Blog - Strona 749 z 1395 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 749

Odc. 186 – Przychodnia online – jak to działa?

0

Co warto wiedzieć o nowym produkcie Przychodnia Online? O tym w podcaście #RozmowyBezAsekuracji mówi Dorota Bartkowska, dyrektorka Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych w firmie Compensa.

Dowiecie się:

  • Jaka część klientów Compensy korzysta z telekonsultacji?
  • Ile kosztuje ubezpieczenie Przychodnia Online
  • Do kogo jest skierowane?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

PIU: Rekomendacje „likwidacyjne” faworyzują jedne podmioty kosztem innych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ponieważ wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych obowiązują już od siedmiu lat, przyszedł czas na dokonanie zmian, których oczekują zarówno ubezpieczyciele, jak i inne podmioty zaangażowane w ten proces. Czy jednak zaproponowane przez KNF rekomendacje dotyczące likwidacji szkód z wspomnianych polis powinny faworyzować jedne podmioty kosztem innych, chwiejąc rynkową równowagą? – zastanawia się Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Łukasz Kulisiewicz przypomina, że PIU była jedną z organizacji, która brała udział w konsultacjach projektu rekomendacji przedstawionego przez nadzór w grudniu ubiegłego roku. W ocenie PIU kluczowe są rekomendacje 15 i 17, gdyż będą one miały znaczący wpływ na wybór sposobu likwidacji szkody, koszty, a w konsekwencji także na wynik techniczny ubezpieczycieli.

„Propozycja rekomendacji 15 oznacza de facto zrównanie kosztorysowej i serwisowej metody rozliczenia szkody. Koszty napraw muszą odpowiadać faktycznej możliwości przeprowadzenia naprawy w serwisach obecnych na rynku lub tych współpracujących z ubezpieczycielem. Należy zatem postawić pytanie, co różni obie metody, kosztorysową i serwisową? I czemu ma służyć ich rozróżnienie, jeżeli wynik ma być identyczny? Jeżeli rezultat rozliczenia szkody metodą serwisową może się różnić w zależności od warsztatu – dlaczego rezultat rozliczenia szkody metodą kosztorysową ma być taki sam? – pisze ekspert. – Na zrównaniu metody kosztorysowej i serwisowej nie skorzysta poszkodowany. Tylko podmioty zajmujące się naprawą pojazdów, które będą zainteresowane naprawą z wykorzystaniem najtańszych materiałów i części, na których użycie klient nie będzie miał żadnego wpływu. Dodatkowym ryzykiem zrównania wysokości kosztorysów z metodą serwisową będzie wzrostów kosztów napraw w warsztatach. Od lat bowiem toczy się spór o to, czy kosztorys zapewnia możliwość naprawienia uszkodzonego pojazdu. Badania PIU wskazują, że za kwotę określoną w kosztorysie naprawy pojazdu, klient ma możliwość dokonania naprawy w każdym województwie w Polsce. Mało tego, pomijając kwestię cen części zamiennych, wyniki naszych badań pokazują, że poziom cen napraw pomiędzy warsztatami w ramach jednego województwa potrafi różnić się sześciokrotnie!”.

Pojęcie rynku lokalnego

Zdaniem eksperta PIU istotnym zagadnieniem jest także wprowadzenie pojęcia rynku lokalnego, rozumianego jako obszar gminy lub powiatu, na terenie których znajduje się miejsce zamieszkania albo siedziba uprawnionego, lub miejsce uszkodzenia pojazdu. „Czy w obecnych czasach jesteśmy w stanie określić, czym jest rynek lokalny w stosunku do możliwości dystrybucyjnych dostawców części zamiennych albo usług świadczonych przez warsztaty naprawcze?” – pyta Kulisiewicz.

Według niego istnieje wiele przypadków, gdzie na terenie danej gminy lub powiatu nie ma żadnego zakładu naprawczego posiadającego np. autoryzację marki producenta pojazdu. W ocenie przedstawiciela PIU nie można doprowadzić do sytuacji, w której ceny w jednym zakładzie naprawczym na danym terenie mają być traktowane jako punkt odniesienia.

Warsztaty a rynek lokalny

Łukasz Kulisiewicz zapewnia, że w ramach przygotowań do dyskusji z KNF Izba zebrała wiele przykładów, w których w jednym powiecie były dwa warsztaty naprawcze, a ich stawki za roboczogodzinę różniły się o 100%. W takiej sytuacji pojawia się pytanie, czy przy szacowaniu kosztów naprawy powinna zatem zostać zastosowana stawka najwyższa, najniższa czy może średnia. Ekspert PIU zwraca uwagę, że w jednym z powiatów doszło do sytuacji, w której warsztat tańszy został podwykonawcą warsztatu droższego, w efekcie czego na danym terenie lokalnie obowiązywała już tylko stawka wyższa. „Co w takiej sytuacji ma zrobić ubezpieczyciel? Jak powinien działać, gdy podejrzewa, że lokalnie dochodzi do zmowy rynkowej warsztatów?” – zastanawia się Kulisiewicz.

„Połowa poszkodowanych jest zainteresowanych kosztorysowym rozliczeniem szkody. Trzeba tu jednak jasno zaznaczyć, że windowanie wysokości kosztorysów zawsze będzie powodowało wzrost cen napraw po stronie warsztatów. Istnieje bowiem niesłuszne przekonanie, że kosztorys nie wystarczy na naprawę pojazdu. Im on jest wyższy, tym warsztat zastosuje wyższe koszty po swojej stronie. To błędne koło, którego jedynym pewnym skutkiem jest niemożliwy do przewidzenia wzrost cen napraw w warsztatach. Podejście sky is the limit trzeba jednak zderzyć z faktem, że pieniądze ubezpieczycieli to pieniądze wszystkich tych, którzy płacą składki” – dodaje.

Zniżki w metodzie kosztorysowej

Ekspert PIU zwraca też uwagę na inną istotną zmianę w projekcie rekomendacji: sposób ustalania wysokości szkody metodą kosztorysową z uwzględnieniem rabatów i upustów. Przywołuje wyniki badań PIU, według których ponad 90% osób rozliczających szkodę na podstawie kosztorysu naprawiło swój pojazd. „Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby taką naprawę wykonać w warsztacie z pomocą ubezpieczyciela. To ma niebagatelny wpływ na standardy jakości naprawy i bezpieczeństwa użytkowników naprawianych pojazdów i innych uczestników dróg” – podkreśla.

W ocenie eksperta Izby, jeżeli w sieci warsztatów naprawczych są stosowane upusty, a w rozliczeniu kosztorysowym, które powinno być tożsame z rozliczeniem szkody metodą serwisową, ich nie będzie, dojdzie do sytuacji, w której klient kosztorysowy będzie uprzywilejowany w stosunku do decydującego się na naprawę pojazdu w sposób udokumentowany, w profesjonalnym warsztacie naprawczym. Zdaniem Łukasza Kulisiewicza przyjęcie takiego kryterium spowoduje ograniczenie dokumentowanych napraw pojazdów i ryzyko zwiększenia liczby pojazdów, w których usunięcie szkody nastąpiło w sposób niefachowy lub w ogóle nie miało miejsca.

Podwójne stawki i kontekst orzecznictwa sądowego

Ekspert PIU zwraca uwagę, że według badań Izby ponad 60% warsztatów naprawczych stosuje dwa rodzaje cenników za swoje usługi. W przypadku gdy płatnikiem za naprawę jest ubezpieczyciel, koszty naprawy rosną średnio o 20% w stosunku do tego, co musiałby zapłacić klient indywidualny. Takie praktyki jego zdaniem spowodują, że wysokość odszkodowania przekroczy faktyczną wartość szkody.

Ekspert podkreśla też, że w toku konsultacji społecznych PIU zgłaszała istotne wątpliwości również do orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów niższych instancji przywoływanych przez UKNF w celu uzasadnienia zmian rekomendacji.

„Zwracaliśmy uwagę na brak adekwatności orzecznictwa do zapisów, których skutki dotkną wszystkich ubezpieczycieli. Przywołane orzeczenia dotyczą niejednokrotnie przypadków, w których zapadł wyrok na podstawie jednostkowego przypadku. I trudno zgodzić się z propozycją wykorzystania takiego wyroku do uzasadnienia ogółu spraw prowadzonych przez ubezpieczycieli. Czym innym jest uchwała Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów, a czym innym pojedynczy wyrok w sprawie. Takich orzeczeń nie wolno traktować równorzędnie jako utrwalonej linii orzeczniczej” – uważa.

Finansowe konsekwencje

„Dla pokazania pełnego obrazu wpływu nowych rekomendacji na rynek, warto także przytoczyć dane z raportu PIU przygotowanego wspólnie z firmą Deloitte. Raport dotyczył inflacji szkodowej i prognoz z tym związanych. Z badań Deloitte wynika, że pandemia Covid-19 uratowała rynek przed dramatycznym spadkiem rentowności w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Bez ograniczeń spowodowanych lockdownem wynik techniczny w komunikacji za rok 2021 byłby ujemny i wynosił około -1,6 mld zł. Największy udział w strukturze ma ciągle rosnąca średnia szkoda, która na przestrzeni lat 2016–2021 wzrosła w przypadku OC ppm prawie o 30%. Perspektywy rynku ubezpieczeń komunikacyjnych na lata 2022–2024 są niezbyt optymistyczne. Odniesienie do aktualnego poziomu składek pozwala wnioskować, że dalsze wzrosty kosztów napraw, presja inflacyjna oraz nieznana co do ostatecznego zakresu zmiana otoczenia regulacyjnego będą miały istotny wpływ na wskaźniki finansowe. Idea podwyższania wartości wypłat kosztorysowych, do których niewątpliwie prowadzą przynajmniej dwie ze wspomnianych powyżej nowych rekomendacji, może spowodować, że w 2024 r. wynik techniczny w OC komunikacyjnym będzie dużo niższy niż prognozowany na rok ubiegły, w którym widać jeszcze skutki pandemii” – podsumowuje Łukasz Kulisiewicz.

Cały wpis jest dostępny na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Zmieniona Bacca wyjdzie z ofertą poza ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bacca postanowiła całkowicie zaprzestać posługiwania się swoją marką oraz marką Smart11. To element strategicznej reorganizacji, obejmującej wychodzenie do nowych branż oraz zmiany personalne – wynika z ustaleń cashless.pl.

Serwis informuje, że Bacca chce poszerzyć swoje portfolio usług poza sektor ubezpieczeniowy. Wojciech Kazimierski, obecny prezes firmy, przekazał cashless.pl, że spółka, korzystając ze swoich doświadczeń, rozwija narzędzia i produkty, tak aby móc zaoferować wartościowe i atrakcyjne usługi płatnicze oraz finansowania. Przedsiębiorstwo chce stać się dostawcą dla szerokiego rynku bez żadnych ograniczeń branżowych. Te usługi ma oferować TubaPay, na celowniku której znalazły się m.in. branże urodowa i zdrowotna.

Wojciech Kazimierski deklaruje, że jego firma pozostanie wierna swoim podstawowym usługom, zbudowanej pozycji rynkowej, którą chce utrzymywać w zakresie finansowania składek ubezpieczeniowych poprzez sieć współpracujących agentów, a także zintegrowane towarzystwa ubezpieczeniowe, oraz realizacji płatności za polisy poprzez autorską aplikację i terminal płatniczy tokenizujący kartę.

Więcej:

cashless.pl z 27 maja, Ida Krzemińska-Albrycht „Fintech zamiast insurtechu. Strategiczne zmiany w Bacca”

(AM, źródło: cashless.pl)

Nowe pakiety i więcej akcentów zdrowotnych w ofercie grupowej PZU Życie

0

O nowościach i planach PZU Życie opowiadają: Tomasz Łakomy, dyrektor ds. zarządzania efektywnością i portfelem, PZU Życie SA i dyrektor ds. sprzedaży i współpracy PZU Cash SA; Gabriela Urbańska, koordynatorka ds. zarządzania projektami i wdrożeniami; Michał Bielecki, kierownik Zespołu Oferty Zdrowotnej i Współpracy Multikanałowej; Viola Harasimiuk, kierowniczka Zespołu Rozwoju Kompetencji Sieci Pracowniczej.

Aleksandra E. Wysocka: – Co PZU Życie przygotowało na Kongres Brokerów?

Tomasz Łakomy: – Kongres Brokerów to dla nas przede wszystkim okazja do spotkań i rozmów, ale też do dobrej zabawy w gronie przyjaciół, którymi brokerzy są dla nas nie od dziś. Planując aktywności kongresowe, staraliśmy się zachować równowagę między merytoryką i rozrywką.

Tomasz Łakomy

Po pierwsze, 26 maja zapraszam wszystkich zainteresowanych do stref merytorycznych PZU w sali 5.10 w Hotelu Gołębiewski, gdzie będzie można dowiedzieć się więcej o niedawno rozpoczętej Akademii Brokera, o nowych pakietach dodatkowych do ubezpieczeń grupowych oraz napić się świeżo zaparzonej przez baristę dobrej kawy! Będzie nam można zadawać również dowolne pytania.

Zdradzę, że pracujemy z zespołem nad artykułem, w którym odpowiadamy na najczęściej pojawiające się brokerskie pytania. Lista jeszcze nie jest zamknięta, wiec jeśli kogoś z czytelników coś nurtuje w temacie współpracy z PZU Życie, to zachęcam do podzielenia się tym podczas Kongresu Brokerów.

Tych, którzy są pasjonatami sportu, zapraszam z kolei do rozmowy i pamiątkowego zdjęcia z kierowcą rajdowym i wielokrotnym mistrzem Polski – Tomaszem Kucharem.

W ramach ostatniego wykładu online Biznes Talk w ramach Akademii Brokera zaproszeni przez Was eksperci poruszyli temat inflacji, a nawet „inflacyjnego tsunami”! Czy ten temat dotyczy również ubezpieczeń na życie i oferty zdrowotnej?

Michał Bielecki: – Jak najbardziej. Jeśli poddamy tej analizie rynek medyczny, to zauważymy, że silny wzrost popytu na usługi zdrowotne, który nastąpił po pierwszych falach pandemii, przy jednoczesnym braku nowych kadr, powoduje istotny wzrost cen świadczeń medycznych.

Jak wynika z danych GUS, w 2021 r. wskaźnik inflacji na rynku medycznym (rok do roku) dla usług lekarskich wyniósł 7,8%, w stomatologii 12,5%, a w usługach szpitalnych 6,4%. Wzrosły również koszty utrzymania sieci placówek własnych, związane ze wzrostem cen energii elektrycznej, ogrzewania, wywozu i utylizacji odpadów medycznych.

Wszystko to razem sprowadza się niestety do konieczności dokonania indeksacji składek ubezpieczeń i abonamentów medycznych.

Michał Bielecki

Co na to brokerzy?

M.B.: – Zjawisko inflacji jest na tyle powszechne, a sytuacja w służbie zdrowia na tyle dobrze znana, że mało kogo zaskakuje już perspektywa wzrostu składek.

T.Ł.: – Bardzo zależy nam na tym, żeby niczego nie robić gwałtownie, a brokerów zawsze traktować po partnersku.

A co się zmienia w podstawowej ofercie ubezpieczeń grupowych?

Gabriela Urbańska: – Od 1 maja 2022 r. wprowadziliśmy cztery nowe pakiety dodatkowe, które uzupełniają podstawowe ubezpieczenie pracownicze. Obserwujemy, że pracownicy chcą mieć możliwość dopasowania ubezpieczenia do własnej sytuacji. Jedni uprawiają więcej sportu i są zainteresowani ochroną na okoliczność uszczerbku na zdrowiu czy nieszczęśliwego wypadku, inni obawiają się zachorowania na nowotwór (i statystyki niestety dowodzą, że takie ryzyko dotyczy praktycznie wszystkich Polaków), a jeszcze inni kładą nacisk na zabezpieczenie finansowe swojej rodziny czy ochronę dzieci.

Dzięki technologii pracownicy mogą w nieskomplikowany sposób wybrać takie ubezpieczenie, które im najbardziej odpowiada. Zauważyliśmy, że w czasie pandemii zakłady pracy przełamały obawę przed technologią i teraz znacznie częściej korzystają z narzędzi obsługowych.

Rozmawiając o istotnych trendach w ubezpieczeniach grupowych, wskazałabym z jednej strony personalizację oferty, a z drugiej wyróżniające się zakresy ochrony. Brokerów pewnie zainteresuje też fakt, że nasze pakiety dodatkowe dają możliwość wyboru dużych sum ubezpieczenia. Każdy z pakietów ma kilka wariantów, więc możliwość personalizacji jest naprawdę spora. Wystarczy tylko jedna osoba, żeby uruchomić dodatkowy pakiet, a więc brokerzy nie muszą martwić się partycypacją…

Gabriela Urbańska

M.B.: – Dodam, że planujemy dalsze rozszerzanie oferty zdrowotnej połączonej z życiową. Żeby w razie wypadku ubezpieczeni mogli skorzystać nie tylko z wypłaty świadczenia, ale też z pomocy medycznej czy rehabilitacji. Dzięki ścisłej współpracy z PZU Zdrowie mamy ku temu doskonałe warunki i potężne zaplecze.

Ze strony brokerów napływa dużo pytań dotyczących oferty zdrowotnej, m.in. w zakresie medycyny pracy czy abonamentów. Tematem, który jest coraz bardziej istotny dla pracodawców, jest profilaktyka zdrowotna. Mówiąc o trendach, które zaczęły się w 2020 r., a więc w momencie wybuchu pandemii, nie można pominąć rosnącej roli telemedycyny.

W kontekście ubezpieczeń pracowniczych znaczenie ma np. istniejąca od nie tak dawna możliwość wystawiania zwolnień L4 podczas telekonsultacji. Doceniane są także zdalne konsultacje ze specjalistami. To ma szczególnie duże znaczenie w mniejszych miejscowościach, gdzie dostęp do lekarzy specjalistów jest znacznie bardziej ograniczony niż w dużych ośrodkach miejskich. Szybka konsultacja oznacza możliwość szybszej diagnozy i jeśli to potrzebne, niezwłoczne rozpoczęcie leczenia.

Viola Harasimiuk: – Wszystkich brokerów zainteresowanych bardziej szczegółowym poznaniem naszej nowej oferty zapraszam do Akademii Brokera, w której coś dla siebie znajdą zarówno początkujący pracownicy kancelarii brokerskich, jak i ci bardziej doświadczeni, którzy chcą trzymać rękę na pulsie. Mam nadzieję, że odwiedzą nas państwo podczas Kongresu w sali 5.10, gdzie czekamy z uśmiechem, kawą, ale też solidną porcją merytorycznych informacji.

Viola Harasimiuk

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Bez zmian ubezpieczyciele będą tracić na OC ppm

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z analizy Deloitte dla Polskiej Izby Ubezpieczeń, do której dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”, wynika, że przy utrzymaniu dotychczasowych trendów działalność krajowych zakładów ubezpieczeń w segmencie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych będzie przynosić straty. Już za dwa lata, tj. w 2024 r., ich poziom może sięgnąć 3,4 mld zł, co jest równowartością zarobku na tego typu polisach w latach 2017–2022.

„DGP” pisze, że według analizy Deloitte jedynie pandemia Covid-19 pozwoliła branży ubezpieczeniowej uniknąć strat w OC ppm w latach 2020–2021 r. Ograniczenia pandemiczne zmniejszyły ruch na drogach, co z kolei spowodowało spadek częstości szkód. W przypadku obowiązkowych polis komunikacyjnych szacowana jest ona na 4,9 szkody na 100 polis, tymczasem w ostatnich dwóch latach wskaźnik ten wynosił 4,3–4,4. Z kolei w AC jeszcze w 2019 r. odnotowano częstość na poziomie 11,3. W kolejnym roku wskaźnik ten spadł do 10,9, a w ub.r. wyniósł 10,2.

Autorzy raportu wskazują, że dzięki tym spadkom zakłady „zaoszczędziły” w porównaniu z 2016 r. 1,3 mld zł. Negatywny wpływ na wynik techniczny miała z kolei rosnąca wartość średniej szkody. Za dwie trzecie tej zwyżki odpowiadał wzrost kosztów napraw w warsztatach. Z kolei za 1/3 – zwiększanie się udziału trybu warsztatowego w stosunku do trybu kosztorysowego. Wartość tego negatywnego wpływu wyniosła 2,3 mld zł.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 30 maja, Łukasz Wilkowicz „OC komunikacyjne wjeżdża pod kreskę”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Oferta ubezpieczenia szpitalnego Pełna Opieka

0
Źródło zdjęcia: LUX Med

Lux Med Ubezpieczenia, spółka z Grupy Lux Med, wprowadziła własną ofertę opieki szpitalnej, która jest odpowiedzią na potrzeby klientów i na wyzwania, z jakimi obecnie mierzy się system ochrony zdrowia. Ubezpieczenie szpitalne Lux Med Pełna Opieka to produkt bazujący głównie na infrastrukturze szpitalnej Grupy. Szczególną rolę pełni w nim koordynator opieki szpitalnej.

Ubezpieczenie szpitalne Lux Med Pełna Opieka to pierwsza na rynku polisa all risk. Obejmuje całość leczenia: od diagnostyki szpitalnej, przez zabiegi planowe, pomoc w nagłych przypadkach, aż po rehabilitację poszpitalną i przegląd zdrowia. To realna pomoc medyczna wtedy, gdy pacjent tego najbardziej potrzebuje.

Stworzyliśmy własną ofertę opieki szpitalnej. Ofertę, która jest odpowiedzią na wyzwania, z jakimi obecnie mierzy się system, ale przede wszystkim dba o dobro pacjenta. Obecnie leczenie ambulatoryjne jest już dość dobrze zagospodarowane przez różnego rodzaju abonamenty i ubezpieczenia. Natomiast brakowało na rynku kompleksowej opieki, jeśli chodzi o hospitalizację. Tak powstało ubezpieczenie szpitalne Lux Med Pełna Opieka, produkt bazujący głównie na naszej własnej infrastrukturze szpitalnej – mówi Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med.

Anna Rulkiewicz

Baza szpitalna

Do Grupy Lux Med należy 14 szpitali. Firma planuje dalszy rozwój w tym zakresie. Współpracuje także ze starannie dobranymi szpitalami partnerskimi, aby zapewnić pacjentom jeszcze lepszy dostęp do specjalistycznego leczenia.

Nasze ubezpieczenie charakteryzują proste i jasne zasady. Zrezygnowaliśmy z listy wykonywanych procedur na rzecz listy wykluczeń. Możemy więc zadbać o zdrowie pacjenta kompleksowo.

Dużą wartością naszego produktu jest koordynacja opieki, co oznacza, że od pierwszego kontaktu z nami i zgłoszenia roszczenia ubezpieczeniowego, zajmujemy się pacjentem i prowadzimy go przez wszystkie procedury. Dbamy o całą resztę, gdy pacjent skupia się na powrocie do zdrowia – mówi Sławomir Łopalewski, dyrektor zarządzający spółki Lux Med Ubezpieczenia.

Sławomir Łopalewski

Lux Med oferuje najwyższej jakości opiekę pod okiem uznanych specjalistów, szeroki zakres zabiegów, komfort i bezpieczeństwo. Zapewnia pomoc w zakresie hospitalizacji pilnej oraz planowej.

Jesteśmy dumni nie tylko z tego produktu, ale też z miejsca, w którym znajduje się Lux Med po 30 latach działalności na polskim rynku – dodaje Anna Rulkiewicz.

Koordynator opieki szpitalnej

Ubezpieczenie szpitalne Lux Med Pełna Opieka zapewnia wsparcie koordynatora opieki szpitalnej. To osoba, która poprowadzi pacjenta przez wszystkie etapy leczenia, od momentu zgłoszenia przez cały proces.

Nasz koordynator opieki szpitalnej zorganizuje dla pacjenta proces leczenia i pobyt w szpitalu. Przedstawi propozycję leczenia, pomoże w formalnościach, a w razie potrzeby zapewni transport medyczny – podkreśla Bartosz Kapczyński, członek zarządu ds. sprzedaży i obsługi klienta w Grupie Lux Med.

Bartosz Kapczyński

Co więcej, jeśli w ciągu dwóch lat korzystania z ubezpieczenia szpitalnego, pacjent nie będzie leczony szpitalnie, Lux Med zaoferuje mu kompleksowy przegląd zdrowia. Przegląd obejmie badania przeprowadzone w szpitalu, raport podsumowujący stan zdrowia i zalecenia na przyszłość – dodaje. Więcej informacji na www.opiekaszpitalna.luxmed.pl

UNIQA stabilnym partnerem dla klientów korporacyjnych, także w trudnych czasach

0
Tomasz Szarek

Rozmowa z Tomaszem Szarkiem, dyrektorem zarządzającym Pionu Klienta Korporacyjnego i Rozwoju Biznesu w UNIQA

Aleksandra E. Wysocka: – Jak minął 2021 rok w biznesie korporacyjnym UNIQA?

Tomasz Szarek: – Jesteśmy zadowoleni z wyników ubiegłego roku. Jesteśmy czwartą organizacją ubezpieczeniową w Polsce, jeśli chodzi o ubezpieczenia korporacyjne. Zbudowaliśmy drugi na rynku portfel gwarancji ubezpieczeniowych, jesteśmy liderem rozwiązań w ubezpieczeniach OC.

W obszarze korporacji i mieszkalnictwa zebraliśmy w sumie 1,2 mld zł składki przypisanej, w tym biznes korporacyjny wypracował 915 mln zł. I kw. 2022 r. pod kątem sprzedażowym uważamy za udany. Składka przypisana brutto w ubezpieczeniach korporacyjnych (bez mieszkalnictwa) przekroczyła już 276 mln zł, a to jest więcej, niż zakładaliśmy.

Wyniki są rzeczywiście świetne, ale ogólna sytuacja gospodarcza i polityczna nie jest w tej chwili optymistyczna. Jakie zagrożenia widzicie w UNIQA?

– Ze szczególną uwagą przypatrujemy się sytuacji gospodarczej. Dostrzegamy skutki inflacji. Widoczne są zwłaszcza we wzroście kosztów odtworzenia mienia po szkodzie. Myślę o wzroście wartości koszyka produktów i usług związanych z likwidacją szkód. Wywołuje to wzrost wartości średniej szkody. Inflacja oraz przerwane przez pandemię i wojnę łańcuchy dostaw również mogą wpłynąć na wzrost wartości średniej szkody.

Z drugiej strony czekamy na rozstrzygnięcia związane z Krajowym Planem Odbudowy: czy i kiedy te pieniądze trafią do Polski. Jak pozyskane pieniądze zostaną rozdysponowane oraz jak wpłyną na kondycję przedsiębiorstw, zwłaszcza budowlanych, które liczą na wzrost liczby zamówień infrastrukturalnych. Liczymy jednak, że nasi klienci poradzą sobie z tymi ryzykami, a my będziemy pomagać im przetrwać trudne czasy.

Na które branże teraz stawiacie? Jakie linie biznesowe są Waszą silną stroną?

– Bardzo ważne są dla nas budownictwo – chcemy uczestniczyć w transformacji infrastruktury w naszym kraju. Branża generuje blisko 9% PKB. Istotna jest dla nas energetyka. Zgodnie ze strategią dekarbonizacyjną UNIQA chcemy być partnerem w płynnej transformacji energetycznej do energii zielonej. Poza tym jesteśmy silnie obecni w jednostkach samorządowych. Ubezpieczamy miasta, powiaty i gminy.

Naszą specjalnością są ubezpieczenia transgraniczne oraz specjalistyczne ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla dużych grup zawodowych. Jesteśmy też jednym z liderów w ubezpieczeniach finansowych. Pomagamy naszym klientom w utrzymaniu płynności przez dostarczanie instrumentów finansowych. Oferujemy przede wszystkim gwarancje ubezpieczeniowe.

Co ważne, nie wycofujemy się w przypadku gorszej koniunktury, UNIQA znana jest ze swojej stabilności niezależnie od cykli koniunkturalnych. Widzimy, że koszt finansowania przedsiębiorstw rośnie w istotny sposób, więc będziemy starali się pomóc naszym klientom w przetrwaniu tego trudnego okresu.

Jak UNIQA angażuje się w relacje z brokerami?

– We współpracy z brokerami dystrybuujemy 80% ubezpieczeń korporacyjnych. Czyli 80% składki przypisanej to jest biznes, który realizujemy w kanale brokerskim. Zależy nam na ich opinii, dlatego cyklicznie przeprowadzamy ocenę naszej współpracy. I na podstawie wyników tych badań stworzyliśmy nowe procesy, dostarczyliśmy nowe usługi.

Nasz program szkoleniowy dla brokerów – realizowany i koordynowany w departamencie Izabeli Król – Akcelerator Wiedzy Brokera, cieszy się dużą popularnością. W jego ramach praktycznie co tydzień mamy wykłady przy pełnej sali, wirtualnej oczywiście. Pełna sala to 500 osób! Formuła wychodząca tematyką poza standard i poza produkty bardzo się sprawdziła i podoba się brokerom. Z badania przeprowadzonego z brokerami przez firmę IPSOS w tym roku wynika, że chwalą oni naszą ofertę i doceniają współpracę z nami. Bardzo dobrze wypowiadają się również o naszych strukturach regionalnych, co wyjątkowo nas cieszy.

Dziękuję za rozmowę.

Klienci Compensy wysoko ocenili formularz do zgłaszania szkód online

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do końca lutego trwało badanie poziomu satysfakcji klientów po skorzystaniu z formularza Compensy do zgłaszania szkód online. Ankietowani pozytywnie odpowiedzieli zarówno na pytanie o czytelność formularza, jak i jego długość.

Compensa przeprowadziła badanie, które miało na celu zbadanie poziomu satysfakcji klientów po skorzystaniu z formularza do zgłaszania szkód online. Wyniki wskazują na wysoki poziom zadowolenia ankietowanych. W pytaniu o czytelność i zrozumiałość formularza aż 90% respondentów przyznała najwyższe oceny (70% ocenę „5”, 20% ocenę „4”), natomiast w pytaniu o długość arkusza ponad 81% badanych osób odpowiedziała, że jest on krótki.

– Wyniki ankiety to dla nas bardzo ważny wskaźnik satysfakcji klientów, szczególnie że badanie zostało przeprowadzone na wysokiej próbie niemal 4700 osób. Czytelność i krótka forma formularza to właściwie podstawa – klient, który zgłasza szkodę, jest zazwyczaj w emocjonalnie trudnej sytuacji i potrzebuje jasnych, czytelnych informacji, dzięki którym będzie mógł szybko dopełnić formalności i zająć się pilnymi dla niego sprawami. Dlatego wysoką notę w ankiecie traktujemy jako konkretną wiadomość, że idziemy w dobrym kierunku – komentuje Grzegorz Werpachowski, dyrektor Departamentu Danych i Strategii Klienta Compensy.

Badane osoby korzystały z formularza, aby zgłosić szkody komunikacyjne (ok 50% osób), mienia (ok 21% osób) oraz życiowe (ok 29%). Badanie trwało od października 2021 roku i zostało przeprowadzone w postaci elektronicznej ankiety od razu po zakończeniu rejestracji szkody przez klienta. Ankieta została przeprowadzona na próbie 4693 osób.

(AM, źródło: Brandscope)

PIU: Piesi bezpieczniejsi, ale to nadal zbyt mało

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2017 roku w raporcie „Strategia poprawy bezpieczeństwa drogowego w Polsce” Polska Izba Ubezpieczeń zaproponowała podjęcie szeregu działań, które pozwoliłyby zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych do maksymalnie tysiąca osób do 2030 r. Monika Chłopik, ekspertka PIU, sprawdziła, co udało się zrealizować i które postulaty z raportu znalazły odzwierciedlenie w przepisach.

Przedstawicielka Izby jest zdania, że spora część postulatów zgłoszonych w raporcie została spełniona. Wśród nich wymienia:

  • wprowadzenie przepisów zwiększających bezpieczeństwo pieszych,
  • zaostrzenie kar za najcięższe przewinienia drogowe (podwyższono wysokość mandatów, a punkty karne są kasowane dopiero po 2 latach),
  • ujednolicenie prędkości w dzień i w nocy w terenie zabudowanym,
  • wprowadzenie obowiązku zachowania odstępu między pojazdami na autostradzie i drodze ekspresowej,
  • umożliwienie zakładom ubezpieczeń uwzględniania w składce ubezpieczeniowej mandatów i punktów karnych,
  • lepsza edukacja dzieci i młodzieży z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego.

W ocenie Moniki Chłopik pozostało jednak wiele do zrobienia. Do najważniejszych zmian, które powinny zostać wprowadzone, ekspertka zaliczyła:

  • Zaostrzenie standardów kontroli technicznej pojazdów – prace nad zmianami ustawowymi w tym zakresie są prowadzone od 2020 r. W 2021 roku odnotowano 41 wypadków drogowych, w których bezpośrednią przyczyną była niesprawność techniczna pojazdu. Zginęło w nich 7 osób, a 40 odniosło rany.
  • Wprowadzenie obowiązkowych testów umiejętności dla kierowców skuterów i motocykli poniżej 125 cm3. Obecnie każda osoba powyżej 18. roku życia, nawet nieposiadająca prawa jazdy, może poruszać się skuterem o ograniczonej mocy i pojemności silnika, którego prędkość maksymalna nie przekracza 45 km/h. Od pewnego czasu także kierowcy posiadający prawo jazdy kategorii B mogą bez egzaminu poruszać się motocyklem o pojemności silnika do 125 cm3. Wiele modeli takich motocykli rozpędza się do prędkości znacznie przekraczającej 100 km/h. A statystyki wypadków w odniesieniu do motocyklistów nie pozostawiają wątpliwości. W 2021 r. motocykliści uczestniczyli w 2050 wypadkach drogowych, w których zginęło 207 kierujących motocyklami i 8 ich pasażerów, a 1706 motocyklistów i 178 pasażerów motocykli zostało rannych. W porównaniu do 2020 roku zmniejszyła się liczba wypadków o 1,2% i liczba zabitych o 11,9%. Natomiast liczba rannych wzrosła o 0,3%.

Monika Chłopik przypomina, że PIU w swoim raporcie wskazywała także inne, jej zdaniem, konieczne zmiany:

  • obniżenie dopuszczalnego limitu alkoholu dla młodych kierowców (poniżej 21. roku życia),
  • zwiększenie liczby fotoradarów i kamer kontrolujących przestrzeganie przepisów ruchu drogowego,
  • obniżenie ustawowej tolerancji pomiaru przekroczenia prędkości z 10 km/h do 3 km/h,
  • optymalizację rozmieszczenia oraz zwiększenie intensywności patroli i kontroli drogowych,
  • „uporządkowanie infrastruktury drogowej” w oparciu o audyty BRD, tj. m.in. usprawnienie przejść dla pieszych, skrzyżowań, w tym budowa rond, likwidacja niebezpiecznych elementów pobocza, poprawa oświetlenia dróg w szczególnie niebezpiecznych miejscach,
  • rozszerzenie oferty jazd doszkalających.

Monika Chłopik zwraca uwagę, że według zapowiedzi prasowych Ministerstwo Infrastruktury planuje kolejne zmiany w przepisach, które mają przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Tym razem mają one dotyczyć m.in. rowerzystów i wprowadzać:

  • obowiązkowe kaski dla dzieci i młodzieży,
  • zakaz wjeżdżania rowerem bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd,
  • nakaz jazdy gęsiego w przypadku zbliżania się pojazdu najeżdżającego z przeciwka lub z tyłu,
  • doprecyzowanie, kiedy jest dopuszczalne wyprzedzanie przez rowerzystów wolno jadących pojazdów z prawej strony.

„Propozycje miałyby także obejmować zmiany w szkoleniach dla kierowców, m.in. wprowadzenie krótkiego kursu BRD dla nowych kierowców, w tym na płycie poślizgowej, doprecyzowanie przepisów dotyczących jazdy po rondzie, wprowadzenie prędkości zalecanej, uregulowanie stosowania progów zwalniających. Liczymy jednak na realizację pozostałych postulatów” – podkreśla ekspertka.

Za ważne uważa również spełnienie zamierzenia, które po raz pierwszy pojawiło się  w Narodowym Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2021–2030: optymalizacji struktur organizacyjnych systemu zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego na szczeblu krajowym i regionalnym oraz utworzenie tzw. Krajowej Instytucji Wiodącej. Podobny postulat zgłaszał także raport PIU. Niezbędne jest też podjęcia zakrojonych na szeroką skalę działań edukacyjnych.

Cały wpis można znaleźć na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Dziesiąta odsłona konferencji naukowej AIDA Polska

0

3 i 4 czerwca odbędzie się X Konferencja Naukowa AIDA Polska. Tegoroczna edycja spotkania zorganizowana została pod hasłem „Sądowe i pozasądowe metody rozwiązywania sporów ubezpieczeniowych”.

Konferencja odbędzie się na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, który wraz z Akademią Leona Koźmińskiego jest organizatorem wydarzenia. Jego partnerem będzie z kolei ERGO Hestia. Jedną z prelegentek występujących podczas konferencji jest Urszula Szpak, na co dzień prowadząca postępowania pozasądowe w Wydziale Pozasądowego Rozwiązywania Sporów w Biurze Rzecznika Finansowego. Ekspertka przedstawi prawne i praktyczne aspekty postępowań polubownych przy RzF.

(AM, źródło: RzF)

18,150FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie