Blog - Strona 568 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 568

Andrea Simoncelli odchodzi z Generali Polska

0
Andrea Simoncelli

W związku z wygaśnięciem trzyletniego kontraktu z końcem kwietnia Andrea Simoncelli zrezygnuje z funkcji przewodniczącego rad nadzorczych spółek ubezpieczeniowych Generali Polska. Jego obowiązki przejmie Manlio Lostuzzi, szef Regionu Europy Środkowo-Wschodniej Generali International. Dodatkowo skład RN zostanie wzmocniony przez Patrícię Espírito Santo, szefową HR i Organizacji Generali International.

– Bardzo dziękuję Andrei za lata pracy w Generali i jego wkład w rozwój naszych spółek w Polsce i  w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. W czasie jego kadencji Generali wzmocniło swoją pozycję i obecność w Polsce, wchodząc w nowe obszary działalności, takie jak ubezpieczenia rolne, poprzez przejęcie Concordii, oraz umacniając pozycję w asset management, poprzez przejęcie Union Investment TFI oraz  nabycie emerytalnego portfela MetLife dla Generali PTE – powiedział Manlio Lostuzzi.

Planowane zmiany wynikają z zakończenia kontraktu Andrei Simoncellego. Dołączył on do Generali Polska w 2016 r. i do 2020 roku był prezesem zarządu Generali TU, Generali Życie oraz Generali Finance. Ponadto od 2020 r. do 30 kwietnia 2023 r. był przewodniczącym rad nadzorczych spółek Generali Polska.

– Cieszę się, że mogłem wspierać Generali Polska w tym czasie i przyczynić się, wraz ze wszystkimi pracownikami, do uczynienia naszej firmy silniejszym graczem na rynku. To był wielki zaszczyt żyć i pracować w tym wspaniałym kraju, w którym przeżyłem jedno z najlepszych doświadczeń w mojej menedżerskiej karierze – skomentował Andrea Simoncelli.

(AM, źródło: Generali)

Ubezpieczenia na TikToku, czyli jak dotrzeć z ofertą do pokolenia Z

0
Andrzej Wierus

ChatGPT to pojęcie odmieniane dziś przez wszystkie przypadki. Jest symbolem przyszłości, która właśnie nadeszła. Interfejsem, przez który współcześni 20-latkowie będą wkrótce patrzeć na świat, szukać informacji oraz dokonywać zakupów – także produktów ubezpieczeniowych.

Model ChatGPT jest przydatny do szybkiego pozyskiwania informacji, tłumaczenia, redagowania dokumentów, generowania tekstów oraz obsługi chatbotów i wirtualnych asystentów, co ma przenosić efektywność prowadzenia biznesu na nowy poziom.

ChatGPT o pokoleniu Z i ubezpieczeniach

„Pokolenie Z, czyli ludzie urodzeni w latach 1997–2012, dorastali w erze szybkiego rozwoju technologii i globalizacji. Mają oni wysokie wymagania co do produktów i usług, w tym także ubezpieczeń. Dlatego firmy ubezpieczeniowe muszą oferować produkty, które spełnią ich potrzeby – szybkość, wygodę, elastyczność i personalizację”.

A zatem zetki to w dużej mierze dzisiejsi dwudziestokilkulatkowie, którzy właśnie wkraczają w dorosłe życie, zaczynają pierwszą pracę, kupują pierwszy samochód, planują pierwsze wakacje bez rodziców czy wreszcie zaczynają myśleć o założeniu rodziny. Z pewnością dla firm ubezpieczeniowych jest to atrakcyjna grupa docelowa.

Jak kupuje pokolenie Z?

  • Zetki stanowią obecnie najliczniejszą grupę wiekową na świecie;
  • To pierwsze pokolenie „digital native”, które nie zna świata bez internetu;
  • 85% pokolenia Z dokonuje zakupów online, a 60% z nich preferuje urządzenia mobilne;
  • Szuka łatwości i szybkości w dokonywaniu transakcji, w tym możliwości zakupu produktów online bez fizycznego kontaktu ze sprzedawcą;
  • Młodsi konsumenci kupują na podstawie opinii i rekomendacji, których szukają w kanałach społecznościowych;
  • Wybierają produkty, które podkreślają ich indywidualizm;
  • Oczekują uszytych na miarę ofert.

Sprzedawaj tak, jak chcą kupować

Mając na uwadze skłonność pokolenia Z do dokonywania zakupów w sieci, jasna wydaje się droga dotarcia do nich z produktami i usługami. Dokonując analizy preferencji zakupowych, warto zauważyć, że konsumenci z tej grupy wiekowej chcą kupować „po swojemu” – samodzielnie wybierać sposób, czas i miejsce transakcji. Efektem jest rosnąca niechęć do bezpośrednich interakcji ze sprzedawcami.

Dziś w internecie można kupić praktycznie wszystko, a dodatkowo wesprzeć się podczas podejmowania decyzji opiniami innych klientów czy testami produktów.

Generacja Z a świadomość ubezpieczeń

Niemal połowa zetek przyznaje otwarcie, że zagadnienia ubezpieczeniowe są dla nich niezrozumiałe. Brak wiedzy skutkuje wyborem niewłaściwych produktów, co w efekcie oznacza ochronę niedostosowaną do faktycznej potrzeby. Nie buduje to zaufania do branży, ale jednocześnie jest szansą dla towarzystw i agentów. Edukacja może zbudować zaufanie i relacje, pozwalające na przywiązywanie do siebie młodych klientów. Jak zatem podejść do tematu?

  1. Daj wiedzę, zanim zaczniesz sprzedawać. Nieświadomość ochrony ubezpieczeniowej klientów to dziś jeden z głównych grzechów branży. Podawaj wiedzę w niewielkich porcjach, unikaj żargonu, odwołuj się do sytuacji dotyczących bezpośrednio młodych klientów.
  2. Wykorzystaj media społecznościowe i dostępne tam formaty. Nie myśl swoimi kategoriami. Facebook, LinkedIn czy Twitter to media dla „wapniaków”. Pokolenie Z spędza godziny, scrollując TikTok, Instagram czy Snapchat.
  3. Zatrudnij influencerów. To potężne (i niedoceniane przez konserwatywne firmy) narzędzie dotarcia. Influencer na TikToku jest dla młodych tym, czym dla ciebie przeglądarka Google.
  4. „Bądź człowiekiem”. Pokaż ludzką twarz biznesu. Korpojęzyk nie trafi do młodych ludzi, tylko skutecznie ich odstraszy.
  5. Działaj, testuj, optymalizuj. Jeśli chcesz zapuścić się w nowe obszary działań marketingowych, nie od razu znajdziesz idealne rozwiązanie.

Hiperpersonalizacja

To klucz do serca i portfela klienta Z. Jest przyzwyczajony, że wszyscy zabiegają o jego atencję, serwując treści takie, jakich oczekuje. W dobie mediów społecznościowych czas skupienia uwagi drastycznie się zmniejszył, a same treści uległy skróceniu i uproszczeniu.

Personalizacja jest głównym czynnikiem decydującym o wyborze oferty. Wiedzą o tym doskonale liderzy cyfrowej sprzedaży – Netflix, Spotify czy Allegro, serwując swoim klientom wciąż kolejne, „idealnie dopasowane”, propozycje. To obszar, gdzie branża ubezpieczeniowa ma wiele do zrobienia. Oferty są tu często generyczne i pisane nieatrakcyjnym dla młodych językiem.

Ubezpieczenie dla zetki

Ubezpieczenie to dla młodych trudny temat. Wiąże się z koniecznością płacenia dziś za ochronę przed czymś, co może zdarzyć się jutro. Nie brzmi to dla nich atrakcyjnie. Do tego dochodzą znaczące dla wrażliwych budżetów koszty.

Biorąc pod uwagę powyższe, coraz więcej firm ubezpieczeniowych i insurtechów przymierza się do wprowadzania „lekkich” produktów ubezpieczeniowych, dostosowanych do potrzeb i możliwości finansowych pokolenia „na dorobku”.

Nowoczesna dystrybucja

Młodzi klienci nie przepadają za bezpośrednim kontaktem ze sprzedawcami. Pandemia tylko wzmocniła ten trend, pokazując, że do organizacji życia wystarczy komputer i wygodna kanapa. Nauka, praca, rozrywka, zakupy – wszystko to dziś dzieje się bez potrzeby interakcji z żywym człowiekiem. Jak więc w ten model wpisuje się sprzedaż ubezpieczeń, która w Polsce funkcjonuje głównie dzięki sieci sprzedawców? Czy agent to zawód bez przyszłości?

Nie jestem aż tak radykalny w swoich predykcjach. Sprzedaż polis przez agenta ma długą tradycję, a ludzie wciąż potrzebują pomocy w ich zakupie. Niemniej firmy powinny wziąć pod uwagę nadchodzące zmiany.

Branża mówi już co prawda o dystrybycji omnikanałowej, ale trudno o dobre przykłady na rodzimym rynku.

Jak już wspominałem, pokolenie Z nie postrzega posiadania polisy jako życiowej konieczności. Tu szansą może być wplecenie ubezpieczeń w styl życia zetek i oferowanie produktów na platformach, gdzie już dziś dokonują zakupów (embedded insurance).

Proste i tanie produkty online mogą przyzwyczajać młodych klientów do samej idei zakupu ochrony.

Teza, że ubezpieczenia są zbyt złożone, aby sprzedawać je bez asysty agenta, jest nieuzasadniona. To brak wiedzy, jak kompletny i intuicyjny może być proces sprzedaży online. Kto pierwszy to zrozumie, wygra w dłuższej perspektywie.

Rolą agenta będzie zaś kontakt z klientem tam, gdzie ten szuka informacji, a także koordynowanie procesu budowania świadomości, potrzeby i finalnie – zawarcia transakcji. Tu również niezbędna będzie technologia wspomagająca agentów w pracy i dająca klientom prawdziwie omnikanałowe doświadczenia.

Pamiętajmy też, że pokolenie Z coraz częściej przecinać będzie swoje zawodowe ścieżki z branżą ubezpieczeniową, więc to dodatkowy argument za budowaniem nowoczesnego systemu do wdrażania i dystrybucji produktów ubezpieczeniowych. Narzędzia pracy są istotne dla pracownika – reprezentanta zetek.

Andrzej Wierus
menedżer z wieloletnim doświadczeniem w rozwoju biznesu i transformacji cyfrowej organizacji, zwolennik procesowego podejścia do sprzedaży, w Sandis odpowiedzialny za skalowanie biznesu

Między elastycznością a efektywnością, czyli na co wydać 100 mln w IT

0
Mariusz Kokoszkiewicz

Od ponad 20 lat realizuję różnego typu projekty cyfrowe wielu firm z sektora ubezpieczeń oraz finansów i na bazie tych doświadczeń zaobserwowałem kilka trendów w sposobie kreowania produktów, projektowaniu procesów i kanałów sprzedażowych. Ten rynek już bardzo wcześnie otworzył się na klientocentryczność.

Ponad 15 lat temu, realizując projekt dla jednego z liderów rynku ubezpieczeniowego, otrzymaliśmy rekomendację za ewolucyjne przejście z platformy produktocentrycznej na rozwiązania klientocentryczne – skierowane na klienta, jego obsługę, kompleksowe podejście do procesów zarządzania oraz serwisu wielu kanałów komunikacji. Jeszcze inna z nagród dotyczyła niezwykle ciekawego i będącego obecnie na czasie rozwiązania z obszaru AI/ML, optymalizacji w planowaniu budżetów w kanałach kampanii marketingowych.

Domyślam się, że wielu z was, prezesów, dyrektorów IT zastanawia się często, jak optymalnie skonstruować budżet działu IT, jak z jednej strony zapewnić, aby wszystko działało stabilnie, bezpiecznie i bez usterek, oraz, a może przede wszystkim, jak zbudować odpowiednio elastyczne środowisko do innowacji i budowy nowych narzędzi.

Gartner wskazuje w prognozach na cały 2023 r., że budżety IT ciągle będą realizowane w środowisku dużego popytu na usługi IT na rynku. Tylko jeden z obszarów, obszar urządzeń odnotuje spadek poprzez wzrost wykorzystania infrastruktury chmurowej.

Wzrost globalny rok do roku na IT o 5,1% rozkładać się ma na wzrosty o 2,4% za usługi telekomunikacyjne, wsparcie i usługi IT o 7,9%, wydatki na systemy centralne, kolokacje to wzrost o 3,4%, a o aż 11,3% wzrost na wydatki związane z budową i utrzymaniem oprogramowania. To tylko świadczy o dalszym wzroście udziału, wagi budżetów IT w organizacjach.

Wyobraźmy sobie może hipotetyczną sytuację, że w tak wymagającym środowisku posiadamy do rozdysponowania, parafrazując jednego z byłych prezydentów, 100 mln zł.

W pierwszej kolejności starałbym się zagospodarować przyznany budżet w sposób, który obejmowałby wszystkie kwestie zgodnie z priorytetami, najpierw bezpieczeństwo, potem sprzedaż i finalnie obsługa klienta, a na koniec wszystkie funkcje usługowe, w tym wewnętrzne, komunikacja i zarządzanie.

Jak podzielić budżet IT

Ogólne podejście do podziału budżetu zdefiniowałbym w następujący sposób:

1.         Implementacja nowych narzędzi IT – 30% budżetu. Obszar obejmowałby zakup lub rozwój nowych platform IT, takich jak narzędzia do sprzedaży, zarządzania relacjami z klientami, systemy do analizy danych, platformy szkoleniowe, platformy wsparcia procesów wewnętrznych.

2.         Aktualizacja i rozwój istniejącej infrastruktury IT – 20% budżetu. W ramach tego obszaru firma powinna inwestować w aktualizację i rozwój istniejącej infrastruktury IT, takiej jak serwery, oprogramowanie, licencje, sieci, kolokacje i zaplecze teleinformatyczne.

3.         Wsparcie zespołów IT i szkolenia – 15% budżetu. Firma powinna zainwestować w rozwój swoich pracowników i szkolenia, takie jak z zakresu programowania, zarządzania projektami, bezpieczeństwa IT itp.

4.         Bezpieczeństwo IT – 20% budżetu. Ten obszar obejmowałby inwestycje w rozwiązania, takie jak oprogramowanie antywirusowe EDR, systemy zabezpieczające przed atakami hakerskimi, audyty bezpieczeństwa, realizacja prac dotyczących rozwiązania problemu długu technologicznego itp.

5.         Inwestycje w nowe technologie i innowacje – 15% budżetu. W ramach tego obszaru firma powinna inwestować w nowe technologie i innowacje, takie jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, budowa obszarów analitycznych i hurtowni danych będących de facto niezbędnymi w ujęciu wdrażania AI/ML w organizacji, platformy wymiany danych w sieciach partnerskich. W ten sposób firma może zwiększyć swoją konkurencyjność i zaoferować nowe i innowacyjne produkty i usługi swoim klientom.

TOP9 obszarów rozwoju technologicznego

  1. Wsparcie procesów sprzedażowych w kanałach elektronicznych – rozwój platform e-commerce, aplikacji mobilnych i wirtualnych agentów z obsługą czatów oraz rozmów głosowych. Wykorzystanie AI/ML. Rozwój kanałów dystrybucji z wykorzystaniem technologii, takich jak RWD, PWA i asynchroniczne front-endy. Wykorzystanie m.in. podpisów elektronicznych, elektronicznych płatności i automatyki procesów.
  2. Zarządzanie pracą zespołów sprzedaży – wykorzystanie systemów CRM z modułami rekomendacji na podstawie Datamartów i AI, zbieranie informacji o klientach, zarządzanie kontaktami i procesami oraz dokumentami, ankietami sprzedażowymi. Rozwój narzędzi do personalizacji ofert i tworzenia rekomendacji produktów. Zarządzanie strukturą zespołów i ich celami, zadaniami.
  3. Bezpieczeństwo – inwestowanie w rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo danych, ochronę przed cyberatakami oraz szkolenia pracowników z zakresu bezpieczeństwa IT. Monitorowanie sieci, budowa SOC, oprogramowanie antywirusowe EDR oraz rozwiązania klasy APM do podnoszenia poziomu bezpieczeństwa systemów.
  4. Zwinność operacyjna i lekkie procesy wytwórcze – wprowadzenie narzędzi do automatyzacji obsługi procesów wewnętrznych, takich jak Lowcode, Nocode i RPA.
  5. Elastyczne rozwiązania aktuarialne – inwestowanie w systemy analizujące dane o ryzyku, umożliwiające lepsze wycenienie polis i efektywne wprowadzanie nowych produktów.
  6. AI, ML – rozwój systemów sztucznej inteligencji do automatyzacji procesów, generowania rekomendacji produktów i analizy danych o klientach oraz rynku, konstruowania oferty. Włączenie w procesy biznesowe fali rozwiązań kolejnej rewolucji.
  7. Platformy szkoleniowe, portale informacyjne – rozwijanie platform edukacyjnych dla agentów ubezpieczeniowych i tworzenie sieci partnerskich. Wdrażanie platform e-learningowych dla podnoszenia kompetencji pracowników.
  8. Automatyzacja procesów biznesowych – zastosowanie platform BPM do automatyzacji procesów sprzedażowych, obsługowych, rozliczeniowych, zwiększając efektywność działań.
  9. API First – integracja rozwiązań wewnętrznych i zewnętrznych za pomocą ESB, zwiększająca bezpieczeństwo i ograniczająca koszty budowy i komunikacji platform. Implementacja Blockchain do tworzenia niepodważalnej hurtowni faktów związanych z procesami sprzedaży i rozliczeń między partnerami.

Co i jak implementować

Przed przystąpieniem do realizacji dowolnej strategii cyfryzacji należy sobie odpowiedzieć na pytanie, co i jak chcemy implementować.

Jeden z wielu możliwych wariantów wskazałem powyżej. Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie „jak?” – zauważymy ewolucję w zakresie organizacji pracy zespołów i metodyki realizacji zadań w projektach. Coraz częściej do głosu dochodzą metodyki zwinne lub mieszane, które z definicji skupią się na iteracyjnym dążeniu do pełnej definicji produktu, celu biznesowego. Pomimo często otwartej definicji budżetu paradoksalnie pozwalają one przy odpowiednim zarządzaniu, konstrukcji zespołu uzyskać większą efektywność. Poniesione nakłady przekładają się na lepsze efekty, lepsze narzędzia i ostatecznie rozwiązania dla klienta, zespołów wewnętrznych.

Zespoły zwinne, w rozumieniu metodyki agile, dają możliwość skrócenia czasu uruchomienia prac, dużą dynamikę, silną definicję produktu i celów zespołu przy konieczności zdawania sobie sprawy z ryzyk rozmycia granic produktu, kontroli definicji budżetu.

Uzasadnienie biznesowe

Podsumowując, aby zwiększyć efektywność działań i usprawnić procesy biznesowe w firmie ubezpieczeniowej, warto inwestować w rozwój nie tylko narzędzi IT na podstawie wskazanych wyżej obszarów, ale również, i to przede wszystkim, w zespoły i metodykę pracy i zarządzania. Każda decyzja związana z wydaniem budżetu powinna być poparta oczywistym zbadaniem odpowiedzi na pytanie, jakim jest Uzasadnienie Biznesowe.

Mam przyjemność pracy z organizacjami, które w sposób świadomy i w perspektywie średnio- i długoterminowo zadają sobie to pytanie i znajdują odpowiedź, jak znaleźć balans między elastycznością a efektywnością operacyjną, budżetową czy też sprzedażową. Zawsze warto pamiętać, że inwestycja w IT powinna być dobrze przemyślana i realizować długofalową strategię całej firmy oraz, co bardzo ważne, aby była realizowana przez w pełni identyfikujący się z celami zespół.

Mariusz Kokoszkiewicz
CEO Omega Code

PKO Ubezpieczenia zawalczy o pozycję w czołówce ubezpieczycieli komunikacyjnych

0
Tomasz Mańko

O strategii i nowej ofercie komunikacyjnej opowiada Tomasz Mańko, wiceprezes PKO Ubezpieczenia

Aleksandra E. Wysocka: – Weszliście w segment masowych ubezpieczeń komunikacyjnych, który z jednej strony jest niezbędny do osiągnięcia skali i pozycji lidera na rynku, ale z drugiej – niezwykle trudny i konkurencyjny. Rentowność i marże są niskie, a konkurencja cenowa jest bardzo duża. Niektórzy mówią nawet o wojnie cenowej. Wchodząc na ten rynek, podejmujecie odważną decyzję. Jak widzicie swoją pozycję w tym trudnym środowisku konkurencyjnym?

Tomasz Mańko: – Myślę, że obecnie otoczenie jest korzystniejsze niż kilka lat temu. Mówi się, że rynek ubezpieczeń komunikacyjnych jest trudny i konkurencyjny. Faktycznie tak było i tak jest. Jednak uważam, że teraz rynek jest bardziej rozsądny w tym obszarze niż kilka lat temu. Przedsiębiorstwo, które skupi się na dobrze prowadzonym biznesie, z dobrą oceną ryzyka, z efektywnymi procesami, nastawionymi na rzeczywiste potrzeby klientów, ma szansę na rentowność i sukces na rynku. Wierzymy w to głęboko.

Jedną z naszych przewag konkurencyjnych jest fakt, że jesteśmy częścią wielkiej grupy kapitałowej, dzięki czemu możemy trafiać z ofertą ubezpieczeń do ponad 11 mln klientów największego polskiego banku i dostosowywać ją do ich potrzeb. Posiadamy również silną sieć dystrybucji, opartą na placówkach i kanałach zdalnych PKO Banku Polskiego, który ma świetnie rozwinięty system kontaktów ze swoimi klientami i wyjątkowe relacje z nimi.

W obszarze ubezpieczeń komunikacyjnych staramy się znaleźć optymalną ścieżkę rozwoju, unikając walki cenowej. Byłoby to niekorzystne dla naszego przedsięwzięcia. Zbudowaliśmy po naszej stronie bardzo zaawansowany mechanizm wyceny ryzyka, taryfikacji i przygotowania oferty, aby być konkurencyjnymi tam, gdzie to możliwe, i wygrywać walkę o klienta na rynku. Stawiamy sobie ambitne cele i widzimy siebie w ścisłej czołówce największych ubezpieczycieli w Polsce.

Należąc do grupy bankowej, macie dostęp do bardzo wielu danych, których inni ubezpieczyciele nie mają. Czy wykorzystujecie te dane w ocenie ryzyka ubezpieczeniowego?

– Korzystanie z danych bankowych odbywa się wyłącznie na podstawie zgód klienta. Wszelkie informacje są objęte tajemnicą bankową i nie są dostępne na żądanie, tak więc proces nie działa w sposób automatyczny. Tam, gdzie klienci wyrażają zgodę, jesteśmy w stanie na podstawie analiz, w tym analiz korelacji, dostarczać klientom o niskich poziomach ryzyka bardzo konkurencyjne oferty.

Proszę powiedzieć coś więcej o nowej ofercie komunikacyjnej PKO Moto.

– PKO Moto jest bardzo nowoczesnym produktem, kompleksowo zabezpieczającym potrzeby kierowcy. Klienci mogą kupić to ubezpieczenie w oddziale lub w agencji banku u doradcy, poprzez infolinię, w serwisie internetowym iPKO i w aplikacji mobilnej IKO. Wszystko po to, aby maksymalnie ułatwić i usprawnić proces zawierania umowy ubezpieczeniowej.

Ogromną siłą naszej Grupy Kapitałowej są doradcy, dlatego w trakcie budowy tej oferty bardzo mocno braliśmy pod uwagę ich ocenę i uwagi. Ponad ośmiu na dziesięciu klientów PKO Moto decyduje się na zakup naszego ubezpieczenia właśnie w oddziale. Obserwujemy jednak, że coraz więcej klientów korzysta z oferty dostępnej w naszych kanałach elektronicznych, które cały czas rozwijamy. Staramy się też na różne sposoby informować o naszej ofercie, ponieważ wiemy, że korzyści, o których nikt nie wie, to nie są żadne korzyści.

Przy odnowieniach będziemy starali się wykorzystać różne narzędzia, aby dotrzeć do klientów w jak najwygodniejszy dla nich sposób. Jednocześnie zawsze pamiętamy, że proces zawarcia umowy ubezpieczeniowej musi być wykonywany z odpowiednią analizą potrzeb klienta, co wymaga czasu i uwagi. Dlatego w pracach nad ofertą zawsze staramy się osiągnąć „złoty środek”. Przy zachowaniu wszystkich koniecznych wymogów formalnych tworzymy proste procesy i zasady obsługi, które nie będą sprawiać klientowi trudności.

Jakie jest miejsce oferty ubezpieczeniowej w szerszej strategii Grupy PKO Banku Polskiego?

– Badania wyraźnie pokazują, że klienci, którzy korzystają z naszych produktów ubezpieczeniowych, wyżej cenią relację z bankiem, co jest dla nas bardzo ważne. Co ciekawe, jeśli klient miał szkodę, to ta relacja jeszcze się wzmacnia. To jest wyraźny sygnał, że zapewniamy obsługę wysokiej jakości, co jest naszym zasadniczym celem.

Chcemy, żeby jak najwięcej klientów banku zabezpieczyło się u nas i korzystało z naszych produktów, a także miało pełną świadomość korzyści i ochrony, które one zapewniają. Naszym celem jest, aby ochrona nie była ograniczona tylko do rzadkich, poważnych sytuacji, ale działała również na co dzień, w przypadku różnych nieprzyjemnych incydentów.

Oferujemy nowoczesne produkty ubezpieczeniowe, których sprzedaż wspierają także najlepsze technologiczne rozwiązania, takie jak np. wspomniana aplikacja IKO. Liczba aktywnych aplikacji PKO Banku Polskiego przekroczyła już 7 mln. Dzięki IKO klienci mogą w szybki i łatwy sposób nie tylko załatwić sprawy bankowe, jak sprawdzić stan konta czy zlecić przelew, ale również mogą kupić ubezpieczenie, zgłosić szkodę czy skontaktować się z centrum alarmowym. Staramy się maksymalnie wykorzystać to narzędzie, aby zwiększać wygodę naszych klientów i zapewnić nowy standard korzystania z produktów ubezpieczeniowych. Pracujemy też nad tym, żeby za pomocą aplikacji IKO klienci mogli w prosty sposób wykonać zdjęcia potrzebne do likwidacji szkody w mieszkaniu czy w pojeździe oraz żeby wycena takiej szkody dokonywała się automatycznie.

Poruszył Pan temat likwidacji szkód, co jest niezwykle ważne z perspektywy klienta. W jaki sposób ją zorganizowaliście?

– Warto pamiętać, że ubezpieczenia komunikacyjne stanowią istotny obszar działań PKO Ubezpieczenia nie od dziś. Od kilku lat z powodzeniem oferujemy polisy tego typu za pośrednictwem PKO Leasing, dzięki czemu dysponujemy już sporym portfelem klientów. 

Jednym z elementów przewagi konkurencyjnej jest nasza sieć warsztatów partnerskich, z którymi od wielu lat współpracujemy, zarówno w kontekście leasingu, jak i ubezpieczeń. Likwidacja szkód komunikacyjnych stanowi istotny element naszego łańcucha wartości, który stale rozwijamy poprzez budowanie kompetencji i zespołu, a także współpracę z partnerami zewnętrznymi, zgodnie z rynkowymi standardami.

W przypadku PKO Moto chcieliśmy, aby klient w razie wystąpienia szkody mógł ją zgłosić w wygodny sposób, wykorzystać dostępne narzędzia online. Na przykład korzystając z serwisu iPKO, klient podaje informacje za pomocą specjalnego formularza. Otrzymuje potwierdzenie zarejestrowania szkody wraz z jej numerem. Może też w sposób zdalny śledzić status szkody. Jednocześnie, dla wybranych szkód, będzie mógł samodzielnie wykonać oględziny. W takim przypadku aplikacja „poprowadzi” klienta przez cały proces i w efekcie klient otrzyma propozycję wysokości odszkodowania.

Dużym udogodnieniem jest moduł śledzenia szkody – umożliwia bieżącą obserwację statusu likwidacji szkody, a także podłączenie dokumentów i komunikację z opiekunem szkody w formie czatu (bez konieczności korzystania z SMS czy e-mail).

Odnotowujemy bardzo dobre wyniki, w tym w zakresie terminowości likwidacji szkód oraz satysfakcji klientów po likwidacji. Wierzymy, że technologie oparte na AI, takie jak wycena szkód na podstawie zdjęcia, stanowić będą w przyszłości ważne narzędzie w obsłudze klientów.

Co może Pan więcej powiedzieć o strategii PKO Ubezpieczenia?

– Konsekwentnie realizujemy kurs rozwoju, który został ustalony kilka lat temu w ramach grupy PKO Banku Polskiego. Z jednej strony skupiamy się na doskonaleniu oferty rozwiązań powiązanych z produktami bankowymi, w tym ubezpieczeń kredytobiorców. Ubezpieczenia te wymagają ciągłej pracy i uwagi z powodów regulacyjnych, a także zmieniających się oczekiwań klientów i banku. Ze względu na skalę tego biznesu mocno skupiamy się na bezpiecznym i rozsądnym jego rozwoju.

Konsekwentnie też rozwijamy ubezpieczenia niepowiązane z produktami bankowymi, w tym m.in. ubezpieczenia mieszkań i pojazdów, a także podróżne czy NNW dla dzieci. Jeśli chodzi o ubezpieczenia mieszkaniowe, to pozyskaliśmy 350 tys. polis PKO Dom w ciągu roku, a tempo ich pozyskiwania nadal rośnie. Sukcesywnie umacniamy naszą pozycję na tym rynku.

Badania pokazują, że nasze ubezpieczenia przekładają się na wysoki wskaźnik NPS po sprzedaży. W przypadku naszej oferty mieszkaniowej PKO Dom, NPS dla iPKO wynosi ok. 83%, a dla IKO 89% (wyniki za okres grudzień 2022 – marzec 2023). Staramy się, aby doświadczenia naszych klientów związane z ubezpieczeniami, bez względu na to, czy dotyczą szkód czy nie, przekładały się na jeszcze wyższy niż przeciętnie wskaźnik NPS. Realizujemy to, koncentrując się na oczekiwaniach klienta, na przykład związanych z nowoczesnymi, ergonomicznymi rozwiązaniami do obsługi polisy. Przed nami także plany rozwoju nowej oferty ubezpieczeń życiowych.

Wspólnie z PKO Bankiem Polskim stawiamy na rozwój technologiczny i udoskonalenie kanałów dystrybucji, co pozwala nam docierać do coraz większej liczby klientów i zapewniać kompleksową obsługę finansową, w tym ubezpieczeniową. Równocześnie cały czas staramy się wspierać doradców banku m.in. odpowiednimi szkoleniami, aby mogli służyć klientom wsparciem i pomocą w wyborze odpowiedniej polisy.

Wierzymy, że nasze projekty rozwojowe oraz wdrażanie nowych technologii przyczynią się do dalszego wzrostu naszej pozycji na rynku oraz pozytywnych doświadczeń klientów.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

SPBUiR zaprasza na szkolenie o relacjach pomiędzy brokerami a ubezpieczycielami

0

27 kwietnia odbędzie się szkolenie online „Broker a twórca produktu: współpraca z jednym lub kilkoma ubezpieczycielami. Różnorodność zgód marketingowych – ich formy i zastosowanie”. Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych poprowadzi Joanna Bojko, radca prawny.

Szkolenie jest podzielone na dwa bloki tematyczne. Podczas pierwszego z nich: „Broker a twórca produktu – współpraca z jednym lub kilkoma ubezpieczycielami” omówione zostaną następujące zagadnienia:

  1. Pojęcie produktu ubezpieczeniowego.
  2. Kto jest twórcą produktu ubezpieczeniowego?
  3. Pośrednik ubezpieczeniowy jako twórca produktu ubezpieczeniowego.
  4. Współpraca z zakładem ubezpieczeń. Koasekuracja.
  5. Obowiązki twórcy w procesie tworzenia produktu.
  6. Obowiązki twórcy w zakresie monitoringu produktu.
  7. Krótko o prawach autorskich.

Drugi blok tematyczny będzie dotyczyć różnorodności zgód marketingowych, ich formy i zastosowania. W jego trakcie prowadząca poruszy takie kwestie, jak:

  1. Rodzaje zgód marketingowych.
  2. Co wynika z RODO?
  3. Zgoda w prawie telekomunikacyjnym.
  4. Marketing a prawo antyspamowe.
  5. Udzielenie zgody – forma.
  6. Udzielenie zgody – pozostałe aspekty: łączenie zgód, zgoda blankietowa.
  7. Zgoda „wymuszona”.
  8. Odwołanie zgody.

Rozpoczęcie szkolenia jest zaplanowane na godz. 11.00, a jego zakończenie na 15.00.

Po zakończeniu szkolenia dostępny będzie test sprawdzający przyswojoną wiedzę. Link do testu znajduje się pod oknem wideo, ale aktywny będzie dopiero po zakończeniu szkolenia. Test będzie dostępny w ciągu godziny po zakończeniu szkolenia i składa się z 5 losowo wybranych pytań z opcją zaznaczenia „tak” lub „nie”. Test zaliczają 3 poprawne odpowiedzi (60%). Czas wypełniania testu: do 30 minut.

Certyfikaty zaświadczające o ukończeniu szkolenia zostaną przekazane uczestnikom drogą elektroniczną – będą dostępne po zalogowaniu na stronę szkolenia. Informacja o możliwości pobrania certyfikatu zostanie podana na stronie polbrokers.pl.

Rejestracja na szkolenie:

dla osób, które nie są zarejestrowane na nowej platformie szkoleniowej Stowarzyszenia.

dla zarejestrowanych na nowej platformie szkoleniowej Stowarzyszenia.

(AM, źródło: SPBUiR)

Ochrona w ramach Cachet Rower także dla flot rowerowych

0

Insurtech Cachet we współpracy z Allianz Partners opracował nowy produkt obejmujący ochroną rowery. Ubezpieczenie jest skierowane zarówno do klientów indywidualnych, jak i flot wynajmowanych czy tych wykorzystywanych przez kurierów. 

– Dziś rowery są ważną częścią życia prywatnego i zawodowego wielu osób, a rynek związany z ich użytkowaniem dynamicznie się rozwija. Nasz insurtech Cachet jest ściśle utożsamiany z mikromobilnością, dlatego skupiliśmy się na przygotowaniu tego rodzaju produktu – mówi Danuta Żukowska, General Manager CEE Cachet w Polsce. – Cachet Rower to bardzo „demokratyczne” i „inkluzywne” ubezpieczenie. Chroni prywatne rowery oraz te, które normalnie są wyłączone z tradycyjnego ubezpieczenia, takie jak małe i średnie wynajmowane floty rowerowe oraz rowery używane w celach zarobkowych przez kurierów. To ubezpieczenie zarówno dla osób indywidualnych, jak i właścicieli flot. Cachet Rower obejmuje również zdarzenia zwykle wyłączone z ochrony, np. kradzież roweru z ulicy. Suma ubezpieczenia jest wysoka, do 40 tys. zł Składka za ubezpieczenie jest niska. Proces ubezpieczenia – prosty. Jesteśmy dumni, że opracowaliśmy wyjątkowy produkt, który będzie chronił posiadaczy rowerów i właścicieli flot rowerowych – dodaje.

Na swojej stronie internetowej insurtech wkrótce opublikuje nowy kalkulator ubezpieczenia, z którego będą mogli skorzystać wszyscy klienci.

(AM, źródło: Cachet)

Dzień Ziemi przez pryzmat ubezpieczeń środowiskowych

0
Jacek Stolarczuk

Na przełomie stycznia i lutego 1969 roku u wybrzeży Kalifornii, na skutek niezastosowania należytych zabezpieczeń podczas eksploatacji nowego złoża ropy na platformie wiertniczej doszło do wycieku ponad 3 milionów galonów surowca. Do dziś to jeden z największych wycieków ropy w historii Stanów Zjednoczonych. Ta katastrofa ekologiczna była impulsem do ustanowienia dorocznego Dnia Ziemi, który obchodzony jest 22 kwietnia. Poprzez organizację eventów i liczne przedsięwzięcia związane z obchodami tego święta na całym świecie promowane jest życie w zgodzie z naturą, wspieranie ochrony środowiska oraz szerzenie świadomości ekologicznej.

Stare przysłowie mówi – „mądry Polak po szkodzie” – czy faktycznie tak jest? W wielu przypadkach nie ma to odzwierciedlenia w rzeczywistości. Na szczęście jednak coraz więcej przedsiębiorców wykazuje się świadomością ryzyka i wybiera ubezpieczenie środowiskowe, zabezpieczając się przed skutkami szkód w środowisku jeszcze przed ich ewentualnym wystąpieniem. Warto podkreślić, że środowiskowe scenariusze szkodowe bywają nieprzewidywalne i mogą zaskoczyć również podmioty odpowiedzialne i dobrze zorganizowane. Powszechnie wiadomo, że konieczność wykonania postanowień decyzji nałożonych zgodnie z ustawą z dnia 13 kwietnia 2007 r. o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie, jest kosztowne i czasochłonne.

Działania zapobiegawcze

Przykładem nieoczekiwanego scenariusza mogą być działania zapobiegawcze, do których została zobowiązana spółka planująca rozbudowę zakładu produkcji papy. Na mocy decyzji wydanej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim, spółka otrzymała wytyczne do rejestrowania aktywności… nietoperzy. Zakład znajdował się bowiem w bliskiej odległości od Obszaru Natura 2000 „Nietoperek”, będącego siedliskiem gatunków chronionych. Pomiary, do których zobowiązana została spółka, miały odbywać się powtarzalnie w określonych latach oraz miesiącach, zgodnie z wyznaczoną metodyką, przy uwzględnieniu zachowań ssaków (czas opuszczania zimowisk, okres rozrodczy, czas formowania kolonii, itp.). W proces administracyjny zaangażowana została również Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska. W wystosowanym piśmie podniosła ona wiele czynników mogących przyczynić się do wystąpienia szkody w środowisku, m.in. emisję zanieczyszczeń mających bezpośredni wpływ na ssaki oraz owady i stawonogi stanowiące bazę żerową dla chronionych osobników. Zwrócono również uwagę na oświetlenie oraz elementy infrastruktury zakładu, a także natężenie ruchu pojazdów na drodze prowadzącej do przedsiębiorstwa, mogące powodować zakłócenie przelotów nietoperzy między schronieniem a żerowiskami.

Remediacja

Przyczyną kosztownej remediacji (remedium z łac. – środek zaradczy), czyli działania, którego celem jest przywrócenie przyrodzie równowagi, może być czasem ludzkie niedopatrzenie. Obrazuje to sytuacja z 2018 r., która miała miejsce na terenie zakładu firmy transportowej. Doszło tam do wycieku oleju napędowego w ilości ok. 1600 dm3. Przyczyną zdarzenia było wypadnięcie pistoletu z dystrybutora z paliwem. Olej zaczął wyciekać grawitacyjnie. Aby podjąć interwencję i dostać się na teren przedsiębiorstwa, strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, gdyż na posesji nie było żadnego pracownika. Co więcej miejsce, w którym znajdował się dystrybutor, nie było odpowiednio zabezpieczone. Właściwie przygotowane podłoże z systemem drenażowym zapobiegłoby zanieczyszczeniu ok. 600 m2 powierzchni gleby, do którego doszło w wyniku zdarzenia.

Koszty obrony

Analizując temat szkód w środowisku, oprócz kosztów związanych z remediacją, ewentualnym roszczeniem związanym ze szkodą rzeczową, osobową, przerwami w działalności czy zatrudnieniem specjalistów, należy również mieć na uwadze koszty ochrony prawnej, w tym opłaty sądowe. Warunki ochrony ubezpieczeń środowiskowych również je pokrywają. Dla zobrazowania skali nakładów można posłużyć się przykładem z 2015 r. Na terenie zakładu produkcyjnego doszło do pożaru odpadów. Ze względu na toksyczność dymu ewakuowano część mieszkańców oraz zamknięto pobliskie placówki oświatowe. Po zakończeniu akcji straży pożarnej wody pogaśnicze dostały się do gleby i doszło do jej zanieczyszczenia. Konsekwencją zdarzenia było wniesienie 28 roszczeń o zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego, po 30 tys. zł każde. Koszty rekultywacji wyniosły 60 tys. zł, a koszty ochrony prawnej 90 tys. zł.

Budowanie świadomości ekologicznej

Dzień Ziemi to świetna okazja do budowania świadomości ekologicznej, utrwalania dobrych nawyków, podejmowania odpowiedzialnych decyzji, a także do budowania świadomości naszej branży od lat specjalizującej się w problematyce zanieczyszczeń środowiska. To również okazja do organizowania eko-wydarzeń (np. wiosennego sprzątania pobliskiego parku wspólnie z sąsiadami) do czego serdecznie zachęcam! Jednocześnie przypominam o kurtażowej promocji w Colonnade. W podziękowaniu za zaangażowanie w rozwój ubezpieczeń środowiskowych dla zapytań dotyczących nowego biznesu dla polis Environmental, spolisowanych do końca czerwca 2023 r., prowizja brokerska wyniesie 30% w pierwszym roku nowo zawartej polisy.

„Nadszedł czas, aby zrozumieć, że przyroda bez człowieka będzie istniała, ale człowiek bez przyrody nie” – Arystoteles.

Jacek Stolarczuk, młodszy specjalista ds. ubezpieczeń środowiskowych Colonnade

Zyski ze sprzedaży OC najmniejsze od 6 lat

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z analizy ekspertów Ubea wynika, że w 2022 roku ubezpieczyciele zarobili na sprzedaży OC posiadaczy pojazdów mechanicznych najmniej od 6 lat. Ich zdaniem fakt ten zwiększa ryzyko dużych podwyżek cen.

Po podsumowaniu informacji z towarzystw sprzedających obowiązkowe OC ppm. okazało się, że miniony rok zakończył się dodatnim wynikiem (zyskiem) technicznym ze sprzedaży wspomnianych polis na poziomie 0,25 mld zł. – Rok wcześniej zakłady ubezpieczeniowe zarobiły na OC ppm. 0,656 mld zł, co można było uznać za bardzo dobry wynik – komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.

Na podstawie danych Komisji Nadzoru Finansowego oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń eksperci porównywarki opracowali zestawienie zysków i strat ubezpieczycieli w OC ppm. Prezentuje się ono następująco:

  • 2006 r. – zysk techniczny 0,20 mld zł
  • 2007 r. – strata techniczna 0,14 mld zł
  • 2008 r. – strata techniczna 0,70 mld zł
  • 2009 r. – strata techniczna 0,95 mld zł
  • 2010 r. – strata techniczna 0,90 mld zł
  • 2011 r. – strata techniczna 0,64 mld zł
  • 2012 r. – strata techniczna 0,43 mld zł
  • 2013 r. – strata techniczna 0,26 mld zł
  • 2014 r. – strata techniczna 0,79 mld zł
  • 2015 r. – strata techniczna 1,11 mld zł
  • 2016 r. – strata techniczna 1,09 mld zł
  • 2017 r. – zysk techniczny 0,38 mld zł
  • 2018 r. – zysk techniczny 0,46 mld zł
  • 2019 r. – zysk techniczny 0,90 mld zł
  • 2020 r. – zysk techniczny 0,49 mld zł
  • 2021 r. – zysk techniczny 0,66 mld zł
  • 2022 r. – zysk techniczny 0,25 mld zł

Z powyższego zestawienia wynika, że ubiegłoroczny wynik techniczny krajowych zakładów ubezpieczeń w OC ppm. był najgorszy od 2016 r., kiedy to towarzystwa odnotowały ponad miliardową stratę techniczną.

Wyższe składki nie pokryły rosnących odszkodowań

Tabela przygotowana przez analityków Ubea prezentuje najważniejsze czynniki wpływające na wynik techniczny. W celu uproszczenia analizy z rachunku technicznego zostały usunięte czynniki o mniejszym znaczeniu finansowym. – Dzięki temu zestawienie jest bardziej przejrzyste i pozwala lepiej zauważyć, że względem 2021 roku składki OC zebrane przez ubezpieczycieli wzrosły o 0,256 mld zł, do 11,989 mld zł – informuje Andrzej Prajsnar.

Sumarycznie wynik techniczny zakładów w OC ppm. spadł względem 2021 roku o 0,406 mld zł, czyli mniej więcej 62%. – Spadek uwzględniający sporą inflację z 2022 roku byłby jeszcze większy – zauważa Paweł Kuczyński, prezes Ubea.

W marcu 2023 roku zaczęły pojawiać się informacje o podwyżkach cen OC ppm. Barometr cenowy Ubea.pl dotyczący tego miesiąca również pokazał wzrost średniej składki, ale niewielki (0,5% względem lutego).

(AM, źródło: Ubea)

Hiszpania: Rośnie świadomość ubezpieczeniowa, a z nią prognozowany wzrost składek

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na lata 2022–2027 prognozowany jest wzrost hiszpańskiej branży ubezpieczeniowej wyrażony skumulowanym rocznym wskaźnikiem wzrostu (CAGR) na poziomie 5,3%, z 64,1 mld euro składki przypisanej w 2022 r., do 82,9 mld euro w 2027 r. Motorem wzrostu będzie popyt na ubezpieczenia na życie i zdrowotne.

Z danych Global Data wynika, że wzrost hiszpańskiej branży ubezpieczeniowej wyniósł 5,3% w 2021 r. i 5,2% w 2022 r., po spadku o 8,6% w 2020 r. Zdaniem komentatora firmy analitycznej wzrost w branży ubezpieczeniowej w ciągu ostatnich dwóch lat był wynikiem wzrostu świadomości potrzeby ubezpieczeń zdrowotnych i planowania finansowego. Dodatkowo wzrostowi w branży ubezpieczeniowej towarzyszy postęp w najważniejszych branżach gospodarki, takich jak budownictwo, motoryzacja i turystyka.

Wiodącym segmentem w hiszpańskich ubezpieczeniach są ubezpieczenia ogólne, odpowiadające w 2022 r. za 61,2% składki przypisanej. Spodziewany wzrost tego segmentu w latach 2022–2027 wyraża się skumulowanym rocznym wskaźnikiem wzrostu na poziomie 5,5%. Wzrost napędza rosnący popyt na ubezpieczenia zdrowotne i rosnąca sprzedaż samochodów. Ubezpieczenia na życie i emerytalne miały w 2022 r. 38,8% udział w składce. Za CAGR segmentu w latach 2022–2027 na poziomie 5% odpowiadają głównie ubezpieczenia na życie z rentą kapitałową (m.in. posagowe). Niskie stopy procentowe oferowane przez banki zachęciły konsumentów do inwestowania w polisy unit-linked, jako że zapewniają one lepsze zwroty w porównaniu z lokatami bankowymi. Na wzrost hiszpańskiego segmentu życiowego wpływa również czynnik starzenia się społeczeństwa i wzrost konsumpcji w gospodarstwach domowych.

(AC, źródło: Global Data)

Klient kupił za drogo, armator stracił ubezpieczenie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Gatik Ship Management, jeden z dziesięciu największych właścicieli tankowców klasy Aframax, stracił ubezpieczenie swojej floty. Powód? Przewóz rosyjskiej ropy kupionej za cenę wyższą od limitu ustalonego przez państwa G7 – podał „Puls Biznesu” za Bloomberg.

„PB” przypomniał, że wspomniany limit został ustalony pod koniec 2022 r. Przewiduje on zakaz przewozu rosyjskiej ropy, jeśli została ona sprzedana w cenie powyżej 60 USD za baryłkę.

Gatik dysponuje flotą 48 tankowców, z której każdy choć raz w tym roku przewoził ropę i produkty ropopochodne z Rosji. Z informacji agencji wynika, że 34 z nich nie posiada już ubezpieczenia. Ochrony udzielało im konsorcjum ubezpieczeniowe American Club. Bez ubezpieczenia statki te nie będą mogły zawijać do wielu portów oraz korzystać z kluczowych fragmentów szlaków morskich, np. cieśniny Bosfor.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 21 kwietnia, Marek Druś „Właściciel floty tankowców stracił ubezpieczenie za naruszenie sankcji na rosyjską ropę”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie