Blog - Strona 1359 z 1468 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1359

PIU podsumowała wyniki finansowe rynku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2019 r. ubezpieczyciele polscy zebrali łącznie 63,83 mld zł składek brutto. Ponad dwie trzecie z tej kwoty (42,56 mld zł) wypracowały zakłady majątkowe. Za pozostałe 33% (21,27 mld zł) odpowiadały zakłady ubezpieczeń na życie – podała Polska Izba Ubezpieczeń w tradycyjnym opracowaniu zatytułowanym „Ubezpieczenia w liczbach”, podsumowującym ubiegłoroczne wyniki finansowe rynku ubezpieczeń.

W dziale I segmentem legitymującym się najwyższym przypisem składki była grupa 1 – ubezpieczenia na życie. Z tego typu polis zebrano 7,9 mld zł. Za nią uplasowały się ubezpieczenia z UFK (6,8 mld zł), wypadkowe (6,3 mld zł) oraz posagowe i rentowe (po 0,14 mld zł).

Z kolei w dziale II dominowały ubezpieczenia komunikacyjne. Ich łączny przypis składki osiągnął poziom 23,6 mld zł (14,9 mld zł z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz 8,7 mld zł z AC). Ubezpieczenia niekomunikacyjne odpowiadały za 19 mld zł zebranych składek (+2,2 mld zł r/r). Największym przypisem legitymowały się ubezpieczenia szkód rzeczowych – 7,2 mld zł. Na koniec roku funkcjonowało 54,23 mln szt. polis majątkowych niekomunikacyjnych, 25,28 mln szt. polis OC ppm. i 7,1 mln szt. AC.

Z opracowania PIU wynika, że w 2019 r. zakłady wypłaciły poszkodowanym 41,9 mld zł. 18,6 mld zł z tej kwoty stanowiły wypłaty z ubezpieczeń na życie (w tym 9,9 mld zł z polis z UFK), a 23,3 mld zł – z ubezpieczeń majątkowych i osobowych. W dziale II najwięcej odszkodowań wypłacono z ubezpieczeń komunikacyjnych – 15 mld zł (9,5 mld zł z OC ppm. i 5,5 mld zł z AC). Z polis niekomunikacyjnych wypłacono 7,3 mld zł, z czego 3,1 mld zł przypadało na ubezpieczenia szkód rzeczowych.

Eksperci Izby obliczyli, że w ubiegłym roku zlikwidowano 1 189 674 szkód z OC ppm, 5 pojazdów na sto miało szkodę, a jej średnia wartość wyniosła 7767 zł. Z kolei z AC zlikwidowano 805 203 szkody, 11 pojazdów na sto miało szkodę, a jej średnia wartość wyniosła 6886 zł.

Z danych zebranych przez PIU wynika również, że na koniec 2019 r. aktywnych było 1,73 mln szt. obowiązkowych ubezpieczeń budynków w gospodarstwach rolnych oraz 1,5 mln szt. OC rolników.

W opracowaniu znalazły się także dane na temat rynku ubezpieczeń zdrowotnych. Izba podała, że w 2019 r. prywatną polisę zdrowotną posiadało 3021,6 tys. osób (2,6 mln wg raportu PIU za rok 2018). Przypis składki z tego typu umów osiągnął poziom 893,6 mln zł – o 72,5 mln zł więcej niż w roku poprzednim (jw.).

Wynik techniczny rynku uplasował się na identycznym poziomie jak w 2018 r. – 6,1 mld zł. W dziale I wyniósł on 3,2 mld zł (3,1 mld zł rok wcześniej), natomiast w dziale II osiągnął pułap 2,9 mld zł (3 mld zł). Wynik finansowy netto zakładów wyniósł 7,2 mld zł (6,6 mld zł w poprzednim roku).

Na koniec roku łączna wartość aktywów zakładów ubezpieczeń wyniosła 194 mld zł (192,4 mld zł w 2018 r.).

Na koniec 2019 roku na polskim rynku działało 26 zakładów ubezpieczeń na życie (w tym 3 w formie towarzystw ubezpieczeń wzajemnych), 8 oddziałów zakładów życiowych, 33 zakłady majątkowe (w tym 9 TUW-ów), 30 oddziałów ZU non-life, 1 zakład reasekuracji i 1 oddział zakładu reasekuracji.

Na rynku było też obecnych 1448 brokerów ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych, 17,4 tys. multiagentów, 14,1 tys. agentów wyłącznych oraz 237,7 tys. osób wykonujących czynności agencyjne (dane za 2018 r.). Średnioroczne zatrudnienie w zakładach ubezpieczeń wyniosło 28,6 tys. osób (jw.).

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Superpolisa spodziewa się konsolidacji sektora

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zdaniem Superpolisy Ubezpieczenia, jednym ze skutków koronawirusa będzie przyspieszenie konsolidacji na rynku pośrednictwa ubezpieczeniowego. Multiagencja liczy na odniesienie korzyści z tego faktu – informuje „Puls Biznesu”.

Jakub Nowiński, członek zarządu Superpolisy Ubezpieczenia, mówi gazecie, że w marcu i kwietniu multiagencja obserwowała o wiele większe niż zazwyczaj zainteresowanie nowych podmiotów rozważających dołączenie do jej sieci. Firma wiąże to z wymuszonymi epidemią zmianami i poszukiwaniem biznesowej stabilności. Jakub Nowiński zdradził, że Superpolisa Ubezpieczenia rozmawia przede wszystkim z działającymi indywidualnie agentami i multiagencjami różnych wielkości, ale także z firmami, które chcą zmienić profil działalności lub rozszerzyć biznes o sprzedaż ubezpieczeń. Ekspert uważa, że duża liczba pośredników ubezpieczeniowych szuka na rynku partnera, który pomoże wdrażać narzędzia niezbędne do sprzedaży zdalnej i zapewni wsparcie technologiczne oraz prawne. Jakub Nowiński jest zdania, że w zależności od rozwoju stanu epidemii ten trend może się nasilać.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 30 kwietnia, Karolina Wysota „Superpolisa planuje urosnąć

https://www.pb.pl/superpolisa-planuje-urosnac-989855

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Europ Assistance z produktem na czas pandemii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europ Assistance Polska przygotowała produkt, który ma odpowiadać na problemy związane z zagrożeniem epidemicznym COVID-19. Oferta zapewnia szerokie wsparcie na różnych etapach epidemii.

Nowy produkt Europ Assistance Polska obejmuje ochronę związaną z wystąpieniem epidemii i wsparcie podczas różnych jej faz, tj. ochronę profilaktyczną, pomoc w trakcie kwarantanny, wparcie w trakcie hospitalizacji i pomoc po hospitalizacji.

– Dbanie o zdrowie i bezpieczeństwo naszych klientów, szczególnie w dynamicznie zmieniających się warunkach, to nasze DNA. Dlatego już w kilka dni po ogłoszeniu epidemii w Polsce zaproponowaliśmy naszym partnerom, klientom i pracownikom Infolinię COVID-19, a następnie produkt assistance, który obejmuje ubezpieczonych adekwatnymi świadczeniami zarówno w ramach profilaktyki, jak i zarażeń oraz rekonwalescencji. W takich sytuacjach jak te związane z globalną epidemią rola i sens assistance nabierają szczególnego znaczenia. Wierzymy, że nasze rozwiązania produktowe i technologiczne, dopasowane i dostępne dla naszych partnerów i klientów wtedy, kiedy są najbardziej potrzebne, będą im dobrze służyły w tym trudnym dla wszystkich czasie – mówi Ryszard Grzelak, prezes Europ Assistance Polska.

(AM, źródło: Europ Assistance)

Ubezpieczenia podróżne w czasie kryzysu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski rynek transportu pasażerskiego stoi wobec długoterminowych wyzwań wskutek rozprzestrzeniania się koronawirusa. Koszty odwołań w wyniku samej pandemii sięgną 275 mln funtów, o 85% więcej niż w poprzednim szczycie tego rodzaju perturbacji – po wybuchu wulkanu na Islandii w 2020 r.

Największe rynki ubezpieczeń podróżnych, takie jak brytyjski, holenderski, fiński, szwedzki, duński i niemiecki, odnotowują sprzedaż ubezpieczeń podróżnych na poziomie 30–50%. Wielka Brytania, Holandia i Niemcy są największymi rynkami i na wszystkich odnotowano dużą liczbę przypadków odwołań podróży. Bez wątpienia będzie to mieć wpływ na wyniki ubezpieczycieli na tych rynkach. W 2010 r. w następstwie wzrostu roszczeń, wzrosły składki i teraz też można się spodziewać takiego efektu.

(AC, źródło: Global Data)

Dania: Państwowa pomoc finansowa i publiczna opieka zdrowotna zdają egzamin

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Duńscy ubezpieczyciele wypadkowi i życiowi oraz majątkowi doświadczą gwałtownego wzrostu roszczeń, jako że z jednej strony śmiertelność rośnie, a z drugiej zostały wstrzymane prace budowlane.

Prognozowana przez Global Data skumulowana roczna stopa wzrostu (CAGR) składki przypisanej brutto na lata 2019–2023 w wyniku pandemii została obniżona do 1,6% z 3,8% przed wybuchem COVID-19.

Na składkach odbije się zaprzestanie działalności w budownictwie i produkcji. Wstrzymane zostaną ubezpieczenia dla firm, poza tym konsumenci kupują mniej samochodów, więc całkowita składka przypisana brutto w 2020 r. spadnie o 0,9%, w porównaniu z wcześniejszym wzrostem o 4,1%. W ubezpieczeniach majątkowych i wypadkowych spodziewany jest wzrost roszczeń wynikający z niekorzystnej sytuacji w sektorach nieruchomości, budownictwa, energetyki i przemysłu.

Niektórym ubezpieczycielom małych firm oszczędzone zostaną poważne koszty dzięki rządowym programom pomocy finansowej. Podobnie plany publicznej opieki zdrowotnej uchronią prywatnych ubezpieczycieli przed znacznymi stratami. System publicznej opieki zdrowotnej w Danii obejmuje większość pracujących i dysponuje narzędziami do konsultacji zdalnych. Dzięki takiej organizacji skutki epidemii dla prywatnych ubezpieczycieli zdrowotnych będą marginalne.

Z kolei narodowa kwarantanna przyczyni się do zmniejszenia liczby włamań i rabunków, a co za tym idzie, do spadku roszczeń z tego tytułu wobec ubezpieczycieli majątkowych.

AC

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 18/2020

0

Krzysztof Skarbek, hiPRO: Jak udomowić czarnego łabędzia w ubezpieczeniach? – str. 2

Tomasz Witkowski, Conecto Broker: Siła Conecto rośnie z każdym miesiącem – str. 3

Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Branża weryfikuje plany – str. 4

Aleksandra E. Wysocka: Inspiracje. Mentalność długodystansowca – str. 4

Dariusz Furmaniuk, Powiernik: Zaproponuj klientowi złoto inwestycyjne – str. 5

KUKE: 101 upadłości i restrukturyzacji w marcu – str. 6

Przemysław Owczarek: Chubb od 15 lat w Polsce – str. 7

LINK4: Szerszy zakres ochrony dobrowolnych ubezpieczeń komunikacyjnych – str. 8

Grzegorz Cimochowski, Deloitte: Doświadczenia czasów pandemii zwiększą zainteresowanie ubezpieczeniami – str. 9

Artur Makowiecki: Spory optymizm, ale czy uzasadniony? – str. 9

Saltus Ubezpieczenia: Czterokrotny wzrost liczby telekonsultacji – str. 10

EIB: Konsekwencje pandemii dla ubezpieczeń budowlano-montażowych – str. 11

PZU, „TUW”, Inter, Atena, ERGO Hestia, Unum, Europ Assistance: Dobre praktyki na czas pandemii – str. 12

Magdalena Raczkowska, Aon: Ubezpieczenia w dobie eko – str. 14

Małgorzata Splett, Marsh: Koronawirus może wyhamować wzrost na rynku polis W&I – str. 15

Iwona Szczęsna, PIU: Regulacje UE. Koronawirus nie wszystko zmieni w ubezpieczeniach – str. 16

Willis Towers Watson: Ryzyka klimatyczne wymuszą transformację w sektorze energetycznym – str. 17

Adam Wolski: Wszyscy pytają, czy EBC to wytrzyma. Ostatni dzwonek coraz bliżej – str. 19

dr Jerzy Podlewski: Ryzykonomia. Zasadzki futuryzmu – str. 20

Grzegorz Piotrowski: Inwestowania trzeba się nauczyć (1) – str. 20

Sławomir Dąblewski: Jak to robią w Wielkiej Brytanii? – str. 21

Adam Kubicki: Jak działa zasada powtarzania i wytrwałości – str. 22

Marcin Kowalik: Co powstrzymuje agentów przed pozyskiwaniem klientów w social mediach – str. 22

Rzecznik Finansowy zaprezentował założenia strategii edukacji finansowej

0

Rzecznik Finansowy (RzF) opracował „Strategię edukacji finansowej” zgodną z zaleceniami OECD co do fundamentalnych założeń działalności w tym zakresie. Dokument zawiera ogólną problematykę związaną ze strategią edukacji finansowej, jej podstawowe założenia i kierunki działania, którymi będzie kierował się zespół Rzecznika, realizując inicjatywy edukacyjne.

– Biuro Rzecznika Finansowego inicjuje i wspiera różne działania edukacyjne skierowane do szerokiego grona zainteresowanych. Nieustannie informujemy klientów podmiotów rynku finansowego o ich prawach. Chcemy rozwijać swoją aktywność w tym obszarze, dlatego postanowiliśmy opracować strategię opartą o najlepsze praktyki stosowane w krajach OECD. Bardzo dziękuję za konsultację tego dokumentu członkom Doradczego Komitetu Naukowego przy Rzeczniku Finansowym, do których zwróciliśmy się o wsparcie w tym zakresie – powiedział Mariusz Golecki, Rzecznik Finansowy.

RzF tłumaczy, że inspiracją do podjęcia w 2009 r. prac nad strategiami edukacji finansowej w ramach OECD były wyniki analiz wskazujących, że mechanizmy rynku finansowego skoncentrowane głównie na stronie podażowej nie gwarantują należycie działania instytucji finansowych, w szczególności z punktu widzenia klienta podmiotu rynku finansowego jako słabszej strony stosunku prawnego w ramach usług tego sektora. Uznano, że aby zniwelować tę nierównowagę potrzebna jest edukacja finansowa klientów rynku finansowego, tak aby nabyli oni w możliwie największym stopniu i w zakresie umiejętności posługiwania się instrumentami finansowymi w konkretnych przypadkach.

Rzecznik zwraca uwagę, że istotnym wyzwaniem jest wysoki stopień skomplikowania rynku finansowego i jego instrumentów, co skutkuje psychologicznymi barierami i efektem obcości oraz bezradności klientów podmiotów rynku finansowego. Stąd też w założeniach dotyczących programów edukacyjnych głównym punktem jest to że informacje powinny być zwięzłe i zrozumiałe, nakierowując w ten sposób uwagę odbiorców na fundamentalne dane w tych informacjach. 

Dlatego Rzecznik przyjął założenie, że w swoich działaniach będzie korzystał z najnowszych form przekazu, uwzględniających współczesny rodzaj percypowania informacji. RzF zamierza też wspierać takie programy edukacji finansowej, które będą uczyć technik samokontroli i asertywności. W jego ocenie, takie programy powinny też uczyć nabywania praktycznych umiejętności, aby nie ulegać pokusom nieprzemyślanych i kompulsywnych decyzji, do których – na co wskazują badania – obywatele jako klienci podmiotów rynku finansowego są coraz usilniej nakłaniani.

Początkowe działania Rzecznika Finansowego będą zmierzały do regularnego monitorowania stanu świadomości finansowej społeczeństwa, z uwzględnieniem przekrojów wieku, płci, wykształcenia, zawodu wykonywanego, statusu majątkowego oraz aspektu przestrzennego. Takie badania pozwolą na pełne rozpoznanie analizowanego zjawiska, co może sprawić, iż wiele zakładanych elementów strategii edukacji finansowej będzie podlegać modyfikacji. Umożliwi to także weryfikację skuteczności realizowanych przedsięwzięć, a zatem także ocenę efektywności wydatków publicznych w tym zakresie.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: RzF)

Oszczędności Polaków. Finanse w czasach zarazy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pogarszająca się sytuacja rodzimych gospodarstw domowych spowodowana pandemią koronawirusa sprawi, że będą one musiały wykorzystywać zasoby finansowe, które do tej pory zgromadziły. To oznacza, że ich poziom rosnący na przestrzeni ostatnich lat mocno się zachwieje. Jak wpłynie to na instytucje finansowe od lat walczące o oszczędności Polaków?

Wszystko wskazuje na to, że Polacy w najbliższym czasie będą myśleć raczej o tym, w jaki sposób poradzić sobie w sytuacji, kiedy realne dochody ulegną obniżeniu, a nie o odkładaniu pieniędzy.

Na koniec ub.r. oszczędności finansowe gospodarstw domowych ulokowane w różnorodnych instrumentach osiągnęły rekordowy poziom prawie 1563 mld zł (według Analiz Online). Wciąż niewielka grupa Polaków korzysta z usług towarzystw funduszy inwestycyjnych czy samodzielnie inwestuje na giełdzie papierów wartościowych. Wzrosło natomiast zainteresowanie obligacjami skarbowymi, których w 2019 r. Polacy kupili za prawie 8 mld zł. Nadal jednak najwięcej środków znajduje się na depozytach bankowych oraz w gotówce. Było to ponad 906 mld zł, co oznacza, że w strukturze oszczędności przywiązanie do posiadania pieniędzy w formie płynnej nadal dominuje.

I właśnie owo „zamiłowanie” do posiadania gotówki lub lokat terminowych, które mogą w każdej chwili zostać zerwane, bardzo przyda się w obecnej sytuacji. Niepokój wielu pracowników co do dalszej sytuacji w zakładach pracy i skutków finansowych, jakie ona za sobą niesie, spowoduje, że coraz więcej gospodarstw domowych będzie zmuszonych do skorzystania z odłożonych pieniędzy.

Czy wpłynie to na zainteresowanie produktami oszczędnościowymi oferowanymi przez banki czy też funduszami inwestycyjnymi? – Sytuacja jest tak dynamiczna, że jakiekolwiek prognozy są niewskazane. Wiemy, że fizyczna ilość pieniądza w obiegu nie ulegnie zmniejszeniu. Wręcz przeciwnie, możemy spodziewać się jej zwiększenia na skutek obniżki stóp procentowych i operacji otwartego rynku NBP. Można się z kolei spodziewać znacznego zmniejszenia ilości pieniądza kreowanego przez banki komercyjne. Zmniejszy się też prędkość obrotu pieniądza w gospodarce. Te dwa czynniki mogą spowodować poważne ograniczenie popytu na produkty inwestycyjne – uważa Bartosz Tomczyk, przewodniczący rady nadzorczej Provemy, firmy oferującej pożyczki online.

Już odczuły to towarzystwa funduszy inwestycyjnych, z których klienci wypłacili w marcu ponad 20 mld zł – najwięcej z funduszy dłużnych (według „Parkietu”, 9 kwietnia 2020). Spadki wartości jednostki uczestnictwa zanotowały praktycznie wszystkie fundusze, nawet te lokujące aktywa w instrumenty skarbowe kojarzące się z bezpieczeństwem. Wcześniej czy później sytuacja się odwróci i branża funduszy znowu powróci na ścieżkę wzrostu, jednak teraz niełatwo będzie namówić Polaków do inwestowania. Podobnie może być z produktami oszczędnościowo-inwestycyjnymi w bankach. I nie chodzi tylko o to, że w obawie o swoje zdrowie bardzo rzadko odwiedzają oni teraz placówki stacjonarne, ale również o niepokój o dalszy rozwój sytuacji.

Nie chodzi również o same instytucje i ich kondycję finansową, ale o własną sytuację materialną, która może ulec pogorszeniu. Wszystko wskazuje więc na to, że Polacy na jakiś czas przestaną myśleć o wydawaniu pieniędzy na przyjemności i rozrywki, a skupią się raczej na swoich najważniejszych potrzebach i niezbędnych wydatkach związanych z codziennym życiem.

– Z jednej strony możemy mieć do czynienia ze spadkiem dochodów gospodarstw domowych spowodowanym spowolnieniem gospodarczym i zwiększeniem bezrobocia. Wtedy część oszczędności zostanie przeznaczona na konsumpcję. Z drugiej strony, w tej chwili wielu konsumentów ogranicza się do zaspokajania podstawowych potrzeb. Rezygnacja z podróży czy wizyt w restauracjach spowoduje, że gospodarstwa domowe posiadające stałe dochody zwiększą skłonność do oszczędzania. Tym bardziej że mają świadomość tego, że za kilka miesięcy sytuacja może być jeszcze gorsza – dodaje Bartosz Tomczyk.

Być może obecna sytuacja spowoduje, że w przyszłości, kiedy wszystko wróci do normy, Polacy będą odkładali regularnie nadwyżki finansowe, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo na wypadek podobnych zdarzeń. To, z czym mamy do czynienia obecnie, pokazuje, że warto, niezależnie od długoterminowych celów oszczędzania, mieć środki na takie nieprzewidziane okoliczności. Prawda jest bowiem taka, że z oszczędnościami człowiek zawsze czuje się pewniej.

Grzegorz Piotrowski
gpiotrowski@o2.pl

Wzmacnianie motywacji własnej

0
Adam Kubicki

W sprzedaży czynności, które musimy wykonywać, dzielą się na trzy kategorie: przyjemne-pożyteczne, nieprzyjemne-niepożyteczne i nieprzyjemne-pożyteczne. Czynności z pierwszej kategorii robią się same, druga kategoria to bezsensowne czynności, ale ze względu na uwarunkowania zewnętrzne musimy je czasami robić (raporty, procedury itp.).

Ostatnia kategoria jest najważniejsza. To ona decyduje, czy zostaniesz w sprzedaży liderem, czy przeciętniakiem. Żeby wykonywać czynności z tej kategorii, potrzebujesz wewnętrznej motywacji, która przełamie niechęć do ich realizacji. Przykładem takich czynności może być:

• pytanie klientów o rekomendacje,

• badanie potrzeb ubezpieczeniowych klienta wykraczające poza to, co dziś od nas kupuje,

• telefonowanie w celu pozyskania nowego klienta,

• kontakt bezpośredni z potencjalnym klientem zaaranżowany przez sprzedawcę,

• analiza swoich wyników i aktywności oparta na tworzonych przez siebie statystykach,

• czytanie książek z zakresu wiedzy biznesowej i sprzedażowej.

Osoba z niską motywacją wewnętrzną unika tych czynności, zamieniając je często na czynności z kategorii przyjemne-niepożyteczne. Taka sytuacja tworzy zaniedbania i skutki, które uruchamiają niepokój, wyrzuty sumienia, a w końcu strach.

Pamiętam rozmowy z wieloma agentami dotyczące telefonowania do nowych klientów, które koncentrowały się na analizie: „dlaczego właśnie dziś nie warto tego robić”. To samousprawiedliwienie działa tak długo, aż strach nie zmusi takiej osoby do działania. Potem strach zanika i karuzela zaczyna się kręcić od nowa. W ten sposób niski poziom wewnętrznej motywacji niszczy nasze życie, zamieniając je na „przeżycie”. Czy to da się zmienić? U części osób pewnie tak.

Przede wszystkim taka osoba musi złapać wiatr w żagle, który nazywamy celem. Określenie kierunku, do którego dążę, finału, który ma się zadziać, efektu, jaki chcę uzyskać – to podstawa budowania mocnej motywacji. Cele to paliwo dla naszej energii. Zwłaszcza długoterminowe, gdyż ich skala oddziaływania na nasze życie jest największa.

Możesz dziś planować, że zarobisz w tym miesiącu określoną kwotę, możesz też zaplanować, że za pięć lat będziesz zarabiał cztery razy więcej. Ponieważ termin osiągnięcia tego drugiego celu jest oddalony w czasie, możesz określić go na ambitniejszym poziomie, bez naruszenia wiary w możliwość jego realizacji. Mimo to potrzebujesz narzędzi, które wzmocnią twoją motywację wewnętrzną na drodze jego realizacji.

Naukowcy w ostatnich latach silnie interesują się technikami rozwijania motywacji wewnętrznej. Wskutek wielu eksperymentów i badań określono pięć najbardziej skutecznych metod wzmacniania własnej motywacji. Oczywiście w pierwszej kolejności definiujemy cel, który chcemy osiągnąć (dochód, waga, zmiana pracy, podróż marzeń itp.). Kiedy jesteśmy świadomi celu, możemy użyć następujących narzędzi.

1. Stwórz konkretny plan realizacji celu.

Taki plan to pierwszy krok, który pozwala ci urealnić cel i wzmocnić wiarę w jego osiągnięcie. Osoby, które nie tworzą planów działania, to marzyciele, do końca pozostający w sferze pobożnych życzeń.

2. Poinformuj swoje środowisko o swoim celu.

Jeśli poinformujesz innych, że dążysz do danego celu, wzmacniasz swoją motywację do jego realizacji. Po pierwsze głupio być niekonsekwentnym, po drugie informowanie innych daje ci dowód na to, że sam wierzysz w możliwość osiągnięcia celu.

3. Stwórz pisemną listę potencjalnych korzyści wynikających z osiągnięcia celu.

Taką listę stworzysz, zadając sobie pytanie: Co się zmieni, kiedy osiągnę cel? Jakie korzyści się pojawią? Dlaczego chcę go osiągnąć? W jakich obszarach osiągnięcie celu poprawi moją sytuację?

4. Zbuduj system małych nagród na drodze realizacji celu.

Każdy etap, który osiągniesz, warto, abyś połączył z małą nagrodą. Na przykład odchudzasz się i twoim celem jest osiągnięcie określonej wagi. Za każdy stracony kilogram możesz nagrodzić się na przykład wyjściem do kina (niekoniecznie pączkiem czy pizzą).

5. Stwórz system notatek dotyczących procesu realizacji celu.

Udowodniono, że prowadzenie dziennika, notatek czy nawet rysowanie silnie wpływa na naszą motywację wewnętrzną. Korzystajmy z tego!

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE z Link4

0

Łukasz Jantz i Paweł Rabiński z Link4 będą gośćmi najnowszej odsłony programu #ubezpieczeniowyLIVE, którą będzie można obejrzeć w czwartek 30 kwietnia 2020 r. Start transmisji o godz. 13.00.

Podczas programu zaproszeni goście ujawnią, w jaki sposób Link4 wspiera agentów i co się zmieni w jego produktach w najbliższych tygodniach. Zdradzą ponadto, co Link4 szykuje z okazji 10-lecia współpracy z agentami. Łukasz Jantz i Paweł Rabiński podzielą się też swoimi refleksjami na temat tego, jak epidemia zmienia rynek ubezpieczeń.

Transmisję można obejrzeć tutaj: https://www.facebook.com/…

(AW, am)

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie