Blog - Strona 1344 z 1545 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1344

Dziesięć uzdrowisk w finale konkursu Eko Hestia SPA

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wyłoniono finalistów V edycji konkursu Eko Hestia SPA. Do rywalizacji o nagrodę główną w wysokości 100 tys. zł zakwalifikowano 10 uzdrowisk w różnych rejonach Polski. Wszyscy finaliści otrzymają bezpłatne ubezpieczenia od szkód środowiskowych.

Wśród uzdrowisk, które zakwalifikowały się do finału znalazło się 10 miejscowości: Świnoujście (woj. zachodniopomorskie), Bystrzyca Kłodzka i Duszniki-Zdrój (woj. dolnośląskie), Rabka-Zdrój, Muszyna i Piwniczna-Zdrój (woj. małopolskie), Dębica i Iwonicz-Zdrój (woj. podkarpackie), Solec-Zdrój (woj. świętokrzyskie) oraz Augustów (woj. podlaskie).

– Konkurs Eko Hestia SPA, zwłaszcza w tak wyjątkowym roku naznaczonym pandemią, ma dla nas szczególne znaczenie. Cieszę się, że – dzięki wsparciu Grupy Ergo Hestia – jest on kontynuowany nawet w takich okolicznościach – mówi dr Jan Golba, prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP. – Co roku polskie uzdrowiska mogą się pochwalić najciekawszymi pomysłami i nowatorskimi rozwiązaniami proekologicznymi. Pięć dotychczasowych edycji pozwoliło nam wspólnie z pomysłodawcą i fundatorem nagrody stworzyć uniwersalny katalog dobrych praktyk, godnych naśladowania przez wszystkie samorządy, którym bliska jest idea zrównoważonego rozwoju – dodaje.

– Polskie miejscowości uzdrowiskowe podejmują coraz więcej działań na rzecz ochrony środowiska. Budowa nowoczesnej oczyszczalni ścieków, instalacje solarne i fotowoltaiczne czy całkowite zelektryfikowanie transportu miejskiego to tylko przykłady inicjatyw, które zostały zrealizowane w ciągu ostatnich lat. Z roku na rok tego typu rozwiązań jest coraz więcej. Jesteśmy dumni, że możemy wspierać uzdrowiska w rozwoju ich proekologicznych inwestycji, nie tylko finansowo, ale też zapewniając odpowiednią ochronę ubezpieczeniową na wypadek szkód środowiskowych – komentuje Mario Zamarripa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju Ergo Hestii.

Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w listopadzie. Organizatorzy zapowiadają również opracowanie i publikację ogólnodostępnego przewodnika po polskich eko-uzdrowiskach, który będzie podsumowaniem wszystkich dotychczasowych edycji konkursu.

Fundatorem nagrody głównej w konkursie jest Ergo Hestia. W tym roku poza nagrodą główną w wysokości 100 tys. zł wszystkie 10 uzdrowisk, które zakwalifikowały się do finału, otrzyma ubezpieczenie EKO Hestia.

(AM, źródło: Ergo Hestia)

Aviva wspiera zbiórkę książek dla szpitali

0
Na zdjęciu: ambasadorzy akcji – Katarzyna Pakosińska i Mateusz Damięcki podczas inauguracji szóstej edycji inicjatywy.

Aviva udostępniła blisko 50 swoich biur w całej Polsce na potrzeby akcji Fundacji Zaczytani. Ubezpieczyciel jest partnerem przedsięwzięcia.

Rozpoczęła się Wielka Zbiórka Książek – ogólnopolska akcja społeczna, organizowana przez Fundację Zaczytani. Aviva została partnerem akcji i udostępniła blisko 50 swoich biur w całej Polsce jako punkty zbiórki książek.

– Dla nas to kolejna okazja do działania dla lokalnych społeczności – zaznacza Magdalena Wrzesińska z zarządu Fundacji Aviva.

Zebrane książki trafią do szpitali, placówek opiekuńczych i pomocowych, gdzie powstaną kolejne Zaczytane Biblioteki. Przed rokiem pracownicy Avivy zebrali książki, dzięki którym powstała m. in. Zaczytana Biblioteka w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Niekłańskiej w Warszawie.

(AM, źródło: Aviva)

Ponad milion oszczędzających w PPK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pracownicze Plany Kapitałowe są wdrażane od roku, a już 1 mln 130 tys. pracowników zdecydowało się gromadzić w ten sposób oszczędności na jesień życia. – Nie mam wątpliwości, że PPK staną się jednym z najbardziej pożądanych przez pracowników benefitów – powiedział Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

PFR Portal PPK, spółka zależna Polskiego Funduszu Rozwoju, od 2019 r. wspiera wdrażanie Pracowniczych Planów Kapitałowych. Program PPK był tematem panelu dyskusyjnego na Forum Ekonomicznym w Karpaczu, podczas którego zaprezentowano raport Konfederacji Lewiatan „Pracownicze Plany Kapitałowe jako benefit – szanse i wyzwania”. W ankiecie stanowiącej podstawę raportu wzięło udział 128 przedsiębiorstw zrzeszonych w Konfederacji Lewiatan.

Choć z raportu wynika, że obecnie pracodawcy nie postrzegają PPK jako klasycznego benefitu zwiększającego atrakcyjność zatrudnienia w danej firmie, to zdaniem uczestników panelu wynika to przede wszystkim z krótkiego okresu istnienia programu, co nie pozwala jeszcze w pełni dostrzec korzyści, jakie przynosi uczestnictwo w PPK.

– PPK są wdrażane tak naprawdę dopiero od roku i ludziom mogą się jeszcze wydawać nieco abstrakcyjne. Ja jestem ich entuzjastą, bo wierzę, że po 1999 roku nie było tak dobrego powszechnego produktu finansowego dla ludzi, którzy chcą oszczędzać – zauważył Bartosz Marczuk. – Obecnie praktycznie mamy pewność, że dożyjemy wieku emerytalnego. Mamy też pewność, że system powszechny w perspektywie czasu będzie nam wypłacał niższe świadczenia. W 2060 r. stopa zastąpienia (relacja przeciętnego wynagrodzenia do świadczenia emerytalnego – red.) będzie wynosiła 25%. Obecnie jest to 54%. Jak zatem można nie dostrzegać PPK jako ewidentnego benefitu? – pytał.

Wyjaśnił też, że od 1999 r. do 2019 r. zaledwie 700 tys. Polaków zdecydowało się, żeby dodatkowo odkładać długoterminowo na swoje świadczenia emerytalne. – Tyle jest żywych kont w IKE, IKZE, PPE. Wdrażając PPK, już w pierwszej fali udało nam się namówić ponad 1 milion 130 tys. osób na oszczędzanie w tym programie. Do tego dochodzi 170 tys. osób oszczędzających w Pracowniczych Programach Emerytalnych, które przystąpiły do PPK wraz z wejściem w życie ustawy. To jest zmiana jakościowa, zmiana fundamentalna – podkreślił.

Dodał, że jeśli uda się utrzymać partycypację w PPK na obecnym ok. czterdziestoprocentowym poziomie, to za rok będzie już 4–4,5 mln Polaków oszczędzających w ten sposób.

– Wchodząc na rynek pracy, już musimy pamiętać o swojej przyszłości – zaznaczyła obecna na panelu Marlena Maląg, minister pracy, rodziny i polityki społecznej. Poinformowała też, że kierowany przez nią resort przekazał w tym roku już 250 mln zł na wpłaty powitalne i dopłaty roczne dla uczestników PPK.

– Dzisiaj jest przed nami wielkie zadanie, jakim jest zmiana mentalności Polaków i pokazywanie im, że działania podejmowane przez rząd są przemyślane, systemowe i wiarygodne. Zależy nam na tym, aby przyszłość Polaków była godna – podkreśliła minister pracy.

W opinii Gertrudy Uścińskiej, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, PFR i pracodawcy wdrażający PPK wykonali gigantyczną pracę. – Jesteśmy na dodatkowym wirażu spowodowanym pandemią i trzeba jasno powiedzieć, że systemy publiczne, które w Polsce gwarantują dochody na starość w ponad 80%, w perspektywie kilkudziesięciu lat nie będą mogły odgrywać takiej roli – podkreśliła. Według prezes ZUS, jest to spowodowane m.in. starzeniem się społeczeństwa, spadkiem dzietności, rosnącą długością życia. Jak poinformowała, w 2059 r. na sto osób w wieku produkcyjnym będzie przypadało 76 osób w wieku poprodukcyjnym. – To oznacza, że potrzebujemy daleko idącej dywersyfikacji źródeł zabezpieczenia dochodów na starość. Jednym z tych źródeł powinny być Pracownicze Plany Kapitałowe – stwierdziła.

Prowadzący panel prezes PFR Portal PPK Robert Zapotoczny, podsumowując dyskusję, zaznaczył, że państwo obecnie stoi przed wielkim wyzwaniem emerytalnym. – Ponad milion Polek i Polaków uczestniczących w PPK już zdążyło zgromadzić 2 mld zł. Jeżeli mówimy o tak krótkim okresie i tak wysokiej liczbie uczestników, możemy powiedzieć, że jest to sukces – powiedział.

Według prezesa PFR Portal PPK to, czy PPK są postrzegane jako benefit, jest mniej ważne, wtórne. – PPK stworzyliśmy po to, abyśmy w jesieni życia mogli mieć środki, z których będziemy korzystać. PPK działają i pozwalają ludziom szybciej gromadzić oszczędności. I będą działać dalej, bez względu na to, czy będą postrzegane jako benefit, czy nie – podkreślił. – Jeżeli mówimy o jakimś rozwiązaniu, które może oddalić nas od bardzo trudnej sytuacji, z jaką się będziemy borykać, to myślę, że PPK są takim rozwiązaniem i dobrze spełniają swoją funkcję – uzupełnił.

(AM, źródło: Centrum Prasowe PAP)

Blisko 2 mld zł zgromadzonych w Pracowniczych Planach Kapitałowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na koniec sierpnia aktywa zgromadzone w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK) przekroczyły 1,8 mld zł. Największy wpływ na ich wzrost mają regularne wpłaty wnoszone przez pracodawców, czyli składki samych pracodawców i pracowników – wynika z szacunków Analiz Online.

Według analityków od momentu powstania PPK do Planów wpłynęło łącznie ponad 1,4 mld zł składek. Drugim istotnym źródłem rosnących oszczędności są wpłaty powitalne oraz roczne wnoszone z Funduszu Pracy. W tym roku dopłaty z tego tytułu wyniosły łącznie ok. 280 mln zł, z czego najwięcej wpłacono w kwietniu (218,5 mln zł).

Ostatnim czynnikiem, który ma wpływ na wartość aktywów, są wyniki wypracowywane przez zarządzających. AO zauważają, że dzięki odbiciu rynków po krachu wywołanym Covid-19, są one w większości dodatnie.  

Z danych zebranych przez analityków wynika, że od około 19 marca, wraz z odbiciem na rynkach, fundusze zdefiniowanej daty zaczęły odrabiać straty. Od tego czasu zarobiły średnio od 9% w przypadku funduszy o najbliższej dacie docelowej (2025), które są wypełnione głównie obligacjami, do ponad 25% w przypadku funduszy o najbardziej agresywnej strategii. Mniej więcej połowa z nich wróciła do poziomu sprzed pandemii.

W samym sierpniu zdecydowana większość funduszy wypracowała zysk, który wyniósł średnio od 0,5% (fundusze 2025) do 2,2% (fundusze 2060) – w sumie prawie 30 mln zł z wyniku zarządzania. Z szacunków Analiz Online wynika, że od początku istnienia PPK łączny wynik z zarządzania przekroczył 100 mln zł.

W sierpniu najwyższą dynamikę aktywów osiągnęło PFR TFI, które odgrywa m.in. rolę instytucji wyznaczonej. Aktywa pod zarządzaniem wzrosły o 29% do 7 mln zł. Na drugim miejscu znalazło się Generali Investment TFI z 14% dynamiką.

Liderem rynku PPK pod względem wielkości aktywów jest PKO TFI z 629,8 mln zł zgromadzonych w zarządzanych przez siebie Planach na koniec sierpnia. Jego udział w rynku plasuje się na poziomie 34,4%. Drugie miejsce zajmuje TFI PZU z 254,8 mln zł (13,9%), natomiast na najniższym stopniu podium znalazło się Nationale-Nederlanden PTE z 242,9 mln zł (13,1%). Pierwsza trójka największych graczy w segmencie PPK kontroluje ponad 60% tego rynku.

(AM, źródło: Analizy Online)

PBUK: Zagraniczni kierowcy spowodowali w Polsce 17 tys. kolizji i stłuczek

0

Z danych zebranych przez Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, że w 2019 r. kierowcy aut zarejestrowanych za granicą byli sprawcami 17 tys. wypadków i kolizji na drogach naszego kraju – o blisko 2 tys. więcej niż w 2018 r. Liczba ta odpowiadała ponad 3,5% ubiegłorocznych zdarzeń drogowych w Polsce. Najwięcej wypadków i kolizji powodowali prowadzący auta na niemieckich „blachach”.

PBUK przypomina, że jeszcze niedawno liczba kolizji i wypadków powodowanych na polskich drogach przez kierowców pojazdów zarejestrowanych za granicą utrzymywała się na poziomie poniżej 15 tys. W 2018 r. bariera ta została przekroczona. W ubiegłym roku doszło do pogorszenia sytuacji – liczba tego typu zdarzeń wzrosła o 11,6% r/r.

Według danych policji, w 2019 r. w Polsce miało miejsce ponad 485,7 tys. zdarzeń: 30,3 tys. wypadków i 455,4 tys. kolizji. Z danych Biura wynika, że 17 tys. z nich (ok. 3,5%) spowodowali kierujący pojazdami z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi.

Szkody na terytorium Polski w latach 2015–2019 wyrządzone przez kierujących pojazdami z obcymi tablicami rejestracyjnymi

Największą liczbę zdarzeń w tej grupie powodowali kierujący pojazdami z Niemiec – 27%. Na kolejnych miejscach uplasowali się kierujący pojazdami z tablicami ukraińskimi (11%), litewskimi (8,5%), białoruskimi (7,8%) oraz czeskimi (7,6%). Oznacza to, iż blisko 70% wszystkich szkód spowodowali kierujący pojazdami zarejestrowanymi w krajach sąsiadujących z Polską. PBUK zauważa, że ta tendencja utrzymuje się od wielu lat i jest konsekwencją bardzo intensywnego ruchu tranzytowego wschód-zachód, a także migracji ekonomicznej.

– Szkody, jakie zagraniczni kierowcy powodują na polskich drogach, są niemałe. Średnia wartość odszkodowań z tego tytułu wyniosła w 2019 r. ponad 6,7 tys. zł. Łącznie na rzecz poszkodowanych wypłacono w ubiegłym roku świadczenia na kwotę przekraczającą 114 mln zł. Należy przy tym zwrócić uwagę, iż jest to kwota rzeczywiście wypłaconych przez PBUK oraz zakłady ubezpieczeń świadczeń i nie obejmuje ona utworzonych na ten cel rezerw – mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Biura. 

Zagraniczni sprawcy szkód na terenie Polski w 2019 r.

PBUK przypomina, że w przypadku udziału w zdarzeniu, którego sprawca prowadził pojazd z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi, przede wszystkim należy spisać kilka danych: numer rejestracyjny, markę pojazdu, numer Zielonej Karty z datą jej ważności lub numer polisy OC, jeżeli pojazd sprawcy jest z kraju EOG, Andory, Serbii lub Szwajcarii, oraz nazwę ubezpieczyciela, który wydał polisę lub certyfikat Zielonej Karty.

Jeżeli w wypadku nikt nie ucierpiał i nie była potrzebna interwencja policji, należy sporządzić ze sprawcą oświadczenie o okolicznościach zdarzenia. Pomoże w tym druk wspólnego zgłoszenia szkody, który można pobrać ze strony internetowej PBUK.

Druk wspólnego zgłoszenia szkody to zunifikowany europejski formularz bardzo przydatny w przypadku kolizji z pojazdem z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi. Sporządzony jest w dwóch językach: polskim i angielskim. W sytuacji, gdy nie znając języka, nie możemy porozumieć się ze sprawcą, pomoże w tym uniwersalny formularz – mówi Mariusz Wichtowski,.

Warto też zrobić zdjęcia (np. smartfonem) uczestniczących w zdarzeniu pojazdów (koniecznie z numerami rejestracyjnymi), innych uszkodzonych rzeczy oraz miejsca zdarzenia. O ile to możliwe, należy zabezpieczyć fotograficznie dane z dokumentów kierujących oraz ich pojazdów. Na stronie internetowej PBUK można sprawdzić, czy zagraniczny ubezpieczyciel sprawcy ma swojego przedstawiciela w Polsce.

Jeśli firma ubezpieczeniowa sprawcy ma korespondenta w naszym kraju, szkodę należy zgłosić bezpośrednio do niego. Jeśli nie, należy z roszczeniem wystąpić do jednego z agentów PBUK: PZU lub Warty. Można do nich także zgłosić szkodę, jeżeli nie udało się ustalić ubezpieczyciela sprawcy.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Eksperci krytycznie o planowanej likwidacji Rzecznika Finansowego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zdaniem ekspertów zajmujących się ochroną konsumentów, planowana likwidacja instytucji Rzecznika Finansowego i przejęcie większości jego kompetencji przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest krokiem w złym kierunku. Ich zdaniem ta zmiana nie poprawi, a wręcz pogorszy sytuację konsumentów – podał serwis prawo.pl.

Aleksandra Wiktorow, była Rzecznik, zwraca uwagę, iż RzF skupia się na konkretnej działalności, zaś pole działań UOKiK jest niezwykle rozległe. Co więcej, zajmuje się on naruszeniami zbiorowych, a nie indywidualnych interesów na różnych rynkach. Zdaniem ekspertki, jeśli indywidualne sprawy związane z ubezpieczeniami czy produktami finansowymi zostaną oddelegowane do miejskich rzeczników konsumentów, to ci mogą mieć z nimi kłopot, gdyż do tak skomplikowanych spraw potrzebni się wyspecjalizowani eksperci. Małgorzata Rothert, warszawski rzecznik konsumentów, przewodnicząca Krajowej Rady Rzeczników Konsumentów, uważa z kolei, że niedobrze się dzieje, że zmiany dotyczą instytucji, która się sprawdziła, przeanalizowała rynek ubezpieczeniowy, wytyczyła kierunki działań, a ubezpieczyciele się z nią liczyli.

Dorota Karczewska z kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr, wiceprezes UOKiK do spraw konsumentów w latach 2014–2019, uważa natomiast, że lepszym rozwiązaniem byłoby zaproponowanie zmian uwzględniających m.in. założenia Nowego Ładu Konsumenckiego, w tym dyrektywy o powództwach przedstawicielskich oraz założenie konieczności specjalizacji organów/instytucji zajmujących się ochroną konsumentów. Wówczas należałoby odroczyć decyzję o wchłonięciu Rzecznika Finansowego przez UOKiK do momentu przyjęcia rozwiązań o sposobie implementacji przepisów w/w dyrektywy. Serwis zwraca uwagę, że nie wiadomo, czy prezes UOKiK uzyska prawo do występowania z wnioskami do Sądu Najwyższego. Aleksandra Wiktorow wskazuje, że jeśli szef Urzędu zyska takie uprawnienie, to powstaje pytanie o jego zakres – czy zostanie ograniczone tylko do spraw finansowych, czy też może obejmie pełne spektrum spraw, jakimi zajmuje się UOKiK.

Więcej:
prawo.pl z 7 września, Joanna Ojczyk „Rząd chce likwidacji Rzecznika Finansowego, eksperci krytykują”: https://www.prawo.pl/prawo/lik…

(AM, źródło: prawo.pl)

Ubezpieczenie ochrony prawnej. Luksus czy racjonalna konieczność?

0
Małgorzata Trybuchowicz

Ekskluzywna polisa dla wymagających – to zdaniem niektórych najlepsze określenie ubezpieczenia ochrony prawnej. Inni uważają, że jest to racjonalne uzupełnienie ubezpieczeń dla klientów indywidualnych oraz firmowych, gwarantujące profesjonalną pomoc prawną w przypadku sporu sądowego lub wątpliwości prawnych.

Zwolennicy widzą w polisie ochrony prawnej sensowne zabezpieczenie finansowe klienta na wypadek nieoczekiwanego sporu sądowego. Może on spowodować zagrożenie jego normalnej egzystencji w związku z koniecznością pokrycia wysokich kosztów sądowych oraz honorarium prawnika, np. w przypadku spowodowania wypadku drogowego lub dochodzenia wypłaty zadośćuczynienia za błąd lekarski. Takich sytuacji jest wiele i mogą dotknąć każdego.

W przypadku zaniedbania i braku odpowiedniej reprezentacji przed sądem osoby bez polisy ochrony prawnej przegrywają sprawy, a co za tym idzie, ponoszą skutki finansowe przegranej – muszą pokryć nie tylko koszty własne, ale i strony przeciwnej, a dodatkowo zobowiązani są do zapłacenia odszkodowania zgodnie z wyrokiem sądu. To często wielotysięczne wydatki, które przekraczają możliwości finansowe przeciętnie zarabiającego Polaka.

Ubezpieczenie ochrony prawnej jest wielokrotnie tańsze niż doraźne skorzystanie z pomocy prawnika i opłacenie go z własnej kieszeni. Ponadto zakres obejmuje także koszty sądowe oraz – co bardzo istotne – pokrycie kosztów procesu (również strony przeciwnej), gdy jego wynik będzie dla klienta niekorzystny.

Ubezpieczenie ochrony prawnej zapewnia klientowi pokrycie kosztów reprezentacji jego interesów prawnych w zakresie określonym w umowie. Najważniejszym elementem jest możliwość sfinansowania usług radcy prawnego lub adwokata, który będzie reprezentował ubezpieczonego w sądzie, a także pokrycie zarówno własnych kosztów sądowych, jak i kosztów strony przeciwnej w przypadku przegrania sporu.

Istotnym elementem ochrony jest możliwość skorzystania z profesjonalnej porady prawnej w ramach asysty prawnej. Prawnik przeanalizuje sytuację klienta oraz zasugeruje mu optymalne rozwiązanie, np. gdy klient chce się odwołać od niekorzystnej dla niego odpowiedzi na reklamację dotyczącą zakupów online.

W produkcie stand alone klient otrzyma poradę nawet w sprawach znajdujących się poza zakresem ubezpieczenia, np. rodzinnych lub spadkowych. Uzyska także pomoc w przygotowaniu testamentu oraz dowie się o istotnych elementach postępowania spadkowego.

Przed zawarciem umowy ubezpieczenia ochrony prawnej warto zapoznać się z jej zakresem, wyłączeniami oraz zasadami postępowania w przypadku szkody. Pozwoli to uniknąć rozczarowań, gdy szkoda będzie poza zakresem lub okresem ubezpieczenia.

Zachęcamy do oferowania ubezpieczenia ochrony prawnej klientom – zakres produktu stand alone jest szeroki, a problemy prawne mogą dotknąć każdego. Jest to zatem racjonalne uzupełnienie oferty ubezpieczeniowej dla każdego klienta, a nie tylko luksus dla wybranych.

Małgorzata Trybuchowicz
menedżer rozwoju ubezpieczeń ochrony prawnej w InterRisk

Rzecznik Finansowy: Połączenie z UOKiK może ograniczyć ochronę konsumentów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy, wyraził opinię, że próba połączenia jego urzędu oraz UOKiK to wrzucanie do pudełka kwadratowego klocka przez trójkątny otwór. Jego zdaniem fuzja obu instytucji może oznaczać ograniczenie ochrony konsumentów w obecnym kształcie.

Wskazując na podstawowe różnice pomiędzy obiema instytucjami, które podważają sens połączenia, Mariusz J. Golecki zwrócił uwagę, że UOKiK prowadzi ochronę zbiorową w formie administracyjno-prawnej, natomiast Rzecznik – indywidualną w formie cywilistycznej. Przypomniał też, że Urząd może przedstawić istotny pogląd tylko wtedy, gdy równocześnie w danej sprawie nie prowadzi postępowania administracyjnego wobec podmiotu, natomiast RzF nie ma takich ograniczeń. Co więcej, pierwsza z instytucji składa go w interesie publicznym, natomiast druga – w interesie indywidualnych osób.

Zdaniem Rzecznika, nieprawdziwym jest też zarzut, że jego kompetencje w zakresie przeciwdziałania nieuczciwym praktykom rynkowym dublują się z kompetencjami UOKiK. W jego ocenie one się uzupełniają. Mariusz J. Golecki zwrócił też uwagę, że ze względu na wzajemne wykluczanie się możliwości jednoczesnego prowadzenia postępowania administracyjnego w sprawie np. banku i składanie przeciwko niemu pozwu w imieniu klienta nie wiadomo, czy w połączonej instytucji będzie możliwe wytaczanie pozwów w imieniu klientów w takim zakresie jak obecnie.

Inną niewiadomą jest to, czy nowy urząd będzie miał kompetencje do zajmowania się poszkodowanymi w wypadkach komunikacyjnych, gdyż według przepisów prawa nie są oni konsumentami, co wyjmuje ich z obszaru działań UOKiK. Mariusz J. Golecki przypomniał, że niemal co trzecia skarga dotycząca ubezpieczeń trafiająca do RzF odnosi się właśnie do problemów z wypłatami z OC ppm. Zwrócił też uwagę, że w świetle art. 83 ust. 2 ustawy o Sądzie Najwyższym prezes UOKiK nie ma uprawnień do składania wniosków o podjęcie uchwały przez SN mającej na celu usunięcie rozbieżności. Zdaniem Rzecznika, przyznanie mu takiej kompetencji może być wysoce problematycznie ze względu na to, iż prezes jest stroną wielu postępowań sądowych z odwołań od jego decyzji administracyjnych. Mariusz J. Golecki przestrzega przed możliwością pojawienia się zarzutów, że skorzystanie z takiej instytucji w czasie toczących się procesów narusza zasady niezależności jurysdykcyjnej sądów, kontroli instancyjnej i instytucji zapytań prawnych w czasie apelacji.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 9 września, Mateusz Rzemek „Rzecznik finansowy chce zostać – wywiad z dr Mariuszem Jerzym Goleckim”: https://www.rp.pl/Konsumenci/309089922-Rzeczn…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Aviva liczy na klientów z sektora MŚP

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z powodu epidemii pierwotny termin zakładania Pracowniczych Planów Kapitałowych przez firmy średnie (50–249 pracowników) został opóźniony i zrównany z terminem dla firm zatrudniających od 20 do 49 osób. Według szacunków Polskiego Funduszu Rozwoju średnich firm jest około 20 tys., zaś mniejszych – około 58 tys. W konsekwencji opóźnienia do 27 października umowy o zarządzanie PPK ma obowiązek zawrzeć blisko 80 tys. podmiotów.

– Sprostamy temu wyzwaniu, pod warunkiem że bardzo dużo firm zacznie wdrożenia we wrześniu. Sporo średnich firm wybrało już swoich partnerów, ale zawieranie umów z mniejszymi firmami jest wciąż na wczesnym etapie. Zawirowania w prowadzeniu biznesu w czasie pandemii, a także okres wakacyjny przesunęły temat PPK na jesień. Dlatego zachęcamy firmy, aby rozpoczęły wdrożenia we wrześniu, bo teraz można otrzymać dalej idące wsparcie ze strony wybranej instytucji finansowej – powiedział Marek Przybylski, prezes Aviva Investors TFI.

W pierwszym etapie Aviva zawarła umowy o PPK z blisko 400 dużymi firmami i zdobyła wiele doświadczeń. Teraz chce je wykorzystać przy pozyskiwaniu klientów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.

– Korzystamy z siedmioletnich doświadczeń kolegów z Wielkiej Brytanii i wdrażamy w Polsce to, co sprawdziło się w Wielkiej Brytanii, czyli w przypadku II–III transzy SMP stosujemy maksymalne uproszczenie procesu, materiałów, i to działa – wskazał Marek Przybylski. – Liczymy, że nasz udział w rynku PPK firm średnich i małych będzie większy (niż w przypadku dużych firm – AM). Zaangażowaliśmy agentów Avivy, którzy mają wielu klientów wśród przedsiębiorców. Organizujemy webinary, szkolenia i spotkania, zwłaszcza dla działów kadr i płac raz biur rachunkowych, które odgrywają dużą rolę we wdrażaniu PPK – dodał.

Malcom Goodwin, który w brytyjskiej Avivie odpowiada za plany emerytalne dla przedsiębiorstw, przypomniał, że w latach 2016–2017 firma – jako lider rynku – co tydzień uruchamiała plany dla 250 średnich i małych firm.

– Było to możliwe dzięki maksymalnemu uproszczeniu, standaryzacji i cyfryzacji procesu wdrożenia, oraz na uniwersalnych materiałach szkoleniowych i webinarach. Kluczem do sukcesu jest zainteresowanie i zaangażowanie pracowników. Ważna jest jakość obsługi również po założeniu planu, a także współpraca z dostawcami systemów kadrowo-płacowych, co ułatwia życie firmom. Dość szybko okazało się, że firmy zmieniają instytucje finansowe, które nie spełniają ich oczekiwań – co roku na zmianę decyduje się mniej więcej 5% firm. Partycypacja pracowników małych i średnich firm wynosi ponad 80%, a epidemia Covid-19 nie wpłynęła na razie na wysokość wpłat, choć sytuacja może być trudniejsza w przyszłym roku – powiedział.

(AM, źródło: Aviva, stooq.pl, ISBnews)

Warta nie obawia się słabszej kondycji rynku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zdaniem Jarosława Parkota, prezesa Warty, branża ubezpieczeniowa dopiero odczuje trudności spowodowane pandemią Covid-19. Jego firma jest jednak na nie przygotowana – informuje „Puls Biznesu”.

Prezes ujawnił, że w drugim kwartale Covid-19 spowolnił wzrost przypisu w biznesie majątkowym ze względu na spadek sprzedaży samochodów i trudności z rejestracją spowodowane pandemią. Koronawirus był natomiast mniej widoczny w biznesie życiowym. Jarosław Parkot przyznaje, że nie widać jeszcze problemów z regulowaniem składek, ale jego firma spodziewa się ich w drugim półroczu i w przyszłym roku. Warta zabezpiecza się na wypadek kłopotów, zawiązując rezerwy po stronie technicznej i inwestycyjnej, w efekcie czego jej tegoroczne wyniki finansowe nie będą tak okazałe, jak w 2019 r.

„PB” przypomina, ze ambicją ubezpieczyciela jest miejsce w pierwszej trójce pod względem wielkości składki w obu sektorach działalności. W sektorze majątkowym to się Warcie udało. W życiowym zajmuje czwartą lokatę ze sporą stratą do Nationale-Nederlanden. Prezes wierzy jednak, że rozwój organiczny oparty na produktach ze składką regularną z polis indywidualnych i grupowych pozwoli zakładowi wspiąć się na podium działu I.

Jarosław Parkot deklaruje, że gdyby w Polsce pojawiły się ciekawe aktywa do przejęcia, wówczas namawiałby właściciela, niemieckie Talanx AG, do inwestycji. Prezes Warty zdradza również, że obecnie wszystkie oferowane przez nią produkty są rentowne. W podziale na segmenty bardziej dochodowy jest indywidualny. Najmniejsze zyski przynosi  OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, które zdaniem Jarosława Parkota będzie jednak drożeć wraz z wejściem w życie nowych regulacji z zakresu ochrony konsumentów. Z kolei źródłem oszczędności firmy, do których została zmuszona w wyniku pandemii, jest automatyzacja procesów ubezpieczeniowych. „PB” przypomina, że Warta realizuje rocznie około 80–90 innowacyjnych projektów.

Osiągnięcia Warty oraz jej plany na przyszłość są również tematem jednego z wiodących tekstów w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 36 z datą wydawniczą 7 września.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 9 września, Karolina Wysota „Warta ustawia żagle na kryzys”:

https://www.pb.pl/warta-ustawia


(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

18,505FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie