Blog - Strona 425 z 1487 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 425

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 47/2023

0

Dodatek specjalny LEASING A UBEZPIECZENIA:

  • Grzegorz Skulimowski, VSoft: O integracjach, przetwarzaniu danych i różnych produktach – str. 8
  • Tomasz Oszczepalski, Defend Insurance: Po co komu przedłużona gwarancja w leasingu samochodowym – str. 10
  • Dariusz Idzikowski, Warta: Klient poszukuje jakościowych ubezpieczeń – str. 11
  • Piotr Gajda, WAGAS: Elastyczność i inne zalety leasingu samochodowego z GAP – str. 12
  • Lucjan Butrym, Innovation Group: O Panie! I kto to teraz Panu naprawi?! – str. 12

Dodatek specjalny UBEZPIECZENIA KORPORACYJNE:

  • Łukasz Zoń, SPBUiR: I’m. AI? – str. 13
  • Robert Kożuchowski, Inter-Broker: Od 25 lat służymy samorządom – str. 14
  • Michał Kożuchowski, Inter-Broker: U nas każda kariera ma swoją historię – str. 14
  • Piotr Mikuszewski, Inter-Broker: Moją prawdziwą pasją jest analityka – str. 15
  • Małgorzata Janicka, PZU: Wymogi zamawiającego dotyczące ubezpieczenia OC w kontraktach budowlanych – str. 16
  • Violetta Harasimiuk, PZU: I Ty masz wpływ – str. 18
  • Grzegorz Waszkiewicz, Bezpieczeństwo w Biznesie: OC firmy a OC zarządu firmy – str. 20
  • Piotr Daniluk, TUW PZUW: Proponujemy usługi, których nie mają inni – str. 21

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Pośrednicy nadal na topie – str. 2
  • Dominik Witek, PZU Życie: Epoka nowych doświadczeń również w ubezpieczeniach – str. 3
  • Mirosław Tarczoń, Skarbiec TFI: Przyszłość pracowniczych programów emerytalnych – str. 4
  • Michał Zubelewicz, Karolina Kozłowska: OVB przedstawia swoich dyrektorów – str. 5
  • Marzena Drapała, Nationale-Nederlanden: Talent jest wszędzie, czeka jedynie na zauważenie – str. 6

Bancassurance powoli wychodzi z depresji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Spadek oddziaływania negatywnych czynników, które w ubiegłym roku mocno dotknęły życiowe bancassurance, a tym samym cały bankowy kanał dystrybucji, sprawiły, że wyniki ze sprzedaży polis za pośrednictwem banków poszły w górę. Choć tylko w dziale I. Majątkowe bancassurance nadal nie wróciło na ścieżkę wzrostu.

Według danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń w raporcie zaprezentowanym podczas XII Kongresu Bancassurance, przypis składki w kanale bankowym na dzień 30 czerwca 2023 roku uplasował się na poziomie 2,94 miliarda złotych. Był to wynik o 9% wyższy od uzyskanego rok wcześniej, tj. 2,71 mld zł.

Sektor życiowy

Z raportu Izby wynika, że półroczny przypis składki w bancassurance życiowym wyniósł 1,8 miliarda złotych – o 16,5% więcej niż w I połowie 2022 r. (1,55 mld zł). Udział w wyniku całego działu I na koniec czerwca uplasował się na poziomie 16% (14,8% przed rokiem). 33% składki życiowej zebranej w kanale bankowym pochodziło z polis inwestycyjnych, 53% z powiązanych z produktem bankowym, a 14% z niepowiązanych. Rok wcześniej było to odpowiednio: 26%, 63% i 11%.

Ubezpieczenia ochronne motorem napędowym „życiówki”

1202 mln zł przypisu w bancassurance życiowym pochodziło z ubezpieczeń ochronnych (+4,6% r/r). Z kolei sprzedaż w ubezpieczeniach inwestycyjnych wzrosła o 50,8%, do 600 mln zł. 488 mln zł łącznej wartości drugiego z segmentów wypracowały umowy ze składką jednorazową – o 94% więcej niż rok wcześniej (251 mln zł). Z kolei produkty ze składką regularną odpowiadały za 111 mln zł przypisu (146 mln zł przed rokiem, -24%).

Stabilizacja w grupie 3

175 mln zł składek w segmencie inwestycyjnym (215 mln zł rok wcześniej, -18,61% r/r) wypracowały polisy z gr. 3, czyli ubezpieczenia z UFK. Taki rezultat sugeruje stabilizację w tej grupie po ogromnym spadku, jaki miał miejsce w I połowie 2022 r. Był on efektem kumulacji negatywnych czynników, takich jak interwencja produktowa Komisji Nadzoru Finansowego na rynku „uefek”, wpływ czynników makroekonomicznych (w tym niskich stóp procentowych) oraz geopolitycznych. 81 mln zł wypracowały umowy ze składką jednorazową (-5% r/r), natomiast 94 – polisy ze składką regularną (-18% r/r).

Pozostałe 424 mln zł wygenerowały umowy inwestycyjne z gr. 1 (182 mln zł przed rokiem, +132,97% r/r). Z tej kwoty 407 mln zł wypracowały umowy ze składką jednorazową, co było wynikiem o 146% r/r lepszym od uzyskanego przed rokiem, natomiast 17 mln zł pochodziło z polis o składce regularnej – niemal tyle samo co rok wcześniej (16 mln zł).

Umowy indywidualne nadal dominują

W ubezpieczeniach inwestycyjnych grupy 1 dominującą formą umów są polisy indywidualne (97% vs. 81% na koniec czerwca 2022 r.). W grupie 3 ten odsetek jest dużo niższy – umowy indywidualne stanowią 68% wszystkich polis kupionych w ciągu sześciu miesięcy tego roku (67% rok wcześniej).

Polisy ochronne

Z kolei w ubezpieczeniach ochronnych 959 mln zł przypisu wypracowały umowy powiązane z produktem bankowym. To 2,54% mniej niż po 6 kwartałach poprzedniego roku, tj. 984 mln zł. W tej grupie zdecydowana większość środków pochodziła z ubezpieczeń ze składką jednorazową – 605 mln zł vs. 604 mln zł rok wcześniej. Ubezpieczenia ze składką regularną odpowiadały za 354 mln zł przypisu (380 mln zł, -7% r/r).

W polisach ochronnych niepowiązanych z produktem bankowym więcej zebrano z umów ze składka regularną – 188 mln zł vs. 161 mln zł na koniec czerwca 2022 r. (+17%). Ubezpieczenia ze składką jednorazową wypracowały zaś 56 mln zł, o 1331% więcej niż przed rokiem, tj. 4 mln zł. Większość umów w życiowych produktach ochronnych stanowiły polisy indywidualne – odpowiednio 90% (powiązane z produktem bankowym) i 97% (niepowiązane). Przed rokiem było to odpowiednio: 87% i 96%.

Średnia składka wzrosła. Niekiedy gwałtownie

Średnia uroczniona składka na polisę inwestycyjną pozyskaną w kanale bankowym osiągnęła poziom 6327 zł dla umów ze składką jednorazową (2807 zł rok wcześniej, +125% r/r) oraz 2802 zł dla umów ze składką okresową (2984 zł, -6% r/r). Z kolei średnia uroczniona składka w ubezpieczeniach powiązanych z produktem bankowym z płatnością jednorazową wyniosła 647 zł (588 zł przed rokiem, +10% r/r), zaś w przypadku polis ze składką okresową było to 295 zł (293 zł, +1% r/r).

Natomiast w polisach ochronnych stand alone i pozostałych powiązanych (np. zdrowotne) średnia uroczniona składka wyniosła: przy składce jednorazowej w wysokości 3522 zł (457 zł w I poł. 2022 r., +671% r/r), przy okresowej – 510 zł (465 zł, +10% r/r).

Najwięcej polis okołoproduktowych

Podobnie jak w latach poprzednich, największy udział w ogólnej liczbie produktów w bancassurance życiowym miały polisy powiązane z produktem bankowym – 4,27 mln szt. z ogólnej liczby 5,27 mln umów zawartych w I poł. 2023 r. Oprócz tego zawarto również 0,77 mln szt. umów stand alone i 0,23 mln szt. inwestycyjnych.

Sektor non-life

W bancassurance majątkowym zebrano z kolei 1138 mln zł składek. Rezultat uzyskany w pierwszej połowie 2023 r., odpowiadający 4,1% osiągnięcia całego działu II, był nieco niższy od uzyskanego w analogicznym okresie poprzedniego roku, tj. 1159 mln zł. Największy przypis odnotowano w ubezpieczeniach z grup 8–9, czyli od szkód spowodowanych żywiołami i pozostałych szkód rzeczowych, które wypracowały 374 mln zł (345 mln zł rok wcześniej, +8% r/r). Segment ten wyprzedził polisy z gr. 1–2, czyli wypadkowe i chorobowe (257 mln zł vs. 330 mln zł, -22% r/r) oraz polisy z gr. 3–7, czyli casco i transportowe (209 mln zł vs. 170 mln zł, +23% r/r).

Najliczniejsze są ubezpieczenia finansowe

Największą liczbę umów w majątkowym kanale bankowym zawarto w ubezpieczeniach z gr. 8–9, tj. 7,09 mln szt. Drugie miejsce zajęły umowy z gr. 14–16 (4,75 mln szt.), a trzecie – polisy z gr. 1–2 (4,35 mln szt.). Łącznie w I poł. 2023 r. w bancassurance non-life funkcjonowało 20,79 mln szt. umów. Dominującą formą były polisy indywidualne – 78% wobec 73% na koniec czerwca poprzedniego roku.

W raporcie uwzględnione zostały wyniki 17 towarzystw życiowych kontrolujących ok. 97% przypisu działu I oraz 15 towarzystw majątkowych odpowiadających za 86,4% wyniku sprzedażowego działu II.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE: Automatyczny scoring ubezpieczeniowy nieruchomości

0

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE, który odbędzie się w czwartek 23 listopada 2023 roku w godzinach 13:00–14:00. W programie wystąpią Tomasz Stachura, Business Development Manager, oraz Dominik Ogłoziński, Key Account Manager Globema.

Podczas programu zaproszeni eksperci omówią następujące kwestie:

  • Jak poradzić sobie z obliczaniem scoringu, gdy dane wejściowe są rozproszone i pochodzą z różnych źródeł? 
  • Jak przyspieszyć proces szacowania ryzyka w ubezpieczeniach nieruchomości i podnieść trafność tych szacunków? 
  • Jak skutecznie uwzględnić ryzyka i zagrożenia wynikające z lokalizacji nieruchomości podczas wyliczania scoringu ubezpieczeniowego? 

Wydarzenie Facebook

Wydarzenie LinkedIn

 (AM)

O przyszłości bancassurance oraz dobrych praktykach dotyczących CPI na XII Kongresie Bancassurance

0
Źródło zdjęcia: LinkedIn, bank.pl

16 listopada w Józefowie pod Warszawą, po czterech latach przerwy spowodowanej pandemią Covid-19, przedstawiciele banków i zakładów ubezpieczeń spotkali się na XII Kongresie Bancassurance. Wydarzenie zorganizowane przez Polską Izbę Ubezpieczeń oraz Związek Banków Polskich przebiegało pod hasłem „Klient, Bank, Ubezpieczyciel – Partnerzy w Bancassurance”.

Dobre praktyki CPI jeszcze w tym roku

Kongres otworzyli Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU, i Tadeusz Białek, prezes ZBP. W swoich wystąpieniach zaprezentowali efekty wspólnych działań sektora ubezpieczeniowego i bankowego w zakresie nowelizacji Rekomendacji U Komisji Nadzoru Finansowego, a także dobre praktyki Izby i Związku w zakresie produktów CPI.

– Pracowaliśmy nad propozycjami nowelizacji Rekomendacji U Komisji Nadzoru Finansowego, jak również dobrymi praktykami PIU i ZBP w zakresie ubezpieczeń spłaty kredytu i pożyczki. Zarówno jeden, jak i drugi dokument stanowią odpowiedź na raport i ostrzeżenie EIOPA z 2022 r. i ma przede wszystkim zapewnić odpowiednią wartość produktów ubezpieczeniowych oferowanych klientom przez banki – podkreślił Jan Grzegorz Prądzyński.

Projekt dobrych praktyk dotyczących produktów CPI został następnie przedstawiony przez Piotra Wrzesińskiego oraz Agnieszkę Gocałek z PIU. Dokument oczekuje już tylko na przyjęcie przez Izbę i Związek, co ma nastąpić jeszcze w tym roku.

Dla dobra klienta, ale i pozostałych uczestników bancassurance

Jak podał serwis banki.pl, opracowując dobre praktyki, ich autorzy uwzględnili cały cykl życia produktu: jego powstawanie, wprowadzenie do obrotu czy obsługę. Wszystko to dla wypracowania zarówno standardów dotyczących klienta, jak i współpracy pomiędzy ubezpieczycielem a bankiem w oferowaniu produktu. Z tego powodu dobre praktyki pozwalają na uwzględnienie specyfiki mniejszych podmiotów w duchu zasady proporcjonalności. Istotnym elementem samoregulacji ma być edukacja klienta. Przewiduje ona również wsparcie spadkobierców w momencie realizacji świadczenia z ubezpieczeń na życie z tytułu zdarzeń losowych związanych ze śmiercią.

Serwis wskazuje, że według dokumentu nadzór nad bankiem-dystrybutorem produktu CPI będzie prowadził zakład ubezpieczeń. Monitoring tej relacji będzie dokonywany w oparciu o wskaźniki, weryfikowane przynajmniej raz do roku. Dobre praktyki podkreślają także znaczenie informacji pochodzących z reklamacji i skarg klientów. W ich analizie niezbędne ma być m.in. wykazanie podstaw reklamacji i czy w jej konsekwencji należałoby zmienić produkt, komunikację z klientem czy też sposób likwidacji szkody.

O bancassurance z różnych perspektyw

W trakcie całodniowych paneli problematyka bancassurance była omawiana z różnych perspektyw przez czołowych ekspertów reprezentujących zarówno instytucje finansowe, jak i przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Komisji Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Finansowego.

Kongres zakończył panel moderowany przez Norberta Jeziolowicza, dyrektora Zespołu Bankowości Detalicznej i Rynków Finansowych ZBP, w którym udział wzięli: Przemysław Pakulski, dyrektor Działu Obsługi Klienta PKO Ubezpieczenia, Agnieszka Gocałek, przewodnicząca Zespołu ds. Banccasurance i Sprzedaży Affinity PIU, Tomasz Raczyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń mBanku, Joanna Borysiewicz, odpowiedzialna za bancassurance w Santander Bank Polska, i Maciej Podlewski, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Systemem Zarządzania i Dystrybucją Ubezpieczeń KNF.

(AM, źródło: LinkedIn, bank.pl)

Dlaczego lęk przed opiniami innych hamuje rozwój w nowych obszarach

0
Aga i Rafał

Załóżmy, że jesteśmy w erze cyfrowej transformacji. Wydaje się, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a możliwości rozwoju są nieograniczone. A jednak…

Mimo zapewnień o elastyczności, innowacyjności i otwartości, wiele osób, które doskonale radzą sobie w konwencjonalnym środowisku, ma trudność z przełamaniem się w nowych obszarach działalności, zwłaszcza cyfrowych.

Problem nie leży w braku technicznej wiedzy, ale w głęboko zakorzenionym lęku przed tym, jak zostaną odebrane ich działania. Harvard Business Review opublikował badania, z których wynika, że aż 70% pracowników w różnych branżach ogranicza swoje działania z obawy przed krytyką i oceną ze strony innych. Ten lęk, chociaż niewidoczny, jest jak ciężar, który ciągle niesiemy. Jest to forma niewidzialnej kontroli społecznej, nieustanne pytanie: „Co ludzie powiedzą?”.

Cyfrowa arena jako współczesny areopag

Otwarcie się na nowe możliwości w sieci może być równoznaczne z naruszeniem naszej bezpiecznej strefy. Nasza obecność w mediach społecznościowych czy na profesjonalnych platformach nie jest jedynie wykazem naszych kompetencji, ale również wystawieniem się na ocenę, i to na skalę, którą trudno sobie wyobrazić. Odpowiednio przygotowany post na Facebook czy LinkedIn może osiągnąć tysiące odsłon, co oznacza tysiące potencjalnych opinii, a co za tym idzie, tysiące potencjalnych źródeł stresu.

Ostatnie badania z Uniwersytetu w Kalifornii pokazują, że obawa przed negatywną opinią innych jest silniejsza niż dążenie do pozytywnego wyróżnienia. W naszej psychice zapisane jest pragnienie unikania konfliktu i zapewnienia sobie akceptacji społecznej. W końcu w społecznościach, z których wywodzimy się ewolucyjnie, utrata dobrej reputacji mogła być równoznaczna z wykluczeniem, a nawet zagrożeniem dla życia.

Obalenie mitu: strach jako twoja siła, nie słabość

Ale czy lęk przed opiniami innych musi zawsze działać na naszą niekorzyść? Co, jeżeli stanowi to jednocześnie naszą słabość i naszą siłę? Lęk jest mechanizmem obronnym, który ma na celu ochronę przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Zamiast więc go tłumić, próbujmy go zrozumieć i wykorzystać na swoją korzyść.

Badania wskazują, że podejmowanie ryzyka i działanie mimo obecności lęku są związane z aktywacją tych samych obszarów mózgu, które odpowiadają za uczucie nagrody. Działa to na zasadzie pozytywnego feedbacku: im więcej ryzykujemy, tym bardziej nasz mózg „nagradza” nas uczuciem zadowolenia. Wykorzystanie tej zależności może być kluczem do osiągnięcia sukcesu w nowych, nieznanych wcześniej dziedzinach.

Podsumowanie i wnioski

Strach przed opiniami innych to nie coś, co da się łatwo wyeliminować. Jest jednak coś, co można z nim zrobić: zamiast pozwalać, aby paraliżował nasze działania, wykorzystajmy go jako katalizator do zmiany. Nie możemy wpłynąć na to, co inni o nas myślą, ale mamy pełną kontrolę nad tym, jak zareagujemy na ich opinie.

Niezależnie od tego, czy jesteśmy na początku kariery, czy już na jej szczytach, lęk będzie zawsze naszym towarzyszem. Pytanie brzmi: czy zechcemy go zignorować, czy też uczynimy z niego naszego sprzymierzeńca na drodze do sukcesu?

To właśnie odpowiedź na to pytanie decyduje, czy zamiast tańczyć w rytm narzucony przez innych, zaczniemy kierować własnymi krokami.

Aga i Rafał
W związku z ubezpieczeniami

Jak się odnaleźć w sytuacji porażki

0
Adam Kubicki

W świecie biznesu zwyciężają nie ci, którzy potrafią cieszyć się ze zwycięstwa, ale ci, którzy radzą sobie ze stratą i porażkami. Strata stanowi nieodłączną część naszego życia, począwszy od opuszczenia łona stanowiącego dla nas bezpieczne schronienie przez pierwsze dziewięć miesięcy naszego istnienia.

W dzieciństwie tracimy również luksus całkowitej zależności od naszych matek. Tracimy ulubione zabawki i dni, które możemy poświęcić wyłącznie na zabawę i poznawanie świata. Tracimy przywilej oddawania się nieodpowiedzialnym przyjemnościom młodości. Gdy opuszczamy dom rodzinny i podejmujemy obowiązki dorosłego życia, tracimy ochronę ze strony naszych rodziców.

W okresie dorosłości tracimy zaś prace i stanowiska. Nierzadko cierpi też nasze poczucie własnej wartości. Tracimy pieniądze. Tracimy okazje. Umierają nam przyjaciele i członkowie rodziny. O stratach fizycznych, z którymi musimy się pogodzić, gdy przybywa nam lat, wolę w ogóle nie wspominać! Tracimy te i wiele innych rzeczy, aż w końcu musimy się pogodzić z ostateczną stratą – i pożegnać się z życiem.

Nie sposób więc zaprzeczyć, że na każdym kroku zmagamy się w życiu ze stratami. Czasem tracimy wiele, kiedy indziej – drobiazgi. Każda strata ma jednak wpływ na stan naszej psychiki. Niektórzy ludzie radzą sobie z tym lepiej, inni gorzej.

Cechą odróżniającą człowieka sukcesu od tego, który wydaje się niczym od tego pierwszego nie różnić, ale sukcesów nie odnosi, jest zdolność do radzenia sobie z rozczarowaniem i stratą. Strata stanowi wyzwanie, ponieważ często potrafi nas pokonać na płaszczyźnie psychicznej. Przegrana potrafi niestety zawładnąć umysłem człowieka. Pokonuje go, utrudniając mu poszukiwania rozwiązań dla dręczących go problemów.

Z czasem straty się kumulują i stają się coraz większym ciężarem. Użalamy się nad stratami z wczoraj. Obawiamy się strat jutrzejszych. Żal wysysa z nas energię. Na żalu nie da się niczego zbudować. Strach przed przyszłością nas paraliżuje. Przez niego nie możemy się skupić.

Pamiętam wiele sytuacji, gdy spotykałem osoby uważające, że są pokrzywdzone przez firmę, w której pracowały. Nie mogły pogodzić się z tym, że po tylu latach tak łatwo ich zwolniono, nie patrząc na przeszłe zasługi. Ugrzęźli emocjonalnie w poczuciu żalu i rozczarowania. Oczywiście zupełnie im to nie pomagało. Dlatego powinniśmy ćwiczyć się w sztuce radzenia sobie z porażkami.

Każdemu z nas przyjdzie się zmierzyć z niejednym niepowodzeniem. Powinniśmy wszakże rozprawiać się z nimi na bieżąco, aby takie emocje się nie kumulowały. Będzie nam łatwiej dalej iść przed siebie, jeśli zdołamy pogodzić się z porażką na wczesnym etapie – jeśli nie pozwolimy jej napęcznieć. Nie zawsze łatwo jest ten cel osiągnąć, ale umiejętność tę może opanować nawet ktoś, kto musi się zmierzyć z poważnym niepowodzeniem.

Jak minimalizować negatywne konsekwencje ogłupiających porażek? Przede wszystkim trzeba wyzwolić się od towarzyszących im emocji. Najważniejsza zasada to: „Wygrywasz i zapominasz. Przegrywasz i zapominasz”. Aby przezwyciężyć niesprzyjające okoliczności i nie dać się porażce, trzeba o nich zapominać – a poza tym trzeba czerpać z nich naukę!

Moje hasło brzmi – „Albo wygrywam, albo się uczę”. W moim świecie porażka nie istnieje. To po prostu lekcja, która mówi mi, co mam zrobić, żeby jej już nie doświadczyć. Trudno jest czerpać naukę z porażki, ponieważ wymaga to działań, które nie przychodzą nam naturalnie. Niełatwo jest się uśmiechać, gdy czujemy się nieszczęśliwi. Ciężko jest reagować pozytywnie, gdy czujemy się przytłoczeni.

Aby w niesprzyjających okolicznościach postąpić właściwie, potrzeba sporej samodyscypliny. Ktoś powiedział kiedyś, że człowiek uczy się tylko wtedy, gdy jest na to gotowy. Ja jestem gotowy i mam nadzieję, że ty również.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

Misrepresentation, czyli nie to, co myślisz

0
Źródło zdjęcia: Premium Enghlish

Wydaje się oczywiste, że wyrażenie misrepresentation powinno oznaczać coś w rodzaju złej lub wadliwej reprezentacji. Jest jednak inaczej niż w języku polskim, gdzie słowo reprezentować ma właściwie tylko jedno znaczenie.

To jeden z przykładów tak zwanych false friends, czyli słów, które wyglądają i brzmią podobnie, mogą jednak znaczyć co innego w zależności od kontekstu.

Misrepresentation oznacza poświadczanie nieprawdy, ponieważ czasownik to represent ma co najmniej dwa znaczenia. Jednym z nich jest reprezentować, ale drugie, używane w języku prawniczym, oznacza poświadczać, składać oświadczenia. Tak jak w przypadku wielu innych słów, dodanie przedrostka mis- zmienia znaczenie na sugerujące błąd, pominięcie, niewłaściwe działanie.

Małgorzata Kulik

Przykład użycia w zdaniu:

Due to misrepresentation of the company’s revenues and capabilities, the company was unable to meet the terms of the contract.

(Ze względu na poświadczenie nieprawdy na temat przychodów i możliwości spółka nie była w stanie wywiązać się z warunków umowy).

Można także użyć formy czasownika, czyli to misrepresent – poświadczać nieprawdę:

The company misrepresented the financial results on the IPO prospectus.

(Firma poświadczyła nieprawdę co do wyników finansowych w prospekcie emisyjnym).

Małgorzata Kulik
trenerka umiejętności językowych dla branży ubezpieczeń i reasekuracji

office@premium-english.pl

www.premium-english.pl

Renata Kudła-Rajca na czele Zdalnych Koordynatorów Sprzedaży Leadenhall Insurance

0
Renata Kudła-Rajca

Renata Kudła-Rajca dołączyła do Leadenhall Insurance, gdzie pokieruje zespołem Zdalnych Koordynatorów Sprzedaży. Ta komórka odpowiada za wsparcie rozwoju dynamicznie rosnącego kanału agencyjnego – Leadenhall szacuje, że w 2024 roku będzie współpracować z 10 tys. pośrednikami.

Renata Kudła-Rajca będzie pracowała bezpośrednio z Tomaszem Domalewskim – szefem sprzedaży Leadenhall Insurance. Zdalni koordynatorzy wdrażają, szkolą i oferują natychmiastowe wsparcie agentom. Działają równolegle z regionalnymi dyrektorami sprzedaży.

Obecnie Leadenhall współpracuje z ponad 8 tys. pośredników i dynamicznie się rozwija. To m.in. efekt nawiązywania współpracy z coraz większą liczbą multiagencji oraz zwiększania liczby współpracowników u obecnych partnerów.

– Bardzo się cieszę, że dołącza do nas tak doświadczony menedżer. Renata będzie bezpośrednio odpowiedzialna za projekt Zdalnych Koordynatorów Sprzedaży, z którym wiążemy duże nadzieje. Uruchomiliśmy go w lutym 2023 r. i już po kilku miesiącach widzimy, jak świetnie sprawdza się w obszarze aktywizacji i wsparcia pośredników. Planujemy rozwój projektu zarówno poprzez zatrudnienie kolejnych zdalnych menedżerów, ale równolegle prowadzimy prace nad optymalizacją procesów i budujemy synergie z regionalnymi dyrektorami sprzedaży. Hybrydowy model zarządzania siecią, jednocześnie zdalny i terenowy, pozwala nam szybko reagować na potrzeby wszystkich agentów i skuteczniej docierać do nich z informacjami o naszych produktach – podsumowuje Rajmund Rusiecki, prezes zarządu Leadenhall Insurance.

Renata Kudła-Rajca jest absolwentką kierunków finanse i bankowość oraz zarządzanie finansami przedsiębiorstw w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości w Krakowie. Ma ponad 30-letnie doświadczenie zawodowe. Przez ostatnich 17 lat była związana z Generali Życie jako menedżer zespołów sprzedażowych.

– Dziękuję zarządowi za zaufanie. Jestem zmotywowana do działania, bo dołączam do firmy, która oferuje agentom naprawdę dużo – zarówno wyróżniające się na rynku produkty, jak i przemyślane rozwiązania technologiczne, które potwierdzają insurtechowe DNA, jakie Leadenhall ma dzięki obecności w Grupie Efinity. Mamy solidne argumenty, żeby odnieść sukces i zrealizować cele, które przed sobą stawiamy – mówi Renata Kudła-Rajca.

(AM, źródło: Brandscope)

UNIQA z nową ofertą dla średnich i dużych firm

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W listopadzie UNIQA wprowadziła nowe OWU kompleksowego ubezpieczenia mienia klienta korporacyjnego. Zmiany mają na celu zapewnienie wszechstronnej ochrony posiadanego przez przedsiębiorstwo mienia od zdarzeń nagłych i niespodziewanych oraz od skutków przerw w działalności.

Wprowadzone modyfikacje ujednolicają i uaktualniają oferowane przez UNIQA produkty majątkowe.

– Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie warunków, które łączą w jeden dotychczasowych sześć różnych produktów: ubezpieczenie mienia od zdarzeń losowych, maszyn od awarii, sprzętu elektronicznego, a także ochronę na wypadek przerw w działalności wskutek szkody w mieniu od zdarzeń losowych, wskutek awarii maszyn oraz wskutek szkody w sprzęcie elektronicznym. Mamy nadzieję, że dla naszych partnerów będzie to uproszczenie procesu poszukiwania najlepszej oferty, dla klienta uproszczenie procesu wyboru i zakupu, a dla UNIQA skrócenie, uproszczenie i co za tym idzie, obniżenie kosztów procesów związanych z obsługą jednego zamiast sześciu produktów – wyjaśnia Tomasz Szarek, dyrektor zarządzający Pionu Klientów Korporacyjnych i Rozwoju Biznesu UNIQA.

Ochrona dostosowana do potrzeb

Nowy produkt pozwala na indywidualne doprecyzowanie zakresu ochrony. W ramach ubezpieczenia mienia można wybrać zakres od ryzyk nazwanych, gdzie ochrona obejmuje szkody w mieniu powstałe wyłącznie wskutek wskazanych zdarzeń losowych, lub szerszy wariant ubezpieczenia od wszystkich ryzyk w mieniu, powstałych wskutek zdarzeń losowych, z wyjątkiem szkód wyraźnie wyłączonych w warunkach ubezpieczenia.

Dodatkowo ochroną można objąć maszyny i urządzenia na wypadek wystąpienia awarii i uszkodzeń, a także ubezpieczenie sprzętu elektronicznego, w tym sprzętu przenośnego, danych i zewnętrznych nośników danych. Rozszerzenia pokrywają awarie mechaniczne lub elektryczne, w tym spowodowane błędami produkcyjnymi, wadami materiałowymi, zwarciem, implozją lub błędem ludzkim, który może być spowodowany brakiem umiejętności lub niedbalstwem.

– W dobie szybkiego rozwoju technologicznego ubezpieczenie maszyn od awarii, sprzętu elektronicznego oraz ubezpieczenie przerwy w działalności spowodowanej szkodą w tych urządzeniach stały się priorytetem dla dużych firm. Tymczasem szkody wewnętrzne w maszynach oraz sprzęcie elektronicznym są standardowo wyłączone z zakresu ubezpieczenia mienia – zauważa Natalia Chlewicka-Rotoli, menedżerka ubezpieczeń majątkowych i transgranicznych UNIQA.

BI cennym dodatkiem

Do każdego ze wspomnianych zakresów klient może dodać ubezpieczenie skutków przerw w działalności, które są objęte ochroną w takim zakresie, w jakim zostało ubezpieczone mienie. W granicach sum ubezpieczenia UNIQA pokryje także koszty poszukiwania miejsca powstania szkody, koszty uprzątnięcia pozostałości po szkodzie oraz ponad sumę ubezpieczenia koszty ponownego napełnienia instalacji tryskaczowej, niezbędne koszty dozoru mienia w miejscu szkody czy koszty naprawy fundamentów maszyn.

(AM, źródło: UNIQA)

Ubezpieczyciel wypłaci jednak odszkodowanie za wypadek na A1

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Compensa zmieniła decyzję w sprawie wypłaty odszkodowania rodzicom tragicznie zmarłego kierowcy, który zginął na autostradzie A1 wraz z żoną i dzieckiem. Informację o zmianie stanowiska ubezpieczyciela przekazał pełnomocnik poszkodowanych – podał tvn24.pl.

Mecenas Łukasz Kowalski 16 listopada przekazał serwisowi, że towarzystwo przyjęło swoją odpowiedzialność. Podstawą takiego stanowiska były dokumenty zgłoszenia szkody, które pełnomocnik przedłożył do akt likwidacyjnych.

Więcej na temat sprawy w artykule na portalu GU.

Więcej:

tvn24.pl z 16 listopada, bż/tok „Wypadek na A1. Towarzystwo ubezpieczeniowe zmienia zdanie

(AM, źródło: tvn24.pl)

18,340FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie