Blog - Strona 1258 z 1490 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1258

TUW „TUW” z ofertą dla pszczelarzy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” opracowało kompleksową ochronę ubezpieczeniową. W ramach pakietu „Bezpieczna Zagroda” możliwe jest ubezpieczenie uli oraz rodzin pszczelich, pracowni pszczelarskich wraz z ich wyposażeniem, a także ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z prowadzeniem gospodarki pasiecznej.

Podstawowa ochrona obejmuje szkody powstałe na skutek wystąpienia zdarzeń losowych, takich jak pożar, deszcz nawalny, grad, lawina, osuwanie się ziemi, silny wiatr, uderzenia pioruna, upadek statku powietrznego czy wybuch. Ponadto może zostać rozszerzona o szkody powstałe w wyniku kradzieży lub dewastacji (w tym wyrządzonej przez dzikie zwierzęta). Istotnym elementem jest także ubezpieczenie rodzin pszczelich od padnięcia w wyniku zatrucia środkami ochrony roślin stosowanymi do opryskiwania upraw polowych, sadów oraz lasów.

Przedmiotem ubezpieczenia mogą być zarówno pasieki stacjonarne, jak i wędrowne, czyli wywożone na sezonowe pożytki. Dopełnieniem oferty jest OC z tytułu posiadania pasieki.

(AM, źródło: TUW „TUW”)

Wspólnoty mieszkaniowe oszczędzają na ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zastawione klatki i garaże mogą okazać się ogromnym problem dla wspólnot w razie pożaru. Rzadko bowiem sięgają one po ubezpieczenie – zauważa „Rzeczpospolita”.

Maciej Gawroński, radca prawny, partner w kancelarii prawnej Gawroński & Partners, przypomina, że ustawa o ochronie przeciwpożarowej zakazuje stwarzania zagrożenia przeciwpożarowego i zastawiania dróg ewakuacyjnych w razie pożaru. Seweryn Galos, radca prawny, wspólnik w MGM Kancelaria Radców Prawnych Mirosławski Galos Mozes w Sosnowcu, dodaje, że z kolei prawo budowlane nakłada na właścicieli i zarządców utrzymanie budynku w należytym stanie i przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych. Odpowiedzialność za przestrzeganie zasad we wspólnocie ponosi zarządca. Zbigniew Gamdzyk, prezes spółki Condominium zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami, zwraca jednak uwagę, że brak jasnych przepisów, co zrobić, gdy właściciel nie chce usunąć tego, co zgromadził w garażu czy na klatce schodowej. Dlatego większość zarządców wspólnot jedynie wywiesza informacje w tej sprawie.

„Rz” wskazuje, że prawo nie zobowiązuje wspólnot mieszkaniowych do ubezpieczania się. Seweryn Galos uważa, że dobry zarządca powinien je do tego nakłonić. Zbigniew Gamdzyk podkreśla, że jego firma ubezpiecza wszystkie wspólnoty, którymi zarządza. Wysokość sumy ubezpieczenia jest uzależniona od wartości odtworzeniowej budynku. Przyznaje jednocześnie, że słyszał o przypadkach zaniżania wartości budynku przez wspólnoty, co odbija się na wartości odszkodowania wypłacanego przez ubezpieczyciela w razie szkody.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 22 października, Renata Krupa-Dąbrowska „Wspólnoty mieszkaniowe odpowiadają za zastawianie garaży i klatek schodowych”:
https://www.rp.pl/Nieruchomosci/31021…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Koronawirus skłonił klientów eSky do zakupu polis podróżnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po zniesieniu w większości krajów europejskich lockdownu spowodowanego pandemią Covid-19 eksperci eSky.pl zauważyli wzmożone zainteresowanie ubezpieczeniami turystycznymi. Liczba takich polis zakupionych w serwisach firmy w czerwcu wzrosła o 37% w porównaniu do ubiegłego roku.

Jeszcze lepszy wynik odnotowano w lipcu, kiedy to sprzedaż ubezpieczeń wzrosła dwukrotnie, mimo spadku ogólnej liczby rezerwacji. Trend wzrostowy utrzymał się także w kolejnych miesiącach bieżącego roku i oscylował średnio na poziomie 13%.

– Ubezpieczenie podróżne zwiększa bezpieczeństwo podróżujących, szczególnie w okresie pandemii. Widzimy, że wraz z powrotem do umiarkowanego latania klienci coraz częściej decydują się na ubezpieczenie. W tym roku co czwarta rezerwacja w naszych serwisach posiadała ubezpieczenie turystyczne. W zeszłym roku ten poziom wynosił jedynie 15% – komentuje Inga Wawrzyniak-Gacek, Marketing Communication Director eSky.pl.

Eksperci firmy są zdania, że zwiększone zainteresowania ubezpieczeniami podróżnymi wynika z większego zapotrzebowania na poczucie bezpieczeństwa w czasach pandemii. Przeprowadzone przez eSky w maju badanie sondażowe CAWI pokazało, że polisa chroniąca w razie rezygnacji z podróży zachęciłaby jedną piątą respondentów do dokonania rezerwacji w serwisie. Wśród powodów, jakie powinno obejmować ubezpieczenie, respondenci wymienili chorobę bliskiej osoby, utratę pracy, odwołanie urlopu, konieczność opieki nad dzieckiem lub zwierzęciem oraz ważny egzamin.

W czerwcu eSky.pl we współpracy z AXA Partners wprowadził ubezpieczenie „Rezygnacja z podróży All Risk”, które uwzględnia możliwość rezygnacji z podróży z różnych powodów, w tym zachorowania na Covid-19.

Sytuacja rynkowa w ostatnich miesiącach pokazała nam, jak ważna dla klientów jest elastyczność w planowaniu podróży. Klienci mogą chcieć zrezygnować z podróży w różnych przypadkach, a taryfy, zwłaszcza w tanich liniach, nie zawsze lub bardzo rzadko umożliwiają zwrot za niewykorzystany bilet lotniczy. Wzrost sprzedaży ubezpieczeń potwierdza, że nasze nowe ubezpieczenie zwiększa poczucie bezpieczeństwa i komfortu podczas planowania podróży. Rynek stawia nowe wyzwania przed ubezpieczycielami, a my jako firma nowoczesna i innowacyjna reagujemy na te zmiany – dodaje Inga Wawrzyniak-Gacek.

(AM, źródło: eSky)

KUKE wzywa Rafako do zapłaty 12 mln euro z tytułu gwarancji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rafako w restrukturyzacji otrzymało od Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych przedsądowe wezwanie do zapłaty sumy gwarancyjnej w wysokości 11,97 mln euro, wypłaconej przez ubezpieczyciela na rzecz beneficjenta gwarancji, Vilniaus Kogeneracine Jegaine. Litewska firma zatrudniła Rafako do prac w ramach budowy nowej elektrociepłowni w Wilnie.

W ocenie zarządu firmy wierzytelność KUKE z mocy prawa stanowi wierzytelność układową w ramach otwartego uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego Rafako.
Wcześniej Rafako otrzymało od Vilniaus Kogeneracine Jegaine pismo o natychmiastowym odstąpieniu od umowy na budowę bloku kogeneracyjnego w ramach wspomnianej na wstępie inwestycji. Polska firma uznaje to oświadczenie za nieskuteczne.

8 października Vilniaus Kogeneracine Jegaine złożyło do KUKE oraz Generali TU żądania wypłaty gwarancji należytego wykonania w wysokości 14,97 mln euro z tytułu umowy z Rafako.

(AM, źródło: Rafako)

Marcin Majerowski zatwierdzony na stanowisku członka zarządu PTE PZU

0
Marcin Majerowski

20 października Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie udzieliła zezwolenia na powołanie Marcina Majerowskiego na członka zarządu Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego PZU.

Marcin Majerowski jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego (kierunki finanse i bankowość oraz informatyka i ekonometria) oraz Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego (kierunek prawo). Ukończył studia doktoranckie na Uniwersytecie Gdańskim oraz program Executive MBA w Wyższej Szkole Handlu i Usług w Poznaniu, gdzie uzyskał tytuł MBA.

W latach 2009–2016 pracował w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego, gdzie zajmował się prowadzeniem inspekcji w podmiotach rynku ubezpieczeniowego i emerytalnego, a następnie procesów przedaplikacyjnych i aplikacyjnych modeli wewnętrznych do wyznaczania kapitałowego wymogu wypłacalności.  Reprezentował UKNF w grupach Roboczych EIOPA i kolegiach organów nadzoru. Od 2016 pracuje w Grupie PZU.

Przed powołaniem do zarządu PTE PZU SA, w latach 2016–2020, pełnił funkcję członka zarządu oraz dyrektora Departamentu Ryzyka i Zgodności AAS Balta, największego zakładu ubezpieczeń na Łotwie. Odpowiadał tam za obszary wymogów kapitałowych, zarządzania ryzykiem, systemu zarządzania, kontroli wewnętrznej i ochrony danych osobowych.

(AM, źródło: KNF)

Rankomat: Najtragiczniejsze są wypadki z udziałem motocyklistów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Statystyki ze strony sewik.pl za 2019 rok pokazują, że w zeszłym roku auta osobowe uczestniczyły w 447 946 wypadkach i kolizjach. To 92% wszystkich zdarzeń drogowych. W tych wypadkach zginęło 2328 osób, czyli 80% wszystkich ofiar śmiertelnych. Eksperci rankomat.pl przeanalizowali statystyki, z których wynika, że choć zdarzeń z udziałem innych pojazdów na drogach było zdecydowanie mniej, to są one zazwyczaj tragiczniejsze w skutkach, zwłaszcza dla motocyklistów.

Najwyższy współczynnik wypadków śmiertelnych (stosunek liczby ofiar do liczby wszystkich zdarzeń z pojazdami danego typu) odnotowano dla pociągów. Okazuje się, że w co piątym zdarzeniu z ich udziałem zginął człowiek.

Biorąc jednak pod uwagę pojazdy poruszające się po drogach, to najtragiczniejsze w skutkach są wypadki z udziałem motocyklistów. W 2019 r. uczestniczyli oni w 13756 wypadkach i kolizjach, w których zginęło 395 osób (2,9% śmiertelności).

Rowerzyści mogli czuć się nieco bezpieczniej. Według statystyk cykliści brali udział w podobnej liczbie zdarzeń co motocykliści, jednak mniej ofiar śmiertelnych przełożyło się na niższy współczynnik śmiertelności (1,9%).

Auta osobowe dominują na polskich drogach, dlatego ich kierowcy powodują najwięcej wypadków i kolizji. Mimo to większość z nich jest niegroźna dla życia ludzkiego. Potwierdza to współczynnik śmiertelności wynoszący 0,5%.

Innym „bezpiecznym” pojazdem jest autobus. W zeszłym roku autobusy uczestniczyły w prawie 11 tys. zdarzeń drogowych, w których zginęło 67 osób. W tym przypadku oznacza to współczynnik śmiertelności równy 0,6%.

(AM, źródło: rankomat.pl)

Allianz branżowym zwycięzcą w rankingu Interbrand

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po raz drugi z rzędu Allianz zajął pozycję marki ubezpieczeniowej numer jeden na świecie według rankingu Interbrand Best Global Brands Ranking.W ocenie ubezpieczyciela ranking jest potwierdzeniem rosnącej siły jego marki. Pokazuje jednocześnie odporność firmy i koncentrację na klienta.

Dla firmy wysokie miejsce w rankingu jest szczególnie ważne teraz, kiedy marki na całym świecie próbują poradzić sobie z wyzwaniami, jakie pojawiły się wraz z pandemią Covid-19.

– Nasze skupienie się na odporności, uczciwości i zorientowaniu na klienta opłaca się. Allianz po raz kolejny został uznany za markę ubezpieczeniową nr 1 na świecie, co jest fantastyczną wiadomością i potwierdza, że jesteśmy na dobrej drodze – powiedział Oliver Bäte, dyrektor generalny Allianz SE.

– Jesteśmy niezmiernie dumni z tego, że jesteśmy najlepszą marką ubezpieczeniową i zapewniliśmy sobie miejsce na liście Top40 Best Global Brands. W ciągu zaledwie dziesięciu lat Allianz przesunął się z 67. miejsca na liście, z wartością 4,9 mld USD w 2010 r., na 39. pozycję z wartością prawie 13 mld USD w 2020 r. Podczas gdy połowa marek z pierwszej setki nie urosła w tym roku, wycena Allianz wzrosła o 7 procent, pomimo kryzysu. Naszym celem jest zdobycie 25. pozycji wśród najlepszych marek do końca 2025 roku – dodał Christian Deuringer, dyrektor ds. marki i partnerstwa Allianz SE.

Dla Allianz ranking wskazuje również na jego rosnącą rolę w życiu ludzi.

– Podczas pandemii bardzo ciężko pracowaliśmy, aby spełnić naszą obietnicę, przyjmując jeszcze większą rolę w życiu naszych klientów, naszych pracowników i naszych społeczności, pomagając zabezpieczyć przyszłość i dodając naszym klientom odwagi w tych trudnych czasach – podsumował Serge Raffard, Group Strategy, Marketing, Distribution Officer Allianz SE.

Interbrand co roku publikuje raport Best Global Brands. Ranking ma na celu zidentyfikowanie 100 najcenniejszych marek świata. Metoda szacowania wartości marki Interbrand jako pierwsza otrzymała certyfikat ISO 10668. Aby się zakwalifikować do rankingu, marki muszą być notowane na giełdzie i obecne na całym świecie.

(AM, źródlo: Allianz)

Laury dla ubezpieczeniowych liderów

0
Źródło zdjęcia: Insurance Forum

Kapituła konkursu „Liderów Świata Bankowości i Ubezpieczeń”, w skład której wchodzą przedstawiciele branży finansowej i mediów, po raz dziewiąty wyróżniła najlepsze towarzystwa ubezpieczeniowe i banki. W części ubezpieczeniowej nagrody otrzymały UNIQA Polska, TUZ Ubezpieczenia, Aegon, Europa Ubezpieczenia oraz Aviva. Nagrodę specjalną wręczono Małgorzacie Makulskiej, wieloletniej wiceprezes Ergo Hestii.

Głównym założeniem konkursu jest nagradzanie ludzi, którzy w znaczący sposób przyczynili się do rozwoju sektora bankowego i ubezpieczeniowego w Polsce, jak również najefektywniejszych banków i ubezpieczycieli oraz najciekawszych rozwiązań.Za najlepszą firmę ubezpieczeniową kapituła konkursu uznała UNIQA Polska. W uzasadnieniu wyboru napisano, że „Dla UNIQA w Polsce ten czas jest wyjątkowy pod wieloma względami. Towarzystwo ubezpieczeń obchodzi swoje 30-lecie obecności na rynku. Łączy się także ze spółkami AXA w Polsce i wchodzi do czołówki największych grup ubezpieczeniowych”.

Uznanie dla cyfrowej zmiany w TUZ

Laur dla najlepszego cyfrowego ubezpieczyciela przypadł TUZ Ubezpieczenia. „Poprzez nowoczesne i elastyczne API, z którego korzysta już 28 firm partnerskich, TUZ umożliwił znacznie szersze dotarcie do produktów marki TUZ Ubezpieczenia. Nowatorski silnik kalkulacyjny zwiększył liczbę obsłużonych zapytań ze średnio 9 tysięcy dziennie do ponad 25 tysięcy na dobę, a średni czas odpowiedzi został skrócony z powyżej 20 sekund do 4 i pół sekundy. TUZ wprowadził też unikalną „szybką ścieżkę”, czyli łatwy w obsłudze interfejs, dzięki któremu agent może przedstawić ofertę klientowi już po około 28 sekundach rozmowy” – czytamy w uzasadnieniu wyboru.

Aegon frontem do klientów

Natomiast Aegon został wyróżniony jako najbardziej przyjazny ubezpieczyciel. W tej kategorii kapituła konkursu doceniła fakt, że dostosowując się do zmieniającej się sytuacji na rynku ubezpieczeń, firma wprowadziła w ostatnim czasie wiele inicjatyw zarówno w zakresie produktów, jak i procesów obsługi klienta, a wysiłki te znalazły odzwierciedlenie w rosnących wskaźnikach NPS, czyli liczby klientów, którzy gotowi są polecać korzystanie z usług firmy.

Laur dla inicjatywy Avivy

Nagrodę za najlepszą inicjatywę do walki ze skutkami pandemii Covid-19 otrzymała Aviva. Firma została uhonorowana za to, że gdy na początku pandemii były największe obawy o zdrowie medyków i ich rodzin, wprowadziła polisę Aviva medykom, w ramach której bezpłatnie ubezpieczyła na życie 29 tys. pracowników ochrony zdrowia. Dzięki temu mogli oni z większym spokojem leczyć chorych. Inicjatywa pokazała też potrzebę i przydatność ubezpieczeń.

Europa doceniona za zauważenie potrzeb graczy

Z kolei stworzona przez Europę Ubezpieczenia linia produktów dla graczy komputerowych Gshield.gg, która zapewnia ochronę sprzętu gamingowego oraz dóbr cyfrowych związanych z grami otrzymała nagrodę dla najciekawszej innowacji w branży ubezpieczeniowej w 2019 roku.

Kapitała podkreśliła, że Europa to jeden z liderów innowacyjności w branży ubezpieczeniowej.

– Tworzenie nowych rozwiązań dla klientów to jeden z naszych wyróżników. Dlatego cieszę się, że po raz kolejny zostaliśmy nagrodzeni za nieszablonowe myślenie o ubezpieczeniach i odpowiadanie na nowe potrzeby klientów – mówi Marat Nevretdinov, prezes Europa Ubezpieczenia.

Nagroda specjalna za najwyższe standardy jakości

Kapituła konkursu przyznała też nagrodę specjalną. Otrzymała ją Małgorzata Makulska -– wieloletnia wiceprezes Ergo Hestii i współtwórca tej firmy.

Wyróżnienie zostało przyznane za kształtowanie najwyższych standardów jakościowych w sektorze ubezpieczeniowym w Polsce. Kapituła doceniła zaangażowanie Małgorzaty Makulskiej w rozwój wszystkich kanałów dystrybucji oraz doskonałe zarządzanie jakością obsługi klienta, kreowanie przyjaznych produktów opartych na transparentności i elastyczności wobec klienta.

Konkurs „Liderzy Świata Bankowości i Ubezpieczeń” był jednym z wydarzeń w ramach Warsaw International Banking Summit i Insurance Forum, które odbywało się w dniach 19 i 20 października w Warszawie w formule hybrydowej, łączącej tradycyjne spotkanie z aktywnością online. Główny patronat medialny nad Insurance Forum sprawowała „Gazeta Ubezpieczeniowa”. Wyniki konkursu ogłoszono 20 października podczas gali online.

Artur Makowiecki
news@gu.home.pl

Link4 uruchomił aplikację Mobilny Agent

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Specjalna aplikacja mobilna, którą wdrożył Link4, pomaga agentom zarządzać portfelem polis. Towarzystwo zapowiedziało też kolejne ułatwienie w sprzedaży agencyjnej – zdalną obsługę klienta.

Aplikacja Mobilny Agent Link4 umożliwia m.in. wykonanie oględzin za pomocą zdjęć, przygotowanie oferty OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) czy dołączenie wymaganych dokumentów do polisy. Pierwszą wersję niewielka grupa agentów mogła testować jeszcze przed pandemią. Wprowadzenie pracy zdalnej przyspieszyło prace nad jej rozwojem.

– Pełne wdrożenie aplikacji planowaliśmy w tym roku i cieszę się, że udało nam się ten cel zrealizować, zwłaszcza że pandemia postawiła przed nami wiele innych wyzwań – wyjaśnia Jarosław Pilzak, dyrektor ds. analiz i projektów sprzedaży agencyjnej Link4. – Wiosenny lockdown był też dla nas dodatkową motywacją, by rozwijać to narzędzie, bo dziś w każdej chwili powinniśmy być przygotowani na mobilne działanie – dodaje.

W ciągu dwóch miesięcy od pełnego wdrożenia z aplikacji skorzystało ponad 400 agentów. Pierwsi użytkownicy ocenili ją pozytywnie, wskazując, że narzędzie przyspiesza kalkulację ofert – od pełnego wdrożenia wyliczyli ich już ponad 2 tys. Przyznali jednocześnie, że najchętniej korzystają z możliwości przesyłania dokumentów. Ubezpieczyciel ujawnił, że przekazali ich w ten sposób ponad 3 tys.

Mobilny Agent Link4 jest częściowo zintegrowany ze Strefą Agenta, platformą online, w której w jednym miejscu dostępne są wszystkie niezbędne narzędzia do wyliczenia i wystawienia polisy. Oprócz standardowych procesów sprzedażowych agenci mogą wykonać w Strefie także czynności związane z obsługą klienta, m.in. sprawdzić, czy klient opłacił składkę za ubezpieczenie, kiedy zbliża się termin zapłacenia raty oraz przesyłać do Link4 dokumenty związane z obsługą polisy i likwidacji szkody.

Kolejne rozwiązania już wkrótce

Aplikacja Mobilny Agent Link4 to kolejne rozwiązanie wprowadzone w tym roku przez ubezpieczyciela, które wspiera współpracujących z nim agentów w zdalnej obsłudze klientów. W marcu firma wdrożyła polisę zdalną, która nie wymaga własnoręcznego podpisu klienta na dokumentach polisowych. Zakład umożliwił także wykonywanie zdjęć z inspekcji bez udziału agenta. Wkrótce Link4 ma wprowadzić kolejną nowość – ofertę zdalną. To rozwiązanie, które umożliwi agentom przesłanie przygotowanej oferty e-mailem do akceptacji klienta, z udostępnioną opcją wykonania płatności online za polisę. Nowa funkcjonalność ma wystartować jeszcze w październiku.

(AM, źródło: Link4)

Emerytura raczej nie pod palmami

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ci, którzy pamiętają reklamy otwartych funduszy emerytalnych w okresie ich startu i jeszcze jakiś czas później, pamiętają zapewne i taką, w której obiecywano Polakom emeryturę pod palmami, oczywiście z funduszu. Celowo używam słowa „obiecywano”, nie chcąc użyć słowa „zapewniano”, choć ówczesna propaganda emerytalna ocierała się o zapewnienia.

Były i inne sugestywne reklamy. Bogusław Linda grający Jamesa Bonda w reklamie jednego z funduszy po widowiskowych scenach wypowiada słowa: Życie to nie film, każdego czeka emerytura.

Zbigniew Zamachowski w klipie kolejnego funduszu na pytanie pani redaktor: Czy te pieniądze można stracić?, odpowiada: Nie. Uniemożliwia to cały system zabezpieczeń z gwarancjami skarbu państwa włącznie. Będziemy natomiast dziedziczyć oszczędności, czego do tej pory nie było.

Poszczególne spoty reklamowe dziś budzą gorzki uśmiech. Warto poszukać ich w internecie i odnieść prezentowane treści do rzeczywistości. Akcję propagandową wsparły setki tysięcy akwizytorów, w tym piszący te słowa, zachęcając skutecznie Polaków do inwestowania w lepszą przyszłość finansową za pośrednictwem OFE.

Z uwagi na granice wiekowe jedni nie mieli wyjścia i jakiś fundusz musieli wybrać, a jeśli nie wybrali, wylosowano w ich imieniu, inni mogli. Ja nie musiałem, ale wybrałem, wierząc, że odłożę na starość niezależne środki, które będą mogły być dziedziczone przez moje dzieci. Od tej pory moja emerytura stała na dwóch nogach: ZUS-owskiej i z prywatnej instytucji finansowej, która w pocie czoła miała pomnażać składki do niej skierowane. Do wyboru, w zależności od posiadanych środków, pozostawał trzeci filar.

Od startu OFE minęło ponad 20 lat. Oceny ówczesnej reformy systemu emerytalnego i jej dzisiejsze efekty pozostawiam każdemu z nas. Na podstawie reakcji osób uczestniczących w spotkaniach dotyczących PPK wiem, że są skrajne. Dominują jednak bardzo negatywne. Mój pogląd jest wypośrodkowany.

Wielka szkoda, że całą reformę szlag trafił, bo podważyło to i tak niewielkie zaufanie obywateli do instytucji państwa i do wszelkiego oszczędzania za pośrednictwem instytucji przez państwo w tym celu ustanowionych, w tym w formie PPK. 

Trzeba jednak pamiętać, że powszechne towarzystwa emerytalne zarządzające OFE bardzo długo pobierały wysokie opłaty sięgające 10% od otrzymywanych składek emerytalnych. Od 2004 r. obniżono je do 7%, następnie do 3,5%; obecnie to 1,75%.

Do tego oczywiście dochodziły inne koszty pobierane ze składki uczestnika funduszu. Powstały struktury, które wymagały pokaźnych środków na ich funkcjonowanie. Nic za darmo. Płacili uczestnicy funduszy. Jakoś nie zauważyłem, by zarządzający poszczególnymi funduszami licytowali się w tym okresie obniżaniem kosztów w interesie swoich klientów.

Nie zauważyłem też, by poszczególne OFE ostro rywalizowały między sobą na wyniki inwestowania, z korzyścią dla oszczędzających na przyszłą emeryturę. Zmiany funduszu dokonywane przez uczestników odbywały się w ogromnej mierze przy udziale akwizytorów i pod wpływem ich opinii, działających zgodnie z kalendarzem umożliwiającym zmianę funduszu i w zgodzie z ich interesem, nie zawsze zaś w wyniku oceny wyników inwestowania.

Mogę przypuszczać, że gdy zakazano tego procederu, zmiany funduszu dokonywane samodzielnie przez uczestnika i pod wpływem rzetelnej oceny stopy zwrotu w długim okresie inwestowania środków nie odbywały się w dużej skali.

Środki zatem wpływały i z jakimś efektem były inwestowane…

Reforma emerytalna to w zasadzie już rozdział zamknięty. Polacy zapewne chętnie sięgną po swoje środki w OFE, płacąc państwu kolejne podatki, ku jego państwowemu zadowoleniu; część oszczędzających przekaże je na konto w ZUS w nadziei, że ten odpowiednio pomnoży je na starość.

Z punktu widzenia przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą reforma emerytalna nie wpłynęła na poziom przyszłych świadczeń emerytalnych, bo jak niby miała wpłynąć, zważywszy na wysokość kwot kierowanych na fundusz emerytalny w obydwu filarach łącznie.

Obowiązkowa składka na ZUS dla większości przedsiębiorców jest uciążliwym podatkiem, w dodatku jedynie w części przeznaczanym na cele emerytalne. Od stycznia do grudnia br. wynosi ona 1431,48 zł z uwzględnieniem ubezpieczenia chorobowego, z czego 619,12 zł zasila fundusz emerytalny, a przecież w „lepszych czasach” składki były znacznie niższe. Jest to kwota, która odpowiada 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek.

Kwota prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. wynosi 5227 zł. Przyznaję, iż nie mam danych, jaki procent przedsiębiorców płaci więcej, niż musi, a można. Podobno kilka procent. To ci, którzy ufają, że gdy powierzą swoje środki finansowe szanownym instytucjom od obracania kasy emerytalnej, te im jej dostarczą.

Fachowcy od prognozowania emerytur używają pojęcia określanego stopą zastąpienia. Jest nią wskaźnik procentowy ukazujący stosunek między średnim wynagrodzeniem otrzymywanym za czas pracy zarobkowej a przeciętną emeryturą, jaką pracownicy otrzymają po osiągnięciu wieku emerytalnego, czyli co otrzymamy w zamian za ostatnią pensję.

Jak sięgnąć pamięcią, w zależności od tego, kto prognozował i w jakim momencie historycznym, taką podawał stopę zastąpienia. Według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju na 2017 r. polski pracownik mógł liczyć na pierwszą emeryturę w wysokości 38,6% ostatniej pensji. Jest to niestety jeden z najgorszych wyników wśród wszystkich badanych państw.

Średnia wysokość indywidualnej stopy zastąpienia w krajach OECD wynosiła bowiem 63% – blisko dwa razy więcej niż w Polsce. Dane na kolejne lata są bardziej niepokojące, wszak mówią o 30-procentowej stopie zastąpienia, a nawet znacznie niższej.

To jednak dane, które mogą interesować zatrudnionych, a nie przedsiębiorców, bo niby do jakiej pensji ma odnieść swoje świadczenie emerytalne, skoro jej nie otrzymuje? Ma tyle, ile w danym momencie zarobi, ile państwo pozwoli mu zatrzymać po uwzględnieniu podatków. Odprowadzi do ZUS tyle, ile państwo nakaże, i dopilnuje, by nakaz był wykonany. Pracownikowi środki na ten cel pobierane są w zależności od wysokości zarobków. Dlatego też „etatowy” na emeryturze będzie miał więcej niż „przedsiębiorczy”, gdy ten drugi nie zadba o swoją przyszłość samodzielnie.

2236,84 zł – taka była wysokość przeciętnego miesięcznego świadczenia emerytalno-rentowego brutto w I półroczu 2019 r. Najniższa emerytura w tym roku to 1200 zł brutto. Nie jest oczywiste, że każdy ją otrzyma. Dotyczy to również przedsiębiorcy.

Aby otrzymać tak niską kwotę świadczenia, a po podatku jeszcze niższą, należy: osiągnąć wiek emerytalny, pokazać, że spełnione zostały wymagane okresy składkowe i nieskładkowe. W przypadku kobiet jest to 20 lat, a w przypadku mężczyzn – 25 lat. Co ważne, okresy nieskładkowe mogą wynosić maksymalnie 1/3 okresów składkowych.

O średniej emeryturze dla przedsiębiorcy za rok ubiegły w wysokości 1800 zł można dowiedzieć się z internetu. Trudno powiedzieć, czy jest to prawdziwa wysokość, a jeśli nawet – jak się ma, przedsiębiorco, do twojej aktualnej „płacy”, do poziomu życia, do którego przywykłeś?

Jeśli nie odkładałeś na przyszłość, nie inwestowałeś – może być ciężko. Co najwyżej dostaniesz raz na cztery lata trzynastkę albo i czternastkę, gdy będziesz potrzebny do oddania głosu w wyborach.

Ustawodawca jednoosobowym przedsiębiorcom nie zapewnił możliwości oszczędzania w ramach PPK, pozostawił jednak możliwość odkładania środków na emeryturę poprzez skorzystanie z wyższych limitów wpłat na IKZE z 1,2 do 1,8-krotności prognozowanego średniego wynagrodzenia. W praktyce oznaczałoby to podniesienie limitu IKZE do ok. 8000 zł rocznie. Planowana zmiana miałaby wejść w życie w 2021 r., gdy PPK zostaną objęte wszystkie przedsiębiorstwa, łącznie z najmniejszymi.

Może warto będzie skorzystać, wszak przyszłość emerytalna nie jawi się w różowych kolorach. Do wzięcia wciąż pozostaje również IKE, wolne od podatku od zysków kapitałowych, jeśli zgromadzone środki nie zostaną wypłacone do osiągnięcia wieku emerytalnego.

Dlaczego nawiązuję do świadczenia emerytalnego przedsiębiorcy? Bo sam nim jestem, jak wielu agentów ubezpieczeniowych w tym kraju, w dodatku tuż przed emeryturą.

Jakże często ta kwestia pojawiała się w rozmowach z innymi przedsiębiorcami. Jakże często kończyło się tylko na rozmowach, często na zamiarach. Przed laty polisy z funduszem kapitałowym miały pomóc w osiągnięciu dodatkowego źródła finansowania na emeryturze. Nie spełniły tego zadania, bo spełnić nie mogły. Dziś są przedmiotem sporów sądowych.

Nie sądzę, abyśmy byli grupą zawodową szczególnie zapobiegliwą w tym względzie. Płacimy obowiązkowe składki na ZUS. Nadwyżki, jeśli nimi dysponujemy, inwestujemy w sposób uznawany przez nas samych za najlepszy: nieruchomości, lokaty, obligacje, czasami akcje. Czyniąc to, pamiętajmy, że średnio będziemy korzystali z emerytury jako mężczyźni ok. 9 lat i 1 miesiąc, zaś jako kobiety 21 lat i 9 miesięcy. Oby starczyło na godziwe życie, niekoniecznie pod palmami, to już wiemy.

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

18,351FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie