Blog - Strona 1396 z 1484 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1396

Nationale-Nederlanden wspiera akcję „Solidarni z bohaterami czasu epidemii”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Nationale-Nederlanden zostało partnerem strategicznym pilotażowego przedsięwzięcia programu „Działaj Lokalnie” zatytułowanego „Solidarni z bohaterami czasu epidemii”. Jego celem jest wspieranie społeczności lokalnych, które w zaistniałej sytuacji epidemicznej inicjują działania zapobiegające jej skutkom.

W pierwszym pilotażowym etapie organizatorzy wybiorą cztery Ośrodki Działaj Lokalnie, które otrzymają pieniądze na wsparcie lokalnych projektów. Natomiast w następnym kroku ośrodki te ogłoszą konkurs, w ramach którego zostaną wyłonione inicjatywy najbardziej odpowiadające na potrzeby związane z obecną sytuacją (granty w wysokości od 2 do 5 tys. zł).

– W ostatnich latach żyliśmy w poczuciu względnego bezpieczeństwa. Odkąd sięgamy pamięcią, właściwie nie ma globalnych zagrożeń, nie toczą się wojny o zasięgu światowym, dzięki postępom w medycynie nie obawialiśmy się także pandemii. Za sprawą koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 stajemy w obliczu nowego, wielkiego wyzwania, mając znikome pojęcie i doświadczenie w radzeniu sobie w tego rodzaju sytuacjach. Naszym obowiązkiem jest więc podejmowanie wszelkich możliwych działań, które pomogą zwalczać skutki epidemii – mówi Paweł Łukasiak, prezes Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.

Inicjatorom przedsięwzięcia zależy na wspieraniu łańcuchów współpracy skierowanych nie tylko na interwencje „tu i teraz”, ale także na przygotowaniu i zorganizowaniu wsparcia potrzebującym w najbliższych tygodniach. Przedsięwzięcie obejmuje zarówno pomoc w zapobieganiu rozprzestrzeniania się epidemii, jak również pomoc w walce z negatywnymi społecznie skutkami pandemii i wychodzeniu z nich.

– Czas próby wyzwala różne postawy i emocje: naturalnie budzi strach, ale także wyzwala odwagę do działania i solidaryzm społeczny. Zagrożenie epidemiczne dotyka wszystkich, bez wyjątku. O tym, jak sobie z tym zagrożeniem radzić, decydują władze poszczególnych państw. Ale prawdziwa walka z koronawirusem i jego społecznymi skutkami toczy się w społecznościach lokalnych. Te społeczności same inicjują działania, które pomagają przetrwać trudną sytuację, mają bowiem najlepszą wiedzę na temat potrzeb swoich członków

mówi Paweł Zań z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.

– W Nationale-Nederlanden dostrzegamy, jak w bardzo krótkim czasie zmieniła się otaczająca nas rzeczywistość. W tym trudnym momencie chcemy wspierać się przede wszystkim jako społeczność. Zaangażowanie się w ten projekt jest więc naturalnym działaniem. Mamy nadzieję, że do tego projektu już wkrótce dołączą kolejni partnerzy, niosąc pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna – mówi Marta Pokutycka-Mądrala, dyrektor komunikacji Nationale-Nederlanden.

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden)

Ergo Hestia: Zbiórka na zakup sprzętu dla ratowników medycznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Milion złotych – tyle Ergo Hestia postanowiła przekazać ratownikom medycznym. Teraz ubezpieczyciel uruchomił internetową zbiórkę. Uzyskane w jej ramach pieniądze zostaną przeznaczone na niezbędny sprzęt dla ratowników: maski, kombinezony i rękawiczki.

 – Razem możemy zebrać dodatkowe pieniądze na sprzęt dla ratowników medycznych. Pierwszy milion od Ergo Hestii to dużo, ale wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja – każda złotówka może się przydać – podkreśla rzecznik prasowy Ergo Hestii Marcin Dybuk.

Ratownicy medyczni walczą z koronawirusem całymi dniami. Przez braki w sprzęcie nie mogą być pewni, czy się nie zakażą. Gdyby mieli łatwy dostęp do masek i kombinezonów – mogliby działać bezpieczniej i skuteczniej. 

– Sprzęt jest bardzo potrzebny, tym bardziej że jest jednorazowy i nie można go odnowić. Bardzo cieszymy się ze wsparcia Ergo Hestii. Najbardziej odczuwamy brak kombinezonów, masek, rękawic… Deficyty są widoczne w całej Polsce. Kwota miliona złotych pozwoli nam na zakup nawet ośmiu tysięcy kombinezonów, co bardzo pomoże nam funkcjonować – podkreśla Piotr Dymon, przewodniczący Polskiej Rady Ratowników Medycznych.

(AM, źródło: Ergo Hestia)

Punkta: Pierwszy kwartał nie przyniósł większych zmian w OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z raportu rocznego Punkty analizującego ceny polis sprzedanych przez multiagencję wynika, że początek 2020 roku nie przyniósł większych zmian w przypadku przeciętnych stawek OC. Średnia cena za obowiązkową polisę sprzedaną przez Punktę w I kwartale wyniosła 657 zł – o 3% mniej niż w porównywalnym okresie w ubiegłym roku. W zestawieniu z IV kwartałem 2019 r różnica wyniosła 3 zł.

We wszystkich województwach poza lubuskim (+0 5%) i podkarpackim (+3%) średnie ceny są niższe (od 2 do 15%) niż trzy miesiące temu. Rozwarstwienie i zmienność cen widać natomiast w określonych segmentach. W zależności od miejsca zamieszkania, doświadczenia i szkodowości różnice między cenami poszczególnych OC sięgają nawet kilkuset złotych. Niezmiennie, najwyższe średnie ceny za OC obowiązują w województwie pomorskim – 743 zł. Na drugą pozycję awansowało Mazowsze ze średnią na poziomie 712 zł. Trzecie miejsce zajmuje województwo dolnośląskie, gdzie przeciętna stawka za OC jest niższa o 23 zł niż kwartał wcześniej i wynosi 702 zł. Z kolei najniższymi średnimi cenami cieszyli się w ostatnich miesiącach kierowcy województwa świętokrzyskiego (557 zł), podlaskiego (586 zł) i  podkarpackiego (588 zł).

– W skali całego kraju klienci odnawiający polisy na początku roku mogli znaleźć ubezpieczenie w porównywalnej lub nieco niższej cenie do analogicznego okresu rok wcześniej. Znaczące różnice w cenie widać, gdy spojrzy się na miejsce zamieszkania. Regułą jest, że mieszkańcy aglomeracji płacą za OC więcej. Cena obowiązkowej polisy zależy jednak od większej liczby parametrów i podejścia do danego wskaźnika ze strony towarzystw – mówi Bartłomiej Roszkowski, członek zarządu Punkta.

Najwyższe przeciętne składki OC odnotowano w przypadku mieszkańców Gdańska (855 zł) i Wrocławia (836 zł). Rynek natomiast okazał się łaskawy dla mieszkańców Białegostoku i Kielc, którzy średnio płacili najmniej – odpowiednio 612 zł i 618 zł.

Największe różnice w stawkach można było zaobserwować w poszczególnych ośrodkach miejskich. Z największym wzrostem w ciągu ostatnich 3 miesięcy musieli się liczyć kierowcy wykupujący ubezpieczenia w Rzeszowie (14% wzrostu cen względem IV kwartału 2019) i Olsztynie (11,4%). W ostatnich 3 miesiącach ceny za OC zmalały w największym stopniu w Bydgoszczy (-10,4% kw./kw.) oraz Lublinie (-6,4% kw./kw.). Porównując I kw. ub.r. do obecnej sytuacji, najkorzystniejszą zmianą dla kierowców może się pochwalić Gorzów Wielkopolski – przeciętne ceny ubezpieczeń OC spadły tam o 16,7%.

Końcówka I kwartału to wybuch pandemii koronawirusa. Na pewno przez najbliższe kilka miesięcy czeka nas z tego powodu spowolnienie gospodarcze. Niewykluczone, że skończy się dłuższą dekoniunkturą. Nie pozostanie to bez wpływu na wiele branż, w tym także na rynek OC komunikacyjnego.

– W obecnej sytuacji rynek jest dość nieprzewidywalny. Wpływ koronawirusa na gospodarkę może być ogromny,  spadnie siła nabywcza klientów. Towarzystwa zdają sobie sprawę, że ich klientów może być stać na mniej, więc mimo spadków przychodów z OC, nie zdecydują się w krótkiej perspektywie na duże podwyżki. W długiej perspektywie są one jednak nie do uniknięcia z powodu rosnących kosztów odszkodowań. W najbliższym czasie wzrośnie natomiast liczba kierowców aktywnie porównujących oferty. W sytuacji potrzeby zaciskania pasa klienci stają się bardziej wrażliwi na cenę i szukają możliwe najlepszej opcji ubezpieczeniowej. Spodziewam się więc wzrostu zainteresowania online’owymi kalkulatorami. W ubiegłym roku z naszego kalkulatora skorzystało ponad 5 mln Polaków (unikalni użytkownicy), na koniec roku 2020 będzie ich znacząco więcej – przewiduje Sławomir Bilik, prezes Punkty.

(AM, źródło: Punkta)

ANG Spółdzielnia z nową stroną internetową

0

ANG Spółdzielnia uruchomiła nową stronę internetową, zgodną z obecną identyfikacją wizualną firmy. Nowa forma serwisu umożliwia klientom i partnerom znalezienie wszelkich niezbędnych informacji na temat działalności organizacji oraz ułatwia kontakt z jej ekspertami.

– Zdecydowaliśmy się na całkiem nową odsłonę naszej strony internetowej, aby w łatwiejszy sposób móc komunikować się z obecnymi i potencjalnymi klientami, współpracownikami oraz interesariuszami. Prace nad nią trwały wiele miesięcy, dlatego pomimo obecnie trudnego dla wszystkich czasu, zdecydowaliśmy się zaprezentować ją światu. Większość naszej uwagi poświęcamy teraz staraniom, aby przejść solidarnie przez ten okres niepewności i wielu obaw, ale myślimy również o przyszłości. Co będzie po okresie społecznej izolacji? Jakie potrzeby będą mieli nasi klienci? Wierzymy, że nasza nowa strona ułatwi użytkownikom kontakt z naszymi ekspertami oraz dotarcie do najważniejszych dla nich informacji – mówi Artur Nowak-Gocławski z ANG Spółdzielni.

Pod względem estetycznym strona nawiązuje do identyfikacji wizualnej ANG Spółdzielni. Twórcy strony położyli nacisk na możliwość szybkiego kontaktu z ekspertami ANG. Dalej znaleźć można m.in. opis zakresu działalności firmy, a także opinie klientów na temat przebiegu współpracy.

– Chcemy także zachęcać specjalistów kredytowych oraz ubezpieczeniowych, by dołączali do naszej organizacji. W związku z tym na nowej stronie internetowej można znaleźć nagrania wideo, na których nasi współpracownicy opowiadają, jak współpracuje się z ANG – dodaje Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni.

(AM, źródło: prnews.pl)

Lloyd’s stawia czoła wirusowi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ogłaszając powrót do zysku, który za 2019 r. wyniósł 2,5 mld funtów, Lloyd’s potwierdził również, że jego rynek ma silną pozycję, aby reagować na skutki pandemii COVID-19.

Lloyd’s osiągnął zysk po raz pierwszy od 2016 r. Po wynoszącej 1 mld funtów stracie z 2018 r. Lloyd’s poprawił wynik o 3,5 mld funtów – podano w komunikacie. Na korzyść wyniku zadziałały poprawa na rynkach inwestycji w I połowie 2019 r., utrzymujący się wzrost stawek i poprawa dyscypliny underwritingu.

Niemniej jednak w 2019 r. rynek wciąż jeszcze odnotowywał straty na działalności ubezpieczeniowej, na które wskazuje współczynnik łączony wynoszący 102,1%, choć był on lepszy o 2,4 pp. w porównaniu z 104,5% za 2018 r.

Lloyd’s stwierdził, że jego rynek poczynił obiecujące postępy, biorąc pod uwagę, że współczynnik szkodowy za 2019 r. uległ poprawie do 96% (z 96,8% w 2018 r.), z wyłączeniem dużych szkód, co wskazuje na zaostrzenie dyscypliny w przyjmowaniu do ubezpieczenia.

Dowodząc odporności rynku na finansowe skutki pandemii, Lloyd’s stwierdził, że w 2019 r. jego zasoby netto wzrosły o 8,6%, do 30,6 mld funtów, co odzwierciedla wyjątkowo mocny bilans i współczynnik wypłacalności wynoszący 238% (standardowy wymóg w reżimie Solvency II to 100%).

Mimo silnych zawirowań na rynkach finansowych w ostatnich tygodniach, współczynnik wypłacalności Lloyd’s na dzień 19 marca wynosił 205%.

– W 2020 r. skupiamy się przede wszystkim na inicjatywach, które zapewniają, że ok. 80% biznesu Lloyd’s ma wsparcie cyfrowe, udoskonalana jest szybka ścieżka likwidacji szkód i budowane są fundamenty infrastruktury technologicznej, oparcie dla przyszłego ekosystemu Lloyd’s – zapewnił dyrektor generalny John Neal.

– Początek 2020 r. okazał się wyjątkowo trudny wobec rozprzestrzeniania się po całym świecie koronawirusa, tragicznego w skutkach dla rodzin, społeczności i światowej gospodarki. Teraz, w tych trudnych czasach bardziej niż kiedykolwiek nasi klienci potrzebują naszego wsparcia – powiedział prezes Lloyd’s Bruce Carnegie-Brown.

Inne dane liczbowe Lloyd’s za 2019 r. to m.in.: zwrot na kapitale wynoszący 8,8% (w porównaniu z 3,7% za 2018 r.), zwrot z inwestycji na poziomie 4,8% (0,7% za 2018 r.), 35,9 mld funtów składki przypisanej brutto, 23 mld funtów wypłaconych odszkodowań i świadczeń brutto.

AC

Wielka Brytania: Cyberataki na małe i średnie przedsiębiorstwa

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Poniżej jednej czwartej (22,4%) małych i średnich przedsiębiorstw brytyjskich posiadających cyberubezpieczenie jest objętych ochroną przed błędem człowieka. Biorąc pod uwagę, że penetracja ubezpieczeń cybernetycznych dla małych i średnich przedsiębiorstw w 2019 r. wynosiła 34,6%, większość MiŚ-ów w Wielkiej Brytanii pozostaje narażona na cyberataki.

Straty spowodowane cyberatakami związanymi z koronawirusem w samym lutym 2020 r. policja oszacowała na 800 tys. funtów rozłożone na 21 osobnych spraw. Sposobem walki z tymi przestępstwami jest podjęcie środków zapobiegawczych. Niektórzy ubezpieczyciele cyber skupiają sie na zapobieganiu atakom, aby zmniejszyć wypłaty i uniknąć trwałych szkód dla firm. Podstawową formą jest szkolenie personelu, zwłaszcza pod względem rozpoznawania maili służących phishingowi (wyłudzaniu danych poufnych). Polisy zapobiegawcze są droższe, ale warto zapłacić, żeby uniknąć katastrofy.

Potencjalne kategorie roszczeń z tytułów takich jak szkody reputacyjne, fizyczne, okup, przerwa w działalności, naruszenie bezpieczeństwa danych i phishing można podciągnąć pod błąd człowieka – tańszą kategorię. Jednak cyberataki stają się coraz bardziej wyrafinowane, więc odpowiednio wyszkolony personel może być najbezpieczniejszą opcją.

(AC, źródło: Global Data)

Odc. 110 – Idź do przodu i sprzedawaj!

0

Co może zrobić agent, żeby skutecznie rozwijać swój biznes z domu? To główny temat całodniowej konferencji on-line Insurance Summit (pod patronatem „Gazety Ubezpieczeniowej”). O szczegółach tego bezpłatnego wydarzenia w tym odcinku podcastu ubezpieczeniowego „Rozmowy bez Asekuracji” opowiada organizator i prelegent Dariusz Halczok. Z podcastu dowiesz się też:

  • Czy w kryzysie da się sprzedawać?
  • Czy agent może prowadzić zyskowny biznes ubezpieczeniowy on-line?
  • Co jest największą barierą w skutecznym działaniu on-line?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

PS Obejrzyj również nagranie Jak sprzedawać ubezpieczenia zdalnie.

Wydarzenia Miesiąca – Marzec 2020

0

Trzeci miesiąc roku stał pod znakiem epidemii koronawirusa. SARS-Cov-2 wszędzie odcisnął swoje piętno – także na polskiej branży ubezpieczeniowej, co znalazło swoje odzwierciedlenie w marcowej odsłonie cyklicznego rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej”.

WYDARZENIE MIESIĄCA zmiana na stanowisku prezesa PZU SA – za ogromne zaskoczenie, jakie wywołała rezygnacja Pawła Surówki z kierowania zakładem i osoba wybrana na jego następcę (Beata Kozłowska-Chyła), brak uzasadnionych biznesowo motywów oraz moment jej złożenia (upublicznienie rekordowych osiągnięć finansowych PZU oraz początek epidemii).

TEMAT MIESIĄCA koronawirus i jego efekty dla rynku ubezpieczeń – za szereg zmian w sposobie funkcjonowania zakładów ubezpieczeń w związku z pandemią, ze szczególnym uwzględnieniem przyspieszenia procesu cyfryzacji usług towarzystw w praktycznie wszystkich aspektach ich funkcjonowania.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCAErgo Hestia – za podjęcie szeregu inicjatyw związanych z sytuacją krytyczną powstałą wskutek rozprzestrzeniania się koronawirusa: od wdrożenia wielu rozwiązań minimalizujących ryzyko zachorowania klientów, agentów oraz pracowników, poprzez szeroko zakrojoną akcję informacyjną dotyczącą zarówno procesów ubezpieczeniowych, jak i czysto ludzkiego sposobu funkcjonowania podczas epidemii, na eksperckich webinariach dotyczących koronawirusa i pomocy sprzętowo-finansowej dla ratowników medycznych kończąc.

PRZEDSIĘWZIĘCIE MIESIĄCA – przyjęty przez Komisję Nadzoru Finansowego program #PIN – Pakiet Impulsów Nadzorczych na rzecz Bezpieczeństwa i Rozwoju w obszarze rynku ubezpieczeniowego – za szybką reakcję KNF na ryzyka, jakie mogą zagrozić branży ubezpieczeniowej wskutek wystąpienia pandemii COVID-19 i podjęcie działań mających na celu ograniczenie wpływu wahań rynkowych na sektor oraz zapewnienie ochrony klientom rynku ubezpieczeń.

LUDZIE MIESIĄCA – WYRÓŻNIENIE SPECJALNE – wszyscy anonimowi ludzie ubezpieczeń: pracownicy zakładów, agenci, brokerzy, multiagenci, którzy w trudnym czasie pandemii koronawiusa bez rozgłosu, z czystej dobroci serca niosą pomoc ludziom jej potrzebującym.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

W Generali zdalne ubezpieczenia to standard

0
Tomasz Poradzewski

Rozmowa z Tomaszem Poradzewskim, dyrektorem Departamentu Sprzedaży Agencyjnej Generali

Aleksandra E. Wysocka: – Jak Generali Polska funkcjonuje w świecie zdalnych ubezpieczeń, który tworzy się na naszych oczach? Jakie wsparcie oferujecie agentom, którzy są zmuszeni do zamykania biur i ograniczenia osobistych spotkań z klientami?

Tomasz Poradzewski: – Faktycznie w ciągu kilku dni musieliśmy się przestawić praktycznie w stu procentach na zdalne procesy i sprzedaż, tak by maksymalnie wspierać agentów i klientów w tej skomplikowanej sytuacji. Mam przekonanie, że nam się udało. Nasze systemy sprzedażowe są w pełni online, a agenci mogą nie tylko sprzedawać standardowe produkty, ale też np. ustalać niestandardowe zakresy ubezpieczeń z Zespołem Oceny Ryzyka i to wszystko bez fizycznego kontaktu!

Do dyspozycji agentów oddajemy także zdalne zawarcie polis. Klient może się ubezpieczyć bez wizyty w biurze agenta. W skrócie działa to tak, że agent telefonicznie ustala z klientem warunki umowy, następnie wysyła do klienta przez nasz portal sprzedażowy link na adres e-mail klienta. Klient potwierdza warunki jednym kliknięciem i dokonuje elektronicznej płatności. Może to zrobić przelewem elektronicznym, kartą kredytową lub bardzo popularnym blikiem. Taka zdalna procedura jest dostępna nie tylko w ubezpieczeniach komunikacyjnych i majątku, ale również w produktach życiowych.

Warto dodać, że mogliśmy szybko zareagować dzięki temu, że Generali konsekwentnie realizuje strategię wspierania pośredników i dostarczania nowoczesnych narzędzi pracy. Dla większości produktów opcja zawarcia zdalnego była dostępna dla naszych pośredników już od 2017 r.

Udostępniliście również aplikację mobilną. Jakie ma funkcjonalności?

– Z pomocą aplikacji agenci mogą zeskanować kod z dowodu rejestracyjnego i automatycznie przygotować ofertę na telefonie. Agent wcale nie musi być w tym celu w biurze czy w innym miejscu spotykać się z klientem, ponieważ wystarczy, by klient przekazał mu kod z dowodu rejestracyjnego, a agent za pośrednictwem naszej aplikacji przygotuje ofertę i zawrze ubezpieczenie zdalnie.

Aplikacja daje również możliwość przesyłania zdjęć polis. Trzeba pamiętać, że po zawarciu polisy agent rozlicza ją z Generali. Wystarczy nam przesłać zdjęcie polisy i rozliczenie jest wykonane. W aplikacji agent w łatwy sposób odszuka informację o zawartych polisach czy też o kontakcie do swojego menedżera.

W jaki sposób zorganizowaliście zdalne spotkania w swoich zespołach? Czy menedżerowie dysponują jakimiś dodatkowymi narzędziami do spotkań z agentami, czy też mają do dyspozycji wyłącznie smartfon?

– Obecna sytuacja przyśpiesza przełączanie się na narzędzia online. W Generali w ostatnim czasie zaczęliśmy znacznie częściej używać narzędzi do telekonferencji, które stosowaliśmy już od dawna, ale na mniejszą skalę. W departamencie sprzedaży agencyjnej do zdalnych spotkań z agentami czy menedżerami wykorzystujemy przede wszystkim komunikator Zoom. Narzędzie to nie wymaga od agenta instalacji żadnych dodatkowych aplikacji, co znacząco ułatwia przejście na wirtualny kontakt.

Jak wszyscy, staramy się ograniczyć kontakt osobisty do minimum dla bezpieczeństwa naszych agentów i pracowników. Już za chwilę na naszych portalach sprzedażowych uruchomimy też nowe narzędzia zdalnego wsparcia, w tym czat oraz co-browsing. Dzięki temu drugiemu narzędziu nasz pracownik będzie mógł zobaczyć na ekranie swojego komputera dokładnie to samo co agent i szybciej pomoże wyjaśnić wątpliwości i rozwiązać pojawiające się problemy.

A co ze szkoleniami?

– Webinary, czyli szkolenia wirtualne to dla nas żadna nowość. Pracowaliśmy w ten sposób na długo przed „epidemią pracy zdalnej”, a bardzo duża frekwencja na tych spotkaniach pokazuje, że ten format dobrze się przyjął. Webinary prowadzą najczęściej doświadczeni „produktowcy”, ale również menedżerowie regionalni dla agentów ze swoich obszarów.

Jak działa infolinia agencyjna?

– Telefoniczna Linia Wsparcia jest dostępna dla agentów i klientów codziennie do godziny 16. Niewątpliwą siłą naszej Linii Wsparcia jest zaangażowanie i elastyczność – dosłownie w ciągu kilku dni udało się tak przeorganizować pracę infolinii, by operatorzy mogli pracować z domu, mając jednocześnie dostęp do firmowych systemów.

Jakie macie cele i plany na najbliższe tygodnie?

– Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Kluczowym celem jest to, żeby nasi klienci i agenci mieli dostęp do takiej jakości obsługi, do jakiej przywykli. Naszym celem jest utrzymanie ciągłości wszystkich procesów, w tym także likwidacji szkód. Proces ten również realizowany jest w Generali zdalnie. Zarówno w przypadku szkód komunikacyjnych, jak i majątkowych jest możliwość przeprowadzenia zdalnych oględzin, dzięki specjalnej aplikacji. W przypadku niewielkich uszkodzeń wystarczy, że podczas zgłoszenia sprawy za pośrednictwem strony internetowej zostaną dołączone zdjęcia.

W wielu sprawach Generali wypłaca odszkodowanie na podstawie oświadczenia. Przy zgłoszeniach dotyczących odniesionych obrażeń lub chorób zamiast osobistego badania lekarskiego Generali może wydać orzeczenie zaoczne na podstawie dokumentacji medycznej. Wszystkie dokumenty można przesłać jako zdjęcia zrobione telefonem.

Podsumowując – jesteśmy przygotowani! Mamy narzędzia i procesy, by wszystkie działania realizować zdalnie, zapewnić ciągłość pracy naszych agentów i pełną obsługę klientów.

Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka

Zdalny podpis

0
Adam Prokop

Temat podpisywania dokumentów mobilnie ze względu na zagrożenie koronawirusem jest bardzo na czasie, gdyż ludzie za chwilę mogą zostać poddani obowiązkowej kwarantannie lub po prostu zwyczajnie zechcą ograniczać wszelkie możliwe wizyty.

Ograniczenie wizyt to już nie tylko problem związany z epidemią. To się zaczyna robić normalną sprawą w naszych czasach. Ciągle zabiegany człowiek szuka sposobów, jak zrobić coś szybciej, prościej, łatwiej.

Gdybym zaczął od tego, że klienci coraz częściej życzą sobie zawarcia polisy na odległość (mobilnie), to znaczna część TU powiedziałaby, że przecież mają świetne narzędzia, aby zawierać takie ubezpieczenie. Jest w tym prawda i w tym miejscu pochwała dla wielu firm, że zareagowały na tę potrzebę i dały nam te narzędzia. Ale to nie jest wszystko, czego potrzebujemy.

Jestem multiagentem i kontaktuję się z klientem, który dostał od dotychczasowego TU ofertę, ale nie jest z niej zadowolony i chce zmienić TU. Gdy ustalę z klientem, jakie są jego potrzeby, i przygotuję mu najlepszą ofertę, pojawia się temat: jak podpisać wypowiedzenie, aby zakończyć dotychczasową umowę (mam na myśli ubezpieczenia obowiązkowe).

Niestety, nasze TU nie są, jak sądzę, przygotowane na to; cały czas chcą mieć podpis klienta. I tu natrafiamy na problem: albo klient nie ma drukarki, albo nie może poradzić sobie z czynnościami, takimi jak wydruk, zeskanowanie i wysłanie na właściwy adres dokumentu. I chyba najważniejszy problem to po prostu… lenistwo.

Obecnie chcemy, aby wszystko było jak najprostsze, nie zabierało nam zbyt dużo czasu. I tu pojawia się pomysł, który jest już w naszej branży wykorzystywany przez jeden z podmiotów rynku finansowego – Leadenhall Polska SA, coverholdera Lloyd’s.

Firma wprowadziła bardzo dobre narzędzie do zawierania umów na odległość, które wbudowała w swój system transakcyjny. Mowa o podpisie elektronicznym.

Klient, który chce zawrzeć polisę, dostaje na swój e-mail link do jej podpisania. Najpierw zapoznaje się z wnioskiem i inną dokumentacją, a później podpisuje dokument z wykorzystaniem myszki lub – jeśli to robi za pomocą smartfona – palcem na ekranie. Wniosek jest zaakceptowany, wraca do systemu jako podpisany i po opłaceniu składki dochodzi do zawarcia ubezpieczenia. Klienci są bardzo zadowoleni z takiej formy zawarcia ubezpieczenia.

Podpis składany na ekranie komórki nie jest podpisem elektronicznym, ale porównam to do sytuacji, gdy listonosz dostarcza nam pismo z jakiegoś urzędu i musimy na ekranie tabletu „podpisać”, że je odbieramy. To jest taka sama czynność jak zawarcie ubezpieczenia. Na wniosku, który wraca do TU, jest nie tylko odwzorowany podpis klienta, ale przede wszystkim dokument wygenerowany przez licencjonowany program do podpisywania dokumentów, np. Adobe Sign, na którym jest opisana cała droga od stworzenia dokumentu. Dodatkowo można taki dokument zaszyfrować i mamy w pełni bezpieczną metodę do podpisywania nie tylko wypowiedzeń, ale wszelkich innych dokumentów, jakie w naszej pracy się pojawiają, np. aneksów.

Wykorzystywanie tej metody to nie tylko sposób na mobilną obsługę klientów, ale również wyraz dbałości o środowisko. Jednak najważniejsza, moim zdaniem, jest realizacja potrzeby klienta, który chce być obsługiwany przez agenta i mieć z nim kontakt, ale jednocześnie chce do minimum ograniczyć czas spędzony u niego w biurze. Teraz, kiedy do naszych biur w każdej chwili może wejść osoba zakażona koronawirusem, jest to szczególnie ważne.

Już prawie rok temu wysłałem za pośrednictwem menedżerów taki pomysł, ale niestety został zlekceważony. Mam nadzieję że tym razem towarzystwa ubezpieczeniowe przyjrzą się mu i zaakceptują go, tym bardziej że nie wymaga on od TU zmian w systemach sprzedażowych, bowiem zamiast skanu wypowiedzenia w systemie pojawi się tylko dodatkowy raport z podpisania dokumentu.

Uważam, że obecnie dla multiagentów jest to bardzo ważne rozwiązanie, które na pewno docenią klienci.

Adam Prokop
PROKOP – UBEZPIECZENIA
Białystok

18,336FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie