Atradius: W Polsce brexit będzie mniej odczuwalny

0
592

Okres niepewności co do przyszłych stosunków handlowych Wielkiej Brytanii z UE spowodował, że wzrost gospodarczy Zjednoczonego Królestwa (UK) spowolni w 2020 r. do 1%. Mimo to wpływ brexitu na kraje wspólnoty europejskiej powinien być umiarkowany. Spowolnienie będzie bardziej widoczne w sektorach bezpośrednio zależnych od eksportu do Wielkiej Brytanii: motoryzacyjnym, tekstylnym i towarów zaawansowanych technologicznie – prognozują eksperci firmy Atradius.

Zdaniem ubezpieczyciela, tegoroczne spowolnienie wzrostu gospodarczego UK zostanie w pewnym stopniu złagodzone przez wsparcie fiskalne i monetarne ze źródeł centralnych. Atradius przypuszcza, że liczba przypadków niewypłacalności w Wielkiej Brytanii będzie nadal rosnąć, osiągając w 2020 r. poziom 7% lub wyższy. Dla sektorów brytyjskich zależnych od importu, w szczególności rolno-spożywczego, brexit pozostaje czynnikiem zagrażającym wyższymi kosztami importu i logistyki, z którymi trudno będzie sobie poradzić. Sektor budowlany już teraz boryka się z problemem słabych inwestycji. Groźba utraty wykwalifikowanej siły roboczej w postaci obywateli UE pracujących w Wielkiej Brytanii może jeszcze bardziej zwiększyć ryzyko niewypłacalności.

Specjaliści ubezpieczyciela są zdania, że wpływ na bankructwa w pozostałej części Europy będzie umiarkowany. Ich zdaniem bardziej narażone na ryzyko będą kraje mające najbliższe powiązania handlowe z Wielką Brytanią, zwłaszcza Irlandia. Oczekuje się, że skutki dla innych ważnych partnerów handlowych, takich jak Belgia, Niderlandy i Dania, a także dla pozostałej części Europy, będą widoczne, ale bardziej ograniczone.

Wielka Brytania jest trzecim największym odbiorcą polskiego eksportu, dlatego ostateczny wpływ brexitu na rodzime firmy prowadzące sprzedaż na rynek Zjednoczonego Królestwa będzie zależał od szeregu czynników. – Aktualnie skutki brexitu dla polskich przedsiębiorców są trudne do oszacowania i będą zależały głównie od kształtu relacji i umów pomiędzy UE a Wielką Brytanią. Przy założeniu powrotu do handlu na zasadach WTO sytuacja polskich eksporterów będzie zależała od przewagi konkurencyjnej nad dostawcami podobnych towarów czy usług spoza UE. Towary, których nie da się zastąpić importem z innych destynacji, nadal będą miały wzięcie na rynku Wielkiej Brytanii pomimo wzrostu kosztów. Z rozmów z polskimi przedsiębiorcami wynika, że nie są nadmiernie zaniepokojeni rozwojem wydarzeń – mówi Aleksandra Gliszczyńska, dyrektor departamentu oceny ryzyka Atradius.

(AM, źródło: Havas)