AXA drugi rok z rzędu została nagrodzona tytułem Przyjaznej Firmy Ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciel otrzymał laur w dwóch kategoriach: ubezpieczenia komunikacyjne i ubezpieczenia na życie. W obu przypadkach AXA uplasowała się na drugim miejscu.
Konkurs opiera
się na twardych danych i precyzyjnie sformułowanych pytaniach, które muszą dać
jasną odpowiedź, czy firma jest przyjazna, w jaki sposób działa i jak reaguje
na wyzwania rynkowe.
– Nagroda jest ukoronowaniem naszych wieloletnich
wysiłków i inwestycji w zrozumiałe produkty oraz szybką i przyjazną obsługę. Od
wielu lat pracujemy, żeby radykalnie zmienić ogólny wizerunek ubezpieczycieli
jako firm, które przy wypłacie świadczenia stawiają biurokratyczne bariery. My
wiemy, że jedynie wypłacając świadczenia szybko i sprawnie, z empatią,
realizujemy obietnicę ochrony daną naszym klientom przy zawarciu polisy. Dziś
niemal 90% wypłat z prostych roszczeń następuje już w dniu zgłoszenia. Takie
podejście przynosi bardzo dobry zwrot – wysoki poziom satysfakcji klientów,
którzy są gotowi polecać naszą firmę swoim znajomym –
podkreślił Janusz Arczewski, członek
zarządu AXA odpowiedzialny za ubezpieczenia na życie.
– Tak samo jest w przypadku ubezpieczeń
komunikacyjnych. Tutaj liczy się szybka pomoc w razie wypadku i fair podejście
do rozliczenia szkód. Jesteśmy z tego znani, a satysfakcję czujemy zarówno u
naszych klientów, poszkodowanych, jak i agentów. Jednak nie spoczywamy na
laurach i staramy się również maksymalnie upraszczać proces zakupu tego
najpopularniejszego w Polsce ubezpieczenia. Mamy krótki i intuicyjny formularz
kalkulacji składki. Większość danych i informacji możemy zaciągnąć z bazy UFG i
z zeskanowanego przez właściciela pojazdu kodu Aztec, który znajduje się w
dowodzie rejestracyjnym. To ostatnie udogodnienie jest jeszcze rzadkością na
rynku, co wyróżnia nas w oczach klientów i agentów, ale również, jak dziś, w
oczach profesjonalistów i liderów opinii – dodaje Marcin Nedwidek, członek zarządu AXA
odpowiedzialny za ubezpieczenia majątkowe.
W ostatnim czasie zakłady wypłacają większe kwoty odszkodowań z ubezpieczeń przerw w działalności, określanych też ubezpieczeniami utraty zysku, niż z ubezpieczeń ogniowych – zauważa „Puls Biznesu”.
Wzrost wypłat z
polis Business Interruption (BI) potwierdza Anna Świątek, dyrektor departamentu ubezpieczeń majątkowych AXA.
Jako przykład podaje ubezpieczone przez jej firmę przedsiębiorstwo, które po
pożarze otrzymało 20 mln zł z tytułu szkód na mieniu, a koszty z tytułu utraty
zysku są obecnie szacowane na 50 mln zł i nadal rosną. Gazeta zwraca uwagę, że
w efekcie wielu pożarów, które miały miejsce w minionym roku, w ostatnim czasie
ceny polis BI oraz ogniowych poszły w górę. Głównymi beneficjentami ubezpieczeń
przerw w działalności są firmy produkcyjne oraz podmioty z branż energetycznej,
spożywczej i handlowej.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 20 lutego, Sylwia
Wedziuk „Zabezpiecz się na wypadek przestoju”:
Widoczne w 2019 roku spadki stawek w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) miały miejsce również na początku obecnego roku – zauważa „Rzeczpospolita”.
Powołując się na
dane Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) za 3 kwartały ub.r., gazeta przypomina, że
na koniec września 2019 r. łączny przypis składki z OC ppm. spadł o 1,3% r/r.
Jednocześnie średnia składka z tego typu polis spadła o 3,3% r/r, natomiast
średnia wartość jednostkowej szkody z obowiązkowego ubezpieczenia
komunikacyjnego wzrosła o 3,1%. Według Pawła
Kuczyńskiego, prezesa Ubea.pl, szczególnie wysokie spadki stawek widoczne
były w listopadzie ub.r. i styczniu obecnego roku. Z kolei Paweł Surówka, prezes PZU SA, podczas prezentacji wyników zakładu
za 9 miesięcy 2019 r. mówił, iż niektórzy konkurenci jego firmy testują niższe
ceny polis OC, mimo inflacji szkód. Natomiast Sławomir Bilik, prezes Punkta, ocenił, iż pod pozorem stabilizacji
cen na relatywnie niskim poziomie w wybranych segmentach klientów OC ppm. była
prowadzona mała wojna cenowa.
Więcej:
„Rzeczpospolita”
z 23 lutego,
Piotr Skwirowski „Ceny OC coraz szybciej spadają. Trend się utrwala”:
N26 GmbH, niemiecki bank internetowy, za którym stoją miliarderzy Peter Thiel i Li Ka-Shing ogłosił, że kończy działalność w Wielkiej Brytanii z powodu wyjścia tego kraju z Unii Europejskiej. Cyfrowy bank zamknie brytyjskie konta 15 kwietnia.
Rzecznik N26
powiedział agencji Bloomberg, że ma kilkaset tysięcy klientów w kraju i decyzja
dotyczy ich wszystkich. Klienci, którzy mają pieniądze na swoich kontach, będą
musieli je wypłacić lub przetransferować przed ogłoszonym terminem, a przelewy
przychodzące po tej dacie będą zwracane nadawcy. N26 obarcza brexit winą za
nagłe wycofanie się.
Start-up
rozpoczął świadczenie usług finansowych w Wielkiej Brytanii w październiku 2018
r., ponad dwa lata po przegłosowaniu opuszczenia UE, nazywając rynek brytyjski
swoim pierwszym poza strefą euro. Posiadając europejską licencję bankową, N26
nie mógłby prowadzić działalności w Wielkiej Brytanii, wyjaśnił dyrektor N26
ds. bankowości, Thomas Grosse.
Wartość N26 w
lipcu wynosiła 3,5 mld dol. Do jego inwestorów zalicza się niemiecki
ubezpieczyciel Allianz.
Polskie spółki Aegon i Signal Iduna podpisały list intencyjny w sprawie nawiązania strategicznej współpracy w formie koasekuracji. W ramach partnerstwa obie firmy wspólnie zaoferują grupowe ubezpieczenia na życie oraz będą współpracować przy oferowaniu grupowych ubezpieczeń zdrowotnych.
– Obszar ubezpieczeń korporacyjnych jest głównym
aspektem zainteresowania Signal Iduna. W obszarze tym mamy już wypracowane
ciekawe rozwiązania w zakresie produktów zdrowotnych, a współpraca z Aegonem
pozwoli wymienić się doświadczeniami w zakresie grupowych ubezpieczeń na życie.
Współpraca w formule koasekuracji to niespotykany model na polskim rynku
ubezpieczeniowym. Bardzo cieszymy się, że będziemy mogli to zrealizować z takim
partnerem jak Aegon i udowodnić, że razem możemy więcej –
skomentował Adam Malinowski,
wiceprezes zarządu polskich spółek Signal Iduna.
– Dostrzegamy potencjał dalszego wzrostu rynku
grupowych ubezpieczeń na życie i ubezpieczeń zdrowotnych. Przygotowanie oferty
dla klientów korporacyjnych wpisuje się w naszą strategię rozwoju na polskim
rynku. Chcemy sukcesywnie rozwijać linię produktów chroniących życie i zdrowie.
Mając świadomość silnej konkurencji w tym segmencie rynku, zdecydowaliśmy się
na współpracę z doświadczonym partnerem, jakim jest Signal Iduna. Dzięki
ścisłej współpracy i wzmocnieniu naszego zespołu czołowymi specjalistami z
rynku, chcemy zaproponować klientom i partnerom wyróżniającą się ofertę zarówno
pod względem zakresu ubezpieczenia, jak i poziomu digitalizacji procesu
zawarcia i obsługi umowy – zapowiedział Jan Zimowicz, członek zarządu Aegon Polska.
Pierwszy produkt
przygotowany wspólnie przez Aegon i Signal Iduna ma się pojawić w sprzedaży w
połowie tego roku.
Aegon i Signal
Iduna nie ujawniają na razie szczegółów dotyczących wspólnej oferty w zakresie
m.in. wyboru kanałów sprzedaży, za pośrednictwem których będą dystrybuowane
produkty stworzone przez oba zakłady, preferowanych grup docelowych, podziału
obowiązków przy tworzeniu propozycji ochronnych i ich szczegółowego kształtu.
Marcin Pawelec, rzecznik
prasowy Aegon Polska przekazał „Gazecie Ubezpieczeniowej”, że jest jeszcze za
wcześniej na ujawnianie takich szczegółów. –
Na wszystkie te pytania będziemy odpowiadać w połowie roku, kiedy rozwiązania
będziemy wdrażać. I na pewno będziemy wtedy szczegółowo informować rynek –
zadeklarował.
Rozliczenia
prowizji to element, który wciąż sprawia wiele kłopotów. Poprzez serię artykułów pokażę najczęściej
występujące problemy z rozliczeniami i podpowiem, w jaki sposób można je
rozwiązać. Wykorzystam do tego moje doświadczenie zebrane w pracy agenta
ubezpieczeniowego i menedżera sprzedaży.
Każdy problem i rozwiązanie zostaną również oparte na doświadczeniach klientów Berg System – programu CRM, dzięki któremu co miesiąc rozliczanych jest ponad 5000 agentów.
Niezależnie
od sposobu oraz złożoności rozliczania prowizji między TU a multiagencjami i
dalej z agentami i OFWCA, cel powinien być zawsze jeden – sprawiedliwy
sposób wynagradzania za skutecznie wykonaną pracę.
Jednak
rzeczywistość bywa zupełnie inna. Błędy i opóźnienia w wypłacaniu prowizji to
nadal chleb powszedni w życiu multiagencji, który często powoduje frustrację
właścicieli oraz stres wśród pracowników administracji i agentów.
W swojej
karierze zawodowej zarządzałem zespołem doradców i co miesiąc doświadczaliśmy
opóźnień w rozliczeniach. W rzeczywistości nigdy nie wiedzieliśmy dokładnie,
kiedy i w jakiej wysokości otrzymamy prowizję. To powodowało spadek
motywacji w zespole i słabe wyniki sprzedaży w kolejnym okresie.
Od tamtych
czasów minęło już prawie 10 lat, jednak problem z rozliczeniami prowizji nadal
występuje. Aby rozwiązać problem, należy go najpierw zdefiniować, nazwać i
zlokalizować.
Problemy
związane z rozliczeniami prowizji możemy podzielić na dwie główne grupy: w zakresie
współpracy na linii TU – multiagencja oraz wewnątrz multiagencji, związane z
rozliczeniami z siecią sprzedaży.
Dodatkowo
należy zaznaczyć, że nie wszystkie problemy dotyczą każdej multiagencji. Często
są one specyficzne i różnią się z uwagi na jej wielkość (lub integratora), jej
model biznesowy czy rodzaje sprzedawanych ubezpieczeń.
Rozliczenia prowizji
między TU a multiagencją
Problemy w
rozliczeniach prowizji przy tej współpracy to przede wszystkim:
błędne
stawki prowizyjne dla multiagencji, czyli przypisywanie nieodpowiednich
stawek prowizyjnych za sprzedane produkty;
braki
odpowiednich pozycji w pliku rozliczeniowym – kiedy TU nie uwzględniło
wszystkich pozycji, których spodziewa się multiagencja;
błędy
w korektach (storno) – występujące, kiedy multiagencja
musi zwrócić część wypłaconej prowizji z uwagi na rezygnację klienta;
brak
standardu plików rozliczeniowych – każde TU posiada swoje standardy plików
rozliczeniowych, które mają odmienne struktury – to często sprawia duże
problemy w administracji multiagencji i znacząco wydłuża dalszy proces wypłaty
prowizji dla sieci sprzedaży;
brak
wyliczania prowizji planowanej po stronie multiagencji. Czyli praca wówczas tylko
na podstawie raportów prowizyjnych z TU – przez co dużo ciężej rozliczać
prowizję dla agentów i OFWCA. Do samego końca rozliczenia nie wiadomo, jakiej
prowizji się spodziewać. Ze względu na to jest ciężej znaleźć błędy w
rozliczeniach i nie ma możliwości porównania oczekiwanej prowizji z tą
rzeczywiście otrzymaną od TU;
problemy
w rozliczaniu dodatkowych premii czy konkursów, które wynikają z osiągnięcia
celów sprzedażowych ustalonych między multiagencją a TU.
Rozliczenia w multiagencji
pomiędzy siecią sprzedaży agentów i OFWCA
Drugim
obszarem problemów z rozliczeniami prowizji są te wewnątrz organizacji. Należą
do nich:
podział
prowizji w strukturze organizacyjnej, czyli inne prowizje w zależności od
stanowiska, progów prowizyjnych lub indywidualnych ustaleń z agentami i OFWCA;
wyliczenie
międzyprowizji, tzw. dyferencji dla kierowników czy dyrektorów;
problemy
z wypłatą tylko za polisy, z których multiagencja nie dostała jeszcze prowizji
od TU, a w rozliczeniach wypłaca ją pracownikom;
problemy
z uwzględnieniem podziału prowizji, kiedy w podpisaniu umowy z klientem brał
udział więcej niż jeden agent;
uwzględnienie
historyczności dla polis rozliczanych przez dłuży okres (np. przy płatnościach
rozbitych na raty), tzn. uwzględnienie stawek prowizyjnych agenta na dzień
podpisania umowy;
obsługa
zwrotów tzw. storno dla polis, z których klient zrezygnował;
problemy
związane z różnymi sposobami rozliczeń dla różnych produktów;
problemy
związane z różnymi stawkami prowizyjnymi dla różnych ryzyk w ramach jednej
polisy.
Podsumowując,
ilość problemów jakie najczęściej wskazują multiagencje w rozmowach z
pracownikami Berg System, dobitnie udowadnia, że rozliczenia prowizji są bardzo
skomplikowanym procesem. Błąd oznacza często stres i frustrację osób, które
czekają co miesiąc na wypłatę.
O tym,
jak rozwiązać najczęstsze problemy z rozliczeniami prowizji oraz jak spowodować,
aby rozliczenia prowizji motywowały do realizacji celów sprzedażowych, a nie
były powodem frustracji, przeczytasz w kolejnych publikacjach.
A jakie
inne problemy Ty spotykasz, drogi Czytelniku?
Marcin Konopka jest byłym agentem ubezpieczeniowym, który zbudował nowoczesny program CRM wspierający pracę agentów ubezpieczeniowych i multiagencji i jakiego brakowało mu w ówczesnej pracy.
Rozmowa z Anną Pawłowską-Kruzińską, dyrektor marketingu w CUK Ubezpieczenia
Aleksandra E. Wysocka: – Na
początku lutego ruszyła nowa kampania wizerunkowa CUK Ubezpieczenia. Superbohaterka
zamiast łosia – to naprawdę duża zmiana! Czy nie boicie się, że konwencja gry
komputerowej albo filmu akcji jest zbyt odległa od chłodnego świata finansów i
ubezpieczeń?
Anna
Pawłowska-Kruzińska: – Chłodny świat
ubezpieczeń? Czy on naprawdę taki jest bądź musi być? Skoro już jesteśmy
bogatsi o tę wiedzę, że dla klientów to naprawdę trudny świat, w którym nie
potrafią się odnaleźć, to czy właśnie nie jest im potrzebny ktoś, kto w tym świecie
im pomoże i ułatwi dokonać wyboru? Czy kimś takim nie są od dawna
superbohaterowie?
Tak, przez lata był łoś, sympatyczny, zabawny, czasem kontrowersyjny, nie mogę
powiedzieć, że był bohaterem, był elementem komunikacji. Dzisiaj czas jednak na
całkowitą zmianę oblicza komunikacji z klientem. Zdecydowaliśmy się zatem
podjąć stanowcze kroki i stworzyć bohatera, który w pełni odpowie na to, kim
tak naprawdę jesteśmy. Konwencja, jaką przyjęliśmy, wzięła się bezpośrednio z
naszych analiz marki.
Pracę, którą na co dzień wykonujemy, odzwierciedla
większość zadań przypisanych do naszej nowej brand hero. SuperCUK jest wszechstronna,
empatyczna, profesjonalna i opiekuńcza. Jej zadaniem jest znaleźć rozwiązanie
na miarę oczekiwań każdego klienta. To bardzo precyzyjnie stworzona postać.
Dlatego wierzę, że idealnie wpasuje się w świat finansów i uczyni go pełnym
nowych mocy.
Jak na nową superbohaterkę
zareagowali wasi agenci i agentki?
– Są otwarci na zmiany, większość z nich przyjęła nową
koncepcję komunikacji z entuzjazmem. Zmieniamy wizerunek, wychodząc naprzeciw
obowiązującym trendom. Nowa kampania da nam wyjątkową możliwość nawiązania innego
sposobu dialogu z klientami. Pozwoli dotrzeć do całkowicie nowej grupy
odbiorców naszych usług, nie zapominając o dotychczasowym, jakże ważnym
kliencie. Nasza komunikacja i narzędzia idą z duchem czasu. Jesteśmy wszędzie
tam, gdzie klienci tego potrzebują. Agenci i agentki to rozumieją i docenią tę wizję.
W końcu to oni są naszymi Suberbohaterami na co dzień – w placówkach i poza
nimi, a nasza SuperCUK to pomoc dla naszych klientów i agentów.
Rozumiem, że kampania jest skierowana przede wszystkim do nowych klientów. Na jaki efekt liczycie? Jakie skojarzenia i
emocje chcecie wywoływać?
– Największe marki cechują się tym, iż są bezkonkurencyjne,
charakterystyczne, emanują pasją, są spójne, widoczne. A jaki jest CUK
Ubezpieczenia? CUK to marka, która jest kompleksowa – podąża za aktualnymi
trendami na rynku, tym samym jest przygotowana na potrzeby najbardziej wymagających
klientów. Posiada ofertę znajdującą zastosowanie do każdej strefy życia. CUK
jest marką empatyczną – troszczy się o swojego klienta, dając mu swobodę
wyboru, decyzji. Dyskretny przyjaciel, któremu można na pewno zaufać.
Główne
cechy SuperCUK są tożsame z definicją CUK Ubezpieczenia, a także efektem pracy naszych
pracowników, agentów. Podążamy za najnowszymi trendami, przygotowując
rozwiązania skrojone na miarę potrzeb klientów. Nasza firma to przede wszystkim
ludzie, od wielu lat tworzymy w 100% polską markę. Posiadamy unikalne
doświadczenie, które daje na rynku pozycję eksperta dla Polaków oczekujących
wsparcia i pomocy w zawiłym świecie ubezpieczeń.
Nasza brand hero ma SuperMoce:
#SuperWiedząca – Zna niemal wszystkie oferty ubezpieczeń na
rynku. Od 18 lat pracujemy z ponad 30 towarzystwami ubezpieczeniowymi, między
innymi: Compensa, Generali, Link 4, TUZ.
#SuperSprytna – jest w stanie porównać 170 ofert i pomóc
dokonać najbardziej trafnego wyboru odpowiedniej oferty ubezpieczeniowej. Zna
na pamięć wszystkie terminy i o nich przypomina.
#SuperNowoczesna – dysponuje innowacyjną aplikacją mobilną,
wspiera się inteligentnym Asystentem Google i korzysta z naszego contact center.
Dla najbardziej wymagających dysponuje jedną z największych
sieci placówek franczyzowych i partnerskich w Polsce. To wszystko powinno
przekonać Polaków, że CUK jest z nimi praktycznie od zawsze i wszędzie. Chcemy
być jeszcze bliżej naszych klientów – obecnych utwierdzając w przekonaniu, że
jesteśmy ich najlepszym partnerem, natomiast nowych zapewnić o tym, że
trafiając do nas, dokonują słusznego wyboru.
Nowa komunikacja opiera się na DNA marki. Pokaże światu markę CUK Ubezpieczenia
jako lidera multiagencji, ofertę jako bezkonkurencyjną superpropozycję i
przekona, że multiagencja to niezwykłe umysły, superwiedza i nadludzka moc
technologii. Doprowadzi do personifikacji marki. Przedstawi CUK Ubezpieczenia jako
opiekuna, który zapewni klientowi osobistą ochronę.
Tomasz Domalewski, dyrektor sprzedaży Leadenhall Polska, który w ramach projektu „Neptun w górach” jako pierwszy gdańszczanin i ubezpieczeniowiec zdobywa kolejno najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, czyli Koronę Ziemi, wspiął się na Aconcaguę – najwyższy szczyt Ameryki Południowej leżący na terytorium Argentyny i jednocześnie najwyższy szczyt Andów i obu Ameryk. „Gazeta Ubezpieczeniowa” jest patronem medialnym projektu.
Atak szczytowy
rozpoczął się 15 lutego, o 4:30 czasu lokalnego, z obozu Colera na wysokości
ok 6 tys. Tomasz Domalewski zameldował się na szczycie przed 12:30, wyprzedzając
swoich dwóch partnerów (trzeci zrezygnował z powodu złego stanu zdrowia) o mniej
więcej godzinę. Dyrektor sprzedaży Leadenhall Polska zdobył wcześniej Mont
Blanc, Elbrus, Kilimandżaro, Górę Kościuszki oraz Piramidę Carstensza.
Aconcagua to
najwyższy szczyt Ameryki Południowej i jednocześnie najwyższy szczyt Andów i
obu Ameryk. Po Mount Everest jest to drugi co do wysokości szczyt Korony Ziemi
i ze względu na specyficzny klimat tam panujący (huraganowe wiatry i bardzo
niskie temperatury przypominają warunki na himalajskich ośmiotysięcznikach)
jest często naturalnym celem przygotowującym do ataku na najwyższą górę świata.
Jego nazwa w
języku Indian Keczua brzmi Kamienny Strażnik. Szczyt pokryty jest wiecznym
śniegiem, a lodowce zaczynają się od 3900 m n.p.m. Pierwszego wejścia dokonano
w 1897 roku, a pierwszymi Polakami, którzy tego dokonali 8 marca 1934 roku,
wytaczając przy okazji nową drogę podejścia zwaną Lodowcem Polaków, był zespół
w składzie: Stefan Daszyński, Konstanty Jodko-Narkiewicz, Stefan Osiecki i Wiktor Ostrowski.
18 lutego Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) jednogłośnie zezwoliła na rozszerzenie rzeczowego zakresu działalności AXA Ubezpieczenia TUiR.
Zgodnie z
zezwoleniem KNF, majątkowe towarzystwo grupy może rozszerzyć rzeczowy zakres
działalności o produkty z dwóch grup ubezpieczeń. Pierwszą z nich stanowią
ubezpieczenia casco statków powietrznych, obejmujące szkody w statkach
powietrznych (gr. 5 działu II), natomiast drugą – ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej wszelkiego rodzaju, wynikającej z posiadania i
użytkowania statków powietrznych, łącznie z ubezpieczeniem odpowiedzialności
przewoźnika (gr. 11).
Dwaj brytyjscy inwestorzy (w tym jeden ubezpieczyciel nieprowadzący działalności w Polsce) są gotowi wesprzeć TUW Medicum i uratować je przed zniknięciem z rynku – dowiedział się „Puls Biznesu”.
Według gazety,
obie firmy badają obecnie towarzystwo pod okiem Komisji Nadzoru Finansowego. Ryszard Frączek, prezes TUW Medicum,
zdradza, że negocjacje z potencjalnymi inwestorami są częściowo prowadzone za
pośrednictwem kancelarii prawnych. Nie chciał jednak zdradzić tożsamości
potencjalnych inwestorów ani ich warunków i oczekiwań. Wiele zależy od
odpowiedzi KNF na odwołanie zakładu od decyzji cofającej mu licencję na
prowadzenie działalności. Na razie jednak nie wiadomo, jaką decyzję podejmie
nadzór. „PB” przypomina, że filarem sprzedaży TUW Medicum są gwarancje
ubezpieczeniowe, zwłaszcza usunięcia wad i usterek, należytego wykonania kontraktu
i wadialne. Odpowiadają one za ponad 90% portfela.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 19 lutego, Karolina
Wysota „Być albo nie być TUW Medicum”
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.