Blog - Strona 963 z 1516 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 963

Generali zapłaci za opóźnienia w wypłacie odszkodowań

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

17 grudnia Komisja Nadzoru Finansowego wydała decyzję nakładającą na Generali TU kary finansowe w łącznej wysokości 162 tys. zł.

Powodem nałożenia sankcji było zidentyfikowanie przez KNF 28 przypadków naruszeń art. 14 ust. 1-3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK w postaci opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowania lub niedopełnienia obowiązków informacyjnych.

Jednocześnie nadzór podkreślił, że Generali podjęło szereg działań organizacyjnych i systemowych mających zapobiegać powstawaniu naruszeń prawa w przyszłości. To z kolei zostało uwzględnione przy wymiarze kary.

(AM, źródło: KNF)

ERGO Hestia wprowadza turbozmiany w Car Assistance

0
Joanna Borowiec

Rozmowa z Joanną Borowiec z ERGO Hestii

Aleksandra E. Wysocka: – Zima za oknem, troszkę wolnego i Polacy wyruszają w swoje zimowe podróże. Coraz częściej decydują się na podróż własnym autem. Jak to się przekłada na ich potrzeby dotyczące assistance?

Joanna Borowiec: – Nasi klienci mają w tym zakresie coraz większe potrzeby, dlatego zaproponowaliśmy nowe rozwiązania. Zmiany w wariancie Turbo naszego assistance wprowadziliśmy w grudniu i już mamy bardzo pozytywny odzew – zarówno od agentów, jak i klientów.

Zmiany obejmują trzy najważniejsze elementy, które tak naprawdę interesują klienta. Chodzi o podwyższenie sumy ubezpieczenia, zmianę limitów w holowaniu pojazdu oraz zmianę w limitach dotyczących wynajmu pojazdu zastępczego. Jeśli chodzi o ten pierwszy element, to znacząco podwyższyliśmy sumy ubezpieczenia. W wariancie Turbo, czyli w najwyższym wariancie, zwiększamy ją z 10 tys. do 25 tys. zł dla zdarzeń związanych z wypadkiem. Tak samo w przypadku awarii, czyli unieruchomienia pojazdu.

Ponieważ  limity sum ubezpieczenia się łączą, to w wariancie Turbo suma ubezpieczenia została de facto zwiększona do 50 tys. zł.

A co się zmieniło w kwestii holowania i auta zastępczego?

– Klienci, którzy posiadają pojazdy osobowe i terenowe, będą mogli liczyć na pomoc assistance i odholowanie pojazdu do wskazanego przez siebie miejsca, co bardzo ważne – bez limitu kilometrów. Choć oczywiście zgodnie z zakresem terytorialnym, określonym w o.w.u.

Natomiast jeśli chodzi o pojazd zastępczy, to wprowadziliśmy bardzo atrakcyjną zmianę – zwiększyliśmy maksymalny czas korzystania z pojazdu zastępczego do 15 dni w razie wypadku i do 20 dni w razie kradzieży.

Polacy coraz chętniej wybierają się w podróż całymi, często dużymi rodzinami.Czy mogą liczyć również na niestandardowy pojazd zastępczy?

– Jak najbardziej tak. Klienci mogą liczyć na naszą elastyczność, a my zawsze staramy się pomóc każdemu z nich. Jeśli samochód ulega awarii i mamy siedmioosobową rodzinę w siedmioosobowym aucie, to oczywiście dokładamy wszelkich starań, żeby zorganizować  siedmioosobowy pojazd zastępczy. Taka sytuacja nam się niedawno przydarzyła i zakończyła powodzeniem.  

W relacji z klientem empatia ubezpieczyciela jest niezastąpiona. Między innymi dzięki takiemu podejściu zostaliśmy wybrani przez kierowców najlepszym ubezpieczycielem w rankingu Marka nr 1.

Limity i tabele są bardzo ważne, ale w praktyce okazuje się, że klienci i agenci zwracają uwagę również na inne rzeczy. Jak to wygląda z Waszego doświadczenia? Co tak naprawdę jest najważniejsze w assistance?

– Najważniejszym elementem jest to, że klient może zawsze liczyć na naszą konkretną pomoc. Zorganizujemy i pokryjemy koszty udzielenia natychmiastowej pomocy siedem dni w tygodniu, nawet jeśli zdarzenie nastąpi w pobliżu miejsca zamieszkania. To znaczy, że oferujemy holowanie pojazdu czy pojazd zastępczy w przypadku przebicia opony, rozładowania akumulatora, braku paliwa czy też wlania niewłaściwego paliwa – co się czasem zdarza – albo zatrzaśnięcia kluczyków w aucie.

Klienci chwalą nas także za to, że nie mamy ograniczeń wieku dla pojazdu. To znaczy, że możemy zawrzeć umowę ubezpieczenia nawet dla pojazdów starszych. Ponadto nie uzależniamy usługi pojazdu zastępczego od wcześniejszego skorzystania z usługi holowania.

Te dwie usługi są od siebie niezależne i klient może z nich skorzystać wedle swoich potrzeb.

Każdy klient jest inny, ma trochę inne potrzeby, a nie zawsze pomoc ubezpieczeniowa assistance jest spersonalizowana. Czasem jest to dla wszystkich mniej więcej to samo. Czy klienci tej personalizacji oczekują?

– Zdecydowanie tak. Dlatego wykupując polisę na ubezpieczenie assistance komunikacyjne, warto zwrócić uwagę na zakres. Bardzo często tego typu ubezpieczenia assistance oferowane są jako dodatek do ubezpieczenia obowiązkowego OC czy do ubezpieczenia AC, ale one mają niewielki zakres ubezpieczenia. A kiedy jednemu klientowi, który bardzo rzadko korzysta z pojazdu, np. tylko w weekendy, wystarczy usługa holowania do 100 km, innemu, który często jeździ po Polsce czy wyjeżdża w podróże zagraniczne, bardziej przyda się większy limit kilometrów holowania.

Tak samo jest z pojazdem zastępczym. Jeżeli klient korzysta z pojazdu częściej, to też trzeba zwrócić uwagę na to, na jak długo pojazd zastępczy jest oferowany. A także na to, czy usługa zostanie zorganizowana również za granicą. Nie warto koncentrować się jedynie na cenie assistance, lecz trzeba też rozważyć jego limity i w ten sposób wybrać najlepszy pakiet dla konkretnej osoby.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Generali wzbogaca ofertę zdrowotną

0
Joanna Łąka-Wałach

Z perspektywy ubezpieczeń na życie trudno jednoznacznie ocenić rok 2021. Są informacje pozytywne: po raz pierwszy od sześciu lat rynek rośnie. Niestety są też negatywne aspekty: pandemia spowodowała, że zyski towarzystw życiowych spadły.

Jaki był mijający rok?

W ciągu pierwszych trzech kwartałów wzrost rynku wyniósł 7,6%. I warto jeszcze raz podkreślić, że bardzo się z tego wzrostu cieszymy, biorąc pod uwagę pięcioprocentowy spadek w latach 2015–2020.

Z kolei zysk całego rynku spadł o 30% w analogicznym okresie trzech kwartałów. Bardzo wysoka szkodowość, wynikająca głównie z dużego wzrostu zgonów wskutek drugiej i trzeciej fali koronawirusa, dotknęła w szczególności ubezpieczenia grupowe, w których bardzo często w zakresie ubezpieczenia jest nie tylko zgon głównego ubezpieczonego, ale także zgon rodzica, teścia, współmałżonka i dziecka.

Ubezpieczenia grupowe w Generali

W Generali odnotowujemy bardzo dynamiczny wzrost w obszarze indywidualnych ochronnych ubezpieczeń na życie. W „grupówce” odpływ polis inwestycyjnych, w tym głównie pracowniczych programów emerytalnych do towarzystw funduszy inwestycyjnych, jest z nawiązką kompensowany pozyskiwaniem nowych polis ochronnych.

Portfel grupowych ubezpieczeń ochronnych wzrósł znacząco, a co ważniejsze, wzrost wśród małych i średnich firm był szczególnie duży. Wzrost ten wynika nie tylko z pozyskiwania nowych klientów, ale także ze wzrostu średniej miesięcznej składki.

Bardzo nas cieszy również duże zainteresowanie klientów rozwiązaniami cyfrowymi. Jeszcze w 2019 r. tylko 25% deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego trafiało do nas elektronicznie, całą resztę stanowił papier. Dzisiaj jest to aż 94%, a taki proces mocno skraca czas zawarcia ubezpieczenia, eliminuje ryzyko błędu, zmniejsza koszty i – co z perspektywy społecznej odpowiedzialności biznesu jest dla nas w Generali również niezwykle istotne – jest ekologiczne.

Co nowego planujemy na 2022 rok?

Raport PIU pokazuje, że Polacy najbardziej obawiają się śmierci bliskiej osoby, braku pieniędzy na leczenie poważnej choroby, zachorowania na nowotwór i braku dostępu do opieki medycznej. Te obawy w ostatnim roku wzrosły.

W Generali chcemy być partnerem na całe życie dla naszych klientów, dlatego w styczniu i lutym wzbogacamy naszą ofertę o rozszerzone klauzule zdrowotne: zachorowanie na nowotwór, ubezpieczenie lekowe, rozszerzone katalogi groźnych chorób, w tym dodane choroby infekcyjne, operacje i zabiegi specjalistyczne.

Dodaliśmy również dwa nowe zakresy assistance: Assistance Fitness, który jest odpowiedzią na rosnącą aktywność fizyczną oraz wsparcie po urodzeniu dziecka, które ma pomagać młodym mamom wrócić do formy.

U progu nowego roku wszystkim naszym pośrednikom i klientom – dziękujemy za dotychczasowe zaufanie. Obiecujemy, że będziemy nadal dokładać starań, aby nasza oferta zaspokajała jak najszersze potrzeby, a procesy obsługowe były proste, sprawne i przyjazne. Wszystkim życzymy przede wszystkim dużo zdrowia!

Joanna Łąka-Wałach
dyrektor Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń na Życie
Generali Polska

Niedbalstwo zwykłe czy rażące?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zgodnie z art. 827 § 1 Kodeksu cywilnego ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie. Z kolei w razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie się nie należy, chyba że umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej lub zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności.

Praktyka pokazuje, że rażące niedbalstwo jest często powoływane przez zakłady ubezpieczeń jako podstawa do odmowy wypłaty odszkodowania zarówno na etapie likwidacji szkód, jak i w procesach sądowych. Problem ten jest szczególnie dobrze widoczny w kontekście ubezpieczenia mienia, m.in. od ryzyka zniszczenia, kradzieży czy kradzieży z włamaniem.

Ciekawych wniosków dostarcza nam tu wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 18 marca 2021 r. (I AGa 93/20), w którym poruszono właśnie zagadnienie stopniowalności winy nieumyślnej ubezpieczonego. Warto przyjrzeć się temu orzeczeniu.

Pojęcie rażącego niedbalstwa

Na wstępie przedstawić należy jednak charakterystykę pojęcia „rażącego niedbalstwa” z art. 827 § 1 k.c. Przepis art. 827 § 1 k.c. w części dotyczącej rażącego niedbalstwa ma charakter przepisu semiimperatywnego. Dopuszczalne są umowne odstępstwa od wyrażonej w nim zasady, z tym zastrzeżeniem, że mogą być one wprowadzone wyłącznie na korzyść ubezpieczającego (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 30 marca 2020 r., I ACa 966/19).

W judykaturze za utrwalone należy uznać stanowisko, w świetle którego za rażące niedbalstwo należy uznać kwalifikowaną postać braku staranności w przewidywaniu skutków działania i jest to takie zachowanie, które wręcz graniczy z umyślnością, a tym samym nie może być traktowane równoznacznie z pojęciem „należytej staranności”, o którym mowa w art. 355 k.c. Rażące niedbalstwo może zatem zostać przypisane, gdy doszło do przekroczenia elementarnych zasad staranności (zob. m.in. wyroki SN z 16 stycznia 2013 r., II CSK 202/12, z 29 stycznia 2009 r., V CSK 291/08, czy z 7 marca 2008 r., III CSK 270/07). Chodzi więc tylko o takie przypadki, gdy osoba postępuje w sposób oczywiście sprzeczny z zasadami bezpieczeństwa powszechnie znanymi i rozumianymi nawet przez osoby o niskim poziomie intelektualnym.

Należy odróżnić „rażące niedbalstwo” od „zwykłego niedbalstwa”, czyli takiego zachowania osoby, która przewiduje skutki swojego działania lub zaniechania, lecz spodziewa się, że ich uniknie, oraz gdy skutków tych nie przewiduje, chociaż może i powinna je przewidzieć (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 sierpnia 2020 r., I ACa 685/19). Ocena, czy zachodzi wypadek rażącego niedbalstwa w rozumieniu art. 827 § 1 k.c., a także w rozumieniu postanowień o.w.u. wiążących strony stosunku ubezpieczenia, wymaga uwzględnienia obiektywnego stanu zagrożenia oraz kwalifikowanej postaci braku zwykłej staranności w przewidywaniu skutków, a więc uwzględnienia staranności wymaganej od działającej osoby, przedmiotu, którego działanie dotyczy, oraz okoliczności, w których doszło do zaniechania pożądanych zachowań z jej strony (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 24 listopada 2020 r., I AGa 120/19).

Rażące niedbalstwo musi oczywiście prowadzić do szkody, by można było rozważać wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 20 sierpnia 2020 r. (I AGa 137/19)).

Wreszcie, krąg osób, za które ubezpieczający ponosi odpowiedzialność w rozumieniu art. 827 § 1 k.c., należy ujmować wąsko. W orzecznictwie przyjmuje się, że krąg ten obejmuje osoby, na które ubezpieczający delegował swoje obowiązki (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 sierpnia 2020 r., VII AGa 788/19).

Wyrok Sądu Apelacyjnego

Interesujący nas wyrok zapadł na kanwie następującego stanu faktycznego. Powód domagał się od pozwanego ubezpieczyciela zapłaty odszkodowania. Powód był właścicielem ekranów LED, ubezpieczonych przez stronę pozwaną od kradzieży podczas ich składowania (polisa obejmowała 7 ekranów LED). Umowę ubezpieczenia zawarto przy udziale brokera ubezpieczeniowego. Ekrany LED zostały skradzione z miejsca ich składowania przez nieznanych sprawców. Śledztwo prowadzone w sprawie zaboru w celu przywłaszczenia zostało umorzone wobec niewykrycia sprawców.

Ubezpieczyciel odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę, twierdząc, że ochroną ubezpieczeniową nie była objęta kradzież ekranu z miejsca składowania oraz że powód dopuścił się rażącego niedbalstwa w zakresie wyboru miejsca składowania ekranów. Ubezpieczyciel twierdził, że zakresem ubezpieczenia są objęte jedynie te szkody, które powstały w mieniu zainstalowanym na zewnątrz budynków i budowli, trwale tam przymocowanym.

Według pozwanego z o.w.u. wynikało, że ochroną ubezpieczeniową objęty jest sprzęt, jednak pod warunkiem, że jest zainstalowany. Sprzęt powoda nie był przygotowany do użytku, ale był jedynie przechowywany. Szkoda powstała w wyniku zaginięcia ekranów z terenu, na którym były one składowane, jednak nie były przymocowane do budynków ani do podłoża. Co więcej, powód pozostawił ekrany LED o dużej wartości na placu, na który w godzinach 8–16 mógł wjechać każdy – osoby wjeżdżające na plac nie były legitymowane, nie prowadzono książki wjeżdżających, wyjeżdżających, nie było monitoringu, powód nie zawarł też odrębnej umowy ochrony ekranów.

Zarówno Sąd Apelacyjny, jak i wcześniej Sąd Okręgowy przyjęły, że powodowi można przypisać niedbalstwo w zakresie przechowywania ekranów LED stanowiących przedmiot ubezpieczenia. Tak należy traktować bowiem umieszczenie wartościowych rzeczy w miejscu, do którego dostęp miały także inne podmioty, bez zapewnienia efektywnego nadzoru nad tymi przedmiotami.

Z drugiej strony sądy zwróciły uwagę na okoliczności, które zmniejszały stopień winy powoda. Ekrany były jednak składowane na placu, który był ogrodzony i zabezpieczony bramami wjazdowymi, zaś sam plac był chroniony przez firmę ochroniarską. Ponadto elementy ekranów były znacznych rozmiarów i wagi, co powodowało, że ich wywóz bez zauważenia przez inne osoby nie był możliwy.

Powód mógł zakładać, że nie dojdzie do zuchwałej formy kradzieży. Do tego wniosku prowadzi fakt, że powód informował brokera o warunkach składowania ekranów, w tym o tym, że teren jest dostępny dla innych najemców i że poza godzinami funkcjonowania jest zamykany. Skoro nie było reakcji ubezpieczyciela na powyższą informację (którą miał otrzymać od ubezpieczającego za pośrednictwem brokera przed zawarciem umowy), to powód mógł działać w usprawiedliwionym przeświadczeniu, że także według pozwanego taki wybór miejsca przechowywania ekranów nie jest rażącym niedbalstwem.

Mając na uwadze stopniowalność winy nieumyślnej w zakresie niedbalstwa, zasadnie uznano, że powyższą sytuację należy określić jako niedbalstwo w znaczeniu lekkim, a postawiony zarzut organizacyjny nie może zbliżać tej formy niedbalstwa do stadium rażącego. Powód nie dopuścił się bowiem zaniechania elementarnych zasad staranności, a jego brak działania nie graniczył z umyślnością. Ostatecznie więc ubezpieczyciel nie uwolnił się od odpowiedzialności.

Wnioski płynące z orzeczenia Sądu Apelacyjnego

Omówione orzeczenie pokazuje, jak wielowątkowa może być ocena zachowania ubezpieczającego (ubezpieczonego) w kontekście zarzutu rażącego niedbalstwa. Sąd Apelacyjny zwrócił bowiem uwagę także na postępowanie ubezpieczyciela oraz brokera, w szczególności na etapie poprzedzającym zawarcie umowy ubezpieczenia.

Po pierwsze, z uzasadnienia wynika, że pewne zachowania zakładu ubezpieczeń mogą utwierdzić ubezpieczającego w przekonaniu, że mienie składowane w dany sposób czy w danym miejscu jest objęte ochroną.

Po drugie zaś, oświadczenia ubezpieczyciela (w niniejszej sprawie przekazywane powodowi przez brokera, z których wynikało, że ubezpieczyciel przyjął do wiadomości miejsce przechowywania ekranów), stanowić mogą wskazówkę interpretacyjną, jak należy rozumieć łączącą strony umowę ubezpieczenia.

W omówionej sprawie w polisie użyto sformułowania „miejsce ubezpieczenia” ze wskazaną lokalizacją ekranów. Tym samym wskazanie miejsca ubezpieczenia dla siedmiu ekranów dokładnie pod jednym adresem wskazuje, że ubezpieczeniem nie objęto ekranów zainstalowanych, lecz składowane. To z kolei przekłada się bezpośrednio na ustalenie zakresu ochrony ubezpieczeniowej.

dr Michał P. Ziemiak
adiunkt w Katedrze Prawa Ubezpieczeniowego i Medycznego UMK, radca prawny, członek polskiego Oddziału Association Internationale de Droit des Assurances (AIDA)

Sollers Consulting i Insicon przyspieszą innowacje w ubezpieczeniach

0
Marcin Pluta

Sollers Consulting i Insicon podpisały umowę partnerską dotyczącą centralnego systemu informatycznego i2i firmy Insicon dla biznesu ubezpieczeniowego. Obie firmy wesprą europejskich ubezpieczycieli w przezwyciężeniu trudności związanych z korzystaniem ze starszych systemów informatycznych oraz w zwiększaniu możliwości technologicznych w szybszej cyfryzacji oferty.

Sollers Consulting będzie współpracował z Insicon przy projektach wdrożeniowych i rozwoju biznesu wokół i2i. Partnerstwo będzie w pierwszej kolejności skierowane do małych i średnich ubezpieczycieli, jak również do większych, którzy planują inwestycje w produkty inkubatorowe. Są to typowe instalacje, w których i2i odniosło sukces i gdzie Insicon ma doświadczenie we współpracy zarówno z dużymi europejskimi towarzystwami, jak i klientami takimi jak ICA Insurance czy Sveland.

 – Cieszy nas, że Sollers Consulting rozpoczął współpracę z firmą Insicon. Elastyczność systemu i2i sprawia, że ubezpieczyciele szybko zyskują na sprawnym rozwiązaniu w zakresie oferty produktowej. Rozwiązanie to staje się coraz popularniejsze w wielu krajach skandynawskich, ale widzimy też znaczące perspektywy jego rozwoju na innych rynkach europejskich – mówi Marcin Pluta, partner zarządzający Sollers Consulting.

– Dzięki współpracy z zespołem Sollers Consulting będziemy mogli pomóc sektorowi ubezpieczeń w digitalizacji procesów i oferty produktowej. Insicon jest dumny, że został wybrany na partnera Sollers, co stanowi silny znak jakości dla naszego rozwiązania. Łącząc skalę i doświadczenie Sollers z nowoczesnym, otwartym i efektywnym kosztowo rozwiązaniem Insicon, stworzymy razem silną ofertę dla sektora ubezpieczeniowego – komentuje Måns Hulterström, CEO Insicon.

Specjaliści obu firm zidentyfikowali synergie, jakie ubezpieczyciele mogą czerpać z ich współpracy. Jedną z zalet niskokodowego rozwiązania Insicon jest samodzielne zarządzanie przez użytkowników, którzy mogą konfigurować wszystkie elementy procesu bez konieczności zrozumienia szczegółów rozwiązań informatycznych.

– Dzięki elastycznej konfiguracji i2i oraz prostej integracji ubezpieczyciele mogą skorzystać na niskich kosztach wdrożenia. System i2i ułatwia cyfrową i zautomatyzowaną transformację w wielu elementach procesów fundamentalnych dla biznesu ubezpieczeniowego – podkreśla Marcin Pluta.

– Łącząc doświadczenie Sollers Consulting z adaptowalnym i efektywnym kosztowo rozwiązaniem i2i, stworzyliśmy silną wspólną propozycję wartości. Dzięki zasięgowi Sollers Consulting nasze rozwiązanie i umiejętności przyniosą korzyści ubezpieczycielom na różnych szczeblach. Obserwujemy rosnące zainteresowanie europejskich firm ubezpieczeniowych elastycznymi rozwiązaniami, które wspierają automatyzację i cyfrową transformację – mówi MånsHulterström.

(AM, źródło: Sollers Consulting)

Katastrofy nie dopiekły polskim ubezpieczycielom, ale to może się zmienić

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubiegłoroczne katastrofy naturalne dużo kosztowały ubezpieczycieli. W Polsce zakłady nie odczuły zbyt mocno skutków gwałtownych zjawisk atmosferycznych, choć ich coraz częstsze występowanie może sprawić, że sytuacja się zmieni – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

„DGP” przypomina, że według szacunków Munich Re klęski żywiołowe i katastrofy spowodowane działalnością człowieka w 2021 r. kosztowały branżę ubezpieczeniową ok. 120 mld dolarów. Z kolei wcześniejsze szacunki Swiss Re mówiły o kwocie 112 mld dol. W porównaniu ze światem Polska wypadła dość skromnie. Talanx, który jest obecny w naszym kraju poprzez Wartę i Europę, musiał wypłacić 350 mln euro z tytułu huraganu Ida, a 320 mln euro kosztowały go lipcowe ulewy w Europie Zachodniej. Natomiast za skutki polskich letnich burz grupa zapłaciła 13 mln euro.

Dawid Korszeń, rzecznik Warty, potwierdził w rozmowie z gazetą, że lipcowe anomalie pogodowe kosztowały jego firmę kilkadziesiąt milionów złotych. Dodał też, że mimo trudności z określeniem skali roszczeń zaspokojonych przez wszystkie firmy, na podstawie m.in. udziału Warty w rynku można oszacować, że lipcowe kaprysy aury kosztowały rynek nawet pół miliarda złotych. „DGP” zwraca uwagę, że np. PZU tylko za pojedyncze uszkodzenie uprawy fasoli szparagowej na powierzchni 170 ha wypłacił ponad 0,5 mln zł. Gazeta szacuje ponadto, że towarzystwa mogły zlikwidować nawet milion szkód katastroficznych. Z drugiej jednak strony Polska Izba Ubezpieczeń poinformowała niedawno, że po 3 kwartałach 2021 r. w  Polsce nie odnotowano zjawisk pogodowych, które przyniosłyby znaczące wzrosty odszkodowań w ubezpieczeniach majątkowych.

W tym roku już miała miejsce erupcja wulkanu w pobliżu wysp Tonga na południowym Pacyfiku, w wyniku której fale tsunami dotarły zarówno do wybrzeży krajów Azji, jak i do Ameryki. Z kolei w Polsce pojawiły się gwałtowne zjawiska pogodowe przede wszystkim w postaci silnego wiatru.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 18 stycznia, Łukasz Wilkowicz „Ekstremalne zjawiska pogodowe kosztują coraz więcej”:

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Polski Ład: Ubezpieczenie ochrony prawno-skarbowej pilnie potrzebne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Założenia Polskiego Ładu spowodowały gigantyczne wątpliwości w rozliczeniach podatkowych. Ewentualne błędy i odpowiedzialność karno-skarbowa księgowych będą pojawiać się przez najbliższe miesiące, ale także nawet dopiero za kilka lat. Dlatego szukają oni intensywnie zabezpieczenia przed takim ryzykiem w postaci ubezpieczenia ochrony prawno-skarbowej.

– Tryb wprowadzania zmian w regulacjach podatkowych zwiększa ryzyko błędów w rozliczeniach z Urzędem Skarbowym oraz obawę przed ewentualnymi konsekwencjami. Otrzymujemy sygnały od naszych doradców klienta, praktycznie z całego kraju, że w ostatnich kilkunastu dniach znacznie wzrosło zainteresowanie polisami dla księgowych i przedsiębiorców. Księgowi znaleźli się pod dużą presją. Niepewność co do interpretacji przepisów sprawia, że wielu z nich obawia się popełnienia błędu. W konsekwencji mogą im grozić sankcje karno-skarbowe. To niewątpliwie trudny czas. Z pomocą może przyjść polisa ubezpieczeniowa. Rynek ubezpieczeniowy ma rozwiązania na taką okoliczność zarówno la przedsiębiorców, osób fizycznych pracujących w działach księgowych, jak i dla biur rachunkowych – mówi Aurelia Szymańska z CUK Ubezpieczenia. 

Według ekspertki systematycznie wzrasta liczba zapytań o taką ochronę. Dziś to różnica, która oscyluje w okolicach 60% w porównaniu z drugim kwartałem 2021 roku. 

Przed czym chroni polisa

Odpowiedzialność karno-skarbowa dotyczy osób fizycznych, które wykonują czynności księgowe oraz czynności nadzorcze nad czynnościami księgowymi. Są to główni księgowi, księgowi, dyrektorzy finansowi, osoby zarządzające, osoby prowadzące działalność gospodarczą oraz inne osoby ponoszące odpowiedzialność karno-skarbową i karną (będące konsekwencją czynów zabronionych w czynnościach księgowych niepodlegających KAS), np. wójt, burmistrz czy pracownik działu controllingu. Taka polisa oprócz refundacji mandatów i kar administracyjnych może zawierać szereg dodatkowych rozwiązań budujących kompleksową ochronę.

Inny typ ochrony przeznaczony jest dla biur rachunkowych. To obowiązkowe i/lub dobrowolne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej przedsiębiorców usługowo prowadzących księgi rachunkowe. Polisa OC chroni przede wszystkim przed błędami, które powstaną w związku wykonywaniem działalności księgowej oraz roszczeniami ze strony ich klientów.

Ochrona wynikająca z obowiązkowego ubezpieczenie OC biura rachunkowego może zostać rozszerzona o ryzyka dobrowolne w tym dotyczące osobistej odpowiedzialności karno-skarbowej. To dodatek, który dotyczy osoby profesjonalnie zajmującej się księgowością i kary nałożonej bezpośrednio na nią. W tym przypadku koszty odpowiedzialności karno-skarbowej oznaczają koszty obrony, kar administracyjnych i innych kar nałożonych bezpośrednio na ubezpieczonego w wyniku wypadku ubezpieczeniowego.

Księgowi chcą zdążyć, przed wzrostem stawek

– Sumę ubezpieczenia przy polisach określa osoba ubezpieczająca, w taki sposób, aby stanowiła realne pokrycie potencjalnej kary i mandatów karno-skarbowych, ale również kosztów adwokata czy ponoszoną wobec pracodawcy odpowiedzialność do 3-krotności wynagrodzenia. Refundacja kosztów może także obejmować koszty odtworzenia zniszczonych dokumentów czy koszty ochrony dobrego imienia. Pokrycie kosztów ochrony prawnej może mieć miejsce w postępowaniu karnym i karno-skarbowym. Z naszych obserwacji wynika, że wzrost ryzyka związanego z odpowiedzialnością podatkową nie spowodował znaczących zmian składek oczekiwanych przez ubezpieczycieli. Nie jest jednak wykluczone, że wkrótce się to zmieni – mówi Aurelia Szymańska.

(AM, źródło: Brandscope)

Generali: Ważny inwestor opuszcza zarząd

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W zarządzie największego włoskiego ubezpieczyciela Generali doszło do zaostrzenia konfliktu po rezygnacji inwestora nr 2. Gaetano Caltagirone wystąpił z zarządu, manifestując w ten sposób sprzeciw wobec ponownego powołania Philippe’a Donneta na stanowisko dyrektora generalnego.

Starający się o nową kadencję Donnet znalazł się w centrum konfliktu między największymi inwestorami. Magnat prasowy i budowlany Francesco Gaetano Caltagirone zawarł sojusz z trzecim największym inwestorem ubezpieczyciela, miliarderem z branży optycznej, Leonardem Del Vecchio, aby przeciwstawić się wpływom Mediobanca, największego inwestora Generali. Caltagirone posiada 8,04% udziałów w Generali, wyprzedza go jedynie Mediobanca z blisko 13% udziałów, która istotną część swojego dochodu czerpie z Generali. Del Vecchio ma prawie 7% udziałów. Inwestorzy nr 2 i 3 obwiniają Mediobanca o hamowanie ekspansji ubezpieczyciela.

Donnet, którego wspiera Mediobanca i większość członków zarządu, w grudniu zapowiedział pierwszy od 15 lat wykup akcji i podwyższenie dywidendy. Włoski sektor finansowy jest obecnie nastawiony na konsolidacje, więc napięcia między udziałowcami stają się pożywką dla spekulacji o możliwych fuzjach i przejęciach z udziałem Generali i Mediobanca. W 2019 r. Del Vecchio został największym udziałowcem Mediobanki, Caltagirone ostatnio również buduje swoją pozycję udziałowca tego banku. W lutym obaj mają zaprezentować swojego kandydata na stanowisko CEO i alternatywną strategię dla ubezpieczyciela.

Caltagirone rozpoczął swoją ofensywę w kwietniu, kiedy zignorował walne zgromadzenie akceptujące wyniki finansowe Generali. Manifestując coraz większą wrogość, w grudniu głosował przeciwko nowej strategii Donneta, a ostatnio nie pojawił się na posiedzeniu zarządu. We wrześniu połączył siły z Del Vecchio i razem z mniejszym inwestorem CRT kontrolują ponad 16% udziałów ubezpieczyciela. Po rezygnacji Caltagirone pakt pozostaje w mocy. Aby osiągnąć 17% w kwietniowym głosowaniu nad nowym zarządem, Mediobanca pożyczyła udziały. Jednak o wyniku zadecydują głosy inwestorów instytucjonalnych, do których należy 35% udziałów w Generali i drobnych ciułaczy posiadających 23%.

(AC, źródło: Reuters)

Odc. 169 – Turbo assistance na zimowy wyjazd

0

Czy każdy kierowca potrzebuje takiego samego assistance? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Joanna Borowiec z firmy ERGO Hestia.

Dowiesz się:

  • Od czego zależy statysfakcja klienta z usługi assistance?
  • Kiedy warto wybrać assistance z szerszym zakresem, a kiedy wystarczy wariant podstawowy?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Dołącz do zespołu PZU Życie

0

Znana marka. Wsparcie. Kariera. I już wiesz, że dobrze trafiłaś.

Dołącz do naszego zespołu i zostań doradcą ubezpieczeniowym PZU Życie.

Sprawdź, jak pracujemy: LINK DO FILMU

Masz pytania? Odezwij się do nas: bsa_rekrutacja@pzu.pl

18,412FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie