Blog - Strona 347 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 347

Polski rynek ubezpieczeń musi mieć strategię dla projektów atomowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Tomasz Libront, prezes Smartt Re, uważa, że Polska potrzebuje strategii ubezpieczeniowej dla energetyki jądrowej. Szacuje on, że polski rynek ubezpieczeniowy ma możliwość ubezpieczenia ryzyka elektrowni jądrowych w budowie maksymalnie do sumy 3 mld zł brutto.

Tomasz Libront zaznacza, że chociaż trudno jeszcze określić potrzeby krajowego sektora nuklearnego, to przy skali zaplanowanych inwestycji polski rynek będzie potrzebować dużo większej pojemności – podał stooq.pl za PAP. To jak duża musi to być pojemność, zależy od przyjętej strategii ubezpieczeniowej i umów z zagranicznymi reasekuratorami. Tomasz Libront dodaje, że potrzebna pojemność będzie określona wartością największej możliwej szkody – trudną do dokładnego oszacowania na tak wczesnym etapie inwestycji, jednak z pewnością kilkukrotnie przewyższającą obecne możliwości polskiego rynku ubezpieczeń.

– Polski rynek ubezpieczeniowy nie będzie w stanie samodzielnie ubezpieczyć całego projektu bez wsparcia zagranicznego rynku reasekuracyjnego. Robimy dużo, ale jest potrzeba zdynamizowania działań i wspólnego przygotowania strategii ubezpieczeniowej, z udziałem wszystkich interesariuszy, na wszystkie jej etapy i z uwzględnieniem całego łańcucha dostawców – powiedział Tomasz Libront na konferencji Nuclear Insurance Day.

Prezes Smartt Re uważa, że w strategii chodzi m.in. o rozpoczęcie prac nad kształtem i organizacją tzw. krajowego poolu jądrowego lub innego krajowego zrzeszenia ubezpieczycieli, które przejmie zarządzanie ryzykiem ubezpieczeniowym w momencie uruchomienia elektrowni, kiedy paliwo jądrowe pojawi się w reaktorach.

– Przyszły kształt takiego stowarzyszenia zależy od decyzji samego rynku ubezpieczeniowego. Na świecie funkcjonują różne rozwiązania. Zagraniczne poole jądrowe chcą być jednak włączone już na etapie planowania budowy elektrowni jądrowej w Polsce, z tzw. watching line, czyli niewielkim udziałem pozwalającym obserwować z pierwszego rzędu postęp w budowie elektorowi, w której ubezpieczeniu po jej uruchomieniu będą mieli decydujący udział – powiedział Tomasz Libront.

Ekspert ocenia, że strategia ubezpieczeniowa jest ważna też dlatego, że polski rynek musi dobrze przygotować się do odegrania istotnej roli w ubezpieczaniu ryzyka jądrowego i stać się mocnym partnerem dla zagranicznych ubezpieczycieli i reasekuratorów, z których pojemności ubezpieczeniowej będzie korzystał.

Do ubezpieczenia są nie tylko największe inwestycje rządowe, ale także te wspierane przez sektor prywatny, mikroreaktory, wszelkie firmy, podwykonawcy, usługi, infrastruktura. Nie tylko budowa i montaż, ale również odpowiedzialność cywilna. I wszystkie te podmioty będą musiały poradzić sobie z kwestią odpowiedniego pokrycia ubezpieczeniowego – powiedział.

Więcej:

https://stooq.pl/n/?f=1608178&search=tomasz%2Blibront

(AM, źródło: stooq.pl, PAP)

Maciej Wielgomas w UNIQA

0
Maciej Wielgomas

Maciej Wielgomas objął funkcję Lidera Zespołu ds. Ubezpieczeń Korporacyjnych w Regionie Centralnym UNIQA. W ramach swoich obowiązków będzie odpowiedzialny za linie ubezpieczeń majątkowych i technicznych

Maciej Wielgomas jest związany z rynkiem ubezpieczeń korporacyjnych od 2012 roku. W tym czasie zdobywał doświadczenie zawodowe zarówno po stronie brokerskiej, jak i ubezpieczeniowej. W swojej karierze był związany z takimi firmami, jak GrECo, ERGO Hestia, Allianz, i ostatnio Generali. Specjalizuje się w ubezpieczeniach majątkowych i technicznych, ze szczególnym naciskiem na ubezpieczenia budowlano-montażowe.

(AM, źródło: LinkedIn)

Czy warto zmienić strategię likwidacji szkód majątkowych i transportowych

0
Łukasz Wawrzeńczyk

W ostatnich latach obserwujemy spadek liczby ofiar śmiertelnych i rannych w wypadkach drogowych o 15%. Jednocześnie kancelarie odszkodowawcze, specjalizujące się dotychczas w komunikacyjnych szkodach osobowych, zaczynają poszukiwać nowych terenów do ekspansji.

W obszarze ubezpieczeń majątkowych i transportowych, a także roszczeń z tytułu odpowiedzialności cywilnej deliktowej oraz kontraktowej, wyłaniają się nowe możliwości ekspansji dla kancelarii. Trend ten zyskuje na widoczności, wskazując na narastające zainteresowanie pełnomocników w wymienionych obszarach.

Patologie w obszarze likwidacji szkód transportowych są już wysoce rozwinięte. Nawet bez znaczącego udziału kancelarii odszkodowawczych obserwujemy zawyżanie kosztów holowania, dostawy zastępczej czy też innych usług koniecznych dla ratowania towaru. Często także dochodzi do fikcyjnej utylizacji towaru, podczas gdy w rzeczywistości towar jest odsprzedawany.

Takie działania są niekorzystne zarówno dla ubezpieczycieli, jak i poszkodowanych, więc obie strony mają interes w zmianie tego stanu rzeczy.

Czy inercja ubezpieczycieli sprzyja patologiom?

Dobrym przykładem elastyczności rynku odszkodowań jest ewolucja zjawiska handlu szkodami komunikacyjnymi. Zwiększająca się świadomość poszkodowanych w wypadkach sprawiła, że tradycyjne metody „polowania z nagonką” na nieświadomych klientów przez firmy odszkodowawcze zwiększają swój zasięg.

Działania te, wcześniej skoncentrowane w bezpośrednim otoczeniu zdarzenia, z udziałem funkcjonariuszy policji czy holowników, przeniosły się do cyberprzestrzeni. W internecie firmy te przejmują zgłoszenia szkód i za prowizję kierują poszkodowanych do współpracujących z nimi warsztatów czy wypożyczalni. Niestety, prawa ekonomii są nieubłagane, więc konieczność pokrycia prowizji „naganiaczy” i kosztów akwizycji klientów prowadzi do zawyżenia cen usług.

Zwiększonymi kosztami likwidacji są obciążani zarówno ubezpieczyciele, jak i poszkodowani. Skutki takich praktyk udało się ograniczyć dzięki szerokiej współpracy zakładów ubezpieczeń z sieciami naprawczymi i wypożyczalniami pojazdów zastępczych.

Wszystko na barkach poszkodowanego? Tak nie powinno być

W kontekście masowych ubezpieczeń komunikacyjnych towarzystwa ubezpieczeniowe już od jakiegoś czasu aktywnie i skutecznie wspierają poszkodowanych, oferując usługi swoich partnerskich sieci naprawczych czy wypożyczalni pojazdów zastępczych.

Tymczasem w przypadku szkód majątkowych czy transportowych organizacja całego procesu likwidacji spoczywa na barkach poszkodowanego. Ubezpieczyciele ograniczają się do weryfikacji i kontroli poniesionych kosztów, co otwiera drzwi dla pełnomocników do manipulacji wartością szkody oraz zaangażowania do procesu rozmaitych firm w zamian za sowite prowizje.

Współpracujemy od lat z największymi polskimi firmami ubezpieczeniowymi, takimi jak ERGO Hestia, Warta, UNIQA czy PZU w obszarze szkód komunikacyjnych, w szczególności tych na pojazdach dostawczych, specjalistycznych i ciężarowych.

Dostarczamy poszkodowanym pojazdy zastępcze, które pozwalają im kontynuować działalność. Są wśród nich furgony, minibusy, chłodnie, a nawet ciągniki siodłowe, autobusy czy pojazdy do nauki jazdy lub taksówki – nie ma dla nas rzeczy niemożliwych – mówi Łukasz Wawrzeńczyk, prezes Grupy Profika.

W komunikacji już jest proaktywnie, co z innymi rodzajami ubezpieczeń?

Obserwując wzorce z likwidacji masowych szkód komunikacyjnych, można przypuszczać, że podobne metody mogą zostać zastosowane również w innych rodzajach ubezpieczeń, takich jak odpowiedzialność cywilna deliktowa, gdzie już teraz widoczna jest intensyfikacja działań pełnomocników.

W odpowiedzi na te wyzwania rynek musi przygotować się na dalszą ekspansję kancelarii odszkodowawczych, opracowując skuteczne narzędzia kontroli i oferując poszkodowanym sprawdzone ścieżki postępowania. Dyskusja na temat modyfikacji OWU, gotowość do implementacji nowych rozwiązań staje się niezbędna. Cały proces likwidacji powinien być zaprojektowany prokliencko i zarazem kompleksowo.

Dla firmy szkoda komunikacyjna to najczęściej realny problem biznesowy, a wręcz cała lawina problemów, które trzeba błyskawicznie rozwiązać, żeby nie doszło do eskalacji strat biznesowych.

Profika to przykład podmiotu zdolnego do świadczenia efektywnej i kompleksowej pomocy poszkodowanym firmom, oferującego usługi, takie jak holowanie, dostawę zastępczą, magazynowanie i konfekcjonowanie towaru, a także możliwość odsprzedaży towarów w celu uniknięcia jego całkowitej utylizacji – wyjaśnia Łukasz Wawrzeńczyk.

Podobne inicjatywy mogą znaleźć zastosowanie również w przypadku szkód w nieruchomościach, wspierając poszkodowanych w procesie naprawy czy odtworzenia nieruchomości.

Potrzebna dyskusja nad proaktywną strategią likwidacji szkód

Takie podejście do proaktywnej strategii likwidacji szkód w ubezpieczeniach transportowych i majątkowych może przyczynić się do lepszej kontroli kosztów, poprawy komfortu poszkodowanych oraz ograniczenia przenoszenia patologii między różnymi segmentami rynku. Dyskusja na ten temat stanowi krok w kierunku konstruktywnych zmian i przyjęcia nowej, proaktywnej postawy w zarządzaniu szkodami.

Aleksandra E. Wysocka

W likwidacji mają zastosowanie silniki workflow oraz sztuczna inteligencja

0
Anna Piorun-Wilczek

Rola firm ubezpieczeniowych ewoluuje wraz ze zmieniającymi się potrzebami klientów, a z biegiem czasu tradycyjni ubezpieczyciele będą odczuwali coraz większy nacisk ze strony startupów z branży insurtech. Jedynie podążanie za tymi zmianami gwarantuje pozostanie na rynku ubezpieczeniowym i dalszy rozwój.

Coraz większa liczba szkód spowodowana szybkością życia czy rozwojem technologicznym rodzi coraz większe oczekiwania rynku. Dla klientów towarzystw ubezpieczeniowych już nie tylko wysokość składki ma kluczowe znaczenie, ale czas likwidacji szkody, trafność ustaleń poczynionych w ich toku i przewidywalność rozwiązań. Tutaj z pomocą przychodzą omówione poniżej rozwiązania.

Sztuczna inteligencja

Wykorzystanie technologii AI i analizy danych w procesie oszacowania szkód to nowoczesne narzędzia pozwalające szybciej i precyzyjniej ustalić wysokość odszkodowania. Obszar AI, choć nadal jest w nim ogrom pracy do wykonania, rozwija się w oszałamiającym tempie, na razie nieliczni za nim nadążają. Już teraz szacuje się, że przy rozwoju AI projekty planowane na okres kilku lat, jak dotychczas, nie będą miały racji bytu, bo trzy–cztery lata to niemal lata świetlne w rozwoju AI.

Rynek ubezpieczeniowy jako jeden z pierwszych rozpoczął testy nad wykorzystaniem AI w swojej pracy, nie może teraz zwalniać tempa w sytuacji, gdy prace nad AI przyspieszają. AI to przyszłość w likwidacji szkód, prawidłowo skonfigurowane algorytmy pozwolą przyspieszyć likwidację, zmniejszając nakład pracy i eliminując błędy. Ignorowanie obszaru AI to początek końca takiego podmiotu.

Aplikacje mobilne dla klientów i likwidacja online

W dobie wszechobecnych „apek” brak możliwości bieżącego podglądu swojej sprawy, jak również załatwienie większości, jeśli nie wszystkich, formalności przy użyciu naszego smartfona to absolutna podstawa. Aplikacje, które krok po kroku prowadzą poszkodowanego przez cały proces od zgłoszenia szkody, po ujawnienie jej rozmiaru, aż po weryfikację wysokości uznanego przez towarzystwo ubezpieczeniowe odszkodowania umożliwiają szybkie zgłaszanie szkód oraz monitorowanie postępu ich likwidacji.

Fizyczni likwidatorzy, których zadaniem jest np. wykonanie zdjęć uszkodzonego pojazdu, zostali zastąpieni aplikacją, która prowadzi nas czytelnie przez proces wykonania takich zdjęć, aby na ich podstawie możliwa była ocena wielkości i oszacowanie zaistniałej szkody. Oczywiście najczęściej tego typu narzędzia stosowane są w zakresie tzw. drobnych szkód, ale już eliminacja długiego procesu likwidacji takich szkód pozostawia przestrzeń na te duże i wymagające.

Zdalna współpraca z ekspertami pozwala skrócić czas potrzebny na załatwienie wszystkich formalności.

Czaty i boty

Nowoczesne metody komunikacji z klientami, takie jak czaty online czy boty rozmówcze, usprawniają procesy i zwiększają satysfakcję klientów. Jak pokazują badania, boty mogą skutecznie przyjąć i zakwalifikować zgłoszenie szkody, reklamację czy odpowiedzieć na proste, często zadawane pytania. Do tego jest to bardzo wydajne narzędzie, jeden bot może obsłużyć około 8,5 tys. połączeń miesięcznie.

Silniki workflow

Silniki workflow to narzędzia informatyczne, które pozwalają na zdefiniowanie i monitorowanie różnych procesów biznesowych. Dzięki nim możliwa jest automatyzacja wielu czynności, optymalizacja czasu i kosztów oraz śledzenie postępów w realizacji zadań. W przypadku likwidacji szkód ubezpieczeniowych silniki workflow mogą być wykorzystane do przyspieszenia i usprawnienia procesu, zapewniając jednocześnie pełną transparentność działań. Silniki workflow inaczej silniki procesowe mogą znacznie skrócić i zoptymalizować kosztowo procesy likwidacji szkód. Nie są to zupełnie nowe rozwiązania, niemniej rozwój technologiczny znacznie zwiększył ich możliwości.

Rozwiązania workflow mogą wspomóc likwidację szkody w wielu obszarach, a mianowicie w klasyfikacji szkody, w wycenie jej wartości czy w zarządzaniu całym procesem. Oznacza to, że umożliwiają zarządzanie całym procesem likwidacji szkód, od rejestracji do jego zakończenia. Z jednej strony automatycznie przypisują zadania do poszczególnych użytkowników (jeśli są oni niezbędni w procesie), z drugiej monitorują postęp prac. Dzięki temu towarzystwo ubezpieczeniowe ma stały nadzór nad procesem i w łatwy sposób może wyeliminować etapy nieekonomiczne lub zoptymalizować inne.

W połączeniu z coraz bardziej powszechnymi narzędziami typu Power BI możliwe jest proste tworzenie dashboardów dla różnych grup użytkowników, które w bardzo łatwy i czytelny sposób pokazują realizacje ich KPI.

Sieć podmiotów współpracujących

Obok narzędzi technicznych i teleinformatycznych towarzystwa ubezpieczeniowe rozwijają się w zakresie oferowanych, w ramach podmiotów z nimi współpracujących, usług mających na celu minimalizację rozmiarów szkody, ale i usprawnienie i przyspieszenie prowadzonych czynności likwidacyjnych zakończonych wypłatą odszkodowania lub naprawą szkody. Należą do nich między innymi warsztaty naprawcze zajmujące się naprawą pojazdów, dostawcy części zamiennych czy materiałów lakierniczych, firmy zajmujące się osuszaniem pomieszczeń po zalaniu czy wreszcie wypożyczalnie pojazdów zastępczych.

Jest to sieć podmiotów rozsiana po całym kraju, które na bardzo preferencyjnych warunkach finansowych z zachowaniem należytej staranności oraz gwarancji wykonują usługę związaną ze szkodą: naprawiają samochód, osuszają pomieszczenie czy dostarczają do warsztatu konieczne części zamienne.

Rola poszkodowanego sprowadza się do zadeklarowania chęci skorzystania z takiej oferty, w pozostałym zakresie poszkodowany jest zwolniony z działań, a wszystko leży po stronie towarzystwa ubezpieczeniowego. Korzystanie z tych narzędzi pomocowych daje gwarancję szybkiej i bezproblemowej procedury likwidacyjnej.

Automatyzacja systemów i optymalizacja procedur to przyszłość w zakresie efektywnej i satysfakcjonującej likwidacji szkód ubezpieczeniowych.

Anna Piorun-Wilczek
partner w kancelarii Strażeccy, Jaliński i Wspólnicy

Broker vs ubezpieczenia grupowe

0
Aleksandra Hajduk-Krzemińska

Jak stworzyć efektywny program grupowego ubezpieczenia? Powinien spełniać oczekiwania zarówno pracowników, jak i pracodawców, wspierając tych drugich w osiąganiu celów biznesowych i HR-owych.

Dobrze, by program grupowy rozwiązywał prywatne problemy pracownika i jego rodziny oraz pomagał w budowaniu przynależności do firmy.

To szczególnie ważne w kontekście rosnących wyzwań z przyciąganiem i zatrzymywaniem wykwalifikowanej kadry. Żyjemy w nowej rzeczywistości. Dlatego tak istotne jest, by programy benefitowe kierowane do załogi mierzalnie mogły wesprzeć ich codzienne życie poza pracą.

Według badania przeprowadzonego przez Manpower Group 66% firm w Polsce zgłosiło w ciągu ostatniego roku niedobór talentów oraz trudności w rekrutacji. Według badania Pracuj.pl w grupie wiekowej 18–24 lata (pokolenie Z) pracę zamierza w najbliższym czasie zmienić 56% respondentów, a w grupie pracowników w wieku 25–34 lata (pokolenie Y, według badania Grafton Recruitment, 35% udział w rynku pracy) odsetek ten wynosi 54%. Dopełnieniem są wnioski z badania„Pokolenie Z na rynku pracy” WS Humanitas, wskazujące, że pokolenie Z ponad karierę i osiąganie sukcesów zawodowych na pierwszym miejscu stawia życie prywatne, w tym realizację własnych pasji i zamiłowań.

Cztery pokolenia pracowników, jeden pracodawca

Zgodnie z rzemiosłem podstawą jest właściwe zbadanie potrzeb i oczekiwań. Równie ważne jest poznanie dotychczasowej polityki benefitowej klienta i jego doświadczeń z pracownikami, historycznych projektów zwieńczonych sukcesem oraz tych, które nie sprawdziły się w organizacji. Ta wiedza pozwoli na zaprojektowanie odpowiedniego modelu rozwiązań. Te stale się zmieniają, więc co roku przy rocznicy polisy powinniśmy być gotowi na przedstawienie klientowi sposobów na udoskonalenie, rozszerzenie czy jeszcze lepsze dopasowanie jego oferty benefitów do aktualnej sytuacji firmy i bieżących potrzeb pracowników.

W kreowaniu nowych rozwiązań kluczowa jest analiza danych szkodowych. Oczywiście najszerszy obraz otrzymamy, gdy będziemy mogli operować danymi zarówno z programu grupowego ubezpieczenia na życie, jak i programu opieki medycznej. Idealnie, jeżeli na przestrzeni roku wdrażamy także akcje profilaktyczne.

Doświadczenia ostatnich lat niestety coraz częściej pokazują, że mimo dostępności programu opieki medycznej pracownicy (w szczególności mężczyźni) wciąż się nie badają. Dlatego warto zorganizować badania w miejscu pracy.

Wiedza, znajomość rynku i trendów

Rozwiązania ubezpieczeniowe w produktach grupowych dzięki wysokiej konkurencyjności rynku z roku na rok stają się coraz bardziej proklienckie. Jednak wciąż nieocenione jest wsparcie kreatywnego brokera z odpowiednim doświadczeniem. Znając dostępne produkty, stworzy nowoczesny, komplementarny program, wynegocjuje korzystne odstępstwa od OWU oraz zaprojektuje odpowiednią komunikację i skoordynuje wdrożenie. Na koniec dnia efektywność programu zostanie zweryfikowana przede wszystkim przez zadowolenie pracowników oraz w przypadku programów zdrowotnych mniejszą absencję chorobową załogi.  

Tak jak owocowe czwartki odeszły do lamusa, tak przestarzałe, schematyczne programy grupowe nie stanowią już przewagi konkurencyjnej w walce o pracownika. Dziś my, brokerzy, musimy być gotowi stale serwować klientom świeże spojrzenie, znajomość nowych produktów, benchmarków branżowych, znać trendy i praktyczne aspekty poszczególnych rozwiązań. Wtedy współpraca jest owocna.

Aleksandra Hajduk-Krzemińska
członkini zarządu, dyrektorka Działu Ubezpieczeń Grupowych w Equinum Broker

KUKE ubezpieczy MŚP nawet dla jednego importera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Brak zapłaty ze strony kontrahenta jest ryzykiem, które wielu przedsiębiorców zniechęca do eksportu. Istnieją jednak sposoby na zabezpieczenie się przed tego rodzaju ryzykiem. Jednym z nich jest ubezpieczenie – przypomina „Puls Biznesu”.

Gazeta zwraca uwagę, że przedsiębiorstwa mogą ubezpieczyć się od ryzyka siły wyższej i politycznego w Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Luiza Bednarowska-Kopyść, dyrektorka departamentu rozwoju produktów KUKE, wskazuje w rozmowie z „PB”, że jej firma jest jedną z niewielu agencji kredytów eksportowych, które po wybuchu wojny na Ukrainie zaoferowały zabezpieczenie kontraktów zawieranych z firmami działającymi w tym kraju. Co więcej, jest w stanie stworzyć rozwiązania spersonalizowane pod kątem określonego eksportera, np. ubezpieczyć małe lub średnie przedsiębiorstwo dla nawet jednego kontrahenta.

Wojciech Marciniak, dyrektor ProProfit, zwraca uwagę, że standardowo ceny polis należności na rynku wynoszą od kilku tysięcy do nawet kilkuset czy kilku milionów złotych w przypadku dużych portfeli klientów. Przeważnie taniej wychodzi ubezpieczenie całego portfela kontrahentów.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 15 kwietnia, Sylwia Wedziuk „Jak zwiększyć bezpieczeństwo eksportu”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Jak podejść do sukcesji przedsiębiorstwa od strony finansowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podejście do sukcesji przedsiębiorstwa od strony finansowej wymaga starannego planowania i analizy. Anna Remża, dyrektorka agencji ubezpieczeniowej i członkini Polskiego Stowarzyszenia Rekomendowanych Doradców Ubezpieczeniowych, zwraca uwagę na kilka kluczowych czynników.

Zdaniem ekspertki, jednym z najważniejszych czynników jest ocena wartości przedsiębiorstwa, uwzględniająca aktywa, zadłużenie, bieżące zobowiązania, dochody i przyszłe potencjalne zyski. Ustalenie wartości przedsiębiorstwa pozwoli określić jego cenę i strategię sukcesji. Inne istotne elementy to

  • zabezpieczenie finansowe, konieczne, aby móc sfinansować proces sukcesji i zapewnić płynność finansową przedsiębiorstwa w trakcie realizowania wybranej strategii,
  • strategia sukcesji, którą najlepiej opracować przy współpracy z prawnikiem specjalizującym się w tym obszarze,
  • planowanie podatkowe.

– Dobra strategia sukcesji, która będzie uwzględniała powyższe aspekty, pozwoli na zachowanie ciągłości i stabilności firmy po jej przejęciu. Odpowiednie przygotowanie sukcesorów do przejęcia roli zarządzającego firmą może wymagać dodatkowych nakładów finansowych na szkolenia, mentoring i wdrożenie – uważa Anna Remża.

W ocenie ekspertki sukcesję firmy może ułatwić zawarcie ubezpieczenia na życie przedsiębiorcy. Zwłaszcza jeśli firma jest własnością jednoosobową lub rodzinną.

– Środki uzyskane z wypłaty świadczenia z polisy w przypadku śmierci jej posiadacza pozwolą pokryć koszty procesu sukcesji, takie ja: spłata bieżących i natychmiastowo wymagalnych zobowiązań, spłata kredytów, zapewnienie środków na płynność finansową w trakcie procesu przejmowania przedsiębiorstwa przez sukcesorów, minimalizowanie ryzyka utraty klientów i kontraktów, opłata zobowiązań podatkowych, koszty przeszkolenia i wdrożenia nowych właścicieli, pokrycie wynagrodzenia zarządcy sukcesyjnego, bieżące finansowanie firmy w okresie przejściowym – wylicza Anna Remża.

Dodaje, że jeśli według strategii firma ma zostać sprzedana na zewnątrz, to środki z polisy na życie przedsiębiorcy pozwolą przetrwać czas potrzebny na znalezienie odpowiedniego nowego nabywcy i nie sprzedawać jej pod presją czasu, nieadekwatnie do wartości firmy.

Więcej na temat sukcesji:

https://gu.com.pl/sukcesja-z-fundacja-rodzinna-czy-bez-fundacji/

https://gu.com.pl/sukcesja-i-zapis-windykacyjny/

https://gu.com.pl/sukcesja-czy-warto-wyspecjalizowac-sie-w-tym-obszarze/

(AM, źródło: Vamos Media)

Problemy firm spowodowały skokowy wzrost wypłat z ubezpieczeń należności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zakończenie rządowych programów pomocowych związanych z pandemią Covid-19 pogorszyło wypłacalność przedsiębiorstw. Efektem tego zjawiska był mocny wzrost wartości odszkodowań wypłaconych z ubezpieczeń należności – podał money.pl.

Powołując się na dane Polskiej Izby Ubezpieczeń, serwis wskazuje, że w 2023 r. ubezpieczyciele należności zaspokoili roszczenia opiewające na kwotę 384,5 mln zł – o 75% wyższą niż w 2022 r. Zdaniem rozmówców money.pl był to skutek wyczerpania się covidowej kroplówki, którą państwo zaserwowało firmom, aby zapobiec fali bankructw i chronić miejsca pracy w trakcie pandemii.

Katarzyna Kowalska, wiceprezeska Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, zwraca uwagę, że równolegle do zakończenia tarcz covidowych nastąpił mocny wzrost kosztów finansowania w efekcie podniesienia stóp procentowych, a jednocześnie doszło do pogorszenia koniunktury gospodarczej. Ekspertka zwraca uwagę, że nastąpił wzrost liczby upadłości firm w innych krajach Europy, w tym odbiorców towarów od polskich producentów. Najgorsza sytuacja miała miejsce w budownictwie, z wyjątkiem deweloperów mieszkaniowych, w transporcie, handlu detalicznym, branży automotive, chemicznej i rolnictwie. Maciej Harczuk, członek zarządu Allianz Trade, dodaje, że w wielu krajach liczba bankructw przekroczyła już poziomy sprzed pandemii. Dochodzi do nich w transporcie drogowym, meblach, ale także m.in. produkcji opakowań. Z kolei na rynku wewnętrznym mocno ucierpiała branża stalowa i wyrobów z metali oraz budownictwo. Ekspert dodaje, że w efekcie postępującej konsolidacji na rynku handlu znika wiele tradycyjnych sklepów, co wiąże się ze stratami dla producentów art. spożywczych, napojów, kosmetyków i chemii gospodarczej czy artykułów konsumenckich: odzieży, obuwia, wyposażenia mieszkań. Maciej Harczuk wskazuje, że szkody i niewypłacalności są obecnie największym obciążeniem dla firm z sektora MŚP.

Money.pl zwraca uwagę, że w 2023 r. polskie przedsiębiorstwa ubezpieczyły obroty handlowe na kwotę 911 mld zł, o 10% wyższą niż rok wcześniej. Katarzyna Kowalska nie spodziewa się jednak, aby w tym roku nastąpił spektakularny przyrost ubezpieczonych obrotów handlowych. Głównie ze względu na oszczędnościową politykę przedsiębiorstw. Sama KUKE też nie spodziewa się większego wzrostu wartości wypłaconych odszkodowań.

Więcej:

money.pl z 13 kwietnia, Karolina Wysota „W gospodarce Polski narasta niebezpieczne zjawisko. Nowa odsłona zombie”

(AM, źródło: money.pl)

Chińczycy wolą się leczyć w Hongkongu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dla branży indywidualnych ubezpieczeń wypadkowych i zdrowotnych (PA&H) w Hongkongu na lata 2024–2028 prognozowana jest skumulowana roczna stopa wzrostu na poziomie 7,4%.

Składka przypisana brutto wzrośnie z 2,7 mld dol. w 2024 do 3,6 mld dol. w 2028 r. – przewiduje firma analityczna Global Data. W 2024 r. wzrost wyniesie 7,2%, dzięki zwiększonej świadomości zdrowotnej po pandemii, jak również zwiększeniu ruchu podróżnych od lutego 2023 r., kiedy zniesiono przedłużone restrykcje pandemiczne.

– Branża ubezpieczeń PA&H w Hongkongu kontynuowała wzrost o 8% w 2023 r., po uzyskaniu 8,9% wzrostu w 2022 r. Do wzrostu przyczyniła się rosnąca świadomość zdrowotna, zmiany demograficzne i wzrost cen ubezpieczeń z powodu inflacji. Powrót ruchu turystycznego z Chin kontynentalnych również oznaczał wsparcie dla ubezpieczeń zdrowotnych i podróżnych – komentuje Prasanth Katam z Global Data

Klientów z Chin przyciąga do Hongkongu wyższa jakość opieki zdrowotnej, lepsza infrastruktura i krótsze terminy oczekiwania. Ubezpieczyciele z Hongkongu oferują takie udogodnienia, jak dodatkowa ochrona dla członków rodziny, ochrona oparta na kryterium ciężkości przypadku i elastyczność umożliwiająca zakup wyższej ochrony dla określonych typów zachorowań, co jest niedostępne w polisach oferowanych w Chinach kontynentalnych.

Zwiększona integracja ubezpieczycieli z Hongkongu i Chin poprzez inicjatywy wzajemnej wymiany na obszarze Greater Bay Area (GBA), takie jak Insurance Connect, również przyczyniają się do rozwoju ubezpieczeń PA&H w Hongkongu. Insurance Connect pozwala ubezpieczycielom z Hongkongu zakładać centra obsługi posprzedażowej w GBA, umożliwiając im bezpośredni kontakt z klientami, cross-selling produktów i obsługę roszczeń na całym obszarze.

Czynniki demograficzne również są istotne dla rozwoju ubezpieczeń zdrowotnych. Populacja Hongkongu starzeje się w szybkim tempie, więc rośnie popyt na ubezpieczenia zdrowotne. Aby zaspokoić zapotrzebowanie, ubezpieczyciele w Hongkongu muszą zaoferować plany dla chorób krytycznych, czyli polisy z pełną ochroną dla osób z cukrzycą, rakiem, po zawale czy udarze.

AC

Austria: Wynik techniczny zmalał, ale finansowy wzrósł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Składka przypisana austriackich ubezpieczycieli w 2023 r. wyniosła 21,95 mld euro, co oznacza wzrost o 5,43% lub o 1,13 mld euro w stosunku do poprzedniego roku. W samym IV kwartale 2023 r. nastąpił wzrost wolumenu składek o 7,51% r/r, do 4,99 mld euro, w porównaniu z IV kw. 2022 r. – podał austriacki Urząd ds. Rynku Finansowego.

Rozkład całorocznej sumy składek przedstawiał się następująco: ubezpieczenia non-life i wypadkowe – 14,01 mld euro (+9,01%); ubezpieczenia zdrowotne – 2,86 mld euro (+8,89%). W przeciwieństwie do tego, suma składek z ubezpieczeń na życie zmalała o 4,85%, do 5,08 mld euro. W IV kw. składka sektora non-life/wypadkowego wyniosła 2,98 mld euro (+10,16%), sektora życiowego 1,28 mld euro (+0,32%) i sektora ubezpieczeń zdrowotnych 723,4 mln euro (+10,54). W 2023 r. wynik techniczny w porównaniu z rokiem poprzednim zaliczył spadek o 6,45% albo 37,69 mln euro, do 546,73 mln euro, podczas gdy wynik finansowy wzrósł o 40,12% albo 874,69 mln euro, do 3,05 mld euro.

(AC, źródło: Xprimm)

18,424FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie