Blog - Strona 891 z 1480 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 891

Jeśli możesz czasowo wycofać z ruchu swój samochód, możesz zapłacić obniżoną składkę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

31 stycznia 2022 r. w życie weszła ustawa z 14 sierpnia 2020 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja wprowadza kilka nowych rozwiązań, m.in. możliwość zachowania dotychczasowego numeru rejestracyjnego pojazdu przez jego nabywcę, pod warunkiem że pojazd taki jest zarejestrowany na terytorium RP (z wyjątkiem tzw. czarnych tablic rejestracyjnych oraz białych z symbolem polskiej flagi).

Co jednak istotne, rozszerzeniu uległ katalog pojazdów, których właściciele mogą czasowo wycofać je z ruchu (art. 78a prawa o ruchu drogowym). Tymczasem, zgodnie z art. 8 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, w przypadku czasowego wycofania pojazdu z ruchu, skutkującego zmniejszeniem prawdopodobieństwa wypadku w okresie ubezpieczenia, zakład ubezpieczeń, na wniosek posiadacza pojazdu mechanicznego, jest obowiązany do proporcjonalnego obniżenia składki ubezpieczeniowej na okres czasowego wycofania pojazdu z ruchu.

Składka ubezpieczeniowa w takim przypadku, po uwzględnieniu przysługujących posiadaczowi zniżek składki, ulega obniżeniu nie mniej niż o 95%. Warto więc przyjrzeć się nowelizacji w powyższym zakresie.

Przed nowelizacją

Do 31 stycznia 2022 r. wycofaniu czasowemu na wniosek właściciela (lub innych podmiotów wskazanych w prawie o ruchu drogowym) podlegały wyłącznie zarejestrowane: 1) samochody ciężarowe i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t; 2) ciągniki samochodowe; 3) pojazdy specjalne oraz 4) autobusy. Możliwość obniżenia składki dotyczyła więc tylko tych pojazdów.

Decyzję o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu wydawał organ rejestrujący właściwy ze względu na miejsce ostatniej rejestracji pojazdu. Warunkiem wydania decyzji było złożenie do depozytu w tym organie dowodu rejestracyjnego i tablic rejestracyjnych.

Wskazane kategorie pojazdów mogły być czasowo wycofane z ruchu na okres od 2 do 24 miesięcy. Okres ten mógł być przedłużony, jednak łącznie wycofanie pojazdu z ruchu nie mogło przekraczać 48 miesięcy, licząc od dnia wydania decyzji o jego czasowym wycofaniu z ruchu. Opłata za wydanie decyzji nie mogła być wyższa niż 150 zł.

Wycofany z ruchu pojazd powinien znaleźć się na postoju poza drogą publiczną, strefą zamieszkania i strefą ruchu. Posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany do niezwłocznego powiadomienia zakładu ubezpieczeń o ustaniu czasowego wycofania pojazdu z ruchu (naruszenie tego obowiązku skutkować może odpowiednim podwyższeniem składki, począwszy od dnia, w którym ustało czasowe wycofanie pojazdu z ruchu).

dr Michał Ziemiak

Po nowelizacji

Począwszy od 31 stycznia 2022 r., wycofaniu czasowemu na wniosek właściciela (lub innych podmiotów wskazanych w prawie o ruchu drogowym) podlegają także samochody osobowe, ale wyłącznie w pewnym zakresie. Należy przypomnieć, że samochód osobowy to pojazd samochodowy przeznaczony konstrukcyjnie do przewozu nie więcej niż dziewięciu osób łącznie z kierowcą oraz ich bagażu.

Obecnie, zgodnie z art. 78a prawa o ruchu drogowym, możliwość czasowego wycofania z ruchu obejmuje właśnie samochody osobowe, ale wyłącznie:

  • w związku z koniecznością wykonania naprawy pojazdu wynikającej z uszkodzenia zasadniczych elementów nośnych konstrukcji w przypadkach, o których mowa w art. 81 ust. 11 pkt 1 lit. b oraz pkt 6 prawa o ruchu drogowym, lub
  • w przypadku wystąpienia tzw. szkody istotnej.

Odnośnie do konieczności wykonania naprawy pojazdu chodzi tu wyłącznie o pojazdy:

  • które uczestniczyły w wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy (z pewnymi zastrzeżeniami) lub noszące ślady uszkodzeń albo których stan techniczny wskazuje na naruszenie elementów nośnych konstrukcji, mogące stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego;
  • w którym w czasie badania technicznego stwierdzono ślady uszkodzeń lub naruszenie elementów nośnych konstrukcji pojazdu, mogących stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Co się zaś tyczy szkody istotnej, to jest nią szkoda w zakresie elementów układu nośnego, hamulcowego lub kierowniczego pojazdu mająca wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, kwalifikująca pojazd do dodatkowego badania technicznego i stwierdzona przez UFG lub przez zakład ubezpieczeń w związku z otrzymanym zgłoszeniem szkody z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia OC lub AC.

Wraz z wnioskiem o czasowe wycofanie pojazdu z ruchu składa się oświadczenie, że pojazd ten wymaga wykonania naprawy w związku z uszkodzeniem zasadniczych elementów nośnych konstrukcji w przypadkach lub w przypadku wystąpienia szkody istotnej. Oświadczenie to składa się pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń.

Zgodnie z nowymi przepisami, samochód osobowy może być wycofany z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy, bez możliwości przedłużenia tego okresu i nie częściej niż po upływie trzech lat od dnia, w którym upłynął okres czasowego wycofania określony w ostatniej decyzji o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu.

Warunkiem ponownego dopuszczenia tego samochodu do ruchu po jego czasowym wycofaniu jest wykonanie dodatkowego badania technicznego pojazdu potwierdzone w centralnej ewidencji pojazdów; w przypadku braku w centralnej ewidencji pojazdów informacji o dodatkowym badaniu technicznym dopuszczenie do ruchu nastąpi na podstawie przedłożonego zaświadczenia o przeprowadzonym dodatkowym badaniu technicznym.

W pozostałym zakresie reguły i zasady dotyczące czasowego wycofania samochodu osobowego są analogiczne jak w przypadku pojazdów użytkowych.

Wycofanie pojazdu z ruchu a składka OC ppm

W opisanych przypadkach uwzględnionych w znowelizowanym art. 78a prawa o ruchu drogowym posiadaczowi samochodu osobowego przysługuje więc prawo do żądania obniżenia składki ubezpieczeniowej na okres czasowego wycofania pojazdu z ruchu (oczywiście wyłącznie w przypadku ubezpieczenia OC ppm; w przypadku ubezpieczeń AC taka możliwość może być przewidziana w postanowieniach umowy ubezpieczenia).

Następuje ono tylko na wniosek posiadacza i pod warunkiem zmniejszonego ryzyka wystąpienia wypadku w okresie ubezpieczenia. Zakład ubezpieczeń może obniżać składkę według własnego uznania, ale wyłącznie w przedziale od 95% wzwyż.

Obniżka składki jest więc znacząca, choć nawet wycofany z ruchu pojazd może stwarzać niebezpieczeństwo, stąd ubezpieczyciel musi zabezpieczyć środki na pokrycie szkód wynikających z postoju takiego pojazdu (art. 34 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Nie jest istotne, czy samochód osobowy był czy też nie wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej.

Trzeba też pamiętać, że czasowe wycofanie pojazdu z ruchu nie jest tożsame z jego wyrejestrowaniem. W drugim przypadku dochodzi bowiem do rozwiązania umowy ubezpieczenia (zgodnie z dyspozycją art. 33 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych) i zwrotu składki.

Nowe przepisy – przynajmniej w teorii – dotyczą posiadaczy ponad 23 mln pojazdów. I choć wycofanie pojazdu może nastąpić wyłącznie w kilku specyficznych sytuacjach, to jednak wiążą się one zazwyczaj z koniecznością poniesienia przez posiadacza kosztów naprawy, badań technicznych itp.

Obniżenie składki wydaje się więc korzystnym rozwiązaniem. Dla ubezpieczycieli znowelizowane prawo o ruchu drogowym oznaczać może potrzebę weryfikacji taryf składek.

dr Michał P. Ziemiak
adiunkt w Katedrze Prawa Ubezpieczeniowego i Medycznego UMK, radca prawny, członek polskiego Oddziału Association Internationale de Droit des Assurances (AIDA)

Od szkody środowiskowej można się ubezpieczyć

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przedsiębiorstwa, których działalności towarzyszy ryzyko wyrządzenia szkód przyrodzie, mogą się ubezpieczyć na wypadek takich zdarzeń. Do wyboru mają specjalistyczny produkt lub klauzulę rozszerzającą OC – przypomina „Puls Biznesu”.

Łukasz Jastrzębski, menedżer ds. oceny ryzyka ubezpieczeń środowiskowych Colonnade Insurance, mówi gazecie, że najczęściej spotykanymi szkodami środowiskowymi są te związane z używaniem pojazdów ciężarowych. Ekspert wyjaśnia, że dochodzi do nich w efekcie wypadków drogowych aut przewożących niebezpieczne substancje. Do wycieków, np. oleju napędowego, dochodzi również na stacjach paliw, czego efektem jest skażenie gruntu nie tylko tam, ale też w sąsiedztwie. Aleksandra Ożdzińska, główny specjalista w dziale ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej Ergo Hestii zwraca uwagę, że urzędy, które udzielają tzw. pozwoleń zintegrowanych, coraz częściej wymagają od firm posiadania polis środowiskowych.

Jan Czerwiński, broker Aon Polska, uważa, że w czasach permanentnych zmian prawnych, zwiększonego nacisku na ochronę bioróżnorodności oraz coraz surowszych wymogów dotyczących zalecanych działań naprawczych, polisa środowiskowa może stać się standardem. Zwłaszcza w przemyśle ciężkim, spożywczym, transporcie, gospodarce komunalnej czy logistyce. „PB” wskazuje, że obecnie firmy mogą zabezpieczyć się na wypadek szkód w środowisku, zawierając umowę ubezpieczenia środowiskowego lub rozszerzając OC przedsiębiorcy o klauzulę zabezpieczającą na wypadek spowodowania szkód w środowisku w wyniku nagłych zdarzeń. Sylwia Kozłowska, członek zarządu Aon Polska, wskazuje, że klauzula chroni tylko odpowiedzialność cywilną, dotyczącą jedynie szkód osobowych oraz rzeczowych o charakterze nagłym i niespodziewanym. Natomiast polisa środowiskowa również obejmuje OC, ale w głównej mierze koncentruje się wokół odpowiedzialności administracyjnej, wynikającej m.in. z ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie. Aleksandra Ożdzińska dodaje, że OC działa w momencie, gdy zaistnieje szkoda, natomiast odpowiedzialność administracyjna za szkodę w środowisku zaczyna się już w chwili bezpośredniego nią zagrożenia.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 2 marca, Sylwia Wedziuk „Jakie ubezpieczenie na szkody środowiskowe”:

https://www.pb.pl/jakie-ubezpieczenie-na-szkody-srodowiskowe-1142860

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

SPBUiR zaprasza na szkolenie z prawnych aspektów pracy zdalnej w działalności brokera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

9 marca odbędzie się szkolenie online „Prawne aspekty (współ)pracy zdalnej w działalności brokera – czyli o zawieraniu umów na odległość, świadczeniu usług drogą elektroniczną i innych problemach praktycznych związanych z informatyzacją kontaktu z klientem”. Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych poprowadzi mgr Dawid Rogoziński, nauczyciel akademicki w Katedrze Prawa Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.

Podczas szkolenia zostaną omówione następujące zagadnienia:

  1. Nowy ład konsumencki – klient biznesowy jako konsument. Rozszerzenie definicji konsumenta w prawie polskim.
  2. Zawieranie umów z klientami „na odległość”:
  3. Forma umowy i forma pełnomocnictwa – zagadnienia praktyczne.
  4. Podpis elektroniczny a podpis ePUAP.
  5. Obowiązki informacyjne.
  6. Procedury reklamacyjne i skargowe – czy trzeba i jak je wdrożyć?
  7. Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną – zagadnienia istotne dla brokera.
  8. Anonimizacja i zabezpieczanie kopii dokumentów.
  9. Współpraca z brokerem a tryb zawierania umowy ubezpieczenia.
  10. Realizacja praw klienta związanych ze zdalną współpracą z klientem

Rozpoczęcie szkolenia jest zaplanowane na godz. 11.00, a jego zakończenie na 15.00.

Link do rejestracji:

Po zakończeniu szkolenia dostępny będzie test sprawdzający przyswojoną wiedzę. Link do testu znajduje się pod oknem wideo, ale aktywny będzie dopiero po zakończeniu szkolenia. Test będzie dostępny w ciągu godziny po zakończeniu szkolenia i składa się z 5 losowo wybranych pytań z opcją zaznaczenia „tak” lub „nie”. Test zaliczają 3 poprawne odpowiedzi (60%). Czas wypełniania testu: do 30 minut.

Certyfikaty zaświadczające o ukończeniu szkolenia zostaną przekazane uczestnikom drogą elektroniczną – będą dostępne po zalogowaniu się na stronę szkolenia. Informacja o możliwości pobrania certyfikatu zostanie podana na stronie polbrokers.pl.

(AM, źródło: SPBUiR)

Asystent głosowy Amazona połączy użytkowników Teadoc z lekarzem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wykorzystywana m.in. przez amerykańskich ubezpieczycieli zdrowotnych platforma Teladoc została wzbogacona o asystenta głosowego Amazona o nazwie Alexa. Narzędzie pomoże zorganizować telewizytę – informuje cashless.pl.

Aby móc skontaktować się z lekarzem, użytkownicy platformy będą musieli wypowiedzieć do asystenta jedno proste zdanie o chęci rozmowy z lekarzem. Zostaną wówczas połączeni z call center Teladoc, która dopasuje pacjenta do odpowiedniego dostępnego lekarza. Portal dodaje, że obecnie prowadzone są prace nad udostępnieniem użytkownikom sprzętów Amazona wideopołączeń z lekarzami.

Więcej:

cashless.pl z 2 marca, Ida Krzemińska-Albrycht „Ciekawe udogodnienie dla klientów ubezpieczycieli z USA. ‘Alexa, chcę porozmawiać z lekarzem’ – tyle wystarczy, by uzyskać konsultację lekarską”:

https://www.cashless.pl/11453-amazon-alexa-ubezpieczenie-zdrowotne

(AM, źródło: cashless.pl)

Transport, pieniądze i pomoc psychologiczna od polskich ubezpieczycieli dla Ukraińców

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wsparcie finansowe, pomoc rzeczowa, pomoc psychologiczna, zaangażowanie pracowników – polskie środowisko ubezpieczeniowe z całych sił i na różne sposoby wspiera Ukrainę i Ukraińców, pomagając im w przetrwaniu koszmaru wojny.

Energia do porozumienia

Ubezpieczyciele błyskawicznie odpowiedzieli na apel „Gazety Ubezpieczeniowej” dotyczący zbiórki power banków, kubków termicznych i kocy. W ciągu 24 godzin dostarczono kartony potrzebnych rzeczy. – Całe firmy ładowały power banki, pracownicy wykazali się ogromnym zaangażowaniem i sprawnością logistyczną – komentuje Aleksandra Wysocka, redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”. W stronę potrzebujących wyjechały już paczki przygotowane m.in. przez PZU, PZU Zdrowie, PZU Cash, Nationale-Nederlanden, Vienna Finance i Certo Broker. Transport i kierowcę zorganizowała Grupa Profika. W drodze do redakcji „Gazety Ubezpieczeniowej” są przedmioty zebrane przez kolejnych ubezpieczycieli.

UNIQA ściąga swoich ukraińskich pracowników

– UNIQA Polska już w czwartek (24 lutego – AM) zagwarantowała wsparcie pracownikom, których dotyka obecna sytuacja w Ukrainie. Nie tylko dotyczy to naszych ukraińskich pracowników, ale także wszystkich innych. Przygotowaliśmy pomoc prawną, a także wsparcie psychologiczne w kryzysie. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z pracownikami pochodzącymi z Ukrainy. Na bieżąco reagujemy na ich potrzeby. Poza tym organizujemy webinary dla pracowników i menedżerów, które mają im pomóc w radzeniu sobie z obecną sytuacją – mówi „Gazecie Ubezpieczeniowej” Katarzyna Ostrowska, rzeczniczka prasowa UNIQA w Polsce. – Włączyliśmy się także w pomoc dla naszych koleżanek i kolegów ze spółek ukraińskich UNIQA. Od piątku pomogliśmy już ponad 30 osobom dotrzeć do bezpiecznej lokalizacji w Polsce. Liczba ta rośnie z dnia na dzień. Organizujemy nie tylko pomoc w transporcie czy przygotowaniu miejsc noclegowych, ale także każdą inną pomoc, czy to psychologiczną, czy prawną. Będziemy wkrótce organizować zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy, w zależności od potrzeb naszych ukraińskich przyjaciół – dodaje.

Jako wolontariusze mocno zaangażowali się również pracownicy ubezpieczyciela. Samodzielnie oferują nie tylko możliwość transportu, ale także oddają miejsca w swoich mieszkaniach lub domach, opiekują się rodzinami, które trafiły do Polski. Powstało również bardzo wiele oddolnych inicjatyw.

– Mamy specjalną przestrzeń na forum w intranecie, gdzie można ogłosić zbiórkę, z czego chętnie korzystają także nasi ukraińscy pracownicy. W naszych biurach wyznaczyliśmy przestrzeń do gromadzenia rzeczy w ramach zbiórek – uzupełnia Katarzyna Ostrowska.

Zapewnia również, że UNIQA analizuje także możliwe wsparcie dla organizacji czy instytucji pomagających Ukrainie.

Aviva i Allianz płacą i organizują pomoc materialną

Do pomocy dla Ukraińców cierpiących w wyniku wojny, która dotknęła ich kraj, włączyła się też Aviva. Ubezpieczyciel pomaga w transporcie do Polski pracowników pochodzących z Ukrainy i ich bliskich, finansowaniu zakwaterowania oraz zapewnia fachową pomoc psychologiczną. Firma organizuje ponadto zbiórkę najbardziej potrzebnych w tej chwili rzeczy, które trafią bezpośrednio do Ukraińców oraz zachęca pracowników do bezpośredniego zaangażowania jako wolontariusze i wykorzystania w tym celu dwóch dni roboczych.

Ubezpieczyciel poinformował także, że Grupa Allianz, której polska Aviva jest częścią, przekaże 10 mln euro na pomoc humanitarną dla uchodźców z Ukrainy i kolejne 2,5 mln euro na podwajanie pieniędzy zbieranych przez pracowników i pośredników. Sam zakład również podwoi kwotę, którą jego pracownicy i agenci ubezpieczeniowi wpłacą w tym celu do Fundacji Aviva. Ponadto przekazał 600 maskotek Pana Pikusia dla ukraińskich dzieci przebywających w Polsce w odpowiedzi na inicjatywę „Energia dla Porozumienia”, organizowaną przez „Gazetę Ubezpieczeniową”.

Nationale-Nederlanden pomoże odzyskać równowagę psychiczną

Z kolei Fundacja „Twarze depresji” dzięki wsparciu finansowemu Nationale-Nederlanden uruchamia program „Twarze depresji dla Ukrainy”. To bezpłatna, zdalna pomoc psychologiczna i psychiatryczna dla obywateli Ukrainy – dzieci i osób dorosłych. Konsultacje ze specjalistami będą odbywały się w językach rosyjskim i ukraińskim.

Formularz zgłoszeniowy w języku ukraińskim i rosyjskim znajduje się na stronie www.twarzedepresji.pl/ukraina. Zdalne wideokonsultacje umożliwiają łączenie się przez WhatsApp i Skype ze specjalistami także spoza Polski, z terenu Ukrainy. W zespole fundacji są psycholodzy, psychoterapeuci oraz specjalista psychiatra, psychiatra dzieci i młodzieży.

Ponadto Nationale-Nederlanden przekazuje 500 tys. zł. Podobnie postąpiła Fundacja Unum, która, jak podała Polska Izba Ubezpieczeń, przeznaczyła 50 tys. zł na pomoc materialną i psychologiczną. Środki rozdysponowane są wśród wolontariuszy z całej Polski, którzy angażują się w zbiórki.

Natomiast Euler Hermes finansuje paliwo do swoich samochodów służbowych na kursy do przejść granicznych. Wspiera też pracowników, którzy przyjmują u siebie rodziny z Ukrainy. Wiele osób zaangażowało się w zbieranie darów, środków higieny i jedzenia dla przekraczających granice.

Pomagają także pośrednicy

Unilink zainicjował zbiórkę pieniędzy na platformie siepomaga.pl, której celem jest wsparcie działań Polskiej Akcji Humanitarnej w obliczu wojny w Ukrainie. Firma wpłaciła już 100 tys. zł. – Udzielenie wsparcia osobom z kraju dotkniętego wojną jest naturalnym ludzkim odruchem. Skala mobilizacji Polaków oraz instytucji działających w Polsce do niesienia pomoc obywatelom Ukrainy jest niewyobrażalna. To było dla nas oczywiste, że jako firma, ale przede wszystkim jako ludzie, którzy tę firmę tworzą, włączymy się w te działania – mówi Igor Rusinowski, prezes zarządu Unilink. – Mamy szczerą nadzieję, że do naszej zbiórki dołączą inni. Wierzę, że wspólnie uda nam się pomóc tym, którzy potrzebują tego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek.

Środki pozyskane w ramach zbiórki zostaną przeznaczone na działania realizowane przez PAH, m.in. bezpośrednią pomoc uchodźcom i uchodźczyniom, w tym dostarczenie żywności, środków higienicznych i pomoc psychologiczną na terenie Ukrainy i Polski. Safety Broker, spółka Unilink działająca w Rumunii, również przekaże na pomoc Ukrainie 100 tys. zł.

Milion euro od Aegon

Z kolei Aegon Polska poinformował, że cała grupa przeznacza 1 mln euro na Czerwony Krzyż, aby wesprzeć działania humanitarne na rzecz Ukrainy i jej obywateli.

„Zdecydowanie potępiamy agresję na suwerenne państwo, jakim jest Ukraina i dołączamy swój głos do międzynarodowych żądań natychmiastowego zaprzestania przemocy. Zdajemy sobie sprawę, że dla naszych biznesów na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i Turcji obecna sytuacja jest szczególnie trudna. W naszej firmie mamy też ukraińskich i rosyjskich kolegów, którzy potrzebują wsparcia oraz pomocy. W imieniu zarządu Grupy Aegon chcę wyrazić nasze wsparcie wszystkim poszkodowanym w tym trudnym czasie. Aby przyczynić się do natychmiastowej praktycznej pomocy i wesprzeć wysiłek humanitarny na rzecz Ukrainy i jej obywateli, przekazujemy darowiznę w wysokości 1 miliona euro na rzecz Czerwonego Krzyża” – napisał Lard Friese, prezes Grupy Aegon.

Mentor wspiera ukraińskich łyżwiarzy

Natomiast Grupa Mentor, od lat wspierająca polskie łyżwiarstwo na lodzie, sponsorując toruński MKS Axel, z którego wywodzą się m.in. uczestnicy zakończonych kilka dni temu igrzysk olimpijskich w Pekinie, działa razem z nim na rzecz pomocy klubom sportowym z Ukrainy.

„Od dwudziestu lat współpracujemy bardzo blisko z ukraińskimi klubami, możemy śmiało powiedzieć, że po ich stronie mamy wielu przyjaciół, a oni doskonale wiedzą, że mogą zawsze na nas liczyć. Jesteśmy jedną łyżwiarską międzynarodową rodziną. Dziś chcemy pomóc im w sposób szczególny, gdyż znaleźli się w bardzo trudnej i przede wszystkich niebezpiecznej sytuacji. Działając wspólnie jako klub łyżwiarski MKS Axel Toruń, wspierająca klub Fundacja Mentor oraz Mentor (…), rozpoczynamy akcję pomocy dla naszych łyżwiarskich przyjaciół z Ukrainy. Zapraszamy do nas, do Torunia mamy z dziećmi i młodzieżą trenującą w ukraińskich klubach. Rodzice z naszego klubu zapraszają Was bardzo serdecznie do swoich toruńskich domów, mając nadzieję, że w tym ciężkim dla Was czasie możliwość bezpiecznej kontynuacji pasji Waszych dzieci – trenowania z naszymi zawodnikami, będzie szansą na chwile normalności” – czytamy w mediach społecznościowych klubu.

Jak informuje Marek Kaliszek, prezes Axel Toruń i Mentor, sportowcy i ich rodziny zaproszeni zostaną do  mieszkań klubowych rodzin, mieszkań Mentor oraz lokali będących w dyspozycji Urzędu Miasta Torunia. Całością akcji kieruje Fundacja Mentor, gdzie do pomocy są osoby mówiące również w języku ukraińskim. Jest już odzew z Ukrainy. Akcję „Łyżwiarze Torunia dla łyżwiarzy Ukrainy” po stronie ukraińskiej koordynuje Anastasia Makarova wspierana przez dwie inne osoby. Do Torunia jadą już dwie łyżwiarskie rodziny uciekające z ostrzeliwanego przez Rosjan Charkowa. Odezwała się też matka młodziutkiego łyżwiarza, który kiedyś był już w Toruniu na zawodach i trenował u Sylwii Nowak-Trębackiej. Przed wojną i ostrzałem uciekli do  Rumunii, a teraz próbują dojechać do Torunia, by tu trenować i przeczekać koszmar wojny.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

VH Polska rusza z ofertą dla rolników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 marca VH Polska rozpoczął wiosenny, sezon ubezpieczeń upraw rolnych.  W tym roku, podobnie jak w ubiegłych, rolnicy będą mogli dobrać odpowiednią ochronę z linii Produktu Secufarm® Lato, ubezpieczając przymrozki wiosenne, grad, deszcz nawalny, huragan i ogień. Ochroną objęte będą mogły zostać uprawy konwencjonalne, takie jak zboża, buraki, ziemniaki, kukurydza czy rzepak, oraz uprawy specjalne: warzywa i wybrane gatunki owoców. Ubezpieczenia sprzedawane przez VH Polska oferowane będą z dopłatą budżetu państwa w wysokości do 65% – mówi Andrzej Janc, dyrektor sprzedaży towarzystwa.

W odniesieniu do tradycyjnych upraw rolniczych, w ramach produktu Secufarm® oferowanych przez VH Polska rolnicy, korzystając z dopłat z budżetu państwa do 65%, będą mogli ubezpieczyć się od takich ryzyk, jak grad, przymrozki wiosenne, huragan, deszcz nawalny oraz ogień. Zakres ubezpieczenia powiększony o odpowiednie klauzule szczególne zakłada odpowiedzialność od 8% ubytku w plonie na polu lub jego części do 100% sumy ubezpieczenia bez udziałów własnych.

– Podobnie jak w ubiegłym sezonie po wykupieniu przez rolników ochrony od deszczu nawalnego będziemy odpowiadali zarówno za bezpośrednie skutki działania tego ryzyka, jak również za zastoiska wodne, bez konieczności wykupienia dodatkowej klauzuli – mówi Andrzej Janc. – Wyleganie zbóż spowodowane huraganami i deszczami nawalnymi również będzie ubezpieczane w formie zryczałtowanej. W poprzednim sezonie jako pierwsi na polskim rynku zaproponowaliśmy nowe podejście do ryzyka wylegania zbóż. W przypadku działania huraganu lub deszczu nawalnego prowadzących do wylegania w fazach rozwojowych od początku kwitnienia do dojrzałości woskowej miękkiej (60–85 BBCH) rolnik otrzyma odszkodowanie ryczałtowe w wysokości 15% – dodaje. Ekspert szacuje, że sumy ubezpieczenia wzrosną nawet o 60% względem roku ubiegłego.

W 2022 roku do dyspozycji rolników rząd oddał 1,5 mld zł. Dla osób, które zdecydują się na zakup polisy w VH Polska między 1 a 7 marca w zakresie obejmującym ryzyko przymrozków wiosennych i klauzulę odpowiedzialności od 8% ubytku w plonie, ochrona ubezpieczeniowa zostanie rozszerzona o ryzyko tzw. wczesnych przymrozków. Oznacza to, że obejmie ona okres od 21 marca do 14 kwietnia, nie wcześniej jednak niż od osiągnięcia przez rośliny stadium 32 BBCH, z limitem odpowiedzialności do 15% sumy ubezpieczenia.

– Warto pamiętać o rozwiązaniach dla producentów warzyw i owoców. Konsumenci oczekują od rolników towarów o bardzo dobrej jakości i odpowiednim wyglądzie. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, ubezpieczamy warzywa i owoce od ryzyka gradu ze szczególnym naciskiem na utratę jakości, zwiększone koszty sortowania i ryzyko odbioru. W tym celu pośrednicy mogą zaoferować ochronę ubezpieczeniową rozbudowaną o specjalistyczne klauzule oparte o rynkowe normy jakości dla producentów zarówno owoców, jak i warzyw – podsumowuje Andrzej Janc.

(AM, źródło: VH Polska)

Allianz również sfinansuje koszty krótkoterminowego OC dla uchodźców z Ukrainy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Allianz Polska jest kolejnym ubezpieczycielem, który zaoferował bezpłatne krótkoterminowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wszystkim, którzy opuszczają Ukrainę z powodu operacji wojskowych pojazdami zarejestrowanymi w tym państwie. Zakład wprowadził również specjalne udogodnienia dla swoich klientów z Ukrainy w Polsce.

Ubezpieczenie można dostać u agentów wyłącznych Allianz oraz u ponad 100 pośredników w pasie granicznym. Polisa jest bezpłatna, będzie aktywna przez 30 dni, a jej koszty pokrywa ubezpieczyciel. Certyfikat ubezpieczenia jest ważny we wszystkich krajach Unii Europejskiej.

Z kolei obywatele Ukrainy, którzy korzystają z ubezpieczenia Allianz Rodzina lub Allianz Opieka Zdrowotna, mogą teraz uzyskać pomoc prawną lub psychologiczną, dzwoniąc pod numer 22 564 06 61 (codziennie w godz. 8.00–20.00).

Wcześniej decyzję o sfinansowaniu krótkoterminowego OC ppm. zmotoryzowanym uchodźcom z Ukrainy podjęły PZU SA, Warta i Ergo Hestia.

(AM, źródło: Allianz, PIU)

Zdrowie w telefonie

0

Z poziomu smartfona możemy już zarządzać praktycznie każdą sferą naszego życia, także zdrowiem i ubezpieczeniami zdrowotnymi. Jakie funkcjonalności powinna posiadać aplikacja od ubezpieczyciela? Pokażę na przykładzie Saltus Zdrowie.

Mało kto rozstaje się obecnie ze smartfonem. Mamy go pod ręką praktycznie cały czas, więc siłą rzeczy instalujemy na nim coraz więcej aplikacji i narzędzi, ułatwiających nam różne codzienne czynności, jak np. zamawianie wizyt i badań lekarskich.

Po co dzwonić czy pisać wiadomość na komputerze, jeśli można załatwić sprawę paroma kliknięciami na ekranie telefonu? Jakie funkcjonalności powinna zatem posiadać taka aplikacja, żeby była najbardziej użyteczna?

Zmieniamy się zgodnie z życzeniami użytkowników i trendami technologicznymi

Aplikacja Saltus Zdrowie miała swoją premierę już kilka lat temu, w 2016 r. Od tamtej pory przeszła wiele aktualizacji, w tym jedną generalną. Wszystkie zmiany były wprowadzane z dwóch podstawowych powodów.

Po pierwsze, cały czas ulepszamy i modyfikujemy aplikację zgodnie z uwagami użytkowników. Przykładowo, w ramach jednej z ostatnich aktualizacji dodaliśmy możliwość zarządzania świadczeniami kilku osób z poziomu tego samego urządzenia. Zrobiliśmy to na prośbę rodziców, żeby mogli łatwo zamawiać wizyty lekarskie dla swoich dzieci. Jedna aplikacja może więc obsługiwać polisę jednej osoby dorosłej oraz dowolnej liczby małoletnich ubezpieczonych.

Po drugie, dostosowujemy się do rozwoju technologii i najnowszych trendów. Dbamy o to, żeby Saltus Zdrowie działała poprawnie na wszystkich urządzeniach, także tych z najnowszymi wersjami systemów operacyjnych Android oraz iOS. Dbamy też o jak najlepsze zabezpieczenia. Stąd np. wprowadzone dwa lata temu logowanie biometryczne.

Najważniejsze funkcjonalności Saltus Zdrowie

Najbardziej cenionymi funkcjami są te, które ułatwiają i przyspieszają proces zamawiania wizyt. Są to przede wszystkim: geolokalizacja w trakcie umawiania konsultacji i badań (zapewnia szybkie znalezienie najbliższej placówki), możliwość cyklicznego zamawiania tych samych świadczeń, jeśli np. jesteśmy pod stałą opieką konkretnego specjalisty (funkcja „umów ponownie”) oraz możliwość przechowywania dokumentów typu skierowania, wyniki badań i inne prywatne dokumenty. Te ostatnie są widoczne tylko dla użytkownika tego konkretnego urządzenia mobilnego.

Ważnymi i cenionymi przez użytkowników funkcjonalnościami są też podgląd wykorzystania świadczeń w ramach polisy oraz zebranie w jednym miejscu (zakładka „kontakt”) wszystkich form zamawiania wizyt i badań – z linkowaniem do połączenia telefonicznego, wiadomości e-mail, czatu (wbudowany w aplikację) oraz strony internetowej saltus.pl.

Za pomocą aplikacji Saltus Zdrowie użytkownik może również szybko i łatwo anulować, edytować, jak i ocenić świadczenia medyczne.

Aleksandra Lewandowska

Co planujemy zmienić w najbliższej przyszłości?

Obecnie na pierwszym miejscu stawiamy user experience, czyli generalne wrażenie, jakiego doświadcza klient/pacjent korzystający z aplikacji. Można to też podsumować terminem: użyteczność.

Na pierwszy ogień pójdzie zamawianie teleporad – integracja z systemem HomeDoctor. Wypełnienie zamówienia telekonsultacji z wyborem lekarza, daty i godziny będzie równoznaczne z jej umówieniem, bez konieczności potwierdzania przez Centrum Umawiania Wizyt, czyli nasze call center.

Równocześnie pracujemy też nad ulepszeniem geolokalizacji. Obecnie ułatwia ona wybór najbardziej dogodnej placówki w trakcie zamawiania wizyty, a w najbliższych miesiącach z poziomu edycji zamówionych świadczeń będzie można jednym kliknięciem wprowadzić adres placówki do nawigacji w telefonie.

Terminy konsultacji i badań będzie też można łatwo skopiować do kalendarza, z którego korzystamy na urządzeniu. To plan na najbliższe miesiące.

Aleksandra Lewandowska
menedżer ds. systemów biznesowych w Saltus Ubezpieczenia

Trzy obszary wspierania sprzedaży ubezpieczeń na życie i zdrowie

0
Artur Zajdel

Ubezpieczenia życiowe i zdrowotne odgrywają coraz większą rolę – rośnie liczba zainteresowanych klientów i przypis ze składki rocznej, imponuje również suma świadczeń wypłaconych z tytułu tego rodzaju polis w pierwszych trzech kwartałach 2021 r.

Polska Izba Ubezpieczeń podaje, że wypłaty były aż o 26,5% wyższe niż rok wcześniej, zaś liczba ubezpieczających oraz przypis wzrosły kolejno o 17% i 14% w tym samym okresie. To dobry czas, aby rozwijać się w kierunku ubezpieczeń chroniących życie i zdrowie, zatem w Domu Ubezpieczeniowym Spectrum wdrażamy nowości w trzech obszarach, którymi są: oferta, szkolenia oraz IT.

Bogata oferta to czynnik doceniany przez klientów. Dbamy o to, aby katalog ubezpieczeń dostępnych w naszej multiagencji był atrakcyjny, dlatego stale go poszerzamy, nawiązując współpracę z kolejnymi ubezpieczycielami – również tymi, którzy oferują produkty z zakresu ochrony życia i zdrowia. Na bieżąco monitorujemy rynek, reagujemy na potrzeby agentów i podejmujemy działania, które mają na celu rozwijanie wszechstronnej oferty Spectrum.

Sprzedaż ubezpieczeń naturalnie wiąże się z potrzebami szkoleniowymi. W pracy agenta niezwykle ważnym aspektem jest analiza potrzeb klienta pod kątem zabezpieczenia wszystkich aspektów jego życia, w których ochrona może być potrzebna. Dlatego wspólnie z towarzystwami ubezpieczeniowymi realizujemy projekty szkoleniowe poruszające tematy cross-sellingu, umiejętności miękkich itp.

Dzięki temu nasi doradcy mogą wypracować skuteczniejszą metodę komunikacji z klientem i nauczyć się, jak lepiej rozmawiać o jego potrzebach ubezpieczeniowych – szczególnie w kontekście rosnącej popularności polis zdrowotnych i życiowych.

Skrojony na miarę potrzeb backoffice skutecznie wspiera sprzedaż i wyposaża doradcę w narzędzia, które automatyzują żmudne procesy, dzięki czemu można w pełni skupić się na relacji z klientem. Takie założenie przyświeca nam podczas pracy nad rozwijaniem naszego systemu All in #1. Umożliwia on doradcom przeprowadzenie APK, a dzięki szybkiej porównywarce pozwala sprawdzić oferty ubezpieczeń nawet w 45 sekund.

W ramach jednej z niedawnych aktualizacji systemu rozwinięte zostało narzędzie, dzięki któremu nasi partnerzy mogą kalkulować i wystawiać polisy grupowe za pośrednictwem naszego panelu.

Prognozuje się, że zainteresowanie ubezpieczeniami życiowymi i zdrowotnymi będzie wzrastać, dlatego warto działać już teraz. Poszerzyliśmy ofertę, przygotowaliśmy szkolenia, rozbudowaliśmy backoffice – i wciąż nie ustajemy w projektowaniu rozwiązań, które wspierają naszych partnerów i wpływają na satysfakcję ich klientów. Działamy!

Artur Zajdel
prezes Domu Ubezpieczeniowego Spectrum

Jak ważne jest doświadczenie klienta?

0
Sławomir Dąblewski

O tym, co kształtuje doświadczenia konsumentów, traktuje raport Customer ExperienceDrivers – badanie Deloitte we współpracy z firmą Medallia. Raport udziela odpowiedzi na pytanie postawione w tytule i prezentuje opinie konsumentów z sześciu krajów objętych badaniem, tj. z USA, Polski, Czech, Niemiec, Węgier, Francji.

Jak zauważają autorzy raportu, klienci porównują swoje doświadczenia nie tylko w obrębie danej branży, ale przekładają je na szerszy kontekst wszystkich doświadczeń konsumenckich. W takim świecie działania firm z innych branż wpływają na odbiór procesu zakupu ubezpieczenia, obsługi w bankowości czy porównanie cen artykułów FMCG i wielu innych.

Celem było poznanie swoistego stanu Customer Experience w skali międzynarodowej. Customer Experience (doświadczenia konsumenta) jest zagadnieniem, któremu w ostatnich latach firmy poświęcają coraz więcej uwagi. Jest ważnym czynnikiem napędzającym wzrost i odróżniającym zaufane firmy od tych, którym ufać nie warto. Podobno dzięki niemu sprzedawcy wszelkiej maści dóbr i usług ponownie zaczęli odkrywać staromodny, mogłoby się wydawać, termin „klient nasz pan” albo „klient jest najważniejszy”. W skrócie można to określić jako wsłuchiwanie się w jego opinie, ponieważ każda opinia ma znaczenie. Doświadczenia konsumenta, szczególnie publikowane w sieci, mogą sprzyjać powodzeniu biznesowemu albo istotnie biznesowi zaszkodzić.

Uczestnicy badania oceniali wybrane branże, z którymi mieli styczność w ostatnim czasie, z perspektywy pięcioetapowej ścieżki klienckiej, obejmującej: szukanie informacji o produkcie/usłudze, zakup, rozpoczęcie korzystania, codzienne używanie oraz kontakt i udzielanie informacji zwrotnej. Respondenci ocenili swoje zadowolenie z usługi/produktu z danego sektora na skali od 1 do 5, biorąc pod uwagę ich ogólne doświadczenie.

Analizie poddano osiem branż: transport miejski, telekomunikację, bankowość, rozrywkę i usługi streamingowe, handel FMCG, handel nie – FMCG, usługi medyczne oraz ubezpieczenia (produkty ubezpieczeniowe, takie jak: ubezpieczenia osobowe, ubezpieczenia NNW, ubezpieczenia na życie, ubezpieczenia majątkowe i osobowe, np. ubezpieczenie mienia, ubezpieczenie samochodu – OC i ubezpieczenie podróżne).

Kluczowym celem badania było zrozumienie ogólnego stanu Customer Experience w różnych branżach i krajach, a także zidentyfikowanie trendów i wzorców zachowań wpływających na dobry lub zły CX, z perspektywy klientów. Analizie poddano satysfakcję konsumentów dla każdej badanej branży we wszystkich krajach w pięcioetapowej ścieżce, a jej poziom prezentuje wykres.

Z zestawienia wynika, że klienci najwyżej oceniają swoją satysfakcję na etapie zakupu produktu czy usługi (jest to etap największego „zaopiekowania” przez sprzedawcę), a stosunkowo najniżej, w zależności od branży, etap szukania informacji lub podejmowanie kontaktu z dostawcą. To właśnie tu przede wszystkim widoczna jest przestrzeń do poprawy doświadczeń klientów.

Okazało się, że niezależnie od kraju, w którym badanie przeprowadzono, dla konsumentów, i to bez względu na branżę, istnieje kanon podobnych standardów, które wpływają na ocenę ich doświadczenia. Pozytywny wpływ ma poczucie niezawodności, bezpieczeństwa i zaufania do firmy, natomiast negatywnie oddziałuje nieefektywny, z perspektywy klienta, sposób załatwiania spraw.

Najgorzej przez konsumentów został oceniony ostatni etap, czyli kontakt i feedback, również w branży ubezpieczeniowej. Jeśli chodzi o ubezpieczenia, polscy respondenci wystawili dla tego etapu ocenę na poziomie 4,07 pkt. na 5 możliwych, Czesi 4,06, Węgrzy 3,85, Niemcy 4,14, Francuzi 4,19. Najwyższą notę wystawili respondenci ze Stanów Zjednoczonych – 4,23. Średnia ocena dla branży to 4,13 pkt. Dla porównania, dla branży handlowej (FMCG i nie FMCG) ocena wypadła na poziomie 4,20 pkt., dla bankowości 4,12 pkt., dla usług medycznych 3,61 pkt.

Kontakt i informacje zwrotne to etap, który firmy najczęściej uznają za moment prawdy, kiedy klienci ujawniają swoje emocje i decydują, czy zostać lojalnym promotorem, czy poszukać alternatyw. Ważne jest zrozumienie podstawowych przyczyn frustracji klientów, wspieranie doświadczonych klientów i pozyskiwanie promotorów/ambasadorów marki. Dzięki kształtowanym przez nich opiniom wśród osób niezdecydowanych poszukujących określonej usługi lub produktu można mieć wpływ na zwiększenie przychodów firmy. Skoro etap szukania informacji lub podejmowania kontaktu z dostawcą jest najsłabiej oceniany przez klientów, to przede wszystkim on stwarza przestrzeń do poprawy ich doświadczeń.

W raporcie jest również wątek pandemiczny. Zwrócono w nim uwagę na to, że podczas pandemii dużo firm zaczęło oferować nowe kanały kontaktu. Jednak klienci wysoce zdigitalizowanych branż najczęściej wskazywali, że nie zanotowali żadnych nowych form kontaktu – najprawdopodobniej te formy istniały już przed pandemią.

Wskazywano na czat wideo jako nowe rozwiązanie, najczęściej używane w badanych branżach. Było ono substytutem spotkania twarzą w twarz, możliwością zobaczenia emocji innej osoby podczas udostępniania plików i informacji, pozwalając firmom rozwijać zarówno sprawność obsługi klienta, jak i pozytywne interakcje.

Na pytanie: czy pandemia spowodowała, że zacząłeś korzystać z nowych metod kontaktu?, klienci ubezpieczeniowi wskazywali na czat internetowy, również z użyciem smartfona.

Na podstawie: Raport CX Drivers – badanie doświadczeń klientów w sześciu krajach, Deloitte.

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

18,324FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie