Blog - Strona 1292 z 1497 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1292

Lloyd’s: Znacząca poprawa wyników, pomijając wpływ Covid-19

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Chociaż ogólnie rzecz biorąc, na wynikach Lloyd’s w I poł. zaważyły 2,4 mld funtów roszczeń kowidowych, w działalności ubezpieczeniowej nastąpiła ogromna poprawa, która, jak mówi dyrektor generalny John Neal, jest rzeczywistym świadectwem skuteczności podjętych ponad trzy lata temu środków służących sprawnemu zarządzaniu.

John Neal

W I półroczu Lloyd’s odnotował 400 mln funtów straty, przy współczynniku łączonym 110,4%. Po wyłączeniu strat odnoszących się do pandemii, współczynnik łączony wyniósłby 91,7%, wyrażając poprawę w stosunku do 98,8% za I poł. 2019 r.  Na konferencji prasowej poświęconej omówieniu wyników I poł. 2020 r. Neal, cytowany przez portal Insurance Journal, powiedział, że poprawa wyników podstawowych wskazuje na znaczną poprawę współczynnika szkodowości innej niż katastroficzna (strat przypisywanych głównie pogorszeniu się cen składek).

Neal wskazał na poprawę o 7 pp. współczynnika szkodowości innej niż katastroficzna, który w I poł. 2020 r. spadł do 52,6%, w porównaniu z 59,7% w I poł. 2019 r. Współczynnik kosztowy rynku przez długi czas pozostający na zbyt wysokim poziomie ok. 40%, w I poł. 2020 r. obniżył się nieco, do 37,7%.

– Ważne jest, że rynek łapie rytm ciągłej poprawy wyników i zarządzania nią – zauważył John Neal. – Tego się nie zrobi raz na zawsze. Musimy utrzymać postęp w długiej perspektywie czasowej, jeśli Lloyd’s ma wrócić do trwałej, zrównoważonej rentowności.

Przez ostatnie trzy lata Lloyd’s koncentrował się na zarządzaniu wynikami syndykatów działających na rynku, który w 2017 i 2018 r. ponosił straty. Portfele zostały zrewidowane, a underwriterzy pociągnęli dochodowe linie. W 2019 r. Lloyd’s wrócił na stronę zysku, który wyniósł 2,5 mld funtów.

Neal stwierdził, że ciężka praca zaczyna się opłacać. – Spodziewamy się dalszej poprawy w 2021 r., ponieważ rynek pracuje nad realizacją planów (biznesowych i kapitałowych), które uważamy za logiczne, realistyczne i osiągalne – zaznaczył.

Stawki w górę

Oczywiście głównym wskaźnikiem zrównoważonych zysków są składki wyceniane powyżej kosztów ryzyka. Wzrost stawek jest kolejną dobrą wiadomością dla rynku, zauważył dyrektor finansowy Lloyd’s, Burkhard Keese, który również zabrał głos na konferencji prasowej.

Burkhard Keese

W I poł. wzrost stawek przy odnowieniach polis wyniósł przeciętnie 8,7%. – Te wzrosty przewyższają planowane w każdym kwartale. Co więcej, tempo wzrostu przyspiesza w 2020 r. w ogromnej większości klas biznesu i regionów – zakomunikował Keese.

– Wchodzimy w czwarty z kolei rok podwyżek cen, które są spodziewane nadal w 2021 r. – dodał Neal. – Dlatego ważne jest, abyśmy mieli odpowiednie plany biznesowe na 2021 r. i nie zaprzepaścili całej tej dobrej roboty, jaką wykonaliśmy od 2018 r.

Podkreślił, że owszem, wzrost może być wspierany, ale musi to być „właściwe ryzyko, za właściwą cenę”.

Keese podał, że redukcja wolumenu niedochodowych biznesów doprowadziła do zmniejszenia składki o 8,6%. – Pokazuje to naszą zdolność do wyprowadzenia nierentownego biznesu z rynku – zaznaczył.

Było to dla Lloyd’s jedno z najtrudniejszych półroczy, ze stratami kowidowymi, które dotknęły zarówno ubezpieczeniową stronę działalności, jak i aktywa.

– Pomimo tego podwójnego ciosu dla naszych zasobów, Lloyd’s wytrzymał – mówił Keese. – Coraz lepiej wyceniany portfel rynku będzie wspierał przyszłą rentowność i zwiększał jego odporność. Poprawa wyników działalności ubezpieczeniowej wyraźnie dowodzi zdolności rynku do odzyskania dyscypliny underwritingu i wydajności.

Pomimo rygoru underwritingu, składka przypisana z nowego biznesu wzrośnie w 2021 r. do ok. 12–13 mld funtów. – Przed dwoma laty mówiliśmy o 7 mld funtów, więc mamy niemal dwukrotność tego, co było dwa lata temu – pochwalił Neal.

Jego zdaniem właściwą równowagę osiąga się, zapewniając odpowiednią elastyczność wzrostowi nowego biznesu. Rynkowi trzeba zapewnić możliwość zarabiania nie tylko w 2021 i 2022 r., ale też musi być w stanie utrzymać dochodowość w przyszłości.

Odrobiona lekcja

Czy Lloyd’s umiałby przetrwać drugi lockdown? Neal potwierdził, że pozycja kapitałowa rynku pozwoliłaby uporać się nawet z kolejną serią katastrof naturalnych w II poł. br., taką jak huragany Harvey, Irma i Maria w 2017 r.

Co do lockdownu i wymaganego wtedy przejścia w sferę wirtualną, to zdaniem Neala Lloyd’s odrobił lekcję. Podkreślił jednak, że istnieje potrzeba fizycznych interakcji, które mają swoją wartość, ułatwiając i usprawniając działalność.

Po zamknięciu w marcu Lloyd’s powrócił do swojego underwriting roomu w Londynie 1 września. Ruch rośnie, ale obecnie liczony jest na setki osób dziennie – przed pandemią wynosił 5000. Obecnie underwriting room pracuje na zasadzie naprzemienności. Różne linie biznesu są obsługiwane w inne dni. Neal wyraził nadzieję, że już wkrótce będzie mógł nastąpić powrót do oferowania wszystkich produktów rynku jednocześnie, a co za tym idzie, pełnej ochrony ubezpieczeniowej.

(AC, źródło: Insurance Journal)

Umowy z reasekuratorami japońskimi będą możliwe

0

Wobec informacji, że prawdopodobnie Komisja Europejska nie przedłuży decyzji, na mocy której system wypłacalności Japonii został uznany za czasowo równoważny z systemem w Unii Europejskiej, PIU podjęła odpowiednie kroki. Ich efektem jest pismo Ministra Finansów z 3 grudnia 2019 r., które mityguje ryzyko „wygaśnięcia” decyzji o równoważności. Współpraca PIU z MF i UKNF przyniosła dobre rozwiązanie w tej sytuacji – napisał na blogu PIU Paweł Sawicki, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

9 września Ministerstwo Finansów przekazało Polskiej Izbie Ubezpieczeń datowany na 8 września dokument roboczy przygotowany w ramach EGBPI (Expert Group on Banking, Payments and Insurance). Z jego treści wynika, że prawdopodobnie Komisja Europejska nie przedłuży decyzji, na mocy której system wypłacalności Japonii został uznany za czasowo równoważny z systemem wypłacalności ustanowionym w Unii Europejskiej. Obecną decyzję wydano 26 listopada 2015 r. i jest ważna do końca tego roku.

Nie będzie nowej japońskiej legislacji do oceny przez KE i EIOPA

Komisja Europejska informuje, że jej przedstawiciele kontaktowali się wielokrotnie z japońskim FSA. Wszystko wskazuje na to, że Japonia nie będzie w stanie przyjąć w najbliższym czasie odpowiednich zmian swojego prawa z zakresu wypłacalności zakładów reasekuracji. Komisja powołuje się przy tym na art. 172 ust. 5 dyrektywy Solvency II (2009/138), zgodnie z którym termin 31 grudnia 2020 r. może zostać przedłużony maksymalnie o jeden rok. Jednak tylko wtedy, gdy jest to konieczne na przeprowadzenie przez EIOPA i Komisję oceny równoważności. Tymczasem Japonia w najbliższym czasie nie przyjmie w ogóle nowych regulacji, nie będzie zatem nowej legislacji do oceny.

Jakie ta sytuacja niesie problemy?

Na podstawie art. 177 ust. 2 ustawy z 11 września 2015 roku o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej zagraniczny zakład reasekuracji z siedzibą w państwie niebędącym państwem członkowskim Unii Europejskiej może podejmować i wykonywać działalność reasekuracyjną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej:

  1. przez główny oddział;
  2. bezpośrednio z terytorium państwa, w którym ma siedzibę, jeżeli system wypłacalności tego państwa, zgodnie z  art. 172 dyrektywy 2009/138/WE, został uznany za równoważny lub czasowo równoważny z systemem wypłacalności ustanowionym w Unii Europejskiej;
  3. bezpośrednio z terytorium państwa, w którym ma siedzibę, jeżeli z państwem tym została zawarta umowa, o której mowa w art. 175 dyrektywy 2009/138/WE.

O ile zatem Japonia wskazaną czasową równoważność straci, może powstać pytanie o prowadzenie działalności reasekuracyjnej na terytorium RP przez reasekuratorów japońskich. Czyli o możliwość zawierania umów z reasekuratorami z tego kraju.

Akt Delegowany 2015/33 dopuszcza współpracę z reasekuratorami z państw trzecich

Na jesieni ubiegłego roku w Ministerstwie Finansów odbyło się spotkanie, na którym ustalono, że PIU wystąpi do MF z zapytaniem o możliwość zawierania umów reasekuracji z państwami spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W tym wystąpieniu PIU zwróciła uwagę, że po wejściu w życie Aktu Delegowanego 2015/35 prawo europejskie dopuszcza możliwość współpracy z reasekuratorami z państw trzecich, którzy nie posiadają siedziby na terenie UE oraz których system wypłacalności nie został uznany za równoważny. Zgodnie z art. 211 ust. 1 i 2 pkt c) wspomnianego rozporządzenia, jeżeli zakład ubezpieczeń lub zakład reasekuracji dokonuje przeniesienia ryzyk na podstawie umów reasekuracji w celu uwzględnienia techniki ograniczania ryzyka w podstawowym kapitałowym wymogu wypłacalności, kontrahentem może być zakład ubezpieczeń lub reasekuracji z państwa trzeciego, który nie ma siedziby w państwie posiadającym system wypłacalności uznawany za równoważny lub tymczasowo równoważny zgodnie z art. 172 dyrektywy 2009/138/WE. Warunkiem jest, aby został mu przypisany stopień jakości kredytowej 3 lub lepszy (w skali 0-6). Ta ocena powinna być wydana lub zatwierdzona przez zewnętrzną instytucję oceny wiarygodności kredytowej (ECAI) zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 060/2009 Parlamentu Europejskiego i Rady.

Ministerstwo Finansów po konsultacji z Komisją Nadzoru Finansowego przyjęło argumenty PIU. Reasekuracja z państwami trzecimi jest dopuszczalna na warunkach Aktu Delegowanego 2015/35 uzupełniającego dyrektywę Wypłacalność II. Akt ten obowiązuje bezpośrednio i nie wymaga implementacji.

Tak więc współpraca z firmami z Japonii jest nadal możliwa. Należy jedynie pamiętać o odpowiedniej jakości kredytowej reasekuratora, z którym podpisujemy umowę. Jednak wymagany Aktem Delegowanym poziom co najmniej 3 w skali 6 nie ustawia poprzeczki zbyt wysoko i warunek ten nie powinien być trudny do spełnienia. https://piu.org.pl/blogpiu/pomimo-niepomyslnych-…

(am)

Jak niezależny system wykonuje milion kalkulacji miesięcznie?

0
Ryszard Więcek

KA System to niezależny dostawca oprogramowania, które wspiera sprzedaż i obsługę ubezpieczeń. Innymi słowy, nie jesteśmy związani z żadną agencją ubezpieczeń ani towarzystwem, dzięki czemu nasi klienci mają pewność, że współpraca opiera się na bezstronności w podejmowaniu działań i szukaniu rozwiązań ubezpieczeniowych zgodnych z analizą potrzeb. To stawia nas w dobrej pozycji do efektywnego rozwiązywania realnych problemów. Ważną wartością projektu jest fakt, iż wszystkie osoby współpracujące nad jego rozwojem są związane z rynkiem ubezpieczeń lub rozwiązaniami IT dla tego rynku.

Istniejecie od 2006 r. Jak wyglądały początki waszej działalności?

Pierwsza wersja programu Kalkulator Agenta powstała w 2006 r. Byliśmy pierwszym tego typu narzędziem na rynku, które służyło do porównania składek ubezpieczeń komunikacyjnych wielu towarzystw na podstawie wspólnego zakresu danych.

– Był to autorski pomysł, na bazie którego obecnie działa piąta już wersja silnika kalkulacji. Program w pierwszym roku działania potwierdził zasadność istnienia, bezlitośnie obnażając błędy i przekonania agentów sprzedających ubezpieczenia komunikacyjne – mówi Ryszard Więcek, prezes KA System.

W czasach, kiedy nie istniały jeszcze serwisy kalkulacyjne i sprzedażowe towarzystw, a agenci otrzymywali wielostronicowe taryfy, których musieli się uczyć, nasz program był w stanie porównać ponad 25 produktów komunikacyjnych jednocześnie.

Łącznie z postaci drukowanej na elektroniczną nasz zespół przełożył prawie 50 produktów komunikacyjnych. Niektóre z produktów miały ponad 150 wersji w czasie, znakomita większość kilkadziesiąt. Wówczas utrzymywaliśmy ponad 80 wzorów wydruków polis komunikacyjnych pozwalających agentowi wystawić polisę.

Jedną z istotnych, aczkolwiek niedocenianą zaletą programu była jego rola edukacyjna. Podczas kalkulacji agent nie musiał sięgać do taryfy, ponieważ program oferował sporą pomoc w tym zakresie. Oczywiście czas serwisów zmienił zasady…

Jak odbywa się proces kalkulacji?

Obecnie prezentowany proces kalkulacji został zbudowany na podstawie doświadczenia, które zdobyliśmy na przestrzeni lat, oraz konsultacji z agentami ubezpieczeniowymi. To dzięki połączeniu tych dwóch składników udało się zbudować mechanizm, który po zebraniu danych wstępnych przelicza ponad 50 ofert w 18 towarzystwach ubezpieczeń.

Śmiemy twierdzić, że nasz system jest jedynym narzędziem na rynku, które zapewnia użytkownikom taką liczbę ofert w tak krótkim czasie. Każda kalkulacja ubezpieczeń komunikacyjnych jest poprzedzona zbieraniem zgód RODO i stworzeniem analizy potrzeb klienta.

W ciągu miesiąca agenci korzystający z naszego systemu wykonują ponad milion unikalnych kalkulacji. Przekłada się to na ok. 10 tys. wydruków polis. W systemie gromadzonych jest ok. 4 tys. zgód RODO klientów oraz 10 tys. analiz potrzeb klienta.

– Od momentu powiedzenia nowemu klientowi „dzień dobry” do „dziękuję, zapraszamy ponownie” upływa 15 min. W tym czasie przy pomocy KA System przygotowuję RODO, APK, ofertę, drukuję polisę i zatwierdzam w bazie danych – mówi agent ubezpieczeniowy będący użytkownikiem.

Jakie dodatkowe funkcjonalności posiada Wasz system?

KA System pozwala w bardzo łatwy i przejrzysty sposób budować bazę danych klientów oraz gromadzić całą historię ubezpieczeniową. Począwszy od wystawienia polisy poprzez dokumenty posprzedażowe, rozliczenie do agencji oraz do towarzystw ubezpieczeniowych, kończąc na prowizji.

KA System umożliwia korespondencję z klientem poprzez wysyłkę SMS/e-mail. Dajemy naszym klientom również możliwość budowania wszelkiego rodzaju wykazów pozwalających na analizowanie sprzedanych ubezpieczeń. Jednocześnie nie narzucamy reguł, dając pełną swobodę w tym zakresie.

Dodatkowo udostępniamy w naszym systemie wiele funkcji, które wystarczy opisać hasłami, by zrozumieć ich istotę: magazyn druków, zintegrowany kalendarz, dziennik poczty, fakturowanie, sejf, statement prowizyjny.

Pracę agenta wspiera również aplikacja mobilna, która stanowi część systemu. Dzięki KA Mobile agent może wykonać kalkulację, przesłać zdjęcia pojazdu do ubezpieczenia Auto Casco, jak również wykonać skan dokumentu.

Efektem całego procesu jest powiązanie przesłanych dokumentów do odpowiednich kartotek w bazie danych. Udostępnienie aplikacji mobilnej (KA Mobile) przełożyło się na przyśpieszenie pracy agentów.

Przez wiele lat tworzyliśmy rozwiązanie, które było poparte potrzebami agentów, jak również agencji i dążymy do tego, aby KA System był narzędziem kompleksowym.

Jak wygląda wsparcie klientów?

Stawiamy na wysoką jakość wsparcia technicznego.

Budowanie dobrych relacji z agentami to coś, na co szczególnie zwracamy uwagę. Zdajemy sobie sprawę, jak ważną rolę w naszych działaniach odgrywa ten kontakt.

Komunikacja z nami odbywa się poprzez tradycyjne kanały, telefonicznie oraz przeznaczony do tego adres e-mail, jednak najefektywniejszym sposobem wsparcia klientów w obsłudze KA System są narzędzia do zdalnego sterowania, które pozwalają rozwiązywać problem bezpośrednio u agenta.

KA System posiada wbudowane narzędzie raportowania błędów, dzięki któremu agenci mogą zgłaszać swoje uwagi bez konieczności przepisywania danych.

– Profesjonalizm i sumienne podejście do tematów przez pracowników KA System zawsze owocowało skutecznym i szybkim rozwiązaniem problemów mówi kierownik działu IT jednej z agencji.

Czy wdrożenie KA System dla agenta jest trudne?

Wdrożenie go składa się z kilkuetapowego procesu.

Pierwszy to konsultacje, w trakcie których przeprowadzamy szczegółową analizę potrzeb, aby dobrać optymalne rozwiązanie oraz przygotować dedykowaną ofertę. Naszym zadaniem jest przedstawienie korzyści, które agenci otrzymają podczas pracy z systemem, dlatego kluczem do sukcesu jest wspólne zaangażowanie i wzorowa komunikacja.

Kolejnymi etapami implementacji są cykle szkoleniowe w zakresie procesu obsługi systemu, wraz z tworzeniem indywidualnych wykazów. To wszystko przyczynia się do wzrostu świadomości własnych potrzeb, które znacznie wpływają na efektywność pracy agenta.

Jakie macie plany rozwoju?

Usilnie pracujemy nad doskonaleniem rozwiązania. Wiemy, że rynek ubezpieczeń ciągle się zmienia, a chcąc zapewnić agentom kompleksowe rozwiązanie, musimy być czujni.

Rozpoczęliśmy prace nad wersją online, która zapewni bardziej elastyczny dostęp do danych i umożliwi przeprowadzenie kroków związanych z wyliczeniem oferty oraz sprzedażą ubezpieczenia.

Nie chcemy jeszcze zdradzać szczegółów, ale liczymy, że znów przedstawimy rozwiązanie, które będzie mocno analizowane przez konkurencję.

– Rozwój branży ubezpieczeniowej stawia przed nami wiele wyzwań. Jednak mając jasno ukierunkowane cele dostosowane do potrzeb klienta, jesteśmy w stanie zapewnić najwyższą jakość rozwiązań biznesowych. Jest to niezbędne do zapewnienia konkurencyjności i ciągłego ulepszania oprogramowania – podsumowuje Ryszard Więcek.

www.ka-system.pl

Asistomat. Doceniany przez agentów, bezpieczny dla towarzystw

0
Źródło zdjęcia: Asist

Asistomat uruchomiony w lutym 2019 r. system do sprzedaży polis ubezpieczeniowych to unikalne na skalę rynku narzędzie dostępne dla agentów ubezpieczeniowych. Opracowany przez zespół programistów multiagencji Asist, stale rozwijany zgodnie z sugestiami współpracujących agentów, nie tylko znacząco przyspiesza pracę podczas ofertowania i sprzedaży polis ubezpieczeniowych, ale także wspiera realizację właściwej ścieżki sprzedaży.

Asistomat to narzędzie zrealizowane zgodnie z wytycznymi towarzystw ubezpieczeniowych. Intuicyjność podczas wypełniania danych, już od pierwszej przeprowadzonej kalkulacji, stwarza wrażenie długiego obcowania z programem i dobrej jego znajomości. Agent ubezpieczeniowy czuje się bardzo pewnie i bezpiecznie, oferując polisy z systemu.

Jednocześnie klient jest świadomy przekazywanych danych czy udzielanych odpowiedzi, a co za tym idzie, cena polisy jest zgodna w 100% z tą, którą wskazałby system towarzystwa. Daje to klientowi pewność, że podczas weryfikacji danych – czy to podczas rutynowej kontroli, czy w momencie zgłoszenia szkody – dane na polisie i te rzeczywiste będą zgodne oraz że nie otrzyma wezwania do dopłaty wynikającej z takiej różnicy bądź, co gorsze, odmowy wypłaty odszkodowania.

W przypadku procedur, właściwej ścieżki sprzedaży, konstrukcja Asistomatu niejako wymusza ich właściwą realizację. Każde z towarzystw ubezpieczeniowych posiada dokument mówiący o tym, jak powinien wyglądać proces sprzedaży polisy ubezpieczeniowej, jakie dokumenty okazać oraz w jakiej kolejności. Swoje wymogi dołożyły RODO i IDD. Nasz autorski system zbiera te wszystkie wymogi w jednym miejscu i działa jako swoisty kreator polisy.

Okazanie pełnomocnictw i upoważnień, dokumentu informacyjnego o agencie, analiza potrzeb klienta, zebranie zgód na przetwarzanie danych, w końcu samych danych i oświadczeń klienta, przekazanie o.w.u. i kart produktów – wszystko to zaszyte jest na ścieżce Asistomatu i gwarantuje poprawny przebieg procesu sprzedażowego. Dlaczego to tak ważne? Ponieważ podobnie jak dbałość o jakość danych daje pewność zgodności z przepisami, daje gwarancję rozliczalności.

Chcesz korzystać ze sprawdzonego, bezpłatnego systemu do sprzedaży polis, przeznaczonego dla agentów ubezpieczeniowych?

Chcesz szybciej obsługiwać klientów i rozwijać swój biznes z dużym, solidnym partnerem?

Napisz wiadomość na adres wspolpraca@asist.pl


OPINIE AGENTÓW

Z myślą o agentach

Uważam, że Asistomat to świetne narzędzie. Choć początkowo byłem negatywnie nastawiony, teraz wiem, że zupełnie niepotrzebnie. Jestem z niego bardzo zadowolony, widać, że został przygotowany z myślą o nas – agentach, jest bardzo intuicyjny i szybki, co zdecydowanie pomaga w pracy, a jego przejrzysta forma jest rewelacyjna.

Oskar Pasternak
AHU Oskar Pasternak, Kalisz

Oskar Pasternak.

Asistomat? Pierwsza myśl? Porównywarka

Pierwsze, co zrobiłem po otrzymaniu dostępu do Asistomatu? Przetestowałem! Kilkanaście kalkulacji – wszystko po to, aby sprawdzić, czy rzeczywiście składki z Asistomatu wychodzą takie same jak w kalkulatorach TU – już taki jestem.

Łukasz Langa

Efekt? Są! I to nie jest zwykła porównywarka – zoptymalizowany proces przeprowadzenia kalkulacji w Asistomacie pozwala przeprowadzić APK, zeskanować kod AZTEC z dowodu rejestracyjnego, wprowadzić pozostałe dane i otrzymać wyniki w około minutę. Wszystkie polisy wystawione w Asistomacie zapisują się, tworząc bazę danych przypisaną do mnie. Baza przypomina mi o przygotowaniu wznowienia dla moich klientów.

Nie bez znaczenia na pewno jest też świadomość, że Asistomat jest narzędziem, które ciągle jest rozbudowywane, optymalizowane zgodnie z sugestiami agentów, którzy na nim pracują.

To dzięki Asistomatowi optymalizuję swoją pracę, dzięki czemu mam czas na ciągły rozwój.

Łukasz Langa
Langa Ubezpieczenia, Brodnica


Potężne narzędzie

Asistomat to potężne narzędzie, bez którego nie wyobrażam sobie pracy. System porównuje ceny polis większości TU. Rezultat takiego porównania często bywa zaskakujący. Pozwala na porównanie nie tylko cen polisy, ale i ewentualnych pakietów. Poszczególne oferty w łatwy sposób można modyfikować – zarówno w Asistomacie, jak i w kalkulatorach TU.

Raz wprowadzone do Asistomatu dane zostają w nim. Ma to znaczenie dla propozycji odnowieniowych. Wystarczy zmienić datę startu polisy, przebieg i nowa oferta gotowa.

Porównanie Asistomatu z podobnymi produktami innych firm wypada zdecydowanie na korzyść tego pierwszego.

Tomasz Siwiński

Asistomat pozwala na szybkie przygotowanie najlepszej oferty ubezpieczeniowej, przedstawienie kompleksowej propozycji klientowi, łatwe zmodyfikowanie całej oferty (dodatkowe składniki polisy, zmiana schematu płatności itp.).

Tomek Siwiński
GALEON, Pruszków

Za wprowadzenie w błąd należy się odszkodowanie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Najwyższy uznał, że osoby, które przy zawieraniu umowy kredytowej musiały również wykupić ubezpieczenie, nie wiedząc, iż bank i towarzystwo ubezpieczeniowe należą do tej samej grupy kapitałowej, mają prawo do rozwiązania umowy z bankiem, a także naprawienia szkody.

Jak podał serwis prawo.pl, uchwała SN dotyczyła sprawy dwójki kredytobiorców, którzy przy zawieraniu umowy kredytu hipotecznego zostali wprowadzeni w błąd przez pośrednika. Warunkiem wypłaty było podpisanie umowy pożyczki z bankiem, z której miano pokryć koszty umowy na życie. Zawarcie tej umowy ubezpieczeniowej było warunkiem wypłaty kredytu. Aby móc zawrzeć umowę, kredytobiorcy byli też zobowiązani do dostarczenia bankowi wypełnionej deklaracji ubezpieczenia nieruchomości od pożaru i grupowego ubezpieczenia ochrony prawnej tytułu prawnego do nieruchomości. Do tego dochodziło zawarcie umowy cesji wierzytelności z umowy z deweloperem.

Doradca nie poinformował jednak, że towarzystwo ubezpieczeniowe na życie i bank tworzą jedną grupę kapitałową. Dlatego trzy lata po podpisaniu umów jedno z kredytobiorców postanowiło rozwiązać umowę kredytu z powodu wprowadzenia w błąd przez pośrednika. Bank odmówił, argumentując, że powodowie zaakceptowali wszystkie warunki. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego, który uznał, iż nie wolno nierzetelnie informować o warunkach umów, np. że kredytobiorcy mieli wybór między zapłaceniem prowizji od kredytu albo przystąpieniem do umowy na życie. Podobnie niedopuszczalne jest informowanie o korzyściach z ubezpieczenia bez informowania o możliwym ryzyku. Dlatego umowa ubezpieczenia oraz pożyczki, która miały go spłacać, zostały uznane za nieważne.

Sąd Apelacyjny powziął jednak wątpliwości i wystąpił do Sądu Najwyższego z pytaniami prawnymi. Izba Cywilna SN uznała zaś, że żądanie unieważnienia umowy przewidziane w art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (obecnie tekst jedn. Dz. U. z 2017 r., poz. 2070) jest postacią roszczenia o przywrócenie stanu poprzedniego (art. 363 § 1 k.c.), którego skuteczne dochodzenie jest uzależnione od spełnienia ogólnych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Sędzia sprawozdawca Roman Trzaskowski uzasadniał, że sąd miał na względzie przepisy unijne dotyczące przeciwdziałania nieuczciwym praktykom rynkowym (dyrektywa 2005/29/WE dotyczących nieuczciwych praktyk handlowych), których celem była ochrona przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi i wywieraniem wpływu na decyzje dotyczące transakcji ze szkodą dla interesów gospodarczych konkurentów i konsumentów. Za taką praktykę uznaje ona w szczególności wprowadzanie w błąd, jeżeli może ono powodować, że przeciętny konsument zawiera umowę, której inaczej by nie podpisał. Można wówczas żądać na zasadach ogólnych odszkodowania, a w szczególności unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń.

Sygnatura akt III CZP 80 /19.

Więcej:
prawo.pl z 14 września, Katarzyna Żaczkiewicz-Zbarska „SN: Wprowadzenie w błąd przez pośrednika powoduje obowiązek wypłacenia odszkodowania”:
https://www.prawo.pl/prawo/wprowadzenie-w-blad-przez-…

(AM, źródło: prawo.pl)

Insly zaoferuje ratalne płatności składek

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Firma Insly oferująca rozwiązania technologiczne dla agentów – kalkulator i platformę CRM – rozpoczęła współpracę z Inbankiem. W jej ramach rozszerzy swój pakiet usług o ratalne płatności składek – informuje „Puls Biznesu”.

Piotr Bartos, country manager Insly w Polsce, mówi gazecie, że jego firma zakończyła już integrację systemów z partnerem i obsłużyła pierwszych klientów. „PB” przypomina, że przed kilkoma laty zakłady ubezpieczeń próbowały samodzielnie rozkładać składkę na raty, jednak ze względu na ryzyko i trudności prawne w zakresie mobilizacji klientów spóźniających się z płatnościami wycofały się z tego pomysłu. Zainteresowały się nim natomiast insurtechy, takie jak Bacca czy Hipro. Płatności ratalne mają być dla Insly jednym z elementów wzmocnienia jej pozycji na polskim rynku. Firma pracuje nad poszerzeniem oferty produktowej o polisy niekomunikacyjne, deklarując jednocześnie, że jej zamiarem jest stanie się łącznikiem pomiędzy dostawcami usług a firmami z branży ubezpieczeniowej.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 15 września, Karolina Wysota „Insly dogadało się z Inbankiem”:
https://www.pb.pl/insly-dogadalo-siez-inbankiem-1002311

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Trwa rekrutacja na nowatorskie studia ubezpieczeniowe

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do 16 września na Uniwersytecie Gdańskim trwa rekrutacja na studia zaoczne II stopnia na kierunku „Ubezpieczenia – studia interdyscyplinarne”, którego ukończenie umożliwia zwolnienie z egzaminu brokerskiego.

Studia obejmują nowatorski program dydaktyczny, który powstał w odpowiedzi na realne zapotrzebowanie rynku. W (post)pandemicznej rzeczywistości konkretne kompetencje i wiedza z zakresu zarządzania ryzykiem stały się jednymi z najbardziej pożądanych przez pracodawców.

Program studiów będzie realizowany na Wydziale Prawa i Administracji oraz Wydziale Zarządzania UG. Na pierwszym z nich studenci zdobędą szczegółową, branżową wiedzę prawniczą, od podstaw prawa cywilnego począwszy, po specjalistyczne zagadnienia związane z warunkami wykonywania działalności ubezpieczeniowej czy dotyczącymi poszczególnych rodzajów ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Równolegle, na Wydziale Zarządzania podniosą swoje umiejętności z zakresu ekonomii, finansów i zarządzania oraz poznają rynkowe mechanizmy funkcjonowania ubezpieczeń.

Ukończenie studiów umożliwi absolwentom znalezienie zatrudnienia zarówno na rynku ubezpieczeniowym, jak i szeroko rozumianym rynku finansowym, w szczególności w sektorze nowoczesnych technologii (FinTech), bankowości czy nawet w klinikach leczniczych, turystyce, transporcie i spedycji, administracji albo przedsiębiorstwach zajmujących się bezpieczeństwem cybernetycznym – na stanowiskach związanych z zarządzaniem ryzykiem i ubezpieczeniami.

Strona rekrutacji: https://ug.edu.pl/rekrutacja/studia/kierunki_studiow…

Informacje o kierunku powstałe w oparciu o dotychczasowe doświadczenia ze studentami pierwszego rocznika „Ubezpieczeń” na Facebooku: https://bit.ly/3iwB4gH.

(AM, źródło: SPBUiR)

Nowe funkcjonalności w telematycznej aplikacji Volkswagen Financial Services

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Volkswagen Financial Services wprowadził nową wersję swojej aplikacji mobilnej  poprawiającej bezpieczeństwo na drogach – InMobi 2.0. Jej główną funkcjonalnością pozostaje ocena stylu jazdy kierowcy, na podstawie czego przyznawane są zniżki na ubezpieczenie komunikacyjne.

Pierwsza wersja została wprowadzona pod koniec 2018 r. Obecnie z aplikacji InMobi korzysta ponad 17 tys. kierowców.

 – InMobi powstało po to, aby poprawiać bezpieczeństwo na drogach. Działanie jest proste: gdy włączymy aplikację, monitoruje ona nasz styl kierowania pojazdem i przyznaje punkty za przepisową i bezpieczną jazdę. Im wyższe dostaniemy oceny, tym lepiej. Najlepszych kierowców „nagradzamy” zniżką na ubezpieczenia komunikacyjne – mówi Magdalena Kaca, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Volkswagen Financial Services (VWFS). –– Krótko mówiąc: im bezpieczniej i płynniej jeździmy, tym mniej zapłacimy za kolejny pakiet ubezpieczeniowy swojego samochodu – dodaje.

Teraz VWFS wprowadził nową wersję aplikacji – InMobi 2.0. Zawiera ona aktualizowane na bieżąco dane o warunkach na drodze, wypadkach, kontrolach i fotoradarach. W aplikacji wprowadzono także tryb nocny. Dzięki zmianie kolorystyki korzystanie z niej po zmroku jest łatwiejsze i nie męczy wzroku.

W odświeżonej wersji aplikacji dodano też nowe zakładki, takie jak np. TRASA. Kierowcy mogą na bieżąco sprawdzić, jak oceniany jest ich styl jazdy. Jeżeli noty nie są zadowalające, można zobaczyć, gdzie można się poprawić.

– Dzięki załączonej mapie przejazdu oraz zestawieniu najważniejszych parametrów wpływających na bezpieczną jazdę, dowiemy się, jaka część trasy została przejechana płynnie, a w jakiej przytrafiły się gwałtowne manewry. Jest to o tyle przydatne, że mając stały podgląd do oceny stylu jazdy, możemy korygować go, a tym samym wpływać na wysokość rabatu. Im lepsza ocena, tym wyższa zniżka na pakiet ubezpieczeń OC/AC/NNW i assistance. W praktyce oznacza to więc, że musimy jeździć jeszcze bezpieczniej – dodaje Magdalena Kaca.

Dodatkowo w aplikacji znalazła się mapa sieci dealerskiej Grupy Volkswagen. Narzędzie jest bezpłatne. Można je pobrać w sklepach Google Play oraz App Store. VWFS odświeżył też stronę poświęconą aplikacji – inmobi.pl. Na portalu znajdują się wszelkie informacje na temat mechanizmu premiowania za bezpieczną jazdę oraz możliwość pobrania InMobi 2.0.

(AM, źródło: VWFS)

Członkowie IGTE uznali opóźnienie reformy OFE za słuszne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Odsunięcie w czasie zmian dotyczących otwartych funduszach emerytalnych było słuszne. Pozwoliło bowiem wykluczyć liczne istotne ryzyka wynikające z procedowania reformy w czasie następstw pandemii Covid-19 – wynika z badania Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE).

Organizacja przeprowadziła badanie wśród swoich członków, by zebrać opinie dotyczące odsunięcia w czasie transformacji OFE oraz przygotować rekomendacje zmian do legislacji wprowadzającej reformę funduszy emerytalnych. Członkowie zarządów PTE należących do Izby zostali poproszeni o ocenę zasadności decyzji o odsunięciu w czasie zaplanowanej na 2020 rok reformy. W jednomyślnej opinii respondentów odłożenie jej w czasie było właściwe. Na pytanie, czy decyzja rządu o przesunięciu w czasie reformy OFE w związku z zawirowaniami na rynkach finansowych w wyniku pandemii była słuszna, 100% badanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”.

– Mając świadomość następstw ekonomicznych Covid-19, sygnalizowaliśmy decydentom konieczność zawieszenia reformy OFE ze względu na liczne niebezpieczeństwa wynikające z procedowania tak poważnych, systemowych zmian w czasie zawirowań na rynkach. Rząd wysłuchał naszych argumentów i podjął optymalną decyzję – tłumaczy Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE.

Respondenci ocenili również skutki decyzji o odsunięciu w czasie transformacji funduszy emerytalnych wedle skali – bardzo ważny, ważny i mniej ważny. Za najważniejszy skutek odroczenia reformy OFE w ocenie badanych uznane zostało wykluczenie ryzyka związanego z podejmowaniem przez ubezpieczonych decyzji dotyczącej finansowego zabezpieczenia ich starości w czasie dużej zmienności na rynkach w dobie następstw pandemii Covid-19. W opinii 80% respondentów skutek ten został uznany za bardzo ważny, a 20% badanych uznało go za ważny.

Za drugi najważniejszy efekt uznano wykluczenie ryzyka wystąpienia błędów w operacjach stanowiących etapy przeprowadzenia reformy o trudnych do przewidzenia konsekwencjach. 70% badanych wskazało, że skutek ten był bardzo ważny, a 30% uznało go za ważny. Pozostałe dwa skutki decyzji zostały ocenione podobnie, jako bardzo istotne, niemniej o nieco mniejszej wadze niż dwa powyższe. Efekt wykluczenia ryzyka znaczącego, niezbilansowanego wzrostu ukrytego długu publicznego przez jedną połowę badanych został uznany za bardzo ważny, przez drugą połowę badanych za ważny. Z kolei ocena skutku w postaci wykluczenia ryzyka pogłębienia zawirowań na krajowym rynku kapitałowym wynikającego ze zdezaktualizowania się założeń parametrów reformy w dobie następstw pandemii Covid-19 była bardziej zróżnicowana. 60% respondentów uznało go za bardzo ważny skutek, 30% za ważny, a 10% za mniej ważny.

– Odsunięcie w czasie reformy OFE wyeliminowało zagrożenia związane z bezpieczeństwem oszczędności emerytalnych członków OFE, niewłaściwym przeprowadzeniem transformacji funduszy emerytalnych, pogłębieniem zawirowań na rodzimym rynku kapitałowym oraz wzrostem długu publicznego. Trudno o lepsze uzasadnienie dla decyzji rządu – podsumowuje Małgorzata Rusewicz.

O badaniu:

Badanie wśród członków zarządów Powszechnych Towarzystw Emerytalnych zostało przeprowadzone przez IGTE metodą CAWI w dniach od 2 do 16 lipca 2020 roku na próbie 10 PTE należących do organizacji.

(AM, źródło: IGTE)

Odc. 122 – Punkt Diagnostyczny. Telemedycyna dla ubezpieczeń

0

Badania diagnostyczne bez wizyty u lekarza? To możliwe dzięki Punktowi Diagnostycznemu stworzonemu przez Comarch Healthcare. Jak to działa i jak może być zastosowane w ubezpieczeniach? O tym w podcaście ubezpieczeniowym „Rozmowy bez Asekuracji” mówi Kazimierz Cięciak.

Dowiecie się:

  • Jakie badania można wykonać poza placówką medyczną, korzystając z technologii telemedycznych?
  • W jaki sposób pandemia wpłynęła na rozwój telemedycyny?
  • Gdzie można osobiście przetestować Punkt Diagnostyczny?
  • W jaki sposób Punkt Diagnostyczny mogą wykorzystać pracodawcy, a w jaki ubezpieczyciele?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

18,374FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie