Blog - Strona 749 z 1424 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 749

Odpowiednia polisa pomoże pokryć szkody w bagażu podróżnym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Skradziony, zagubiony albo zniszczony bagaż to koszmar każdego urlopowicza. Tymczasem każdego roku liczba bagaży opóźnionych bądź skradzionych na lotniskach sięga kilkudziesięciu milionów, a do tego dochodzi też ryzyko kradzieży w kurortach turystycznych. Przed wyjazdem na urlop warto więc pomyśleć o ubezpieczeniu rzeczy osobistych czy sprzętu elektronicznego, który wkładamy do walizki.

Z badania „Holiday Barometer 2022” zrealizowanego przez IPSOS na zlecenie Europ Assistance wynika, że zdaniem 73% ankietowanych z Polski ubezpieczających się na zagraniczny wyjazd ochrona bagażu jest istotnym elementem dobrej polisy turystycznej.

– Co czwarta polisa turystyczna zawiera opcję ubezpieczenia bagażu – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU. – Obejmuje ono mienie osobiste, ubrania, obuwie, sprzęt elektroniczny, wszystko to, co zabieramy ze sobą do walizki w trakcie podróży.

Według raportu SITA WorldTracer, w 2019 r. liczba bagaży niewłaściwie obsłużonych przez linie lotnicze (zniszczonych, opóźnionych, zaginionych) przekroczyła 25 mln. Z kolei w 2020 r., kiedy pasażerów było znacznie mniej, liczba ta spadła do 6,3 mln, z czego 69% było opóźnionych, 27% uszkodzonych bądź okradzionych, a 4% zgubionych. Ekspert Compensy zwraca uwagę, że bagaż można ubezpieczyć od takich ewentualności – znacznego opóźnienia, ryzyka kradzieży, rabunku, utraty bądź zniszczenia w wyniku wypadku czy innych zdarzeń losowych. W takich sytuacjach ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, które pokryje straty do wysokości sumy gwarantowanej, określonej w umowie polisy.

– Klient zwykle ma do wyboru sumę ubezpieczenia od 2 do 10 tys. zł. W Compensie klienci wybierają najczęściej sumę 2 tys. zł i to wydaje się kwotą rozsądną – mówi Andrzej Paduszyński.

Bagaż można objąć polisą niezależnie od środka podróży. Ochrona obejmuje m.in. rzeczy osobiste, ubrania i obuwie czy sprzęt elektroniczny. W umowie polisy mogą być jednak uwzględnione wyłączenia, takie jak np. cenna biżuteria czy gotówka przewożona w bagażu.

– W niektórych przypadkach sprzęt elektroniczny jest dodatkową opcją, dlatego musimy to sprawdzić, kiedy wybieramy ubezpieczenie – mówi Andrzej Paduszyński. – Ważnym elementem, na który należy zwrócić uwagę, jest ubezpieczenie skutków rabunku. W niektórych krajach jest to bardzo duży problem. Przykładowo w Hiszpanii, we Włoszech, w Grecji czy Belgii liczba rozbojów nawet 17-krotnie przewyższa liczbę takich incydentów w Polsce. Dlatego warto pamiętać, aby bagaż nigdy nie był na otwartej przestrzeni, zawsze trzymajmy go w zamkniętym bagażniku – zaznacza.

(AM, źródło: Newseria)

Chubb zamknął przejęcie azjatyckich biznesów Cigna

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Chubb Limited zakończył przejmowanie biznesu Cigna w zakresie ubezpieczeń od wypadków oraz dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych i na życie na sześciu rynkach Azji i Pacyfiku. Ubezpieczyciel zapłacił 5,36 mld dolarów za operacje, które obejmują ubezpieczenia wypadkowe i zdrowotne Cigna (A&H) oraz biznes życiowy w Korei, Tajwanie, Nowej Zelandii, Tajlandii, Hongkongu i Indonezji.

Akwizycja rozszerza obecność Chubb w regionie Azji i Pacyfiku , który jest dla firmy obszarem długoterminowego wzrostu. Wraz z dodaniem przejętych operacji udział regionalny w globalnym portfelu Chubb wzrośnie z 4 do około 7 mld dolarów składek, co stanowi około 18% całkowitego wyniku sprzedażowego firmy. Około 95% przejętej działalności wniesie swój wkład biznesu życiowego Chubb, a pozostała część do segmentu ubezpieczeń ogólnych. 

– Region Azji i Pacyfiku oferuje ogromny potencjał do długoterminowego wzrostu i tworzenia bogactwa. Spółki Cigna mają korzystne marże ubezpieczeniowe, generują wysokiej jakości zyski – podkreślił Evan G. Greenberg, prezes i dyrektor generalny Chubb.

5 lipca Chubb Life ogłosił, że prezesem przejętego od Cigna działu ubezpieczeń na życie na Tajwanie został mianowany Jack Chang, dotychczasowy prezes Chubb Life Taiwan, natomiast Jee Eun, która kierowała działalnością Cigna jako dyrektor naczelna od 2020 r., będzie zarządzać LINA Korea, przejętym oddziałem ubezpieczeń na życie w Korei. Z kolei Gail Costa, dotychczasowa dyrektor generalna Cigna Life New Zealand (po przejęciu Chubb Life) pokieruje nabytą działalnością w zakresie ubezpieczeń na życie w Nowej Zelandii.

(AM, źródło: Chubb)

PIU: Polscy kierowcy nadal tolerancyjni dla łamania przepisów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Niemal wszyscy uczestnicy najnowszego badania SW Research dla Polskiej Izby Ubezpieczeń uznali się za dobrych kierowców. Praktycznie co trzeci respondent jest zdania, że przekroczenie prędkości o 20 km/h nie jest niebezpieczne, choć to nadmierna prędkość, zaraz po wymuszaniu pierwszeństwa, jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach. Jednocześnie większość kierowców uważających przekraczanie prędkości za bezpieczne zgadza się ze stwierdzeniem, że ci, którzy regularnie dostają punkty karne, powinni płacić więcej za OC.

Zdaniem PIU odpowiedzi ankietowanych w drugiej edycji jej badania pokazują, że w ciągu dwóch lat niewiele zmienił się wizerunek polskich kierowców w oczach ich samych. 96% badanych określiło samych siebie jako dobrych kierowców, zaś 82% stwierdziło, że wykonując manewry, zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze. W poprzedniej edycji 91% respondentów uznało, że nie popełnia błędów. Z kolei 59% określiło swoje umiejętności jako wyższe od przeciętnego polskiego kierowcy. 52% ankietowanych stwierdziło, że można jeździć szybko i bezpiecznie (spadek o 3 pp. w stosunku do poprzedniej edycji badania). Z kolei 53% uznało, że doświadczeni kierowcy mogą poruszać się pojazdem z dużą prędkością, nie powodując wypadków (-2 pp.).

Dla 32% respondentów przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym jest bezpieczne, a 27% badanych stwierdziło, że przekraczanie prędkości w mieście o 30 km/h nadal gwarantuje bezpieczeństwo (+4 pp.). Podobnie jak w 2020 r., trzy najczęstsze przewinienia polskich kierowców to: przekraczanie prędkości w mieście (18%), rozmowa przez telefon trzymany w ręce (13%) oraz przekraczanie prędkości poza miastem (12%).

– Według polskich kierowców statystyczny pirat drogowy jeździ brawurowo i bez wyobraźni, co potwierdzają wyniki naszego badania. Nadal utrzymujemy się w niechlubnej czołówce krajów z największą liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. Edukacja, prewencja oraz odpowiedniej wysokości kary to elementy niezbędne do ograniczenia liczby wypadków komunikacyjnych. Czynnikiem dyscyplinującym drogowych recydywistów może być też powiązanie wysokości składki OC z mandatami i punktami karnymi, o co zabiegaliśmy od kilku lat – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.

Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 r. zanotowano ponad 22,8 tys. wypadków drogowych, w których zginęło ponad 2,2 tys. osób, a 26 tys. zostało rannych. Statystyki wciąż jednak świadczą o tym, że Polsce daleko od „wizji zero”. Sytuację na drogach poprawiło m.in. wprowadzenie zasady pierwszeństwa pieszych na przejściu oraz ujednolicenie prędkości w obszarze zabudowanym. Zmianie uległ również taryfikator mandatów.

W tegorocznej edycji badania 53% ankietowanych było zdania, że mandat za przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym, który wynosi 300 zł, to wystarczająca kwota. 24% stwierdziło natomiast, że jest to za dużo. W 2020 r., przed wprowadzeniem zmian, 52% respondentów odpowiedziało, że taka kwota jest zbyt wysoka. Jednocześnie 58% badanych przyznało, że po podwyższeniu stawek mandatów jeżdżą wolniej. Kierowcy są zgodni: ci, którzy regularnie zbierają punkty karne, powinni płacić więcej za OC

Od 17 czerwca ubezpieczyciele mają wgląd do danych o mandatach i punktach karnych swoich klientów, co może mieć przełożenie na wysokość składek OC.

 – Cieszę się, że po wielu latach naszych starań ubezpieczyciele dostali możliwość pozyskania bardziej szczegółowej wiedzy o kierowcach z bazy CEK. Mamy nadzieję, że ten mechanizm pozwoli skutecznie eliminować ryzykowne zachowania na drodze, bo piraci drogowi odczują teraz w portfelu skutki nierozważnych decyzji, a ci, którzy jeżdżą bezpiecznie zapłacą za polisę relatywnie mniej. Postulaty PIU poparli również ankietowani w badaniu – aż 83% z nich uznało, że kierowcy regularnie zbierający punkty karne powinni płacić większą składkę ubezpieczenia OC – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.

Kierowcy uważający przekraczanie prędkości o 30 km/h w terenie zabudowanym za wykroczenie zdecydowanie bezpieczne podzielają też opinię, że osoby regularnie dostające punkty karne powinny płacić więcej za OC. Zgadza się z tym niemal 81% badanych.

Z badania PIU wynika, że polscy kierowcy mają sporą tolerancję dla łamania przepisów. W wyjątkowych sytuacjach są bardziej skłonni dopuszczać m.in. możliwość wyprzedzania innego samochodu osobowego „na trzeciego” – wzrost z 19 do 22% odpowiedzi pozytywnych. Wyrażają również przyzwolenie na wyprzedzanie innego samochodu osobowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – w ciągu dwóch lat tolerancja na takie zachowanie wzrosła z 16 do 19%.

O badaniu:

Badanie zostało zrealizowane w dniach 26.05–06.06.2022 przez agencję SW Research metodą wywiadów online (CAWI) na próbie 1509 osób.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Warta rozszerzyła zakres ubezpieczenia turystycznego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Nowości w polisie Warta Travel obejmują m.in. pokrycie kosztów leczenia do sumy 2 mln zł, ochronę przed skutkami pandemii i działania żywiołów, szersze ubezpieczenie komunikacyjne podczas wyjazdu, a nawet ochronę mienia pozostawionego w domu.

– Wraz ze zmieniającymi się realiami naszego życia, pojawianiem się nieoczekiwanych zdarzeń naturalnych czy epidemii obserwujemy zmieniające się potrzeby klientów, którzy w sposób naturalny oczekują ubezpieczenia „od wszystkiego”. To znaczy takiego, które jest dalekowzroczne i gwarantuje szeroki zakres podstawowy ochrony. Nasze rozwiązanie wyróżnia m.in. kompleksowy, dopasowany do potrzeb wszystkich turystów zakres usług assistance, a także możliwość wyboru sumy ubezpieczenia kosztów leczenia aż do 2 mln zł – mówi Dorota Dziubałko, menedżer produktu w Departamencie Masowych Ubezpieczeń Majątkowych Warty.

Ekspertka zwraca też uwagę na inne dodatkowe opcje: ubezpieczenie udziału własnego w wypożyczonym pojeździe, koszty leczenia powypadkowego w RP oraz ubezpieczenie mienia pozostawionego w miejscu zamieszkania w Polsce na czas wyjazdu zagranicznego.

– W ramach naszych polis uwzględniliśmy także konsekwencje nagłych zjawisk przyrodniczych, możliwość dojechania do lekarza na koszt Warty czy wsparcie asystenta domowego – dodaje Dorota Dziubałko.

Kluczową zmianą jest wprowadzenie do umowy nowej maksymalnej sumy ubezpieczenia w przypadku kosztów leczenia. Teraz klient może ubezpieczyć się na wypadek leczenia podczas podróży zagranicznej nawet na 2 mln zł. Jest to najwyższa suma ubezpieczenia oferowana na rynku uwzględniająca również leczenie następstw chorób przewlekłych. 

Ubezpieczenie turystyczne Warty zostało poszerzone również o szereg nowych usług assistance bez dodatkowej składki. Wśród tych świadczeń znalazły się:

  • Pakiet Pandemia – Warta pokryje koszty zakwaterowania i wyżywienia ubezpieczonych w razie konieczności przebywania w izolatorium (wskutek zakażenia wirusem SARS-CoV-2) oraz koszty kwarantanny osób wspólnie podróżujących (ubezpieczonych na tej samej polisie) – do 5 tys. zł na osobę.
  • Pakiet Żywioły – jeżeli w miejscu pobytu ubezpieczonego zejdzie lawina, wybuchnie wulkan lub wystąpi tsunami, Warta pokryje koszty transportu do miejsca umożliwiającego mu powrót do Polski oraz koszty dłuższego pobytu (maks. 5 dni) – łącznie do 2 tys. zł, a także przedłuży nieodpłatnie okres obowiązywania polisy.
  • Pakiet Assistance Domowy – jeżeli podczas pobytu za granicą ubezpieczony ulegnie wypadkowi lub nagle zachoruje (dotyczy także choroby przewlekłej) i Warta zorganizuje dla niego transport do placówki medycznej w Polsce, to dodatkowo ma możliwość skorzystania z usługi asystenta domowego. Ubezpieczyciel zorganizuje osobę, która pomoże jemu lub bliskim w codziennych obowiązkach, i pokryje koszty jej zatrudniania.
  • Transport niemedyczny – Warta pokryje koszty dojazdu do i z placówki medycznej w celu udzielenia świadczeń medycznych (limit 500 zł na zdarzenie), np. udokumentowane koszty taksówek.

Nowości w zakresie dodatkowym

Zmiany wprowadzono także w zakresie dodatkowym Warta Travel. Do wykazu pojazdów objętych ochroną ubezpieczyciel dodał kampery. Ochrona została przy tym rozszerzona o częste w podróży szkody parkingowe (takie jak rysy i otarcia karoserii, wgniecenie drzwi lub błotnika, uszkodzenie lusterka bocznego czy zbicie reflektora) ze zniesieniem udziału własnego w wynajętym pojeździe.

Wprowadzone przez Wartę nowości zapewniają podróżującym poczucie pełnego bezpieczeństwa także jeśli chodzi o ich mienie pozostawione w Polsce na czas wyjazdu. Chroni je bowiem Pakiet Bezpieczny Dom. Obejmuje on ochroną ruchomości domowe na wypadek kradzieży z włamaniem, m.in. sprzęt elektroniczny i komputerowy, AGD, instrumenty muzyczne, meble, elementy dekoracji wnętrz, odzież, obuwie, artykuły gospodarstwa domowego.

– W okresie podróży wakacyjnych dochodzi niestety do kradzieży z włamaniem. Chcemy, by nasz klient nie musiał się o to martwić na wyjeździe, dlatego możemy objąć ubezpieczeniem Warta Travel jego ruchomości w domu lub mieszkaniu, w tym wszelki sprzęt elektroniczny czy elementy dekoracyjne. Zakładamy, że jest to szczególnie praktyczne rozwiązanie dla osób wynajmujących mieszania, które nie mogą ubezpieczyć swoich ruchomości w ramach tradycyjnej polisy mieszkaniowej – dodaje Dorota Dziubałko

(AM, źródło: Warta)

Odwołaj Mandat – darmowa pomoc prawna dla nowych klientów Reso

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Od 5 lipca nowi klienci Reso Europa Service mają możliwość skorzystania z darmowego dodatku do OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w postaci pomocy prawnej w zakresie zakwestionowania mandatów karnych w związku z naruszeniem prawa o ruchu drogowym. 

Agenci, którzy wystawią dla nowego klienta OC ppm. dowolnego zakładu ubezpieczeń dostępnego w  Panelu Agenta Reso (Balcia, Euroins, Wefox lub Accredited), będą uprawnieni do skorzystania z  porady prawnej dotyczącej jednego zdarzenia w okresie obowiązywania obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Ponadto doświadczony prawnik pomoże w opracowaniu dokumentów dotyczących odwołania, a także poinstruuje klienta, w jaki sposób zachować się na miejscu zdarzenia i czy sam mandat jest zasadny.

Certyfikat upoważniający do skorzystania z usługi wygeneruje się wraz z polisą potwierdzającą zawarcie umowy ubezpieczenia OC ppm.

(AM, źródło: Reso)

Bezpieczny.pl: Nasz sukces to efekt wielu milionów transakcji

0
Andrzej Adamczyk

Blisko 5 mln uczniów co roku może być objętych ochroną w ramach ubezpieczenia NNW kupowanego przez rodziców w szkole lub poza nią. Świat ubezpieczeń szkolnych zmienia się radykalnie i odchodzi w przeszłość zbieranie składek na ubezpieczenie podczas wywiadówek. Wszystko dlatego, że obecnie szkoły nie zawsze mogą bezpośrednio ingerować w kwestię ubezpieczeń.

Od grupówek do indywiduali

Jeszcze kilka lat temu dominującą na rynku formą były ubezpieczenia grupowe, w których ubezpieczającym była szkoła. To się zmieniło. Przez pewien okres o wyborze ubezpieczenia decydowały także Rady Rodziców, ale obecnie coraz częściej wybieraną opcją stały się ubezpieczenia indywidualne, kupowane przez rodziców zdalnie, z wykorzystaniem narzędzi online. Tę transformację przyśpieszyła pandemia i czasowe zamknięcie szkół.

Bezpieczny.pl zmienia zasady gry

Przełomowe dla całego rynku okazało się w 2015 r. powstanie portalu Bezpieczny.pl (należącego obecnie do Generali Polska), który jako pierwszy stworzył narzędzie do cyfrowej dystrybucji ubezpieczeń szkolnych. Bardziej konserwatywni konkurenci postanowili poczekać z wprowadzeniem sprzedaży online.

Kolejne projekty, wzorujące się na Bezpieczny.pl, wchodząc na rynek później, nie zbudowały wystarczającej skali, by zagrozić pozycji lidera.

W ubiegłym roku naliczyłem ponad 170 stron internetowych do cyfrowej dystrybucji ubezpieczeń szkolnych w formie indywidualnej. Zauważam paradoksalne zjawisko – większa konkurencja znacząco wpływa na rozwój Bezpieczny.pl. W 2021 r. zanotowaliśmy pokaźny wzrost sprzedaży, a w 2022 wyznaczamy kurs z dynamiką przekraczającą 40% – komentuje Andrzej Adamczyk, prezes Bezpieczny.pl.

Mało kto zdaje sobie sprawę, że zbudowanie efektywnego modelu sprzedaży nie sprowadza się do postawienia ładnej strony internetowej. Trzeba zadbać zwłaszcza o „zaplecze”, czyli wiele procesów, jak przepustowość łącz, płatności, odnowienia, likwidację, obsługę – wszystkie elementy muszą być odpowiednio skomponowane i zsynchronizowane niczym trybiki w zegarku. Wystarczy, że jeden element zawiedzie i cały system zwyczajnie nie działa – mówi Andrzej Adamczyk.

NNW wcale nie jest takie proste

Wielu agentów nie odnalazło się w dystrybucji ubezpieczeń szkolnych nowego typu. Część sprzedaje jednostkowe polisy swoim obecnym klientom, ale nie decyduje się na bardziej masową sprzedaż, ponieważ brakuje im narzędzi. I nie ma się co dziwić, ponieważ ten z pozoru prosty rynek jest znacznie trudniejszy, niż się wydaje.

Każdy organ prowadzący w Polsce może mieć skrajnie różny pogląd w kwestii organizacji ubezpieczeń w placówkach oświatowo-wychowawczych: promowane są rozwiązania grupowe, indywidualne, a w jeszcze innych placówkach jest całkowity zakaz organizacji ubezpieczeń na terenie szkoły.

Tego potrzebujesz, żeby skutecznie sprzedawać ubezpieczenia szkolne

Dlatego pośrednik myślący na poważnie o sprzedaży ubezpieczeń szkolnych powinien być wyposażony nie tylko w dobry produkt, ale też w narzędzia do sprzedaży indywidualnej i grupowej.  

Niezbędna jest oferta grupowa o charakterze imiennym i bezimiennym. Dystrybucja ubezpieczenia NNW powinna być dopasowana do otaczającej nas rzeczywistości dziś nie możemy np. zapomnieć o dzieciach z Ukrainy, one także powinny mieć łatwy dostęp do skorzystania z oferty ubezpieczeniowej. Dlatego coraz istotniejsza staje się oferta indywidualna. I trzeba też pamiętać, że ubezpieczenie, które się sprzedaje, musi potem sprawnie działać. W obszarze cyfrowej dystrybucji jesteśmy przed naszymi konkurentami do przodu o kilka lat doświadczeń i nauki na własnych błędach, ale przede wszystkim jesteśmy mądrzejsi o wiele milionów transakcji – dodaje Andrzej Adamczyk.

Oferta i działające narzędzia sprzedażowe i obsługowe to jeszcze nie wszystko. Niezbędna jest wyraźnie zdefiniowana strategia sprzedaży, bardzo dobra wiedza o produkcie, dostęp do materiałów promocyjno-edukacyjnych w postaci cyfrowej i drukowanej.

Tak naprawdę miarą jakości ubezpieczenia szkolnego jest likwidacja szkód. Czy rodzic może łatwo zgłosić zdarzenie, czy szybko jest realizowana wypłata, czy nie ma dodatkowych obostrzeń. Obsługa posprzedażowa ma kluczowe znaczenie przy odnowieniu ubezpieczenia na kolejny okres. Klienci oczekują jakości na każdym etapie trwania umowy – wylicza Andrzej Adamczyk.

Ubezpieczenie szkolne musi naprawdę działać! Bo za wszelkie niedociągnięcia agent zapłaci swoją marką osobistą. I w drugą stronę – jeśli produkt działa dobrze, to marka agenta zyskuje.

Ile sprzedają rekordziści?

W sprzedaży NNW dla dzieci i młodzieży wrzesień to zawsze najgorętszy miesiąc. Dotychczasowy rekord pojedynczego agenta wykorzystującego platformę Bezpieczny.pl to sprzedaż ponad 900 polis w ciągu doby.

Dla doświadczonych agentów Bezpiecznego wynik kilkuset polis dziennie w szczytowych dniach sprzedaży to nie jest nic dziwnego, ale to jest absolutnie niemożliwe w tradycyjnym modelu sprzedażowym, bez narzędzi wspierających sprzedaż, które dostarczymy – podkreśla Andrzej Adamczyk.

Ubezpieczenia szkolne może sprzedawać każdy, ale już nie każdy może to robić naprawdę efektywnie i być zadowolony z wyniku finansowego.

Najlepsi agenci sprzedający ubezpieczenia szkolne już od maja wzmocnili działania dystrybucyjne, przygotowujące do odnowień. Każdego dnia wspierają też swoich klientów w razie szkody. Nawet tak zaawansowana automatyzacja, jaką oferuje swoim agentom i klientom Bezpieczny.pl, nie zastąpi profesjonalizmu i zaangażowania pośredników. Może jednak zdjąć z nich powtarzalne czynności i pozwolić na skalowanie biznesu niedostępne w bardziej tradycyjnych modelach.

Aleksandra E. Wysocka


ZDANIEM AGENTA

375 polis dziennie? Tylko dzięki technologii

Mariusz Bolik

W moim portfelu znajduje się blisko 14 tys. ubezpieczonych, dzieci i pracowników oświaty, w większości na terenie Śląska i Małopolski. Nie byłbym w stanie obsługiwać takiej liczby osób, gdyby nie technologia, jaką daje mi Bezpieczny.pl. W szczytowym momencie zdarzało się, że wystawiałem 375 polis na dobę. Ręcznie to niewykonalne, a dzięki automatycznym odnowieniom, mojej transakcyjnej stronie internetowej i innym narzędziom dostarczanym przez Bezpiecznego dzieje się to praktycznie samo. Moja rola sprowadza się do doradztwa i wyjaśniania wątpliwości, a nie do ręcznego wystawiania polis.

Klienci dzwonią też do mnie, jeśli chcą ubezpieczyć coś lub kogoś dodatkowo. Takich dodatkowych transakcji mam też bardzo dużo. Wiele polis życiowych nabyli u mnie rodzice uczniów, których ubezpieczam.  

Zauważam, że placówki oświatowe odchodzą od ubezpieczeń grupowych na rzecz ubezpieczeń indywidualnych. Dzieje się to nawet w tych szkołach, które od wielu lat stawiały na grupówkę. Każdemu agentowi, który chce z sukcesem sprzedawać ubezpieczenia szkolne, rekomenduję, żeby oprócz oferty grupowej miał też opcję indywidualną. Bez oferty indywidualnej nawet nie ma co odwiedzać szkół, szkoda paliwa.

Ogromne znaczenie ma łatwość zawarcia polisy. Moim zdaniem Bezpieczny.pl jest tu bezkonkurencyjny. Ważna jest też szybka realizacja świadczeń. Dzieciom przydarzają się każdego dnia mniejsze i większe urazy, to dla mnie ogromna satysfakcja, gdy widzę, że szybko otrzymują należne odszkodowanie i mogą wracać do zdrowia.

Moim zdaniem wydajność agenta mierzona jest dziś wsparciem technologicznym. Bez skutecznego systemu, który wykonuje za agenta kawał dobrej roboty, nie dałoby się rozwijać biznesu i pozyskiwać nowych klientów.

Mariusz Bolik
agent Bezpieczny.pl

Nie wyobrażam sobie pracy bez zautomatyzowanych odnowień

Damian Grzegorzyca

Za mną bardzo pracowity czerwiec! Tradycyjnie w tym miesiącu odwiedzam bazę szkół, które ubezpieczam. Dyrektorzy często mają ochotę się spotkać, omówić to, jak minął ubiegły rok, jak wyglądały sprawy związane ze zgłoszeniami zdarzeń. Jest też bardzo dużo pozytywnych informacji zwrotnych i dzięki temu nie ma kłopotów z kontynuacją współpracy w kolejnym roku.

Niektórzy dyrektorzy preferują kontakt telefoniczny. Czasami wystarczy wykonać telefon albo wysłać e-mail, żeby po prostu przekazać informacje, zwłaszcza potrzebne rodzicom nowych uczniów. 90% moich klientów kontynuuje ubezpieczenie automatycznie. Na trzy tygodnie przed zakończeniem ochrony ubezpieczeniowej otrzymują e-maile i esemesy systemowe z Bezpieczny.pl o kontynuacji i samodzielnie przedłużają swoje polisy indywidualne. Gdy z dowolnego powodu o tym zapomną, mogę to zobaczyć w systemie i na dwa–trzy dni przed końcem polisy przypomnieć im indywidualnym esemesem.

To jest dla mnie ogromne ułatwienie, bo nie wyobrażam sobie, żebym miał co roku stworzyć 5 tys. polis indywidualnych, na których w sumie ubezpieczonych jest 8 tys. dzieci. Często jest tak, że dzieci zmieniają szkołę, ale ich rodzice pozostają moimi klientami i kupują też inne ubezpieczenia, również na życie i majątkowe.

Damian Grzegorzyca
agent Bezpieczny.pl

Kryzys na rynku ubezpieczeń życiowych nadal trwa

0
Włodzimierz Mazur

Pomimo szumnych zapowiedzi menedżerów zarządzających w dziale I ubezpieczeń o zwiększonym zainteresowaniu rynkiem życiowym podczas pandemii po wynikach I kw. 2022 r. tego nie widać i jest wręcz odwrotnie. Czy zarządzający menedżerowie działu I nie rozumieją procesów sprzedaży ubezpieczeń, ale jedynie posługują się Excelem i podpowiedziami tych, którzy nie sprzedali żadnej polisy?

Wielkie rozczarowanie spowodowały wyniki I kw. 2022 r. w dziale I ubezpieczeń. Chodzi o kwartał, w którym byliśmy zajęci wojną wywołaną przez Rosję, kiedy wpływ pandemii na gospodarkę znacząco się zmniejszył w porównaniu z poprzednimi kwartałami.

Dział I

Można było przypuszczać, że nastąpi wzrost zbieranych składek, szczególnie w dziale I ubezpieczeń. Do tego należy spojrzeć na kwartalny rozkład wielkości sprzedaży trzech największych zakładów ubezpieczeń w 2021 r. (który podawałem w „GU” nr 15/2022), aby móc przewidzieć całkowitą porażkę aktualnie zarządzających w 2022 w dziale I.

Na podstawie danych z ubiegłego roku, jeśli I kwartał ma nieznacznie mniejszą sprzedaż niż IV kw., a kwartał z najmniejszą sprzedażą jest II kwartałem w roku, to nie należy spodziewać się znaczącej zmiany trendu sprzedaży po zakończeniu II kw. 2022. Prognozuję dalsze spadki sprzedaży w kolejnym kwartale, chyba że zostaniemy zaskoczeni przez TUnŻ jakimś rewelacyjnym pomysłem.

Całkowita porażka wiąże się ze znacznym zwiększeniem wypłaconych odszkodowań i świadczeń wypłaconych brutto. TU w dziale I wypłaciły odszkodowania i świadczenia w kwocie 5,287 mld zł w porównaniu z zebraną składką w kwocie 5,249 mld zł.

Można to na różne sposoby interpretować, ale liczby nie kłamią, więcej TU wypłaciły, niż zebrały składek. Do czego to zmierza? Nawet nie chcę głośno myśleć i pytać zarządzających, do czego doprowadzają.

Jedno jest pewne, nie jest to dobry kierunek i ciekawe, jak długo rady nadzorcze będą czekać z decyzjami kadrowymi, jak długo zarządzający będą tworzyć fikcyjne modele sprzedaży, które zamiast ją rozwijać, zmniejszają ją. Do tego trzeba charyzmy, Panie i Panowie! Krytycznie odnoszę się do dużej grupy zarządzających sprzedażą na rynku.

Pomimo tak słabych wyników w I kw. 2022 są TU, które zebrały więcej składek niż w analogicznym okresie I kw. 2021 r. Zaznaczyłem je kolorem zielonym w przedstawionych tabelach. Nie sposób wymienić wszystkie TU, z reguły koncentruję się na tych dużych, które mają znaczący wpływ na rynek. Ale zrobię wyjątek i wyróżnię małe TU, które jest długo na rynku polskim. Sprawdzają się wypowiedzi członka zarządu Signal Iduna – Adama Malinowskiego. Wzrost 7,5% jest dobrym kierunkiem, aby zbierać dużą ilościowo i jakościową składkę w kolejnych latach.

Panie Prezesie, czas dołączyć do grupy większych TU i tego Panu życzę.

Spośród dużych TU na wyróżnienie zasługuje Santander Allianz. Zakup Avivy przez Allianz przyczyni się do stabilizacji jej ostatniej firmy na rynku polskim, ale czy to zaowocuje wzrostem zbieranej składki?

Allianz, który od wielu kwartałów systematycznie zmniejszał zebraną składkę, ma wreszcie szansę na poważniejsze zaistnienie na rynku polskim w ubezpieczeniach życiowych. To, co nie udawało się w ostatnich kwartałach, może się zmienić.

Ale czy topowi menedżerowie z Avivy będą chcieli zostać w Allianz? Sądząc po decyzji pani prezes Jolanty Karny, nie należy spodziewać się „łatwego” przejęcia Avivy. Czas pokaże.

Hestia nareszcie rozwija się w życiówce. Wzrost sprzedaży o ponad 14% to jeden z najlepszych wyników rynkowych. Cicha rywalizacja na rynku pomiędzy Wartą i Hestią dobrze przyczynia się do rozwoju rynku polskiego, a zwycięzcą wzrostu sprzedaży w tym kwartale jest właśnie Hestia, choć do poziomu sprzedaży Warty jej bardzo daleko. Warta ma wynik ponad dwa razy większy, a w tym kwartale osiągnęła spadki sprzedaży znacznie większe od średniej rynkowej.

Compensa zasługuje na wyróżnienie po I kwartale. Grupa VIG systematycznie od wielu kwartałów osiąga wzrosty sprzedaży. Procesy, które zachodzą w tej grupie, zasługują na uznanie i z przyjemnością będę obserwował jej wyniki w kolejnych kwartałach.

UNIQA po zakupie AXA powoli stabilizuje procesy połączenia grup kapitałowych. Choć wiele tych procesów jeszcze długo się nie zakończy, to już pierwsze wyniki sprzedażowe dają powody do optymizmu. Wzrost sprzedaży jest widoczny i tego należy życzyć Allianz przy połączeniu z Aviva.

Kolejne grupy kapitałowe, które będą się łączyć, to Nationale-Nederlanden i MetLife. Niestety obie osiągnęły spadki sprzedaży i tylko po tych wynikach trudno spodziewać się sukcesu w przyszłości. Czas, jak już wcześniej pisałem, wszystko pokaże.

I jeszcze jedno wyróżnienie. UNUM od pewnego czasu systematycznie się rozwija. W 2021 r. osiągnął wzrost sprzedaży na poziomie dwukrotnie wyższym od średniej rynkowej, a w I kw. 2022 r. zwiększył swoją sprzedaż o blisko 14%. I należy życzyć temu TU rozwoju po przejęciu dawnej Pramerica, a całemu działowi I większej sprzedaży niż wypłat świadczeń i odszkodowań, bo wtedy biznes ma sens.

Dział II

Dział II ubezpieczeń zwiększył sprzedaż w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. W przeciwieństwie do działu I dział II dokonał wzrostu sprzedaży o 6,67%. Należy tylko zastanowić się, czy na ten wynik wpłynął wzrost sprzedaży, czy wzrost cen, szczególnie po wybuchu wojny w Ukrainie.

Znaczących niespodzianek podczas przeglądu raportów KNF w dziale II nie widać. Zebrana składka jest znacząco większa niż w dziale I ubezpieczeń. W dziale II w I kw. wyniosła ponad 12,8 mld zł i wzrosła w porównaniu z I kw. 2021 r., podczas gdy w dziale I wyniosła ok. 5,2 mld zł i miała tendencję spadkową, jak pokazuje pierwsza tabela.

Jeżeli ten trend będzie się pogłębiał, na koniec tego roku może zaistnieć taka sytuacja, że dział II będzie generował trzykrotnie wyższą składkę niż dział I. Jeśli dołożyć wypłatę odszkodowań i świadczeń w dziale II, to tendencje rozwojowe dla działu I są negatywne, dla działu II pozytywne. A wszystko to zasługa lub porażka zarządzających.

W dziale II wielka trójka TU – PZU, Warta i Hestia – osiągnęła wzrosty sprzedaży. Najwyższy odnotowała Warta, jak widać w drugiej tabeli. Umacnia swoją pozycję jako druga grupa ubezpieczeniowa w Polsce, choć w życiówce to nie był dla niej udany kwartał.

Warta jako grupa kapitałowa osiąga wzrost sprzedaży o ponad 18,5% przy średniej rynkowej 6,67%, to musi budzić szacunek. Gratulacje dla prezesa Jarosława Parkota. To TU po I kw. 2022 r. powinno być wzorem dla pozostałych. Z przyjemnością będę przyglądał się wynikom Warty po kolejnych kwartałach.

PZU wzrósł o 5,62% i choć to poniżej średniej rynkowej, wzmocnił swój udział do poziomu blisko 21%. Należy to uznać za sukces. Zdecydowane dokonanie wzrostu udziału rynkowego jest bardzo trudne, jeśli się jest największym graczem na rynku.

Generali po połączeniu z Concordią osiągnęło wzrosty sprzedaży, co warto odnotować ze względu na wielkość grupy w Polsce i chęci rozwoju. O udanym procesie łączenia spółek będzie można pisać po upływie co najmniej jednego roku od jego rozpoczęcia. Dziś już widać wzrosty sprzedaży.

Dużym negatywnym zaskoczeniem są wyniki LINK4. Spadek sprzedaży przy tak dużej grupie kapitałowej jest widoczny i zauważalny, szczególnie ze względu na polityczność członków zarządu tej grupy. Czy to przeszkadza rozwojowi LINK4? Kolejne kwartały pokażą, czy trend będzie utrzymany lub czy ulegnie zmianie.

Trudno wyróżnić kolejną grupę kapitałową UNIQA. W tym dziale zebrana składka jest mniejsza niż dwóch poprzednich TU w poprzednim okresie porównawczym. Trudno też pochwalić Signal Iduna za wyniki w dziale II. Jeśli w dziale I osiągnęła wzrosty sprzedaży, to w dziale II są spadki. Panie Prezesie, co Pan na to?

Krótkie podsumowanie I kw. 2022 r.: Dział I ubezpieczeń nie spełnia oczekiwań rynku w zebranej składce, wypłaconych odszkodowaniach i świadczeniach. Dział II stabilnie się rozwija.

Włodzimierz Mazur
niezależny konsultant, wykładowca, przedsiębiorca
www.wlodzimierzmazur.pl

Małżonek nie wystarczy?

0
Sławomir Dąblewski

Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Instytucję małżeństwa regulują przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Z art. 1 § 1 k.r.o. możemy dowiedzieć się, że małżeństwo zostaje zawarte, gdy mężczyzna i kobieta jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński.

Mimo wielu prób podejmowanych przez różne środowiska starające się o liberalizację formalnego podejścia do instytucji małżeństwa tak, aby małżeństwa mogły być zawierane także przez osoby tej samej płci, w Polsce nadal jest to związek między kobietą a mężczyzną. Ta kwestia nie jest przedmiotem moich rozważań.

Art. 7 § 2 kodeksu określa osoby, które potwierdziły, iż zamierzają zawrzeć małżeństwo, małżonkami. Potwierdzenie tego określenia znajdujemy również w artykułach: 13 § 2 i 3, 14 § 2 i 3, 15 § 2 i 3, 18, 19, 20 i 21. W żadnym z artykułów nie można odnaleźć słowa „współmałżonek”.

Ustawodawca okazał się konsekwentny, używając słowa małżonek – małżonkowie dla osób, które złożyły zgodne oświadczenia woli o zawarciu związku. Bo czyż można być małżonkiem, nie będąc „współ”? Tymczasem w dokumentach ubezpieczeniowych poszczególnych towarzystw tradycyjni małżonkowie bywają także współmałżonkami. Tylko po co?

Współmałżonek to małżonek dzielony z kimś?

Mirosław Bańko z wydawnictwa PWN na wątpliwość czytelnika, czy aby dobrze rozumie, że wyraz współmałżonek ma kojarzyć ze wspólnym małżonkiem, a więc dzielonym z kimś, odpowiada następująco: „Współmałżonek to po prostu małżonek, mężczyzna lub kobieta. Słowo to jest chętnie używane przez urzędników, dla których ma tę zaletę, że zwykle odnosi się do osób jednej i drugiej płci”.

Przytacza fragment zasad kwalifikowania do przydziału mieszkań rotacyjnych i zakładowych na UW, nie zaręczając za aktualność tekstu, ponieważ pochodzi on z roku 2000: „W przypadkach małżeństw zatrudnionych w UW podanie może złożyć tylko jeden ze współmałżonków”.

Rozumiem zatem, że taki współmałżonek to uniwersalny małżonek, nie daj Boże powyżej przytoczony, dzielony z kimś, dla którego określenia nie trzeba używać płci.

Ubezpieczyciel z certyfikatem poprawnej polszczyzny

Jeden z ubezpieczycieli chwali się kolejnym certyfikatem poprawnej polszczyzny za język używany w dokumentach ubezpieczeniowych. Certyfikat potwierdza, że informacje wysyłane do klientów są napisane językiem prostym i przyjaznym. Eksperci językowi z Pracowni Prostej Polszczyzny sprawdzili między innymi relacyjność, dobór słów czy strukturę tekstu. Nie wiem, czy eksperci sprawdzali treść definicji zawartych w ogólnych warunkach ubezpieczeń, bo z tym bywa różnie.

Sprawdzam rzeczonego małżonka. Definicja zdaje się potwierdzać słuszność przyznanego certyfikatu, bowiem małżonkiem jest osoba pozostającą z ubezpieczonym w związku małżeńskim. Najprościej, jak tylko można. W deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego tego ubezpieczyciela ubezpieczonym bliskim może być również małżonek ubezpieczonego podstawowego. Konsekwentnie.

Ubezpieczeniowy współmałżonek

W wielu dokumentach towarzystw ubezpieczeniowych, ulotkach i materiałach marketingowych małżonek jako współmałżonek występuje nader często, co zdaje się potwierdza urzędniczy styl w ich tworzeniu. Jedno z towarzystw wyjaśnia, co się dzieje w przypadku, gdy nie wskażemy w umowie ubezpieczenia uposażonych i kto otrzymuje świadczenie w razie śmierci ubezpieczonego. W ubezpieczeniach kolejność ta jest następująca: a/ współmałżonek ubezpieczonego, b/ w przypadku braku małżonka – dzieci ubezpieczonego, c/ w przypadku braku małżonka i dzieci – rodzice ubezpieczonego, d/ w przypadku braku małżonka, dzieci i rodziców – rodzeństwo ubezpieczonego.

W pierwszym przypadku ubezpieczyciel chce chyba podkreślić znaczenie małżonka pozostającego przy życiu albo gdy po prostu jest, określając go współmałżonkiem, w kolejnych zaś, gdy z jakiegoś powodu go nie ma, jest on już tylko małżonkiem. Inny ubezpieczyciel w definicjach OWU w ogóle nie używa określenia małżonek, zastępując go współmałżonkiem, którym jest osoba pozostająca z ubezpieczonym w związku małżeńskim. Podobnie w deklaracji do ubezpieczenia grupowego, w której jest ubezpieczonym bliskim, w tym wypadku współmałżonkiem.

Z art. 6 ust. 2 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, określającym to, kto może skorzystać z preferencji podatkowej w postaci wspólnego rozliczenia się ze zobowiązań wobec państwa, można przeczytać, że są to małżonkowie podlegający obowiązkowi podatkowemu, o którym mowa w art. 3 ust. 1, pozostający w związku małżeńskim i we wspólności majątkowej.

Art. 93 Kodeksu pracy, na który chętnie powołują się sprzedawcy ubezpieczeń, ponieważ informuje on, iż prawo do odprawy pośmiertnej nie przysługuje, jeżeli pracodawca ubezpieczył pracownika na życie, a odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela nie jest niższe niż kwota przysługująca na podstawie przepisów prawa pracy – wymienia w pierwszej kolejności małżonka, jako uprawnionego do świadczenia.

W przepisach z zakresu ubezpieczenia społecznego również jest mowa o małżonkach, nie o współmałżonkach. Po co zatem ubezpieczycielom ten współmałżonek? Małżonek nie wystarczy? I pisać, i wymawiać łatwiej, i poszukiwać drugiego dna słowa nie trzeba…

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Ruszył Deweloperski Fundusz Gwarancyjny zarządzany przez UFG

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 lipca weszła w życie nowa ustawa deweloperska, dzięki której nabywcy mieszkań na rynku pierwotnym będą lepiej chronieni – odzyskają całość wpłaconych pieniędzy nawet w przypadku upadłości dewelopera. Zapewni im to Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, którym zarządza UFG.

– Od 1 lipca nabywcy domów lub mieszkań na rynku pierwotnym są chronieni jak nigdy dotąd. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny zapewni im zwrot wszystkich zainwestowanych pieniędzy, zarówno w przypadku upadłości dewelopera, jak i banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy, na którym gromadzone są środki wpłacane przez klientów dewelopera. Zwrot pieniędzy z DFG będzie można uzyskać również m.in. w sytuacji, gdy deweloper nie przeniesie na nabywcę własności lokalu w określonym terminie lub nie usunie wad istotnych – powiedziała Małgorzata Ślepowrońska, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

– To bardzo potrzebna i długo oczekiwana ustawa, która zwiększa bezpieczeństwo nabywców mieszkań. Każda upadłość dewelopera w trakcie trwania inwestycji może oznaczać dramat ludzi, którzy zostają bez pieniędzy i bez prawa własności do mieszkania, za to z kredytem na wiele lat. Dotychczasowe przepisy nie zapewniały pełnej gwarancji odzyskania w takiej sytuacji wszystkich zainwestowanych środków. Co równie ważne, gdy pojawiały się kłopoty z ukończeniem budowy zgodnie z umową, konsumenci byli zbyt często zdani na łaskę deweloperów. Dziś ta sytuacja ulega diametralnej zmianie, bowiem pozycja prawna i ekonomiczna konsumentów w sporach z deweloperami została wzmocniona, o co od dawna zabiegaliśmy – dodał Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Inicjatorem zmian prawnych, które doprowadziły do utworzenia DFG, był UOKiK. Natomiast za zarządzanie funduszem odpowiada UFG. – Posiadamy bogate doświadczenie w zarządzaniu funduszami służącymi ochronie interesów ekonomicznych obywateli. Zarządzamy Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym, który wspiera poszkodowanych w kolizjach i wypadkach drogowych spowodowanych przez nieubezpieczonych lub nieustalonych sprawców, Turystycznym Funduszem Gwarancyjnym, który gwarantuje podróżnym zwrot środków za wycieczki niezrealizowane z powodu niewypłacalności organizatora, a także Turystycznym Funduszem Pomocowym, zapewniającym wsparcie podróżnych i organizatorów turystyki na wypadek nagłych i nieprzewidzianych okoliczności. DFG będzie więc kolejnym ważnym funduszem, który obsługujemy – wyjaśniła Małgorzata Ślepowrońska.

UFG oraz UOKiK wspólnie przygotowały odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące stosowania przepisów nowej ustawy deweloperskiej, w tym ochrony DFG. Można je znaleźć na stronie internetowej DFG (sekcja „Najczęściej zadawane pytania”).

(AM, źródło: UFG)

EIB: Przestój groźniejszy dla firmy od zalania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bezpośrednie straty materialne to tylko część szkód, jakie powodują burze. Dla przedsiębiorców szczególnie groźny jest przestój na czas naprawy zniszczeń, który obecnie bywa kilkukrotnie dłuższy niż wcześniej. Ubezpieczenie przerw w działalności zapewnia zarówno pokrycie strat, jak i pomoc w utrzymaniu marki na rynku.

– Szkody materialne spowodowane przez gwałtowne zjawiska atmosferyczne to jednak tylko część strat, z którymi muszą zmierzyć się przedsiębiorcy, gdy dojdzie np. do zalania firmy. O wiele kosztowniejszy od samej naprawy szkód może okazać się przestój konieczny do naprawy zniszczeń. Zwłaszcza jeśli dojdzie do zalania kluczowych w funkcjonowaniu firmy sprzętów. Obecnie, gdy mierzymy się z powszechnymi brakami materiałowymi, naprawa czy wymiana uszkodzonych maszyn, która jeszcze rok, dwa temu zajmowała kilka dni, może się rozciągnąć obecnie na tygodnie. A to poważny problem, który w skrajnych przypadkach może postawić pod znakiem zapytania dalszą działalność przedsiębiorstwa. Dlatego ubezpieczając mienie firmy, warto zdecydować się na polisę all risks, rozszerzoną o ubezpieczenie od przerw w działalności – zauważa Łukasz Górny, radca prawny, dyrektor Departamentu Rozwoju EIB.

Kiedy zadziała ubezpieczenie od przerw w działalności ?

Polisa ta obejmuje wyłącznie szkody spowodowane szkodą materialną, czyli poszkodowani przez gwałtowne burze mogą liczyć na pomoc swojego ubezpieczyciela. Jednak ubezpieczenia business interruption (BI) nie można kupić samodzielnie. Jest ono zawsze uzupełnieniem ubezpieczenia mienia od wszystkich ryzyk czy w razie awarii maszyn w firmie. W jego ramach można pokryć straty finansowe, wynikające z takich zdarzeń, jak wspomniane zalanie, a także pożar, wybuch, awaria linii produkcyjnej czy instalacji sanitarnych. Ubezpieczyciele oferują też wiele klauzul dodatkowych, dzięki którym można zabezpieczyć się nawet na wypadek szkód u czołowych kontrahentów i partnerów biznesowych, które bezpośrednio wpływają na codzienne funkcjonowanie firmy.

– Coraz więcej przedsiębiorców zdaje sobie sprawę, jak ważne jest zabezpieczenie się od zdarzeń mogących uniemożliwić płynną działalność. Szczególnie teraz, po dwóch latach pandemii, w obliczu kryzysu gospodarczego i przerwanych łańcuchów dostaw. Dlatego rośnie zainteresowanie firm kompleksowymi programami ochrony, włączając w to właśnie ubezpieczenie od przerw w działalności. Warto pamiętać, że zapewnia ono zarówno pokrycie strat, refundację kosztów stałych, jak i pomoc ubezpieczyciela w procesie odbudowy potencjału przedsiębiorstwa oraz utrzymaniu go na rynku – dodaje Łukasz Górny.

Wsparcie z BI

Ubezpieczony otrzymuje środki równoważące m.in. koszty stałe niepokryte przychodami, w tym na przykład zobowiązania kredytowe oraz utracony planowany zysk operacyjny. Polisa pozwala także na podjęcie działań mających zapewnić ciągłość istnienia marki. Niekiedy może to oznaczać sfinansowanie zlecenia produkcji czy świadczenia usług w innym przedsiębiorstwie. EIB wskazuje jednak, że ubezpieczyciel będzie oczekiwał rozsądnych biznesowo starań, żeby maksymalnie skrócić przestój (w końcu każdy dodatkowy dzień zwiększa wartość odszkodowania).

(AM, źródło: Brandscope)

18,199FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie