Blog - Strona 334 z 1521 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 334

Wynajmujący mieszkanie powinni się ubezpieczyć dla dobra swojego portfela

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Właściciel wynajmowanego mieszkania może je ubezpieczyć, ale nie musi. Za szkody powstałe w trakcie użytkowania lokalu odpowiada najemca. Ten z kolei może zabezpieczyć się przed dodatkowymi wydatkami, kupując ubezpieczenie ruchomości domowych i OC w życiu prywatnym.

– Wydatki na wynajęcie lokalu to comiesięczny koszt w budżecie domowym, który w razie nieszczęśliwego zdarzenia może niewspółmiernie wzrosnąć. Tymi kosztownymi sytuacjami, które mogą dodatkowo dotknąć portfel najemcy, są kradzieże, pożary, zalania i inne zniszczenia mienia należącego do właściciela mieszkania. Dlatego nawet jeśli nie jesteśmy właścicielem mieszkania, warto zawrzeć ubezpieczenie nieruchomości, którego głównymi elementami będą ubezpieczenie OC w życiu prywatnym oraz ruchomości domowych – zaznacza Agnieszka Dudek, regionalna kierowniczka sprzedaży Saltus Ubezpieczenia.

OC w życiu prywatnym najemcy

Przed stratami finansowymi na skutek niezamierzonych szkód wyrządzonych sąsiadom chroni ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, a przed wydatkami na skutek zalania osobne OC za szkody zalaniowe. To ubezpieczenie chroni także wtedy, gdy szkody spowodują inni domownicy czy zwierzęta domowe.

– Suma ubezpieczenia ustalana jest oddzielnie dla poszczególnych ubezpieczeń oraz elementów polisy. Ponieważ nadrzędnym ubezpieczeniem jest OC w życiu prywatnym, suma gwarancyjna w OC najemcy zawsze będzie stanowić określony procent sumy gwarancyjnej ustalonej dla OC w życiu prywatnym. Dlatego warto zadbać, żeby ta podstawowa suma gwarancyjna była odpowiednio wysoka – wyjaśnia Agnieszka Dudek.

Co można ubezpieczyć w mieszkaniu?

Ubezpieczenie mienia ruchomego to ochrona tego wszystkiego, co najemca wnosi ze sobą do wynajmowanego mieszkania.

– Ubezpieczenie może też uwzględniać przedmioty hobbystyczne, takie jak sprzęt wędkarski, ogrodniczy, turystyczny, sportowy czy do majsterkowania, a także hulajnogi elektryczne, drony czy instrumenty muzyczne. Innym rodzajem ruchomości, których uszkodzenie lub utrata oznacza wysokie wydatki na naprawę lub kupno, to przedmioty przydatne w szczególnych sytuacjach życiowych, takie jak wózki dziecięce, wózki inwalidzkie czy drobny sprzęt rehabilitacyjny i medyczny – dodaje Agnieszka Dudek.

Ekspertka zwraca uwagę, że jeśli najemca pracuje w domu i ma w nim przedmioty należące do pracodawcy, również może je ubezpieczyć. Jedynym warunkiem jest posiadanie dokumentu, który potwierdza ich przekazanie, użyczenie lub wypożyczenie.

(AM, źródło: Brandscope)

Ubezpieczyciele mają problem z efektywnym wykorzystaniem sztucznej inteligencji

0
Źródło zdjęcia: Canva

Jedynie 8% ubezpieczycieli majątkowych jest uznawanych za pionierów w branży – systematycznie wyprzedzają głównych graczy rynkowych dzięki efektywnemu wykorzystywaniu sztucznej inteligencji i automatyzacji do podejmowania świadomych decyzji czy dokładnych ocen ryzyka. Z drugiej strony, niemal 2 na 3 badane firmy uważają, że dzięki AI oszustów ubezpieczeniowych będzie mniej, a ocena ryzyka dokładniejsza – wynika z raportu Capgemini „World Property and Casualty Insurance Report 2024”.

Raport wskazuje, że 42% klientów uważa aktualny proces underwritingu za zbyt skomplikowany i długotrwały. Ponadto w ciągu ostatnich dwóch lat 27% posiadaczy polis zdecydowało się na zmianę ubezpieczyciela w poszukiwaniu korzystniejszych stawek (60%) i lepszego zakresu ochrony (53%).

Badanie wskazuje, że liderzy branży dostrzegają istotne przeszkody organizacyjne, które wpływają na możliwości zaspokojenia potrzeb klientów: niewystarczający dostęp do danych (54%), przestarzałe systemy (51%) oraz brak wykwalifikowanego personelu (47%).

– Ubezpieczyciele operują w jednym z najbardziej niepewnych środowisk biznesowych. Branża musi zareagować na tę zmienność, przemyślając na nowo zasady underwritingu. Oznacza to odejście od przestarzałych modeli poprzez modernizację kluczowych systemów i wdrażanie zaawansowanych technologii, które zapewnią lepsze analizy i większą przejrzystość. Zastosowanie narzędzi opartych na AI i automatyzacji jest kluczowe dla branży, aby znaleźć konkurencyjną ścieżkę do rentowności underwritingu, która dostosowuje się do ewoluujących dynamik ryzyka i zachowań posiadaczy polis – komentuje Maciej Laszczyk, SaaS Platform Architect Capgemini.

Zaufanie underwriterów jest kluczowe

62% ankietowanych liderów branży uważa, że technologia AI/ML poprawia jakość underwritingu i redukuje liczbę oszustw. Mimo tych zalet, tylko 43% badanych underwriterów regularnie akceptuje automatyczne sugestie z narzędzi analitycznych. Ich wahanie wynika z przekonania o nadmiernym skomplikowaniu algorytmów (67%) i obawach związanych z integralnością danych (59%). Ubezpieczyciele mogą jednak przełamać te bariery, podejmując odpowiednie kroki.

– Pierwszym krokiem jest włączenie underwriterów do procesu analizy na wczesnym etapie, aby mogli oni zaakceptować nowe metody. Ważne jest także, aby zachować ludzki nadzór nad całością procesu, co zagwarantuje, że modele oparte na AI/ML będą zrozumiałe i przejrzyste. Ponadto ubezpieczyciele powinni systematycznie sprawdzać, jak postępują wprowadzane zmiany – mówi Maciej Laszczyk.

(AM, źródło: prnews.pl)

Komu z największych wzrosła wartość rynkowa?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zagregowana kapitalizacja rynkowa 25 największych globalnych ubezpieczycieli wzrosła w I kw. 2024 r. kwartał do kwartału o 8,3%, do 3,02 bln dol. Większość akcji odnotowała gwałtowny wzrost, korzystając z pozytywnych wyników kwartalnych.

Ubezpieczyciele skorygowali składki w określonych segmentach, zwłaszcza w ubezpieczeniach majątkowych i wypadkowych, reagując na eskalację kosztów likwidacji szkód wynikającą z inflacji, utrzymujących się napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie i katastrof naturalnych. Te korekty pozwoliły globalnej branży ubezpieczeniowej skutecznie rozwiązywać problemy i osiągnąć pozytywne wyniki w I kw. 2024 r.

Akcje Progressive Corp. zyskały w I kw. 29,9%. Wartość rynkowa Allstate Corp. wzrosła o 24,2%. Z kolei Berkshire Hathaway odnotował 17% wzrostu wartości rynkowej. Tymczasem Humana doświadczyła spadku wartości rynkowej o 25,8%. Na wartości rynkowej straciła również AIA Group – tu spadek wyniósł 23,7% i był związany z wykrytymi przez organy nadzoru działaniami niezgodnymi z przepisami i korupcją.

(AC, źródło: Global Data)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 18/2024

0
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Nowi ludzie, nowe wyzwania – str. 2
  • CMF: 20 lat zaufania – str. 3
  • Jarosław Mastalerz na czele PZU Życie – str. 4
  • Agata Szalewska, Grupa RBG, Szymon Pawelec, Insly: Insly pomaga nam jeszcze szybciej i wygodniej sprzedawać ubezpieczenia – str. 7
  • Artur Grześkowiak, Christos Adamantiadis, Piotr Podleśny, Krzysztof Nowak, Marsh McLennan: Global Risk Report 2024 – str. 8
  • Inwestycje uefek będą bezpieczniejsze – str. 10
  • Andrzej Prajsnar, Unilink: Znów częściej można stracić auto – str. 11
  • Marta Damm-Świerkocka, PFR Portal PPK: Jakie wyzwania demograficzne, komunikacyjne i cyfrowe stoją przed programami oszczędnościowymi? – str. 12
  • Włodzimierz Mazur: Kto najskuteczniej na rynku zbiera składkę? – str.14
  • Fitch: Zysk cyber jest, wzrost cyberskładki hamuje – str. 18
  • Katarzyna Barszcz-Mrozicka: Wyedukowany ubezpieczeniowo klient to niestety rzadkość – str. 19
  • Maciej Zych, Mateusz Kosiorowski: Regres ubezpieczyciela z polisy CAR/EAR nie aż tak oczywisty – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Egzekucja z polisy na życie – str. 21
  • Adam Kubicki: Dlaczego ludzie kupują lub odmawiają zakupu? – str. 22
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Phil Barden, Odkoduj pułapki myślenia w biznesie. Jak ekonomia behawioralna wpływa na wybory klientów – str. 22
  • Rankomat: Kujawskie drogi obfitują w nietrzeźwych kierowców – str. 24

Cyfrowa zmiana w ubezpieczeniach przyspieszyła tempo

0
Źródło zdjęcia: Canva

W ciągu ostatnich dwóch lat ośmiu na dziesięciu ubezpieczycieli zwiększyło nakłady finansowe na rozwój technologiczny. To dowodzi, że zakłady ubezpieczeń aktywnie wdrażają i wykorzystują nowoczesne rozwiązania oraz narzędzia cyfrowe dostosowane do ich strategii biznesowych – wynika z najnowszego raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń i Accenture, zatytułowanego „Cyfryzacja sektora ubezpieczeń w Polsce”.

Druga edycja opracowania powstała w konsekwencji zmian, jakie dokonały się na rynku ubezpieczeń w ostatnich latach. Raport uwzględnia zarówno perspektywę klientów, jak i firm ubezpieczeniowych, dzięki przeprowadzonym na jego potrzeby badaniom ilościowym z udziałem konsumentów oraz jakościowym wśród przedstawicieli sektora. Autorzy skupili się na czterech kluczowych aspektach: analizie oczekiwań klientów, weryfikacji działań ubezpieczycieli w zakresie cyfryzacji, identyfikacji obszarów wymagających zwiększenia poziomu digitalizacji oraz prognozie przyszłych trendów i kierunków rozwoju sektora ubezpieczeniowego.

Trzy podejścia zakładów w cyfrowym świecie

Odpowiedzi ankietowanych pozwoliły wyróżnić trzy podejścia zakładów ubezpieczeń do nowych technologii:

  1. Cyfrowi Wizjonerzy
  2. Cyfrowi Pragmatycy
  3. Praktyczni Racjonaliści

Określenia te oznaczają odpowiednio: otwartość i udział w kreowaniu trendów, ostrożność i wybieranie sprawdzonych rozwiązań oraz koncentrację na inwestycji w narzędzia IT umożliwiające sprzedaż ubezpieczeń określonym grupom odbiorców.

Niezależnie od sposobu postępowania, każdy ubezpieczyciel prowadzi prace w obszarze wykorzystania nowoczesnych technologii. Próby ich wdrożenia podjęło już około 75% badanych instytucji. Obecnie sektor najczęściej inwestuje w następujące rozwiązania i narzędzia cyfrowe:

  • sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe – do personalizacji ofert, optymalizacji procesów decyzyjnych i analizy ryzyka;
  • portale klienta i aplikacje mobilne – umożliwiające samodzielną obsługę klienta w ramach zarządzania polisami, realizację płatności elektronicznych, a także zgłaszania szkód online oraz śledzenia ich statusu;
  • automatyzację i robotykę – dla optymalizacji przetwarzania roszczeń i administrowania polis w celu lepszego zarządzania czasem agentów i doradców ubezpieczeniowych;
  • chatboty i voiceboty AI – automatycznie udzielające odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania i przyczyniające się do wzrostu efektywności obsługi i satysfakcji klientów.

Najliczniejsza grupa zakładów (75%) skupia się na rozwoju technologii AI w obszarach od automatyzacji obsługi klienta przez precyzyjną wycenę polis, ocenę ryzyka aż po wykrywanie oszustw i zapobieganie im. Prawie połowa już wykorzystuje sztuczną inteligencję w swojej działalności lub zamierza to zrobić wkrótce.

– Od kilku lat obserwujemy prawdziwą cyfrową rewolucję polskiej branży ubezpieczeniowej. Pandemia szczególnie przyczyniła się do przyspieszenia tego procesu, a nawet do skokowej zmiany – komentuje Piotr Kułagowski, przewodniczący komisji ds. digitalizacji sektora ubezpieczeń Polskiej Izby Ubezpieczeń. – Stale rośnie liczba klientów, którzy chcą korzystać z nowoczesnych technologii. W związku z tym zastosowanie tych technologii staje się istotną częścią strategii biznesowych ubezpieczycieli. Ubezpieczyciele, którzy dotychczas w większości proponowali swoim klientom tradycyjny sposób sprzedaży i obsługi ubezpieczeń, dołączają obecnie do innych instytucji rynku finansowego w procesach zdalnej sprzedaży i obsługi. Mówiąc o nowych technologiach, należy też pamiętać, że zmiana dotyczy nie tylko relacji z klientami, ale także wewnętrznych procesów ubezpieczycieli. W ostatnich latach znaczące usprawnienia przyniosła robotyzacja powtarzalnych czynności ubezpieczeniowych. Obecnie sprawdzam, jakie korzyści możemy osiągnąć dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, np. nowoczesnych modeli językowych. Z całą pewnością w nadchodzących latach branżę czeka nadal dużo pracy związanej z cyfryzacją – dodaje.

Technologia odpowiedzią na nowe wyzwania

W ciągu ostatnich dwóch lat około 80% zakładów ubezpieczeń podniosło nakłady finansowe na cyfryzację, a 60% zwiększyło liczbę partnerów technologicznych. Około 70% ubezpieczycieli wykorzystuje dziś nowoczesne technologie w celu optymalizacji procesów w organizacji, przede wszystkim związanych z operacjami wewnętrznymi, likwidacją szkód oraz wsparciem w sprzedaży. W instytucjach szczególny nacisk jest kładziony na rozwiązania bezpapierowe (paperless), takie jak narzędzia do sprzedaży zdalnej czy elektroniczny obieg dokumentów. Obecnie 80% firm ocenia swój poziom cyfryzacji dokumentacji jako wysoki lub bardzo wysoki.

Wzrost zaangażowania ubezpieczycieli w cyfryzację procesów wewnątrz firmy oraz koncentracja na oczekiwaniach i potrzebach klientów w działaniach skierowanych na zewnątrz organizacji są kluczowe dla budowania trwałej przewagi konkurencyjnej i zrównoważonego rozwoju organizacji. Jednokierunkowe działania firm skoncentrowane na cyfryzacji wyłącznie zewnętrznych lub wewnętrznych obszarów działalności nie będą w pełni efektywne ani w kontekście zwiększenia satysfakcji klientów, ani długoterminowych sukcesów organizacji. Jedynie połączenie obu perspektyw pozwoli ubezpieczycielom na pełne wykorzystanie potencjału digitalizacji, zapewniając elastyczność oraz zdolność do adaptacji w szybko zmieniającym się środowisku biznesowym – komentuje Maciej Rekosz, dyrektor praktyki consultingu dla sektora ubezpieczeń Accenture w Polsce.

W procesie adaptacji i skutecznego wykorzystania potencjału automatyzacji dla zwiększenia swojej efektywności i konkurencyjności na rynku zakłady zmagają się z wieloma wyzwaniami, takimi jak np. rosnące zagrożenie atakami cybernetycznymi. Z tego powodu branża kładzie szczególny nacisk na zabezpieczenie systemów informatycznych i danych klientów. Oprócz barier technologicznych pojawiają się też te organizacyjne i strategiczne. Ubezpieczyciele angażują się w ciągły rozwój i edukację pracowników, inwestują w bezpieczeństwo i opracowują strategie adaptacyjne, które umożliwiają skuteczne wykorzystanie technologii cyfrowych.

Klienci doceniają cyfrowe rozwiązania

Z odpowiedzi konsumentów wynika z kolei, że najchętniej wybieraną formą kontaktu z ubezpieczycielem w celu wyszukiwania i porównywania ofert jest wizyta w punkcie obsługi – 40% wskazań. Na drugim miejscu jest kontakt telefoniczny z agentem (31%). Co trzeci z badanych przyznaje, że równolegle korzysta z kanałów online, takich jak porównywarki internetowe. Popularnością cieszą się też wyszukiwarki typu Google – 30% wskazań – i strony internetowe ubezpieczycieli – 27%. Mimo tego 39% konsumentów na etapie obsługi posprzedażowej deklaruje wcześniejsze korzystanie z cyfrowych kanałów obsługi klienta swojego ubezpieczyciela.

Mniej niż 10% klientów korzysta z bardziej nowoczesnych kanałów, takich jak aplikacje mobilne, narzędzia self-service oraz chaty dostępne na stronach internetowych ubezpieczycieli. Warto zauważyć, że klienci w przedziałach wiekowych 18–25 i 26–35 lat chętniej korzystają z kanałów cyfrowych niż starsi konsumenci. 41% klientów w wieku 18–25 i 31% w wieku 26–35 lat deklaruje korzystanie ze stron internetowych ubezpieczycieli. W grupie wiekowej 36+ jest to 22% klientów. Wraz ze wzrostem wieku klientów obserwuje się niższą skłonność do korzystania z rozwiązań cyfrowych na rzecz tradycyjnych kanałów.

Po pierwsze łatwość zakupu

W cyfrowym świecie ubezpieczeń klienci najbardziej cenią łatwość zawarcia polisy (47%) oraz możliwość szybkiego porównania cen i zakresów ofert (46%). Z kolei 45% badanych wykazuje zainteresowanie produktami, które wykorzystują nowoczesne technologie, takie jak urządzenia ubieralne (wearables), inteligentne czujniki (IoT) i technologie telematyczne – jeśli dzięki ich zastosowaniu zmniejszyłaby się wysokość składki. Klienci doceniają również możliwość szybkiego i prawidłowego wprowadzenia danych, np. w drodze automatycznego pobierania informacji z zewnętrznych systemów, co dla 40% respondentów stanowi dodatkowy argument przemawiający za wyborem danego ubezpieczyciela. Wyniki badań wskazują, że typ już posiadanej polisy nie ma istotnego wpływu na preferencje klientów co do wyboru ubezpieczenia. Występują jednak pewne różnice preferencji klientów w różnych grupach wiekowych. Najmłodsi respondenci, którzy stanowią istotną grupę klientów firm ubezpieczeniowych, częściej niż pozostałe grupy wiekowe podkreślają wagę takich aspektów, jak możliwość personalizacji oferty (67%), szybki dostęp do informacji o ofercie (59%) oraz intuicyjność obsługi strony/aplikacji (53%). Te wyniki wskazują na potrzebę dynamicznego dostosowania ofert ubezpieczycieli do oczekiwań młodszych klientów. Według klientów wzorcem sektora, z którego ubezpieczyciele powinni czerpać inspirację pod kątem cyfrowych usług, jest bankowość.

Przede wszystkim zakres i cena

Czynnikami, które mogą zachęcić klientów do zawierania polis wspomaganych nowoczesną technologią, są przede wszystkim atrakcyjna cena (78% wskazań) i zakres ubezpieczenia (69%). Pozostałe elementy, takie jak porady i grywalizacja, otrzymały mniej niż 20% wskazań. Atrakcyjne, szczególnie dla młodych osób, są oferty ubezpieczeń łączone z ofertami produktowymi partnerów ubezpieczycieli, np. na zakup urządzenia elektronicznego w połączeniu z ubezpieczeniem sprzętu (55% wskazań w grupie wiekowej 18–25 lat).

Prawie połowa klientów wciąż preferuje tradycyjne kanały zakupu polisy ubezpieczeniowych. Jedna trzecia dokonuje zakupu w kanałach cyfrowych, a 20% korzysta zarówno z zakupów online, jak i offline.

Przy weryfikacji miejsca ostatniego zakupu ubezpieczenia kanały tradycyjne zdobyły łącznie 63% wskazań. 44% respondentów nabyło polisę w placówce towarzystwa lub u agenta. Spośród tradycyjnych kanałów klienci wybierali również banki (9%) oraz infolinie ubezpieczycieli (8%). Rzadziej wybierane były kanały cyfrowe. Wśród nich najwięcej wskazań uzyskały strony internetowe towarzystw (10%) oraz porównywarki (8%). Względnie wysoki udział banków w sprzedaży ubezpieczeń (oddziały i placówki, infolinie, aplikacje oraz strony internetowe – łącznie 15%) może świadczyć o rosnącej atrakcyjności tego kanału sprzedaży.

O raporcie

W okresie od listopada 2023 r. do stycznia 2024 r. przeprowadzono badania, mające na celu kompleksową ocenę cyfryzacji sektora ubezpieczeń. W celu analizy autorzy raportu stosują podejście Go Digital – obejmujące doświadczenia klienta i zewnętrzne procesy biznesowe oraz Be Digital – odnosząc e się do procesów wewnętrznych organizacji. Dzięki temu biorą pod uwagę zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne czynniki wpływające na digitalizację branży.

Badanie ilościowe z klientami zrealizowano przy użyciu metody CAWI (Computer Assited Web Interview) na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1 tys. dorosłych Polaków. Badania jakościowe zostało zrealizowane w formie wywiadów fokusowych i obejmowały zakłady ubezpieczeń w Polsce, które stanowią pokrycie ok. 84% rynku ubezpieczycieli majątkowych oraz ok. 68% rynku ubezpieczycieli życiowych. Wnioski z badań uzupełniono na podstawie metody desk research, obejmującej analizę zmian regulacyjnych, ekonomicznych i społecznych, mających wpływ na cyfryzację w sektorze.

Pełna wersja drugiej edycji raportu „Cyfryzacja sektora ubezpieczeń w Polsce” jest dostępna TUTAJ.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Marcin Janicki powrócił na fotel prezesa Crawford Polska

0
Marcin Janicki

Crawford Polska, firma zajmująca się likwidacją szkód, przygotowała plan, w ramach którego zamierza zaangażować się w całkiem nowych obszarach. Jego realizację będzie nadzorować nowy-stary prezes spółki, Marcin Janicki.

Strategia umocnienia pozycji i dynamicznego rozwoju została opracowana pod nadzorem prezeski zarządu Beaty Grott, która 10 stycznia tego roku zastąpiła na tym stanowisku Marcina Janickiego, kierującego spółką nieprzerwanie od 2004 roku. Realizacja strategii odbędzie się jednak bez jej udziału, ponieważ jeden z ubezpieczycieli złożył ekspertce propozycję objęcia stanowiska dyrektora zarządzającego. Dlatego 26 kwietnia zadanie to przejął Marcin Janicki, który ponownie objął stery w Crawford Polska. W zarządzie wspierać go będzie Krzysztof Haupt.

Crawford Polska zwraca uwagę, że już od pewnego czasu w jego ofercie obok tradycyjnych usług dotyczących likwidacji szkód oferowane są rozwiązania dotyczące m.in. cyberbezpieczeństwa, forensic accounting, oceny ryzyka, w tym tworzenia planów ciągłości działania. W najbliższym czasie firma zaproponuje klientom pakiet rozwiązań, które pozwolą na lepszą i efektywniejszą współpracę.

(AM, źródło: Crawford Polska)

PIU: O co należy zadbać w kontekście IRRD

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

23 kwietnia Parlament Europejski zatwierdził wprowadzenie do porządku prawnego Unii Europejskiej dyrektywy dotyczącej naprawy i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji. Branża ubezpieczeniowa z zadowoleniem przyjęła rozwiązania dotyczące IRRD, na które ostatecznie zdecydowano się w trakcie prac w trilogach. Nadal jednak zastanawia się, jaka będzie wartość dodana IRRD dla sektora i klientów – wskazuje Piotr Wrzesiński, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Przedstawiciel PIU zwraca uwagę, że obecnie istnieją już solidne zabezpieczenia mające na celu ochronę klientów zakładów ubezpieczeń, funkcjonujące w ramach Solvency II – unijnego, ubezpieczeniowego systemu ostrożnościowego. Tymczasem jego zdaniem  IRRD to dodatkowe obciążenia regulacyjne dla branży, co zwiększa koszty działalności ubezpieczeniowej.

Regulatorzy powinni współpracować z rynkiem

Dyrektywa IRR ma charakter minimalnej harmonizacji. Kolejnym etapem prac nad systemem resolution dla ubezpieczeń będzie przygotowanie 19 standardów technicznych i wytycznych jako uzupełnienie dyrektywy (akty poziomu 2 i 3). Dyrektywa wymaga też przyjęcia przepisów krajowych implementujących ją do polskiego porządku prawnego. W ocenie Piotra Wrzesińskiego przepisy te powinny szczególnie uwzględniać specyfikę naszego rynku, zwłaszcza w określeniu funkcji krytycznych. „Ważne, by nie prowadziły do nadmiernych obciążeń dla ubezpieczycieli. Istotne jest tu również uwzględnienie specyfiki towarzystw ubezpieczeń wzajemnych. Przepisy określą umiejscowienie organu resolution i ewentualne zmiany dotyczące przepisów regulujących upadłość zakładów ubezpieczeń” – podkreśla ekspert. PIU liczy na współpracę z Ministerstwem Finansów oraz EIOPA i Komisją Europejską przy opracowywaniu standardów.

Potrzebny dłuższy termin na wdrożenie dyrektywy

Piotr Wrzesiński dodaje, że istotnym problemem dla branży jest nakładanie się terminów przewidzianych na wdrożenie IRRD i wydanie aktów 2 i 3 poziomu przez EIOPA. Na ten problem zwracała też uwagę Insurance Europe. Dlatego zdaniem PIU data wejścia w życie obowiązków wynikających z IRRD powinna zostać przesunięta.

Edukacja na temat IRRD pilnie potrzebna

Piotr Wrzesiński zauważa, że rynek ubezpieczeń nie ma doświadczenia z tworzeniem planów recovery i planów resolution. Dlatego zakłady potrzebują czasu, aby przygotować się na nowe wymagania, np. poprzez szkolenia pracowników i przydzielenie odpowiednich zasobów.

PIU widzi też potrzebę szerokiego zaangażowania rynku w przygotowanie szczegółowych dokumentów konsultacyjnych. Zwłaszcza że standardy techniczne i wytyczne powinny być zwięzłe i łatwe do zrozumienia – nie może być tu więc żadnych wątpliwości.

„Liczymy na to, że europejscy regulatorzy i polski ustawodawca wezmą to pod uwagę, by uniknąć też spiętrzenia prac dla wszystkich uczestników konsultacji, ubezpieczycieli, krajowych organów nadzoru i nowych organów odpowiedzialnych za resolution. Chcielibyśmy, by przygotowanie rynku do resolution przebiegało efektywnie, by uniknąć też potencjalnych złych, niejasnych przepisów, z którymi zostaniemy na lata” – podsumowuje Piotr Wrzesiński. 

Całość można przeczytać na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Zostańmy biznesowymi przyjaciółmi

0
Wojciech Semmerling

Przez wiele miesięcy ubiegłego roku nurtowało mnie pytanie, w jaki sposób mogę podzielić się swoim doświadczeniem z rynku ubezpieczeń. Spotkania z profesjonalistami z branży stały się punktem zwrotnym. W sposób szczególny, gdy zostałem zapytany o to, co się składa na to, że broker rekomenduje konkretną ofertę zakładu ubezpieczeń.

Przyznam, że skłoniło mnie to do refleksji i głębszej analizy procesów decyzyjnych w tej dziedzinie.

Przez 30 lat pracy brokerskiej byłem przekonany, że zarówno jedna, jak i druga strona dobrze się komunikują. A dokładniej, że po stronie ubezpieczyciela są osoby na co dzień współpracujące z brokerami, które doskonale rozumieją, czego broker potrzebuje i jak funkcjonuje. I tym samym brokerzy doskonale wiedzą, czego mogą się spodziewać po danym zakładzie ubezpieczeń, czyli jak podejdzie do zapytania oraz jakich informacji potrzebuje.

Tak mi się jednak wydawało. I słowa „wydawało się” są tutaj kluczowe. A że rynek ubezpieczeń działa na zasadzie naczyń połączonych, nasuwa się jeden wniosek. Klucz współpracy wygląda następująco – broker szuka adekwatnego zakresu ochrony dla swojego klienta, a zakład ubezpieczeń takie rozwiązanie dostarcza. Proste? Oczywiście, ale tylko pozornie. Schody zaczynają się na etapie, gdy broker ma obowiązek złożyć klientowi rekomendację jednej, najbardziej korzystnej i adekwatnej do potrzeb oferty.

I tu ważne pytanie, jakie padło ze strony ubezpieczycieli – co zrobić, aby brokerzy właśnie nas rekomendowali?

To zachęciło mnie do przyjrzenia się tym dwóm perspektywom. A mianowicie, w których miejscach są pomosty i współpraca układa się dobrze, a w których są przepaści i narasta frustracja? I stawiając krok dalej, jakie rozwiązania mogą pomóc zarówno jednej, jak i drugiej stronie. I dlatego postanowiłem skonfrontować moje doświadczenia z tym, co powie środowisko.

Badanie ankietowe i wnioski

Przeprowadziłem badania ankietowe w środowisku brokerskim, aby sprawdzić wpływ i postrzeganie zakładu ubezpieczeń przez brokerów – dla procesu postępowania brokerskiego w trakcie zapytania ofertowego i rekomendacji.

Następnie przeanalizowałem wnioski i odkryłem istotną kwestię zbieżną z moim osobistym doświadczeniem – merytoryczny/branżowy aspekt naszej współpracy wiąże się nierozerwalnie ze sztuką skutecznej komunikacji. To w tym obszarze tkwią straty oraz zyski na poziomie interpersonalnym i finansowym.

I to, co mocno zarezonowało, to fakt, że broker ceni sobie wiele elementów merytorycznych, eksperckich na równi z dobrą komunikacją i zaufaniem do osób, które reprezentują ubezpieczyciela. Zatem poza wiedzą branżową ważna jest strona psychologiczna.

Warsztat: połączenie wiedzy branżowej z psychologią

Tutaj sięgnąłem do mojego grona znajomych, ekspertów w tej dziedzinie. Przeanalizowaliśmy razem wyniki badania, przeprowadzony proces, jak i zdobyte doświadczenie. Doszliśmy do wniosku, że ważnym aspektem współgrającym z wiedzą branżową jest tutaj równolegle praca nad rozwojem własnych kompetencji społecznych w postaci badania psychometrycznego Style Myślenia FRIS czy poznania metody analizy transakcyjnej. Wszystkie te elementy stały się fundamentem do powstania i urzeczywistnienia rozwiązania, które miało zbadać relacje, jakie pojawiają się w kontekście pracy brokera i zakładu ubezpieczeń.

Zaprosiłem do współtworzenia autorskich warsztatów Elżbietę Stelmach, doświadczonego trenera biznesu, certyfikowanego trenera metody FRIS oraz współautorkę książki 13 wzorców dobrej komunikacji i relacji. Analiza transakcyjna w praktyce.

Warsztat miał na celu pomóc zrozumieć kluczowe czynniki działania zakładu ubezpieczeń wpływające na rekomendacje brokerskie oraz przeanalizowanie, które cechy i elementy decydują o wyborze oferty i jej rekomendacji. Co najważniejsze, istotne stało się przyjrzenie się tym obszarom z poziomu wiedzy i doświadczenia branżowego oraz z perspektywy praktycznej psychologii.

Zrozumienie, że każda strona patrzy na to samo, ale interpretuje to na swój sposób, świetnie ujął rzymski filozof Epiktet: Ludzi wyprowadzają z równowagi nie same fakty, lecz sposób, w jaki oni je widzą.

Podsumowanie i refleksje na przyszłość

Dwudniowe spotkanie warsztatowe było cennym doświadczeniem, gdzie wiedza branżowa splatała się z psychologią. Uczestnicy mieli okazję zagłębić się w tajniki procesów decyzyjnych po stronie brokera w kontekście dobrych praktyk, jak i osadzenia w regulacjach rynku ubezpieczeń.

Podczas warsztatu eksplorowaliśmy, jak zmiana perspektywy postrzegania może rewolucyjnie wpłynąć na naszą pracę i relacje z drugim człowiekiem. Dzięki zaangażowaniu i otwartości uczestników warsztat stał się nie tylko miejscem wymiany wiedzy, lecz także przestrzenią, gdzie powstały nowe spojrzenia i inspiracje.

To wydarzenie stało się dla mnie impulsem do dalszego rozwoju tego projektu, poprzez kontynuację i zbudowanie kolejnych poziomów warsztatu, który już niebawem będzie gościł w salach szkoleniowych.

Wojciech Semmerling

www.safety4all.pl

Jak zadbać o jakość komunikacji z klientem

0
Adam Kubicki

Często mówi się, że najlepsi sprzedawcy to tacy, którzy znają rozliczne techniki i zagrywki sprzedażowe. Być może ta teoria sprawdza się w świecie akwizytorów czy szybkiej sprzedaży drobnych produktów.

W poważniejszych zakupach znajomość technik sprzedaży ustępuje wiarygodności i zaufaniu. To one są motorami dobrych wyników sprzedażowych. Pierwszym elementem ich pozyskania jest wysoka jakość komunikacji po stronie osoby sprzedającej czy doradzającej. To styl prowadzenia rozmowy jest pierwszym sygnałem, który odbiera klient. Na co szczególnie powinniśmy zwracać uwagę, jeśli chcemy być dobrze odbierani przez klientów?

1. Zadawaj starannie przygotowane pytania.

Jak każdy dobry prawnik w sądzie, tak i ty musisz mieć dobrze przygotowane – przemyślane, zapisane, a nawet przećwiczone – pytania. Powinny one przechodzić od ogółu do szczegółu. Celem właściwie ułożonych i inteligentnych pytań jest pozyskanie prawidłowych i cennych informacji.

Do każdego rodzaju ubezpieczenia powinieneś mieć przygotowany zestaw niezbędnych pytań, które powinny zostać zadane. Nie chodzi mi tylko o pytania, na które odpowiedzi są niezbędne, żeby móc przygotować ofertę dla klienta. Powinieneś zadać również pytania, które pomogą ci sprzedać, ponieważ pozyskasz informacje o przekonaniach, wartościach i potrzebach klienta. Im więcej pozyskasz informacji, tym mniej będziesz błądzić.

2. Uważnie słuchaj odpowiedzi.

Słuchaj aktywnie klienta i zachęcaj go, by nie przestawał mówić. Na początku będzie to wymagało ogromnej samodyscypliny. Przerywamy innym, gdy jesteśmy zdenerwowani lub sądzimy, że mamy coś naprawdę istotnego do dodania. Ty nie przerywaj nigdy, z jakiegokolwiek powodu.

Pełna uwaga jest najwyższą formą pochlebstwa. Wielu sprzedawców straciło szansę na przeprowadzenie sprzedaży, mówiąc zbyt wiele, ale chyba jeszcze nikt nie przegrał, słuchając zbyt wiele. Słuchanie jest potężnym narzędziem. Słuchając drugiego człowieka, wyrażasz mu swój szacunek. Sprawiasz, że rośnie jego poczucie własnej wartości. Czuje się ważniejszy. Znajduje to swoje odzwierciedlenie nawet w reakcjach fizjologicznych – rośnie tętno, ciśnienie i reakcja skórno-galwaniczna.

Im więcej kogoś słuchasz, tym bardziej lubi i szanuje on samego siebie, a co za tym idzie, także i ciebie – a co za tym idzie, także twój produkt lub twoją usługę.

3. Stosuj chwilę przerwy przed odpowiedzią.

Nie wyskakuj z uwagami, gdy tylko twój rozmówca przerwie na chwilę swoją wypowiedź. Poczekaj kilka sekund. Taka pauza świadczy o klasie. To elegancka forma słuchania. Korzystają z niej wykształceni i wyrobieni ludzie. Chwila przerwy to niezwykle skuteczne narzędzie.

Dzięki pauzie zyskujesz trzy rzeczy:

Po pierwsze, unikasz ryzyka, że przerwiesz swojemu rozmówcy w chwili, gdy on jedynie zbiera myśli przed dalszą wypowiedzią.

Po drugie, swoim milczeniem przekazujesz informację, że zastanawiasz się nad usłyszanymi słowami, a to oznacza, że uważasz je za cenne i ważne, a przez to tak samo traktujesz osobę, która je wypowiedziała.

Po trzecie, pozwalasz, by słowa twojego rozmówcy przeniknęły głębiej do twojej świadomości. Dzięki temu lepiej rozumiesz to, co słyszysz. Dociera do ciebie nie tylko to, co zostało wypowiedziane, ale także to, co nie zostało wypowiedziane, a co często niesie prawdziwy komunikat. Jeśli zaczniesz mówić natychmiast, gdy tylko twój rozmówca przerwie swoją wypowiedź, świadczy to o tym, że tak naprawdę jego słowa nie są dla ciebie ważne. Większość konwersacji nie sprowadza się do słuchania, lecz do czekania.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

P&V wdroży rozwiązanie Comarch do obsługi świadczeń pracowniczych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

P&V rozszerza współpracę z Comarch w zakresie transformacji cyfrowej. Belgijska spółdzielcza grupa ubezpieczeniowa rozbuduje zakres dotychczasowego wdrożenia o obsługę świadczeń pracowniczych – Employee Benefit.

P&V zdecydowała się zwiększyć zakres funkcjonowania Comarch Digital Insurance. System pozwalający na obsługę ubezpieczeń na życie został już wcześniej wdrożony w grupie, a kontynuacja współpracy będzie dotyczyć transformacji obsługi świadczeń pracowniczych. W ramach realizowanego przedsięwzięcia Comarch dąży do pełnego dostosowania swojego rozwiązania do specyfiki obsługi świadczeń, zgodnie z wymaganiami rynku belgijskiego.

Rozwiązanie do obsługi (Employee Benefit) będzie się składało z systemów:

  • Comarch Digital Insurance – omnikanałowego narzędzia front office, zawierającego portal agenta dla dystrybutorów i użytkowników back-office oraz portal pracodawcy, służący do administrowania uczestnikami programu i planami emerytalnymi;
  • Comarch Life Insurance – systemu back-office do administrowania polisami i kontraktami oraz zarządzania inwestycjami;
  • Comarch Insurance Claims – modułu do zarządzania świadczeniami z tytułu zgonu oraz świadczeniami emerytalnymi.

Jednym z głównych celów przedsięwzięcia jest uzyskanie maksymalnego poziomu automatyzacji w przetwarzaniu transakcji (STP). Projekt obejmuje również migrację danych i wdrożenie systemów w środowisku chmurowym.

P&V dostarcza rozwiązania ubezpieczeniowe dla osób fizycznych, samozatrudnionych oraz firm za pośrednictwem wielu marek biznesowych (P&V i Vivium) czy kanałów dystrybucji. Obecnie ma ponad milion klientów. W segmencie świadczeń pracowniczych (ubezpieczenia grupowe drugiego filaru) P&V plasuje się w pierwszej trójce na rynku belgijskim.

(AM, źródło: Comarch)

18,421FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie