. Zastosowane kompleksowe bodźce fiskalne pobudziły wzrost dochodów, a historycznie niskie stopy procentowe zachęcały do wydatków. Administracja Bidena planuje uruchomić koleje środki w wysokości 1,9 bln USD, zapewniając dalszą pomoc gospodarstwom domowym w postaci dodatkowych 1400 USD na osobę, o łącznej wartości 1 bln USD. Pozostała część pakietu obejmuje wydatki na szczepienia, ponowne otwarcie szkół oraz pomoc dla władz lokalnych i stanowych, a także dla przedsiębiorstw.

Dzięki zastosowanym środkom liczba niewypłacalności przedsiębiorstw w USA spadła w ubiegłym roku, a biorąc pod uwagę spowolnienie gospodarcze, w 2020 r. doszło do stosunkowo niewielkiej liczby upadłości. Według Urzędu Administracyjnego Sądów Stanów Zjednoczonych liczba upadłości przedsiębiorstw spadła o 4,9% r/r. Spadek ten wynikał głównie z kompleksowych działań fiskalnych i monetarnych oraz silnego odbicia obserwowanego w III kwartale 2020 roku.

W ocenie Atradius w I półroczu 2021 r. ryzyko nieterminowych płatności pozostanie wysokie w przypadku tradycyjnych detalistów oraz segmentów usług hotelarskich i rozrywkowych. Podobnie jest w przypadku linii lotniczych i rejsów wycieczkowych. Ryzyko zwłoki w płatnościach jest również podwyższone w sektorze energetycznym (ropa/gaz) i powiązanych działach OCTG, które nadal borykają się z poważnym spadkiem inwestycji i przychodów.

(AM, źródło: Havas PR)

Sąd Najwyższy opóźnia rozstrzygnięcie rozbieżności dotyczących zadośćuczynień

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zarządzeniem Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2021 r. termin rozpoznania wniosku o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa występującej w orzecznictwie SN w zakresie dotyczącym tego, czy osobom bliskim poszkodowanego w stanie wegetatywnym przysługuje zadośćuczynienie pieniężne został zmieniony. Posiedzenie składu połączonych Izb Sądu Najwyższego Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zostało przesunięte z dnia 25 marca na 28 kwietnia 2021 r. 

Decyzja PPSN o zmianie daty posiedzenia, na którym ma zostać podjęta uchwała rozstrzygająca rozbieżności w wykładni art. 446 § 4 k.c. oraz art. 448 k.c.,  zapadła z  uwagi na sygnalizowane wątpliwości co do jego pierwotnego terminu. Skład połączonych Izb Sądu Najwyższego ma odpowiedzieć na pytanie:

„Czy w sytuacji, gdy wskutek czynu niedozwolonego doszło do ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, którego konsekwencją jest niemożność nawiązania lub kontynuowania typowej więzi rodzinnej, osobom bliskim poszkodowanego przysługuje zadośćuczynienie pieniężne?”.

W sprawie będącej przedmiotem pytania prawnego chodzi o przypadki obejmujące tzw. stany terminalne czy wegetatywne, czyli takie, w których poszkodowany żyje, ale nie ma z nim żadnego kontaktu lub jest on mocno ograniczony, a leczenie nie rokuje znaczącej poprawy. 

Posiedzeniu przewodniczyć będzie Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego. Na sprawozdawców wyznaczeni zostali sędziowie Marcin Krajewski z Izby Cywilnej oraz Marcin Łochowski z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

W październiku 2019 r. z podobnym pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego zwrócił się Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. 13 grudnia 2019 r. wniosek o podjęcie uchwały przez pełen skład SN, skład połączonych Izb lub skład całej Izby złożył dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.

Więcej na temat wniosku PPSN:

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Sąd Najwyższy, gu.com.pl)

Blisko 13 mln zł za 18 lat niesłusznego więzienia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

12 mln zł zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 zł odszkodowania przyznał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Opolu dla Tomasza Komendy za 18 lat niesłusznego więzienia, na które został skazany za zbrodnię, której nie popełnił. Wyrok jest nieprawomocny.

Aresztowany w 2000 r. Tomasz Komenda został skazany 4 lata później prawomocnym wyrokiem na 25 lat pozbawienia wolności za brutalne morderstwo 15-letniej Małgosi. Spędził osiemnaście lat w więzieniu. Został uniewinniony w połowie 2018 r. Miał wtedy 41 lat – podał „Dziennik Gazeta Prawna” za PAP.

Przed sądem Komenda domagał się 18 mln zadośćuczynienia (po milionie za każdy rok w więzieniu) oraz ponad 800 tys. zł tytułem odszkodowania.

Sąd uznał racje wnioskodawcy i przyznał Tomaszowi Komendzie 12 mln zł zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 zł i 12 gr. tytułem odszkodowania.

W części uzasadnienia przeznaczonej dla publiczności sędzia Dariusz Kita wyjaśniał, że wysokość odszkodowania została wyliczona na podstawie zarobków, jakie miał Tomasz Komenda w momencie utraty wolności i okres czasu, gdy przez niesłuszne uwięzienie został pozbawiony możliwości zarobkowania.

Wyjaśniając wysokość zadośćuczynienia, sędzia Kita przypomniał, że uwalniający od winy Tomasza Komendę wyrok Sądu Najwyższego nie tylko otworzył mu drzwi na wolność, ale także dał możliwość uzyskania zadośćuczynienia za doznane krzywdy, które nie może być symboliczne, a jednocześnie powinny uwzględnić współczesne standardy życia społeczeństwa. Jak wyliczył sąd, Tomasz Komenda otrzyma około dwóch tysięcy złotych za każdy dzień pozbawienia wolności, co powinno we właściwy sposób zadośćuczynić krzywd, jakich doznał od osadzonych oraz części pracowników Służby Więziennej w czasie odbywania kary, na którą nie zasługiwał.

W celu ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia, opolski sąd poprosił wszystkie sądy okręgowe w Polsce o przesłanie najwyższych odszkodowań, jakie wypłacono w podobnych sprawach przez ostatnie dziesięć lat. Jak wyliczył sędzia Kita, analiza przysłanych wyroków dała średnią 30 tysięcy złotych za każdy miesiąc niesłusznego pozbawienia wolności, jednak jak zaznaczył prowadzący proces, przypadek Tomasza Komendy był szczególny.

Więcej:
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/…

(AM, źródło: „DGP”, PAP)

BIK przejmuje biznes April w regionie CEE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

April International sprzedał swoje operacje w Europie Środkowo-Wschodniej. Ich nabywcą został polski pośrednik ubezpieczeniowy, firma BIK, która przejęła siedem podmiotów zlokalizowanych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

Nabyte firmy są dostawcami usług z zakresu likwidacji szkód, assistance oraz innych usług administracyjnych i dystrybucyjnych świadczonych przez podmioty trzecie. Obsługują one m.in. liczne firmy zarządzające flotami samochodowymi oraz markami konsumenckimi w Polsce i na Bałkanach.

– Przejęte firmy mają przed sobą pozytywne perspektywy rozwoju, ponieważ usługi administracyjne świadczone przez strony trzecie cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Korzystając z outsourcingu procesów biznesowych, uczestnicy rynku dążą w ten sposób do poprawy wydajności i obsługi klienta – mówi Roman Czarnowski, prezes zarządu BIK Brokers.

Podkreśla również, że akwizycje zwiększą kompetencje BIK w obszarach, które są komplementarne do jego podstawowej działalności dystrybucyjnej. BIK Brokers dostarcza w Polsce rozwiązania ubezpieczeniowe dla firm z obszaru car fleet management, leasingowych oraz klientów flotowych. Przejęcie spółek od April International wzmocni jego pozycję w zakresie obsługi roszczeń i procesów zarządzania odszkodowaniami dla polskich klientów w tym segmencie. BIK podkreśla, że akwizycja jest jednocześnie ważnym krokiem do ekspansji na pozostałe rynki środkowoeuropejskie.

(AM, źródło: HumanSigns)

Wypłata odszkodowania w kilka godzin? To już się dzieje w Compensie

0
Robert Kruszewski

Rozmowa z Robertem Kruszewskim, zastępcą dyrektora Departamentu Likwidacji Szkód Masowych Compensy

Aleksandra E. Wysocka: – Jakie wdrożenia i innowacje Compensa wprowadziła w ostatnim czasie w obszarze likwidacji szkód? 

Robert Kruszewski: – W grudniu 2020 r. zaimplementowaliśmy wiele innowacyjnych funkcjonalności. Kulminacją było wprowadzenie automatycznej wypłaty odszkodowań. Dzięki tym działaniom Compensa ma teraz kompleksowy ekosystem likwidacji szkód, w którym w ustalonej kolejności proponujemy naszym klientom poszczególne tryby tej likwidacji. Każdy klient traktowany jest indywidualnie, a proponowany sposób likwidacji dostosowany jest do jego potrzeb.

Zakładamy, że tradycyjna ścieżka likwidacji szkód jest dla klienta bardziej uciążliwa i trwa najdłużej, dlatego wprowadziliśmy technologię, która umożliwia jej uproszczenie i przyspieszenie. Po pierwsze, mamy cztery tryby likwidacji: samolikwidację, ugodę likwidatora zespołu uproszczonej likwidacji szkód, ugodę rzeczoznawcy oraz tryb wskazujący, że klient został obsłużony poprzez naszą sieć naprawczą.

W ramach tej nowej technologii system automatycznie sprawdza wiele warunków dotyczących danej szkody oraz polisy, nazywamy je wewnętrznie checkboxami – począwszy od zgłoszenia szkody, poprzez zdefiniowane warunki biznesowe, skończywszy na danych polisowych. Następnie określa, czy odszkodowanie może być wypłacone bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony likwidatora.

Jeżeli wszystkie systemowe warunki są spełnione, wypłata nastąpi automatycznie. Natomiast jeżeli jeden z checkboxów jest zaznaczony w systemie na przykład jako niemożliwy do sprawdzenia lub wymagający dalszych działań, to taka szkoda przechodzi do likwidatora zespołu uproszczonej likwidacji szkód lub tradycyjnej ścieżki, czyli naszego centrum obsługowo-likwidacyjnego. Tam sprawdza się tylko to, czego nie dało się od razu odhaczyć w systemie, co oczywiście pozwala oszczędzić czas. A kiedy informacje zostaną uzupełnione, likwidator naciska przycisk „automatyczna wypłata” i decyzja szkodowa generuje się już automatycznie.

Ile czasu mija od momentu zgłoszenia do momentu wypłaty, jeżeli wszystkie te warunki, o których Pan wspomniał, są spełnione?

– Pierwsze szkody, które przepuściliśmy przez automat, wskazały na to, że zależy to głównie od klienta – jego działania, a właściwie braku działania. Klient musi rozpocząć proces likwidacji za pomocą udostępnianej przez nas aplikacji. Natomiast od chwili wpisania w niej kilku potrzebnych informacji o uszkodzeniu pojazdu mijają dosłownie godziny do wypłaty.

Pierwsze szkody, które zostały w ten sposób zlikwidowane, potrzebowały na zakończenie całego procesu około piętnastu–osiemnastu godzin. 

Jaka część odszkodowań ma być wypłacana właśnie w ten błyskawiczny sposób?

– Nie twierdzimy, że będzie to od razu kilkadziesiąt procent szkód. Przede wszystkim chcemy sprawdzić niezawodność samej technologii. Opracowaliśmy generator losowy, który wybiera teraz szkody do automatycznej likwidacji, a i docelowo też ma działać tak, by jakiś procent szkód likwidowanych tym najszybszym trybem był kierowany do likwidatora w celu kontroli całego procesu.

Docelowo chcemy, żeby w ten sposób likwidowanych było kilka, kilkanaście procent szkód, co oczywiście musi korelować z liczbą szkód likwidowanych za pośrednictwem naszych aplikacji do samolikwidacji.

Czy Compensa w obszarze likwidacji szkód wróci do pracy stacjonarnej? Czy to w ogóle jest realne, potrzebne, czy może już na stałe będziecie działać zdalnie?

– Compensa nie wróci już do stacjonarnej likwidacji. Normalność, do której wrócimy, będzie bowiem zupełnie inna. Sądzę, że to dotyczy nie tylko rynku ubezpieczeniowego, ale wszystkich branż. Biorąc pod uwagę nasze doświadczenia z pierwszego okresu pandemii, szczególnie z czasu tzw. twardego lockdownu, widzimy, że te wszystkie innowacje, które wdrażaliśmy jeszcze przed pandemią, aby usprawnić procesy i spowodować, żeby były bardziej przyjazne dla naszych klientów, w zdecydowany sposób pozwoliły nam przejść suchą stopą przez ten ekstremalny okres zmian.

Teraz Compensa zdecydowała się na wdrożenie na stałe modelu telepracy dla struktury likwidacji szkód. Udało nam się zbudować taki model współpracy z naszymi pracownikami, który umożliwia im pracę zdalną. W każdym mieście, w którym jeszcze do niedawna mieliśmy regionalne centrum serwisowe, stworzyliśmy bardzo dobrze wyposażone centra spotkań. W tych ośrodkach każdy menedżer minimum dwa razy w miesiącu będzie miał obowiązek spotkać się ze swoim zespołem, żeby podsumować pracę z ostatnich dwóch tygodni, a poza tym porozmawiać z ludźmi, skonsultować z nimi bieżącą sytuację.

Aspekt socjalny jest niezmiernie ważny w zachowaniu prawidłowej współpracy wewnątrz organizacji. Te miejsca są zaopatrzone również w stanowiska do pracy, żeby w różnych sytuacjach losowych, na przykład w razie remontu mieszkania, pracownicy mieli miejsce, z którego będą mogli działać.

Są one potrzebne także do tak zwanych onboardingów, bo wdrożenie pracownika w obowiązki w środowisku telepracy różni się od sytuacji, kiedy spotykamy się z nim w biurze. Dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją drogę w likwidacji szkód, wyznaczyliśmy okresy, w których obligatoryjnie będą pracować w biurze z wyznaczonym likwidatorem albo z bezpośrednim przełożonym.

Co jeszcze oferujecie swoim pracownikom w tych nowych warunkach?

– Zdecydowaliśmy się na kompleksowy program szkoleń zarówno dla menedżerów, jak i likwidatorów szkód. Niedługo uruchamiamy serię szkoleń dla pracowników, by pomóc im w zwiększeniu ergonomii miejsca pracy w domu i umiejętnym oddzieleniu sfery prywatnej od biznesowej. Oprócz tego dochodzą kwestie organizacyjne – typu wyposażenie wszystkich pracowników w laptopy, w odpowiednie łącza internetowe oraz systemy komunikacji.

Nasi pracownicy wskazywali, że brakuje im odpowiednich narzędzi dotyczących bieżącej komunikacji, rozmów, by skonsultować pewne zagadnienia z przełożonymi albo kolegami z pracy. Te narzędzia zostały również zaimplementowane.

Co teraz Compensa ma w planach od strony technologii? 

– Najciekawsze przed nami. Oczywiście w dalszym ciągu stawiamy na technologię, gdyż uważam, że to jest bezwzględna przyszłość, nie tylko ze względu na korzyści dla klientów, ale także spółki.

Mamy w tej chwili rozpoczętych kilka testów, bo chcemy się przekonać, czy pewne technologie są rzeczywiście przydatne, a zwłaszcza czy okażą się pomocne dla naszych klientów. Technologii jest w tej chwili całe mnóstwo, natomiast nie wszystkie się sprawdzają w praktyce.

Trzeba nieustannie obserwować zmieniający się wokół nas świat i reagować na zmiany, a tych jest teraz bardzo dużo.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Czas na Pozytywny Assistance

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak utwierdzić klienta w przekonaniu o wartości posiadanego ubezpieczenia OC/AC? Czy assistance może być elementem prewencji, zapobiegania awariom i wypadkom? Odpowiedzią na wyzwania, które stoją przed branżą ubezpieczeniową, jest koncepcja Pozytywnego Assistance. Okazuje się, że assistance może być elementem budowania wartości dodanej, zwiększania liczby punktów kontaktu z marką i pozytywnych doświadczeń w „podróży” klienta firmy ubezpieczeniowej.

W poszukiwaniu wartości dodanej

Z punktu widzenia doświadczeń i podróży klienta (ang. customer journey) korzystającego z polisy OC lub AC najczęściej głównym, a często również jedynym punktem styku klienta z marką jest zakup ubezpieczenia.

Do momentu zaistnienia szkody (wypadek, awaria itp.) klient nie otrzymuje żadnej wartości dodanej i nie ma potrzeby kontaktu ze swoim ubezpieczycielem. Jednak trendy konsumenckie oraz postęp technologiczny, jaki obserwujemy na rynku motoryzacyjnym, zwiastują zmiany na rynku ubezpieczeń.

Paweł Zawisza

Cena z pewnością będzie nadal odgrywać główną rolę, ale będziemy obserwowali wzrost znaczenia wartości dodanej i pozytywnych doświadczeń w trakcie korzystania z ubezpieczenia bez zaistnienia szkody.

Coraz więcej klientów zadaje sobie pytanie, jaką korzyść poza obowiązkiem posiadania ubezpieczenia OC otrzymuje wraz z zakupem polisy i czy uzasadniony jest zakup droższych pakietów ochrony – komentuje Paweł Zawisza, dyrektor Business Development w Starter24.

– Dlatego naszym zdaniem nie tylko cena, ale właśnie wartość dodana, codzienne korzyści i zarządzanie doświadczeniem klienta będą miały w przyszłości fundamentalne znaczenie dla budowania przewagi konkurencyjnej firm ubezpieczeniowych.

Pozytywny Assistance

Odpowiedzią na wyzwania, które stoją przed branżą ubezpieczeniową, jest koncepcja Pozytywnego Assistance, jaką promuje Starter24 (działający w ramach Grupy ARC Europe).

– Pozytywny Assistance to nasza koncepcja tworzenia wartości i zarządzania doświadczeniem klienta w czasie jego całej drogi związanej z korzystaniem z ubezpieczenia – wyjaśnia Rafał Staszkiewicz, dyrektor marketingu Starter24.

Rafał Staszkiewicz

– O assistance samochodowym zwykle myślimy, gdy już dojdzie do zdarzenia, działamy więc jako branża, w sposób reaktywny. Wkraczamy do akcji, kiedy dojdzie do wypadku czy awarii, i staramy się zminimalizować jej skutki. Pozytywny Assistance zaczyna się w momencie zakupu ubezpieczenia. Składają się na to dwa elementy: budowanie punktów kontaktu marki z klientem oraz prewencja w zakresie awarii i wypadków.

Drugim obszarem Pozytywnego Assistance jest szybka i wygodna obsługa klienta oraz ograniczenie całkowitych kosztów szkody dla ubezpieczyciela – dodaje Staszkiewicz.

Budowanie punktów kontaktu z ubezpieczycielem

– Do budowania punktów kontaktu oferujemy firmom ubezpieczeniowym m.in. zdalne wsparcie naszych mechaników-konsultantów i rozwiązania Smart Car Assistance wykorzystujące funkcjonalność connected car – podkreśla Rafał Staszkiewicz.

Szacuje się, że w ciągu najbliższych trzech lat 60% samochodów będzie posiadało funkcjonalność zdalnej diagnostyki, która stanie się standardem w nowych samochodach, podobnie jak systemy eCall.

– Działając w ramach Grupy ARC Europe, jesteśmy gotowi na wykorzystywanie danych z samochodu na potrzeby zdalnej diagnostyki oraz przewidywania i zapobiegania awariom. Do momentu, kiedy producenci nie zdecydują się na udostępnianie tych danych service providerom, wdrażamy własne rozwiązanie bazujące na technologii OBD.

Informowanie kierowcy o stanie technicznym samochodu, wyjaśnianie wątpliwości, można porównać do cyklicznego newslettera, który otrzymujemy od swojej ulubionej marki. Dobrze zaprojektowany newsletter buduje okazje do kontaktu i pozytywne doświadczenia przekonuje Staszkiewicz.

Prewencja awarii i wypadków

Prewencja była zawsze jedną z najważniejszych funkcji ubezpieczeń. Do tej pory w ubezpieczeniach komunikacyjnych sprowadzała się ona do dodatkowych zabezpieczeń antykradzieżowych i projektów edukacyjnych promujących bezpieczną jazdę.

– Włączyliśmy prewencję do koncepcji Pozytywnego Assistance, gdyż naszym zdaniem nie można budować wartości dla klienta i pozytywnych doświadczeń bez tego elementu oferty ubezpieczeniowej – wyjaśnia Paweł Zawisza.

Na prewencję oferowaną przez Starter24 składa się zarówno przewidywanie i zapobieganie awarii, jak i zapobieganie kolizjom i wypadkom.

– Do przewidywania awarii wykorzystujemy nasze rozwiązania bazujące na technologii connected car. Zdalna diagnostyka i analiza danych z samochodu umożliwia nam szacowanie prawdopodobieństwa wystąpienia awarii i proaktywne działanie, zanim dojdzie do niej na drodze – dodaje Zawisza.

W zakresie prewencji wypadków Starter24 oferuje system ADAS (zaawansowany system wsparcia kierowcy), w który można wyposażyć dowolny samochód (nawet 15-letni). Pełni on rolę stróża, przekazując kierowcy ostrzeżenie na ponad 2 sekundy przed możliwym zdarzeniem. To konkretne rozwiązanie, które daje kierowcy namacalną wartość i chroni go przed wypadkiem.

Wygodna obsługa klienta i ograniczenie kosztów szkody

Drugim obszarem koncepcji Pozytywnego Assistance Starter24 jest szybka i wygodna obsługa klienta oraz ograniczenie całkowitych kosztów szkody dla ubezpieczyciela.

– Nasza strategia zakłada zapewnienie wygodnej obsługi klienta w najlepszej dla niego cenie. Wygodną obsługę assistance możemy porównać do zamówienia taksówki przez aplikację. W naszej ofercie składa się na nią: szybkie przyjęcie zgłoszenia (korzystając z aplikacji digital intake, skróciliśmy jego czas do 2 minut), automatyzacja procesu organizowania pomocy, podgląd real-time m.in. dla kierowcy i pracownika pomocy drogowej oraz zapewnienie mobilności i dostęp usług dodatkowych (samochód zastępczy i alternatywna mobilność) – wyjaśnia Paweł Zawisza.

Assistance jest też elementem procesu likwidacji szkody. Już w momencie przyjęcia zgłoszenia na życzenie firmy ubezpieczeniowej możemy rozpocząć proces dokumentowania i samolikwidacji szkody przez klienta.

– Jesteśmy w stanie kompleksowo zarządzać procesem assistance i na miejscu zająć się uszkodzonym pojazdem, zebrać informacje o wypadku, wykonać dokumentację zdjęciową i wspierać towarzystwo ubezpieczeniowe w ograniczaniu całkowitych kosztów. Oszczędności dla ubezpieczyciela będą znaczące – podkreśla Paweł Zawisza.

Do tej pory assistance samochodowy traktowaliśmy jako uzupełnienie oferty ubezpieczeniowej i sposób na outsourcing wybranych procesów.

Starter24 pokazuje, że assistance może być źródłem wartości dla klienta i co za tym idzie, istotnym elementem budowania przewagi konkurencyjnej firm ubezpieczeniowych.

Aviva reklamuje ubezpieczenia aut, mieszkań i domów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W lutowej i marcowej odsłonie kampanii reklamowej „Jesteśmy przy Tobie” Aviva koncentruje się na ubezpieczeniach samochodów, a także domów i mieszkań. Trwają też działania promujące ubezpieczenia na zdrowie i życie.

– Chcemy zwiększyć świadomość naszej kompleksowej oferty, obejmującej również ubezpieczenia komunikacyjne i mieszkaniowe. Tematem kampanii pozostaje znaczenie poczucia bezpieczeństwa, ale teraz w kontekście posiadania auta oraz nieprzewidzianych zdarzeń w naszych domach – mówi Katarzyna Laurenza, członek zarządu Avivy.

Kampania telewizyjna rusza 8 lutego w głównych stacjach ogólnopolskich (TVP, TVN, Polsat) oraz w kanałach tematycznych. Jest oparta na spotach, które odwołują się do sytuacji mogących przydarzyć się każdemu i jednocześnie nawiązują do potrzeby ochrony, jaką daje ubezpieczenie.

Ponadto kampania będzie prowadzona w radiu, gdzie pojawią się reklamy promujące ubezpieczenia na życie oraz polisy komunikacyjne.

W lutym i marcu Aviva prowadzi również szeroką kampanię online promującą ubezpieczenia samochodów i mieszkań. Akcja obejmie m. in. spoty w VoD i na YouTube, a także działania performance oraz social media. W obecnym miesiącu kampania obejmuje też ponad 650 nośników outdoorowych (billboardy i plakaty typu CityLight) z reklamą ubezpieczeń na życie, komunikacyjnych i mieszkaniowych. Outdoor pojawi się w 8 największych aglomeracjach: Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie, Wrocławiu, Krakowie, na Górnym Śląsku i w Trójmieście.

Telewizyjny spot reklamowy: https://youtu.be/T5AKuTs-GSQ

Radiowy spot reklamowy: https://youtu.be/dYZh3MyBAX8



(AM, źródło: Aviva)

KUKE podpisała porozumienie o współpracy z islamską odpowiedniczką

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych i Islamska Korporacja Ubezpieczeń Inwestycji i Kredytów Eksportowych (ICIEC) będą współpracować, gdyż rośnie zainteresowanie polskich eksporterów i inwestorów prowadzeniem działalności w krajach należących do Organizacji Współpracy Islamskiej (OWI). Obie organizacje mają zapewnić rozwiązania w zakresie ograniczania ryzyka dla eksporterów i inwestorów.

Celem obu ubezpieczycieli jest dalsze wzmacnianie partnerstwa i poszerzanie możliwości wspierania handlu i inwestycji między Polską a 47 państwami członkowskimi ICIEC. Ponadto porozumienie zachęca do szukania kolejnych pól współpracy, w tym udzielania pomocy technicznej i zwiększania potencjału finansowego.

– Podpisanie porozumienia ma na celu ożywienie handlu i inwestycji polskich firm w krajach OWI oraz pogłębienie partnerstwa ICIEC z KUKE – mówi dyrektor generalny ICIEC Oussama Kaissi. – Mamy nadzieję, że partnerstwo to będzie przykładem dla większej liczby krajów zachodnich, demonstrując dynamiczny i rosnący potencjał rynkowy, jaki istnieje w krajach OWI, oraz biorąc pod uwagę potencjał tego regionu w zakresie bezpośrednich inwestycji zagranicznych – dodaje.

– ICIEC to doświadczony partner, z którym współpraca pomoże KUKE umacniać obecność polskich eksporterów i inwestorów z wielu branż na bardzo perspektywicznych rynkach – wskazuje prezes zarządu KUKE Janusz Władyczak– Choć niepewność związana z pandemią wstrzymała część projektów, to wspólnie patrzymy już w przyszłość, gdy świat przezwycięży jej skutki. Polskie firmy z atrakcyjną jakościowo i cenowo ofertą coraz odważniej poszukują rynków z potencjałem wzrostu poza Europą. Ze wsparciem ICIEC oraz KUKE mają szanse na dynamiczny rozwój w 47 krajach na czterech kontynentach, zarówno pod względem handlowym, jak i inwestycyjnym – zaznacza.

Islamska Korporacja Ubezpieczeń Inwestycji i Kredytów Eksportowych jest członkiem Grupy Islamskiego Banku Rozwoju (IsDB). Została założona w 1994 roku w celu wzmocnienia stosunków gospodarczych między państwami członkowskimi OWI. ICIEC chce być preferowaną instytucją, która umożliwia handel i inwestycje na rzecz zrównoważonego rozwoju w państwach członkowskich. Jej celem jest ułatwianie handlu i inwestycji między państwami członkowskimi a resztą świata poprzez dostarczanie rozwiązań finansowych oraz narzędzi ograniczania ryzyka zgodnych z szariatem.

(AM, źródło: KUKE)

18,486FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie