Blog - Strona 352 z 1518 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 352

Wydarzenia Miesiąca Marzec 2024

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Marzec był miesiącem obfitującym w nowości z różnego obszaru ubezpieczeń. Najciekawsze z nich w ocenie „Gazety Ubezpieczeniowej” zostały wyróżnione w najnowszej edycji jej cyklicznego rankingu.

WYDARZENIE MIESIĄCA

Podtrzymanie przez S&P Global Ratings oceny ratingowej PZU na poziomie A- z perspektywą stabilną – za potwierdzenie silnej i stabilnej pozycji największego polskiego ubezpieczyciela mimo wielu zmian kadrowych na najwyższym szczeblu zarządzania.

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Tomasz Borowski – w uznaniu za nominację na stanowisko prezesa zarządu spółki, która powstanie po połączeniu życiowych towarzystw Aegon, Compensa oraz Vienna Life, i tym samym awans do grona czołowych menedżerów na polskim rynku ubezpieczeń na życie.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

ERGO Hestia – w uznaniu za: debiut na rynku komercyjnych ubezpieczeń zdrowotnych, gruntowne modyfikacje w ubezpieczeniach transportowych, płynną sukcesję na kierowniczych stanowiskach w Biurach: Ubezpieczeń Korporacyjnych i Ubezpieczeń Grupowych, oraz uzyskanie od Fitch ratingu wiarygodności kredytowej na poziomie AA- z perspektywą stabilną.

PRODUKT MIESIĄCA

Ubezpieczenie EduCat Insurance opracowane przez EduCat i AXA Partners – w uznaniu dla produktu ochronnego skierowanego do młodych ludzi wyjeżdżających na zagraniczne studia, zapewniającego im m.in. pokrycie kosztów leczenia za granicą w razie zachorowania lub wypadku, utraty czesnego z powodu rezygnacji ze studiów w wyniku zdefiniowanych powodów czy elektroniki utraconej w wyniku rabunku.

INNOWACJA MIESIĄCA

Aktualizacja kalkulatora ubezpieczeń komunikacyjnych i systemu CRM dla agentów CUK Ubezpieczenia – w uznaniu dla wprowadzonych przez multiagencję modyfikacji, w wyniku których uproszczono i przyspieszono proces zakupu polis komunikacyjnych online, zapewniając jednocześnie pośrednikom wyższe prowizje, oraz integrację WebCUK z krajowymi bazami danych i skrócenie procesu obsługi.

INICJATYWA MIESIĄCA

Akcja UNIQA związana z tragicznym wypadkiem w Szczecinie – w uznaniu za błyskawiczne podjęcie wielu działań na rzecz pomocy poszkodowanym w zdarzeniu oraz szeroką kampanię informującą o podjętych krokach i zapobiegającą ewentualnym kontrowersjom, mogącym negatywnie wpłynąć na wizerunek zakładu.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

Marc van der Veer, Marcin Dębicki i Sławomir Kamiński w zarządzie nowej spółki MJM Holdings

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

MJM Holdings powołało nową spółkę – MJM MGA. Jej zadaniem będzie rozwinięcie rynku MGA dla szeroko pojętych ryzyk majątkowych, finansowych i osobowych, poprzez istotne poszerzenie pojemności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej polskiego rynku oraz transfer know-how, technologii i specjalistycznej wiedzy z zagranicznych rynków. W zarządzie MJM MGA zasiedli doświadczeni menedżerowie z Polski i zagranicy.

MJM MGA rozpoczyna działalność niedługo po tym, jak MJM Holdings zawarł umowę z Corsair Capital, na mocy której fundusz stał się większościowym udziałowcem holdingu. Wsparcie inwestora oznacza większe możliwości finansowe oraz zwiększenie potencjału rozwoju skali i zespołu, a także poszerzenia specjalizacji.

– Naszą ambicją jest stworzenie grupy brokerskiej nie tylko zdolnej do poszukiwania pojemności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej na całym świecie, ale również do jej oferowania. Będziemy ją realizować poprzez rozwój organiczny oraz akwizycje podmiotów działających w modelu MGA w Europie – mówi Michał Chmielewski, wiceprezes ds. międzynarodowych MJM Holdings.

Prezesem zarządu MJM MGA został Marc van der Veer, który przechodzi do MJM Holdings z Nexus Group, specjalistycznego MGA, gdzie pełnił analogiczną funkcję. Wcześniej zajmował wysokie stanowiska w branży ubezpieczeń i reasekuracji, w tym CEO International MGA Geo Underwriting należącej do The Ardonagh Group.

– Cieszę się, że dołączam do MJM Holdings, grupy znanej z kreatywności, pasji i zdolności skupiania pod jednym dachem kompetencji potrzebnych klientom do uzyskania pełnego wsparcia w zarządzaniu ryzykiem oraz kompleksowej ochrony ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej – mówi Marc van der Veer.

Do zarządu dołączą też w maju br. doświadczeni w ubezpieczeniach korporacyjnych menedżerowie i uznani na rynku specjaliści: Marcin Dębicki i Sławomir Kamiński, obaj związani dotychczas z ERGO Hestią. Marcin Dębicki rozpoczął karierę zawodową jako underwriter ubezpieczeń przemysłowych w 2001 r. Od 2006 r. kierował segmentem „mid-korpo”, a od 2015 r. pełnił rolę dyrektora zarządzającego ubezpieczeniami korporacyjnymi ERGO Hestii, koordynując wszystkie ich segmenty oraz współpracę z brokerami.

– Chcemy wspólnie zaproponować rynkowi polskiemu coś zupełnie nowego, świeżego, bez precedensu i w dużej skali. Wierzę, że dynamizm zespołu MJM Holdings, kompetencje Marca i Sławomira pozwolą nam wspólnie zbudować rozwiązanie unikalne, wymykające się dotychczasowym standardom – zapowiada Marcin Dębicki.

Z kolei Sławomir Kamiński był związany z ERGO Hestią przez 17 lat. W tym okresie kierował pracami przedstawicielstwa korporacyjnego. Był odpowiedzialny za rozwój segmentu małych i średnich przedsiębiorstw oraz zarządzał departamentem sprzedaży. W ostatnim czasie wdrażał innowacyjne rozwiązania w obszarze ubezpieczeń na życie.

– Zaproszenie do MJM Holdings przyjąłem z radością. Z dużym uznaniem obserwuję to, jak grupa dobudowuje nowe specjalizacje ubezpieczeniowe i branżowe, z odwagą zwiększa rozmach działalności oraz rozwija kompetencje zespołu dzięki licznym partnerstwom zagranicznym. Otwieram nowy, szalenie ciekawy i inspirujący rozdział mojego życia zawodowego – mówi Sławomir Kamiński.

– Serdecznie witamy Marca, Marcina i Sławomira w Grupie z przekonaniem, że pod ich kierownictwem nasz biznes MGA będzie rozwijał się nie tylko na miarę naszych ambicji, ale także zapotrzebowania rynków i naszych klientów – dodaje Marcin Ślotała, prezes MJM Holdings.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Reklamacyjna stabilizacja

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na przestrzeni ostatnich kilku lat – wyjmując okres pandemii – liczba reklamacji zgłaszanych przez klientów rynku ubezpieczeniowo-emerytalnego plasowała się na bardzo zbliżonym poziomie. Z informacji przekazanych przez Rzecznika Finansowego wynika, że jest ich kilkakrotnie mniej niż zgłoszeń płynących do podmiotów z sektora bankowego.

Według opublikowanego ostatnio sprawozdania Rzecznika Finansowego, w 2023 r. urząd prowadził czynności łącznie w 13 811 sprawach. Z tej grupy 9306 wystąpień wpłynęło do BRzF w 2023 r., natomiast pozostałe 4505 spraw pochodziło jeszcze z 2022 r.

Rzecznik zaznaczył, że 9281 wniosków (99,7%) odnosiło się do indywidualnych spraw z zakresu problematyki ubezpieczeń gospodarczych. 2085 zgłoszeń (22,5%) dotyczyło produktów z działu I. Z kolei pozostałych ubezpieczeń osobowych oraz majątkowych dotyczyło 7087 wniosków (76,1%). 48 spraw odnosiło się do działalności pośredników ubezpieczeniowych (0,5 %), a w 25 sprawach (0,3%) wnioskodawcy nie wskazali podmiotu rynku finansowego oraz rodzaju umowy ubezpieczenia, z którego dochodzili roszczeń.

„Komunikacja” nadal na topie

Najliczniejsza grupa wniosków odnosiła się do problematyki ubezpieczeń komunikacyjnych – 3363 wniosków (36,2%). Wśród nich najwięcej wystąpień dotyczyło OC posiadaczy pojazdów mechanicznych – 2509 wystąpień (27%). W przypadku szkód majątkowych w tej grupie skarżono się najczęściej na:

  • całkowitą lub częściową odmowę uznania roszczenia o odszkodowanie lub świadczenie,
  • opieszałe prowadzenie postępowań likwidacyjnych,
  • zakwalifikowanie szkody jako całkowitej wskutek nieuzasadnionego zaniżenia wartości pojazdu w stanie sprzed szkody przy jednoczesnym zawyżeniu kosztów naprawy,
  • zaniżanie odszkodowania z tytułu najmu pojazdu zastępczego,
  • nieuwzględnianie w kwocie wypłacanych odszkodowań utraty wartości handlowej pojazdu, kosztów związanych z holowaniem i parkowaniem pojazdu, prawa osoby poszkodowanej do decydowania o wyborze określonej jakości części zamiennych do naprawy pojazdu.

Jeśli zaś chodzi o szkody na osobie, to najczęstszymi powodami skarg było zaniżanie stopnia ustalonego uszczerbku na zdrowiu celem miarkowania wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Do Rzecznika wpłynęło też 437 wniosków (4,7%) dotyczących AC. Najczęściej podnoszone zarzuty w tej grupie spraw dotyczyły sporu co do wysokości przyznanego odszkodowania oraz interpretacji OWU odnośnie do zakresu odpowiedzialności.

Opłaty są nadal zmorą działu I

W obszarze ubezpieczeń życiowych najliczniejsza grupa wniosków odnosiła się do ubezpieczeń wypadkowych i chorobowych będących uzupełnieniem ubezpieczeń na życie – 1541 zgłoszeń (16,5%). W tym obszarze najczęstszymi problemami były sprawy dotyczące:

  • odmowy uznania odpowiedzialności,
  • wysokości świadczenia,
  • opłat związanych z obsługą umowy ubezpieczenia oraz jej rozwiązaniem przed terminem, na jaki została zawarta,
  • opieszałości w prowadzonym postępowaniu.

OC pozakomunikacyjne sprawia spore problemy

Do RzF wpłynęło też 1366 wniosków (14,7%) dotyczących ubezpieczeń OC innych niż komunikacyjne oraz rolnika.

W tej grupie spraw odnotowano 489 wniosków (5,3%) dotyczących OC z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, 324 wniosków (3,4%) dotyczących OC zarządcy drogi, 210 wniosków (2,3%) odnoszących się do OC zarządcy nieruchomości, 176 wniosków (1,9%) dotyczących OC w życiu prywatnym, 89 wniosków (1,0%) dotyczących OC z tytułu wykonywanego zawodu, 65 wniosków (0,7%) w zakresie OC podmiotu leczniczego oraz 13 wniosków dotyczący roszczeń z OC przewoźnika w ruchu krajowym i międzynarodowym. W tej grupie spraw najczęściej podnoszone zarzuty dotyczyły odmowy wypłaty odszkodowania i ustalania:

  • 489 wniosków (5,3%) dotyczących OC z tytułu prowadzonej działalności,
  • 324 wnioski (3,3%) dotyczące OC zarządcy drogi,
  • 210 wniosków (2,3%) odnoszących się do OC zarządcy nieruchomości,
  • 176 wniosków (1,9%) dotyczących OC w życiu prywatnym,
  • 89 wniosków (1%) dotyczących OC z tytułu wykonywanego zawodu,
  • 65 wniosków (0,7%) w zakresie OC podmiotu leczniczego.

Najczęściej podnoszone zarzuty pod adresem OC dotyczyły odmowy wypłaty odszkodowania i ustalania go w wysokości nieadekwatnej do rozmiaru szkody, a także kwestii związanych z interpretacją zakresu odpowiedzialności i będącą tego konsekwencją odmową uznania odpowiedzialności gwarancyjnej przez podmiot rynku finansowego.

Ustalanie wysokości szkody najbardziej kontrowersyjne

863 sprawy (93%) dotyczyły ubezpieczenia mienia od kradzieży z włamaniem, od ognia i innych zdarzeń losowych. Najczęściej skargi klientów odnosiły się do szkód wywołanych zalaniem, pożarem i kradzieżą. Podnoszone zarzuty dotyczyły nieprawidłowości w ustalaniu wysokości szkody, a także kwestii związanych z interpretacją zakresu odpowiedzialności i będącą tego konsekwencją odmową uznania odpowiedzialności przez podmiot rynku finansowego.

Główne obszary problemów

Ze sprawozdania wynika, że w 2023 r. dominowały zarzuty zawarte w czterech grupach problemów:

  1. odmowa uznania roszczenia – 4492 wnioski (48,3%),
  2. spór co do wysokości przyznanego odszkodowania lub świadczenia (częściowa odmowa uznania roszczenia) – 2 865 wniosków (30,8%),
  3. sposób kształtowania taryf składek oraz zawartych w nich systemów zniżek i zwyżek; wezwania do zapłaty składek – 476 wniosków (5,1%),
  4. opieszałe prowadzenie postępowań likwidacyjnych, co powodowało nieterminowe zaspokajanie roszczeń – 394 wniosków (4,3%).

Tryb rozpatrywania wniosków i wynik interwencji

Rzecznik Finansowy w 2023 r. podjął czynności interwencyjne w 6162 sprawach (66,2% ogólnej liczby wniosków), natomiast w 2392 sprawach (25,7%) nie zdecydował się na podjęcie interwencji. Główną przyczyną było niewyczerpanie ścieżki reklamacyjnej przez klienta. 752 sprawy (8,1%) pozostawały na etapie obsługi w zakresie czynności kancelaryjnych, analizy formalnej oraz merytorycznej pod kątem ustalenia kierunku dalszego procedowania.

W wyniku interwencji urzędu zakończyło się 4 309 (46%) postępowań. W 1158 sprawach nastąpiła zmiana stanowiska na korzyść klienta (27% interwencji).

Nieco mniej reklamacji

Rzecznik podał również, że w 2023 r. klienci instytucji finansowych skierowali do nich 2,19 mln reklamacji, wobec nieco ponad 2,1 mln w 2022 r. Z tej liczby jedynie 344,3 tys. zarejestrowanych wystąpień dotyczyło sektora ubezpieczeniowo-emerytalnego. W ub.r. rozpatrzono w sumie 345,4 tys. reklamacji, wliczając w to zgłoszenia, które zostały zarejestrowane jeszcze w 2022 r. i przeszły na kolejny rok – nieco mniej niż w roku poprzednim (347,7 tys.). Z tej liczby w części lub całości uznano 88,53 tys. zgłoszeń (26% ogólnej liczby). W inny sposób rozstrzygnięto niemal 4 tys. reklamacji, natomiast 253 tys. roszczeń nie zostało rozpatrzonych.

Autorzy sprawozdania zauważają, że analizując dane dotyczące reklamacji rozpatrzonych przez podmioty rynku ubezpieczeniowego i emerytalnego w latach 2017–2023, można zauważyć, iż ich liczba utrzymywała się na podobnym poziomie. Jedyne spadki rzędu 8–10% odnotowano w latach 2020–2021.

W 2023 r. odnotowano 45,7 tys. wystąpień klientów rynku ubezpieczeniowego i emerytalnego do sądów, w stosunku do 47,3 tys. w 2022 r. To 43% ogólnej liczby takich spraw. Wartość zgłoszonych roszczeń wyniosła 1,77 mld zł (średnio 38,7 tys. zł), a kwoty zasądzone w 27 tys. prawomocnych orzeczeniach to 316 mln zł (średnio 11 674 zł). Oprócz tego zawarto ponad 17 tys. ugód na etapie postępowania sądowego.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

ERGO Hestia przedstawia ERGO Zdrowie

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

ERGO Hestia zaprezentowała szczegóły swojego nowego produktu – ERGO Zdrowie. To pakiet ubezpieczeń zapewniający wielowymiarową opiekę medyczną dla całej rodziny. Gwarantuje on m.in. skoordynowany dostęp do usług medycznych i profilaktyki zdrowia, bardzo krótki czas oczekiwania na wizytę u lekarza, a także nowoczesne badania genetyczne.

Produkt ERGO Zdrowie to ubezpieczenie dla osób dbających o zdrowie swoje i bliskich, a także poszukujących kompleksowej opieki medycznej. Oferta obejmuje trzy ubezpieczenia: Przychodnia, Profilaktyka oraz Global Doctors Plus – Diagnostyka i Leczenie za granicą.

– ERGO Zdrowie zmienia zasady rynkowe. Tworzyliśmy ten produkt z myślą o wymaganiach dzisiejszego świata, w którym tempo świadczonych usług musi iść w parze z ich wysoką jakością. Nowy produkt jest przejrzysty dla klienta, a dla pośrednika intuicyjny w procesie sprzedaży.

Nie mam wątpliwości, że ubezpieczenia zdrowotne, które są integralną częścią ubezpieczeń osobowych, to przyszłość naszego rynku. Dzisiaj jest on zdominowany przez ubezpieczenia majątkowe. W najbliższych latach będzie się to zmieniało w kierunku wyrównania znaczącej różnicy między rynkiem polskim i standardem europejskim, gdzie klienci na ubezpieczenia zdrowotne wydają kilkadziesiąt razy więcej niż u nas.

To największa zmiana w polskich ubezpieczeniach, jaka czeka nas w najbliższych latach. Cieszę się, że dzisiaj dołącza do niej ERGO Hestia – mówi Artur Borowiński, prezes Grupy ERGO Hestia.

Ubezpieczenie Przychodnia oferuje organizację dostępu do lekarzy (zdalnie i stacjonarnie), badań diagnostycznych, rehabilitacji oraz zabiegów ambulatoryjnych. Występuje w trzech wariantach zapewniających ten sam zakres ubezpieczenia, ale różny poziom dopłat klienta dostosowany do jego potrzeb i możliwości finansowych.

Każdy wariant obejmuje skoordynowaną organizację usług medycznych w sieci ponad 3300 placówek w całym kraju.  

Ubezpieczenie Profilaktyka obejmuje organizację wyselekcjonowanych badań profilaktycznych dostosowanych do potrzeb dorosłego pacjenta. Badaniom, przeprowadzanym od razu po zawarciu umowy, a następnie w każdym kolejnym roku, towarzyszy Raport Badań Profilaktycznych i podsumowująca telekonsultacja lekarska.

Ważnym elementem pakietu Profilaktyka jest program prewencyjny MyLifestyle GenePlanet. To rozwiązanie dla klientów, którym zależy na zdrowym stylu życia. Dzięki specjalnej aplikacji promuje on wybory zdrowotne zmierzające do poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego klientów.

Dodatkowo zyskują oni dostęp do poufnego testu, który ujawnia predyspozycje genetyczne i ich wpływ na samopoczucie i zdrowie klienta w trzech kategoriach (ciało i umysł, dieta i odżywianie, sport i rekreacja). Jedna próbka wystarczy, by otrzymywać dożywotnie aktualizacje zaleceń wynikających z najnowszych badań naukowych.

Ostatni element ubezpieczenia ERGO Zdrowie to Global Doctors Plus, oferujący organizację diagnostyki i leczenia za granicą w przypadku poważnego zachorowania. Obejmuje on dwa warianty – Diagnostyka i Leczenie za granicą. Szybka ścieżka diagnostyczna w wariancie Diagnostyka realizowana jest w przypadku podejrzenia nowotworów i innych poważnych stanów chorobowych. Pacjent zyskuje wirtualne konsultacje z najlepszymi specjalistami, niezbędne badania diagnostyczne oraz testy genetyczne dla rodziny w przypadku diagnozy nowotworu u ubezpieczonego.

Z kolei wariant Leczenie za granicą Global Doctors Plus daje opiekę i maksymalnie usprawniony proces leczenia w renomowanych klinikach na całym świecie oraz wsparcie psychologiczne dla chorego i jego bliskich.

– ERGO Zdrowie to nasza odpowiedź na rynkowe problemy, które poddaliśmy bardzo dokładnej analizie. Pozwoliło to stworzyć produkt nowoczesny i mocno stawiający na profilaktykę – m.in. dzięki konkurencyjnym rynkowo badaniom genetycznym.

ERGO Zdrowie to ochrona dla całej rodziny w ramach jednej polisy. Warto podkreślić, że polisę można bardzo precyzyjnie dopasować do własnych oczekiwań – każdy ubezpieczony może mieć inny wariant ubezpieczenia – mówi Barbara Stachowicz-Pratt, dyrektorka Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych ERGO Hestii.

Z naszych szkoleń korzysta 30 000 pośredników

0
Dagmara Różańska

Rozmowa z Dagmarą Różańską, dyrektorką Departamentu Szkoleń i Rozwoju Sieci Sprzedaży

Aleksandra E. Wysocka: – Kończy się I kwartał, ale nadal jest to dobry moment, aby zapytać, co nowego szykuje Warta w tym roku w zakresie szkoleń.

Dagmara Różańska: – Jak co roku agenci mogą liczyć na nasze aktywne wsparcie w kwestii rozwoju swoich kompetencji. Zapewniamy bardzo szeroki zestaw narzędzi do poszerzania swojej wiedzy. Na początek chciałabym wspomnieć o niestandardowych, ciekawych i cyklicznych formatach szkoleń online.

Od nowego roku każdy tydzień zaczynamy spotkaniami „Kawa z Wartą” lub „Warta Express”, które zamiennie odbywają się w poniedziałek o godzinie 10.00. Pierwszy z formatów skupia się na tematyce ubezpieczeń na życie, gdzie m.in. mówimy o tej grupie produktów, potrzebach klientów oraz technikach rozmowy na tak emocjonalne i ważne tematy jak ochrona życia i zdrowia.

„Warta Express” skupia sią natomiast na tematach powiązanych z ubezpieczeniami majątkowymi. Podczas tych spotkań koncentrujemy się na przekładaniu trudnej materii ubezpieczeń majątkowych na język prosty, zrozumiały i bardzo użyteczny. Oba formaty zazwyczaj nie trwają dłużej niż 45 minut. Chociaż część z tych wydarzeń będzie zaliczana do IDD i te spotkania oczywiście będą trwały wymaganą godzinę.

Chcielibyśmy przykuć uwagę naszych agentów także na koniec tygodnia, realizując cykl szkoleń „Edu piątek”. To wydarzenie z odrębnymi szkoleniami dla dwóch grup agentów – z jednej strony osób rozpoczynających swoją karierę w pośrednictwie ubezpieczeniowym oraz agentów już z szerokim doświadczeniem w tym zawodzie. W trakcie tych spotkań nasi trenerzy i underwriterzy przekazują wiedzę z zakresu ubezpieczeń na życie i majątkowych. Nie jest to jednak zwykła informacja produktowa, ale ciekawe przykłady z zakresu likwidacji szkód czy ciekawostki case study. Jednym słowem to, czego agentom często brakuje, aby pokazać, jak ubezpieczenia działają w praktyce.

W ramach tego formatu będą także organizowane wywiady z praktykami, naszymi najlepszymi agentami, osobami o niebywałych osobowościach, które osiągnęły bardzo duży sukces na rynku i które naprawdę mogą inspirować innych. Myślę, że poza walorem merytorycznym to jedne z najciekawszych wydarzeń szkoleniowych dla nas samych. Poznajemy bowiem niesamowitych ludzi, którzy absolutnie wykraczają poza utarte schematy.

A czy prowadzicie jakieś szkolenia dla agentów, którzy dopiero chcą rozpocząć sprzedaż np. ubezpieczeń na życie albo produktów korpo?

– Z całkowitą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że Warta bardzo skutecznie uczy sprzedaży ubezpieczeń na życie, szczególnie agentów majątkowych, którzy zamierzają dołożyć tę linię do obsługi swoich klientów. Mamy w tym bogate doświadczenia, świetne produkty i przede wszystkim najlepszych trenerów i programy. Dzięki nim wielu pośredników nie tylko zaczęło sprzedawać ubezpieczenia na życie, ale z sukcesem rozwijało tę sprzedaż przez ostatnie lata.

Uczymy sprzedaży ubezpieczeń indywidualnych, grupowych i zdrowotnych. Jeśli więc pośrednik postanawia zająć się tym na poważnie, na pewno pomożemy mu się do tego świetnie przygotować. Oczywiście w skutecznej sprzedaży agentów Warty wspiera dobra i kompleksowa oferta produktów życiowych. Jednak agent w zakresie tej grupy ubezpieczeń musi doskonale diagnozować potrzeby klienta, bo są to produkty rozbudowane, a materia wrażliwa i nie dla każdego łatwa do dyskusji. Z tego powodu pracujemy z naszymi pośrednikami właśnie wielowymiarowo.

Jeżeli chodzi o ubezpieczenia korporacyjne, to tutaj także mamy rozbudowaną ofertę szkoleniową, ale nie jest ona skierowana do wszystkich. Na szkolenia zapraszamy agentów, którzy mają już doświadczenie w sprzedaży detalu lub sprzedają ubezpieczenia korpo, ale dotychczas nie robili tego w Warcie. Część z nich prowadzimy w formie stacjonarnej w wybranych lokalizacjach w Polsce, część natomiast odbywa się zdalnie na platformie edu.warta.pl.

Gdzie pośrednicy mogą znaleźć informacje o interesujących ich szkoleniach?

– Na większość szkoleń można zapisać się samodzielnie na platformie edu.warta.pl. O części natomiast informują menedżerowie, bezpośrednio kierując agentów na wybrane szkolenia.

Wiemy, co mniej więcej Warta proponuje w tym roku. Jak można by było jednak podsumować 2023 r. w zakresie szkoleń agentów i wypełnienia obowiązków IDD? Czy zauważyła Pani jakieś nowe, ciekawe trendy w zakresie szkoleń w ubiegłym roku?

– Przede wszystkim chciałabym serdecznie podziękować wszystkim pośrednikom, którzy wsłuchali się w nasze jesienne rekomendacje i zrealizowali szkolenia w pełnym wymiarze u nas w Warcie lub dostarczyli nam na czas zaświadczenia z innych towarzystw ubezpieczeniowych. Na szkolenia w Warcie zdecydowało się ponad 30 tys. pośredników, co odczytujemy jako ogromny sukces. Fakt, że tak wielka grupa agentów wybrała właśnie Wartę jako firmę wspierającą ich rozwój, był dla nas ogromnym wyróżnieniem.

Czy pod kątem szkoleń był to inny rok? Z pewnością. Z mojego doświadczenia zwróciłabym uwagę, że zdecydowanie więcej pośredników uczestniczyło w szkoleniach przez cały rok, a nie przypominało sobie o tym obowiązku na koniec grudnia w kursach online. Zdecydowanie mniej pośredników traktowało IDD jako „wymuszony proces”. Coraz więcej osób uczestniczy w tych szkoleniach, które faktycznie są im potrzebne. Świadczy o tym fakt, że w Warcie mamy olbrzymią grupę, która 15 godzin przekroczyła już w I kw., a rok kończyła z wynikiem kilkudziesięciu godzin szkoleniowych realizowanych w różnych formach i zakresach.

To chyba potwierdza, że warto pracować przez cały rok na realizację IDD?

– Kwestii tak ważnej, obarczonej formalnymi konsekwencjami nie warto zostawiać na ostatni moment. Tak jak mówiłam wielokrotnie, intencją ustawodawcy, który ustalał obowiązek szkoleniowy, było wprowadzenie mechanizmu cyklicznego, stałego i systematycznego podnoszenia wiedzy i kompetencji pośredników ubezpieczeniowych z pełną świadomością, jak wielka jest ich rola w procesie komunikacji z klientem. Dlatego tak ważne jest, by uczestnictwa w szkoleniach nie traktować jak spełnienie obowiązku, ale jako świadomą dbałość o rozwój swojego warsztatu zawodowego. Z tego powodu naprawdę warto poświęcić czas na analizę oferty szkoleniowej proponowanej przez każde towarzystwo i dobrać dla siebie takie elementy, które są faktycznie rozwojowe.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Ubezpieczenia na cztery łapki

0
Katarzyna Barszcz-Mrozicka

Widać wyraźnie, jak w ostatnich latach zmienił się stosunek do popularnych zwierząt domowych. Psy, koty, króliki, myszy hodowlane, kawie (świnki morskie), chomiki, szynszyle, fretki, papużki i rybki są dzisiaj nie tylko zwierzakami, ale stają się członkami naszej rodziny. Coraz częściej otoczone są opieką podobną do tej, jaką ludzie okazują swoim dzieciom.

Wraz ze zmianą stosunku do zwierząt ewoluuje nawet język, dla przykładu słowo „suka” źle się kojarzy i często zastępowane jest określeniem „suczka” lub „dziewczynka”, a zwierzęta domowe już od jakiegoś czasu nie „zdychają”, lecz „umierają” lub zwyczajnie „odchodzą”, nie są już „usypiane”, lecz „poddawane eutanazji”. Niedawno w Krakowie podniesiono publicznie temat konieczności budowy cmentarza miejskiego dla małych zwierząt domowych.  

Za zmianą tego stosunku do zwierzaków podąża oczywiście rynek, produkując niezliczone akcesoria – ubranka, zabawki, smakołyki, maty sensoryczne i inne gadżety. Tuż obok rozwija się gałąź usług przeznaczonych dla zwierząt i ich właścicieli – psi fryzjer, rehabilitant. Można zamówić dla zwierzaka tort urodzinowy z odpowiednich składników, psie SPA albo wybrać się na specjalnie przygotowany wybieg lub zrobić mu foto sesję. Coraz częściej kliniki weterynaryjne wyglądają tak, że niekiedy nie mamy szpitali na takim poziomie i z taką obsługą dla ludzi.

Sama dałam się kilka lat temu wciągnąć dziecku w hodowlę myszy domowej. Ilość karm, akcesoriów, a przede wszystkim koszty opieki weterynaryjnej – bo tak, myszy też chadzają do lekarza, chorują, leczą się, bywają operowane – daje do myślenia. Jest fantastycznym zjawiskiem, że nasz stosunek do zwierzaków uległ aż takiej zmianie. Widać też wyraźnie, że wraz z tymi zmianami powstaje przestrzeń na nowe usługi i produkty także w naszej branży.

Członek rodziny czy składnik majątku?

Pies, kot czy inne zwierzę domowezgodnie z art. 1 ust. ustawy o ochronie zwierząt (Dz.U. 1997 nr 111, poz. 724), mimo że jako istota żywa nie jest rzeczą, to w sprawach nieuregulowanych w tej ustawie traktowany jest tak samo jak rzeczowy składnik majątku i zastosowanie mają do niego przepisy odnoszące się do rzeczy, z wymogiem – by każdorazowo uwzględniane były zasady z ustawy o ochronie zwierząt.

Jednym słowem w ubezpieczaniach kot, pies czy kanarek stanowić będą nasze ruchomości domowe. Jako składnik ruchomości domowych objęte są ochroną, np. na polisie mieszkaniowej w takim samym zakresie co nasze meble, tj. co najmniej od ognia i innych zdarzeń losowych, a także kradzieży z włamaniem i rabunku, jeśli wykupiono taką opcję.

Ubezpieczyciele szybko jednak dostrzegli, że wobec zmieniających się potrzeb rynku takie traktowanie zwierząt to za mało. Dzisiaj właściciele zwierzaków mogą już wybierać spośród produktów przeznaczonych specjalnie dla ich pupili.

Klauzula „pupil” zyskuje na popularności

Prawie w każdym większym produkcie mieszkaniowym znalazły się już zapisy dotyczące szczególnego rodzaju majątku, jakim jest kot czy pies. Rozszerzenia ochrony dostępne za dopłatą albo w wariancie all risk oferują co najmniej pokrycie kosztów leczenia zwierząt po wypadkach (np. potrącenie przez samochód), pogryzieniu przez inne zwierzęta, celowej próbie otrucia. Uwzględniają też koszty poszukiwania zaginionego zwierzęcia lub koszt zbiorowej kremacji w przypadku jego śmierci.

Sama w minionym roku miałam u swoich klientów dwa takie przypadki, gdzie doszło do pogryzienia małego pieska przez większego, skutkiem czego powstały koszty związane z leczeniem poszkodowanego zwierzaka. Zrefundowane zostały z polisy mieszkaniowej właścicielki poszkodowanego, gdyż jak się można domyślić, psi sprawca nie tylko się nie przedstawił i nie podał numeru polisy w zakresie OC, ale także zbiegł z miejsca zdarzenia.

To właśnie koszty leczenia weterynaryjnego zwierząt przysparzają ich właścicielom najwięcej problemów. Dlatego chociaż jeszcze rzadko, ale jednak spotkać można już produkty na kształt pakietów medycznych dla zwierząt.

Nie dla psa kiełbasa, a pakiet nie dla kota?

Zapewne wynika to ze specyfiki samego zwierzęcia. Pies żyjący w domu jest ciągle pod okiem właściciela. Koty to czasem włóczykije. Dlatego najpopularniejszy na rynku produkt ubezpieczeniowy na cztery łapki ostatecznie przeznaczony został wyłącznie dla psów. Mimo początkowych zapowiedzi dotyczących prac nad ubezpieczeniem dla kotów nie widać, by miało się ono pojawić w najbliższym czasie w takim samym lub podobnym kształcie co ubezpieczenie kosztów leczenia psa.

Przy okazji tego produktu warto zwrócić uwagę, że cała szata graficzna i merytoryczna przygotowana została ze szczególną dbałością o dobór odpowiedniego słownictwa. Nawet sformułowania w OWU przywodzą na myśl ubezpieczenie grupowe/medyczne dla człowieka. Przyznaję, że ciągle jestem pod wrażeniem, mimo że produkt jest już z nami blisko trzy lata.

Przeprowadziłam małe śledztwo i okazuje się, że na rynku funkcjonuje również ubezpieczenie o podobnym charakterze skierowane do właścicieli kotów. Abonament miesięczny pozwala zawrzeć ubezpieczenie w zakresie zwrotu kosztów leczenia (z niewielkim udziałem własnym po stronie właściciela), kosztów opieki nad zwierzęciem, kosztów jego poszukiwania, a także świadczenie w przypadku zaginięcia, kradzieży lub śmierci kota. Niestety pakiety nie są dostępne do sprzedaży w kanale agencyjnym, ale zobaczymy, co przyniesie nam przyszłość.

Na razie nie ma w ofertach produktowych nic, co zaspokoiłoby potrzeby właścicieli innych zwierzaków pod kątem kosztów leczenia, szczególnie dotyczy to gryzoni hodowlanych, które są wysoce podatne na zachorowania, w tym na nowotwory, a szanse na ich leczenie są często tak małe, jak samo zwierzę.

Problemem wydaje się być także ubezpieczenie obejmujące zwierzęta egzotyczne. Kilka lat temu miałam pytanie o możliwość ubezpieczenia emerytowanego lwa cyrkowego, niestety nie udało się w żaden sposób objąć ochroną ubezpieczeniową ani zwierzęcia, ani jego właściciela w zakresie OC od szkód, które zdenerwowany emeryt mógłby poczynić.

Wierzę jednak, że rynek ubezpieczeń przeznaczonych dla właścicieli zwierząt domowych będzie się rozwijać, oferując nam coraz bardziej rozbudowane produkty.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
właścicielka KBM Ubezpieczenia

I b2b, i zleceniobiorcy w kosztach firmowych

0
Sławomir Dąblewski

Umowy ubezpieczenia na życie z ufk mają na celu, oprócz elementu ochronnego, zapewniać także zysk z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. W praktyce cel inwestycyjny powodował rozczarowanie, a nawet nie pokrywał wartości wpłaconych składek, co skutkowało rozwiązywaniem umów przez klientów.

Umowy obudowane są kosztami i klauzulami uprawniającymi ubezpieczycieli do zatrzymywania części środków wpłaconych przez ubezpieczających, stąd konflikty pomiędzy stronami znajdujące swój finał na salach sądowych. Wciąż jednak nie brakuje chętnych do zawierania kolejnych umów ubezpieczenia z ufk, liczących na godziwe zwroty z „inwestycji” ze składek podstawowych i dodatkowych, zapewne wyposażonych we właściwą wiedzę finansową umożliwiającą skuteczne zarządzanie środkami rozdysponowanymi na poszczególne fundusze.

Kolejny pracodawca – spółka prawa handlowego, postanowił zadbać o interesy własne i przyszłych ubezpieczonych, podejmując decyzję o wykupieniu umów ubezpieczenia na życie z ufk w wersji indywidualnej. Jako że zatrudnia i współpracuje, benefitem postanowił obdarować nie tylko pracowników (Kodeks pracy), ale również świadczących dlań pracę na podstawie umowy-zlecenia oraz b2b.

Polisy mają tworzyć pozapłacowy, dodatkowy składnik wynagrodzenia, szeroko pojęty jako benefit, zaś umowy ubezpieczenia będą zawarte z kilkoma ubezpieczycielami. Uposażonym nie będzie spółka i jako ubezpieczająca nie będzie uprawniona do świadczenia w postaci kapitału zgromadzonego na rachunkach polisy. Świadczenia z tytułu zdarzeń objętych umowami będą przysługiwać ubezpieczonym oraz wskazanym przez nich uposażonym.

Wydając decyzję, organ podatkowy podkreślił, że składki opłacane przez pracodawcę mogą być kosztem, gdy są spełnione wszystkie przesłanki z art. 16 ust. 1 pkt 59 ustawy o CIT. Pierwsza wskazuje grupy umów ubezpieczenia, druga dotyczy uprawnionego do otrzymania świadczenia, którym nie może być pracodawca, natomiast zgodnie z trzecią, umowa ubezpieczenia w okresie pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym ją zawarto lub odnowiono, winna wykluczać wypłatę kwoty stanowiącej wartość odstąpienia od umowy, możliwość zaciągania zobowiązań pod zastaw praw wynikających z umowy, wypłatę z tytułu dożycia wieku oznaczonego w umowie.

Ich niespełnienie lub zmiana okoliczności faktycznych, w wyniku której przynajmniej jedna z nich przestaje być spełniona, skutkuje brakiem możliwości zaliczenia składek na ubezpieczenie do kosztów uzyskania przychodów.

W sytuacji faktycznej wnioskodawcy i jego argumentacji wszystkie warunki w przypadku pracowników zostały spełnione.

W przypadku ubezpieczonych zleceniobiorców i współpracujących (b2b) możliwość zaliczenia ich do kosztów uzyskania przychodów przez spółkę wynika wyłącznie z art. 15 ust. 1 ustawy o CIT. Wydatek może być też kosztem, jeżeli pomiędzy jego poniesieniem a powstaniem, zwiększeniem bądź też możliwością powstania przychodu zaistnieje związek przyczynowy i koszt nie będzie objęty dyspozycją art. 16 ust. 1 ustawy o CIT.

W świetle przedstawionych przez spółkę okoliczności faktycznych można zaliczać na bieżąco do kosztów uzyskania przychodów równowartości zapłaconych składek podstawowych i dodatkowych z zawartych umów. Składki nie są świadczeniem jednostronnym, są elementem wynagrodzenia za świadczone usługi z tytułu umowy cywilnoprawnej. Opłacanie składek ubezpieczeniowych będzie wskazane w umowach ze zleceniobiorcami oraz umowach o współpracę jako benefit, czyli pozapłacowy element wynagrodzenia.

(Na podst. 0111-KDIB1-3.4010.688.2023.2.DW z 11.03.2024)

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com

Nowe OC w Colonnade

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polski oddział Colonnade Insurance dołączył do grona zakładów oferujących ubezpieczenie OC projektanta/architekta.

Katalog czynności zawodowych w apetycie Colonnade kształtować się będzie następująco:

  • projektowanie budowlane,
  • sprawdzanie projektów architektoniczno-budowlanych i technicznych,
  • sprawowanie nadzoru autorskiego,
  • doradztwo budowlane i techniczne, z wyłączeniem doradztwa inwestycyjno-gospodarczego,
  • rzeczoznawstwo budowlane,
  • uzyskanie wymaganych opinii, uzgodnień i pozwoleń do wykonywania określonych prac.

Ubezpieczenie sprzedawane będzie w dwojaki sposób. Głównym apetytem Colonnade będą jednostkowe przedsięwzięcia typu projektuj & buduj. W ich ramach ubezpieczenie zawodowe dostępne będzie na bazie Act Committed. Apetyt poboczny będzie obejmował również umowy roczne, obrotowe dla firm łączących prace budowlane z projektowymi – tu OC projektanta oferowane będzie na podstawie Claims Made. Oba modele będą bazować na klauzuli dołączanej do standardowych OWU OC, na których bazując na triggerze Loss Occurence Colonnade, będzie świadczyć ochronę dla etapu prac budowlanych.

Maksymalne limity będą kształtować się na następujących poziomach: 3 mln euro dla polis obrotowych oraz 7,5 mln euro dla polis pod kontrakt.

(AM, źródło: Colonnade)

Grzegorz Karpiński przedstawicielem premiera w Komisji Nadzoru Finansowego

0
Grzegorz Karpiński

Z dniem 28 marca Prezes Rady Ministrów odwołał ze składu Komisji Nadzoru Finansowego Macieja Tomczaka – przedstawiciela PRM i z dniem 29 marca wyznaczył na jego miejsce Grzegorza Karpińskiego.

Grzegorz Karpiński to prawnik i polityk. Poseł na Sejm RP VI i VII kadencji. W 2005 r. uzyskał tytuł radcy prawnego. Specjalizuje się w prawie administracyjnym i konstytucyjnym. W 2011 r. został powołany na urząd wiceministra sportu i turystyki. Od stycznia 2014 r., będąc wiceministrem spraw wewnętrznych, odpowiadał za nadzór nad policją, Biurem Ochrony Rządu oraz budżet i legislację.

W ostatnich latach pracował w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy oraz pełnił funkcję wiceprezesa Uzdrowiska Ciechocinek.

(AM, źródło: KNF, KPRM)

Credit Agricole partnerem KUKE we wsparciu eksportu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych podpisała umowę z Credit Agricole Bank Polska, który tym samym dołączył do grona banków mogących wspierać działalność inwestycyjną swoich klientów zajmujących się eksportem z wykorzystaniem instrumentów KUKE. W tym przypadku gwarancji spłaty finansowania krajowych inwestycji generujących eksport, które pokrywają do 80% ryzyka kredytowego.

– Zależy nam na tym, żeby nasi eksporterzy tworzyli bazę do dalszej ekspansji i rozwijali produkcję przede wszystkim w Polsce. To z kolei dodatkowe możliwości biznesowe dla banków, które dzięki naszym gwarancjom mogą pięciokrotnie zwiększyć swoje zaangażowanie w finansowanie eksporterów bez ponoszenia dodatkowego ryzyka. Nasze instrumenty są też argumentem dla zagranicznych inwestorów, by to w Polsce lokowali swoje zakłady – powiedział Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE.

– Korzystając z gwarancji KUKE, możemy zaproponować przedsiębiorcom atrakcyjniejsze warunki finansowania czy to w zakresie marży, poziomu zabezpieczeń czy terminu spłaty. Widzimy, że wielu eksporterów, z którymi utrzymujemy relacje, mogłoby przyspieszyć swoją ekspansję, korzystając z finansowania w tej formule. Cieszymy się, że możemy wspierać w ten sposób rozwój polskiego biznesu, który chce podbijać zagraniczne rynki, a co ważne, podnosić przy tym poziom inwestycji w kraju – dodał Piotr Kwiatkowski, prezes zarządu Credit Agricole Bank Polska.

W ubiegłym roku KUKE zagwarantowała spłatę kredytów inwestycyjnych przeznaczonych na rozwój działalności eksportowej o wartości ponad 1,5 mld zł.

(AM, źródło: KUKE, Twitter)

18,416FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie