Blog - Strona 986 z 1519 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 986

Ekspert Beesafe o nowelizacji prawa o ruchu drogowym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podpisana przez prezydenta nowelizacja prawa o ruchu drogowym zakłada m.in. wyższe mandaty za łamanie przepisów drogowych, podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny z 5 do 30 tys. zł, a także uzależnienie wysokości OC posiadaczy pojazdów mechanicznych od liczby punktów karnych. Ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2022 r.

– Każde działanie wywołuje reakcję. Jeżeli kary drastycznie wzrastają, jest szansa na to, że Polacy zdejmą nogę z gazu i będą jeździli wolniej. W teorii powinno przełożyć się to na mniejszą częstotliwość wypadków, a w konsekwencji możliwość obniżenia przez ubezpieczycieli składek. Kluczowym elementem w tej układance są z jednej strony kary, a z drugiej ich nieuchronność. Wszystkie obostrzenia – o ile są realne i egzekwowalne – powinny przekładać się na to, że będziemy czuli się bezpieczniej jako kierowcy oraz przechodnie i w związku z tym będzie na drogach mniej szkód – komentuje Damian Andruszkiewicz, członek zarządu Beesafe.

Ekspert przypomina, że możliwość uzależnienia ceny OC ppm. od punktów karnych postulowana była przez branżę od wielu lat. – Z punktu widzenia ubezpieczyciela istotne jest, jak szczegółowe dane dotyczące kierowców zostaną udostępnione. Wydaje się bowiem, że sama informacja o liczbie punktów nie jest wystarczająca do oceny, czy dany kierowca generuje ryzyko wypadku, bo przyznawane są one również za złe parkowanie czy inne drobne wydarzenia, które nie wpływają na bezpieczeństwo na drodze – wskazuje Damian Andruszkiewicz.

Ekspert przypomina, że składka OC ppm. naliczana jest w Polsce dla pojazdu, a nie kierowcy (taki system obowiązuje m.in. w Wielkiej Brytanii). Prowadzący może być różny, dlatego jego zdaniem wyzwaniem jest powiązanie go z autem.

– Każdy nowy parametr, który lepiej opisuje ryzyko, wpływa też na to, że będziemy w stanie jeszcze lepiej to ryzyko podzielić i statystycznie uwzględnić, a to może mieć przełożenie na składkę. Oczekujemy więc na dalsze szczegóły dotyczące udostępnianych ubezpieczycielom informacji i liczymy na to, że nowe przepisy przełożą się przede wszystkim na większe bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego – podsumowuje. Damian Andruszkiewicz.

(AM, źródło: Wizerunkowo)

Przybywa oszczędzających w PPK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W systemie Pracowniczych Planów Kapitałowych aktywnych jest już 2,48 mln rachunków – podał 15 grudnia na Twitterze Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Według ostatniego wydania biuletynu miesięcznego PPK, miesiąc wcześniej takich kont było 2,44 mln szt.

Marczuk poinformował również, że wartość aktywów zgromadzonych w Funduszach Zdefiniowanej Daty wynosi obecnie 7,35 mld zł. Jest to kwota o 0,18 mld zł wyższa od odnotowanej w listopadzie. „Już 105 tys. firm odpowiedziało na nasze pytanie dotyczące niepodpisania umów z instytucją finansową o stworzeniu PPK Już 5,2 tys. firm podpisało umowy po naszych wezwaniach” – napisał wiceprezes PFR.

(AM, źródło: Twitter, gu.com.pl)

Branża ubezpieczeniowa przyłącza się do dekarbonizacji globalnej żeglugi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wiodące firmy z branży ubezpieczeń morskich przyłączyły się do inicjatywy łączącej ich działalność ubezpieczeniową z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla z globalnej żeglugi. To efekt rosnącej presji na sektor, aby stał się w pełni ekologiczny.

Jak podaje Reuters, firmy, które podpisały się pod Zasadami Posejdona dotyczącymi ubezpieczeń morskich, zobowiązują się do oceny i ujawnienia dostosowania swoich portfeli kadłubów i maszyn do klimatu oraz porównania ich z celami agencji żeglugowej ONZ, Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO). Zakładają one zmniejszenie ogólnej emisji gazów cieplarnianych przez statki o 50% w stosunku do poziomu z 2008 r. do 2050 r., chociaż istnieje rosnąca presja na zobowiązanie do pełnej dekarbonizacji do 2050 r. 

– Ramy ujawniania zapewnione przez Zasady Posejdona umożliwią nam wiarygodne raportowanie naszych postępów w kierunku ubezpieczenia zerowego netto przy użyciu szczegółowych danych morskich – powiedziała cytowana w oświadczeniu Patrizia Kern, kierownik ds. morskich Swiss Re Corporate Solutions.

Rolf Thore Roppestad, dyrektor generalny ubezpieczyciela morskiego Gard, dodał, że „wspólnym celem jest przyspieszony ruch w kierunku zdekarbonizowanego przemysłu”.

Inni ubezpieczyciele i reasekuratorzy, którzy głosili swój akces do inicjatywy, to Hellenic Hull Management, SCOR, Victor International i Norwegian Hull Club. Oprócz nich dołączyły Willis Towers Watson, specjalistyczna agencja ubezpieczeniowa EF Marine oraz stowarzyszenie ubezpieczeń morskich Cefor.

(AM, źródło: Reuters)

Arch i Fidelis poparły Ścieżkę Zmian Klimatycznych stworzoną przez WTW

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Willis Towers Watson ogłosił, że Arch Insurance International zobowiązał się do dostosowania swoich rozwiązań, a Fidelis Insurance poparł projekt Climate Transition Pathways –  model akredytacji, który zapewnia firmom ubezpieczeniowym i instytucjom finansowym spójne podejście do identyfikacji firm posiadających solidne plany transformacji niskoemisyjnej. Wynika to z niedawnego ogłoszenia, że Liberty Specialty Markets i SCOR stały się pierwszą grupą ubezpieczycieli wspierającą CTP.

Program CTP został zaprojektowany, aby pomóc organizacjom, które chcą przejść na gospodarkę niskoemisyjną poprzez uzyskanie akredytacji. Ramy programu są zgodne z celami porozumienia paryskiego, inicjatywą Science Based Target oraz taksonomią zrównoważonego finansowania UE. Dzisiejsze ogłoszenie udzielenia przez Arch i Fidelis wsparcia dla CTP świadczy o szerszym poparciu branży dla modelu akredytacji. Dzięki temu firmy będą miały możliwość dostępu do potencjału ubezpieczeniowego i kapitału, aby wesprzeć ich uporządkowaną transformację i pomóc im w realizacji zobowiązań niskoemisyjnych.

– Po COP26 dzisiejsze oświadczenie pokazuje szerokie wsparcie branży dla Climate Transition Pathways – mówi Graham Knight, szef światowego oddziału Natural Resources. – CTP zostało stworzone, aby pomóc firmom, które chcą przejść na gospodarkę niskoemisyjną i bardzo nas cieszy, że coraz więcej ubezpieczycieli wspiera ten projekt. Zachęcamy firmy, aby już teraz zaczęły planować zmiany, które zapewnią dostęp do kapitału i zdolności ubezpieczeniowej w przyszłości, aby zagwarantować swojej organizacji stały dostęp do ubezpieczeń dla firm zaangażowanych w transformację. Wspierając w ten sposób naszych klientów, pomagamy również w tworzeniu zrównoważonej przyszłości sektora energetycznego.

– Z przyjemnością ogłaszamy nasze zaangażowanie w CTP. Model akredytacji oferuje firmom jasno określony, wiarygodny mechanizm, zgodny z porozumieniem paryskim, wspierający przejście do środowiska niskoemisyjnego. Jesteśmy dumni, że możemy odegrać rolę we wspieraniu tej ważnej inicjatywy branżowej, wraz z Willis Towers Watson i innymi – wyjaśnia Hugh Sturgess, dyrektor generalny Arch Insurance International.

– Jesteśmy zaangażowani we wspieranie sprawiedliwego, istotnego i wymiernego przejścia do gospodarki niskoemisyjnej – komentuje Richard Coulson, prezes i główny underwriter Fidelis na rynku brytyjskim. – Akredytacja Climate Transition Pathways umożliwi ubezpieczycielom dostęp do wiarygodnych danych na temat planów firm i ich postępów w realizacji deklarowanych celów dekarbonizacji. Da nam to możliwość wspierania tych, którzy są najlepsi w swojej klasie, jak również tych, którzy rzeczywiście pracują nad ukończeniem i realizacją planu, który pozwoli drastycznie zmniejszyć ślad węglowy w rozsądnych ramach czasowych. Z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki Willis Tower Watson zmierzające do rozwinięcia inicjatywy obejmującej całą branżę i cieszymy się, że możemy dołączyć do innych wspierających ją przedstawicieli branży.

W dobie zmian klimatycznych  Willis Towers Watson proponuje system  uzyskania akredytacji mający na celu wsparcie firm przechodzących na gospodarkę niskoemisyjną – podsumowuje Wojciech Woźnica, dyrektor ds. Ubezpieczeń Majątkowych i Head of Natural Resources z warszawskiego biura WTW Polska. – W tym celu powstał program Climate Transition Pathways (CTP). W ramach akredytacji uznane firmy wyspecjalizowane w zielonej energii oraz niezwiązane z branżą ubezpieczeniową będą przeprowadzały badania postępów, jakie osiągają firmy z branży natural resources w transformacji energetycznej. Chodzi o zweryfikowanie wiarygodności deklarowanych planów zmian oraz harmonogramów działań opisanych w strategii rozwoju tych klientów. Uzyskanie akredytacji pozwoli wielu firmom na znalezienie zdolności ubezpieczeniowej, często niezbędnej do uplasowania ryzyka na rynkach ubezpieczeniowych. Nowa Inicjatywa WTW spotkała się już z pozytywną reakcją ze strony wielu towarzystw ubezpieczeniowych w tym: Fidelis, SCOR, Liberty Special Markets, Arch Insurance International.

(AM, źródło: WTW)

Odc. 166 – Marketing hybrydowy w ubezpieczeniach

0

Jak działa marketing hybrydowy w ubezpieczeniach? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówią Marta Prus-Wójciuk i Bogdan Taranta z SAS.

Dowiesz się:

  • Co to jest marketing hybrydowy?
  • W jaki sposób łączyć tradycyjną i cyfrową wiedzę o zachowaniach zakupowych klienta?
  • Czy klienci wolą spersonalizowaną ofertę, czy zachowanie poufności danych?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Swiss Re szacuje roczny poziom globalnych strat katastroficznych na 112 mld USD

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Szacunkowa wartość strat ubezpieczonych powstałych w wyniku tytułu katastrof naturalnych w 2021 roku wyniosła 105 mld dolarów. To czwarty pod względem wielkości wynik od 1970 r. Najkosztowniejszym zdarzeniem okazał się huragan Ida. Ubezpieczone szkody spowodowane klęskami wynikającymi z działalności człowieka są szacowane z kolei na 7 mld USD, co sprawia że globalna kwota ubezpieczonych strat katastroficznych wyniesie 112 mld USD – wynika z analizy Swiss Re Institute.

Autorzy analizy zwracają uwagę, że choć huragan Ida był najkosztowniejszą tegoroczną klęską żywiołową, to zimowa burza Uri i inne wtórne zagrożenia spowodowały ponad połowę całkowitych strat, ponieważ roszczenia z ich tytułu napędzały akumulacja bogactwa i skutki zmiany klimatu na obszarach dotkniętych przez katastrofy. Klęski spowodowane działalnością człowieka spowodowały kolejne 7 mld USD ubezpieczonych strat, co skutkowało szacowanymi globalnymi ubezpieczonymi stratami na poziomie 112 mld USD w skali roku.

– W 2021 r. ubezpieczone straty z tytułu klęsk żywiołowych ponownie przekroczyły poprzednią dziesięcioletnią średnią, kontynuując trend rocznego 5–6% wzrostu strat obserwowany w ostatnich dziesięcioleciach. Wydaje się, że normą stało się to, iż co najmniej jedno wtórne zagrożenie, takie jak poważna powódź, burza zimowa lub pożar, co roku powoduje straty przekraczające 10 mld USD. Jednocześnie huragan Ida wyraźnie przypomina o zagrożeniu i potencjale strat związanych ze szczytowymi niebezpieczeństwami. Tylko jedno takie zdarzenie uderzające w gęsto zaludnione obszary może mieć duży wpływ na roczne straty – powiedział Martin Bertogg, szef Cat Perils Swiss Re.

Analiza wskazuje, że tegoroczne 112 mld USD ubezpieczonych strat katastroficznych jest kwotą o 13% wyższą od 99 mld USD odnotowanych w 2020 r. oraz znacząco większą od wynoszącej 86 mld USD średniej dziesięcioletniej. Wartość ubezpieczonych szkód katastroficznych wyniosła 105 mld USD, wobec 90 mld USD w roku poprzednim (+17%) i była 28 mld USD wyższa od średniej dziesięcioletniej. Natomiast koszty klęsk spowodowanych przez człowieka w wysokości 7 mld USD były o 24% niższe od ubiegłorocznych (10 mld USD) oraz o 2 mld USD niższej od średniej z ostatnich 10 lat.

Najwyższy rachunek wystawiły Ida, Uri oraz powódź

Dwie najkosztowniejsze klęski żywiołowe tego roku miały miejsce w USA. Huragan Ida spowodował szacunkowo 30–32 mld USD ubezpieczonych strat, natomiast zimowa burza Uri wystawiła ubezpieczycielom rachunek na 15 mld USD.

Z kolei najkosztowniejszym wydarzeniem w Europie była lipcowa powódź w Niemczech, Belgii i krajach ościennych, powodująca do 13 mld USD strat ubezpieczonych i ponad 40 mld USD strat gospodarczych. Zdaniem Swiss Re Institute bilans ten wskazuje na wciąż bardzo dużą lukę w ochronie przeciwpowodziowej na Starym Kontynencie. Powódź była najkosztowniejszą klęską żywiołową w regionie od 1970 roku, a także drugą co do wielkości na świecie, po powodzi w Tajlandii w 2011 roku.

Inwestycje w infrastrukturę krytyczną pilnie potrzebne

– Konsekwencje klęsk żywiołowych, których doświadczyliśmy w tym roku, po raz kolejny podkreślają potrzebę znacznych inwestycji we wzmocnienie infrastruktury krytycznej w celu złagodzenia skutków ekstremalnych warunków pogodowych – powiedział Jérôme Jean Haegeli, główny ekonomista Swiss Re. – Inwestycje w infrastrukturę wspierające zrównoważony wzrost i odporność wymagają zwiększenia skali. Tylko w USA luka inwestycyjna w celu utrzymania krytycznej i starzejącej się infrastruktury wynosi średnio 500 mld USD rocznie do 2040 r. Wspólnie z sektorem publicznym branża ubezpieczeniowa ma kluczowe znaczenie dla wzmocnienia odporności społeczeństwa na zagrożenia klimatyczne poprzez inwestowanie i gwarantowanie zrównoważonej infrastruktury – dodał.

Niszczycielskie zdarzenia związane z niebezpieczeństwem wtórnym w Europie obejmowały silne burze konwekcyjne w czerwcu, z burzami, gradem i tornadami, które spowodowały rozległe szkody w mieniu w Niemczech, Belgii, Holandii, Czechach i Szwajcarii. 

Swiss Re Institute zastrzega, że jego szacunki strat katastroficznych  dotyczą szkód majątkowych i wykluczają roszczenia związane z Covid-19. Szacunki strat w tym komunikacie medialnym są wstępne i mogą ulec zmianie, ponieważ nie wszystkie zdarzenia generujące straty zostały jeszcze w pełni ocenione.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Compensa o najczęstszych przyczynach szkód w rolnictwie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2021 roku najwięcej szkód powodują w rolnictwie huragany, a następnie zalania, grad, uderzenie pioruna i opady śniegu. Ryzyka naturalne stanowią 70% najczęstszych przyczyn szkód w rolnictwie. Jednak to nie pogoda, a pożary prowadzą do największych strat – wynika z danych Compensy.

Przyjrzeliśmy się zgłaszanym nam w 2021 roku sprawom i na tej podstawie określiliśmy, które zjawiska pogodowe sieją największe spustoszenie w majątku rolników. Warto podkreślić, że statystyki zawierają zarówno szkody w uprawach, jak i w pozostałych składnikach mienia w gospodarstwie, m.in. w budynkach mieszkalnych i gospodarczych wraz z wyposażeniem – mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU.

Z danych ubezpieczyciela wynika, że najczęściej do szkód dochodzi w związku z huraganami – 16,7% zdarzeń. Drugie pod względem częstości występowania są straty po zalaniach spowodowanych żywiołami (13,8%). Niewiele mniej szkód powoduje grad (13,3%). Piątkę najczęstszych przyczyn zamykają: uderzenie pioruna (10,5%) i opady śniegu (5,4%).

Oczywiście nie tylko pogoda boleśnie doświadcza rolników. Najwyższe odszkodowania wypłacamy zazwyczaj po pożarach. Tu warto podkreślić, że pieniądze z ubezpieczenia stanowią realne wsparcie po szkodzie, jeżeli rolnik chroni swoje mienie na sumy odpowiadające faktycznej wartości majątku. Niestety, w praktyce gospodarstwa są często niedoubezpieczone. Rolnicy podają nam zaniżoną wartość mienia, aby oszczędzić na składce. Takie podejście potrafi zemścić się po dużej szkodzie – mówi Andrzej Paduszyński.

Aż 65 ze 100 najwyższych odszkodowań ubezpieczyciel wypłacił w tym roku po pożarach. W rekordowej pod tym względem szkodzie straty sięgnęły ok. 1,3 mln zł. Dla porównania, najwyższa wypłata po huraganie wyniosła 263 tys. zł, a po zalaniu 166 tys. zł. Kosztowne potrafią być też szkody po nieszczęśliwych wypadkach – najwyższe odszkodowanie za obrażanie ciała wyniosło blisko 460 tys. zł. Z kolei jedna ze szkód spowodowanych przez zwierzęta została oszacowana na 370 tys. zł.

(AM, źródło: Brandscope)

Mniej formalności w ubezpieczeniu „MetLife na Życie”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

MetLife wprowadza kolejne udogodnienia dla klientów w ubezpieczeniach na życie. Najnowsze zmiany dotyczą indywidualnego ubezpieczenia „MetLife na Życie”. Jedną z nowości jest alternatywny sposób zawierania umowy.

Począwszy od 9 grudnia, zakres oceny ryzyka dostosowany jest do wnioskowanej sumy ubezpieczenia, dzięki czemu większość polis może zostać wystawiona podczas spotkania z doradcą. Wykorzystuje się w tym celu oprogramowanie pozwalające na automatyczną ocenę ryzyka, którą MetLife wprowadziło w tym roku.

– Zmiany, które wprowadziliśmy, są kolejnym krokiem w ramach cyfryzacji procesów związanych ze sprzedażą i oceną ryzyka, i mają na celu zapewnienie jak najlepszych doświadczeń naszym klientom. W dzisiejszym świecie możliwość natychmiastowej realizacji uzgodnionej transakcji uważamy za naszą przewagę konkurencyjną – mówi Marek Piętka, dyrektor Departamentu Produktowego MetLife.

Trzy warianty ankiety medycznej są z kolei elementem uproszczonej oceny ryzyka w „MetLife na Życie”. Podwyższone zostały również maksymalne sumy ubezpieczenia w umowach dodatkowych, dzięki czemu klienci będą mogli zapewnić sobie wyższą ochronę.

– To, z jakiego wariantu będzie mógł skorzystać klient, jest uzależnione przede wszystkim od sumy ubezpieczenia, na którą się zdecyduje. Projektując reguły oceny ryzyka, uwzględniliśmy preferencje naszych klientów, szczegółowo analizując najczęściej wybierane kombinacje sum ubezpieczenia i umów dodatkowych, dbając o to, aby jak największa część wniosków mogła być oceniona w uproszczonym i przyjaznym dla klienta oraz jego doradcy procesie – mówi Bożena Trzaska, dyrektor ds. Rozwoju Produktów Ochronnych MetLife.

W treści ogólnych warunków zweryfikowane zostały wyłączenia odpowiedzialności, czyli sytuacje, w których MetLife nie ponosi odpowiedzialności. Zapisano je bardziej precyzyjnie, a z niektórych zrezygnowano.

(AM, źródło: MetLife)

Cztery najważniejsze strategie rozwijania sprzedaży

0
Adam Kubicki

W prawie każdej strukturze sprzedażowej można określić kategorię osób zajmujących się sprzedażą. Zazwyczaj niewielka grupa to tak zwani liderzy sprzedaży, czyli osoby, których wyniki plasują się dużo powyżej średniej. Druga grupa to rzemieślnicy. Ich sprzedaż oscyluje wokół średniej firmowej. Mamy też grupę najsłabszych osób, których wyniki są poniżej średniej.

Ktoś, kto nie zna się na sprzedaży, mógłby zapytać: Jak to jest możliwe, że w tej samej firmie mamy te same narzędzia, ten sam rynek potencjalnych klientów, a wśród sprzedawców występuje tak ogromna różnica wyników?

Wszystko opiera się na tym, jakie strategie działania stosują poszczególne osoby. Oczywiście to bierze się z motywacji, osobowości czy charakteru. Jednak to strategie działania są podstawą sukcesu, przeciętności lub porażki w sprzedaży.

Od wielu lat obserwuję najlepszych i zadaję sobie pytanie: Jakimi strategiami posługują się w swojej codziennej pracy? Analizuję również moje działania i sprawdzam, które z nich w największym stopniu przyczyniają się do mojego sukcesu.

Okazuje się, że wystarczy stosować kilka najważniejszych reguł, żeby realizować stabilny wzrost, zarówno na poziomie obrotów, jak i dochodów. Specjalnie rozgraniczam te dwa elementy, ponieważ wzrost obrotów i wysiłek włożony w jego osiągnięcie nie zawsze dają proporcjonalny przyrost zysku. To zysk jest prawdziwym parametrem wskazującym na poziom naszego sukcesu.

Wiele osób tłumaczy sobie, że obrót jest najważniejszy, ponieważ oznacza rozwój rynku, zwiększenie liczby klientów czy sprzedawanych produktów. Jednak składki i marże w różnych kategoriach produktów ubezpieczeniowych są ogromne. A to oznacza, że w tym samym czasie, koncentrując się na innych działaniach, można zwielokrotnić swój dochód.

Wróćmy do najważniejszych reguł liderów sprzedaży. Na pierwszym miejscu postawiłbym hasło: Skup się na poznawaniu nowych ludzi. W rzeczy samej sprzedaż polega na kontaktach międzyludzkich i budowaniu wizerunku profesjonalisty. Jeśli jesteś nim faktycznie, ale nie poznajesz nowych ludzi, to nie dajesz im szans na to, żeby skorzystali z twoich usług.

Dlatego trzeba dbać o to, aby być ciągle w tzw. terenie. Przyjmować wszelkie propozycje, które do nas docierają, zaproszenia na spotkania towarzyskie, uczestniczyć w różnego rodzaju klubach, organizacjach pozarządowych, zrzeszeniach hobbystów, szkoleniach i konferencjach. To wszystko składa się na rozszerzenie twojego potencjalnego rynku. Nigdy nie wiesz, kiedy i kogo spotkasz w danym miejscu, lecz jeśli po 8 godzinach przyjmowania klientów w biurze wrócisz do domu, to z pewnością nie spotkasz nikogo nowego.

Wszyscy liderzy, których poznałem na swojej drodze, to osoby bardzo otwarte na poznawanie nowych ludzi. Nie ma tygodnia, żeby nie pozyskali nowej znajomości, i to jest podstawą ich sukcesu. Więc jeszcze raz z socjalistycznym zacięciem: Jeśli chcesz rozwijać się w sprzedaży, to wyjdź do ludzi!

Drugą regułą jest stwierdzenie: Rozwijaj wiedzę specjalistyczną, żeby docierać do zamożnych klientów. W ubezpieczeniach mamy wiele kategorii rozwiązań, z których mogą korzystać nasi klienci. Pamiętaj, że przewagą lidera jest to, iż większość ludzi nie lubi się uczyć. Dlatego to właśnie lider czyta dokładnie ogólne warunki ubezpieczenia, poznaje procedury, zadaje pytania specjalistom produktowym, zdobywa wiedzę teoretyczną i praktyczną. Dzięki temu potrafi doradzić klientom tam, gdzie inni agenci rozkładają ręce.

W ubezpieczeniach na życie może stać się specjalistą od sukcesji i zabezpieczania sytuacji finansowej rodziny zmarłego przedsiębiorcy. Może być również specjalistą od ubezpieczeń grupowych i zdrowotnych w dużych firmach i organizacjach. Może skutecznie zabezpieczać niestandardowy majątek klienta, ubezpieczać floty, optymalizować koszty ubezpieczeń, włączać lub wyłączać odpowiednie klauzule, tworzyć wraz z firmą ubezpieczeniową nietypowe rozwiązania, odpowiadające potrzebom specyficznych klientów.

Klient, który ocenia agenta w kategorii nie sprzedawcy, ale specjalisty, nie tylko będzie jego wiernym fanem, ale również będzie polecał jego usługi swoim znajomym.

Trzecia reguła liderów sprzedaży brzmi: Rozwijaj wiedzę sprzedażową i umiejętności wpływania na drugiego człowieka. Wiedza specjalistyczna jest bazą, na której pracujemy z klientem, a wiedza związana z psychologią komunikacji pomaga nam przekonać klienta w sytuacji, kiedy ma zastrzeżenia i wątpliwości. Pomaga nam rozwiązywać problemy interpersonalne, uspokajać klienta niezadowolonego z likwidacji szkody, budować z nim trwałe relacje poza sprzedażowe.

Dzięki tej wiedzy, nabywanej poprzez książki, nagrania czy szkolenia, agent zwiększa swoją skuteczność sprzedażową. To powoduje, że przy tym samym nakładzie pracy osiąga wyższe dochody.

Ostatnia reguła, o której warto wspomnieć, to skalowanie swoich działań, czyli wykorzystanie zasobów zewnętrznych do tego, żeby rozwijać wyniki sprzedażowe. Mogą to być kooperacje z ludźmi, którzy mają dostęp do dużej liczby ciekawych potencjalnych klientów, osoby współpracujące, które pomagają w sprzedaży, pracownicy odciążający od spraw administracyjnych.

Wspomaganie się pracą innych ludzi jest na pewnym etapie niezbędne do tego, aby skupić się na tych czynnościach, które pasują do kompetencji lidera i jego umiejętności.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

Pierwsza w Polsce porównywarka zakresów ubezpieczeń

0
Joanna Malinowska

Rozmowa z Joanną Malinowską z Comadso

Aleksandra E. Wysocka: – Porozmawiajmy o porównywaniu zakresów ubezpieczeń, które od jakiegoś czasu oferuje Comadso. Jak to dokładnie działa?

Joanna Malinowska: – Comadso zajmuje się porównywaniem kryteriów w poszczególnych produktach ubezpieczeń indywidualnych. Dostarczamy narzędzie SaaS (Software as a Service) dla zakładów ubezpieczeń i dla multiagencji, które generuje porównanie zakresów ubezpieczenia.

Nie skupiamy się w ogóle na cenie i to jest nowość na polskim rynku, bo porównywarka ogólnych warunków ubezpieczeń w tak zaawansowanej formie do tej pory u nas nie funkcjonowała.

Jakie linie produktowe znajdują się w Waszym systemie?

– Oferujemy linie ubezpieczeń pojazdów, czyli autocasco, auto assistance i auto NNW, następnie mamy ubezpieczenie obejmujące mury i elementy stałe, i ruchomości domowe, czyli ubezpieczenia mieszkania i domu. Kolejne linie to domek letniskowy, ubezpieczenie podróży, ubezpieczenie na życie wraz z umowami dodatkowymi i dodatkową umową ubezpieczenia poważnego zachorowania, ujętą jako osobny produkt.

Które zakłady ubezpieczeń porównujecie?

– W naszej bazie znajduje się 26 zakładów ubezpieczeń, ale nie wszystkie mamy we wszystkich produktach z racji tego, że niektóre zakłady ubezpieczeń zajmują się np. jedynie ubezpieczeniami życiowymi czy też podróży. Na przykład w ubezpieczeniach pojazdów mamy 17 zakładów ubezpieczeń, w ubezpieczeniu podróży 16, a w ruchomościach domowych 18.

A czy te zmiany w poszczególnych ubezpieczeniach rzeczywiście występują często? Może jednak agent świetnie jest w stanie to wszystko sam rozpoznać?

– Problemem jest to, że agent często nie wie, kiedy te zmiany się pojawiają, a nasz system monitoruje produkty ubezpieczeniowe trzy razy dziennie. Jeśli następuje zmiana, dostajemy informację z systemu, że coś się zmieniło, więc wprowadzamy w naszym backendzie zmiany do kryteriów porównawczych.

W ciągu ostatnich trzech lat co roku zmieniało się ok. 60–61% ogólnych warunków ubezpieczenia, z czego w 2021 r. już mamy ten limit osiągnięty, więc spodziewamy się wyższego wskaźnika zmian na koniec roku.

Jak bardzo produkty ubezpieczeniowe w Polsce różnią się od siebie zakresowo?

– Najwięcej różnic jest oczywiście w limitach czy podlimitach sumy ubezpieczenia, ale także w pokryciu. Niektóre zakłady ubezpieczeń wprowadzają jakieś nowatorskie rozszerzenia do swoich zakresów, których pozostali nie uwzględniają.

Na przykład pokrywają mienie studenta, podczas gdy on jest w trakcie studiów i nie mieszka z rodzicami, tylko np. w akademiku, a jego mienie, ruchomości są ubezpieczone w tym miejscu, w którym się uczy. Niektórzy ubezpieczyciele pokrywają kradzież mienia poza miejscem ubezpieczenia, a niektórzy tylko rabunek itd.

Comadso nawiązało ostatnio współpracę z dość istotną multiagencją na polskim rynku. Czego multiagencje u Was szukają?

– Jedną z funkcji, jaką udostępniamy, jest profilowanie potrzeb ubezpieczeniowych, zawierające tzw. bullet pointy, dzięki którym agenci są w stanie sprzedać ubezpieczenie szersze zakresowo, gdy uzasadnią, dlaczego kosztuje ono więcej w porównaniu z ubezpieczeniem, które nie pokrywa części potrzeb ubezpieczeniowych.

Ponadto multiagencje, jak i zakłady ubezpieczeń szukają u nas przede wszystkim wsparcia w procesie monitorowania i analizy zmian poszczególnych produktów. Jest to proces niezwykle pracochłonny, nawet w przypadku zmian odnoszących się do jednego produktu u jednego ubezpieczyciela, a co dopiero kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu.

Przejmujemy od naszych klientów tę część pracy i dostarczamy już gotową analizę wraz z porównaniem.

W jaki sposób można rozpocząć współpracę z Comadso?

– Na początku umawiamy się na spotkanie i prezentację systemu. Później ustalamy model współpracy, czyli na jaki czas podpisujemy umowę i jakie funkcje naszego systemu będą dostępne dla użytkowników.

Sposób korzystania z naszej bazy danych jest różny. Zakłady ubezpieczeń mogą używać jej w celu doskonalenia swojego produktu ubezpieczeniowego, ponieważ widzą, gdzie rynek ma przewagę w stosunku do ich produktu. Natomiast multiagencje mogą wykorzystywać to narzędzie do sprzedaży, po prostu sprawdzając zakresy.

A nad czym teraz pracujecie? Czy będą jeszcze jakieś nowe grupy produktów? Czy zakładacie jakiegoś rodzaju rozwój tego systemu?

– System rozwija się regularnie: wprowadzamy cały czas nowe kryteria, nowe zakłady ubezpieczeń do naszego porównania. Zdarza się tak, że jedno kryterium porównawcze dzielimy na cztery–pięć bardziej szczegółowych, a podział powstaje w wyniku analizy o.w.u., które jest akurat aktualizowane. Wprowadzone przez ubezpieczyciela zmiany zakresowe w tym o.w.u. powodują, że taki podział jest niezbędny do prawidłowego porównania. I na tym się na razie skupiamy.

W planach mamy również wprowadzenie nowych produktów w przyszłym roku, po ustaleniu, które produkty są dla naszych klientów najbardziej atrakcyjne.

Czy widać jakieś różnice w sposobie, w jaki polscy ubezpieczyciele korzystają z Waszego systemu?

– Ubezpieczyciele w Polsce korzystają z rozwiązań Comadso w sposób analogiczny do zagranicznych zakładów, różni się natomiast liczba zakładów ubezpieczeń na rynku, które korzystają z naszego rozwiązania. Jesteśmy dosyć młodą firmą, jeszcze teoretycznie startupem na polskim rynku, jednak np. w Danii naszymi klientami jest 95% ubezpieczycieli.

Międzynarodowość naszej firmy pozwala naszym klientom również zajrzeć do o.w.u. zagranicznych zakładów ubezpieczeń w celu poszukiwania inspiracji co do wprowadzenia innowacyjnych zmian swojego zakresu ubezpieczenia.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

18,417FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie