Blog - Strona 137 z 1490 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 137

Pekao kupi od PZU udziały w Alior Banku?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z nieoficjalnych ustaleń XYZ wynika, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla biznesu bankowego Grupy PZU jest sprzedaż udziałów w Alior Banku na rzecz Pekao. Ten ma zdecydować, co dalej z nabytym bankiem.

Serwis przypomina, że przyszłość działalności bankowej PZU ma zostać przedstawiona w strategii grupy na lata 2025–2027. Zostanie ona zaprezentowana 2 grudnia. Inwestorzy finansowi chcieli, aby grupa sprzedała jeden lub oba banki, co zapewniłoby wysoką dywidendę i uwolniłoby kapitał na rozwój biznesu ubezpieczeniowego. Ten scenariusz odpadł jednak ze względów politycznych. Niemożliwe było też utrzymanie status quo. Pozostały jedynie dwie opcje: fuzja lub przejęcie Aliora przez Pekao.

XYZ dowiedział się nieoficjalnie, że zwyciężyła opcja integracji. PZU ma najpierw sprzedać Pekao udziały w Aliorze, a potem nabywca miałby kilka miesięcy na decyzję o ostatecznej strukturze grupy. Do wyboru (w zależności od opłacalności) byłoby połączenie obu banków lub utrzymanie dwóch niezależnych podmiotów w ramach jednej grupy kapitałowej. To ostatnie nie wyklucza przyszłej sprzedaży Aliora.

XYZ z 29 listopada, Piotr Sobolewski, „Pekao przejmie Aliora, PZU uwolni miliardy”

(AM, źródło: xyz.pl)

Szkolenie o praktycznych aspektach odpowiedzialności administracyjnej i cywilnej brokera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

4 grudnia odbędzie się szkolenie online „Odpowiedzialność administracyjna i cywilna brokera. Orzecznictwo i praktyka. Rozwiązania prawne”. Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych poprowadzi dr hab. Katarzyna Malinowska, prof. Akademii Leona Koźmińskiego.

Agenda:

Wprowadzenie – dlaczego działalność brokerska jest ryzykowna

Profesjonalna należyta staranność w działalności brokerskiej

Typy odpowiedzialności w działalności brokerskiej i ich przesłanki

Odpowiedzialność brokera na podstawie szczególnych przepisach prawa

Jak się bronić: praktyka dochodzenia roszczeń przeciwko brokerowi

Rejestracja na szkolenie

(AM, źródło: SPBUiR)

PZU głównym sponsorem turnieju Czerkawski Cup 2025

0
Źródło zdjęcia: PZU

Grupa PZU została głównym sponsorem XI edycji ogólnopolskiego turnieju Czerkawski Cup 2025, organizowanego przez stowarzyszenie Sport7 Mariusza Czerkawskiego, polskiego hokeisty i olimpijczyka. W zawodach minihokeja na lodzie weźmie udział 27 drużyn z całej Polski – łącznie około 450 dziewcząt i chłopców w wieku 10 lat i młodszych.

– Czerkawski Cup 2025 to kolejny dowód na to, że PZU wspiera rozwój młodych talentów w duchu odpowiedzialności, troski o bezpieczeństwo, jednocześnie promując zdrowy styl życia. Współpracując ze stowarzyszeniem Mariusza Czerkawskiego, chcemy stworzyć przestrzeń, gdzie sport łączy się z nauką zdrowych nawyków oraz zasad fair play. Minihokej na lodzie to dynamiczna gra zespołowa, która uczy strategicznego myślenia i buduje charakter. Dlatego stawiamy na świadome przygotowanie zawodników – tak aby rozwijali swoje pasje w sposób bezpieczny, z szacunkiem do rywali i troską o własne zdrowie – mówi Rafał Kałęcki, dyrektor Biura Bezpieczeństwa PZU.

W ramach Czerkawski Cup 2025 odbędą się trzy jednodniowe turnieje kwalifikacyjne, które zaplanowane są na okres od grudnia 2024 do lutego 2025. Turniej finałowy odbędzie się w kwietniu 2025 r. na lodowisku na Stadionie Zimowym w Tychach. Uczestnicy rozgrywek będą mieli możliwość poznania Mariusza Czerkawskiego, a także innych znanych hokeistów.

– Po raz jedenasty dziewczyny i chłopcy z całej  Polski w wieku do 10 lat będą mieli możliwość nie tylko rywalizować sportowo w ich ukochanej dyscyplinie, ale też spotkać się z olimpijczykami hokeistami, takimi jak Andrzej Tkacz, Wojciech Tkacz czy Dariusz Garbocz. Nasze doświadczenie i profesjonalizm w organizacji imprezy spowodowały, że jest to najważniejsze wydarzenie w sezonie dla najmłodszych adeptów hokeja. Jako organizatorzy stawiamy na bezpieczną rywalizację oraz rozwój młodych talentów. Liczę, że wspólnie z PZU będziemy promować zasady zdrowej rywalizacji, profilaktyki w sporcie i pokażemy, jak ważne jest dbanie o zdrowie i kondycję sportową – mówi Mariusz Czerkawski.

Turniej Czerkawski Cup 2025 zostanie sfinansowany z funduszu prewencyjnego PZU. W ramach umowy zakład opłaci m.in. koszty organizacji turniejów oraz zakup sprzętu i odzieży sportowej.

(AM, źródło: PZU)

Ludzie od cyberbezpieczeństwa pilnie potrzebni

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo wysiłków, jakie firmy i organizacje na świecie wkładają w zapobieganie cyberatakom, globalna cyberprzestępczość rośnie lawinowo, osiągając wartość 9,2 bln dol. w 2024 r. Oczekuje się, że do końca dekady wzrośnie o kolejne 70%, do 15,6 bln dol. Te szokujące liczby są jeszcze bardziej niepokojące, kiedy weźmie się pod uwagę, że firmy na całym świecie zatrudniają zaledwie połowę personelu wyspecjalizowanego w cyberbezpieczeństwie, jakiego potrzebują, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo – podaje agencja Clickout media.

Liczba zatrudnionych w cyberbezpieczeństwie w 2024 r. osiągnęła 5,4 mln osób, ale firmom brakuje kolejnego 4,7 mln specjalistów, aby można było mówić o wystarczającej ochronie biznesu.

Nie należy się spodziewać spowolnienia trendu wzrostu kosztów cyberprzestępczości, zwłaszcza że luka w zatrudnieniu specjalistów do spraw cyberbezpieczeństwa stale się poszerza.

Analiza (ISC)2 – International Information System Security Certification Consortium (Międzynarodowego Konsorcjum Certyfikacji Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych) – za 2024 r. wskazuje, że liczba zatrudnionych specjalistów wzrosła o zaledwie 0,1% r/r, co oznacza, że wzrost zatrudnionych w tej dziedzinie uległ spowolnieniu po raz pierwszy od sześciu lat. Z drugiej strony liczba specjalistów potrzebnych (poza tymi już zatrudnionymi) dla zapewnienia firmom bezpieczeństwa wzrosła w tym czasie o 19%. Wynika stąd, że luka w zatrudnieniu specjalistów rośnie 190 razy szybciej niż liczba zatrudnionych.

Raport (ISC)2 wskazuje, że brak budżetu jest kluczowym czynnikiem niedoboru w zatrudnieniu specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa. Blisko 40% ankietowanych firm potrzebowałoby więcej pieniędzy, aby skompletować zespół ds. cyberbezpieczeństwa. Jednocześnie ponad 1/3 firm planuje dalsze cięcia kosztów. W tej sytuacji problemem staje się brak konkurencyjnych płac przyciągających specjalistów. Dotyczy to 28% ankietowanych firm.

Firmy z regionu Azji i Pacyfiku potrzebują ok. 3,3 mln profesjonalistów, 2,5 razy więcej niż wszystkie pozostałe regiony razem wzięte. Luka w zatrudnieniu w cyberbezpieczeństwie w Ameryce Płn. jest o wiele mniejsza i wynosi ok. 0,5 miliona, natomiast w Europie ponad 400 tys. zatrudnionych.

AC

UFG: Wartość odszkodowań komunikacji urosła o 2 mld zł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przez trzy kwartały obecnego roku poszkodowani zgłosili ubezpieczycielom ponad 1,4 mln szkód z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i autocasco. Zakłady ubezpieczeń wypłaciły łącznie blisko 14,3 mld zł odszkodowań, w tym 8,1 mld zł z OC ppm. oraz 6,2 mld zł z AC – wynika z danych Ośrodka Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

100 tys. więcej zgłoszeń szkód

Na koniec września na rynku komunikacyjnym funkcjonowało 29,4 mln aktywnych umów OC ppm. oraz 7,67 mln  szt. polis autocasco. Stosunek AC/OC wyniósł 26,1%.

Od początku stycznia do końca września poszkodowani zgłosili ok. 755 tys. szkód z tytułu OC ppm., o ponad 6% niż rok wcześniej (ok. 710 tys.). Wzrost liczby zgłoszeń był widoczny także w przypadku AC. Przez 9 miesięcy 2024 roku wpłynęło ich do zakładów ok. 650 tys., co było wynikiem o 9% wyższym od odnotowanego przed rokiem, tj. ok. 596 tys.

Od początku stycznia do końca września ubezpieczyciele zrealizowali 2,36 mln wypłat odszkodowań (2,17 mln rok wcześniej): 1,47 mln z OC ppm. tys. z OC ppm. oraz 894,6 tys. z AC. Rok wcześniej było to odpowiednio 1,34 mln i 829,8 tys.

Częstość szkód raportowanych z obowiązkowych polis komunikacyjnych wyniosła 0,031 i była identyczna jak w analogicznym okresie poprzedniego roku. Z kolei częstość szkód raportowanych z AC wyniosła 0,109, co oznacza wzrost o 1% w stosunku do wyniku za III kw. 2023 r.

Wartość wypłat o blisko jedną piątą w górę

Efektem zwiększonej liczby zgłoszeń był wzrost kwoty wypłaconych odszkodowań, na co wpływ mają również rosnące koszty likwidacji szkód. Łączna kwota wypłat zaraportowanych do bazy Ośrodka Informacji UFG wyniosła ok. 14,26 mld zł i była o ponad 18% wyższa niż w tym samym czasie w 2023 r.

Od początku stycznia do końca września zakłady ubezpieczeń wypłaciły z OC ppm. 8,09 mld zł (6,91 mld zł rok wcześniej), z czego 6,93 mld zł (5,9 mld zł na koniec września ub.r.) stanowiły wypłaty z tytułu szkód nieosobowych, a 1,16 mld zł (1,02 mld zł przed rokiem) – osobowych. Za pozostałe 6,17 mld zł (5,15 mld zł po 3 kwartałach 2023 r.) odpowiadały odszkodowania z AC.

Szkodowe piątki

Do największej liczby szkód zgłaszanych z OC dochodziło w piątki, natomiast w przypadku szkód z AC – w poniedziałki. Do najmniejszej liczby zdarzeń szkodowych dochodziło w niedziele.

Dane za trzy kwartały 2023 r.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Allianz: Nowy rok – nowe porządki w sprzedaży i zarządzie

0
Marcin Kulawik

Z początkiem przyszłego roku polskiego Allianza czeka spore przemeblowanie. Wejdzie wtedy w życie nowy model zarządzania sprzedażą w zakładzie.

– Biorąc pod uwagę własne doświadczenia i dobre praktyki rynkowe doszliśmy do wniosku, że bardziej efektywny będzie model, w którym podzielimy odpowiedzialność za kanały własne i kanały zewnętrzne. Oznacza to, że jedna osoba z zarządu będzie odpowiadać za obydwie sieci agencyjne wyłączne oraz kanał direct, a druga – za współpracę z kanałami zewnętrznymi – mówi Marcin Kulawik, prezes spółek ubezpieczeniowych Allianz Polska. 

Za zarządzanie kanałami własnymi będzie od nowego roku odpowiadać Monika Kulińska, członkini zarządu TU Allianz Życie Polska. Osoba odpowiedzialna za kanały zewnętrzne zostanie przedstawiona po zakończeniu rekrutacji – do tego czasu tą częścią biznesu kieruje Marcin Kulawik.

– Monika Kulińska osiąga znakomite wyniki w zarządzaniu siecią życiową, zarówno jeśli chodzi o sprzedaż oraz jej jakość, jak i rekrutację. Jestem przekonany, że ze swoją energią i doświadczeniem będzie doskonałym liderem również dla sieci majątkowej oraz zespołu direct. Życzę jej wielu kolejnych sukcesów – mówi Marcin Kulawik.

Ioannis Kotsianos nowym zarządcą finansów

Z początkiem 2025 roku spodziewana jest też zmiana na stanowisku członka zarządu spółek ubezpieczeniowych Allianz Polska odpowiedzialnego za finanse. Pełniący tę funkcję od czterech lat Vojtěch Pivný awansuje w strukturach grupy. Od lipca 2025 roku obejmie funkcję regionalnego dyrektora finansowego (Regional CFO) grupy Allianz w regionie Azji i Pacyfiku. Do Singapuru przeprowadza się już z początkiem 2025 r., aby – pełniąc funkcję zastępcy regionalnego CFO – dobrze przygotować się do objęcia docelowego stanowiska.

Jego obowiązki przejmie Ioannis Kotsianos, obecnie kierujący Allianz w Bułgarii. Związany z grupą Allianz od ponad 15 lat, pełnił wiele odpowiedzialnych funkcji menedżerskich, w tym dyrektora finansowego.

Po zakończeniu procesu oceny odpowiedniości (fit & proper) planowane jest powołanie Ioannisa Kotsianosa na członka zarządu spółek ubezpieczeniowych Allianz Polska odpowiedzialnego za finanse.

– Serdecznie dziękuję Vojtěchowi za znakomite zarządzanie finansami naszych spółek oraz ryzykiem w minionych latach, co było szczególnie wymagające w okresie przygotowywania i przeprowadzania fuzji. Vojtěch odegrał kluczową rolę w przygotowaniu planu akwizycji Avivy. Zostawia nasze finanse w bardzo dobrej kondycji. Życzę mu dużo satysfakcji z kolejnego wyzwania zawodowego i wszelkiej pomyślności w życiu prywatnym. Z dużymi nadziejami oczekujemy na współpracę z Ioannisem Kotsianosem – mówi Marcin Kulawik

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Bianka pomoże zlikwidować szkodę klientom Trasti

0
Janusz Wojtas

Trasti, dynamicznie rozwijający się insurtech specjalizujący się w ubezpieczeniach komunikacyjnych, ogłosił podczas konferencji prasowej wprowadzenie Bianki – cyfrowej asystentki, która rewolucjonizuje sposób zgłaszania i obsługi szkód.

Bianka to wirtualne, inteligentne narzędzie, które pomaga klientom w zgłoszeniu szkody w czasie rzeczywistym, prowadząc ich przez cały proces, od zebrania danych uczestników zdarzenia po wygenerowanie niezbędnej dokumentacji i inicjację procesu likwidacji. Dzięki niej oświadczenie na miejscu kolizji będzie mogło być podpisane SMS-em.

– Bianka to coś więcej niż cyfrowy formularz. Dzięki integracji z bazami danych, takimi jak CEPIK czy UFG, automatycznie weryfikuje ona informacje, co pozwala wyeliminować błędy i oszustwa. Jej celem jest wsparcie klientów w trudnych sytuacjach, takich jak kolizje czy wypadki – wyjaśnił Tomasz Kasprzak, Chief Experience Officer Trasti.

Jak działa Bianka?

Cyfrowa asystentka Bianka została zaprojektowana z myślą o wsparciu klientów w każdej sytuacji związanej ze zgłoszeniem szkody komunikacyjnej. Pomaga zarówno w prostych przypadkach, jak i w bardziej złożonych zdarzeniach wymagających szczegółowej dokumentacji czy oględzin rzeczoznawcy. Działa w aplikacji mobilnej lub na stronie internetowej, gdzie krok po kroku przeprowadza klienta przez cały proces zgłoszenia szkody.

Poszczególne kroki programu:

  • Zbiera dane uczestników zdarzenia (np. PESEL, numer rejestracyjny, kontakt).
  • Pomaga w wykonaniu zdjęć dokumentujących szkody, udzielając wskazówek co do najlepszych ujęć.
  • Automatycznie weryfikuje dane w bazach rządowych, takich jak CEPIK i UFG.
  • Generuje dokumentację, w tym oświadczenie sprawcy, które można podpisać zdalnie za pomocą wiadomości SMS.
  • Inicjuje proces likwidacji w systemie Trasti, zapewniając płynny przepływ informacji do odpowiednich zespołów​.

– Bianka przyjmie każde zgłoszenie szkody komunikacyjnej, niezależnie od jego skomplikowania. Dzięki zaawansowanej technologii możemy zapewnić klientom wsparcie dostosowane do ich potrzeb, a jednocześnie zautomatyzować proces tam, gdzie to możliwe – podkreślił Marek Jędrasiewicz, ekspert ds. likwidacji szkód.

Pięć ścieżek likwidacji szkód

Bianka wspiera wszystkie zgłoszenia szkód komunikacyjnych, a jej działanie jest zintegrowane z pięcioma różnymi ścieżkami likwidacji dostępnych w Trasti:

  1. Likwidacja samodzielna (self-service): klient zgłasza prostą szkodę i otrzymuje automatyczny kosztorys oraz propozycję wypłaty.
  2. Likwidacja uproszczona: rzeczoznawca weryfikuje zdjęcia i dane dostarczone przez klienta, co pozwala na szybkie zamknięcie sprawy.
  3. Model tradycyjny: oględziny eksperta na miejscu zdarzenia w przypadku bardziej złożonych szkód.
  4. Sieć warsztatów partnerskich: Trasti współpracuje z ponad 500 warsztatami, oferując kompleksową obsługę naprawczą.
  5. Likwidacja we własnym warsztacie: klient wybiera warsztat zgodnie ze swoimi preferencjami​.

Wyniki i plany rozwoju Trasti

Trasti to partner słoweńskiej grupy ubezpieczeniowej Triglav, działający w formule MGA. W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2024 roku Trasti pozyskał 236 tysięcy nowych klientów, zwiększając łączną liczbę obsługiwanych użytkowników do ponad 400 tysięcy. Firma zebrała 197 mln zł składek brutto, z czego 17% stanowiły produkty dobrowolne.

– Nasze wyniki potwierdzają, że jesteśmy na właściwej drodze. W ciągu trzech lat stworzyliśmy solidne fundamenty, które pozwalają nam rozwijać się dynamicznie i wprowadzać innowacyjne rozwiązania na rynek – powiedział Janusz Wojtas, CEO Trasti​.

26 września 2024 roku Trasti oficjalnie stał się spółką akcyjną. Ubezpieczyciel podkreśla, że nowy status to dla niego nie tylko nowy etap, ale także kolejny ważny krok w strategii rozwoju i budowy pozycji stabilnego, mocnego podmiotu na rynku ubezpieczeń. W najbliższej przyszłości firma planuje dalszą cyfryzację procesów oraz rozwój oferty produktowej, z zamiarem zwiększenia udziału produktów dobrowolnych do 30% w portfelu do 2028 roku. Zapowiada również rozszerzenie oferty poza komunikację.

Aleksandra E. Wysocka

Szybciej, efektywniej, lepiej. O przyszłości leasingu i ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia: ZPL

Konferencja „Leasing & Ubezpieczenia” 29–30 października 2024 r. po raz trzeci przyciągnęła kluczowych graczy obu sektorów. Z ponad 300 uczestnikami wydarzenie miało być krokiem w stronę przełomu, rozwiązaniem wielu problemów, ale i stworzeniem nowych dróg rozwoju. Czy udało się osiągnąć tę ambitną wizję?  

Tegoroczną edycję konferencji „Leasing & Ubezpieczenia”, organizowanej przez Związek Polskiego Leasingu w hotelu Warszawianka w Jachrance, otworzyli Monika Constant, prezeska ZPL, oraz Marcin Balicki, prezes Millennium Leasing i przewodniczący rady Związku.

Następnie wystąpił Bartosz Grześkowiak, członek zarządu PZU (diamentowego partnera wydarzenia), podkreślając znaczenie sektora leasingowego dla strategii Grupy. PZU stawia na rozwój ubezpieczeń leasingowych, ale – jak zauważył – dynamika rozwoju różnych segmentów leasingu jest nierówna.

Mamy świadomość, że pewne obszary wymagają głębszej refleksji – mówił Bartosz Grześkowiak, wskazując na niski poziom penetracji ubezpieczeń majątkowych w leasingu, które wciąż rozwijają się wolniej, niż mogłyby. W Polsce dominują produkty komunikacyjne, natomiast pozostałe segmenty rynku pozostają w cieniu, mimo że potrzeba ochrony inwestycji w maszyny i urządzenia rośnie, szczególnie w kontekście finansowania unijnego w infrastrukturze.

Czy jest więc szansa na jeszcze szersze rozbudowanie oferty leasingowej poza ramy ubezpieczeń komunikacyjnych? Zwiększony popyt na ubezpieczenia infrastrukturalne wskazuje, że odpowiedź brzmi „tak”.

Ewolucja produktów ubezpieczeniowych – marzenie o idealnej ofercie „na miarę”

W pierwszym panelu poświęconym ewolucji produktów ubezpieczeniowych dla leasingu pojawiła się gorzka refleksja: tradycyjne modele ubezpieczenia nie zawsze nadążają za potrzebami nowoczesnych przedsiębiorców. Leasing to dziś nie tylko finansowanie aut, ale również wynajem specjalistycznych maszyn czy nawet nowych technologii, jak drony. Jednak – jak zauważono – dynamiczne taryfy, które miały być remedium na zróżnicowanie oferty, nadal nie rozwiązują kluczowych problemów. Klienci leasingowi wciąż napotykają różnice cenowe i taryfowe, a integracja ubezpieczeń w modelach „as-a-service” często bywa iluzją, głównie ze względu na braki technologiczne i proceduralne.

Zdaniem ekspertów potrzeba większej elastyczności w wycenie produktów. Leasing zintegrowany z serwisem i ubezpieczeniem – w modelu na kształt „all-inclusive” – może stać się nowym standardem, ale tylko wtedy, gdy ubezpieczyciele i leasingodawcy znajdą wspólny język. Czy są na to gotowi? Paneliści byli zgodni, że aby tworzyć nowoczesne rozwiązania, potrzebna jest pełna integracja w zakresie wymiany danych i oceny ryzyka.

Transformacja cyfrowa w ubezpieczeniach – kluczowe wnioski z panelu

Panel poświęcony cyfryzacji w ubezpieczeniach odsłonił zarówno złożoność technologicznej transformacji sektora, jak i wyzwania związane z jej praktyczną implementacją. Dyskusja rozpoczęła się od przypomnienia, jak branża ewoluowała – od podstawowej automatyzacji po dzisiejsze zaawansowane systemy RPA, które są zdolne obsługiwać miliony operacji miesięcznie.

Ważnym przełomem było przejście z taryf statycznych na taryfy dynamiczne, dzięki którym wycena ubezpieczeń może być teraz precyzyjniej dopasowana do rzeczywistego ryzyka i szybkiej kalkulacji składek. Technologia pozwala na generowanie ofert w czasie rzeczywistym, co zaspokaja rosnące potrzeby klientów leasingowych i partnerów biznesowych.

Paneliści podkreślali potrzebę zachowania równowagi między technologią a „czynnikiem ludzkim”. Klienci leasingowi oczekują coraz więcej możliwości samodzielnego zarządzania polisami i płatnościami online, jednak obecne portale klienta nie dają im takiej możliwości.

W dalszej części debaty omawiano potencjał sztucznej inteligencji i telematyki w automatyzacji procesów, szczególnie w zakresie likwidacji szkód i zarządzania flotą pojazdów. Paneliści wskazali, że zastosowanie zaawansowanych algorytmów wkrótce umożliwi dokładniejsze analizowanie danych, optymalizację kosztów i lepsze dopasowanie taryf do rzeczywistego użytkowania pojazdów.

Jednocześnie przestrzegano przed nadmierną automatyzacją, która mogłaby zaszkodzić relacji z klientami. Wskazano na potrzebę strategicznego i odpowiedzialnego wprowadzania nowych technologii, które mają wspierać, a nie zastępować bezpośrednie interakcje z użytkownikami.

Nowe technologie i innowacyjne rozwiązania na styku leasingu i ubezpieczeń

Konferencja dostarczyła też konkretnych przykładów wykorzystania zaawansowanych technologii, które zmieniają sposób zarządzania ryzykiem i obsługi klientów. Partnerzy konferencji przedstawili rozwiązania, które usprawniają kluczowe procesy w branży.

Carrot zaprezentował platformę remarketingową służącą do sprzedaży pojazdów uszkodzonych, oferującą leasingodawcom pełne wsparcie – od odbioru pojazdu po jego sprzedaż na aukcji. Dzięki zaangażowaniu ponad 15 tys. aktywnych nabywców i transparentnemu procesowi licytacji platforma umożliwia uzyskanie wyższych cen za pojazdy, w tym za te powracające po windykacji lub uznane za szkody całkowite.

Lease Service 24 przedstawiło natomiast kompleksowy system obsługi posprzedażowej dla klientów leasingowych, który łączy całodobowe call center z technologią VoiceBot. W ciągu miesiąca system przetwarza ponad 36 tys. połączeń, wspierając nie tylko likwidację szkód, ale i zarządzanie naprawami pojazdów dzięki sieci 500 warsztatów. Efektywność tego rozwiązania wzmacnia dodatkowo system raportowania, analiz i rekomendacji, który pomaga w optymalizacji kosztów napraw i usprawnieniu obsługi klienta.

Prawdziwym przełomem w zarządzaniu ryzykiem i likwidacją szkód jest rosnąca rola dronów jako przedmiotów leasingu. Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa zademonstrowała praktyczne możliwości dronów, które w likwidacji szkód ubezpieczeniowych sprawdzają się szczególnie przy oględzinach trudno dostępnych terenów. Drony dostarczają szczegółowej dokumentacji wizualnej, co przyspiesza ocenę szkód i pomaga w podejmowaniu decyzji o odszkodowaniach. Dzięki elastycznemu modelowi leasingowemu drony zyskują na popularności, także w monitoringu ryzyka operacyjnego, tworząc nowe możliwości analizy danych dla firm zarządzających dużymi flotami pojazdów i sprzętu.

Te przykłady pokazują, jak technologia przełamuje kolejne bariery w branży, oferując konkretne, efektywne narzędzia dla firm leasingowych i ubezpieczeniowych.

Zarządzanie ryzykiem – co się dzieje, gdy technologia i ludzie nie nadążają?

Panel dotyczący strategii zarządzania ryzykiem przypomniał, że kilka niezałatwionych kwestii kryje się pod powierzchnią dynamicznie rozwijającego się rynku leasingu. Czy leasingodawcy i ubezpieczyciele potrafią współpracować w zakresie wymiany danych i wspólnego zarządzania ryzykiem? Przykłady pokazują, że nie zawsze. Dla leasingodawców zarządzanie ryzykiem to nie tylko kwestia minimalizowania strat, ale również zapewnienie bezpieczeństwa klientom, którzy często korzystają z drogich, nowoczesnych maszyn, wymagających specjalistycznych analiz.

Temat był szczególnie widoczny w kontekście leasingu dronów – sektora rosnącego w tempie ekspresowym, ale wymagającego nowych narzędzi oceny ryzyka. Jak zauważył Grzegorz Trzeciak z Instytutu Lotnictwa – Sieci Badawczej Łukasiewicz, nie ma obecnie spójnej klasyfikacji dronów jako środków trwałych, a modele ich ubezpieczenia są dopiero w powijakach. Zdecydowanie brakuje tu rozwiązań, które pozwalałyby przewidzieć zachowania maszyn, a także wskazać, kto odpowiada w przypadku awarii: człowiek czy technologia. Bez rozwiązań systemowych ryzyko pozostaje nierozwiązanym problemem.

Równość składek – problem, który jest i nie jest problemem

Panel poświęcony równości składek wywołał ożywioną dyskusję. Klienci leasingowi oczekują sprawiedliwości w wycenie, jednak różne kanały dystrybucji ubezpieczeń tworzą sytuacje, w których dla tego samego leasingowanego pojazdu można otrzymać kilka wycen składki, zależnych od taryf dynamicznych, kanału dystrybucji i kosztów akwizycji. Problemem, jak wskazali paneliści, jest fakt, że różnice te podważają zaufanie klientów, którzy tracą pewność, że dostają najlepszą ofertę. Przedstawiciele leasingodawców i brokerów wyrażali frustrację – ręczne wyrównywanie składek jest nie tylko czasochłonne, ale również podkopuje efektywność całego procesu.

Co więcej, paneliści zastanawiali się, czy równość składek powinna być priorytetem, skoro różne kanały oferują różne poziomy obsługi. Czy rzeczywiście celem jest zunifikowana cena? Zdaniem niektórych ekspertów niekoniecznie – chodzi o przejrzystość i o system, który pozwala na szybkie, zautomatyzowane rozwiązania, a nie ręczne wyrównywanie ofert. Dla wielu uczestników panelu było jasne, że zanim rynek wypracuje efektywny model, konieczne będą kolejne warsztaty i lata dostosowań.

Networking i inspiracje, ale też konkretne lekcje do odrobienia

Konferencja była okazją do wymiany kontaktów i nieformalnych rozmów, które często okazywały się równie wartościowe jak oficjalne panele. Warto jednak zauważyć, że tempo programu dla wielu uczestników było wręcz przytłaczające. Organizatorzy mogą rozważyć w przyszłości bardziej rozłożony harmonogram, który pozwoliłby na głębszą refleksję nad omawianymi zagadnieniami.

Odbiór konferencji był jednak pozytywny, na co wpłynęło również dynamiczne i profesjonalne prowadzenie wydarzenia przez dziennikarza TVP Jakuba Sitę, który zapewnił płynność i profesjonalizm na scenie. Dobrze ocenione zostało również miejsce tegorocznego spotkania, czyli hotel Warszawianka. Wysokiej jakości zaplecze konferencyjne i komfortowe przestrzenie do networkingowych spotkań stworzyły sprzyjające warunki zarówno do oficjalnych paneli, jak i kuluarowych dyskusji.

Widać też było duże zaangażowanie firm ubezpieczeniowych w ten event. Partnerem diamentowym był PZU, strategicznym ERGO Hestia, głównymi Warta, BNP Paribas Cardif, Grupa MAK, Taylor Wessing czy LS24, a partnerami wspierającymi m.in. UNIQA i Compensa. Obecność zaznaczyli również inni brokerzy – WTW i Marsh. Wśród patronów medialnych znalazła się „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

„Leasing & Ubezpieczenia” to dziś ważne wydarzenie, które wpisuje się w kalendarze profesjonalistów, ale – jak pokazały dyskusje – rynek ten ma przed sobą jeszcze wiele wyzwań, zanim zrealizuje wizję idealnej współpracy międzysektorowej. Czego zabrakło? W kuluarach pojawiały się głosy, że mile widziane byłyby prezentacje dotyczące aktualnej sytuacji branży (liczby). Wystąpienia firm partnerskich, choć wartościowe pod względem merytorycznym, momentami zdominowane były przez treści marketingowe, co mogło nieco przesłonić kluczowe informacje. Być może bardziej zwięzłe prezentacje w stylu TED lepiej oddałyby istotę tematów, przynosząc korzyść zarówno słuchaczom, jak i samym firmom.

Leasing i ubezpieczenia mogą mieć wspólną przyszłość, ale bez odważnych decyzji i pełnej współpracy klienci mogą postrzegać oba sektory jako niewystarczająco dostosowane do ich rzeczywistych potrzeb. Konferencja była krokiem we właściwym kierunku. Jak wskazywali uczestnicy, prawdziwe zmiany wymagają czasu i, co najistotniejsze, gotowości do działania – bo najważniejszym wyzwaniom trzeba stawić czoło tu i teraz.

Aleksandra E. Wysocka

Przeciw depresji i nerwicy wśród pracowników i ich rodzin

0
Anna Kwiatkowska

Zdrowie psychiczne to jedno z kluczowych wyzwań współczesnych miejsc pracy. Wysoka liczba absencji związanych z depresją, zaburzeniami nerwicowymi czy reakcją na ciężki stres oraz rosnąca liczba prób samobójczych podkreślają skalę problemu. Zgodnie z tegorocznymi danymi ZUS w 2023 r. w Polsce zarejestrowano ponad 1,4 mln zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych, a ich liczba stale rośnie (8,7% r/r).

W odpowiedzi na te wyzwania Nationale-Nederlanden oferuje nowoczesne rozwiązania w zakresie ubezpieczeń grupowych, wspierając nie tylko pracowników, ale i ich rodziny.

Zdrowie psychiczne w miejscu pracy – kluczowy temat

Problemy zdrowia psychicznego dotykają niemal połowy Polaków. Według badań 45% pracowników zmaga się z wypaleniem zawodowym, a 76% wskazuje stres w pracy jako główną przyczynę swoich trudności. Najbardziej narażone są młodsze pokolenia – generacja Z i milenialsi – które doświadczają większego poziomu presji i zmęczenia w porównaniu z wcześniejszymi generacjami. To poważne zagrożenie dla efektywności i zaangażowania w pracy.

W Polsce zaburzenia psychiczne, takie jak depresja, nerwica czy reakcje na ciężki stres, stały się jedną z głównych przyczyn absencji w pracy. W 2023 r. odnotowano aż 1,4 mln zwolnień lekarskich z tego powodu. Problem ten ma również tragiczne skutki – liczba samobójstw w Polsce w tym samym roku wyniosła 5,23 tys., co stanowi najwyższy wynik od kilku lat. Wśród tych przypadków aż 4,4 tys. dotyczyło mężczyzn, co odzwierciedla alarmującą skalę kryzysu zdrowia.

Jednocześnie dostęp do specjalistycznej pomocy w ramach publicznej opieki zdrowotnej jest znacznie ograniczony. Średni czas oczekiwania na wizytę u psychiatry na NFZ wynosi 145 dni, a w niektórych województwach osiąga nawet 283 dni. Co istotne, zauważalny jest trend potwierdzający rosnące potrzeby w zakresie konsultacji tego typu.

Gdy wdrażaliśmy nasz produkt, czyli w kwietniu 2023 r., średnio trzeba było czekać aż 110 dni na wizytę u psychiatry w ramach NFZ – dziś ten okres jest o miesiąc dłuższy. Sytuację dodatkowo komplikuje niewystarczająca liczba specjalistów – w Polsce jeden psychiatra przypada na ok. 7,5 tys. osób (według pokonajlek.pl/zdrowie-psychiczne-polakow).

Nowoczesne ubezpieczenia grupowe: odpowiedź na potrzeby pracowników

Wprowadzona przez Nationale-Nederlanden dodatkowa umowa dotycząca zdrowia psychicznego umożliwia pracownikom i ich najbliższym szybki dostęp do specjalistycznej pomocy. Zakres ochrony obejmuje konsultacje psychologiczne, psychiatryczne oraz badania laboratoryjne.

Co więcej, czas oczekiwania na wizytę u psychiatry czy psychologa wynosi do dziesięciu dni, a na telekonsultację – do pięciu dni. Popularność tego rozwiązania potwierdza fakt, że aż 80% sprzedanych polis obejmuje wariant rodzinny i zapewniają one ochronę także współmałżonkom i dzieciom do 25. roku życia.

Nationale-Nederlanden oferuje dwa warianty ochrony w ramach dodatkowej umowy zdrowia psychicznego – podstawowy oraz rodzinny. Szczególnie ważny jest dla nas wariant rodzinny, który rozszerza ochronę na współmałżonka, partnera oraz dzieci do 25. roku życia. Idzie za tym również zwiększenie liczby dostępnych wizyt – ta opcja oferuje 20 konsultacji psychologicznych i 20 u specjalistów spośród 30 specjalizacji – również dziecięcych. Oprócz tego oba warianty gwarantują szybki dostęp do usług, co wyróżnia ofertę w porównaniu z opieką publiczną, gdzie oczekiwanie na wizytę jest bardzo długie.

Wsparcie w praktyce

Pracownicy korzystający z ubezpieczenia grupowego Nationale-Nederlanden mogą liczyć na wszechstronne wsparcie w trudnych momentach życiowych. Przykładem jest 14-letnia dziewczynka, która po stracie bliskiej osoby cierpiała na lęki nocne i zaburzenia snu. Uczestnictwo w dziesięciu sesjach z psychologiem pozwoliło jej uporać się z zaburzeniem i poprawić samopoczucie.

Innym przykładem jest 29-letni pracownik korporacji, który doświadczył zaburzeń lękowych spowodowanych presją zawodową i rywalizacją w pracy. Te przypadki doskonale obrazują, jak dodatkowa umowa zdrowia psychicznego w ubezpieczeniach grupowych Nationale-Nederlanden realnie wspiera pracowników i ich bliskich w sytuacjach kryzysowych.

Korzyści dla pracodawców

Dbanie o zdrowie psychiczne przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i całej organizacji. Zdrowi psychicznie pracownicy są bardziej zaangażowani, efektywniejsi i lepiej radzą sobie ze stresem, co przekłada się na wyższą produktywność zespołów. Szybki dostęp do wsparcia specjalistycznego ogranicza liczbę długotrwałych zwolnień lekarskich, zmniejszając absencję w firmie. Dodatkowo, oferowanie pomocy w trudnych sytuacjach życiowych buduje lojalność pracowników, którzy doceniają troskę pracodawcy.

Zdrowie pracowników to również istotny element części „Social” w strategii ESG. Wzrost świadomości zdrowotnej i finansowej sprawił, że ubezpieczenia grupowe są bardzo cenione jako forma zabezpieczenia pracowników. Firma, która oferuje, w szczególności w formie benefitu sponsorowanego, ubezpieczenie grupowe swoim pracownikom i ich najbliższym, może raportować w ramach ESG dbałość o zdrowie, wellbeing i zabezpieczenie finansowe.

Zdrowie psychiczne powinno być traktowane na równi z fizycznym. Jak pokazują badania, 90% Polaków uważa, że oba aspekty są równie ważne. Ubezpieczenia grupowe z dodatkową ochroną zdrowia psychicznego to inwestycja w lepsze życie pracowników oraz rozwój organizacji.

Jako Nationale-Nederlanden chcemy oferować nowoczesne produkty, które przyczyniają się do budowy zdrowych i wspierających miejsc pracy. Rosnąca popularność tego rozwiązania w przypadku naszych ubezpieczeń grupowych wydaje się być potwierdzeniem słuszności obranej w ubiegłym roku drogi.

Anna Kwiatkowska
menedżerka ds. rozwoju produktów grupowych w Nationale-Nederlanden

Co z regresem ubezpieczeniowym po zalaniu mieszkania?

0
Źródło zdjęcia: Canva

Według danych Eurostatu większość Polaków mieszka w domach jednorodzinnych. Jednak ok. 40% z nas to wciąż mieszkańcy wielopiętrowych bloków. Abstrahując od wad i zalet poszczególnych sposobów zamieszkania, należy stwierdzić, że właściciele mieszkań są znacznie bardziej narażeni na ryzyka związane z działaniami sąsiadów bądź zdarzenia szkodzące mające swoje źródło w mieszkaniach sąsiednich.

Powszechnym i częstym problemem jest zalewanie mieszkań w wyniku awarii w mieszkaniach na wyższym piętrze. W takich wypadkach poszkodowany właściciel zalanego mieszkania zgłasza szkodę do swojego ubezpieczyciela, ten zaś, o ile nie widzi przeciwwskazań, wypłaca odszkodowanie.

Tutaj jednak procedura się nie kończy, bowiem ubezpieczycielowi na podstawie art. 828 Kodeksu cywilnego przysługuje regres w stosunku do sprawcy szkody o zwrot wypłaconej sumy (tzw. regres typowy). Praktyka pokazuje, że dochodzenie regresu przez ubezpieczyciela wcale nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać.

Konstrukcja prawna przy regresie

Aby zrozumieć, dlaczego regres ubezpieczeniowy przy zalaniu mieszkania jest skomplikowanym w praktyce zagadnieniem, należy wyjaśnić samą istotę regresu.

Regres – jak tłumaczy D. Maśniak – polega na zmianie wierzyciela w stosunku zobowiązaniowym między poszkodowanym a osobą odpowiedzialną za szkodę przez wejście ubezpieczyciela w miejsce poszkodowanego, a następnie na realizacji roszczenia. Roszczenie regresowe ubezpieczyciela ma zatem charakter pochodny, zależny od istnienia zobowiązania, z tytułu którego może być wykonywane (D. Maśniak, Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, red. M. Balwicka-Szczyrba, A. Sylwestrzak, Warszawa 2024, art. 828).

Ubezpieczyciel wchodzi zatem w całokształt praw oraz obowiązków wobec podmiotu odpowiedzialnego za szkodę. W orzecznictwie tłumaczy się, że ubezpieczyciel ma więc zawsze tylko tyle uprawnień, ile przysługuje poszkodowanemu (LEX nr 1726000).

Pojawia się zatem pytanie, na jakich zasadach deliktowych pierwotny poszkodowany mógł dochodzić swoich praw wobec sprawcy. Odpowiedź jest oczywiście kluczowa, ponieważ te same zasady będą miały zastosowanie do regresu ubezpieczeniowego.

Przez kilkanaście lat w doktrynie prawa cywilnego trwał spór, czy do tego typu szkód ma zastosowanie art. 433 k.c., który stanowi, że: za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten, kto pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec.

Przyjmuje się, że ww. norma ustanawia tzw. odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Jest to niezwykle ważne, gdyż w przypadku realizacji regresu ta zasada inaczej rozkłada ciężar dowodowy w postępowaniu sądowym.

Kluczowa uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego

Ostatecznie, po latach wątpliwości interpretacyjnych, uchwałą 7 sędziów Sądu Najwyższego z 19 lutego 2013 r. (III CZP 63/12, LEX nr 1271658) przyjęto, że art. 433 k.c. nie ma zastosowania do odpowiedzialności za szkodę polegającą na zalaniu lokalu położonego niżej z lokalu znajdującego się na wyższej kondygnacji.

Podstawą prawną dochodzenia roszczeń będzie zatem art. 415 k.c., ustanawiający ogólną odpowiedzialność na zasadzie winy (Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia). Ta podstawa jest oczywiście mniej optymalna przy regresach (również ubezpieczeniowych), bowiem nakłada na powoda obowiązek wykazania wszystkich przesłanek odszkodowawczych.

Co prawda podejmowane są czasami próby zmiany przedstawionej wykładni, niemniej bezskutecznie. Przykładem może być uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi z 18 marca 2019 r. (I C 399/16, LEX nr 2699184), w którym wywiedziono, że podstawą odpowiedzialności sprawcy szkody polegającej na zalaniu lokalu położonego niżej z lokalu znajdującego się na wyższej kondygnacji jest przepis art. 415 k.c. Jakkolwiek w orzecznictwie pojawiła się również koncepcja zastosowania art. 433 k.c. przy ustalaniu odpowiedzialności za tego rodzaju szkody, to aktualnie za pogląd ugruntowany należy uznać ten, który wyklucza jako podstawę odpowiedzialności za tzw. szkody zalaniowe przepis art. 433 k.c.

Z powyższego wynika, że aby wykazać odpowiedzialność sprawcy szkody zalaniowej, należy zgromadzić materiał dowodowy potwierdzający:

  • wysokość szkody,
  • winę i bezprawność działania lub zaniechania sprawcy szkody,
  • adekwatny związek przyczynowo-skutkowy.

Dopiero udowodnienie – a nie uprawdopodobnienie – tych wszystkich przesłanek w toku postępowania sądowego może doprowadzić do skutecznego regresu ubezpieczeniowego.

Mateusz Kosiorowski
adwokat, koordynator

Klaudiusz Mikołajczyk
praktyka ubezpieczeniowa kancelarii Wardyński i Wspólnicy

18,351FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie