Blog - Strona 266 z 1510 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 266

Nie muszę się skupiać na swoim ego

0
Jakub Jabłoński

Rozmowa z Jakubem Jabłońskim, senior dyrektorem Agencji w Pru*, Oddział Gdańsk

Aleksandra E. Wysocka: – Jakubie, jesteś dziś w Pru, masz dużą strukturę. Jaką część swojego życia poświęciłeś już ubezpieczeniom?

Jakub Jabłoński: – Gdy zacząłem liczyć, sam się zdziwiłem, że to już 17 lat. I dziś jak przez mgłę widzę poprzedni zawodowy etap, gdy prowadziłem biznes gastronomiczny z kolegą, który pracował w ubezpieczeniach i tak skutecznie mnie zachęcił, że jestem tu do dziś.

To ciekawe. Z gastronomii do ubezpieczeń. Na pierwszy rzut oka to tak różne światy…

– Masz rację. Ale gdy się chwilę zastanowić, to trudno o branżę bardziej skupioną na kliencie niż gastronomia. I w gastronomii o sukcesie paradoksalnie nie decyduje wyłącznie produkt czy estetyka lokalu, ale ludzie, którzy o tego klienta dbają. I te elementy bardzo pomogły mi w zrozumieniu specyfiki sprzedaży, a potem w budowaniu struktur.

Zakładam, że jak każdy, miałeś chwile zastanowienia, czy to na pewno jest właściwy wybór. Co zadecydowało, że ta branża stała się dla Ciebie sposobem na życie?

– Początkowo była to finansowa stabilność. I nie chodzi o stałe wynagrodzenie, ale o świadomość, że wynagrodzenie jest w pełni zależne od mojego nakładu pracy.

Nauczyłem się szybko, że tak jak w sporcie (który jest moją pasją), ważna jest systematyczność, i że to ja podejmuję decyzje, ile chcę z siebie dać, wiedząc, co chcę osiągnąć. A potem dostrzegłem możliwość rozwoju na stanowiskach kierowniczych i rozwijania ludzi. Dziś ta ścieżka jest moim świadomym wyborem i na niej się w pełni koncentruję.

Ten wybór, z tego, co wiem, przynosi Ci satysfakcję i sukcesy. Ale awans czy pierwsze miejsce w rankingu to tylko metki. Jak Ty patrzysz na czas i miejsce, w którym jesteś?

– Szukając szans na rozwój, patrzyłem na rynek z perspektywy doświadczonego menedżera. Pru pokazało mi ścieżkę realizacji moich aspiracji w postaci prowadzenia dużej struktury bez ograniczeń geograficznych. To daje mi poczucie, że kieruję naprawdę dużym biznesem, że jestem przedsiębiorcą z możliwością podejmowania decyzji co do rozmiaru i zasięgu struktury.

Oczywiście idzie za tym ogromne poczucie odpowiedzialności za ludzi (których jest już około 160 w całym kraju). Ale nie ukrywam, że to z kolei daje efekt w postaci wysokiego dochodu pasywnego.

Czy to oznacza, że zamierzasz się zatrzymać i pielęgnować to status quo?

– Absolutnie. Osiągam teraz etap, w którym moi liderzy stają się samodzielni i odpowiedzialni za swoje grupy, więc mogę się skupiać na kolejnych rekrutacjach. Pracuję w modelu, w którym nie muszę mówić „stop” ani nikt mi tak nie powie. To sprawia, że widzę dalsze możliwości rozwoju zarządczego i finansowego oraz długi horyzont czasowy.

Jakie elementy, oprócz nieskrępowanego rozwoju, są dla Ciebie ważne we współpracy z firmą ubezpieczeniową?

– Dobry kontrakt, jasne warunki współpracy, swoboda biznesowych decyzji, dotrzymywanie słowa i na tym etapie – możliwość rozwoju dla ludzi, których pozyskuję do współpracy i którym mogę pokazać żywe przykłady sukcesów menedżerskich i finansowych.

Czy te priorytety zmieniały się wraz z doświadczeniem czy etapem życia, na jakim jesteś?

– Tak i uważam, że to naturalne. Dopóki nie jesteś rodzicem, skupiasz się na sobie, potem zaczynasz myśleć o dzieciach i cieszysz się z ich sukcesów. Tak samo jest w tym biznesie. Gdy jesteś konsultantem, najważniejsze są Twoje osobiste sukcesy. A potem zaczynasz się skupiać na ludziach. Pozyskujesz ich do współpracy, dbasz o ich energię i motywację.

Odpowiadając na Twoje pytanie, nieskromnie więc powiem, że im bardziej się rozwijam, tym mniejszym egoistą jestem. Dziś nie muszę się skupiać na moim ego i najbardziej liczy się dla mnie oferta dla ludzi, pewność, że mają różne ścieżki do wyboru i że mogą iść do przodu.

Zawód konsultanta czy menedżera, zwłaszcza w modelu Pru, wymaga dużej samodzielności i samodyscypliny. Czy można się tego nauczyć?

– Oczywiście, że można, a nawet trzeba. Chyba niewielu z nas od urodzenia ma w sobie zamiłowanie do systematycznego wysiłku i trzymania się planów. Ale wbrew pozorom to nie jest takie trudne. Natomiast na pewno dobrze jest mieć jakiegoś mentora, kogoś, z kogo warto brać przykład.

Tylko jak go znaleźć w nowej firmie? W nowej branży?

– Moim zdaniem to nie musi być ktoś z Pru czy nawet z branży. Ja na przykład często odwołuję się do golfa, który jest moją pasją. Bo golf to sport, w którym żaden ruch (poza przechodzeniem między dołkami) nie jest naturalny. Bo tu długo czeka się na poprawne wykonanie uderzenia, a jeszcze dłużej na sukces. To sport, w którym trzeba zainwestować na początku (niekoniecznie wielkie pieniądze, ale jednak) i w którym trzeba mieć trenera.

My mamy świetnych trenerów, unikalną ścieżkę kariery i dobrą kadrę menedżerską, więc jesteśmy w stanie te pożądane cechy kształtować, choć nie ukrywam, że na etapie selekcji szukamy ludzi, którzy mają taki profil. Nasza menedżerska robota jest wtedy znacznie łatwiejsza.

Jak zdefiniowałbyś siebie w ubezpieczeniach dziś?

– Bardzo odpowiada mi nomenklatura w Pru, według której jestem liderem sprzedaży. We wszystkich swoich działaniach chciałbym być tak postrzegany, bo słowo „lider” zawiera w sobie nie tylko rolę w organizacji, ale łączy ją z cechami charakteru, postawą i relacjami z ludźmi. Chyba jestem na dobrej drodze, bo przyciągam do swojej struktury ciągle nowe osoby, a liderzy w mojej agencji przyciągają nowych ludzi do swoich struktur.

A nie obawiasz się ich oddechu na plecach?

– Nie. Bo ten model sprawia, że ich sukcesy przekładają się na moje. Zarówno w wymiarze finansowym, jak i w rankingach, które dla każdego z genem sprzedawcy są ważne. I fajnie jest mieć wokół siebie zadowolonych, spełnionych zawodowo ludzi, bo to z kolei przenosi się na sferę osobistą i pozwala budować harmonijną rzeczywistość.

Czego Ci więc życzyć w obliczu Twoich obecnych sukcesów?

– Zawodowo? Dobrych ludzi wokół, zadowolonych współpracowników. A prywatnie? Wrócę na sportowe boiska i życzę sobie, bym mógł jak najczęściej oklaskiwać sukcesy swojego syna na korcie. Jak widzisz, jestem coraz mniejszym egoistą.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

* W Polsce firma jest obecna z przerwami od 1927 roku, a teraz funkcjonuje pod nazwą Prudential International Assurance plc Spółka Akcyjna Oddział w Polsce, proponując rozwiązania zapewniające ochronę ubezpieczeniową połączoną z możliwością oszczędzania na dowolny cel. Od 2022 r. Prudential w Polsce działa pod marką Pru jako część grupy M&G. M&G należy do grona największych pod względem kapitalizacji rynkowej grup finansowych na świecie.


Sprawdź, czy kariera w sprzedaży Prudential jest dla Ciebie: www.pru.pl/kariera-w-sprzedazy

Nowy generatywny chatbot Generali wesprze agentów

0

Generali we współpracy we współpracy z TUATARA uruchomił chatbota opartego na generatywnej sztucznej inteligencji, zaprogramowanego na podstawie dokumentów ogólnych warunków ubezpieczenia oraz FAQ. Narzędzie wdrożone do platformy sprzedażowej wspierającej agentów umożliwia zadawanie ogólnych pytań oraz wyszukiwanie informacji w konkretnych OWU.

Według Generali największą zaletą chatbota jest intuicyjność oraz łatwość w wydobywaniu istotnych informacji. Ubezpieczyciel podkreśla, że głównymi funkcjami narzędzia są: udzielanie szybkich odpowiedzi na pytania dotyczące produktów, pomoc w przeszukiwaniu dokumentów OWU, intuicyjne i łatwe w użyciu narzędzie dostępne 24/7.

Za cały proces wdrożenia po stronie Generali odpowiedzialny był Sebastian Michałowski wraz z zespołem ds. rozwoju UX i innowacji. Ubezpieczyciel zwrócił też uwagę na szczególną rolę Aleksandry Ścięgaj, która poprowadziła przedsięwzięcie od samego jego pomysłu aż po pełne wdrożenie.

(AM, źródło: LinkedIn)

Cezary Stypułkowski za sterami Pekao S.A.

0
Cezary Stypułkowski

Rada nadzorcza Banku Pekao S.A. zdecydowała, że od 5 października prezesem spółki będzie Cezary Stypułkowski – pod warunkiem uzyskania do tego czasu zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Bank jest częścią Grupy PZU.

– Mamy za sobą bardzo udany proces rekrutacyjny z udziałem renomowanej firmy doradczej. Dzięki niemu pozyskaliśmy do zarządu Banku Pekao S.A. osoby o niekwestionowanej wiedzy i kompetencjach. Cieszę się na współpracę z Cezarym Stypułkowskim, który obejmie stery zarządu. Jestem przekonany, że jego energia, doświadczenie w bankowości oraz ubezpieczeniach, jak również renoma jako managera i lidera, odegrają kluczową rolę w rozwoju i transformacji grupy Pekao S.A. – powiedział Artur Olech, prezes PZU SA i przewodniczący rady nadzorczej.

Powołanie nastąpiło po rozstrzygnięciu postępowania kwalifikacyjnego na stanowiska prezesa i wiceprezesów zarządu ogłoszonego 8 maja. Rada postanowiła, że postępowanie konkursowe na pozostałe stanowiska pozostaje otwarte.

Jeżeli Cezary Stypułkowski nie otrzyma zgody KNF do 5 października, to do chwili jej uzyskania będzie pełnił funkcję wiceprezesa kierującego zarządem.

Od 10 lipca w skład zarządu jako wiceprezes wejdzie również Robert Sochacki, który wcześniej był oddelegowany z RN na stanowisko wiceprezesa, kierującego pracami zarządu. Z kolei od 18 lipca stanowisko wiceprezeski obejmie Dagmara Wojnar.

Cezary Stypułkowski w latach 2010–2024 był prezesem mBanku. Pełni funkcję wiceprzewodniczącego rady Związku Banków Polskich oraz przewodniczy Sekcji Banków Dużych przy ZBP. Od 2022 r. zasiada w międzynarodowej radzie doradców MasterCard. W latach 2006–2010 pracował w J.P. Morgan w Londynie, gdzie od 2007 roku był dyrektorem zarządzającym banku inwestycyjnego J.P. Morgan na Europę Środkową i Wschodnią. W latach 2003–2006 pełnił funkcję prezesa PZU SA, a w latach 1991–2003 kierował zarządem Banku Handlowego. Był członkiem międzynarodowej rady doradczej zarządu Deutsche Banku, Europejskiej Rady Doradców J.P. Morgan, międzynarodowej rady doradczej INSEAD oraz członkiem Geneva Association. Od 2012 jest współprzewodniczącym Emerging Markets Advisory Council przy Institute of International Finance w Waszyngtonie – organizacji reprezentującej blisko 500 instytucji finansowych.

(AM, źródło: Pekao)

Mapa Agentów szykuje udogodnienia dla klientów i pośredników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mapa Agentów pracuje nad integracją z usługą Google Wallet, dzięki czemu agenci korzystający z jej CRM-u będą mogli po wystawieniu polisy wysłać ją do portfela Google. To rozwiązanie pozwoli klientom mieć stale polisę w telefonie oraz liczyć na powiadomienie o kończącym się okresie ochrony. To jednak z szeregu nowości, które szykuje Mapa Agenta – podał cashless.pl.

Innym rozwiązaniem ma być Asystent Agenta. Oparte na generatywnej sztucznej inteligencji narzędzie ma pomóc pośrednikom w dotarciu do niezbędnych informacji. Asystent ma posiadać specjalny moduł, umożliwiający ocenę odpowiedzi bota i ich korektę ze strony użytkowników. Aktualnie rozwiązanie jest testowane w wybranej grupie agentów Alwis & Secura.

Więcej:

cashless.pl z 10 lipca, Ida Krzemińska-Albrycht „Nowości w portalu Mapa Agentów: dodawanie polis do portfela Google i sztuczna inteligencja odpowiadająca na pytania o OWU”

(AM, źródło: cashless.pl)

Europ Assistance wspiera sportowców z niepełnosprawnościami

0
Źródło zdjęcia: Wojciech Olkuśnik East News

Europ Assistance ogłosiła wdrożenie projektu „ThinkAbility”, którego zadaniem jest pomoc w zmianie postrzegania niepełnosprawności. Inicjatywa ta jest częścią szerszego programu „Disability Inclusion Journey”, mającego na celu podnoszenie świadomości i wspieranie różnych inicjatyw związanych z niepełnosprawnością.

„ThinkAbility” to sztandarowa inicjatywa w ramach szerszego programu „Disability Inclusion Journey” Europ Assistance, zainicjowanego w 2020 r. i mającego na celu zwrócenie uwagi na kwestie zdrowia i niepełnosprawności. W tym kontekście firma wdrożyła m.in. specjalne wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, począwszy od procesu rekrutacji, aż po ich integrację w firmie, m.in. poprzez dostosowanie przestrzeni pracy i zapewnienie specjalistycznych szkoleń dla nadzorujących je menedżerów.

Ponadto poprzez „ThinkAbility” Europ Assistance chce zwrócić uwagę na ideę inkluzywności sportu i promować niepełnosprawnych sportowców. W ramach programu firma nawiązała długoterminowe partnerstwo z 13 międzynarodowymi paraolimpijczykami. Europ Assistance wspiera ich ambicje sportowe, projekty edukacyjne, jak również zawodowe. Program chce zachęcić jak najwięcej osób do przyjęcia bardziej włączającego spojrzenia na niepełnosprawność oraz do zainspirowania się historiami 13 wyjątkowych sportowców.

Europ Assistance Polska wspiera lokalnie

Lokalnym bohaterem i twarzą projektu „ThinkAbility” w Polsce jest Bartosz Matusiewicz, podopieczny Fundacji „Zostanę Ironmanem albo chociaż pół”. Jest pierwszym i jak dotąd jedynym polskim triathlonistą z Zespołem Downa, który ukończył ten wyścig na dystansie olimpijskim. Dokonał tego w 2022 r., ale to nie jedyne jego sportowe osiągnięcie. Jest również między innymi trzykrotnym Mistrzem Polski w paratriathlonie, srebrnym medalistą Mistrzostw Europy 2021 osób z Zespołem Downa (200 m stylem zmiennym) oraz brązowym medalistą Mistrzostw Europy 2022 (200 m grzbietem).

– Jako Europ Assistance Polska w ramach projektu „ThinkAbility” zdecydowaliśmy się wesprzeć pasję Bartka i pomóc mu zrealizować kolejny cel, jakim jest udział w zawodach triathlonowych na dystansie olimpijskim Enea 5150 Poznań, które odbędą się 1 września 2024 roku. Z dużym zainteresowaniem będziemy śledzić przygotowania Bartka do tych zawodów i trzymać kciuki za jego sukcesy w zawodach. Mam nadzieję, że jego pasja i motywacja staną się inspiracją dla nas wszystkich. Bartek jest bowiem najlepszym przykładem, że nawet trudne bariery można pokonać i osiągać sukcesy sportowe nieosiągalne dla większości pełnosprawnych osób – mówi Ryszard Grzelak, prezes zarządu Europ Assistance Polska.

Na Księżyc i z powrotem

Od 24 czerwca do 15 września potrwa z kolei organizowana w ramach „ThinkAbility” akcja charytatywna otwarta dla wszystkich pracowników firmy. Za każde 10 tys. kroków zarejestrowanych przez specjalną aplikację Europ Assistance przekaże 1 euro fundacji Wings for Life. Wspiera ona prawie 300 projektów badawczych w 20 krajach, przyczyniając się do opracowania konkretnych rozwiązań w zakresie urazów rdzenia kręgowego. Celem wyzwania jest osiągnięcie 40 tys. kilometrów, co symbolicznie odpowiada obwodowi Ziemi. Dzięki tej inicjatywie Europ Assistance zachęca do regularnej aktywności fizycznej, jednocześnie wspierając badania na rzecz sprawy, której firma jest oddana.

– Obecnie w całej grupie osiągnęliśmy 36 266 326 kroków, co stanowi 72% realizacji celu. Uważam, że jak na tak krótki czas wynik jest zadowalający, a do finału akcji mamy jeszcze 2 miesiące. Trzymamy kciuki za jej powodzenie, a póki co ruszamy w dalszą drogę – opowiada Iwona Jurkowska, Menedżerka ds. Komunikacji i Marketingu Europ Assistance Polska.

Europ Assistance Polska partnerem wernisażu

4 lipca w Centrum Olimpijskim w Warszawie miała miejsce inauguracja wernisażu „100 lat temu w Paryżu – igrzyska olimpijskie na starej fotografii”. Organizatorem wydarzenia jest Agencja Fotograficzna East News, kuratorem wystawy Henryka Milczanowska, a jednym z partnerów została firma Europ Assistance Polska. Nadchodzące Igrzyska Olimpijskie stały się motywatorem dla agencji fotograficznej East News do wydobycia z archiwów fotografii sprzed 100 lat. Zdjęcia pochodzą z kolekcji francuskiej agencji Roger Violett, która dokumentowała wydarzenia VIII Olimpiady w Paryżu w 1924 r. Na zdjęciach uwiecznieni zostali sławni sportowcy, w tym również polscy reprezentanci, oraz ich zmagania sportowe. Oprócz zdjęć zobaczyć można towarzyszące Igrzyskom plakaty oraz inne wydruki, które powstały w tamtym czasie. Wystawę można oglądać do 30 sierpnia 2024 r.

(AM, źródło: Europ Assistance)

Agnieszka Callen członkinią zarządów towarzystw ubezpieczeń Generali

0
Agnieszka Callen

9 lipca rady nadzorcze spółek ubezpieczeniowych Generali w Polsce potwierdziły, że Agnieszka Callen została powołana do zarządów obu towarzystw. Ekspertka przejmie odpowiedzialność za produkty życiowe i zdrowotne.

– Cieszę się, że Agnieszka Callen dołącza do naszego ścisłego kierownictwa. Jestem przekonany, że dzięki jej doświadczeniu i wiedzy wzmocnimy naszą pozycję w sektorze życiowym. Życzę jej wszystkiego najlepszego w nowej roli – powiedział Roger Hodgkiss, prezes zarządu Generali Polska.

Agnieszka Callen jest związana z branżą ubezpieczeniową od 20 lat. Karierę zawodową rozpoczęła w 2003 roku w SIGNAL IDUNA jako specjalistka w Departamencie Aktuarialnym. W latach 2004–2013 zarządzała ubezpieczeniami na życie w HDI Gerling (obecnie część Warty). W latach 2013–2014 kierowała Zespołem Rozwoju Indywidualnych Ubezpieczeń na Życie Allianz. Z Grupą Generali jest związana od sierpnia 2014 r., najpierw jako dyrektorka Departamentu Indywidualnych Ubezpieczeń na Życie. W styczniu 2018 r. przejęła również odpowiedzialność za grupowe ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia osobowe w spółce majątkowej Generali. Od lipca 2023 r. do marca 2024 r. kierowała Departamentem Produktów odpowiedzialnym za zarządzanie produktami życiowymi i majątkowymi przeznaczonymi na rynek detaliczny. Od tego czasu pełniła funkcję dyrektorki zarządzającej odpowiedzialnej za ubezpieczenia na życie i zdrowotne.

Jest absolwentką Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku matematyka.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Brak prewencji może skutkować brakiem odszkodowania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Najwyższy uznał, że nieprzestrzeganie zasad prewencji może skutkować utratą odszkodowania niezależnie od zawinienia. Nawet jeśli nie jest to rażące zaniedbanie – podała „Rzeczpospolita”.

Sprawa dotyczyła odszkodowania z tytułu pożaru budynku wykorzystywanego do przechowywania i suszenia zboża. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty, a jego stanowisko podzieliły białostockie sądy obu instancji. Według ich ustaleń instalacje w obiekcie znajdowały się w zbyt małych odstępach, nie przeprowadzano kontroli okresowych oraz nie przestrzegano zaleceń. Powód wystąpił ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego, argumentując, że zgodnie z art. 827 § 1 kodeksu cywilnego, ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie. Pełnomocnik strony podniósł też, że postanowienie OWU wykluczające odpowiedzialność zakładu na podstawie niespełniania norm budowlanych przez konstrukcję budynku nie powinno być stosowane bez badania stopnia winy ubezpieczonego. SN odrzucił jednak skargę. W uzasadnieniu sędzia Mariusz Załucki wskazał, że te zaniechania mogą być poczytane za nieprzestrzeganie obowiązków prewencyjnych, czyli brak zapobiegania wystąpieniu ryzyka ubezpieczeniowego. A w takim przypadku wystarczy ustalenie, że zaniechanie zwiększało ryzyko wypadku, żeby wykluczyć odpowiedzialność ubezpieczyciela (sygnatura akt: I CSK 1396/23).

Prof. Marcin Orlicki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w komentarzu dla gazety wskazał, że SN właściwie odczytał istotę powinności prewencyjnych. Ekspert zaznaczył, że akceptacja SN dla stosowania przez ubezpieczycieli sankcji za niedopełnienie tych powinności jest uznaniem, że ubezpieczenia służą nie tylko kompensacji szkód, ale również wymuszeniu prewencyjnej aktywności ubezpieczonego.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 9 lipca, Marek Domagalski „Sama polisa nie zawsze gwarantuje wypłatę w razie pożaru. Ważne orzeczenie”

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

PZU zachęca do ubezpieczenia nieruchomości przed wyjazdem na wakacje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU rozpoczął kampanię marketingową swojego ubezpieczenia domów i mieszkań – PZU Dom. W ramach trwającej do 18 sierpnia akcji realizowane będą szerokie działania digital, a także offline w oddziałach PZU oraz u agentów.

W ramach kampanii PZU chce przekonać udających się na urlop, aby przed wyjazdem zabezpieczyli swoje pozostawione bez opieki nieruchomości. Wakacyjny wyjazd mogą bowiem zepsuć nie tylko kradzież z włamaniem. Coraz częstsze gwałtowne zjawiska pogodowe zwiększają zagrożenie wystąpienia znaczących zniszczeń wywołanych przez m.in. silny wiatr, grad, uderzenia piorunów, pożary czy podtopienia. Ubezpieczyciel wskazuje, że w trakcie wyjazdu urlopowego może dojść do najbardziej niespodziewanych sytuacji, np. podziurawienia elewacji domu w wyniku gradu lub przez dzięcioła, pogryzienia przez kunę wełny mineralnej na dachu czy stłuczenie umywalki w wyniku upadku perfum

– Lato to czas, kiedy choć na chwilę chcemy przełączyć się w tryb beztroski. Po to wyjeżdżamy z domu i zmieniamy otoczenie. Aby pozytywne uczucia nie opuściły nas zaraz po powrocie do domu, warto zadbać o większe poczucie bezpieczeństwa. Możemy to osiągnąć dzięki ubezpieczeniu – mówi Marta Strzyżewska, dyrektorka zarządzająca ds. marketingu i zaangażowań społecznych Grupy PZU.

– Nigdy nie mamy 100% pewności, że uda nam się zapobiec włamaniu, tym bardziej nie mamy wpływu na to, czy nawałnica przejdzie przez naszą miejscowość i nasz dom zostanie zniszczony. To, co możemy zrobić, to zakupić polisę mieszkaniową, aby zapewnić sobie możliwość sfinansowania naprawy powstałych szkód.  Z badania zrealizowanego na zlecenie PZU wynika, że tylko 50% ankietowanych ubezpieczyło swój dom lub mieszkanie. Sezon wakacyjny to dobry moment na nadrobienie tego braku, choćby ze względu na to, że w tym okresie częściej opuszczamy domy i mieszkania na dłuższy czas – komentuje Małgorzata Skibińska, dyrektorka Grupy PZU i szefowa pionu produktów (badanie zrealizowane w lutym 2023 przez agencję badawczą IQS na zlecenie PZU. Badanie ilościowe przeprowadzone metodą CATI na reprezentatywnej próbie Polaków 18-65, N=1200).

(AM, źródło: PZU)

Mocne atuty Warty w grupowym ubezpieczeniu na życie

0
Sylwester Janiak

Rozmowa z Sylwestrem Janiakiem, dyrektorem zarządzającym Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych w TUnŻ Warta

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Warta rozpoczyna III kw. 2024 r. dużym uderzeniem – nową ofertą Warta Ekstrabiznes Plus. Czym zaskoczycie rynek?

Sylwester Janiak: – Reagujemy na zmiany na rynku pracy, rosnące potrzeby pracodawców i pracowników oraz obszar, za który jestem odpowiedzialny – sieć naszych pośredników, którzy dzielą się z nami swoimi obserwacjami i potrzebami. Grupowe ubezpieczenia na życie to jeden z bardziej wymagających produktów w ofercie ubezpieczeniowej. Tworząc ofertę dla konkretnej firmy, musimy brać pod uwagę branżę, w której działa, i określić potrzeby ubezpieczeniowe wielu stron – pracodawców, pracowników i ich najbliższych.

Nowa odsłona Warty Ekstrabiznes Plus ma niezaprzeczalne atuty, które wyróżnią ją na tle konkurencji. W pierwszej kolejności zwracam uwagę na rozszerzony zakres ochrony o zdarzenia związane z nowotworami czy chorobami układu krążenia, takimi jak leczenie specjalistyczne kardiologiczne oraz onkologiczne, w tym zachorowanie na chorobę nowotworową w stadium przedinwazyjnym, dodatkowe wsparcie finansowe po zawale serca lub udarze mózgu czy wypłata świadczenia z tytułu zachorowań na choroby sercowo-naczyniowe.

Warto również zauważyć, że nasza oferta została rozszerzona o pakiet dodatkowy związany z zachorowaniem na najczęściej występujące choroby cywilizacyjne, tj. cukrzyca, choroby tarczycy czy nadciśnienie tętnicze. Jak pokazują statystyki, to właśnie w tym zakresie wsparcie jest najbardziej potrzebne.

Patrząc od strony pracownika, co jest najważniejszą zmianą?

– Oferujemy dziewięć pakietów dodatkowych, które umożliwiają pracownikowi, a także członkom jego rodziny, którzy przystąpią do ubezpieczenia, dopasowywanie ochrony do ich indywidualnej sytuacji i potrzeb. W nowej ofercie Warty Ekstrabiznes Plus są trzy nowe pakiety zapewniające wsparcie w poważnych, powszechnych dzisiaj chorobach. Mowa tutaj o Pakiecie Kardiologicznym, Pakiecie Onkologicznym oraz Pakiecie Chorób Cywilizacyjnych.

Biorąc pod uwagę prognozy Zakładu Monitorowania i Analiz Stanu Zdrowia Ludności Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, najczęstszymi przyczynami zgonów w Polsce do 2030 r. będą: choroba niedokrwienna serca, choroby naczyń mózgowych, nowotwory złośliwe, np. tchawicy, jelita grubego czy płuc. Jak wynika z naszych badań, aż 72% Polaków boi się choroby swojej lub bliskich, a grupowe ubezpieczenie na życie jest często jedynym wsparciem w razie choroby. To wskazuje, jak ważną rolę społeczną pełnią grupówki. Nasza oferta zdecydowanie odpowiada na te potrzeby.

Pakiety dodatkowe to niejedyne wsparcie. Większe znaczenie zyskała również oferta świadczeń medycznych Warta Opieka.

– Tak, Warta wprowadziła nowe atrakcyjne pakiety medyczne i świadczenia medyczne, które są pożądanym elementem w przypadku pogorszenia się lub utraty zdrowia. To ważny atut, wiadomo bowiem, że 40% Polaków nie wykonuje regularnych badań profilaktycznych, co jest jednym z najgorszych wskaźników w Europie.

Warta Opieka została znacząco rozszerzona. Mowa tutaj nie tylko o zakresie podstawowym. Wybrane pakiety dodatkowe zyskały kolejne świadczenia i usługi, które istotnie uzupełniają pomoc w chorobie, po wypadku, a także zaspokajają potrzebę bieżących konsultacji ze specjalistami czy badań profilaktycznych. Chcemy, aby nasza oferta wspierała ubezpieczonych przy pogarszającym się dostępie do służby zdrowia i coraz wyższych opłatach za prywatną wizytę u lekarza czy badania.

Według najnowszych dostępnych danych OECD w Polsce na 1000 mieszkańców przypada 3,3 lekarza. To dużo niższy wynik niż w wielu innych krajach. Przykładowo na Litwie jest to 4,6 lekarza, a w Austrii aż 5,3 lekarza.

Przygotowując zmiany do Warty Opieki, staraliśmy się patrzeć oczami klienta i rozszerzyć ochronę tak, żeby zapewniała komfort w trudnych sytuacjach. Przykładem takiego rozwiązania są m.in. testy genetyczne czy druga opinia medyczna w przypadku zachorowania na chorobę nowotworową. Osobom dotkniętym tragedią związaną z utratą osoby bliskiej w nieszczęśliwym wypadku oferujemy pomoc psychologa oraz organizację ceremonii pogrzebowej wraz z transportem osób bliskich.

Sieć sprzedaży ma w tym segmencie poważne zadanie. Jak wspieracie swoich pośredników?

– Jesteśmy marką dynamiczną i wykorzystującą nowoczesne techniczne rozwiązania. Pośrednicy będą mieli wsparcie w przygotowaniu oferty dzięki nowej odsłonie Warty Biznes. Zmiany w systemie są znaczące, bo umożliwiają szybkie przygotowanie i modyfikację dedykowanej propozycji dla klienta. System pozwala też wygenerować spersonalizowane treści promocyjne, pomocne na etapie wdrożenia.

Kolejnym udogodnieniem będzie dostępność dedykowanych dla danego klienta materiałów marketingowych. Ułatwią one budowanie wiedzy pracowników na temat grupowych ubezpieczeń na życie, bo zależy nam na świadomym przystępowaniu do ubezpieczenia i co ważniejsze, dobrym dobraniu pakietów dodatkowych. Pracownik, który otrzyma odpowiednią wiedzę oraz wybór, mądrze przystąpi do grupowego ubezpieczenia i zyska wsparcie w razie losowych zdarzeń, choroby czy pobytu w szpitalu.

A wiarygodność Warty na rynku jest bardzo wysoka. Tylko w 2023 r. zrealizowaliśmy ponad pół miliona wniosków świadczeniowych, z czego około 63% wniosków to zdarzenia będące skutkiem choroby naszych klientów, przy czym 34% dotyczyło chorób osób w wieku do 45. r.ż. Proste świadczenia realizujemy w ciągu dwóch dni, a więc ubezpieczony otrzymuje realne wsparcie w bardzo krótkim czasie.

To duże ułatwienie, szczególnie że proces sprzedaży jest wieloetapowy, a samo wdrożenie wymaga bardzo dużego zaangażowania.

– Wdrożenie polisy grupowej jest najbardziej angażującym, ale też satysfakcjonującym etapem. Wykorzystujemy tu jednak bardzo przyjazne narzędzia. Zachęcamy pracowników do korzystania z aplikacji online, która ułatwia przystąpienie do grupowego ubezpieczenia na życie.

Dzięki eDeklaracji oraz serwisowi Moja Warta ubezpieczony szybko i prosto wykona wiele czynności samodzielnie. System eliminuje błędy w danych osobowych przy przystąpieniu, ułatwia zgłaszanie zdarzenia i przesyłanie dokumentów jako skanów lub zdjęć bezpośrednio z mobilnej wersji tej aplikacji. To duże ułatwienie nie tylko dla pracownika, ale także pośrednika wdrażającego polisę, jak i opiekuna polisy po stronie zakładu pracy, który na co dzień obsługuje polisę.

Ubezpieczony lekarz nie musi obawiać się utraty dochodów

0
Rajmund Rusiecki

Średni miesięczny przychód lekarzy w Polsce wynosi 13,9 tys. zł – szacuje Leadenhall Insurance na podstawie kupionych przez tę grupę zawodową ubezpieczeń od utraty dochodu. Taka polisa rekompensuje lekarzom i innym pracownikom branży medycznej dochód utracony wskutek wypadku lub choroby.

Dane Leadenhall Insurance, który ubezpiecza lekarzy od utraty dochodu, wskazują, że zadeklarowany w polisie miesięczny przychód 49% osób z tej grupy wynosi ponad 15 tys. zł netto. Z kolei 34% mieści się w przedziale 10–15 tys. zł, natomiast 17% zarabia do 10 tys. zł.

– Na podstawie naszych statystyk szacujemy, że średni przychód kilku tysięcy ubezpieczonych przez nas lekarzy wynosi 13,9 tys. zł na rękę – zakładamy bowiem, że nasi klienci ubezpieczają się na kwoty maksymalnie zbliżone do swoich rzeczywistych zarobków, aby w razie szkody jak najmniej odczuć utracone zarobki.

Lekarze decydują się na polisę, bo ich zawód wymaga od nich nie tylko wysokich kwalifikacji, lecz także umysłowej i fizycznej sprawności. Poważna choroba lub uraz w wypadku mogą uniemożliwić im pracę, a utracony w związku z tym dochód spowoduje trudności w utrzymaniu dotychczasowego standardu życia rodziny i pokrywaniu bieżących wydatków.

Na tle innych grup zawodowych lekarze oraz personel medyczny są bardzo świadomi tego rodzaju zagrożeń. Widzimy to po zainteresowaniu ubezpieczeniami od utraty dochodu – osoby z branży medycznej, dla których wypadki i choroby to siłą rzeczy codzienność, interesują się nimi o wiele częściej niż przedstawiciele innych wolnych zawodów – mówi Rajmund Rusiecki, CEO Leadenhall Insurance.

Świadczenie z ubezpieczenia od utraty dochodu znacząco przekracza wartość świadczenia z ZUS-u, które dla samozatrudnionych wynosi ok. 2900 zł przy podstawowej wysokości składki chorobowej.

Dobrowolna polisa znacząco uzupełnia tę kwotę i dlatego w większym stopniu rekompensuje zarobki utracone w wyniku nieszczęśliwego wypadku lub choroby. Głównym ryzykiem, które obejmuje polisa, jest całkowita czasowa niezdolność do pracy w swoim zawodzie.

– Świadczenie w wysokości do 65% średnich miesięcznych przychodów z okresu 12 miesięcy sprzed zakupu polisy może być wypłacane co miesiąc przez maksymalnie dwa lata. Ochrona zadziała też w przypadku dożywotniej niezdolności do pracy lub śmierci – świadczenie wyniesie wówczas nawet dziesięciokrotność rocznych przychodów.

Najwyższe sumy w polisach naszych klientów sięgają obecnie 5 mln zł, ale limit ochrony może być wyższy – to maksymalnie 10 mln zł. Z punktu widzenia lekarzy, pielęgniarek czy ratowników bardzo istotne są też dodatkowe elementy ubezpieczenia, dopasowane do specyfiki ich zawodu. W naszych produktach to przede wszystkim NNW, koszty dostosowania do życia w inwalidztwie czy ochrona na wypadek niezamierzonego zakażenia wirusem HIV i wirusowym zapaleniem wątroby typu B i C – podsumowuje Rajmund Rusiecki.

W przypadku zakażenia HIV ubezpieczyciel pokrywa koszty terapii antyretrowirusowej do 5 tys. zł i wypłaca jednorazowe świadczenie w wysokości ustalonej przy zakupie polisy. Ochrona obejmuje również do 2 tys. zł zwrotu kosztów konsultacji i badań na obecność HIV oraz WZW. Jeżeli po 12-miesięcznym okresie wyczekiwania testy potwierdzą wirusowe zapalenie wątroby typu B lub C, chory otrzyma świadczenie według sumy ubezpieczenia, którą wskazał przy podpisywaniu umowy.

18,393FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie