Warta: Zawał grozi w każdym wieku, ale nie musi być śmiertelny

0
912

W najnowszym spocie Warty ratownik medyczny Marcin „Borkoś” Borkowski podkreśla, że wyjazdy karetki do Polaków w wieku około 30 lat ze schorzeniami kardiologicznymi to już norma. Dlatego ubezpieczyciel chce, aby wszyscy – zwłaszcza młode osoby – uświadomili sobie, z jakim zagrożeniem mają do czynienia.

Roczna śmiertelność w naszym kraju przekracza w przypadku zawału serca poziom 20%. Wskaźnik ten można jednak znacząco zmniejszyć. Kluczowy jest czas reakcji: to w ciągu pierwszej godziny istnieje bowiem największa szansa na ograniczenie skutków zawału. Tymczasem według odpowiedzi uczestników badania „Ubezpieczenia indywidualne”, przeprowadzonego w grudniu 2023 r. we współpracy z agencją badawczą PBS na zlecenie TUnŻ Warta na ogólnopolskiej próbie 1000 osób, niemal 60% z nich nie wie lub nie jest pewne, jak udzielić pierwszej pomocy w takiej sytuacji.

– Obecnie karetki regularnie wyjeżdżają do młodych z zawałem. Zdarza się to zdecydowanie częściej niż jeszcze kilka lat temu. Prawdopodobieństwo, że ktoś z nas będzie świadkiem takiego zdarzenia rośnie z roku na rok. Tu nie ma reguły. Nieraz przyjeżdżałem na zdarzenie, gdy poszkodowanym był wysportowany, młody mężczyzna, typowy „młody bóg”, którego nawet nie podejrzewalibyśmy o możliwość zawału – mówi Marcin „Borkoś” Borkowski, ratownik medyczny.

– Pozory mylą – nie zawsze higieniczny tryb życia oznacza ochronę przed zawałem. Zgłoszenia schorzeń kardiologicznych w ramach naszych polis dotyczą ludzi w każdym wieku. Jednak tylko w ubiegłym roku otrzymaliśmy niemal pół tysiąca zgłoszeń od osób poniżej 45. roku życia dotyczących takich zachorowań. Zależy nam na tym, by młodzi Polacy byli świadomi zagrożenia, bowiem według naszych badań wciąż jedynie co 3. osoba w wieku 30–45 lat posiada indywidualne ubezpieczenie na życie – podkreśla Karolina Kołaszewska, kierująca Biurem Zarządzania Produktami Warty.

Marcin „Borkoś” Borkowski w najnowszym spocie Warty przekonuje, że każdy może paść ofiarą chorób kardiologicznych. I każdy może być też świadkiem takiego zdarzenia, a dzięki odpowiedniej wiedzy ma moc ratowania życia. Wystarczy kilka kroków, by zwiększyć szansę na przeżycie i szybszy powrót do zdrowia poszkodowanego.

(AM, źródło: Warta)