Blog - Strona 1238 z 1484 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1238

Talanx odczuł skutki Covid-19, ale zachowuje optymizm

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo zwiększonych wydatków związanych z pandemią Covid-19, przekraczających kwotę miliarda euro, oraz wyższego poziomu strat z tytułu dużych szkód katastroficznych, Grupie Talanx udało się utrzymać dobrą kondycję. Ubezpieczyciel uważa też, że w przyszłym roku uda mu się osiągnąć lepsze rezultaty niż w obecnym.

Zysk netto Talanx za dziewięć miesięcy roku obrotowego wyniósł 520 mln euro. Rok wcześniej osiągnął on poziom 742 mln euro. Pandemia Covid-19 obniżyła dochód netto grupy o 356 mln euro. Przypis składki brutto wzrósł o 5,2% (7,2% po uwzględnieniu różnic kursowych) z 30,3 do 31,9 mld euro. Wskaźnik mieszany (combined ratio) wyniósł 100,7%. Rok wcześniej uplasował się na poziomie 98,5%. Talanx zwrócił uwagę, że przy skorygowaniu o skutki koronawirusa wskaźnik poprawiłby się o 0,9 p.p., do 97,6%. Łączna wartość dużych szkód wynosząca 1,6 mld euro była dwukrotnie wyższa niż w roku poprzednim. Z tej kwoty 1149 mln euro przypadło na reasekurację, a 452 mln euro na ubezpieczenia. Ze względu na pandemię straty dotyczyły przede wszystkim przerw w prowadzeniu działalności, odwołań wydarzeń oraz ubezpieczeń kredytu. Wynoszące 899 mln euro duże straty z tytułu koronawirusa kosztowały znacznie więcej niż straty spowodowane klęskami żywiołowymi, chociaż te ostatnie były również wyższe niż rok wcześniej i wyniosły 507 mln euro (455 mln euro przed rokiem). 

– Zysk netto grupy jest imponujący, biorąc pod uwagę pandemię i wysoki poziom strat obserwowany w sezonie huraganów. Lepszy przegląd wydatków związanych z pandemią oznacza, że ​​możemy teraz przedstawić prognozę zysków – powiedział Torsten Leue, prezes zarządu Talanx AG. – Spodziewamy się, że zysk netto grupy w 2020 r. wyniesie wyraźnie powyżej 600 mln euro i wzrośnie w 2021 r. do 800–900 mln euro. Ponadto potwierdzamy nasze średniookresowe cele na okres do 2022 roku. Utrzymujemy naszą strategię dywidendową i dążymy do wypłaty takiej samej kwoty, jak w roku poprzednim – dodał.

Talanx po raz pierwszy opublikował również prognozę wyników na rok obrotowy 2021. Zakłada ona wzrost przypisu składki o około 5% r/r, co można przypisać wyłącznie podwyżkom składek w liniach przemysłowych i działach reasekuracji. Grupa spodziewa się natomiast spadku sprzedaży w swoich pionach detalicznych z powodu opóźnionych skutków koronawirusa i zmian kursów walutowych w działalności zagranicznej. Prognozowany zwrot z inwestycji netto zgodnie z MSSF wyniesie około 2,5%, przy czym jeszcze niższe stopy procentowe wpływają na zysk netto grupy o około 25 mln euro w porównaniu z 2020 rokiem.

Grupa kontynuuje realizację średniookresowych celów do roku obrotowego 2022, a zwłaszcza średniorocznego wzrostu zysku na akcję o co najmniej 5% w porównaniu z pierwotnym celem 850 mln euro na rok obrotowy 2018.

Akcje Talanx są notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

(AM, źródło: Talanx)

Kanada: Broker łączy siły z łowcą talentów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Firma amerykańska Arthur J. Gallagher & Co. świadcząca usługi brokerskie, zarządzania ryzykiem i konsultingowe ogłosiła akwizycję Optimum Talent Inc., jednej z największych kanadyjskich firm specjalizujących się w rekrutacji i lidera obsługi HR. Warunki transakcji nie zostały ujawnione.

Zespół istniejącej od 1981 r. Optimum Talent składa się z kilkunastu profesjonalistów działających na terenie całego kraju i zajmujących się wyszukiwaniem kandydatów, oceną i rozwojem zdolności przywódczych oraz rozwojem kariery i procesami zmiany miejsca zatrudnienia.

– Zespół Optimum Talent wprowadzi naszą strategię Gallagher Better Works u wielu klientów, poszerzając nasze relacje na poziomie najwyższych stanowisk menedżerskich w Kanadzie i tworząc możliwości dla działalności doradczej – powiedział J. Patrick Gallagher Jr., prezes i dyrektor generalny.

Ron Dahms, Mike Bacchus i ich współpracownicy będą pracować w dotychczasowych miejscach, pod kierownictwem Melanie Jeannotte, dyrektor działu benefitów i HR Gallagher w Kanadzie, oraz Scotta Hamiltona, globalnego dyrektora zarządzającego praktyki HR i doradztwa odszkodowawczego Gallagher.

(AC, źródło: Insurance Journal)

Po co ci cele i plan działania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

O celach napisano już tony książek i artykułów. Mimo to dalej trudno jest utrzymać koncentrację na tym, co chcesz osiągnąć w życiu. Obowiązki dnia codziennego i bieżące tematy często przesłaniają nam marzenia i pragnienia, każąc skupić się na „tu i teraz”.

Wiele osób spoza biznesu, pracujących w stałym cyklu na etacie, powątpiewa w sensowność ustalania celów. Czy ciągle muszę do czegoś dążyć? Czy zawsze trzeba wyznaczać sobie cele? Czy nie można po prostu żyć chwilą?

Przede wszystkim w kwestii celów słowo „muszę” nie ma najmniejszego sensu. To powinno wypływać z twojego wnętrza, a nie kreować się w tobie wskutek nacisków zewnętrznych. Jeśli „musisz”, to już przegrałeś.

Faktycznie praca etatowa wprowadza w życiu pewną stabilizację i poczucie bezpieczeństwa. Przyzwyczaja do codziennej rutyny i wygodnego mentalnie życia.

Z drugiej strony, jeśli nie masz celów i nie planujesz swojego rozwoju, zależysz od innych. To twój szef będzie decydował, co stanie się z twoją karierą. To firma ubezpieczeniowa, której ofertę sprzedajesz, małą zmianą będzie mogła skutecznie pogorszyć lub polepszyć twoją sytuację. To decyzja twoich klientów spowoduje polepszenie lub pogorszenie twoich dochodów.

Dzieje się tak, ponieważ ludźmi bez celów i planu działania steruje los. To tak, jakby byli w łodzi, która płynie rzeką zwaną życie i dzięki temu, że jest nurt, posuwają się do przodu bez użycia wioseł. Z jednej strony taka sytuacja jest wygodna, z drugiej wystarczy, że na drodze pojawi się zwalone drzewo lub mały wodospad, by ta miła wędrówka zamieniła się w katastrofę. A kiedy się tak stanie, takie osoby, pozbawione umiejętności sterowania swoim życiem eksportują problem na zewnątrz. To nie ich wina, że nie wiosłowały, to przez zwalone drzewo, wodospad, za szybki prąd, nieuregulowane koryto rzeki itp.

Dlatego tak niebezpiecznie jest nie mieć celów i planu działania. Stajesz się po prostu trybikiem w wielkiej maszynie, który jest całkowicie zależny od całego mechanizmu, łatwo wymienialny i właściwie niewidoczny.

Osoby, które mają prawdziwe cele i planują swoje życie, uruchamiają w sobie tak zwaną moc sprawczą. Zaczynają czuć, że sterują swoim życiem, że panują nad swoimi emocjami i działaniami. Dzieje się tak, ponieważ chęć zdobycia czegoś bardzo często łączy się z rozwojem. Żeby zrealizować swój cel, musisz się najczęściej czegoś nowego nauczyć, przełamać swoje opory i stać się bardziej proaktywną osobą.

Dzięki temu, że wiesz, co chcesz osiągnąć, pobudzasz również swoją kreatywność i chęć do wdrażania nowych pomysłów.

Przyjrzyjmy się sytuacji, w której mamy dwie osoby: Janka i Waldka. Obydwaj zajmują się sprzedażą. Janek ma jasno wytyczone cele prywatne i zawodowe oraz określoną ścieżkę działania. Waldek żyje chwilą i nie planuje niczego. Nagle w ich życiu zawodowym pojawia się zmiana. Firma, z którą współpracują, wycofuje produkt, który do tej pory był podstawowym w jej ofercie. Czy reakcje obydwu panów będą się różniły?

Na początku prawdopodobnie razem zdenerwują się i zaniepokoją. Co będzie się jednak działo dalej?

Janek ma cele i plan. Po opadnięciu emocji w jego głowie zaczną się dziać zupełnie inne procesy niż w głowie Waldka. Janek zacznie sobie zadawać inne pytania. Co ta zmiana oznacza dla moich celów i planów? Czy, obiektywnie analizując obecną sytuację, jestem w lepszej czy gorszej sytuacji niż przed zmianą? Jakie mam opcje, co mogę zrobić, żeby wykorzystać obecny stan rzeczy?

Adam Kubicki

Po analizie Janek dojdzie do konkretnych wniosków i podejmie decyzję. Jeśli stwierdzi, że nowa sytuacja daje szanse na rozwój i realizację celów w ramach dotychczasowej współpracy z firmą, to po prostu ułoży nowy plan działania. Jeśli dojdzie do wniosku, że w ramach nowej oferty nie uda mu się osiągnąć swoich celów, to odejdzie i stworzy sobie nowe warunki pracy. Dzieje się tak, ponieważ prawdziwe cele i pragnienia dają siłę do odważnych decyzji.

Co zrobi Waldek? Przede wszystkim dłużej będzie wychodził z emocji. Skupi się na narzekaniu na firmę i nową rzeczywistość. W końcu ktoś popsuł mu wygodną sytuację, do której się przyzwyczaił. Jeśli w swoim otoczeniu nie będzie sam z takim nastawieniem, to pojawi się sprzężenie zwrotne. W kuchni, z innymi, będzie godzinami omawiał bieżący stan rzeczy, zastanawiał się, kto jest temu winny i jak beznadziejni są wszyscy, którzy wymyślili tę zmianę.

Jeśli, mój drogi czytelniku, żyjesz już trochę na tym świecie, z pewnością zaobserwowałeś nie raz taki efekt u wielu ludzi pozbawionych chęci planowania życia. Dlatego dbaj o swoje cele i plany, żeby nie dopadła cię choroba „ofiary systemu”.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

Trzeba umieć minimalizować skutki ataku cybernetycznego

0
Marta Nowicka

Z danych CERT Polska wynika, że w 2019 r. blisko 10% z 40 tys. zdarzeń stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa informacji w Polsce to incydenty, które naruszyły bezpieczeństwo funkcjonowania organizacji. Natomiast badania firmy Gallangher pokazują, że niemal dwie trzecie badanych firm nie mogło w wyniku cyberzdarzenia prowadzić działalności biznesowej przez okres od trzech do pięciu dni. Dla małych organizacji może to oznaczać kłopoty nie do udźwignięcia, w tym całkowity chaos komunikacyjny.

Cyberataki nie tylko powodują bezpośrednie straty finansowe, ale również nadwyrężają reputację. W konsekwencji jeszcze bardziej pogarszają sytuację biznesową.

Kiedy dzwoni dziennikarz

Kiedy dzwoni dziennikarz, a my, wiedząc o cyberzdarzeniu dotyczącym firmy, zastanawiamy się, jak zareagować i co powiedzieć, możemy być pewni, że nasze problemy właśnie nabierają dynamiki.

Nie mając planu, mamy gwarantowany efekt kuli śniegowej, będący rezultatem braku kontroli nad przekazem. Teraz będziemy mierzyć się nie tylko z zabezpieczeniem ciągłości operacyjnej, ale również zostaniemy poddani ostrej ocenie opinii publicznej.

Warto pamiętać, że media najczęściej mają informacje od rozżalonych klientów lub partnerów biznesowych. Na szczęście nie jest to jedyny z możliwych scenariuszy zdarzeń.

Złudne poczucie bezpieczeństwa

Truizmem jest stwierdzenie, że gdy dochodzi do jakiegokolwiek kryzysu, w tym wynikającego z naruszenia cyberbezpieczeństwa, firma powinna być przygotowana. Jeśli z różnych względów nie może przygotować się sama, warto, aby zabezpieczyła się i skorzystała z pomocy ekspertów, którzy mają doświadczenie w podobnych sytuacjach.

Ochronę reputacji, obok wsparcia prawnego i pomocy informatyków śledczych, zapewnia ubezpieczenie od ryzyk cybernetycznych.

Na ryzyko narażeni są wszyscy. Tymczasem z badań Grant Thornton wynika, że polscy przedsiębiorcy czują się bezpiecznie i są zadowoleni z przygotowania na ryzyko cyfrowe (70%), choć odpowiedzi na szczegółowe pytania pokazują, jak złudne to poczucie.

Według badania, tylko 29% firm w Polsce jest zadowolonych ze swoich możliwości wykrywania przypadków naruszenia prywatności danych, a tylko 41% dobrze ocenia swoje zdolności do reagowania na ataki. Zaledwie 30% firm twierdzi, że po wykryciu incydentu są w stanie odpowiednio ocenić sytuację i zaistniałe szkody.

Biorąc pod uwagę, jak mało firm w Polsce posiada również plany zarządzania kryzysowego, kłopoty gotowe.

Dynamika kryzysu

Każdy kryzys, niezależnie od tego, czego dotyczy, ma swoją dynamikę. Możemy mieć na nią wpływ, prowadząc przemyślaną i otwartą komunikację.

Oczywiście otwartość również wiąże się z wystąpieniem pewnego ryzyka reputacyjnego, szczególnie przy braku przygotowania i doświadczenia w zakresie zarządzania kryzysowego. Otwartość połączona z brakiem spójności potęguje wrażenie chaosu, choć warto pamiętać, że chaos początkowo towarzyszy każdemu nagłemu oraz niespodziewanemu zdarzeniu i nie powinien nas deprymować.

Zawsze chwilę trwa, zanim uda nam się ustalić fakty i zweryfikować napływające informacje. Ważne jednak, aby to, co przekazujemy interesariuszom wewnętrznym i zewnętrznym, było zgodne z prawdą i aktualnie posiadaną wiedzą.

Nie bez znaczenia pozostaje ścisła współpraca z organem nadzorczym, jeśli w wyniku incydentu zagrażającego bezpieczeństwu naruszona została poufność, dostępność lub integralność danych. Dodatkowo, gdy powoduje to wysokie ryzyko dla osób poszkodowanych, one także muszą zostać powiadomione.

Doświadczenie uczy, że samo zdarzenie o charakterze kryzysowym nie zawsze musi skończyć się kryzysem reputacyjnym i spadkiem zaufania, a w konsekwencji utratą klientów. Znacznie częściej krytycznej ocenie podlega nie to, co się zdarzyło, ale nasze postępowanie w związku z zaistniałą sytuacją i sposób, w jaki poprowadziliśmy komunikację.

Z życia wzięte

Od czasu wejścia w życie Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) nagłaśnianych jest coraz więcej przypadków wycieku danych osobowych, a co za tym idzie, firmy coraz częściej muszą tłumaczyć się z zaistniałych zdarzeń również w mediach.

Wystarczy przejrzeć strony bezprawnik.pl, zaufanatrzeciastrona.pl czy niebezpiecznik.pl. Temat natychmiast trafia do partnerów biznesowych, zadających pytania o bezpieczeństwo, oraz do klientów oczekujących informacji. Firmy reagują różnie, większość czeka, aż sprawa przycichnie, i dopiero kiedy orientują się, że tracą zamówienia, dochodzą do wniosku, że „trzeba coś z tym zrobić”.

Tymczasem pierwszym wyzwaniem okazuje się poinformowanie własnych pracowników, aby wiedzieli, jak rozmawiać z klientami. Warto pamiętać, że prawidłowo prowadzona komunikacja może wzmocnić zaufanie, czego przykładem są działania firmy McDonald’s Polska w związku z wyciekiem danych tysięcy pracowników. Firma nie tylko poinformowała w obszernym dokumencie swoich pracowników, ale również opublikowała informację prasową oraz płatne ogłoszenia, co zostało docenione zarówno przez pracowników, jak i ekspertów od komunikacji.

Podjęte działania są kluczowe dla ochrony reputacji, tym bardziej że – jak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów – Biura Informacji Gospodarczej, Polacy bardziej niż hakerów mogących się włamać do prywatnego komputera obawiają się tego, że ich dane wpadną w niepowołane ręce, po tym jak wyciekną z urzędów i firm.

Prawie jedna trzecia badanych nie jest przekonana, czy firmy i urzędy przy pracy zdalnej, kiedy znaczna liczba pracowników przeniosła się z pracą do domu, są w stanie zapewnić bezpieczeństwo ich danym osobowym. Coraz częściej mamy świadomość, że nie mamy wpływu na to, jak informacje na nasz temat są chronione przez tych, którym je powierzyliśmy, a to sprawia, że reputacja naprawdę ma znaczenie.

Oblężona twierdza

Warto pamiętać, że zajmując w firmie określone stanowisko, automatycznie mamy przypisaną określoną rolę i wynikające z niej zadania. Jednak w czasie kryzysu zapominamy o tym i w ferworze walki wszystko odbieramy bardzo osobiście, a to tylko pogarsza sytuację.

Często postrzegamy się jako ofiara, która stała się celem ataków mediów, klientów czy opinii publicznej. Zaczynamy się bronić, doprowadzamy do konfrontacji. Równie często oskarżamy. Konflikt narasta. Popełniamy coraz więcej błędów i tylko na tym tracimy, bo gubimy perspektywę.

W takich sytuacjach pomoc partnerów, którym ufamy – prawników, agencji PR – ma nieocenione znaczenie. Podchodzą do tematu mniej emocjonalnie, biorą pod uwagę na chłodno różne perspektywy i współpracując, są w stanie zaproponować najbardziej efektywne rozwiązanie, które pomoże zmitygować ryzyka, odbudować dialog, a co za tym idzie i zaufanie. W biznesie jest ono podstawą, bo utrzymanie i ochrona reputacji stała się niewiarygodnie krucha w erze cyfrowej.

Zmienił się krajobraz zagrożeń. Technologia odgrywa kluczową rolę w wachlarzu globalnych ryzyk, zarówno w odniesieniu do osób fizycznych, rządów, jak i przedsiębiorstw. Czynniki takie jak cyberprzestępczość i naruszenia bezpieczeństwa danych przyspieszyły i zwiększyły ryzyko wystąpienia zagrożeń dla reputacji, co sprawia, że również przygotowanie pod kątem komunikacji powinno być jednym z priorytetów.

Marta Nowicka
Head of Corporate and PA Teams, FleishmanHillard
O autorce. Ma 20 lat doświadczenia w komunikacji. Współpracuje z największymi globalnymi markami. Należy do międzynarodowych zespołów komunikacji kryzysowej. Jest autorką i współautorką procedur kryzysowych dla wielu firm z różnych branż.

UFG wdrożył usługę potwierdzającą tożsamość klientów ubezpieczycieli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

ID UFG – to nazwa nowej usługi dla ubezpieczycieli wdrożonej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jest to narzędzie służące weryfikacji tożsamości oparte o rozwiązania Krajowego Węzła Identyfikacji Elektronicznej, dostępne dla wszystkich ubezpieczycieli komunikacyjnych oraz tych, którzy przystąpią do Bazy Danych Ubezpieczeniowych. Pierwszym zakładem ubezpieczeń, który wykorzystuje ID UFG, jest Warta. Firma używa narzędzia do sprzedaży ubezpieczeń na życie, ale już wkrótce ma ono zostać zastosowane w kolejnych obszarach biznesowych.

Fundusz zaznacza, że ID UFG jest szczególnie pomocne w warunkach pandemii, pracy zdalnej i zdalnej komunikacji zakładów z klientami. Dzięki niemu nie trzeba składać wizyt w oddziale ubezpieczyciela czy biurze agenta, a wszelkie formalności związane z zawarciem umowy można zrealizować zdalnie. Cały proces jest wygodny dzięki ograniczonej liczbie pól i kliknięć potrzebnych do skorzystania z usługi, zaś klienci mają pewność, że nad ich danymi przekazywanymi do zakładu ubezpieczeń sprawowana jest kontrola.

Klient zakładu ubezpieczeń potwierdza w bezpieczny sposób swoją tożsamość za pomocą jednego z wielu sposobów wskazanych na stronie Login.gov.pl, np. Profilu Zaufanego, e-Dowodu Osobistego czy systemów bankowych. ID UFG wykorzystuje ten sam mechanizm, jaki jest stosowany przez organy administracji państwowej (ePUAP, Ministerstwa, Urzędy, ZUS, CEiDG, itd.).

Ubezpieczyciele mogą wykorzystywać ID UFG na wielu polach, w różnych procesach biznesowych, zarówno w modelu sprzedaży ubezpieczeń direct, jak i w kanałach agencyjnych.

Główną ideą, jaka przyświecała twórcom ID UFG, było upowszechnienie usługi weryfikacji tożsamości i oparcie jej o rynkowy standard, którym jest korzystanie z metod logowania się przewidzianych przez Login.gov.pl. ID UFG dostępne jest w ramach usług związanych z prowadzeniem Bazy Danych Ubezpieczeniowych.

Jak podkreśla Małgorzata Ślepowrońska, prezes Funduszu, ID UFG to usługa dostępna dla całego rynku ubezpieczeniowego.

– Cieszę się, że z sukcesem wdrożyliśmy usługę weryfikacji tożsamości. ID UFG to usługa dedykowana całemu rynkowi – zarówno zakładom, jak i ich klientom. Dzisiaj już standardem, zwłaszcza w czasach pandemii, jest bezpieczny i zdalny kontakt klienta z ubezpieczycielem. ID UFG umożliwia właśnie taki kontakt. Z kolei po stronie ubezpieczyciela ID UFG umożliwia weryfikację tożsamości na potrzeby całej palety procesów biznesowych – nie tylko sprzedaży, ale również likwidacji szkody. Niebagatelną zaletą usługi jest oparcie jej o rejestry referencyjne. Gwarantuje to zarówno klientowi, jak i Funduszowi bardzo wysoką jakość danych – zaznacza.

Pierwszym zakładem wykorzystującym nową usługę jest Warta. ID UFG jest kolejnym narzędziem wdrożonym przez zakład, zapewniającym klientom zdalny kontakt z ubezpieczycielem.

– Nasze dane jednoznacznie pokazują, że trwająca pandemia ma wpływ na rosnące zainteresowanie klientów zdalnymi formami kontaktu. Już nawet 70% szkód zgłaszanych przez klientów jest likwidowanych z wykorzystaniem aplikacji Warta Mobile. Widzimy również obecnie, że dużo więcej klientów zdalnie kupuje ubezpieczenia u agentów, korzystając z Internetu i telefonu. To właśnie ten proces usprawniliśmy, wdrażając w Warcie potwierdzanie tożsamości klientów za pomocą nowego rozwiązania UFG. Obecnie wykorzystywane jest ono przy sprzedaży ubezpieczeń na życie. Dzięki temu zapewniamy klientom proste i intuicyjne narzędzie do weryfikacji ich danych oraz spełniamy wymagania wynikające m.in. z regulacji AML – mówi Rafał Stankiewicz, wiceprezes zarządu Warty odpowiedzialny m.in. za procesy i posprzedażową obsługę klienta.

Zdalna identyfikacja tożsamości klienta jest wykorzystywana w Warcie od początku listopada. Wspiera ona klientów i agentów podczas zakupu kluczowych ubezpieczeń na życie: Warta Ochrona oraz Warta dla Ciebie i Rodziny.

– Ułatwienie klientom dostępu do ubezpieczeń, zwłaszcza w obecnym, trudnym czasie jest dla nas priorytetem. Wybierając narzędzie do zdalnej identyfikacji klientów, przed wszystkim zwracaliśmy uwagę na wygodę i bezpieczeństwo klientów. Rozwiązanie przygotowane przez UFG, które bazuje na sprawdzonym mechanizmie Krajowego Węzła Identyfikacji Elektronicznej, wykorzystuje niezwykle popularne narzędzie: Profil Zaufany. To bardzo duża przewaga technologii ID UFG. Z naszego doświadczenia wynika bowiem, że klienci częściej korzystają z rozwiązań im znanych, do których mają zaufanie, a takim z pewnością jest technologia stosowana m.in. przez instytucje państwowe – dodaje Rafał Stankiewicz.

UFG zapowiada, że w kolejnych miesiącach grono użytkowników jego najnowszej usługi poszerzy się o kolejne zakłady. Podkreśla przy tym powszechność standardów autentykacji przewidzianych przez KWIE oraz wymóg czasów, w których coraz więcej obszarów życia przenosi się do sieci.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Profitowi już działają

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Profitowi S.A. – pod taką nazwą działa spółka dystrybucyjna utworzona przez Aegon w Polsce. Firma oferuje klientom szeroki wachlarz produktów finansowych wielu firm, a jej doradcy pomagają zainteresowanym w wyborze optymalnej oferty. Spółka rozpoczęła już operacyjną obsługę klientów.

– Rynek usług finansowych się zmienia i dynamicznie zmieniają się też potrzeby i oczekiwania klientów. Jedna rzecz jest jednak stała – w przypadku bardziej złożonych produktów klienci wciąż potrzebują konsultacji z doradcą, który pomoże w wyborze najlepszego spośród dostępnych na rynku rozwiązań. Dlatego misją, którą sobie wyznaczyliśmy w Profitowych, jest ułatwianie podjęcia trudnych decyzji w sprawie ubezpieczeń, kredytów i oszczędności – powiedział Radosław Olkiewicz, prezes zarządu Profitowi.

Spółka dystrybucyjna Profitowi S.A. jest niezależnym pośrednikiem i doradcą finansowym. Dlatego zadebiutowała pod własną marką. Choć Aegon jest 100% akcjonariuszem nowej spółki, to będzie ona miała pełną niezależność operacyjną i biznesową. Dlatego też eksperci finansowi Profitowych oferują klientom zarówno ubezpieczenia z oferty Aegon, jak i produkty finansowe innych podmiotów. Łącznie w ofercie znajdą się rozwiązania 35 ubezpieczycieli i banków.

– Stawiamy na profesjonalne doradztwo, dlatego zbudowaliśmy zespół ekspertów, którzy osobiście rozmawiają z klientami, analizują dostępne oferty i rekomendują najlepsze opcje. Jednocześnie taka formuła sprawia, że zainteresowani współpracą z nami doradcy będą mieli szerokie możliwości zwiększania swoich dochodów – dodał Radosław Olkiewicz.

Sieć doradców Profitowi czerpie z doświadczenia dotychczasowych agentów sieci własnej Aegon w sprzedaży ubezpieczeń życiowych, ale poszerzyła je również o nowo pozyskanych ekspertów ds. ubezpieczeń i finansów z wiedzą na temat innych rozwiązań finansowych, m.in. ubezpieczeń majątkowych, komunikacyjnych, pożyczek czy kredytów hipotecznych. Do dyspozycji klientów jest ponad 200 doradców obecnych w całej Polsce.

– Mamy bardzo dobre doświadczenia we współpracy z pośrednikami w zakresie dystrybucji ubezpieczeń. Widzimy, że rynek doradztwa finansowego się profesjonalizuje, dlatego postanowiliśmy zainwestować w stworzenie spółki, która będzie wyspecjalizowana w tym obszarze, zaspokoi potrzeby klientów i wykorzysta potencjał tkwiący w rynku. Nowa spółka działająca w formule otwartej architektury sprzedaży zwiększy dostępność oferty dla klientów, a w perspektywie także wykorzysta potencjał dalszego rozwoju wynikający z oferowania nowych rozwiązań finansowych – zaznaczył Marc van der Ploeg, kierujący Grupą Aegon w Polsce.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Aegon)

Wiem, kogo motywuję

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dystrybutorzy, agenci, brokerzy czy integratorzy ubezpieczeniowi oferują znacznie więcej niż polisy. Zapewniają swoim klientom ochronę, bezpieczeństwo i realną pomoc w trudnych sytuacjach. Wartości szczególnie cenne w czasach niepewności. Dlatego w pandemii branża ubezpieczeniowa błyskawicznie dostosowała się do nowych realiów i w całości przeszła na zdalne funkcjonowanie.

Zmieniły się narzędzia, systemy czy miejsca spotkań. Jednak nadal kluczową rolę w pozyskiwaniu i obsłudze klienta odgrywają siły sprzedaży. Warto zadbać o motywację agentów i zaproponować rozwiązania, które są odpowiedzią na ich aktualne potrzeby, problemy i oczekiwania.

Pomimo spowolnienia gospodarczego branża ubezpieczeniowa jest w dobrej kondycji. Ludzie i firmy nie rezygnują z polis, ale szukają tańszych produktów i potrzebują fachowego doradztwa w zakresie doboru odpowiedniego rozwiązania.

Czołowe firmy ubezpieczeniowe nie tylko przeniosły biznes do sieci, ale także wprowadziły do oferty ubezpieczenia na wypadek utraty pracy czy zachorowania na Covid-19. Takie elastyczne podejście powinno dotyczyć także programów wsparcia sprzedaży, ponieważ to, co do tej pory działało, w obecnej sytuacji straciło swoją skuteczność.

Nowy model pracy

Rewolucja w obszarze komunikacji i sprzedaży zmieniła model pracy pośredników ubezpieczeniowych. Pojawiły się nowe wyzwania związane głównie z digitalizacją oferty i wirtualną obsługą klienta. Pandemia przyspieszyła to, co nieuniknione, czyli transfer klientów z kanałów tradycyjnych do internetu. Eksperci prognozują, że model hybrydowy, łączący obsługę stacjonarną i za pośrednictwem internetu, zostanie z nami na dłużej.

Jak wynika z badania EY „Jak Polacy kupują ubezpieczenia?”, opublikowanego w maju 2020 r., aż 66% Polaków w dalszym ciągu kupuje ubezpieczenia w kanałach tradycyjnych, ale chcieliby załatwić jak najwięcej spraw zdalnie.

53% ankietowanych życzyłoby sobie mieć możliwość zgłoszenia szkody przez internet, 46% chciałoby w ten sposób poznać status rozpatrywania swojej sprawy, a 43% chętnie skorzystałoby z tak prozaicznej funkcji jak zdalna zmiana adresu.

Przekonanie sił sprzedaży do tej formy współpracy, a co ważniejsze, maksymalizacja jej efektywności, wymagają zaangażowania oraz wsparcia ze strony ubezpieczycieli, dystrybutorów i integratorów ubezpieczeniowych.

Firmy, które zbudują silną pozycję w internecie, a także przygotują siły sprzedaży do skutecznego pozyskiwania oraz obsługi klientów w kanałach cyfrowych, mają szansę zyskać przewagę konkurencyjną.

Kierunek człowiek – agentocentryzm

W Polsce działa ponad 30 tys. agentów i multiagentów ubezpieczeniowych oraz niemal
240 tys. osób wykonujących czynności agencyjne (według „Ubezpieczenia w liczbach 2019 – rynek ubezpieczeń w Polsce” – raport Polskiej Izby Ubezpieczeń, kwiecień 2020).

Budując program wsparcia sprzedaży, trzeba pamiętać, że każda z tych osób ma swoje oczekiwania i potrzeby. Co ważniejsze – należy mieć na uwadze, że te potrzeby i oczekiwania się zmieniają. Nie tylko w kontekście aktualnej sytuacji społecznej, ekonomicznej czy politycznej, ale także w kontekście osobistych pragnień, wyzwań czy możliwości.

Dlatego warto zrewidować funkcjonujące systemy motywowania sił sprzedaży i wybrać rozwiązania, które w tym momencie będą atrakcyjne dla pośredników.

– Przy budowaniu programu motywacyjnego należy uwzględnić nie tylko trendy rynkowe, ale przede wszystkim preferencje uczestników. Wiedza o ich prawdziwych potrzebach, wartościach i zachowaniu determinuje skuteczność wdrażanych rozwiązań. Prawdziwych znaczy zbadanych i aktualnych, a nie opartych na intuicji czy dotychczasowych doświadczeniach.

Dziś agenta trudno skusić wycieczką na Malediwy, która nie wiadomo kiedy i czy w ogóle się odbędzie. Sama obietnica nagrody to za mało – gratyfikacja powinna być dostępna tu i teraz. W przeciwnym razie nawet najbardziej atrakcyjne propozycje, ale niemożliwe do zrealizowania, np. przez obostrzenia sanitarne, mogą odnieść skutek odwrotny do zamierzonego – powiedział Wojciech Gołębiewski, Sales Manager Incentive & Recognition Category z Sodexo Benefits and Rewards Services Polska.

DNA nagrody

Według badania „Kompas lojalności w B2B. Oczekiwania uczestników a rzeczywistość”, zrealizowanego przez IRCenter na zlecenie Sodexo Benefits and Rewards Services Polska, nagrody są główną motywacją do brania udziału w programach motywacyjnych. Zniechęca natomiast zbyt mały wybór nagród.

To jasny sygnał, że forma gratyfikacji jest najistotniejszym elementem motywowania sił sprzedaży. Powinna być atrakcyjna dla konkretnej grupy docelowej – agentów, multiagentów czy dystrybutorów – oraz być adekwatna do wysiłku włożonego w realizację danego zadania.

W obecnej sytuacji, kiedy zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym towarzyszy nam niepewność, przy projektowaniu programów motywacyjnych należy wziąć pod uwagę także obawy pośredników.

„Badanie potrzeb pracowników 2020” przeprowadzone przez PBS na zlecenie Sodexo Benefits and Rewards Services Polska pokazuje, że blisko co trzecia osoba zatrudniona w Polsce obawia się zwolnienia z pracy. Jednocześnie co drugi pracownik boi się obniżki pensji, a co trzeci – braku premii. Wpływa to również na preferencje dotyczące nagród i benefitów.

Wojciech Gołębiewski

Od ekskluzywnej wycieczki uczestnicy wolą teraz nagrody, które wspierają budżet domowy oraz dają swobodę decydowania o tym, kiedy i jak będą chcieli zrobić z nich użytek.

– W branży finansowej nagrody rzeczowe są znacznie mniej popularne niż w farmacji czy FMCG. W ubezpieczeniach najczęściej wybierane są rozwiązania bezpieczne, łatwe w dystrybucji i nowoczesne – czyli przedpłacone karty premiowe, e-vouchery albo kupony premiowe. To pośrednicy otrzymujący nagrodę mogą samodzielnie wybrać najlepszą dla siebie, w dogodnym miejscu i czasie. Dodatkowo mają one tę przewagę, że można z nich skorzystać zarówno w internecie, jak i sklepach stacjonarnych.

Przedpłacona Karta Premiowa ma funkcję bezpiecznych płatności zbliżeniowych, w tym do 100 zł bez PIN-u. Co więcej, można też dodać ją do aplikacji Google Pay i płacić wygodnie telefonem. Karta jest gotowa do użycia „od zaraz”, bez konieczności wizyty w banku, otwierania rachunku czy jej fizycznej aktywacji. Co istotne, od strony wizerunkowej można kartę spersonalizować, dodając m.in. logo firmy czy promowanego produktu lub stworzyć autorski projekt graficzny całej karty. Takie działanie wzmacnia pozycję marki oraz przywiązanie do firmy, pozostając na dłużej w świadomości osoby nagrodzonej. 

W przypadku akcji krótkoterminowych doskonałym rozwiązaniem jest eVoucher, czyli przekazywany drogą elektroniczną, e-mailem lub SMS-em, kod o określonej wartości do wybranej sieci sklepów lub punktów usługowych. To najszybszy sposób przekazania nagrody bez dodatkowych nakładów finansowych. Taka forma eliminuje koszty związane z magazynowaniem nagród oraz ich dystrybucją, pomaga także uniknąć problemów z logistyką, co ma kluczowe znaczenie zwłaszcza przy dużej liczbie nagród o niskiej wartości – dodaje Wojciech Gołębiewski.

Doświadczenia z ostatnich miesięcy na zawsze zmieniły oblicze rynku ubezpieczeń. Cyfrowa transformacja, zmiany w modelach biznesowych i preferencjach klientów wpłynęły na system pracy pośredników. Dlatego tak istotne jest motywowanie sił sprzedaży oparte na indywidualnym traktowaniu i zrozumieniu rzeczywistych potrzeb agentów.

Takie podejście umożliwi nie tylko zachowanie sprawności operacyjnej czy realizację celów sprzedażowych, ale przede wszystkim stanie się solidnym fundamentem do zbudowania silnej pozycji na rynku.

Wojciech Gołębiewski
Sodexo

PBUK: Upadło mołdawskie Klassica Asigurari

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mołdawskie towarzystwo ubezpieczeniowe Klassica Asigurari utraciło wypłacalność. National Commission for Financial Markets, lokalny organ nadzoru, cofnął zakładowi licencję na prowadzenie działalności oraz rozpoczął postępowania upadłościowe – podało Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

PBUK poinformowało również, że w przypadku jakichkolwiek zdarzeń na terenie Polski, spowodowanych ruchem pojazdów ubezpieczonych w Klassica Asigurari, w pełni gwarantuje poszkodowanym prawo do uzyskania odszkodowania.

(AM, źródło: PBUK)

Leo Burnett i Focus Media Group obsłużą reklamowo PZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU rozstrzygnął zdalny przetarg na obsługę reklamową. W rywalizacji najlepszymi okazały się agencje Leo Burnett i Focus Media Group – podały wirtualnemedia.pl.

Według doniesień portalu, zwycięzcy przetargu będą odpowiadać za przygotowanie i realizację kampanii 360° oraz koordynację całości działań komunikacyjnych. Szczegóły przetargu oraz długość trwania umowy o współpracy nie są znane. Dotychczas (od 2017 r.) główną agencją obsługującą PZU była Red8 Advertising.

(AM, źródło: wirtualnemedia.pl)

Allianz: Nieoczekiwany wzrost zysku w nienormalnych czasach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Niemiecki Allianz odmówił podania prognozy za 2020 r. ze względu na niepewność co do rozwoju pandemii i pomimo osiągnięcia nieoczekiwanie 6% wzrostu zysku netto w III kwartale. Allianz, podobnie jak inni ubezpieczyciele, ostrzegał przed skutkami zgłaszania przez klientów roszczeń z tytułu spowodowanych lockdownem przerw w działalności i odwołania imprez, podczas gdy zapotrzebowanie na ubezpieczenia komunikacyjne i podróżne spadło.

Dyrektor finansowy Giulio Terzariol powiedział, że nieprzewidywalność na rynkach finansowych może jeszcze wzrosnąć ze względu na wybory w USA i odmówił udzielenia wskazówek co do wyników całorocznych, gdyż jak zauważył na konferencji prasowej, „to nie są normalne czasy”.

Zysk netto przynależny akcjonariuszom, w wysokości 2,063 mld euro w III kw., jest wyższy od 1,947 mld euro przed rokiem i od konsensusu prognoz wynoszącego 1,626 mld euro. Na wynik finansowy pozytywnie wpłynął wzrost zysku spoza podstawowej działalności Allianz. Chodzi tu o wyższe zrealizowane zyski z letniej sprzedaży portfela i mniejszą utratę wartości aktywów po dokonanym rok temu odpisie na obligacje argentyńskie.

Firma również definitywnie odwołała wykup akcji, wstrzymany wobec utrzymującej się niepewności gospodarczej. Po ogłoszeniu wyników akcje Allianz zyskały 1% wartości. Jakiś czas temu ubezpieczyciel porzucił swój cel zysku za 2020 r., wynoszący 11,5–12,5 mld euro, tłumacząc to niepewnością wynikającą z pandemii i przyznał, że spodziewa się pierwszego od niemal dekady rocznego spadku zysku. – Mamy pewność, że nie tylko przetrwamy kryzys pandemii, ale zbudujemy jeszcze silniejszy Allianz – powiedział dyrektor generalny Oliver Baete.

Współczynnik łączony w ubezpieczeniach majątkowych Allianz, przynoszących ubezpieczycielowi najwyższe dochody, w III kw. pogorszył się nieco z 94,3% do 94,5%.

(AC, źródło: Reuters)

18,337FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie