Blog - Strona 1278 z 1487 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1278

Czy twój klient jest rzeczywiście twoim klientem?

0

Rozmowa z Maciejem Zygmańskim,Business Development Managerem, i Jackiem Piekarskim, Business Development Directorem z SIGNIUS

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”:Patrząc z perspektywy sprzedaży, jak ocenia Pan możliwość zdalnego zawarcia umowy ubezpieczenia?

Maciej Zygmański: – Zgodnie z zaleceniami UKNF agenci ubezpieczeniowi mogą dzisiaj swobodnie zawierać umowy ubezpieczenia po odpowiednim, udokumentowanym np. drogą e-mailową, potwierdzeniu zgody klienta na przedstawioną ofertę i potwierdzeniu jego tożsamości na postawie rozmowy online czy też po przesłaniu kopii dowodu osobistego.

Dzięki temu w krytycznym momencie pandemii, kiedy zaniepokojeni o zdrowie swoje i bliskich potrzebowali ubezpieczania, agenci mogli kontynuować akwizycję i oferować odpowiednie produkty. Rozwiązało to też problem w ubezpieczaniach majątkowych, gdzie kończące się polisy wymagały pilnego przedłużenia, a klienci i agenci unikali kontaktu osobistego.

Do tak zwanych procesów awaryjnych szybko dostosowali się zarówno klienci, pośrednicy, jak i przede wszystkim działy prawne i operacyjne firm ubezpieczeniowych. Prognozuje się, że mimo iż takie rozwiązania weszły w życie jedynie tymczasowo – jako procesy zastępcze, to zostały przyjęte przez rynek bardzo pozytywnie i pozostaną z nami na dłużej oraz z pewnością będą udoskonalane.

Maciej Zygmański

O co należy zadbać w pierwszej kolejności, projektując zdalną ścieżkę sprzedaży?

MZ: – Na procesy zdalne trzeba spojrzeć z kilku perspektyw.

Po pierwsze, to znaczny komfort dla klienta. Pandemia spowodowała, że wiele spraw, które wcześniej były załatwiane osobiście w urzędach, bankach itp., klienci realizują teraz online. Kto raz skorzystał z profilu zaufanego, ten pewnie nieprędko wybierze się osobiście do urzędu czy na pocztę, żeby wysłać dokument.

Do dobrego przyzwyczajamy się natychmiast, co więcej – tzw. adaptacja hedonistyczna powoduje, że dobre rozwiązania wydają się nam oczywiste i domagamy się więcej oraz by były coraz lepsze. To sprawia, że klienci i pośrednicy będą zadowoleni z procesów intuicyjnych i szybkich, bez zbędnych formalności, bez skanowania, przesyłania dokumentów itp.

Druga sprawa to bezpieczeństwo każdej strony, czyli pewność co do rzeczywistej decyzji klienta, która w tym wypadku oznacza niepodważalny podpis pod jednoznacznie dostarczonym dokumentem (podpisujesz to, co widzisz) oraz pewność co do tożsamości klienta i przedstawionego przez niego dokumentu.

Warto wiedzieć, że weryfikacja tożsamości to nie tylko zdjęcie i nazwisko, więc nie powinna być wykonywana pobieżnie. Na dokumencie znajduje się ponad dwadzieścia punktów kontrolnych, które trzeba zweryfikować.

Kolejna sprawa to akceptacja klienta. Czy akceptacja e-mailem, skanem lub przez wpłaconą składkę ma wartość dowodową, jest wystarczająca? Czy jeśli po kilku latach któraś ze stron zakwestionuje prawomocność tej umowy, to druga strona będzie mogła pokazać, że posiada twarde dowody co do poprawności procesu zawarcia?

I last but not least – szczęśliwie mamy dziś modę na bycie eko. Warto więc, szczególnie w dużych organizacjach, gdzie o ryzyko wizerunkowe naprawdę nietrudno, zadać sobie pytanie o ślad węglowy prowadzonej działalności. Drukowanie, skanowanie, przesyłanie dokumentów oznaczające ogromne koszty dla środowiska naturalnego (papier, tonery, energia, paliwo itp.).

Dzisiejsze rozwiązania IT pozwalają nam być szybkim, intuicyjnym, bezpiecznym, ekologicznym i oszczędnym. W tym kierunku zmierzają obecnie oczekiwania klientów.

Jaką rolę widzi Pan na tym polu dla SIGNIUS?

MZ: –SIGNIUS postawił na implementację do istniejących procesów kluczowych elementów: wideoweryfikację klienta w połączeniu z kwalifikowanym podpisem elektronicznym (na życzenie zleceniodawcy).

W ofercie znajdują się rozwiązania zarówno dla użytkowników indywidualnych, jak i dużych organizacji. Skoro można wprowadzić zdalne procesy w dużych bankach czy firmach ubezpieczeniowych, czyli tam, gdzie takich procesów może być tysiące, dlaczego nie można by z nich skorzystać w relacjach handlowych na co dzień?

Można! Dzięki SIGNIUS ENTERPRISE – rozwiązaniu skierowanemu do większych przedsiębiorstw – klient może zawrzeć umowę ubezpieczenia z zakładem ubezpieczeń czy też wziąć kredyt w banku.

Mniejsze firmy oraz osoby fizyczne mogą swobodnie korzystać z wersji SIGNIUS PROFESSIONAL, aby szybko i prosto podpisać np. umowę najmu czy też umowę kupna samochodu online – bez konieczności ponownej wyprawy do kontrahenta, w sytuacji kiedy oferta jest już sprawdzona, przemyślana, a pozostała tylko formalność.

Jestem przekonany, że każdy z nas chętnie zrezygnuje ze stania w korkach, parkowania czy podróży do innego miasta, kiedy będzie mógł bezpiecznie sfinalizować temat z dowolnego miejsca o dowolnej porze – w zaledwie kilka minut.

Czy świat sprzedaży przyzwyczajony do budowania relacji, spotkań przy kawie lub lunchu zaakceptuje nowe rozwiązania, czy też powróci do starych, dobrych spotkań sprzedażowych, porzucając procesy zdalne?

MZ: – Jedno nie wyklucza drugiego. Świat sprzedaży jest zarówno emocjonalny, czyli potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem, jak i racjonalny, czyli potrzebuje wyniku. Zdalne zawarcie umowy może być zwieńczeniem procesu tradycyjnego, zwiększającym jego skuteczność. Każdy, kto kiedykolwiek zajmował się sprzedażą, wie, jak frustrujące jest oczekiwanie na decyzję klienta, szczególnie kiedy wszystko jest już „dograne”.

Było świetne spotkanie, relacje, zadowolenie z oferty. Pozostała tylko kwestia decyzji odkładanej przez klienta – z różnych powodów – wakacje, inne sprawy biznesowe, nagłe sytuacje.

Dzisiaj mamy dane pokazujące, że możliwość bezpiecznego, szybkiego i zdalnego zawarcia umowy przekłada się na znaczny wzrost konwersji sprzedaży od oferty do decyzji klienta. Co więcej, nowe trendy w zachowaniu klientów obalają mity o konieczności budowania relacji.

Klienci oczekują bardziej komfortu, szybkości i bezpieczeństwa niż relacji ze sprzedawcą. Wyraźnie potwierdziły to wyniki firm kurierskich w czasie ostatniego lockdownu. To wszystko właśnie zapewnia im SIGNIUS.

Jakie wymagania spełnia technologia SIGNIUS i czym różni się od istniejących na rynku procesów identyfikacji tożsamości klienta?

Jack Piekarski: – SIGNIUS oferuje kompleksową usługę zdalnego kwalifikowanego podpisu elektronicznego połączoną ze zdalną certyfikowaną identyfikacją klienta. Usługa wideoidentyfikacji może zostać zaimplementowana także oddzielnie, czyli bez usługi podpisu, np. w sytuacji, gdy dana firma podpisuje już umowy zdalnie, ale nadal potwierdza tożsamość klientów w placówce (lub w innej formie). Wówczas może wprowadzić wyłącznie zdalną weryfikację tożsamości – czyli SIGNIUS Ident.

Jack Piekarski

SIGNIUS Ident to wideoweryfikacja, która maksymalnie minimalizuje ryzyko fraudów w obszarze fałszywych tożsamości, podrobionych dokumentów czy też zawierania umów bez klienta. SIGNIUS Ident działa na platformie rynkowej dostarczanej przez identity Trust Management AG – firmę o ugruntowanej pozycji na rynku i eksperta w tworzeniu i dostarczaniu rozwiązań KYC – leadera w tej dziedzinie na rynku niemieckim.

Nasz proces to dokładna weryfikacja klienta prowadzona według ściśle określonej procedury oraz bardzo szczegółowa analiza jego dokumentu tożsamości przez przeszkolonego wideoweryfikatora, a także kontrola poprawności procesu i danych przez drugiego konsultanta działającego „w tle” procesu. Tak sprawdzona tożsamość jest dokumentowana i rejestrowana dla celów archiwizacji przez zleceniodawcę.

Jeśli dodamy do tego podpis kwalifikowany dostępny dla każdego w momencie podpisywania umowy, to mamy bardzo wzmocniony zdalny proces zawarcia umowy bez ryzyk, związanych np. z fałszywą tożsamością czy też z przesyłaniem wrażliwych danych np. drogą e-mailową albo z ryzykiem niewiarygodnego podpisu pod umową.

Rozwiązania SIGNIUS eliminują ryzyka i integrują bezpieczeństwo procesu dla klienta, pośrednika i organizacji.

Ważnym aspektem dla zainteresowanych jest elastyczność naszej oferty i naszego zespołu IT. Jesteśmy przygotowani na włączenie rozwiązań SIGNIUS w istniejące platformy i procesy w firmie lub na życzenie, dostarczenie odrębnych modułów zewnętrznych.

Jak przedstawione korzyści mają się do kosztów wdrożenia?

JP: – Zależy nam na rozwiązaniu, które może być wdrożone praktycznie „od zaraz”. Zdajemy sobie sprawę, że rozwiązania o wysokich kosztach wejściowych, a minimalizujące koszty wyjściowe mają dłuższy proces decyzji i implementacji, dlatego proponujemy rozsądny koszt wejścia przy zysku zależnym od skali przyszłego stosowania usługi przez organizację.

Do kogo dzisiaj kierujecie swoją ofertę i gdzie można znaleźć kluczowe informacje?

MZ: – Mamy rozwiązanie dla banków, zakładów ubezpieczeń oraz firm z innych branż, które na co dzień podpisują wiele umów z klientami indywidualnymi i które z założenia są integrowane z istniejącym już środowiskiem IT. To rozwiązanie to SIGNIUS ENTERPRISE, dostępne w wersji zarówno cloud, jak i on-premise.

Dla mniejszych firm, dla których szybkość decyzji klienta oraz koszty obsługi mają również niebagatelne znaczenie, ale na co dzień współpracują one z mniejszą liczbą klientów, mamy rozwiązanie SIGNIUS PROFESSIONAL w formie wygodnej usługi zewnętrznej.

Zapraszamy na darmowe DEMO, na które można zapisać się poprzez naszą stronę internetową https://signius.eu, oraz do kontaktu osobistego – chętnie udzielimy wszelkich informacji i zaprezentujemy nasze rozwiązania.

Maciej Zygmański
Business Development Manager
maciej.zygmanski@signius.eu
tel. +48 61 415 29 00

TSUE zbada prawidłowość wdrożenia przepisów dotyczących OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Apelacyjny w Warszawie zwrócił się z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), w którym prosi o rozstrzygnięcie, czy państwo polskie właściwie implementowało unijną dyrektywę 2005/14 dotyczącą ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Pytanie SA zostało zadane w związku ze sporem o odszkodowanie i zadośćuczynienie za śmierć w wypadku drogowym. Córka jednej z ofiar uzyskała 47 tys. zadośćuczynienia i 5 tys. odszkodowania, następnie zaś ubezpieczyciel sprawcy przekazał jej informację o wyczerpaniu sumy gwarancyjnej w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wtedy to kobieta pozwała Skarb Państwa o nieprawidłową implementację dyrektywy 2005/14, przez co została pozbawiona możliwości otrzymania jeszcze 78 tys. zł zadośćuczynienia.

„DGP” przypomina, że implementująca unijne prawo ustawa z 24 maja 2007 r. nowelizująca ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK oraz o działalności ubezpieczeniowej różnicowała zakres ochrony, której poziom wobec poszkodowanych w wyniku zdarzeń szkodowych, które zaszły pomiędzy 11 grudnia 2009 r. a grudniem 2010 r., zależał od tego, kiedy zawarto umowę ubezpieczenia. Powódka twierdziła zaś, że od 11 grudnia 2009 r. suma gwarancyjna we wszystkich OC ppm. powinna wynosić 2,5 mln euro na jedno zdarzenie w przypadku szkód na osobie. Tymczasem w części umów zawartych przed tą datą suma ta wynosiła 1,5 mln euro. Sąd Okręgowy przyznał rację Skarbowi Państwa, który powoływał się też na korzystne dla niego rozstrzygnięcie postępowanie, które w tej materii prowadziła przeciwko niemu Komisja Europejska. Sąd Apelacyjny zdecydował się jednak wystąpić do TSUE z pytaniem prejudycjalnym, argumentując, że „nie dostrzega racji, które mogłyby uzasadniać zróżnicowanie poziomu ochrony prawnej osób poszkodowanych w tym samym czasie w różnych wypadkach komunikacyjnych, tym bardziej że zróżnicowanie takie zależałoby od przypadku, tj. od daty zawarcia umowy ubezpieczenia obejmującej pojazd sprawcy zdarzenia szkodowego” (sygn. akt I ACa 672/19).

Więcej:
 „Dziennik Gazeta Prawna” z 21 września, Patryk Słowik „Wyczerpanie sumy gwarancyjnej trafi do TSUE”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57484

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Sfingował własną śmierć, by wyłudzić 26 mln zł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polsko-ukraińskie śledztwo pozwoliło udaremnić próbę wyłudzenia odszkodowań z ubezpieczeń na życie na łączną kwotę 26 milionów złotych – informuje „Rzeczpospolita”.

Gazeta pisze, że sprawa dotyczyła wniosków o wypłatę odszkodowań z tytułu śmierci syna, jakie w październiku ubiegłego roku zgłosiła do kilkunastu polskich ubezpieczycieli obywatelka Ukrainy. Przedstawiła ona ukraińskie dokumenty, według których jej syn utonął w lipcu 2019 r. w Zbiorniku Kijowskim. Jego zwłoki miały zostać wyłowione we wrześniu i dzień później poddane kremacji.

Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, zdradziła „Rz”, iż pomiędzy październikiem 2018 r. a styczniem 2019 r. mężczyzna zawarł polisy na życie w 20 różnych zakładach ubezpieczeń na terenie Polski na łączną kwotę blisko 26 mln zł. Pod koniec 2018 r. uzyskał on polskie obywatelstwo i dokumenty wystawione na zmienione nazwisko. O nowych danych nie poinformował on jednak żadnego z ubezpieczycieli. Pod koniec sierpnia został zatrzymany na przejściu granicznym w Dorohusku przez policjantów CBŚP na zlecenie Lubelskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. Prokurator przedstawił mu zarzuty dotyczące usiłowania wyłudzenia prawie 26 mln zł z ubezpieczeń na życie, za co grozi dziesięć lat pozbawienia wolności.

Gazeta pisze, że w Kijowie prowadzone jest śledztwo dotyczące „sfałszowania” postępowania karnego przez byłych pracowników prokuratury i policji, którzy badali sprawę utonięcia mężczyzny, a także fałszywych zeznań pracowników biura medycyny sądowej oraz składanych przez matkę mężczyzny. Rzeczniczka CBŚP przyznaje, że sprawa jest rozwojowa.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 21 września, Izabela Kacprzak i Grażyna Zawadka „Z polskim paszportem chciał wyłudzić miliony za własną śmierć”
https://www.rp.pl/Prawo-karne/30921999….

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Polityczne przepychanki o władzę w Grupie PZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Konflikt w koalicji rządzącej może mieć przełożenie na sytuację w spółkach Grupy PZU. Zwłaszcza w banku Pekao – informuje „Puls Biznesu”.

Gazeta wskazuje, że w minionym tygodniu pojawiły się pogłoski, że w związku z przetasowaniami w ekipie rządzącej zdymisjonowani mają zostać Witold Ziobro, doradca zarządu Pekao, brat ministra sprawiedliwości, oraz Patrycja Kotecka, członek zarządu Link4, żona szefa resortu sprawiedliwości. 18 września zebrała się natomiast rada nadzorcza banku, która mimo krążących pogłosek nie podjęła jednak żadnych decyzji dotyczących obsady jego zarządu. Według części źródeł, dymisje w ostatniej chwili wstrzymano, inne źródła stwierdzają, że cofnięto je po kilku godzinach.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 21 września, Eugeniusz Twaróg „Gra o Pekao”:
https://www.pb.pl/gra-o-pekao-1002896?….

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Ubezpieczyciele docenieni za pomoc szpitalom oraz kampanię HR

0
Źródło zdjęcia: Generali

Generali Polska otrzymało od Caritas Polska medale za zaangażowanie w pomoc szpitalom w ramach akcji #WdzięczniMedykom. Spółki grupy przekazały łącznie ponad 1,5 mln zł na zakup 48 respiratorów dla szpitali w całym kraju. Z kolei kampania PZU „Praktyczna wiedza ma sens” została wyróżniona w prestiżowym konkursie Employer Branding Excellence Awards 2020. Zakład otrzymał wyróżnienie w kategorii „Kampania internetowa”. Natomiast Warta ponownie otrzymała tytuł Superbrands 2020.

Andrea Simoncelli, przewodniczący rady nadzorczej Generali Polska, został uhonorowany przez Caritas Polska złotym medalem In Caritate Servire, natomiast Justyna Szafraniec, dyrektor ds. PR – srebrnym.

Już na początku pandemii ubezpieczyciel wsparł Caritas w niesieniu pomocy służbom i placówkom medycznym, włączając się w akcję #WdzięczniMedykom. Spółki Generali Polska przekazały łącznie ponad 1,55 mln zł na zakup 48 respiratorów dla szpitali w całej Polsce.

– Serdecznie dziękuję Caritas Polska za to wyróżnienie. Traktuję je jako docenienie starań całej naszej firmy na rzecz walki z koronawirusem. Jest to ucieleśnienie wartości całej Grupy Generali reprezentowane przez jej cel – umożliwienie klientom kształtowania bezpieczniejszej przyszłości poprzez dbanie o ich życie i marzenia. Chcemy być dla naszych klientów partnerem na całe życie i pomagać im wtedy, kiedy tej pomocy potrzebują. Jesteśmy dumni, że mogliśmy włączyć się w ratowanie życia i zdrowia Polaków w tej trudnej sytuacji wywołanej pandemią koronawirusa – powiedział Andrea Simoncelli.

Wsparcie polskich szpitali było możliwe dzięki powołanemu przez Grupę Generali Nadzwyczajnemu Międzynarodowemu Funduszowi, w ramach którego przeznaczono 100 mln euro na walkę z koronawirusem na całym świecie. 

PZU wyróżnione za internetową akcję HR

Z kolei PZU otrzymało nagrodę w konkursie organizowanym przez HRM Institute, który promuje najlepsze praktyki employer brandingowe w Polsce.

– Wyróżnienie kampanii „Praktyczna wiedza ma sens”, promującej Program Praktyk i Staży, to dla nas ogromny zaszczyt i powód do dumy. Nagrodzone działania wpisywały się w realizowane w PZU działania employer brandingowe pod hasłem „Taka praca ma sens”. Nowością natomiast było przeniesienie wszystkich działań wyłącznie do sfery online. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Internet jest miejscem, do którego w pierwszej kolejności kierują się osoby poszukujące pracy. W naszej kampanii postawiliśmy na autentyczność i otwartość, stąd na pierwszym planie naszych działań znaleźli się po raz kolejny pracownicy PZU. Chcemy także pokazać, że PZU to atrakcyjny i pewny pracodawca, z którym warto związać się na lata – powiedziała Anna Gaertig, kierownik Zespołu Rekrutacji i Marki Pracodawcy PZU.

– Wyróżnienie, które otrzymaliśmy, jest potwierdzeniem, że nasze hasło „taka praca ma sens” nie jest  pustym sloganem. Mamy bardzo zróżnicowaną grupę pracowników i właśnie to podkreśliliśmy w kampanii, pokazując  ich różne punkty widzenia. Jednak mimo tych różnić wspólnym mianownikiem okazała się potrzeba i chęć dawania wsparcia i poczucia bezpieczeństwa. Sens, jaki daje praca w PZU, to poczucie, że to, co robimy, jest zgodne z naszymi celami i wyznawanymi wartościami. Ponadto zwyczajnie, po ludzku, lubimy swoją pracę i daje nam ona dużo satysfakcji. Jeśli chcesz, aby twoja praca miała sens, dołącz do drużyny PZU – powiedziała Anna Wardecka, dyrektor Biura Zarządzania Kadrami PZU.

Superbrands ponownie docenia Wartę

Natomiast Warta po raz kolejny znalazła się w elitarnym zestawieniu najlepszych polskich marek przygotowywanym przez międzynarodową organizację Superbrands. Działająca w blisko 90 krajach instytucja powstała 27 lat temu, a od 16 przyznaje wyróżnienia również w Polsce. Najlepiej oceniane marki w poszczególnych kategoriach otrzymują tytuł Superbrands, który ponownie został przyznany Warcie.

– Tytuły Superbrands to prestiżowe wyróżnienie, które potwierdza wiarygodność marki wśród klientów i ekspertów. Dlatego naturalnie częścią tego grona ponownie jest Warta. To marka, która przez ponad 100 lat swojej działalności stała się dla klientów synonimem wysokiej jakości ubezpieczeń, przyjazności i bliskości – mówi Bogusława Potacka, dyrektor Departamentu Marketingu i PR Warty. – Superbrands jest już kolejnym wyróżnieniem, obok np. Gwiazdy Jakości 2020 czy Instytucji Roku 2020, które przyznano Warcie w tym wyjątkowym dla nas roku. Cieszy nas przede wszystkim fakt, że podkreślają one wysoki poziom obsługi i zaufanie, jakim obdarzają nas klienci. To ich zadowolenie bowiem jest kluczowym dowodem siły marki – dodaje.

Badanie Superbrands to największe w Polsce konsumenckie badanie siły i wizerunku marki. Łączna próba badawcza obejmuje ponad 10 tys. respondentów, a ocenie poddanych zostaje blisko 2000 marek zgrupowanych w 100 kategoriach. Proces certyfikacji wspiera Rada Marek – stałe grono doradcze dla Superbrands w Polsce, które tworzą osoby z wieloletnim doświadczeniem w dziedzinie marketingu, badań, strategii, brandingu, reklamy i PR. Wyniki ich obrad w połączeniu z opiniami konsumentów wpływają na końcową ocenę marek konsumenckich.

(AM, źródło: Generali, PZU)

Opieka psychologiczna powinna być częścią medycyny pracy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pracodawcy coraz więcej uwagi poświęcają równowadze psychicznej swoich pracowników. Według ekspertów rynku ubezpieczeń stały dostęp do psychologa mógłby wchodzić w zakres medycyny pracy. Jest to szczególnie istotne w okresie pandemii. Pomoc psychologiczną mogą zapewnić ubezpieczenia grupowe pracowników.

Eksperci Saltus Ubezpieczenia wskazują, że problemy psychologiczne mają wpływ nie tylko na życie prywatne, ale też i zawodowe. Przemęczenie wynikające z zaburzeń snu, spadek koncentracji i szybkości reakcji, rozdrażnienie i brak motywacji – to wszystko są skutki nieleczonej depresji, a jednocześnie powody braku produktywności pracownika. Zwiększają one ryzyko wypadków, przez co stanowią też bezpośrednie zagrożenie fizyczne.

– Sytuacja robi się dramatyczna. Według naszych statystyk liczba wizyt psychiatrycznych i psychologicznych od początku pandemii wzrosła aż 2,5-krotnie. W dodatku najbardziej narażone na problemy są osoby młode, do 39. roku życia, które rezerwują 45% wizyt. Skoro więc zaczynamy pracować nad systemem opieki psychologicznej i nawet pracodawcy widzą, że problem narasta, to włączmy tę opiekę do obowiązkowych świadczeń z zakresu medycyny pracy – mówi Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

Przedstawiciele pokoleń X i Y borykają się z większą liczbą ogólnych problemów zdrowotnych niż ich rodzice przed kilkoma dekadami. Częściej diagnozowane są u nich również zaburzenia psychologiczne, na co według ekspertów wpływ ma większa otwartość młodych pokoleń na szukanie pomocy. Z danych Saltus Ubezpieczenia wynika, że młodzi coraz chętniej konsultują się z psychologiem. Przed pandemią dwukrotny wzrost zainteresowania nastąpił w ciągu 3 lat. Teraz wystarczył nieco ponad miesiąc, żeby dynamika była jeszcze większa. 

Medycyna pracy często traktowana jest wyłącznie jako obowiązek, który nie ma znaczącego przełożenia na codzienną działalność firmy. Tymczasem dobrze skonstruowana ochrona zdrowotna może być nieocenionym wsparciem dla firmy, szansą na zwiększenie efektywności przedsiębiorstwa.

– W świetle przepisów każdy pracodawca zobowiązany jest do organizowania badań wstępnych, okresowych i kontrolnych dla swoich pracowników. Według mnie warto rozszerzyć tę listę o obowiązkowe badania psychologiczne. To niezwykle istotne ze względu na różne potrzeby medyczne pokoleń funkcjonujących obecnie na rynku pracy. Analizując ofertę ubezpieczyciela, należy zatem odpowiednio dobrać proponowane programy profilaktyczne uwzględniające np. problemy neurologiczne, z którymi borykają się milenialsi. Dopiero taka „celowana” medycyna pracy stanowi realną, namacalną pomoc – dodaje Xenia Kruszewska.

(AM, źródło: Brandscope)

Generali dąży do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Philippe Donnet, CEO Grupy Generali, jest jednym z sygnatariuszy listu wzywającego przywódców Unii Europejskiej do podniesienia celu redukcji poziomu emisji gazów cieplarnianych z 40% do 55%. Zobowiązanie Generali jest zgodne z działaniami już podjętymi, takimi jak udział w Net-Zero Asset Owner Alliance i EU Green Recovery Alliance.

Generali podpisało wniosek europejskich liderów z obszaru biznesu oraz inwestorów wzywający głowy państw i rządów UE do redukcji krajowych emisji gazów cieplarnianych do 2030, o co najmniej 55% w porównaniu z poziomami z 1990 r., zwiększając wcześniej planowany cel wynoszący 40%.

List przygotowany został przez Corporate Leaders Group. Sygnatariusze apelują o określenie ram dla działań na rzecz zapobiegania zmianom klimatu i umożliwieniu zielonych inwestycji niezbędnych do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

Udział Generali w inicjatywie jest zgodny z jej zobowiązaniem do uwzględniania zrównoważonego rozwoju we wszystkich segmentach biznesowych. Grupa zawsze była jednym z inicjatorów dążeń do realizacji celów na 2030 rok poprzez przyjęcie strategii opartej na następującym zestawie priorytetów:

  • Finansowanie przejścia w kierunku zrównoważonego i niskoemisyjnego społeczeństwa, z nowymi zielonymi i zrównoważonymi inwestycjami o łącznej wartości 2,7 miliarda euro w 2019 r.
  • Zmniejszenie poziomu emisji substancji węglopochodnych w portfelu inwestycyjnym grupy oraz wspieranie klientów w zielonej transformacji, wraz z ponad 1,3 mld euro składek zebranych z produktów środowiskowych. Ponadto w 2019 roku Generali jako pierwsza firma ubezpieczeniowa w Europie wydała podporządkowane obligacje na inwestycje w zakresie ochrony środowiska (750 mln euro).
  • Dialog i zaangażowanie zainteresowanych stron, takich jak decydenci, firmy i organizacje pozarządowe we „właściwą przemianę”, która łączy strategie dekarbonizacji ze środkami ochrony społecznej.

Generali aktywnie uczestniczy również w różnych grupach roboczych promujących ekologiczne finansowanie, takich jak Net-Zero Asset Owner Alliance. Jest to grupa 29 funduszy emerytalnych i firm ubezpieczeniowych, których portfel inwestycyjny wynosi około 5 bilionów dolarów. Powołana przez ONZ, ma na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych netto w swoich portfelach do zera, aby uniknąć wzrostu globalnych temperatur o więcej niż 1,5° C, zgodnie z porozumieniem paryskim.

Zobowiązanie Generali dotyczy również dostosowania procesu odbudowy gospodarczej do przejścia na zrównoważony rozwój: dlatego grupa dołączyła do European Green Recovery Alliance i zdecydowała się przeznaczyć niemal miliard euro na rzecz zrównoważonej gospodarki.

(AM, źródło: Generali)

Amazon: Postrach ubezpieczycieli

0
Żródło zdjęcia: 123.rf

Dla ubezpieczycieli na całym świecie 2020 r. jest skrajnie trudny wskutek następstw pandemii, a tymczasem wygląda na to, że muszą się zmierzyć z kolejnym zagrożeniem – ze strony Amazona sprzedającego ubezpieczenia samochodów i motocykli. Gigant technologiczny zaczyna tę działalność w Indiach, ale przy swoim globalnym zasięgu może stać się bardzo silnym konkurentem dla tradycyjnych ubezpieczycieli na całym świecie.

Ubezpieczenia komunikacyjne to jedna z niewielu linii produktowych, które dotychczas w porównaniu z innymi nie ucierpiały wskutek Covid-19. W roszczeniach odszkodowawczych nastąpił wręcz znaczny spadek, ponieważ ludzie mniej podróżują. Jednak dodatkowy konkurent nie jest mile widziany przez ubezpieczycieli, ponieważ kiedy konsumenci nadal pracują zdalnie, spodziewany jest spadek sprzedaży samochodów.

Wejście Amazona na rynek ubezpieczeniowy przyczyni się do zmiany oczekiwań konsumentów co do zakupu produktów ubezpieczeniowych od nietradycyjnych graczy. Wielkie globalne firmy technologiczne, takie jak Google, Amazon i Facebook mają gigantyczne bazy klientów, które mogą wykorzystać do sprzedaży ubezpieczeń. Z drugiej strony klienci wciąż mają opory przed zakupem ubezpieczenia od nich.

Ankieta konsumencka przeprowadzona przez Global Data w 2019 r. wykazała, że 62% brytyjskich konsumentów wolałoby nie kupować produktu ubezpieczeniowego od Amazona. Natomiast odpowiednio 63%, 66% i 78% nie kupiłoby ubezpieczenia od Google, Apple i Facebooka. Skoro klienci są niechętni kupowaniu ubezpieczeń od firm technologicznych, lepszą strategią jest partnerstwo z zewnętrznym dostawcą, przynajmniej do czasu, aż nie staną się rozpoznawalni w ubezpieczeniach.

Zawarcie przez Amazon partnerstwa z insurtechem Acko, a nie z ubezpieczycielem tradycyjnym, uwypukla jego chęć współpracy z cyfrowymi, zwinnymi firmami. Wywiera to dodatkową presję na ubezpieczycieli tradycyjnych, nie tylko ze względu na pojawienie się nowego dużego gracza na rynku, ale też konieczność cyfryzacji, jeśli chcą współpracować z firmami technologicznymi w dowolnych przedsięwzięciach ubezpieczeniowych w przyszłości.

(AC, źródło: Global Data)

Howden brokerem roku według „Insurance Insider”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Howden Broking Group została wyróżniona przez magazyn „Insurance Insider”, który co roku nagradza najlepsze instytucje ubezpieczeniowe i reasekuracyjne w 16 kategoriach.

Kapituła powołana przez „Insurance Insider” wybrała brokera roku z grupy 5 nominowanych. Oprócz Howden Broking Group na krótkiej liście znaleźli się: Acrisure, Aon’s Reinsurance Solutions, McGill and Partners oraz TigerRisk Partners.

„Ta nagroda to doskonałe zwieńczenie kolejnego roku obrotowego, który kończy się we wrześniu. To także idealne zwieńczenie procesu naszej fuzji z RKH Specialty. Żałujemy, że w tym roku nie mogliśmy odebrać nagrody na tradycyjnej gali. Cóż, skoro potrafimy pracować zdalnie, to potrafimy także świętować zdalnie – napisał José Manuel González, CEO Howden Broking Group, w liście do pracowników. – Wielu naszych pracowników komentowało ten sukces, mówiąc: Zawsze wiedzieliśmy, że jesteśmy najlepszym brokerem, ale miło jest to mieć potwierdzone! Całkowicie się z tym zgadzam”.

– To wyróżnienie potwierdza, że w 2014 r. podjęliśmy najlepszą z możliwych decyzji, dołączając do grupy Howden. Ta nagroda zobowiązuje nas w Polsce do osiągania ponadprzeciętnych wyników, co potwierdza wzrost przychodów w ostatnich 5 latach. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Wierzę, że razem z naszym ambitnym zespołem ją przeskoczymy – mówi Dariusz Zajączowski, prezes Howden Donoria, która pod nową marką Howden działa od stycznia tego roku.

(AM, źródło: Howden Donoria)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 38/2020

0
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Koronawirus odcisnął piętno na wynikach PZU – str. 2
  • TUZ sprzedaje omnikanałowo – str. 3
  • Gospodarcze skutki pandemii obciążyły zysk Grupy PZU – str. 5
  • IGTE: Opóźnienie reformy OFE jest słuszne – str. 6
  • PFR, AXA, Aviva, PZU, UNIQA: Pandemia nie zmieniła podejścia Polaków do ubezpieczeń na życie – str. 7
  • PIU: Umowy z reasekuratorami japońskimi będą możliwe – str. 8
  • Concordia: Nowe Agro odpowiada na oczekiwania rolników – str. 9
  • Lloyd’s: Teraz tylko tego nie spieprzyć, panowie – str. 10
  • PIU przeciwna nadmiernym obowiązkom raportowym – str. 11
  • TSUE: Odszkodowanie za opóźniony lot także w walucie kraju poszkodowanego – str. 12
  • PBUK: Zagraniczni kierowcy powodują w Polsce coraz więcej szkód – str. 13
  • Forum Ekonomiczne w Karpaczu: Ponad milion oszczędzających w PPK – str. 14
  • System przeciwpożarowy w firmie. Piana lekka spodoba się ubezpieczycielowi – str. 15
  • mgr inż. Jacek Nalaskowski: Zalania z kanalizacji – ubezpieczenie mienia i OC. Towar, a może działalność dobroczynna? – str. 16
  • Porówneo: Kierowcy nie znają zakresu swoich polis komunikacyjnych – str. 17
  • Hays: Rozwój w domowym zaciszu – str. 19
  • dr Jerzy Podlewski: Ryzykonomia. Kot Schrödingera i moda na ryzyko – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Średnio zdalni – str. 21
  • Adam Kubicki: Dlaczego koncentracja może być źródłem porażki lub sukcesu – str. 22

18,341FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie