Blog - Strona 979 z 1518 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 979

TSUE: Wyższe sumy gwarancyjne w OC ppm. także dla wcześniej zawartych polis

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jeśli ustawodawca wdroży przepisy unijne wprowadzające nowe, wyższe progi minimalnych sum gwarancyjnych w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, to w polisach, które funkcjonowały w dniu wejścia w życie nowych regulacji, mają być one podniesione do nowych poziomów – wynika z odpowiedzi Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na pytanie prejudycjalne Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Sprawa dotyczyła wypadku z października 2010 r., w wyniku którego śmierć poniosło 16 osób, w tym sprawca wypadku. Pół roku później córka jednej z ofiar wystąpiła do ubezpieczyciela sprawcy z roszczeniem o zadośćuczynienie i odszkodowanie za śmierć matki. Powódka otrzymała 47 tys. zł zadośćuczynienia i 5 tys. zł odszkodowania, przy czym zakład poinformował, że doszło do wyczerpania sumy gwarancyjnej. Dlatego kobieta pozwała Skarb Państwa o 78 tys. zł odszkodowania wraz z odsetkami za niepełną transpozycję dyrektywy 2005/14 do polskiego porządku prawnego. Powódka podniosła, że w przypadku prawidłowej transpozycji towarzystwo musiałoby zwiększyć minimalną kwotę sumy gwarancyjnej i  wypłacić na jej rzecz dodatkowe odszkodowanie w wysokości 78 tys. zł. Nieprawidłowa implementacja pozbawiła ją możliwości uzyskania tej kwoty.

Zdaniem kobiety, transpozycja powinna nastąpić w taki sposób, aby od 11 grudnia 2009 r. suma gwarancyjna we wszystkich umowach OC ppm. w przypadku szkód na osobie wynosiła co najmniej 2,5 mln euro na jedno zdarzenie. Tymczasem w  ustawie z dnia 24 maja 2007 r. prawodawca zmienił zakres ochrony poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, które miały miejsce między 11 grudnia 2009 r. a grudniem 2010 r. w zależności od daty zawarcia umowy ubezpieczenia. W tym okresie funkcjonowały bowiem polisy zawarte zarówno przed pierwszą datą, jak i po niej. Te pierwsze miały sumę gwarancyjną w wysokości 1,5 mln euro, natomiast drugie – 2,5 mln euro.

Skarb Państwa podniósł, że dyrektywa została prawidłowo przetransponowana i że różnica w traktowaniu jest nierozerwalnie związana z zasadą niedziałania prawa wstecz. Podkreślił również fakt, że Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w przedmiocie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego odnośnie do transpozycji dyrektywy 2005/14, jednak 28 kwietnia 2016 r. podjęła decyzję o jego zamknięciu, tym samym uznając, że nie doszło do naruszenia prawa unijnego.

SO oddala roszczenie…

20 marca 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo, stwierdzając, że przewidując okresy przejściowe dopuszczone przez drugą dyrektywę 84/5 na stopniowe podwyższenie minimalnych sum gwarancyjnych, ustawodawca krajowy dokonał prawidłowej transpozycji tego aktu. SO uznał ponadto, że spoczywający na państwach członkowskich obowiązek podwyższenia minimalnych sum gwarancyjnych odnosił się wyłącznie do umów zawieranych po upływie okresów przejściowych i że prawo Unii nie ustanawiało wymogu podwyższenia minimalnej sumy gwarancyjnej, nawet w polisach, których data zakończenia obowiązywania przypadała po upływie okresów przejściowych. Według sądu stanowisko to jest zgodne z zasadą pewności prawa, zasadą lex retro non agit oraz zasadą swobody umów.

..a w apelacji sprawia trafia do TSUE

Powódka odwołała się do Sądu Apelacyjnego, gdyż jej zdaniem SO błędnie uznał prawidłowość transpozycji dyrektywy. SA uznał, iż kobieta nie otrzymała należnego jej z tytułu poniesionej szkody pełnego zadośćuczynienia z powodu wyczerpania sumy gwarancyjnej. Sąd wskazał, że dyrektywa ma na celu zapewnienie ochrony poszkodowanym w wypadkach drogowych. Nie zawiera jednak żadnego przepisu, który ograniczałby obowiązek podwyższenia minimalnej sumy gwarancji jedynie do umów ubezpieczenia zawartych od dnia 11 grudnia 2009 r. (z niewielkimi wyjątkami).

SA stwierdził, że różnica w traktowaniu w zależności od daty zawarcia umowy nie jest uzasadniona. W jego ocenie zasada niedziałania prawa wstecz nie stoi na przeszkodzie temu, by stosunki umowne, które obowiązywały w dniu 11 grudnia 2009 r., zostały zmienione począwszy od tej daty. Ponadto poszanowanie zasady pewności prawa zostało zapewnione przez długi okres transpozycji oraz możliwość ustanowienia okresów przejściowych. Dzięki temu towarzystwa były w stanie dostosować poziom składki ubezpieczeniowej do wysokości nowych sum gwarancyjnych.

Dlatego Sąd Apelacyjny postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującym pytaniem prejudycjalnym:

„Czy zgodnie z art. 2 dyrektywy [2005/14] państwo członkowskie, które ustanowiło okres przejściowy na dostosowanie minimalnych sum gwarancyjnych, miało obowiązek podnieść sumy gwarancyjne do co najmniej połowy kwot określonych w zmienionym [art. 1 ust. 2 drugiej dyrektywy 84/5] w ciągu 30 miesięcy od upływu terminu do wykonania dyrektywy:

  • w odniesieniu do wszystkich umów ubezpieczenia komunikacyjnego obowiązujących po upływie wskazanych 30 miesięcy, w tym także umów zawartych przed dniem 11 grudnia 2009 r., ale obowiązujących nadal po tej dacie – w odniesieniu do zdarzeń szkodowych zaistniałych po dniu 11 grudnia 2009 r.,
  • czy też wyłącznie w odniesieniu do nowych umów ubezpieczenia komunikacyjnego, zawieranych po [dniu] 11 grudnia 2009 r.?”.

TSUE orzeka na korzyść powódki

Rozważając sprawę, TSUE zwrócił uwagę, że co do zasady nowy przepis stosuje się od momentu wejścia w życie aktu, który go wprowadza. O ile nie znajduje on zastosowania do sytuacji prawnych powstałych i ostatecznie zakończonych pod rządami dawnej ustawy, o tyle stosuje się go do przyszłych skutków sytuacji powstałej pod rządami dawnego przepisu, jak również do nowych sytuacji prawnych. Inaczej jest tylko – i to z zastrzeżeniem zasady niedziałania wstecz aktów prawnych – jeżeli wraz z nowym przepisem zostają wydane przepisy szczególne, które określają konkretnie jego przesłanki stosowania ratione temporis. Tym samym akty przyjęte w celu transpozycji muszą mieć zastosowanie do przyszłych skutków stanu faktycznego powstałego pod rządami dawnej ustawy z dniem upływu terminu transpozycji, chyba że dyrektywa ta stanowi inaczej. 

Z orzecznictwa Trybunału wynika, że w celu sprawdzenia czasowego stosowania nowego przepisu do sytuacji powstałej pod rządami zastępowanej przez niego dawnej regulacji należy ustalić, czy sytuacja ta wyczerpała swoje skutki przed wejściem w życie, czy też nadal wywołuje skutki po tym fakcie.

TSUE wskazał, że transponowane przepisy, nakładając na państwa członkowskie obowiązek podwyższenia minimalnych sum gwarancyjnych OC ppm., nie wykluczają z tego kwot gwarancji przewidzianych w tych umowach, zatem data ich zawarcia nie stanowi decydującego elementu w tym względzie. Z brzmienia przepisów nie wynika zatem, że prawodawca Unii zamierzał wprowadzić odstępstwo od zasady, zgodnie z którą nowe przepisy mają natychmiastowe zastosowanie do bieżących sytuacji.

Ponadto cel ochrony poszkodowanych w wypadkach drogowych, realizowany przez przepisy UE, polegający głównie na zapewnieniu, by ofiary wypadków spowodowanych przez pojazdy silnikowe [mechaniczne] były traktowane w porównywalny sposób, niezależnie od miejsca na terytorium Wspólnoty, w którym wydarzył się wypadek, a także ogólna zasada równego traktowania wymagają, aby ofiary zdarzeń od dnia 11 grudnia 2009 r., nie otrzymywały ograniczonego odszkodowania wyłącznie dlatego, że umowa ubezpieczenia została zawarta przed tą datą. Wynikający z motywu 10 dyrektywy 2005/14 obowiązek zagwarantowania ochrony ubezpieczeniowej przynajmniej w zakresie pewnych kwot minimalnych stanowi bowiem istotny element zapewnienia ochrony poszkodowanych.

Trybunał uznał, iż zasada niedziałania prawa wstecz nie stoi na przeszkodzie stosowaniu nowych minimalnych sum gwarancyjnych w umowach OC ppm. zawartych przed 11 grudnia 2009 r. i obowiązujących jeszcze w tej dacie, ponieważ kwoty te i odpowiadające im ewentualne nowe składki mają zastosowanie jedynie w odniesieniu do okresu od dnia 11 grudnia 2009 r.

Dlatego TSUE stwierdził, iż art. 1 ust. 2 drugiej dyrektywy 84/5 i art. 9 ust. 1 dyrektywy 2009/103 należy interpretować w ten sposób, że państwa członkowskie, które skorzystały z przewidzianej w tych przepisach możliwości ustanowienia okresu przejściowego, były zobowiązane wymagać, aby od dnia 11 grudnia 2009 r. minimalne sumy gwarancyjne przewidziane w OC ppm. zawartych przed tą datą, lecz obowiązujących jeszcze w tym dniu, były zgodne z zasadą ustanowioną w akapicie czwartym tych przepisów.

Pełna treść orzeczenia Trybunału:

„Artykuł 1 ust. 2 drugiej dyrektywy 84/5/EWG Rady z dnia 30 grudnia 1983 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów silnikowych [mechanicznych], zmienionej dyrektywą 2005/14/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r., i art. 9 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/103/WE z dnia 16 września 2009 r. w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych i egzekwowania obowiązku ubezpieczania od takiej odpowiedzialności należy interpretować w ten sposób, że państwa członkowskie, które skorzystały z przewidzianej w tych przepisach możliwości ustanowienia okresu przejściowego, były zobowiązane wymagać, aby od dnia 11 grudnia 2009 r. minimalne sumy gwarancyjne przewidziane w umowach ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych zawartych przed tą datą, lecz obowiązujących jeszcze w tym dniu, były zgodne z zasadą ustanowioną w akapicie czwartym tych przepisów” (wyrok TSUE z dnia 21 grudnia 2021 r., sygn. akt C‑428/20).

(AM, źródło: TSUE)

Trzy pytania do zarządu Punkty

0
Źródło zdjęcia: PZU Zdrowie

Aleksandra Wysocka: – Jak oceniacie swoją pozycję na rynku dystrybucji ubezpieczeń w Polsce? Co jest Waszym atutem, a co chcecie rozwinąć?

– Parafrazując hasło znanej marki samochodowej – Punkta to „przewaga dzięki technologii”. Zarówno nasi klienci, jak i agenci współpracujący dostają od nas do dyspozycji szereg narzędzi cyfrowych, dzięki której kupno/sprzedaż ubezpieczeń jest lepiej dostosowane i korzystniejsze dla obu stron niż kiedykolwiek wcześniej. Łączymy to, co najlepsze w sprzedaży agencyjnej, stacjonarnej – wiedzę ekspercką, ludzki kontakt, profesjonalną obsługę klienta, z tym, co najlepsze w zakupach online – szeroką paletą ubezpieczeń, szybkim porównywaniem cen, dopasowaniem ofert do kryteriów wskazanych przez poszukujących. Najważniejsze są synergie, które tworzymy, łącząc doświadczone BIK Serwis i Profi Insurance z digitalową Punktą – wyjaśnia prezes Punkty, członek zarządu BIK Serwis i Profi Insurance, Michał Daniluk.

W jakim kierunku rozwija się branża ubezpieczeniowa i w jaki sposób chcecie się wpisać w dominujące trendy?

– Punkta ma zarówno ambicje, jak i konkretne narzędzia i zespół, żeby w sprzedaży ubezpieczeń kreować trendy, zamiast je gonić. Podam przykłady z ostatnich tygodni. Jako pierwsza marka ubezpieczeniowa wdrażamy promocje znane wcześniej z konsumenckiego świata e-commerce: np. promocję kalendarz adwentowy lub Black Night Sale z okazji Black Friday (w naszym przypadku to są konkretne benefity, które otrzymują klienci kupujący u nas (rabaty, cashback czy… produkty lifestyle). Patrzymy na sprzedaż ubezpieczeń z perspektywy korzyści i doświadczeń klienta, dlatego kładziemy duży nacisk na poprawę doświadczenia klienta na całej ścieżce zakupowej klienta. Będziemy w nadchodzących kwartałach prezentować sporo nowej jakości dla branży – dodaje Jakub Jóźwiak, członek zarządu odpowiedzialny za marketing.

Jaką rolę odgrywa technologia w budowie przewagi konkurencyjnej przez Punktę?

– Technologia to fundament nowej marki Punkta. Rozwijamy narzędzia dla agentów, takie jak Sonda (porównywarka zakresów ubezpieczeń) czy Skaner (porównanie cen). To autorskie narzędzia, które przyspieszają i zwiększają rentowność pracy naszych partnerów. Wraz z rebrandingiem Punkty ruszyła nowa praktyczna funkcjonalność: możliwość umawiania się na spotkania online z lokalnymi agentami. To świetna odpowiedź na niepewność pandemicznych czasów i coraz większej konieczności pracy zdalnej. Możliwość konsultowania się nie tylko z infolinią, ale z konkretnym agentem, daje klientom wiele elastyczności. W czasie bezpiecznego połączenia wideo agent jest w stanie zweryfikować dokumenty i podpisać zdalnie umowę – komentuje Małgorzata Adamczyk, członkini zarządu odpowiedzialna za transformację cyfrową marki.

Aleksandra Wysocka

EXPO 2020. Marhaba oznacza witaj

0
Iwona Frydryszek

Dubaj z wielkim rozmachem przygotował niepowtarzalne wydarzenie światowej rangi – EXPO 2020 (ze względu na pandemię przesunięte na 2021 r.). Całe przedsięwzięcie rozpoczęło się 1 października 2021 r. i potrwa do 31 marca 2022 r.

Po raz pierwszy ekspozycja ma miejsce na Bliskim Wschodzie, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Organizatorzy przewidują, że wystawę odwiedzi ok. 20 mln zainteresowanych. Motywem przewodnim jest hasło: „Łącząc umysły – tworzymy przyszłość”.

Wystawa EXPO podzielona jest na trzy sektory, w których prezentują się 192 kraje. Te sektory to:

  • MOBILITY DISTRICT. Nieograniczone połączenia, które napędzają postęp ludzkości. Łącząc się z ludźmi, rozumiemy różne kultury, wymieniamy się wiedzą i pomysłami.
  • OPPORTUNITY DISTRICT. Jedna osoba może być kluczem do odblokowania miliardów możliwości, które mogą pomóc jednostkom i społeczeństwu w tworzeniu lepszego rynku. Poznaj ludzi na całym świecie, którzy przekształcają marzenia i aspiracje w rzeczywistość jutra.
  • SUSTAINABILITY DISTRICT. Zrównoważona ścieżka ku przyszłości, w której wszyscy żyjemy. Równowaga z naszą planetą Ziemią, łączymy siły, aby chronić i zachować otaczający nasz świat.

Polska prezentuje się we własnym pawilonie wystawienniczym o powierzchni ponad 2 tys. mkw. w części MOBILITY DISTRICT z hasłem: „Poland. Creativity inspired by nature – Polska kreatywność inspirowana naturą”.Celem obecności Polski na wystawie jest przede wszystkim promocja gospodarki i rodzimego biznesu.

Jak podaje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, w targach weźmie udział 2500 polskich firm, z tego ok. 200 podmiotów z największym potencjałem eksportowym na rynki Bliskiego Wschodu.

Stowarzyszenie Eksporterów Polskich pozytywnie ocenia udział Polski w EXPO 2020, upatrując w tym dywersyfikację i otwarcie na nowe rynki oraz szanse na ożywienie relacji gospodarczych ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i krajami w Zatoce Perskiej.

Eksport w czasie pandemii? Nadzwyczaj dobry

Według danych GUS za okres od stycznia do lipca 2021 r. eksport ogółem wyniósł 160,2 mld euro, co stanowi wartość o 21,9% wyższą niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

W bieżącym roku głównym partnerem handlowym nadal pozostają Niemcy. Eksport do Niemiec osiągnął wartość 45,9 mld euro i był o 22,5% wyższy niż przed rokiem. Wzrosły również wyniki eksportowe do Włoch o 39,2%, do Francji o 26,9% i Hiszpanii o 25,5%.

Pierwszym państwem z regionu Zatoki Perskiej, które nawiązało stosunki dyplomatyczne z Polską już w 1963 r., był Kuwejt. Eksport do tego kraju systematycznie wzrasta, a główną pozycję stanowią artykuły rolno-spożywcze.

Zjednoczone Emiraty Arabskie są drugim – po Arabii Saudyjskiej – największym partnerem w handlu Polski z krajami Zatoki oraz pierwszym – pod względem wartości polskiego eksportu.

Według danych GUS za okres styczeń–sierpień 2021 r. w polsko-emirackich obrotach handlowych odnotowano tendencję zwyżkową. Ich wartość wyniosła 560,4 mln dol. (wzrost o 16% w porównaniu z ośmioma miesiącami 2020 r.), w tym polski eksport – 430,6 mln dol. (wzrost o 8,5%).

Dla eksporterów nawiązujących współpracę z ZEA informacje z rynku ubezpieczeń są pozytywne, co oznacza, że wszyscy ubezpieczyciele specjalizujący się w ubezpieczeniach eksportowych gotowi są objąć ochroną należności z odroczonym terminem płatności. Wielu z nich wysoko ocenia dotychczasową współpracę zwłaszcza ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Niektórzy posiadają specjalny departament oceny ryzyka w Dubaju.

Dlaczego warto tam być

Wracając do EXPO, polski pawilon wyróżnia się drewnianą fasadą, a centralnym punktem jest Polski Stół, symbolizujący naszą gościnność, składający się z 120 modułów z polskiego drewna. Oby nasze bogactwo narodowe, jakim są lasy, nie stało się przedmiotem eksportu do krajów Bliskiego Wschodu, gdzie drewno jest dobrem luksusowym.

Jak wynika z danych GUS, wzrost eksportu we wspomnianym okresie dotyczył głównie paliw mineralnych, smarów, olejów, tłuszczy i naszych zasobów naturalnych, a nie nowoczesnych technologii.

EXPO 2020 to przede wszystkim spotkania biznesowe. Organizator przygotował sale konferencyjne i apartamenty w kilku kompleksach z przeznaczeniem na warsztaty, seminaria i uroczyste kolacje, które mogą pomieścić nawet do 20 tys. osób.

Targi EXPO 2020 polecam wszystkim odwiedzającym Dubaj. Na wspaniale i z dużym rozmachem przygotowanych wystawach odwiedzający mogą poznać kulturę prezentujących się państw poprzez pokazy multimedialne, koncerty, a także skosztować kuchni całego świata.

Wszystkie informacje o wystawie zawarte są na stronie www.expo2020dubai.com i specjalnie przygotowanej aplikacji na smartfony, która poprowadzi przez meandry EXPO 2020. A osoby, które nie mogą przeżyć osobiście tego wydarzenia, zachęcam do odkrywania wystawy poprzez wirtualną podróż virtualexpodubai.com.

Iwona Frydryszek
prokurent, dyrektor Biura Regionalnego w Bydgoszczy, PWS Konstanta

Santander i KUKE finansują w nowej formule inwestycje Cognora

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grupa Santander oraz Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych zapewniły producentowi stali, spółce Cognor, finansowanie w wysokości prawie 400 mln zł. Środki zostaną przeznaczone na rozbudowę i unowocześnienie zakładów produkcyjnych, co pomoże przedsiębiorstwu rozwinąć skalę działalności i zwiększyć eksport.

Cognor jest pierwszą polską firmą, która skorzystała z oferowanych przez KUKE gwarancji spłaty finansowania inwestycyjnego na rozbudowę potencjału eksportowego. Jest to nowa formuła finansowania oparta o rozwiązania wprowadzone w tym roku przez ubezpieczyciela, a polega na przejęciu większości ryzyka kredytowego przez KUKE za pośrednictwem udzielonej gwarancji. Instrument ten jest dostępny dla eksporterów i ma na celu zwiększenie możliwości ich ekspansji na zagranicznych rynkach. Grupa Santander ustrukturyzowała to finansowanie w formie kredytu inwestycyjnego o wartości 30,5 mln euro i 240 mln zł, udzielonego na okres 10 lat. Gwarancja KUKE na rzecz banku pokrywa 80% ryzyka kredytowego z obu transz finansowania, włącznie z odsetkami i prowizjami.

Giełdowy Cognor planuje za tę kwotę zmodernizować dwa krajowe zakłady oraz zakupić nowoczesną linię produkcyjną do wytwarzania prętów gorącowalcowanych, która ma zastąpić obecną mniej wydajną linię walcowniczą w Zawierciu.

– KUKE udostępniła w tym roku eksporterom nowatorskie instrumenty, które m.in. ułatwiają im pozyskiwanie w bankach finansowania przeznaczonego na inwestycje czy działalność bieżącą. Cognor jest pierwszym podmiotem, który skorzystał z naszych gwarancji spłaty kredytu na rozbudowę potencjału eksportowego. Korzystając z najnowszych rozwiązań dostępnych w KUKE, banki obniżają ekspozycję na ryzyko, dzięki czemu mogą na większe kwoty finansować swoich klientów, którzy już prowadzą sprzedaż na zagraniczne rynki bądź ją dopiero planują. Wśród eksporterów widzimy bardzo duże zainteresowanie nowymi instrumentami – powiedział Janusz Władyczak, prezes KUKE.

(AM, źródło: KUKE)

Tańsze polisy w App2U

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europa Ubezpieczenia dokonała modyfikacji cen polis sprzedawanych za pośrednictwem aplikacji App2U. Stawki w ubezpieczeniach turystycznych i kosztów rezygnacji obniżono o 30% – podał cashless.pl.

Aplikacja App2U zapewnia mobilny dostęp do jedenastu rodzajów ubezpieczeń na żądanie, chroniących podczas podróży i wypoczynku, w tym także do ubezpieczenia roweru czy psa i kota. Zakup polisy za pośrednictwem App2U jest możliwy nawet w ciągu kilkunastu sekund, a ochrona ubezpieczeniowa rozpoczyna się tuż po opłaceniu składki. Tę z kolei można uregulować metodą wybraną przez użytkownika: za pomocą karty płatniczej, BLIK-a lub payU.

W aplikacji klienci sami decydują o zakresie i okresie ochrony. W najkrótszym czasowo wariancie ubezpieczenie można kupić już na 4 godziny, czyli na czas potrzebny np. na wycieczkę rowerową za miasto.

Więcej:

cashless.pl z 22 grudnia, Ida Krzemińska-Albrycht „Zmiany w cenniku ubezpieczeń w aplikacji app2U. Ubezpieczenie turystyczne i kosztów rezygnacji o 30 proc. tańsze”:

https://www.cashless.pl/11131-app2u-zmiany-w-cenniku

(AM, źródło: cashless.pl)

Pracownicy Uniwersytetu Jagiellońskiego pod opieką PZU Zdrowie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

20 grudnia PZU Zdrowie i Uniwersytet Jagielloński w Krakowie podpisały umowę na świadczenie usług prywatnej opieki zdrowotnej dla pracowników uczelni. 

Do pakietu medycznego, współfinansowanego przez pracodawcę, może przystąpić każdy z 9000 pracowników dydaktycznych i administracyjnych Uniwersytetu oraz Collegium Medicum. Chętni mogą również dodać swoich bliskich jako uczestników pakietu.

Zakres pakietu obejmuje szereg konsultacji specjalistycznych i badań diagnostycznych, a także wizyty domowe, opiekę stomatologiczną, rehabilitację oraz szczepienia ochronne.

Uroczyste podpisanie umowy odbyło się w historycznej Sali Senackiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W imieniu uczelni podpisy złożyli prorektor ds. polityki kadrowej i finansowej prof. Piotr Jedynak oraz kwestor Teresa Kapcia, a ze strony PZU Zdrowie – prezes Anna Janiczek oraz członek zarządu Kazimierz Kuberski.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

InterRisk doceniony za ofertę produktową

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Koniec roku jest tradycyjnie okresem wręczania nagród przedstawicielom branży ubezpieczeniowej. Ostatnio niezależne gremia doceniły InterRisk, który został wyróżniony za ubezpieczenie ochrony prawnej Brązowym Godłem Jakości w ramach programu Najwyższa Jakość Quality International.

Nagroda przyznana InterRisk jest elementem programu działającego pod patronatem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, Katedry Zarządzania Procesowego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Godła są potwierdzeniem wysokich standardów w zakresie kształtowania zarówno produktu, jak i usług, które się z nim wiążą.

– Wyróżnienie to jest dowodem na to, jak dużą uwagę przywiązujemy do jakości oferowanych przez nas rozwiązań. Prace nad udoskonalaniem ubezpieczenia ochrony prawnej trwają nieustannie, tak abyśmy w konsekwencji mogli dostarczać naszym klientom ochronę na najwyższym poziomie. Bardzo dziękujemy za docenienie naszych starań – mówi Małgorzata Trybuchowicz, menadżer rozwoju ubezpieczeń ochrony prawnej InterRisk.

(AM, źródło: InterRisk)

Compensa o perspektywach „komunikacji”

0
Żródło zdjęcia: 123.rf

Powiązanie cen polis z punktami karnymi, rozwiązania usprawniające likwidację szkód – to zdaniem Compensy najistotniejsze tematy związane z ubezpieczeniami komunikacyjnymi OC i AC, o których mówiło się w 2021 roku. Ubezpieczyciel nie wyklucza, że drożejące samochody, części do nich i usługi serwisowe wpłyną na ceny „komunikacji” w 2022 r. Wraz ze wzrostem płacy minimalnej w przyszłym roku wzrosną także kary za brak OC.

– Na przełomie 2021 i 2022 roku z pewnością warto przyjrzeć się sprawom kluczowym dla kształtowania się cen OC i AC, a także przebiegu likwidacji zgłaszanych szkód. Zwłaszcza że wiele tegorocznych zjawisk wpłynie na podejście ubezpieczycieli do oferowanych polis w kolejnych 12 miesiącach. Mam na myśli zarówno zmiany w prawie, jak i czynniki makroekonomiczne oraz pogodowe – mówi Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensa TU.

Zdaniem ekspertów Compensy poniższe wydarzenia były najważniejsze z punktu widzenia ubezpieczeń OC i AC w mijającym roku.

Powiązanie cen OC z punktami karnymi

Parlament zdecydował, że 1 stycznia 2022 roku zmieni się prawo drogowe, m.in. punkty karne będą usuwane z konta kierowcy dopiero po 2 latach od dnia opłacenia kary. Ich liczba przełoży się też na cenę OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ubezpieczyciele będą mogli sprawdzić historię kierowcy w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) i na tej podstawie określać wysokość składki (zależnie o rodzaju i liczby punktów karnych).

– Na tej podstawie kierowca będzie mógł np. otrzymać zniżkę za bezpieczną jazdę, a po obliczeniu ceny ubezpieczyciel usunie dane kierowcy ze swojego systemu. Czy to podziała na kierowców motywująco? Czas pokaże. Tego typu rozwiązania z powodzeniem stosują inne kraje, m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Irlandia. Niektórzy eksperci przewidywali w 2021 roku, że powiązanie stawek OC z punktami karnymi spowoduje wzrost cen. W rzeczywistości nie powinniśmy się tego obawiać – wyjaśnia Damian Andruszkiewicz.

Inflacja w branży motoryzacyjnej

Potężny wzrost cen widać w niemal każdej sferze życia, również w motoryzacji. Rosną ceny samochodów, części do nich oraz usług w warsztatach. Ma to bezpośrednie przełożenie na ubezpieczenia OC i AC.

Ustalane jeszcze kilka miesięcy temu sumy ubezpieczenia w przypadku wielu aut nie oddają ich obecnej wartości na rynku wtórnym. Odszkodowanie wypłacone po kradzieży czy tzw. szkodzie całkowitej może więc nie wystarczyć na zakup nowego pojazdu. Z kolei droższe części i usługi serwisowe podnoszą koszty likwidacji szkód, których na dodatek było w tym roku wyjątkowo dużo.

Według Compensy zakłady ubezpieczeń, chcąc utrzymać rentowność w OC i AC w obliczu wysokiej inflacji i zwiększonej liczby szkód, będą musiały podnieść ceny.

Nowe technologie w likwidacji szkód

Pandemia przyspieszyła rozwój technologii. Ubezpieczyciele tworzą nowe i rozbudowują dotychczas stosowane rozwiązania IT, a klienci coraz chętniej z nich korzystają. W przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych oznacza to przede wszystkim wzrost popularności coraz częściej oferowanych przez zakłady aplikacji do samodzielnej likwidacji szkód. Taki program służy do zdalnego informowania ubezpieczyciela o szkodzie i pozwala na szybkie wnioskowanie o wypłatę po wypełnieniu prostego formularza.

– W naszym przypadku, jeśli klient akceptuje wycenę szkody, wypłata następuje w czasie rzeczywistym. Inaczej mówiąc, od zgłoszenia szkody do otrzymania pieniędzy mija tylko kilka godzin. To znacznie poniżej rynkowego standardu, który należy szacować na mniej więcej 3 dni – tłumaczy Damian Andruszkiewicz.

Wyższa płaca minimalna podniesie kary za brak OC

Wraz ze wzrostem płacy minimalnej do 3010 zł w 2022 roku, zwiększą się kary dla nieubezpieczonych. Maksymalna opłata za brak OC ppm. powyżej 14 dni wynosi 3-krotność płacy minimalnej w przypadku samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych i autobusów, jej 2-krotność w odniesieniu do samochodów osobowych i jedną trzecią dla pozostałych rodzajów pojazdów (np. motocykli).

W przypadku samochodów osobowych najwyższa kara za brak OC ppm. wyniesie w przyszłym roku do 6020 zł.

(AM, źródło: Brandscope)

Zdrowotny ranking dań wigilijnych TU Zdrowie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przed świętami TU Zdrowie przypomina, że kolacja wigilijna to biesiada z dwunastu dań, które w większości nie należą do lekkostrawnych. Warto więc wiedzieć, które z potraw są najzdrowsze i od nich zacząć, aby te mniej zdrowe tylko skosztować na koniec, albo z nich zrezygnować.

– Zdecydowanie najmniej wartościową pod względem zdrowotnym i bardzo kaloryczną potrawą wigilijną jest ta, która w wielu domach jest synonimem Wigilii, czyli smażony karp. Bo nie dość, że jest to ryba średnio tłusta, to dodatkowo smażymy ją w panierce, która pochłania tłuszcz. Poza tym z punktu widzenia żywienia ryby w naszym jadłospisie są przede wszystkim źródłem kwasów Omega 3, których nasz organizm nie jest w stanie samodzielnie wytworzyć. Karp zawiera tylko 4–8% tych kwasów, a dla porównania w tłustych rybach morskich jest ich znacznie więcej, bo aż 20–30%. Dlatego tę potrawę powinniśmy zostawić sobie na koniec kolacji wigilijnej, a zacząć od dań, które będą mniej syte i zdrowsze – mówi Katarzyna Lichosik, konsultant dietetyczny TU Zdrowie, które z myślą o osobach ze zdiagnozowaną cukrzycą typu II przygotowało program zdrowotny Mój Dietetyk.

Na szczycie zdrowotnego rankingu dań wigilijnych według Katarzyny Lichosik stoją zupy. Zdrowotnym hitem wigilijnym jest barszcz czerwony. Kolejne zdrowe danie, które dietetyczka stawia na równi z zupami w zdrowotnym rankingu dań wigilijnych, jest ryba po grecku. Następna na liście jest kasza dostarczająca błonnik, witaminy z grupy B i minerały. Do tego kapusta i grzyby oraz śledzie. Natomiast kutia, choć bardzo kaloryczna, to jednocześnie jest najzdrowszym deserem i jedną z najbardziej wartościowych potraw wigilijnych. Zdrowa i pełna witamin jest również kapusta wzbogacona dodatkowo grochem. Najsłabszą częścią wigilijnych uszek i pierogów jest ciasto, które tradycyjnie przygotowane jest z białej mąki pszennej, będącej źródłem pustych kalorii ze śladową zawartością witamin i minerałów. Ale farsz to samo zdrowie. Smażony karp znajdzie się na końcu rankingu, podobnie jak kluski z makiem.

(AM, źródło: TU Zdrowie)

Standard & Poor’s potwierdza rating VIG na poziomie A+

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Międzynarodowa agencja ratingowa Standard & Poor’s podtrzymała ocenę ratingową Vienna Insurance Group na poziomie A+ z perspektywą stabilną. Tym samym grupa pozostaje firmą z najlepszym ratingiem spośród wszystkich spółek notowanych w indeksie ATX wiedeńskiej giełdy.

S&P w raporcie z 22 grudnia wskazuje na utrzymujące się stabilne wyniki operacyjne grupy, które korzystają z dobrego wzrostu organicznego, utrzymywanej rygorystycznej dyscypliny ubezpieczeniowej oraz konserwatywnej polityki reasekuracyjnej, która również ograniczała straty wynikające z katastrof naturalnych latem 2021 r. Według agencji czołowe pozycje VIG na rynkach w Austrii, Czechach i na Słowacji zapewniają niezmiennie stabilne i solidne wyniki. Wspierają ją dywersyfikacja geograficzna, koncentracja na obsłudze klienta i szeroka sieć dystrybucji, przy czym grupa korzysta również z wieloletniej współpracy z Erste Group.

– Nie uważamy za oczywiste potwierdzenia naszej bardzo dobrej oceny w uporczywie trudnej i wyjątkowej sytuacji wywołanej globalną pandemią. Jest to dowód na to, że nasze strategiczne zasady opierania się na bardzo wysokim poziomie dywersyfikacji, oferowanie wielu kanałów dystrybucji i prowadzenie bardzo konserwatywnej polityki reasekuracyjnej mają decydujące znaczenie dla naszej silnej odporności w trudnych fazach rynku – powiedziała CEO VIG Elisabeth Stadler

Według S&P profil ryzyka finansowego VIG opiera się na mocnym bilansie z solidnymi buforami kapitałowymi, a grupa posiada adekwatność kapitałową powyżej poziomu AAA. Jakość kapitału uległa nawet nieznacznej poprawie w minionym roku. Agencja oczekuje, że VIG utrzyma swoją ocenę kapitału i zysków co najmniej na bardzo wysokim poziomie w ciągu najbliższych dwóch lat, nawet w obliczu przedłużającej się zmienności rynku oraz możliwości wzrostu organicznego lub nieorganicznego.

(AM, źródło: VIG)

18,413FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie