Blog - Strona 337 z 1535 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 337

Crawford Polska: Pożar centrum handlowego okiem likwidatora

0
Marcin Janicki

W niedzielę 12 maja doszło do ogromnego pożaru jednego z warszawskich centrów handlowych. To wielki dramat dla kilku tysięcy zatrudnionych tam pracowników, właścicieli stoisk oraz właścicieli samego budynku. Pomoc poszkodowanym oferują różnego rodzaju organizacje rządowe i pozarządowe. Ta pomoc przyjdzie prawdopodobnie szybko (choćby ogłoszona przez ZUS możliwość odroczenia terminu płatności składek lub rozłożenia należności z tytułu nieopłaconych składek na raty), ale przypuszczalnie nie będzie gwarantowała poszkodowanym pokrycia całości poniesionych strat. Taka szansa pojawi się dla tych, którzy kupili polisy ubezpieczeniowe.

Spodziewać się należy, że straty będą naprawdę wysokie. Koszt usunięcia pozostałości po pożarze i koszt odbudowy hali nie będzie mniejszy niż 130 mln złotych. Trudno oszacować, jakie straty poniesione zostały przez najemców, którzy przecież prowadzili różnorodne biznesy i składowali tam zarówno materiały spożywcze, jak i tekstylne oraz wiele innych. Dodatkowo pojawią się straty dotyczące utraty zysku w związku z przerwą w prowadzonej działalności.

Kto na Marywilskiej był ubezpieczony?

Polisy posiadał zapewne właściciel obiektu i część najemców prowadzących działalność w tym obiekcie. Jak szybko poszkodowani mogą liczyć na odszkodowanie? Likwidacja tak dużej szkody wymagać będzie od ubezpieczycieli dużego zaangażowania zespołów własnych, ale też zatrudnienia specjalistów z wielu dziedzin. Trudności w sprawie nadaje fakt, że w przypadku tak dużego pożaru, w którym poszkodowanych jest tyle podmiotów, brać będzie udział wielu ubezpieczycieli. Każdy z niech będzie musiał określić przyczynę szkody, połączyć tę przyczynę ze sprzedanymi przez siebie produktami, przesądzić swoją odpowiedzialność za zdarzenie szkodowe, wyliczyć wielkość strat i na końcu przygotować decyzję odszkodowawczą. Ten proces może trwać wiele miesięcy (historia pokazuje, że nawet dłużej), ale ze względu na rozmiar strat, a przede wszystkim wpływ na życie wielu ludzi, będzie bacznie obserwowany przez media.

Co było prawdziwą przyczyną szkody?

Przyjrzymy się pierwszemu etapowi a więc określeniu przyczyny szkody. W mediach pojawiło się wiele przypuszczeń i komentarzy „osób dobrze poinformowanych” o tym, co się wydarzyło. Przyczyna szkody będzie miała ogromny wpływ na to, komu zostaną wypłacone odszkodowania i na to, czy możliwe będą roszczenia regresowe wobec zidentyfikowanego sprawcy. Pierwszym etapem po zgłoszeniu szkody będzie powołanie przez większość z zaangażowanych w proces likwidacji szkody ubezpieczycieli eksperta, który tę przyczynę będzie starał się ustalić. W kraju działa Polskie Stowarzyszenie Ekspertów Dochodzeń Pożarowych (PSEDP) zrzeszające najlepszych specjalistów w tej dziedzinie, przez cały czas doszkalających się również w zakresie pracy dla ubezpieczycieli. Z wyborem eksperta nie powinno być problemu. Wejście na teren obiektu w celu zebrania niezbędnych informacji będzie dla ekspertów mocno utrudnione z uwagi na stan konstrukcji budynku, zagrażający zdrowiu i życiu.

Najpierw śledztwo, potem likwidacja

W pierwszej fazie obiekt będzie badany przez inspektorów PINB oraz prokuraturę. Dopiero pozytywna opinia obu organów umożliwi wejście do budynku ekspertów ubezpieczyciela. Oczywiście bardzo często współpracują oni ze swoimi kolegami z policji, jednak dopiero osobiste zapoznanie się z obiektem daje szansę na własną opinię o tym, co się wydarzyło. W historii naszej działalności w skrajnych przypadkach zdarzało się, że umożliwiano nam dostęp do obiektu po kilku, a nawet kilkunastu miesiącach po pożarze. W tym samym czasie trwać już będą postępowania likwidacyjne szkód zgłoszonych przez ubezpieczonych, gromadzona będzie dokumentacja. Czy będzie ona jednak dostępna? Obiekt został oddany do użytku w 2010 roku (nie był więc najmłodszy i pytanie, jaką dokumentację techniczną posiadał) i niemal całkowicie spłonął. Zapewne wielu ubezpieczonych będzie wskazywało, że dokumenty znajdowały się w obiekcie i trzeba będzie szukać innych sposobów na określenie przyczyny szkody i zakresu poniesionych strat. To wszystko dopiero początek. Pewnym jest jednak to, że ubezpieczyciele zaangażowani w likwidację szkód powstałych w wyniku niedzielnego pożaru zrobią wszystko, żeby poszkodowani otrzymali należne im odszkodowania jak najszybciej – przez cały czas będą pod lupą mediów.

Marcin Janicki, prezes zarządu Crawford Polska


Z informacji podanych przez Money.pl wynika, że CH Marywilska 44 mogło być ubezpieczone na ok. 150 mln zł. Kwota ta jednak nie obejmuje towaru należącego do najemców. W rozmowie z RMF FM Małgorzata Konarska, prezeska spółki zarządzającej centrum, przekazała, że kupcy byli zobowiązani do ubezpieczenia towaru, ale „wiadomo, że życie jest różne”. Z kolei w rozmowie z „Pulsem Biznesu” ujawniła, że zgodnie z umowami zawartymi ze wszystkimi najemcami byli oni zobowiązani do zakupu i przedstawienia polis OC. Natomiast ubezpieczenie majątku, jaki znajdował się na stoiskach, należało do ich osobistej decyzji. Według informacji „PB” centrum ubezpieczają w koasekuracji: Allianz – w 45%, VIG – w 35%, UNIQA – w 20%. Szkoda już została zgłoszona, a suma ubezpieczenia ma pokrywać wartość odtworzeniową obiektu

(am)

TUW „TUW” zaufały 2 miliony członków

0
Jerzy Lenard

Rozmowa z Jerzym Lenardem, prezesem TUW „TUW”

Aleksandra E. Wysocka: – Do TUW „TUW” przystąpił 2-milionowy członek, czy może Pan zdradzić, czy to była firma, czy klient indywidualny?

Jerzy Lenard: – W kwietniu do społeczności „TUW-owskiej” dołączył 2-milionowy członek, który na stałe zapisał się na kartach historii Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW”. Jest to rolnik, który posiada duże gospodarstwo i pochodzi z województwa zachodniopomorskiego.

Przy tej okazji warto przypomnieć, dlaczego posługujemy się słowem „członek”, a nie „klient”. To bezpośrednie nawiązanie do idei wzajemności ubezpieczeniowej, która stanowi trzon naszej działalności. Zamysłem założycieli towarzystwa było stworzenie zakładu ubezpieczeń wzajemnych, który działa w nurcie inicjatyw społecznych i obywatelskich oraz skupia się na zrzeszaniu ubezpieczonych osób, budowaniu więzi środowiskowych oraz wzmacnianiu tendencji samorządowych w społeczeństwie.

Od 1992 r. realizujemy społeczno-ekonomiczną ideę „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, a każdy ubezpieczony członek staje się współwłaścicielem towarzystwa, którego działalność jest prowadzona z myślą o wspólnym interesie.

Naszą misją jest działanie nie dla zysku, czyli działanie not for profit. Z kolei wypracowane nadwyżki przeznaczamy na wspólne cele, m.in. na działalność prewencyjną, szkoleniową, a także na budowanie środków własnych towarzystwa, zwiększających bezpieczeństwo finansowe.

Co warto wiedzieć o pozostałych członkach Waszego towarzystwa? Czy macie takie podmioty, które ubezpieczają się w TUW „TUW” od wielu lat?

– Długoletnimi członkami naszego towarzystwa są przede wszystkim rolnicy z Podkarpacia i Małopolski. Od dawna dobrze rozbudowany jest również nasz rynek ubezpieczeń w województwach łódzkim, kujawsko-pomorskim, pomorskim i mazowieckim. Nadal jednak szukamy i pozyskujemy nowych członków. Rozwijamy naszą ofertę skierowaną do mieszkańców miast. W najbliższym czasie znowelizujemy naszą ofertę ubezpieczeń mieszkań – Bezpieczna Rodzina, a także pracujemy nad nową ofertą dla osób prowadzących działalność gospodarczą w małej skali – Mini Bezpieczny Biznes.

Będziemy również zwiększać siłę dotarcia do placówek oświatowych z ofertą ubezpieczenia młodzieży szkolnej, a także do osób, które chcą skorzystać z ochrony ubezpieczeniowej podczas pobytu na wakacjach czy w trakcie podróży. Nasza oferta ubezpieczeń turystycznych jest bardzo atrakcyjna i zamierzamy ją nadal promować.

Nie zapominamy również o naszym strategicznym partnerze, jakim są środowiska rolnicze. Z myślą o nich uruchomiliśmy branżowy serwis Portal Rolnika, a także uzupełniamy naszą szeroką ofertę ubezpieczeń rolnych o Agrobiznes – kompleksowy produkt skierowany do przedsiębiorców rolnych.

Jak zachować równowagę pomiędzy osiąganiem bardzo dobrych wyników sprzedażowych i technicznych a wywiązywaniem się z założeń idei wzajemności, która zakłada działalność not for profit.

– Działamy na konkurencyjnym rynku i oczywiście obserwujemy kierunki rozwoju innych zakładów ubezpieczeń i branżowe tendencje – mam na myśli ubezpieczenia komunikacyjne, z którymi ostatnio cały rynek ma poważny problem. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wdrożenie nowych rozwiązań taryfikacyjnych, które wykorzystują dane pochodzące zarówno z UFG, jak i CEPiK. Takie rozwiązanie sprawia, że w adekwatny sposób możemy analizować i wyceniać ryzyko w różnych grupach naszych członków.

Naszym głównym celem jest zapewnienie członkom przemyślanej ochrony ubezpieczeniowej, dlatego oferujemy im usługę, która nie jest obciążona narzutem zysku. Z tego właśnie powodu w ubezpieczeniach komunikacyjnych pracujemy na niskich marżach. Trzeba jednak uświadomić sobie to, że ceny ubezpieczeń będą rosły, bo jest to odpowiedź na wyzwania rynkowe, gospodarcze i regulacyjne.

W których liniach biznesowych jesteście najbardziej konkurencyjni?

– TUW „TUW” jest liderem na rynku ubezpieczeń rolnych. Obecnie ubezpieczamy ok. 180 tys. gospodarstw w Polsce. W 2023 r. ubezpieczyliśmy uprawy o areale 255 tys. ha. Nasza oferta została opracowana na podstawie wieloletnich doświadczeń towarzystwa w obszarze dystrybucji ubezpieczeń rolnych. Wsłuchujemy się w potrzeby i propozycje zgłaszane przez środowiska rolnicze, co sprawia, że oferujemy rolnikom ochronę ubezpieczeniową dobrze dopasowaną do ich potrzeb. Od wielu lat jesteśmy partnerem resortu rolnictwa i dzięki zaangażowaniu w projekt ubezpieczeń dopłatowych możemy zaproponować rolnikom optymalną ofertę ubezpieczenia.

Rolnicy chętnie korzystają z naszych produktów ubezpieczeniowych. Obecnie trwa sezon ubezpieczania upraw i już po pierwszym miesiącu sprzedaży z zadowoleniem patrzymy na wyniki. Oprócz ubezpieczeń rolnych niewątpliwie naszą domeną jest również ochrona ubezpieczeniowa, którą świadczymy jednostkom samorządu terytorialnego i 13 diecezjom Kościoła katolickiego. Obecnie ubezpieczamy ponad 2800 parafii.

Jakie macie plany biznesowe na bieżący rok? Co jest w tym momencie największym wyzwaniem?

– Planów mamy rzeczywiście dużo. Większość z nich nie dotyczy bezpośrednio biznesu, tylko działań, które go wspomagają. Przygotowujemy się do wdrożenia rozporządzenia DORA, regulującego między innymi procesy zarządzania incydentami ICT. Pracujemy także nad dostosowaniem się do nowych wymogów KNF dotyczących outsourcingu.

Od kilku lat intensywnie koncentrujemy się na rozwoju systemów informatycznych, usprawniających działanie procesów biznesowych i procesów wsparcia. Mamy też zamiar zmodyfikować ofertę naszych flagowych produktów, takich jak: Autocasco, Bezpieczna Rodzina i Bezpieczna Zagroda, oraz wdrożyć, wspominane wcześniej, Agrobiznes i Mini Bezpieczny Biznes.

Największym wyzwaniem, podobnie jak dla całego rynku ubezpieczeń majątkowych, jest ustabilizowanie sytuacji w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Spadające wyniki techniczne spowodowane głównie inflacyjnym wzrostem średniej wartości wypłacanego odszkodowania muszą przełożyć się na wzrost średniej ceny tego ubezpieczenia. Planujemy także przeprowadzenie analizy business case dla produktu, który jeszcze nigdy dotąd nie pojawił się w ofercie TUW „TUW”.

Jakie są Pana zdaniem atuty zakładów ubezpieczeń wzajemnych?

– Rynek ubezpieczeniowy jest bardzo konkurencyjny, dlatego cena oferowanych produktów jest wyznacznikiem pozycji, na jakiej plasują się poszczególne zakłady ubezpieczeń. Zakłady ubezpieczeń wzajemnych mają przewagę nad pozostałymi firmami ubezpieczeniowymi, polegającą na tym, że my nie musimy wypracowywać wysokiej dywidendy, zapewniającej odpowiednią stopę zwrotu akcjonariuszom. To nasz duży atut. Chcę podkreślić, że dla naszego towarzystwa wskaźnik bezpieczeństwa wyznaczany stopniem pokrycia kapitałowego wymogu wypłacalności (SCR) środkami własnymi wynosi ponad 200%. Daje nam to komfort, a zarazem przestrzeń do tego, by rozwijać nasze towarzystwo. Możemy oferować produkty ubezpieczeniowe w cenie optymalnej, zarówno dla naszych członków, jak i dla towarzystwa. Nie musimy generować bardzo wysokich zysków, a to oczywiście przekłada się bezpośrednio nie tylko na atrakcyjną cenę naszych produktów, ale również na zakres oferowanej odpowiedzialności.

W przypadku naszego towarzystwa istotnym argumentem i atutem rozwoju tej formy prowadzenia działalności ubezpieczeniowej jest wpływ naszych członków, za pośrednictwem swoich przedstawicieli, na strategiczne decyzje korporacyjne podejmowane przez walne zgromadzenie członków towarzystwa i radę nadzorczą.

Warto też zaznaczyć, że zapisane w Statucie Towarzystwa rozwiązania organizacyjne wpływają na organizację pracy, a także na przyjacielską atmosferę panującą wśród pracowników, która pozbawiona jest destrukcyjnego konkurowania. To właśnie dzięki pełnej zaangażowania i niezwykle efektywnej pracy naszych pracowników i agentów ubezpieczeniowych Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” jest dzisiaj bez wątpienia silną i liczącą się marką na rynku ubezpieczeniowym.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

PZU SA proponuje wypłatę 3,75 mld zł dywidendy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zarząd PZU SA wystąpił 13 maja do Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia z wnioskiem w sprawie podziału zysku netto spółki za rok 2023. Akcjonariusze mieliby otrzymać 4,34 zł dywidendy na jedną akcję – podał zakład w komunikacie.

Do podziału jest kwota w wysokości ok. 4,84 mld zł. Składają się na nią: 3,98 mld zł zysku za ubiegły rok oraz 854 mln zł przeniesione z kapitału zapasowego utworzonego z zysku netto za 2022 r. Suma ta miałaby być podzielona w następujący sposób:

  • 3,75 mld zł , tj. 4,34 zł, przeznaczona zostałaby na wypłatę dywidendy,
  • 8,62 mln zł trafiłoby na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych,
  • 1,08 mld zł na kapitał zapasowy.

Zarząd PZU SA zawnioskował także, aby dzień dywidendy został ustalony na 17 września 2024 r., a data wypłaty dywidendy na 8 października 2024 r. Proponowany podział zysku jest zgodny z polityką kapitałową i dywidendową Grupy PZU na lata 2021–2024, przyjętą w dniu 24 marca 2021 r. oraz uwzględnia zalecenia zawarte w stanowisku KNF w sprawie polityki dywidendowej w 2024 r. z dnia 14 grudnia 2023 r. Wniosek zostanie przekazany do oceny radzie nadzorczej PZU SA. Ostateczną decyzję podejmie ZWZ spółki.

(AM, źródło: PZU)

ERGO Hestia i Merydian Group o relacji szpital–pacjent–ubezpieczyciel

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak usprawnić relacje między szpitalem, pacjentem i ubezpieczycielem? – odpowiedzi na to pytanie poszukiwali eksperci podczas konferencji zorganizowanej przez ERGO Hestię z firmą brokerską Merydian Group. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele podmiotów leczniczych – dyrektorzy placówek, radcy prawni i kierownicy działów jakości – które sopocka firma ubezpiecza za pośrednictwem brokera.

W trakcie konferencji wystąpili: Zbigniew Kowalski, pionier nauczania o komunikacji w medycynie, psycholog i trener, autor wielu publikacji, mecenas Marek Koenner, doktor nauk prawnych, były sędzia, obecnie radca prawny specjalizujący się w prawie medycznym, wykładowca na Uniwersytecie Gdańskim, autor wielu książek i publikacji, oraz Jacek Woronkiewicz, zastępca dyrektora Departamentu Operacji i Likwidacji Szkód ERGO Hestii, od 30 lat związany z sopockim ubezpieczycielem, wykładowca na Uniwersytecie Gdańskim, autor wielu publikacji.

– Wybór tematu tego spotkania nie był przypadkowy – mówiła po konferencji Anna Sikorska-Nowik, kierowniczka ds. ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej zawodowej  ERGO Hestii. – Chcieliśmy zwrócić uwagę słuchaczy przede wszystkim na to, że właściwa komunikacja na linii podmiot leczniczy–pacjent przekłada się na skuteczność procesu leczenia, jak również na bezpieczeństwo prawne placówki medycznej.

Kamil Bara, dyrektor ds. Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej ERGO Hestii, odniósł się z kolei do roli ubezpieczyciela w relacji ubezpieczony podmiot–poszkodowany. – W takiej sytuacji ubezpieczyciel występuje dopiero na etapie zapatrywania roszczenia. Wtedy musi wejść w rolę swoistego arbitra, gdzie adekwatnie prowadzony dialog może zapewnić wszystkim stronom dobry efekt. Zależy nam, aby branża medyczna rozwijała nie tylko stronę organizacyjną, czy podnosiła jakość wykonywanych procedur, ale też aby w tym procesie obecna była otwarta i profesjonalna komunikacja z pacjentem – mówił ekspert.

Natomiast Michał Gabryelak, prezes Merydian, zaznaczał, że właściwa komunikacja jest podstawą rzetelnego przebiegu likwidacji szkód oraz jego sprawnego i zadowalającego zakończenia. – Klienci często nie mają wiedzy o mechanizmach działania towarzystw ubezpieczeniowych. Jako broker zawsze służymy kompleksową i profesjonalną pomocą w tym zakresie, ale widzimy wyraźnie, że szersze poznanie tego zagadnienia pozwala na polepszenie i usprawnienie procesu. Tym wydarzeniem chcemy rozpocząć cykl spotkań, podczas których nasi klienci poznają podejście wszystkich stron procesu likwidacji, w tym również innych towarzystw ubezpieczeniowych, które ubezpieczają branżę medyczną – mówił.

(AM, źródło: ERGO Hestia)

Pru zachęca do wcześniejszego myślenia o swojej emeryturze

0
Źródło zdjęcia: PRU

Prudential działający pod marką Pru rozpoczyna nową kampanię reklamową. Jej celem jest uświadomienie Polakom, że na emeryturze już 10. dnia każdego miesiąca może im zabraknąć pieniędzy. Dlatego ubezpieczyciel zachęca, by już dziś pomyśleć o swojej przyszłości i zadbać o swoje finanse na emeryturę.

Z badania Prudential Family Index 2023 wynika, że ponad połowa (52%) młodych ankietowanych uważa, że oszczędzanie najlepiej zacząć w wieku 20 i 30 lat. Mimo to w tej grupie wiekowej oszczędzanie deklaruje jedynie 41% badanych.

– Emerytura to nie schyłek życia – żyjemy bowiem coraz dłużej i cieszymy się coraz lepszym zdrowiem. Wielu z nas chce przeznaczyć ten okres na wszystkie rzeczy, o których marzymy, ale teraz nie mamy na nie czasu. Niezbędne jest więc działanie, które zabezpieczy finanse na przyszłość i do takiego dodatkowego oszczędzania chcemy zachęcić odbiorców. Inaczej na emeryturze będziemy mieli pieniądze tylko do dziesiątego, a za co będziemy żyć przez resztę czasu? – mówi Tomasz Borchowiec, dyrektor marketingu i komunikacji korporacyjnej Prudential Polska.

Nowa kampania startuje w maju i będzie trwała z przerwami do końca roku. Obejmuje emisję spotów w stacjach telewizyjnych oraz w internecie. Prowadzona będzie także w mediach społecznościowych marki Pru oraz poprzez działania z zakresu content marketingu i performance.

Krótka reklama telewizyjna będzie trwała 15 sekund. W internecie będzie można zobaczyć także trzy specjalne 6-sekundowe kreacje. Kampanię wspierają działania PR.

Spoty reklamowe:

(AM, źródło: Pru)

Aktywa PPK rosną jak na drożdżach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ponad 25,5 miliarda złotych – taką wartość osiągnęły w kwietniu aktywa funduszy zdefiniowanej daty zgromadzone w Pracowniczych Planach Kapitałowych. To o 929 milionów złotych więcej niż w marcu – wynika z szacunków Analizy.pl. Obecnie aktywa PPK wynoszą już ponad 26 mld zł.

Analitycy wskazują, że od początku 2024 r. aktywa FZD wzrosły o 17,3%. Z kolei w stosunku do wyniku z kwietnia ubiegłego roku zwiększyły się o 70,6%. Głównym czynnikiem kwietniowego wzrostu były nowe wpłaty netto w kwocie 760 mln zł oraz wynik z zarządzania na poziomie ok. 165 mln zł. Bartosz Marczuk, wiceprezes zarządu PFR, poinformował 13 maja na Twitterze, że w ramach PPK oszczędza już ponad 3,5 mln uczestników, natomiast aktywa przekroczyły kwotę 26 mld zł.

Analizy.pl wskazują, że pod względem wielkości zgromadzonych aktywów pierwsze miejsce w kwietniu zajmował niezmiennie PKO TFI z kwotą rzędu 7,86 mld zł. Taki rezultat zapewnił towarzystwu udział rynkowy na poziomie 30,8% (–4 pp. m/m). Numerem dwa było TFI PZU, które dzięki kwietniowemu wzrostowi na poziomie 5,6% zwiększyło swój udział w rynku z 21,2 do 21,5, zarządzając w sumie 5,5 mld zł aktywów. Numerem trzy było natomiast Nationale-Nederlanden PTE z 2,31 mld zł aktywów (10,5% udziału w rynku).

(AM, źródło: Analizy.pl, Twitter)

HDI Embedded, Windtre i wefox ze wspólną ofertą dla właścicieli zwierząt domowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Windtre Insurance wprowadził na włoski rynek nowe ubezpieczenie zwierząt domowych pod nazwą „Micio e Fido”. Produkt został opracowany przez kontrolowane przez Europa Ubezpieczenia HDI Embedded w ramach partnerstwa z wefox.

Polisa obejmuje zwrot kosztów weterynaryjnych poniesionych w przypadku hospitalizacji zwierzęcia z powodu urazu lub choroby, z operacją lub bez, a także całodobową telefoniczną konsultację weterynaryjną i dostawę do domu leków. Usługa petsitting świadczona jest także na wypadek np. hospitalizacji ubezpieczonego i pokrycia wielu innych wydatków, jakie klient może ponieść w związku z opieką nad swoim pupilem.

Ubezpieczenie od wydatków weterynaryjnych można zawrzeć dla zwierzaka od 7. tygodnia życia, a jeśli zostanie zawarta przed ukończeniem przez niego 10 lat, może zostać przedłużona bez ograniczeń wiekowych.

Nowa polisa, wprowadzona w ramach strategicznego partnerstwa Windtre z wefox, jest opracowana przez HDI Embedded. Produkt jest dystrybuowany przez Windtre Assicurazioni.

(AM, źródło: LinkedIn)

Odc. 252 – Event Protect. To warto wiedzieć

0

Czym jest Event Protect? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówią: Diana Bożek, Adam Ilkiewicz i Katarzyna Boguszewska z Colonnade. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka.

Dowiesz się:

  • Co może pójść nie tak przy organizacji dużego eventu?
  • Jak na te ryzyka odpowiada Event Protect?
  • Ile wynosi składka za ubezpieczenie?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Rzecznik Finansowy: „Rabatowa” uchwała Sądu Najwyższego korzystna dla poszkodowanych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

8 maja Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie pod przewodnictwem prezeski Joanny Misztal-Koneckiej wydał uchwałę w sprawie dopuszczalności uwzględniania rabatów w ramach odszkodowania z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W ocenie Rzecznika Finansowego rozstrzygnięcie jest wyjątkowo istotne dla poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, ponieważ pozwoli na skuteczniejsze dochodzenie roszczeń od zakładów ubezpieczeń.

Z treści punktu pierwszego sentencji uchwały wynika, że SN podzielił prezentowane przez Bohdana Pretkiela stanowisko sprowadzające się do stwierdzenia, że zachowanie obowiązków współpracy poszkodowanego (jako wierzyciela) z ubezpieczycielem (jako dłużnikiem) poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowania jej skutków nie może przekładać się w sposób negatywny na przysługujące poszkodowanemu prawa podmiotowe, w ramach których poszkodowany ma prawo wyboru warsztatu, w którym dokona naprawy czy też zakupu części.

– Przedmiotowe rozstrzygnięcie ma bardzo istotne znaczenie dla każdego, kto choć raz zetknął się z likwidacją szkody komunikacyjnej z umowy ubezpieczenia OC. Wskazać bowiem należy, że zgodnie z zasadą pełnej kompensacji szkody poniesiony uszczerbek majątkowy powinien zostać w całości wynagrodzony, ale także odszkodowanie nie powinno przekroczyć wysokości poniesionej szkody. Ustawodawca daje przy tym poszkodowanemu prawo wyboru sposobu naprawienia szkody bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Konsekwencją prawa wyboru przez poszkodowanego sposobu naprawienia szkody jest prawo wyboru warsztatu, w którym poszkodowany dokona naprawy pojazdu – ocenił Rzecznik Finansowy.

Decyduje wybór poszkodowanego

Według Bohdana Pretkiela uchwała dała w tym zakresie jasną odpowiedź, wskazując w sposób wyraźny, że poszkodowany ma prawo sam zdecydować, w jakim warsztacie będzie chciał przeprowadzić naprawę uszkodzonego pojazdu. W zakresie wyboru warsztatu istotny jest bowiem aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji, a ubezpieczyciel nie może w tym zakresie wymagać konieczności skorzystania z przedłożonych ofert i ulg wypracowanych z współpracującym z nim podmiotem gospodarczym.

W ocenie Rzecznika Finansowego przedmiotowa uchwała będzie w przyszłości pozytywnie wpływać na sytuację poszkodowanych, w szczególności tych, którzy zamierzają dokonać naprawy uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed uszkodzenia. Wyeliminowane powinny być sytuacje, kiedy zakłady ubezpieczeń niejako przymuszały poszkodowanych do przeprowadzania naprawy w sieciach naprawczych współpracujących z ubezpieczycielem, wskazując na obowiązek zapobiegania zwiększaniu się szkody oraz współdziałania wierzyciela z dłużnikiem przy wykonywaniu zobowiązania.

SN wskazał pozycję rabatów i upustów w formule odszkodowania

Sąd Najwyższy odniósł się również w sposób jasny do sytuacji poszkodowanych, którzy nie zamierzają przeprowadzać naprawy bądź planują dokonać jej „własnym sumptem” – dochodząc tzw. hipotetycznych kosztów naprawy. Dopuszczając w tym zakresie możliwość stosowania rabatów i upustów, SN zaznaczył, że proponowane rabaty i upusty powinny być możliwe do uzyskania w dostępnej dla poszkodowanego sieci warsztatów naprawczych i sklepów z częściami zamiennymi. 

– Rozumieć to należy w ten sposób, że nabycie przez poszkodowanego części z zaproponowanymi rabatami czy upustami powinno być możliwe na rynku lokalnym (rozumianym z reguły jako miejsca zamieszkania poszkodowanego) bez większych trudności. W przeciwnym razie zaproponowane przez ubezpieczyciela rabaty i upusty nie powinny być uwzględniane przy wycenie hipotetycznych kosztów naprawy. Co istotne, przy stosowaniu rabatów i ulg brak jest możliwości stosowania jakiegokolwiek automatyzmu – uważa Bohdan Pretkiel.

W ocenie Rzecznika Finansowego uchwała wyjaśnia wątpliwości natury prawnej związanej z miejscem rabatów i upustów w formule odszkodowania, jaka została ukształtowana długoletnim orzecznictwem Sądu Najwyższego i sądów powszechnych dotyczącego praw podmiotowych poszkodowanych.

Więcej na temat uchwały SN w artykule na portalu GU.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE: AI a człowiek w procesie likwidacji szkód

0

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się w czwartek 16 maja 2024 roku w godzinach 12:00–13:00. Gośćmi programu będą: Marcin Warszewski, lider usług dla sektora ubezpieczeń, oraz Tomasz Filipek, Senior Manager, Generative AI Transformation z Deloitte Poland. 

W programie:

  • Czy AI będzie odpowiedzialna za likwidację szkód?
  • Kiedy do procesu musi wkroczyć człowiek?
  • Czy automatyzacja ma potencjał do szerokiego i kompleksowego zastosowania w branży ubezpieczeniowej?

Live na Facebooku

Live na LinkedInie

(AM)

18,477FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie