Blog - Strona 1378 z 1643 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1378

Zakłady pokazują, jak być społecznie odpowiedzialnym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przełom listopada i grudnia był znowu okresem aktywności ubezpieczycieli w obszarze społecznej odpowiedzialności biznesu. Tym razem w rolach głównych wystąpiły PZU, Ergo Hestia oraz Nationale-Nederlanden.

Największy polski ubezpieczyciel zdecydował o przekazaniu kolejnych 200 opasek życia szpitalom, w których leczeni są pacjenci chorzy na Covid-19. Trafią one do sześciu szpitali –  w Warszawie, Poznaniu,  Giżycku, Zielonej Górze i Biskupcu. Opaski to certyfikowane urządzenia medyczne, które zdalnie analizują kluczowe parametry życiowe pacjenta. Mierzą puls i temperaturę ciała oraz saturację, czyli nasycenie krwi tlenem. W momencie, kiedy parametry spadają do krytycznych wartości, opaska uruchamia sygnał dźwiękowy i natychmiast alarmuje na specjalnym monitorze podglądowym personel medyczny.

Pierwszą partię opasek życia PZU przekazał do szpitali w maju. Na bazie tych doświadczeń z początku pandemii opaski zostały zmodyfikowane – m.in. zgodnie z wytycznymi personelu medycznego urządzenia wyposażono w dodatkową funkcję informowania o upadku pacjenta, co ma za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo chorych. W październiku kolejne 200 sztuk trafiło do placówek w południowej i zachodniej Polsce. Teraz szpitalom przekazana zostanie następna partia urządzeń. Łącznie PZU ufundował 750 opasek życia.

Łączna wartość pomocy finansowej Grupy PZU dla szpitali i służb walczących z epidemią przekroczyła już 20 mln zł.

Impuls rozwojowy dla Latoszyna-Zdroju

W ostatnim czasie zapadło też rozstrzygnięcie w V edycji konkursu Eko Hestia Spa. Wybór jury padł na Latoszyn-Zdrój znajdujący się w gminie Dębica w województwie podkarpackim. 100 tysięcy złotych, które przekaże zwycięzcy Ergo Hestia, zostanie wykorzystane na dalszy rozwój terenów leśnych, parkowych i rekreacyjnych. Uzdrowisko zostało reaktywowane po ponad 75 latach. Szczyt popularności osiągało w XIX wieku. Słynęło ze znakomitych siarczanych wód leczniczych.

W ostatnich 5 latach Latoszyn-Zdrój bardzo się zmienił – począwszy od uporządkowania i zmodernizowania gospodarki wodno-ściekowej w całej gminie Dębica, poprzez wysoką jakość recyklingu, fotowoltaikę, stworzenie centrum edukacji ekologicznej oraz budowę tężni, basenów i zaplecza rehabilitacyjnego, po unikalny projekt „ochrony bioróżnorodności biologicznej kompleksów leśnych”. Na zmianach bardzo skorzystało środowisko.

– Historia reaktywacji przedwojennego uzdrowiska Latoszyn-Zdrój to wielki sukces władz gminy Dębica i dowód na to, że uzdrowiskowe idee są realizowane z ogromnym poszanowaniem dla naturalnego środowiska i przy wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań proekologicznych – mówi dr Jan Golba, prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych.

– W ciągu trwania konkursu polskie uzdrowiska znacznie się zmieniły. Działania prośrodowiskowe stają się w nich standardem i punktem wyjścia. To cieszy zwłaszcza dlatego, że wspólne działanie na rzecz otoczenia zawsze przynosi lepsze efekty. Wartość konkursu stanowi przede wszystkim liczba kandydatów do nagrody głównej. Wskazuje ona, jak wiele polskich uzdrowisk dba o środowisko – podkreśla Mario Zamarripa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju Ergo Hestii.

Kampania antyrakowa jak zawsze w listopadzie

Z ostatnim dniem listopada zakończyła się również siódma już edycja kampanii Movember Polska wspieranej przez Nationale-Nederlanden. Jej celem jest edukowanie mężczyzn i kobiet  w zakresie profilaktyki chorób nowotworowych narządów płciowych. Nowym zagadnieniem poruszanym przez organizatorów były kwestie zdrowia psychicznego.

Z uwagi na ograniczenia dotyczące organizacji wydarzeń, większość tegorocznej kampanii przeniesiona została do sieci, gdzie prowadzono działania edukacyjne na temat męskiego zdrowia. Łącznie przeprowadzono 146 godzin warsztatów i webinarów, w trakcie których mężczyźni i kobiety w całej Polsce mogli dowiedzieć się, jakie są najważniejsze kwestie związane z wczesnym wykrywaniem nowotworów jąder, profilaktyką raka prostaty oraz o tym, jak zauważać objawy problemów ze zdrowiem psychicznym i samopoczuciem.

Od początku kampanii badania w ramach Movember Polska odbywają się w centrach handlowych. Podczas tegorocznej edycji organizatorom udało się zrealizować tylko jedną akcję stacjonarną przed wprowadzeniem ograniczeń w pracy placówek handlowych. Mimo  obostrzeń sanitarnych, Fundacji Kapitan Światełko udało się przebadać łącznie 855 mężczyzn w całej Polsce, wykrywając aż 10 zmian o charakterze nowotworowym lub wymagających dalszej diagnostyki.

Organizację tegorocznej kampanii ponownie umożliwiło wsparcie Nationale-Nederlanden.

– W Nationale-Nederlanden od lat skupiamy się na edukacji Polaków w kontekście profilaktyki zdrowotnej oraz zachęcamy ich do prowadzenia aktywnego trybu życia. Z przeprowadzonych przez nas w ostatnim czasie badań wynika, że blisko 60 proc. ankietowanych w związku z trwającą epidemią ma problem, aby dostać się do lekarza. Dlatego bardzo cieszymy się, że pomimo trudnych okoliczności, Fundacji Kapitan Światełko udało się zorganizować badania i podjąć działania edukacyjne na temat męskiego zdrowia – mówi Marta Pokutycka-Mądrala, rzecznik prasowy Nationale-Nederlanden.

(AM, źródło: Ergo Hestia, Nationale-Nederlanden, PZU)

Zdrowie i życie coraz chętniej ubezpieczane

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pandemia Covid-19 zwiększyła zainteresowanie ubezpieczeniami na życie i zdrowie – zauważa „Rzeczpospolita”.

Gazeta przypomina, że według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń w ostatnich latach zarówno liczba osób chronionych polisą zdrowotną jak i przypis składki w tym segmencie szybko rosły. Grono ubezpieczonych zwiększyło się z 2,3 mln osób w 2017 roku do 3 mln w roku ubiegłym. W tym samym okresie sprzedaż zwiększyła się z 685 mln zł do 894 mln zł.

W 2020 r. te wartości zapewne się zmienią, gdyż na koniec czerwca PIU odnotowała ponad 3 mln posiadaczy komercyjnego ubezpieczenia zdrowotnego, zaś składka sięgnęła prawie 0,5 mld zł. Xenia Kruszewska, dyrektor działu ubezpieczeń zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia, oczekuje, że trend wzrostowy w segmencie zdrowotnym utrzyma się także w przyszłym roku. Jednocześnie nie wyklucza, że mogą wzrosnąć ceny polis.

 „Rz” wskazuje, że wzrosło też zainteresowanie ubezpieczeniami na życie. Potwierdziły to wyniki ostatniego badania ARC Rynek i Opinia dla Ergo Hestii, w którym 46% respondentów zadeklarowało, że rozważa zakup lub nabyło już polisę życiową. Sylwester Poniewierski, zastępca dyrektora departamentu ubezpieczeń detalicznych Ergo Hestii, uważa, że na taką postawę wpłynęła niepewność związana z pandemią, skłaniająca do zastanowienia nad finansowym zabezpieczeniem siebie i bliskich.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 3 grudnia, Piotr Skwirowski „Koronawirus podbił rynek polis”:
https://www.rp.pl/Ubezpieczenia/312039890-Koronawirus-podbil-rynek-polis.html

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

W Polsce samochodem jeździ się mniej niż na Zachodzie

0
Żródło zdjęcia: 123.rf

Z danych przeanalizowanych przez ekspertów Ubea wynika, że przeciętny Niemiec, Francuz czy Holender przejeżdża rocznie swoim autem więcej niż Polak. Stąd auta sprowadzane spoza granic Polski mają wysokie całkowite przebiegi.

Aktualne informacje dotyczące średniego rocznego przebiegu aut można znaleźć na stronach Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) oraz europejskiego projektu Odyssee-Mure. Eksperci Ubea.pl skorzystali z danych z tych dwóch źródeł i ustalili, że w 2017 r. przeciętny roczny przebieg aut na terenie wybranych krajów Europy był następujący:

  • Austria – 14 545 km (wynik z 2000 r. – 14 259 km)
  • Belgia – 14 770 km (wynik z 2000 r. – brak danych)
  • Chorwacja – 12 688 km (wynik z 2000 r. – brak danych)
  • Dania – 15 882 km (wynik z 2000 r. – brak danych)
  • Finlandia – 15 101 km (wynik z 2000 r. – brak danych)
  • Francja – 13 194 km (wynik z 2000 r. – 13 539 km)
  • Hiszpania – 13 127 km (wynik z 2000 r. – 11 970 km)
  • Holandia – 13 024 km (wynik z 2000 r. – 14 163 km)
  • Niemcy – 13 922 km (wynik z 2000 r. – 14 104 km)
  • Polska – 8029 km (wynik z 2000 r. – 7130 km)
  • Szwecja – 12 000 km (wynik z 2000 r. – brak danych)
  • Włochy – 8127 km (wynik z 2000 r. – 12 466 km)
  • Wielka Brytania – 12 730 km (wynik z 2000 r. – 15 243 km)
  • Unia Europejska (średni wynik) – 11 879 km (wynik z 2000 r. – 13 179 km).

– Wyniki podobne do Polski na poziomie ok. 8 tys. km rocznie odnotowano również w Czechach, Rumunii oraz na Słowacji i Łotwie – zaznacza Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl. – Mniejsze roczne przebiegi są więc charakterystyczne dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej – dodaje.

Średni roczny przebieg w Polsce nie jest zbyt wysoki, ale jednocześnie nasz kraj był jednym z nielicznych, w którym zanotowano wzrost rocznego przebiegu między 2000 a 2017 rokiem.

Poniższe zestawienie pokazuje zmiany w popularności transportu publicznego w europejskich krajach. Polska jest jednym z liderów pod względem tempa spadku popularności transportu zbiorowego. W 2000 r. generował on 40,3% przewozu pasażerskiego. W 2017 r. ten wynik wynosił już tylko 22,7%.

– Ze względu na koronawirusa dane za 2020 r. będą zapewne jeszcze mniej korzystne dla transportu publicznego w Polsce – zaznacza Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.

(AM, źródło: Ubea)

Listopad rekordów OFE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Listopad był najlepszym w historii miesiącem dla otwartych funduszy emerytalnych, zarówno pod względem wypracowanych wyników, jak i wzrostu aktywów – podały Analizy Online.

Dzięki bardzo dobrej koniunkturze na światowych parkietach – w tym także na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych – OFE, których portfele wypełnione są głównie polskimi akcjami, zarobiły średnio 18,1%. To najlepszy wynik historii. AO szacują wynik z zarządzania na 21,6 mld zł, natomiast saldo wpłat i wypłat na  -0,2 mld zł. Na ten ostatni element złożyły się składki otrzymane z ZUS (+257 mln zł) oraz przelew do ZUS z tytułu „suwaka” (-442 mln zł).

Najlepszym jednostkowym osiągnięciem legitymował się OFE PZU „Złota Jesień”, którego jednostka wzrosła o 20,5%. Za nim uplasowały się Generali OFE (19,4%) i Aviva OFE (18,4%). Rezultat powyżej średniej uzyskało łącznie 6 funduszy.

Efektem historycznego rezultatu z zarządzania był rekordowy wzrost aktywów. W skali miesiąca zwiększyły się one o 21,6 mld zł, do 138,8 mld zł, dzięki czemu ich wartość wróciła do poziomów ostatni raz notowanych w lutym tego roku. Liderem w tym zestawieniu jest Nationale-Nederlanden OFE, którego aktywa na poziomie 36,16 mld zł wzrosły o 18,1% w skali miesiąca. Identycznym wskaźnikiem legitymowała się Aviva OFE, której aktywa na koniec listopada wyniosły 30,08 mld zł. Na trzecim miejscu znalazł się OFE PZU „Złota Jesień” (19,19 mld zł, +20,2% r/r).

(AM, źródło: Analizy Online)

UE: Fintechy wysadzają z siodła zasiedziałych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Tradycyjnych ubezpieczycieli o ustalonej pozycji czeka uszczuplenie zysków i udziałów w rynku, bowiem nowe technologiczne firmy finansowe przebojem zdobywają dla siebie miejsce w branży.

Martin Merlin pełniący w strukturach Komisji Europejskiej funkcję dyrektora ds. bankowości, ubezpieczeń i przestępczości finansowej powiedział na konferencji poświęconej przyszłości europejskich ubezpieczeń, że jak należy się spodziewać, coraz więcej fintechów będzie oferować ubezpieczenia, do czego przyczyni się kryzys pandemiczny, który skłania do szybszego wdrażania nowych technologii w miejscu pracy i w biznesie.

– Sektor ubezpieczeniowy będzie się musiał unowocześnić i zaadaptować, żeby utrzymać swój udział w rynku – stwierdził Merlin.

Ubezpieczyciele i reasekuratorzy, tacy jak AXA i Munich Re, inwestują w insurtechy, uważając to za najszybszy sposób przystosowania się do zmian technologicznych. Stephen Catlin, prezes nowej w branży ubezpieczeniowej firmy Convex, zwrócił uwagę, że firmy fintechowe musiały się intensywnie uczyć, aby konkurować z graczami o ugruntowanej pozycji. – Miałem do czynienia z wieloma fintechami i jakże często wykazywały one niewielkie zrozumienie branży.

(AC, źródło: Reuters)

Euroins sprzedaje coraz więcej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Trzy kwartały obecnego roku były udanym okresem dla działającej również w Polsce bułgarskiej Euroins Insurance Group (EIG). Przez 9 miesięcy 2020 r. ubezpieczyciel zebrał 661 mln lewów bułgarskich składek brutto, co było rezultatem o 7% lepszym od uzyskanego rok wcześniej. Wzrost wynikał z ekspansji grupy w Europie Południowo-Wschodniej i udanej integracji nowo nabytych spółek.

Euroins Rumunia, największa spółka w strukturze EIG, uzyskała 4% wzrost przypisu – do nieco ponad 400 mln BGN.  Euroins Bulgaria (to na jego licencji działa Eins Polska) zwiększył swój dochód ze składek o 11% rok do roku – do 195 mln BGN – i odnotował zysk brutto w wysokości 5,9 mln BGN. Natomiast Euroins Rosja zebrał 32 mln BGN składek brutto, notując jednocześnie zysk przed opodatkowaniem w wysokości 1,4 mln BGN.

European Travel Insurance (ERV), spółka zależna GIG specjalizująca się w ubezpieczeniach turystycznych, które najbardziej ucierpiały wskutek pandemii Covid-19, odnotowała spadek przypisu składki o 49%, do 8,4 mln BGN. Co ciekawe, udało się jej jednocześnie osiągnąć zysk na poziomie 2,9 mln BGN dzięki dywersyfikacji portfolio produktów i optymalizacji kosztów.

Jak informował pod koniec lutego „Puls Biznesu”, w ubiegłym roku Euroins sprzedał na polskim rynku ponad 97 tys. polis komunikacyjnych, co przełożyło się na 56 mln zł składek.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Eurohold)

Covid-19 wpłynął na sposób zawierania umów grupowych, ale nie na ich zakres

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pandemia koronawirusa zwiększyła zainteresowanie grupowymi ubezpieczeniami na życie, ale większe modyfikacje w konstrukcji i zakresie ochrony tego typu umów nie są jej skutkiem – zauważa „Puls Biznesu”.

Tomasz Kaniewski, dyrektor biura ubezpieczeń na życie EIB, przyznaje, że grupówki, które dotychczas były traktowane jak naturalny element pakietu socjalnego, dzisiaj są coraz dokładniej analizowane. Ekspert zdradza, że zainteresowanie umowami grupowymi wzrosło szczególnie podczas pierwszej fali pandemii, by później opaść. Obecnie ponownie widoczny jest wzrost zapytań dotyczących ubezpieczeń.

Aleksandra Polakowska-Szymańska, dyrektor rozwoju produktów AXA, wskazuje, że od momentu wybuchu epidemii Covid-19 klienci coraz częściej pytają o pokrycie kosztów pobytu w szpitalu i na OIOM-ie, a także operacji, rekonwalescencji czy leków. Przedmiotem ich zainteresowania są również wsparcie assistance w chorobie oraz dostęp do lekarzy specjalistów.

Tomasz Kaniewski zwraca uwagę, że Covid-19 spowodował przede wszystkim zmianę w zakresie  zawierania i obsługi tych polis. Wszystkie czynności, które tylko można, są teraz wykonywane zdalnie. Ponadto polisy coraz częściej mają bogatą ofertę assistance. Ekspert nie spodziewa się większych zmian w konstrukcji i zakresie polis. Ewentualnie niektóre usługi assistance domowego, które dotychczas były dodatkiem, mogą stać się podstawowym elementem warunków ubezpieczenia. Nie wyklucza także wzrostu stawek w umowach grupowych, ale to zależy od przebiegu drugiej fali pandemii.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 20 grudnia, Sylwia Wedziuk „Co COVID-19 zmienił w polisach na życie”:
https://www.pb.pl/polisy-na-zycie-a-covid-19-1102091

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Tarcze finansowe obroniły ubezpieczycieli należności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius w Polsce, przyznaje, że dzięki rządowym tarczom antykryzysowym nie doszło do utraty płynności firm i zaprzestania regulowania przez nie płatności. Taka sytuacja wywołałaby tsunami szkód, w wyniku którego ubezpieczyciele należności musieliby wypłacać znacznie więcej odszkodowań niż zwykle. Choć obecnie Atradius odnotowuje pierwsze zwiastuny pogorszenia sytuacji, to i tak sytuacja jest lepsza, niż prognozowano wiosną.

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Paweł Szczepankowski podkreślił, że początek 2021 roku będzie newralgicznym okresem, gdyż to wówczas okaże się, czy zastrzyk gotówki z tarcz, który dostał rynek, został dobrze wykorzystany. Zdaniem eksperta, ubezpieczyciele należności będą zwracali teraz uwagę przede wszystkim na podtrzymanie płynności przez firmy po zaprzestaniu transferów z rządowej pomocy. Przyznał też, że sami przedsiębiorcy najbardziej boją się utraty płynności finansowej, a ich zdaniem największe ryzyko wiąże się z utrzymaniem odpowiedniego poziomu przepływów gotówkowych.

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 3 grudnia, Marek Chądzyński „Nie każdy da radę przestawić się na nowy tor”
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Naprawa zdalna i na drodze

0

Czy w branży assistance samochodowego jest jeszcze miejsce na rozwiązania, które poprawią doświadczenia klienta oraz przyniosą wymierne oszczędności dla biznesu? Starter24 przedstawił właśnie dane dotyczące procesu naprawy zdalnej i na drodze.

Priorytetem assistance powinno być jak najszybsze przywrócenie mobilności klienta i umożliwienie mu kontynuowania podróży własnym samochodem. Naprawa zdalna i na drodze jest wielokrotnie tańsza od tradycyjnego assistance, a powrót do mobilności następuje minimum 50% szybciej.

Jednak to dopiero początek prawdziwej rewolucji związanej ze zdalną diagnostyką, która czeka branżę w najbliższym czasie.

Czym jest naprawa zdalna i na drodze?

– Naprawa zdalna lub na drodze to nic innego jak usprawnienie samochodu zdalnie (przez konsultanta, mechanika itp.) lub na miejscu zdarzenia. Obecnie naprawa zdalna odbywa się telefoniczne, poprzez udzielenie wskazówek kierowcy. Natomiast naprawa na miejscu realizowana jest przez wykwalifikowanych pracowników pomocy drogowej. W naszej firmie nazywamy ich Mobilnymi Mechanikami – wyjaśnia Mikołaj Siwecki, kierownik sieci Starter24.

Mikołaj Siwecki

Awarie najczęściej usuwane zdalnie i na drodze

Firma ma pod ochroną ponad 1,3 mln samochodów i obsługuje rocznie ponad 200 tys. spraw assistance. Na podstawie 20-letniej historii i doświadczeń zaprezentowała właśnie dane dotyczące najczęstszych usterek naprawianych zdalnie i na drodze.

– Najczęściej telefonicznie pomagamy klientom usunąć awarie i problemy dotyczące zatrzaśniętej klapki wlewu paliwa, systemu bezkluczykowego, komunikatów na desce rozdzielczej czy uzupełnienia płynów. To ponad 80% wszystkich spraw rozwiązywanych przez telefon.

Wystarczy krótka rozmowa z odpowiednio przeszkolonym konsultantem lub mechanikiem, a kierowca jest w stanie sam usprawnić samochód lub zastosować się do wskazówek i bezpiecznie kontynuować podróż – mówiMikołaj Siwecki.

Z kolei najczęściej na drodze dokonuje się napraw i usuwa awarie związane z akumulatorem (ponad 52%), uszkodzoną oponą (18%), dostępem do samochodu (kluczyk/pilot – 4%, zatrzaśnięte kluczyki w pojeździe – 4%), układem elektrycznym (13%) i płynami eksploatacyjnymi (3%) – dowiadujemy się z raportu Starter24.

Ponadto firma pochwaliła się, że obecnie 43% realizowanych spraw assistance skutecznie usuwa zdalnie lub na miejscu zdarzenia.

Poprawa doświadczeń i wymierne oszczędności

– Jak najszybsze przywrócenie mobilności to przede wszystkim poprawa doświadczeń dla klienta oraz istotne oszczędności dla biznesu (np. firm ubezpieczeniowych). Wyobraźmy sobie, że cały proces assistance dla klienta może trwać o połowę krócej (od momentu zgłoszenia do usunięcia problemu i kontynuacji podróży). Myślę, że ma to istotne przełożenie na zadowolenie, ocenę dostawcy i skłonność do rekomendacji – podkreśla Paweł Zawisza, dyrektor business development Starter24.

Paweł Zawisza

– Ponadto według naszych wyliczeń biznes (np. ubezpieczeniowy, leasingowy) może zaoszczędzić ok. 420 zł na każdej sprawie, gdzie zamiast tradycyjnego assistance (czyli holowania, korzystania z auta zastępczego itp.) udało się naprawić auto na miejscu. To niebagatelna kwota, gdy mówimy o skali od kilku do kilkunastu tysięcy zdarzeń rocznie – dodaje Paweł Zawisza.

Na dowód Starter24 pokazał symulację oszczędności dla 5, 10 i 20 tys. zdarzeń assistance w wariancie naprawy zdalnej i na drodze. Im większa skuteczność, tym większe oszczędności: od 2,1 mln do ponad 8 mln zł rocznie.

Przyszłość assistance

Jednak to dopiero początek prawdziwej rewolucji, która czeka branżę assistance w najbliższym czasie. Szacuje się, że w ciągu najbliższych kilku lat ponad 60% samochodów będzie posiadało funkcjonalność zdalnej diagnostyki, która stanie się standardem w nowych samochodach, podobnie jak systemy eCall czy ADAS (zaawansowane systemy wsparcia kierowcy).

Przyszłość naprawy zdalnej to właśnie wykorzystanie zdalnej diagnostyki.

Ostrożnie szacujemy, że koszt sprawy assistance z wykorzystaniem zdalnej diagnostyki może być nawet 12 razy niższy niż tradycyjny assistance. To dzięki dostępowi do danych technicznych bezpośrednio z samochodu w czasie rzeczywistym (np. kodów błędów) nasi mechanicy będą mogli natychmiast wyjaśnić przyczynę błędu i udzielić wskazówek kierowcy. Być może część awarii będzie można usunąć również zdalnie – komentuje Paweł Zawisza.

– Działając w ramach Grupy ARC Europe, jesteśmy gotowi na wykorzystywanie danych z samochodu na potrzeby zdalnej diagnostyki oraz przewidywania i zapobiegania awariom. Do momentu, kiedy producenci nie zdecydują się na udostępnianie tych danych service providerom, wdrażamy własne rozwiązanie bazujące na technologii OBD.

Patrząc na branżę assistance przez pryzmat nowych technologii, nie trudno zauważyć, że czeka nas prawdziwa rewolucja w zakresie procesu obsługi, budowania doświadczeń klienta i rozwoju nowych produktów i modeli biznesowych. Jest to oczywiście konsekwencja rozwoju całej branży motoryzacyjnej i warto obserwować, co w tym zakresie będzie się działo w całym ekosystemie dostawców produktów i usług.

Polisa pomoże w naprawie wizerunku firmy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ryzyko utraty reputacji od lat znajduje się w czołówce najważniejszych wyzwań, z którymi muszą zmierzyć się przedsiębiorcy. Pokazują to od lat wyniki raportów na temat zarządzania ryzykiem i ubezpieczeniami w firmach, opracowywane przez Aon. Do zniszczenia renomy firmy dojść z wielu przyczyn, np. wad w produkcie czy wskutek ataku hakerów. Istnieją jednak produkty ochronne, które pomagają w odbudowie wizerunku przedsiębiorstwa.

Wydatki na zatrudnienie konsultantów kryzysowych i specjalistów od wizerunku, a także przeprowadzenie dodatkowych akcji informacyjnych i działań reklamowych mogą być zagwarantowane w warunkach polisy od wycofania produktu z rynku, cyberubezpieczenia, a także polisy od utraty zysku wskutek przerw w działalności.

– Zakres ochrony warto negocjować. Dzięki dodatkowym rozszerzeniom można zapewnić firmie tymczasowe przeniesienie produkcji do innego zakładu czy pokrycie szeroko pojętych wydatków na przywrócenie poziomu sprzedaży i udziału w rynku. W przypadku cyberochrony, gdy istnieje ryzyko naruszenia RODO, ubezpieczenie może też obejmować rekompensatę ewentualnych okupów czy nawet kar administracyjnych. Trzeba pamiętać, że reputację firmy buduje się latami, ale stracić ją można w kilka chwil. Szczególnie teraz, gdy informacje momentalnie docierają do milionów odbiorców. Dlatego warto uwzględniać ubezpieczenia zapewniające ochronę reputacji w strategii zarządzania ryzykiem, ponieważ często są ostatnią deską ratunku – wskazuje Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.

Polisa może pomóc utrzymać reputację firmy na przykład w sytuacji wycofania produktu z rynku czy cyberataku lub wycieku danych.

– Ryzyko cyberataku jest szczególnie istotne obecnie, kiedy mamy do czynienia z masowym przenoszeniem sprzedaży do sieci z powodu ograniczeń w życiu społeczno-gospodarczym wywołanych pandemią. Ponadto już praktycznie nie ma firmy, która choć raz nie znalazła się na celowniku hakerów. Bardzo często też przyczyną sforsowania zabezpieczeń są błędy ludzkie, od których skutków również może uchronić polisa. Dlatego też inwestując w dodatkowe zabezpieczenia fizyczne, warto pamiętać, że nawet najlepszy sprzęt i oprogramowanie może zawieść i wtedy ubezpieczenie może być bezcennym wsparciem – wskazuje Łukasz Zoń.

Inną sytuacją, w której ubezpieczenie pomoże odzyskać reputację, jest przerwa w działalności w wyniku awarii czy wypadku. W tym przypadku bardziej mamy do czynienia z utrzymaniem klientów niż rosnącą niechęcią do marki. Jednak i tak skutki mogą być poważne i odbić się znacząco na wynikach firmy.

(AM, źródło: Brandscope)

21,916FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie