Blog - Strona 333 z 1469 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 333

Skończmy z fikcją wielkiego rozwoju IT na rynku brokerskim

0
Marta Zdzińska

Od początku mojej kariery zawodowej pracowałam przy systemach IT do obsługi programów grupowych – nazwę je systemami IT pośredników na potrzeby tego tekstu. Najpierw jako konsultantka infolinii takiego systemu, która wspierała pracowników w przypadku jakichkolwiek pytań czy problemów związanych z systemem albo programem ubezpieczeniowym.

W kolejnym etapie, już ze strony spółki brokerskiej, zajmowałam się kontaktem z osobami obsługującymi ubezpieczenie w kadrach, aż po sprzedaż i koordynowanie współpracy z klientami strategicznymi, którzy z takich systemów korzystają. Chociaż pracę na infolinii rozpoczęłam 11 lat temu, to według mnie od tego czasu rynek brokerski stoi w miejscu w temacie rozwiązań IT.

Słyszymy co jakiś czas o tym, jakie to wspaniałe systemy pojawiają się na rynku brokerskim, ale jak troszkę zgłębimy temat, okazuje się, że zdecydowanie więcej w tym „gadania” niż realnych rozwiązań dla klienta. Postanowiłam przy tym temacie „pochodzić”, rozejrzeć się, co jest na rynku i jakie korzyści otrzymują klienci.

Zacznijmy od początku, czyli dlaczego na rynku potrzebne są systemy do obsługi ubezpieczeń grupowych dla dużych grup i dlaczego systemy ubezpieczycieli nigdy nie będą wystarczające.

W przypadku dużych grup pracowniczych o rozproszonej strukturze wdrożenie i obsługa ubezpieczenia grupowego jest wymagającym, złożonym i czasochłonnym procesem. Składa się z kilku elementów: przedstawienia pracownikom informacji o programie, zebrania deklaracji, obsłużenia kadrowo potrąceń z wynagrodzeń, przekazania płatności do ubezpieczyciela. No to po kolei:

Przedstawienie pracownikom informacji o programie

Niektóre systemy dostarczane przez ubezpieczycieli posiadają element informacyjny, ale są one dość okrojone, a sama informacja jest zazwyczaj ograniczona do tabeli z wariantami oraz OWU. Jeżeli chodzi o systemy IT pośredników, to dają one większe możliwości, bo możemy ustalić z klientem, co chciałby w systemie zamieścić, pokazać, na co zwrócić uwagę. Możemy też przygotować najczęściej zadawane pytania i je na bieżąco uzupełniać w czasie wdrożenia. Oczywiście w takim systemie zamieszczane są wszystkie OWU dotyczące zawartej umowy i optymalnie sama umowa ubezpieczenia, aby pokazać osobom ubezpieczonym wszelkie odstępstwa od OWU, które zostały zawarte w umowie. Bo tylko wtedy dostęp do informacji jest pełny.

Co ważne, wszystkie informacje powinny być dostępne w systemie przez cały okres trwania ubezpieczenia, aby pracownicy mogli na bieżąco sprawdzać, co mają w zakresie ubezpieczenia czy w jaki sposób mogą zgłosić zdarzenie ubezpieczeniowe.

Zebranie deklaracji

Wypełnienie deklaracji online jest niewątpliwie bardzo dużym ułatwieniem procesu wdrożenia – ze strony pracownika, bo upraszcza proces i eliminuje błędy, a kadry pozbawia natomiast przykrego obowiązku wprowadzenia danych, z papierowych, wypisanych długopisem deklaracji, do systemu ubezpieczyciela. To jest ten element, na którym skupili się głównie i ubezpieczyciele, i pośrednicy w swoich systemach, czyli przygotowali formularz do przystępowania, który pozwala na wpisanie danych na wskazanej stronie i ich zapisanie.

Obsługa kadrowa

Tu właśnie zaczynają się schody. Moim zdaniem ta część systemu, która jest przeznaczona dla kadr, jest najważniejsza, ponieważ pomaga usprawnić pracę osób obsługujących. Ubezpieczyciele zazwyczaj dają kadrom możliwość pobrania listy ubezpieczonych w jakimś standardowym pliku. Tylko wtedy zaczyna się dla kadr problem, ponieważ muszą taki plik w jakiś sposób przygotować, aby móc go zaczytać do systemów kadrowo-płacowych. To jest ten element, którego moim zdaniem ubezpieczyciele nie będą w stanie wystarczająco rozwinąć. Personalizacja części obsługowej byłaby dla ubezpieczyciela kosztochłonna i trwałaby zbyt długo. W tej kwestii zewnętrzne systemy pośredników mają ogromną szansę, którą mało kto wykorzystuje. Z mojego doświadczenia wynika, że klienci bardzo doceniają personalizację w tym obszarze: dostosowanie raportów potrąceń do systemu kadrowego, z którego korzystają, zbieranie i walidacja numerów kadrowych, przygotowanie raportów przystąpień, wystąpień, zmian czy osób, którym nie można potrącić składki z wynagrodzenia.

Rekordowo u jednego z naszych klientów program ubezpieczeniowy w spółce obsługiwało prawie 300 osób z kadr rozsianych w oddziałach w całej Polsce. Po wdrożeniu systemu liczba ta zmniejszyła się o 70% – co oznacza, że osoby te mogły w czasie pracy zająć się wykonywaniem obowiązków na rzecz pracodawcy, a nie na rzecz ubezpieczyciela. To realna korzyść dla klienta.

Jest oczywiście jeszcze jeden bardzo ważny element, który zapewnia klientowi dużo lepszy poziom obsługi w systemie zewnętrznym niż w systemie ubezpieczyciela, a mianowicie możliwość obsługi za pomocą systemu różnych programów ubezpieczenia – w jednym systemie możemy zamieścić program życiowy i program zdrowotny, ujednolicić proces obsługi i pozwolić kadrom na obsługę procesów ze strony pracodawcy w jednym miejscu. Pozwala to na stworzenie odpowiedniego miejsca dla pracowników, w którym mogą załatwiać swoje sprawy związane z benefitami ubezpieczeniowymi.

Co mnie dziwi

Nie dziwią mnie ograniczenia ubezpieczycieli w zakresie rozbudowania personalizowanych rozwiązań, ponieważ w tak dużych organizacjach przygotowywanie specjalnego raportu czy personalizowanie wymagań byłoby bardzo czasochłonne.

To, co mnie dziwi, to brak rozwoju w tym kierunku systemów dużych pośredników, nawet tych, którzy od lat chwalą się, że mają świetne rozwiązania.

Dziwi mnie również chęć budowania przez brokerów nowych swoich systemów, które albo nie są potem wykorzystywane, albo kończą się formularzem do przystąpienia. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ wyprodukowanie rozbudowanego narzędzia od zera, wdrożenie i rozwijanie go to bardzo duże koszty. Bardzo często powodują one, że rozwój takiego narzędzia z punktu widzenia jednego brokera jest nieopłacalny.

Czy są na rynku firmy, które mają rozbudowane takie rozwiązania? Tak, są. Tylko jest ich zdecydowanie mniej, niż całej branży się wydaje. Za to bezdyskusyjnym trendem wśród klientów jest poszukiwanie firm, które takie rozwiązania zarówno pracownikom, jak i kadrom zapewnią.

Marta Zdzińska
koordynatorka współpracy z klientem strategicznym
Certo Broker

W sprzedaży polis kluczem do sukcesu jest dobry plan

0
Anna Jabłońska

Nie da się odnieść sukcesu w sprzedaży bez metodycznego planowania działań i rzetelnej realizacji założonych celów. Tylko skoncentrowanie się na konkretnych zamierzeniach, wybór odpowiednich strategii oraz efektywne zarządzanie czasem i zasobami pozwala dotrzeć tam, gdzie chcemy. Nie można zapomnieć też o uważnym monitorowaniu postępów, aby w razie potrzeby skorygować obrane kierunki.

Początek każdego roku sprzyja układaniu planów, szkicowaniu zmian, rozważaniom nad nowym początkiem. Dla jednych jest to doskonała okazja do wprowadzenia drobnych modyfikacji, dla innych – punkt zwrotny do bardziej metodycznego wcielenia w życie nowych pomysłów na zadbanie o kondycję i zdrowie, lepsze wyniki w pracy czy też bardziej przemyślane gospodarowanie finansami. Niezależnie od motywacji i celów, przełom roku jest tą chwilą, którą poświęcamy na planowanie.

To bardzo dobry nawyk, pomocny w każdej sytuacji i w każdej profesji. Ten, kto potrafi umiejętnie planować, a także skutecznie realizować zamierzenia, ma otwarte drzwi do sukcesu w zawodzie agenta, zwłaszcza oferującego polisy na życie. Planowanie pozwala przy tym sprawnie aranżować nasze działania i efektywnie wykorzystać czas oraz zasoby.

Dlaczego warto mieć plan?

Bo tylko dzięki niemu jesteśmy w stanie określić, dokąd zmierzamy i jakie kroki musimy podjąć, aby tam dotrzeć. Pozwala nam także podporządkować działania ściśle wyznaczonym celom i skoncentrować się na tym, co jest najważniejsze.

Planowanie umożliwia lepszą kontrolę nad obowiązkami i łatwiejsze utrzymanie porządku w naszym życiu. Zwiększa też efektywność wykorzystania czasu i zasobów. Dzięki temu mamy szansę uniknąć ich niepotrzebnego trwonienia. Ponadto planowanie pozwala nam przewidzieć potencjalne problemy i wyzwania, które mogą się pojawić w przyszłości. Daje więc szansę na wcześniejsze podjęcie odpowiednich działań i przygotowanie się na różne scenariusze.

Na rynku pośrednictwa ubezpieczeniowego konkurencja jest ogromna. Do dyspozycji klientów jest blisko 30-tysięczna armia licencjonowanych doradców, których dodatkowo wspiera 260-tysięczna rzesza osób wykonujących czynności agencyjne. To naprawdę znacząca liczba doradców gotowych przedstawić najlepsze rozwiązania ubezpieczeniowe. I nawet fakt, że rozkłada się na dwa odrębne sektory: majątkowy i życiowy, nie umniejsza skali tej rywalizacji.

W obliczu tak silnej konkurencji planowanie pracy jest jednym z kilku warunków, jakie trzeba spełnić, aby odnieść sukces. Dobrze jest zacząć je od dogłębnej analizy sektora, na którym prowadzi się działania. Agent ubezpieczeń na życie powinien należycie rozumieć, jakie trendy dominują na rynku, jakie produkty należą do najbardziej pożądanych przez klientów i jakie prognozy eksperci przewidują na przyszłość.

Jeśli zatem z analiz wynika, że rosnącym zainteresowaniem cieszą się polisy na życie z elementem oszczędnościowym, dobry agent będzie koncentrować się na oferowaniu tych produktów w najbliższych miesiącach.

Bądźmy SMART

Ale to wciąż mało. Konieczne jest także zrozumienie potrzeb klienta. To jeden z kluczowych elementów planowania pracy agenta ubezpieczeń na życie. Musi precyzyjnie zidentyfikować, jakie są oczekiwania i potrzeby klientów, którym doradza. Tylko w ten sposób będzie miał szansę zaoferować im produkty, które najlepiej spełnią ich indywidualne wymagania.

Na przykład klientowi, który jest młodym rodzicem, dobrze będzie zaproponować polisę zapewniającą ochronę finansową dla jego dzieci w przypadku jego śmierci albo ubezpieczenie, z którego w przyszłości będzie można sfinansować ich studia.

Mając tak przygotowany grunt, należy określić cele. Większość z nas doskonale zna zasadę SMART, mówiącą o tym, aby założenia były proste, mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie. Nie lekceważmy tej metody. Właściwe określenie celów pozwala na skoncentrowanie się na konkretnej strategii, która bez cienia wątpliwości będzie skuteczna.

Wiedząc, na jaki szczyt chcemy się wspiąć, możemy obrać najdogodniejszą trasę. Do wyboru mamy drogi krótsze, ale wymagające więcej wysiłku i zaangażowania, oraz dłuższe, które pochłoną więcej czasu, ale na ich pokonanie zużyjemy mniej energii. Trasy to właśnie strategie, jakie mamy do wyboru. Na podstawie analizy rynku i klientów agenci mogą opracować optymalne dla siebie.

Checkpointy i technologie

Ważna jest też umiejętność organizacji czasu i zasobów. W procesie sprzedaży dobrze jest przygotować przejrzysty harmonogram działań, takich jak spotkania z klientami, prezentacje, szkolenia czy analizy rynku. To zdecydowanie zwiększa skuteczność pracy i szanse na lepsze wyniki sprzedażowe.

Całą drogę dobrze jest podzielić na etapy, a na koniec przeanalizować, czy działania idą zgodnie z planem. Takie swego rodzaju „checkpointy” pozwalają na monitorowanie postępów. Dzięki nim możemy na bieżąco oceniać przebieg prac i podejmować odpowiednie kroki korygujące. Monitorowanie postępów pozwala również na identyfikację obszarów, które wymagają dodatkowego wsparcia lub doskonalenia.

W realizacji przyjętej strategii niezbędne jest wykorzystanie nowych technologii. Agenci ubezpieczeń na życie mają do dyspozycji zaawansowane narzędzia technologiczne, takie jak choćby CRM-y, dzięki którym mogą lepiej zarządzać portfelem klientów i postępami w sprzedaży.

Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem jest ciągłe doskonalenie umiejętności sprzedażowych. W sprzedaży ubezpieczeń na życie ważne są bowiem odpowiednie kwalifikacje, wysokie standardy etyczne oraz kompleksowy plan pracy.

Planowanie jest niezbędne dla osiągnięcia sukcesu w sprzedaży ubezpieczeń na życie. W 2024 r. konieczna jest dogłębna analiza rynku i zrozumienie potrzeb klienta, a szkicowanie harmonogramu działań nie obejdzie się bez wykorzystania nowych technologii i ciągłego doskonalenia umiejętności sprzedażowych.

Anna Jabłońska
agentka ubezpieczeniowa
właścicielka marki Mądre Ubezpieczenia

EIB: Samodzielne ubezpieczenie inwestycji budowlanej jest korzystne dla inwestora

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Inwestorzy coraz częściej decydują się na ubezpieczanie całego procesu inwestycji samodzielnie. EIB podkreśla, że w takiej sytuacji inwestor ma rzeczywisty wpływ na proces likwidacji ewentualnych szkód i awarii.

– Dość powszechnym podejściem jeszcze niedawno było delegowanie obowiązku ubezpieczenia prac budowlano-montażowych na wykonawcę. Jednak biorąc pod uwagę to, jak złożonym procesem są inwestycje budowlane, powoli trend się zmienia i to inwestorzy coraz częściej są stroną ubezpieczającą całe przedsięwzięcie. To dobre i odpowiedzialne podejście, ponieważ pozwala uniknąć poważnych konsekwencji finansowych i wielu przykrych niespodzianek, które mogą się pojawić w toku realizacji projektu – zauważa Patryk Wełnicki, lider Praktyki Technicznej EIB.

Dodatkowe zabezpieczenie finansowania

Instytucje finansowe rygorystycznie podchodzą do udzielania wsparcia dla inwestycji budowlanych i stawiają szereg warunków. Jednym z nich jest asekuracja ryzyk związanych z pracami budowlano-montażowymi. EIB zauważa, że można delegować ubezpieczenie na wykonawcę, ale wtedy inwestor nie ma pełnej kontroli nad jakością i realizacją obowiązków związanych z zawarciem umowy ubezpieczenia. Tymczasem nieopłacenie składki w terminie lub brak przedłużenia ochrony w związku z wydłużeniem prac wystarczą instytucji finansowej do zerwania umowy kredytowej.

– Może dojść także do konfliktu na linii inwestor–wykonawca, której skutkiem będzie zejście tego drugiego z placu budowy. Nierzadkie są też przypadki upadłości wykonawcy w trakcie realizacji inwestycji. Jeśli to on był ubezpieczającym, polisa „schodzi z budowy” razem z nim. Co więcej, w takim przypadku cały proces ubezpieczenia inwestor musi zacząć od zera, ponieważ nie ma żadnych podstaw formalnych do kontynuowania wcześniejszej umowy, jako że nie był jej stroną. To grozi poważnymi konsekwencjami. Inwestor jako ubezpieczający może w największym stopniu zapewnić ochronę ubezpieczeniową na czas przerwania robót oraz po ich podjęciu przez nowego wykonawcę – dodaje Patryk Wełnicki.

Zabezpieczenie newralgicznego momentu inwestycji

Kluczowe dla inwestora jest również zapewnienie ciągłości ochrony ubezpieczeniowej w kontekście przejścia z etapu budowy do etapu eksploatacji. W momencie zakończenia fazy budowy przedmiot inwestycji powinien zostać objęty ochroną ubezpieczeniową od ryzyk eksploatacyjnych. Ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk czy ubezpieczenie maszyn od awarii powinno zapewniać ochronę ubezpieczeniową w momencie, gdy kończy się ochrona fazy budowy i montażu. Pamiętać przy tym należy, że ubezpieczenie CAR/EAR nie może się skończyć wcześniej niż w dniu odbioru końcowego. Ma to szczególne znaczenie przy inwestycjach, w których mamy do czynienia z odbiorami etapowymi (częściowymi). Ryzyka związane z niezachowaniem ciągłości ochrony można skutecznie wyeliminować, gdy w całości odpowiedzialny jest za to inwestor.  

Pełna kontrola nad odszkodowaniem

Ekspert EIB wskazuje też na możliwość realizacji scenariusza, w którym w trakcie inwestycji dojdzie do niespodziewanego zdarzenia i szkody. Wówczas kluczem do powodzenia inwestycji i dopełnienia terminów jest sprawna likwidacja uszkodzeń i wymiana zniszczonych elementów. A ta jest zależna często od czasu wypłaty odszkodowania. Równie istotne jest też, kto je otrzymuje. Inwestor ma rzeczywisty wpływ na przebieg procesu likwidacji szkód tylko w momencie, kiedy to on jest stroną umowy ubezpieczenia.

– Niestety zdarzają się sytuacje, gdy wykonawca jako ubezpieczający wykorzystuje otrzymane odszkodowanie niekoniecznie w celu naprawy uszkodzonego mienia. To oczywiście wpływa na harmonogram prac – oznacza dłuższy termin naprawy szkód i dodatkowe opóźnienie w realizacji inwestycji. Inwestor traci w takiej sytuacji podwójnie. Jeśli to inwestor jest stroną ubezpieczającą, wtedy ma pełną kontrolę nad tym, na jakie wydatki przeznaczone zostanie odszkodowanie – mówi Patryk Wełnicki.

Ekspert przypomina, że inwestor może również zabezpieczyć w umowie konsekwencje finansowe opóźnienia oddania prac spowodowane przez szkodę na budowie. Zawierając tzw. ubezpieczenie ALoP, obejmuje ochroną ubezpieczeniową także nieosiągnięty w związku ze szkodą zysk oraz koszty stałe, które mimo opóźnienia musi ponosić.

(AM, źródło: Brandscope)

KUKE gwarantem finansowania inwestycji Eko-Okna

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PKO BP jest w gronie instytucji, które podpisały umowę kredytu inwestycyjnego z firmą z branży budowlanej, Eko-Okna. Finansowanie konsorcjalne zostanie przeznaczone na rozbudowę zakładu produkcyjnego oraz budowę dwóch nowych zakładów produkcyjnych, co pozwoli firmie na zwiększenie produkcji. Gwarantem części transz kredytu jest Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

Finansowanie zostanie przeznaczone na rozbudowę zakładu produkcyjnego w Kornicach koło Raciborza oraz budowę dwóch nowych zakładów produkcyjnych. Pozwoli to firmie na zwiększenie produkcji okien z polichlorku winylu (PVC) oraz rozwinięcie produkcji stolarki drewnianej.

– Proces pozyskania środków nie był prosty, gdyż obejmował siedem banków i KUKE, a scenariusze zapewnienia finansowania ewoluowały w czasie, ale wspólnymi siłami doprowadziliśmy do jego realizacji – powiedział Andrzej Juszczyński, członek zarządu i dyrektor finansowy Eko-Okna.

PKO BP pełnił funkcję współorganizatora kredytu konsorcjalnego z udziałem pięciu innych banków, EBOiR oraz KUKE, która docelowo ma odegrać rolę gwaranta części transz kredytu.

(AM, źródło: PKO BP)

Allianz słabo wypadł w ubezpieczeniach majątkowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Akcje Allianz SE zniżkowały we Frankfurcie o 2,4% po ogłoszeniu przez niemieckiego giganta ubezpieczeniowego wyników w działalności majątkowej i wypadkowej, które nie sprostały oczekiwaniom.

Zysk operacyjny segmentu majątkowego i wypadkowego za IV kwartał 2023 r. wyniósł 1,6 mld euro, podczas gdy analitycy spodziewali się 1,8 mld euro – podaje agencja Bloomberg. Allianz planuje uruchomienie nowego odkupu akcji za 1 mld euro, mniej niż przewidywali niektórzy, i zaproponował podniesienie dywidendy o jedną piątą, do 13,80 euro na akcję.

Dyrektor generalny Oliver Bäte, który przejął stery Allianz niemal dekadę temu, uczynił ze zwrotu pieniędzy inwestorom priorytet. Od początku 2017 r. już przekazał udziałowcom ok. 40 mld euro, według obliczeń agencji Bloomberg.

Zysk operacyjny Allianz za IV kw. wzrósł o 17%, do 3,77 mld euro, dzięki doskonałym wynikom ubezpieczeń na życie i zdrowotnych. Na 2024 r. firma stawia sobie za cel zysk operacyjny między 13,8 a 15,8 mld euro.

Dział zarządzania aktywami, obejmujący amerykańską firmę Pacific Investment Management Co. (Pimco) i Allianz Global Investors, osiągnął w IV kw. 2023 r. wzrost zysku o 13%. Inwestorzy zewnętrzni Pimco ściągnęli 3 mld euro w ciągu ostatnich trzech miesięcy roku. To zatrzymało proces poprawy, w którym klienci dodawali pieniądze w każdym poprzednim z trzech kwartałów 2023 r., po tym jak podmiot zarządzający aktywami ucierpiał wskutek odpływu 75 mld euro w 2022 r. Od tego czasu amerykańska firma inwestycyjna wróciła na stronę wpływów i przyciągnęła ok. 20 mld euro w ciągu pierwszych sześciu tygodni 2024 r. Zdaniem Olivera Bäte początek roku był dla Pimco „absolutnie oszałamiający”.

Allianz wprowadził poprawkę do swojej polityki dywidendowej, przeznaczając na wpłaty regularne 60% przychodu netto przypadającego udziałowcom, zamiast dotychczasowych 50%. Zamierza wypłacić dywidendę na akcję w wysokości co najmniej takiej samej, jak w roku poprzednim, chociaż wcześniej chciał ją podwyższyć o co najmniej 5%.

AC

Berkshire Hathaway: Zagrożenie pozwem wstrzymało marsz po status bilionera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Akcje Berkshire Hathaway spadły w poniedziałek o ponad 2%, spowalniając jej marsz do wartości rynkowej 1 biliona dolarów, w związku z obawami inwestorów. Wywołało je ostrzeżenie administracji amerykańskiej przed pozwem przeciwko należącej do konglomeratu inwestycyjnego spółce energetycznej PacifiCorp.

Jak podaje Reuters, ryzyko pozwu ma związek z rzekomym brakiem pokrycia 356 mln dol. kosztów związanych z pożarem lasu w Slater w 2020 r. w południowym Oregonie i północnej Kalifornii.

 „Minie wiele lat, zanim poznamy ostateczne dane dotyczące strat BHE w wyniku pożarów lasów i będziemy mogli w sposób inteligentny podjąć decyzje dotyczące celowości przyszłych inwestycji we wrażliwych stanach zachodnich” – napisał właściciel Berkshire Hathaway, Warren Buffett, w swoim corocznym liście do akcjonariuszy. Zmniejszył także oczekiwania co do ceny akcji, mówiąc, że nie zostało mu już wiele lukratywnych możliwości inwestycyjnych. Zapewnił jednocześnie inwestorów, że największa firma finansowa pod względem wartości rynkowej została „zbudowana tak, aby przetrwać”.

Roczny zysk operacyjny Berkshire Hathaway wzrósł o 21%, do 37,4 mld dol., dzięki lepszemu gwarantowaniu emisji i wyższym dochodom z inwestycji w segmencie ubezpieczeniowym. 

Akcje Berkshire Hathaway klasy A spadły 26 lutego o 2,16%, podczas gdy akcje klasy B, które dają większe prawo głosu i których wartość wynosi 1/1500 akcji klasy A, zanotowały obniżkę o 1,94%. To spowodowało, że wartość giełdowa konglomeratu na koniec notowań wynosiła nadal poniżej 900 mld dol. Osiągnięcie wartości rynkowej w kwocie 1 bln dol. umieściłoby Berkshire Hathaway na wąskiej liście amerykańskich firm, na której obecnie znajdują się giganci technologiczni, tacy jak Microsoft i Apple.

(AM, źródło: Reuters)

Anita Elżanowska tymczasowo na czele PZU SA

0
Anita Elżanowska

Rada nadzorcza PZU SA odwołała 23 lutego sześć osób z zarządu spółki, w tym prezeskę Beatę Kozłowską-Chyłę. Na ich miejsce delegowano dwoje członków RN, m.in. Anitę Elżanowską, która tymczasowo przejęła stery w zakładzie.

Decyzją rady z zarządu PZU SA odwołani zostali: Beata Kozłowska-Chyła, prezeska, oraz Małgorzata Sadurska, Małgorzata Kot, Ernest Bejda, Piotr Nowak i Krzysztof Kozłowski – członkowie. Uchwały o odwołaniach nie zawierały informacji o ich przyczynach oraz weszły w życie z chwilą podjęcia. Z dotychczasowego składu zarządu pozostali Tomasz Kulik oraz Maciej Rapkiewicz.

Jednocześnie RN podjęła uchwały w sprawie delegowania Anity Elżanowskiej do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu PZU SA, do czasu powołania nowego szefa spółki, jednak na okres nie dłuższy niż 3 miesiące, oraz Michała Bernaczyka do czasowego wykonywania czynności członka zarządu PZU SA na okres 3 miesięcy. Uchwały weszły w życie z chwilą podjęcia.

Biogramy nowych członków zarządu

Anita Elżanowska – adwokatka, ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Posiada ponad 23-letnie doświadczenie zawodowe w zakresie świadczenia usług doradztwa prawnego oraz w administracji publicznej. W ramach własnej kancelarii adwokackiej świadczy usługi doradztwa prawnego odnoszące się m.in. do procedur zakupowych, obsługi korporacyjnej oraz umów. Prowadziła projekty jako ekspert Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBRD). Była wiceprezeska Urzędu Zamówień Publicznych i dyrektorka Biura Przetargów Operatora Logistycznego Paliw Płynnych. W latach 2000–2007 pracowała w Urzędzie Zamówień Publicznych, początkowo w Departamencie Prawnym, a następnie, w latach 2004–2007, na stanowisku dyrektorki Departamentu Kontroli, w tym od 2003 roku jako urzędniczka służby cywilnej. Była wykładowczyni akademicka w Szkole Głównej Handlowej oraz na Wydziale Prawa SWPS. Autorka publikacji, w tym książkowych, dotyczących procedur zamówień publicznych.

Michał Bernaczyk jest radcą prawnym i profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego zatrudnionym w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii UWr. Jego zainteresowania badawcze obejmują problematykę porównawczego prawa konstytucyjnego, dostęp do informacji oraz ich ochronę w prawie publicznym i prywatnym, wpływ państwa na ustrój społeczno-gospodarczy i publicznoprawne formy prowadzenia działalności gospodarczej, w szczególności wpływ postępu technologicznego na instytucje prawa konstytucyjnego (tzw. cyfrowy konstytucjonalizm).

Ukończył aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych we Wrocławiu i praktykuje we wrocławskiej kancelarii Szostek, Bar i Partnerzy, zajmując się obsługą prawną podmiotów administracji publicznej oraz przedsiębiorców. Wykonuje zastępstwo procesowe skarżących w postępowaniach sądowych i sądowoadministracyjnych przed Trybunałem Konstytucyjnym i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Jest ekspertem zewnętrznym Biura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu RP, pełnił funkcję stałego doradcy Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Jest wielokrotnym laureatem indywidualnych i zespołowych nagród Rektora Uniwersytetu Wrocławskiego dla nauczycieli akademickich za oryginalne i twórcze osiągnięcie naukowe oraz autorem licznych publikacji naukowych w formie monografii, komentarzy i artykułów naukowych opublikowanych w Polsce i za granicą.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

UFG: Wartość odszkodowań komunikacyjnych poszła w górę o 1,9 mld zł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2023 r. miało miejsce nieco ponad 1,7 mln szkód z komunikacyjnych ubezpieczeń OC i AC, o blisko 20 tys. mniej niż w poprzednim roku. Najbardziej niebezpiecznymi miesiącami okazały się maj i październik, natomiast dniami tygodnia – poniedziałki i piątki – wynika z danych Ośrodka Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Na koniec 2023 r. baza UFG zawierała 28,52 mln aktywnych umów obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz 7,32 mln dobrowolnych polis autocasco. Rok wcześniej liczby te wynosiły odpowiednio 27,57 mln i 6,97 mln.

Blisko 2 mld zł odszkodowań więcej

W minionym roku zaistniało nieco ponad 1,7 mln szkód – 888 tys. nieosobowych z OC ppm., 32,7 tys. osobowych oraz blisko 782 tys. z AC. W 2022 roku było to odpowiednio: 902 tys., 40,9 tys. i 779 tys.

Ubezpieczyciele wypłacili w ubiegłym roku łącznie 16,57 mld zł odszkodowań i świadczeń z polis komunikacyjnych. Rok wcześniej było to 14,67 mld zł. Z OC ppm. wypłacono w sumie 9,51 mld zł (8,43 mld zł przed rokiem), z czego 8,12 mld zł stanowiły wypłaty z tytułu szkód nieosobowych, a 1,39 mld zł – z osobowych. Za pozostałe 7,06 mld zł odpowiadały odszkodowania z AC. W porównaniu z poprzednim rokiem wartość szkód majątkowych z OC ppm. poszła w górę o blisko 1,05 mld zł, natomiast w przypadku szkód osobowych wzrosła o 32 mln zł. Jeśli zaś chodzi o ubezpieczenia autocasco, to ich suma była o 820 mln zł wyższa od wykazanej na koniec grudnia 2022 roku.

Okres październik–grudzień był najkosztowniejszym kwartałem dla ubezpieczycieli. Wartość odszkodowań i świadczeń wypłaconych w tym okresie z OC ppm. i AC wyniosła 4,5 mld zł, wobec 4,05 mld zł w I kwartale, 3,93 mld zł w drugim oraz 4,09 mld zł w trzecim.

Niewielki wzrost liczby szkód

Z obu rodzajów ubezpieczeń zgłoszono 1,76 mln szkód, wobec 1,75 mln w poprzednim roku. Najwięcej zgłoszeń – 926,8 tys. – dotyczyło szkód nieosobowych z OC ppm., 45,5 tys. –osobowych, natomiast 789,2 tys. to zgłoszenia z AC. W pierwszym przypadku miał miejsce wzrost liczby zgłoszeń o 9 tys., w drugim – spadek o blisko 4 tys., a w autocasco – wzrost o 9,2 tys. względem 2022 r.

Niebezpieczne maj i październik oraz poniedziałki i piątki

Do największej liczby szkód zgłaszanych ubezpieczycielom dochodziło w piątki – 163 tys. zgłoszeń z OC ppm. oraz 126 tys. z AC (odpowiednio 17,7 i 16,1% ogólnej liczby zgłoszeń ze wspomnianych polis). Mocno szkodowe były także poniedziałki: 147,5 tys. zgłoszeń z OC ppm. oraz 139,7 tys. z AC (odpowiednio: 16,1 i 18,1%).

Najbardziej niebezpiecznymi miesiącami okazały się maj (153,6 tys.; 81,2 tys. z OC ppm. i 72,4 tys. z AC) oraz październik (147,3 tys. zdarzeń; 83,4 tys. z OC ppm. i 63,9 tys. z AC). Miesiące te odpowiadały za odpowiednio 8,8% i 9,3% oraz 9,1% i 8,2% łącznej sumy zgłoszeń z tych segmentów ubezpieczeń odnotowanych w 2023 r.

Od początku stycznia do końca grudnia 2023 r. ubezpieczyciele zrealizowali 2,94 mln wypłat odszkodowań, wobec 2,85 mln w poprzednim roku. W podziale na linie produktowe było to: 1,83 mln z OC ppm. (1,77 mln w 2022 r.) oraz 1,11 mln z AC (1,08 mln).

Częstość szkód raportowanych z obowiązkowych polis komunikacyjnych w 2023 roku wyniosła 0,033 i była identyczna jak w poprzednim roku. Z kolei częstość szkód raportowanych z AC wyniosła 0,107, co oznacza spadek o 0,001 pp. w stosunku do 2022 r.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

KNF ukarała TUZ Ubezpieczenia za nieadekwatną składkę w OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Komisja Nadzoru Finansowego 26 stycznia wydała decyzję nakładającą na TUZ TUW karę pieniężną w wysokości jednego miliona złotych. Sankcja została nałożona za nieadekwatną składkę w OC ppm.

Zgodnie z komunikatem KNF ubezpieczyciel został ukarany za ustalenie składki ubezpieczeniowej w wysokości, która nie zapewnia co najmniej wykonania wszystkich zobowiązań z umów ubezpieczenia i pokrycia kosztów wykonywania działalności ubezpieczeniowej zakładu ubezpieczeń w ubezpieczeniach grupy 10 (OC posiadaczy pojazdów mechanicznych), co stanowiło naruszenie art. 33 ust. 2 o działalności ubezpieczeniowej.

Naruszenie miało miejsce w latach 2018–2022. Maksymalny wymiar kary w tej sprawie wynosi 1 933 750 zł.

(AM, źródło: KN)

UNIQA rozdaje karty w grupówce

0
Źródło zdjęcia: UNIQA

W środę, 7 lutego 2024 r. w hotelu Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim rozpoczął się Kongres Departamentu Ubezpieczeń Grupowych UNIQA. Była to okazja do podsumowania wyników, zaprezentowania nowej strategii oraz oczywiście świętowania sukcesów dla najlepszych przedstawicieli i key account managerów.

Ubezpieczyciel otacza ochroną już blisko 538 tys. pracowników z 3806 firm, którzy przynoszą mu blisko 400 mln zł składki. W porównaniu z 2022 r. UNIQA zebrała o 24% więcej składki, a nowy biznes zwiększył się o 10%.

Gospodarzem wieczoru był Artur Skiba, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Grupowych. Na scenie wystąpili również Konrad Zakrzewski, dyrektor zarządzający Pionu Dystrybucji – Sieci Własne, oraz Marcin Nedwidek, prezes zarządu.

Goście mogli też bliżej zapoznać się ze strategią merketingowo-komunikacyjną, słuchając wystąpień Agnieszki Durst-Wilczyńskiej, dyrektorki Departamentu Zarządzania Marką, Komunikacji i Zaangażowania Społecznego, Macieja Krzysztoszka, rzecznika prasowego, Karoliny Rosińskiej, prezeski Fundacji UNIQA, oraz Ewy Sutyły, ekspertki ds. komunikacji marketingowej i prostego języka.

Konrad Zakrzewski podkreślił, że największym wyzwaniem w ubezpieczeniach grupowych jest długofalowa rentowność. UNIQA wprowadziła ustrukturyzowany proces rocznicowy, w którym klient dokładnie zapoznaje się ze szkodowością i innymi faktami dotyczącymi swojej polisy w mijającym roku. UNIQA systemowo proponuje klientom zwiększenie składki, z czego co trzeci dobrowolnie korzysta. Do wzrostu biznesu grupowego przyczynia się także sprzedaż „cegiełek”, czyli umów dodatkowych. W ubiegłym roku składka zebrana z tytułu tych umów przekroczyła 20 mln zł, z czego 11,5 mln stanowił nowy biznes. Ze sceny padły też podziękowania dla osób, które wspierały sprzedaż i obsługę klientów.

Marcin Nedwidek przedstawił strategię firmy na lata 2024–2026. Wśród czterech klientocentrycznych priorytetów znalazło się budowanie lojalności, oferowanie wielu produktów, koncentracja na klientach średniozamożnych oraz segmencie SME i mikroprzedsiębiorstwach.

Część nagrodową poprowadzili dyrektorzy i dyrektorki: Piotr Królikiewicz, Beata Dziadosz, Anna Kaczmarek i Piotr Czarnecki. Wyróżniono najskuteczniejszych przedstawicieli, a także key accout managerów, którzy wykazali się najwyższymi wynikami w dosprzedaży cegiełek i w procesie rocznicowym. Tradycyjnie na ocenę przedstawicieli wpłynęła nie tylko ilość wypracowanego biznesu, ale również jego jakość.

Motywem przewodnim Kongresu była gra w karty. Do konsekwentnego wzrostu, jaki w obszarze ubezpieczeń grupowych w ostatnich latach wypracowuje UNIQA, nie wystarczą jednak zręczne sztuczki, zaprezentowane przez iluzjonistę zaproszonego w charakterze gościa specjalnego. Konieczna jest natomiast perfekcyjna znajomość reguł gry i ponadprzeciętna sprawność w rozgrywce, którą zespół kierowany przez Konrada Zakrzewskiego i Artura Skibę prezentuje na ponadprzeciętnym poziomie.

Aleksandra E. Wysocka


MÓWIĄ MENEDŻEROWIE UNIQA

Jesteśmy absolutnym liderem w zakresie kompleksowego serwisu klienta

Miniony rok zakończyliśmy historycznie najlepszym wynikiem, jeśli chodzi o nową składkę zebraną w segmencie klienta korporacyjnego. Uważam, że 2023 r. był ciekawy i bardzo dla nas rozwijający.

Skupiliśmy się na współpracy z kanałem brokerskim oraz rozszerzeniu dotychczasowej współpracy z sieciami własnymi UNIQA. W obu tych kanałach osiągnęliśmy znaczący wzrost biznesu. Wyznaczyliśmy sobie kierunek dalszej współpracy i z dużym optymizmem patrzę na mój zespół, który z powodzeniem realizuje nasze cele.

Ważnym momentem ubiegłego roku było dla nas odświeżenie flagowego produktu Ochrona z Plusem. Wprowadziliśmy do oferty nowe ryzyka, rozszerzyliśmy zakres ochrony o rozwiązania, które docenili nasi klienci i pośrednicy. Ich uznanie zdobyły m.in. nowe cegiełki Pakiet Onkologiczny i Kardiologiczny. Mamy obecnie jedno z najbardziej elastycznych i najszerszych, jeśli chodzi o zakres, ubezpieczeń na życie w segmencie B2B.

Szczególnie dumny jestem z tego, jaki wysiłek wkłada mój zespół w szeroko rozumianą obsługę i wsparcie klienta na każdym etapie współpracy. Wiele elementów składa się na ostateczną decyzję o wyborze partnera biznesowego. Wyzwaniem jest uświadamianie klientom i naszym partnerom, że mimo wszystko cena nie jest głównym kryterium wyboru. Mogę śmiało powiedzieć – bazując na zaufaniu, którym obdarzają nas klienci – że jesteśmy absolutnym liderem w zakresie kompleksowego serwisu klienta. Kładziemy nacisk na jakość obsługi i terminowość realizacji tego, co klientowi obiecaliśmy. Chcemy i będziemy rozwijać nasze unikalne podejście do rynku i klienta.

Artur Skiba
dyrektor Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych


Proponujemy wieloletnią współpracę o najwyższych standardach obsługi

Rok 2023 był kolejnym rokiem, w którym mierzyliśmy się jako społeczeństwo z wojną w Ukrainie i inflacją. Był to też czas, w którym korzystaliśmy z doświadczeń zdobytych w poprzednich latach. Jasno z nich wynikało, że najważniejsze są dla ubezpieczonego zdrowie, życie oraz bezpieczeństwo naszych bliskich.

Dla UNIQA oznaczało to, że musimy sprawdzić, czy nasi obecni klienci mają programy i sumy ubezpieczenia odpowiednie do obecnych uwarunkowań. Zrobiliśmy przegląd dotychczasowych ofert i złożyliśmy naszym klientom propozycje zmian programu tak, aby powyższe wartości były w odpowiedni sposób zabezpieczone.

Wyzwaniem dla nas była zmiana podejścia klientów do finansowania przez pracodawców programu dla pracownika, a tam, gdzie wcześniej był taki benefit – rozwinięcie go o szerszy katalog poważnych zachorowań (w UNIQA to nawet 100 jednostek chorobowych) oraz Pakiet Kardiologiczny i Pakiet Onkologiczny. Cieszę się, że pracodawcy przychylili się do naszych argumentów i rekomendacji.

Dodatkowo, oprócz zmian programów u klientów, wprowadziliśmy w pełni zdigitalizowaną ścieżkę przystąpienia do ubezpieczenia, kontakt za pomocą konta klienta i zgłaszanie roszczeń poprzez stronę internetową. Sukcesem zakończyły się wdrożenia online w firmach produkcyjnych, których specyfika wymagała delikatnej modyfikacji naszego procesu.

Innym rodzajem wyzwania było przekonanie rynku, że proponujemy wieloletnią współpracę o najwyższych standardach obsługi i dlatego warto wybrać UNIQA.

Pozostaje mi podziękować naszym klientom i partnerom za 2023 r. i obiecać, że nie spoczniemy na laurach. Jestem przekonana, że planowane na ten rok wdrożenia przyniosą obiecujące rezultaty.

Beata Dziadosz
dyrektorka ds. klientów międzynarodowych


Zdobycie i utrzymanie lojalności klientów to sukces, ale też wyzwanie

Bycie laureatem dorocznego konkursu jest wielkim wyróżnieniem, bo wejście na podium w naszym wewnętrznym rankingu wymaga nie lada wysiłku. Jednak dla mnie to przede wszystkim sukces, który składa się z setek, a nawet tysięcy małych sukcesów, kiedy to klienci korporacyjni oraz ich pracownicy mówią „tak” propozycjom rozwiązań, które dla nich przygotowałam.

Nasze wspólne działania, które składają się na to zwycięstwo, polegają na analizie działania polisy. Wiemy dokładnie, z czego korzysta klient, czego mu brakuje – to podstawa do tego, aby opracować rozwiązania, dzięki którym kilkanaście tysięcy osób ma zaktualizowane warunki ubezpieczenia, dostosowane do specyficznych potrzeb danej firmy, a także sytuacji rynkowej. Dzięki pracy z klientami pozyskałam setki nowych ubezpieczonych, dla których ubezpieczenie grupowe jest często jedynym, jakie posiadają.

Za sukces, ale też wyzwanie, uważam zdobycie i utrzymanie lojalności klientów. Aż 97% utrzymanych przeze mnie polis i dalsze polecenia klientów to wynik, który mnie bardzo satysfakcjonuje i motywuje do dalszego wysiłku. Cieszę się, że jesteśmy określani jako partner godny zaufania, zarówno dzięki świetnym i profesjonalnym sprzedawcom, jak i przez rzetelną obsługę posprzedażową i transparentność.

Wynik, który osiągnęłam, jest dla mnie dużym sukcesem zawodowym i potwierdzeniem, że spełniam się w misji agenta ubezpieczeniowego. Daje mi poczucie wewnętrznego spokoju, że moi klienci są odpowiednio zabezpieczeni.

Anna Kaźmierczak
Key Account Manager


Realizacja świadczeń jest największym sprawdzianem naszej skuteczności

Rok 2023 był pełen wyzwań i finalnie przyniósł duży sukces – pierwsze miejsce w rocznym konkursie. Bardzo się z niego cieszę i doceniam to wyróżnienie, ponieważ jest efektem zaangażowania i ciężkiej pracy. To także rezultat pracy zespołowej.

Mam ten komfort, że codziennie czuję wsparcie wielu osób z firmy i mogę pracować z produktem, który od lat pod wieloma względami wyróżnia się na rynku. Stale dokładamy w nim ciekawe i korzystne z perspektywy klienta rozwiązania.

Wiele osób dołożyło cenną cegiełkę do mojego wyniku. Osoby w centrali, które przygotowują narzędzia naszej pracy, takie jak materiały, opracowują procesy ułatwiające nam pozyskiwanie klientów i budowanie z nim relacji. W moim najbliższym otoczeniu w regionie, ale też po stronie centrali UNIQA, są osoby, które doradzają mi, pomagają w rozmowach z klientami i jeszcze przy okazji budują rodzinną atmosferę. To wszystko mnie wciąga i nakręca do działania. Z takimi zasobami mogę bardzo dużo.

Jako sprzedawca patrzę na wiele aspektów codziennej pracy. Doceniam, w jakim kierunku zmierza firma, budując relację z brokerami i własnymi sieciami sprzedaży. Otwiera mi to nowe możliwości i jest bardzo rozwijające. Firma kładzie też duży nacisk na realizację świadczeń – to zawsze jest największy sprawdzian naszej skuteczności. Składam przed klientem obietnicę, a dzięki działaniom firmy wiem, że jestem słowny i wiarygodny. To również jest cegiełka, która buduje mój sukces, bo dzięki niej mogę lepiej obsługiwać swoich klientów.

Paweł Młyński
dyrektor Biura Sprzedaży

18,295FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie